jeremiasz
Gość
|
 |
« Odpowiedz #100 : Październik 20, 2009, 10:49:46 » |
|
Taki m¹dry? ZnajdŸ b³¹d w teoriach, które do koùca zrozumia³o kilkanaœcie osób w historii. Powiem Ci wiêcej - Richard Feynman poprawia³ OTW po Einsteinie, który nie umia³ do koùca ró¿niczkowaÌ. ZnajdŸ choÌby 1% brakuj¹cej materii i pogadamy.
No widzisz, i tutaj jest podstawowy problem. Bo jeÂżeli teoria jest taka, Âże moÂże jÂą zrozumieĂŚ tylko paru ludzi, to mogÂłoby oznaczaĂŚ, Âże coÂś z tÂą teoriÂą nie tak. Zobacz jakie proste i Âładne sÂą 'wzory' mechaniki klasycznej. Ot, co najwyÂżej, rĂłwnania ró¿niczkowe. a póŸniej zaczyna siĂŞ "kosmos"... Ja czasami mam wraÂżenie, Âże naukowcy "bojÂą siĂŞ" prostych teorii, bo jak to moÂże byĂŚ, Âże wielki naukowiec zajmuje siĂŞ prostymi teoriami. PowaÂżne teorie to "muszÂą" byĂŚ napisane wzorami takimi na 3 strony, muszÂą uÂżywaĂŚ aparatu matematycznego dostĂŞpnego dla nielicznych, itp. Sam napisaÂłeÂś, Âże Feynmann poprawiaÂł Einsteina. A to przecieÂż ten drugi byÂł tym, ktĂłry zmieniÂł patrzenie na fizykĂŞ, mimo Âże nie umiaÂł matematyki. Prawdziwy artysta nauki ma to, czego nie ma tysiÂąc rzemieÂślnikĂłw - inne spojrzenie na temat. Nie ma znaczenia, Âże Kopernik byÂł nie do koĂąca ÂścisÂły kiedy twierdziÂł, Âże Ziemia kr¹¿y wokoÂł SÂłoĂąca. ÂŻe to nie koÂła tylko elipsy, itp Taki sposĂłb myÂślenia byÂł tak inny od ĂłwczeÂśnie obowiÂązujÂącego a jednoczeÂśnie niesÂłychanie PROSTY, i w prosty sposĂłb objaÂśniajÂący wszystkie "epicykle" i ruchy gwiazd b³¹dzÂących, itp, Âże aÂż nieprawdopodobny. ĂwczeÂśni Kopernikowi takÂże prĂłbowali tworzyĂŚ aparaty matematyczne wyjaÂśniajÂący ruchy na niebie - skomplikowane i nieprezycyjne. A Kopernik powiedziaÂł... - popatrzmy na to z "gĂłry"  I wyjaÂśniÂł. Dla mnie analogia jest wyraÂźna. Gonimy w piĂŞtkĂŞ prĂłbujÂąc wyjaÂśniĂŚ obserwacje, prĂłbujemy tworzyĂŚ coraz bardziej skompliowany aparat matematyczny, a byĂŚ moÂże, wystarczy popatrzeĂŚ na to z "gĂłry". Tego jestem Âświadom, powiedz mi tylko jaki jest punkt odniesienia dla tej rotacji? Jaka przestrzeĂą? Wszystkie hipotezy o hiperprzestrzeniach i multiwszechÂświatach sÂą tylko pewnymi wyobraÂżeniami, ktĂłe nawet zaczynaja pasowaĂŚ do caÂłoÂści, lecz ciÂągle brakuje kompletnego dowodu choĂŚby matematycznego i nie moÂżna mĂłwiĂŚ, Âże coÂś na pewno rotuje wzglĂŞdem jakiegoÂś punktu umieszczonego w hiperprzestrzeni, bo nawet nie moÂżemy ustaliĂŚ jak ten wymiar miaÂłby wyglÂądaĂŚ. To jest nieobserwowalne i najlepiej sobie pĂłki co odpuÂściĂŚ wprowadzanie dziaÂłaĂą mat-fiz na tych przestrzeniach- wszystko po kolei.
NaleÂżaÂłoby poszukaĂŚ tego widoku z "gĂłry". ByĂŚ moÂże naleÂżaÂłoby posÂłuchaĂŚ ezoterykĂłw, ktĂłrzy od zawsze twierdzÂą "jako w gĂłrze, tak i na dole" albo jeszcze lepiej "wszystko zawiera siĂŞ we wszystkim". Od jakiegoÂś czasu coraz czĂŞÂściej obserwuje siĂŞ rozwĂłj teorii, ktĂłra zakÂłada fraktalnÂą budowĂŞ wszechÂświata. I nigdy nie znajdziesz ostatecznej "gĂłry", bo nad niÂą, jest takÂże kolejna "gĂłra". Nigdy nie znajdziesz ostatecznego punktu obserwacji. Ale nic straconego, fraktal zawiera siĂŞ sam w sobie, wystarczy badaĂŚ jego dowolny fragment, aby wiedzieĂŚ o nim wszystko. pozdrawiam
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 20, 2009, 11:05:51 wysłane przez jeremiasz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Hans Olo
Gość
|
 |
« Odpowiedz #101 : Październik 20, 2009, 11:51:45 » |
|
Ezoterycy nie wnosz¹ nic nowego tak naprawdê. Ca³a ta geometria w naturze jest ju¿ od dawna znana i stosowana w mechanice kwantowej i teorii chaosu. Ale naukowcy podpieraj¹ siê dowodami obliczeniowymi, natomiast ezoterycy mówi¹ jak chcieliby ¿eby by³o, bo zwyczajnie nie wiedz¹ o czym mówi¹ tak do koùca. Wiedz¹, ¿e fraktal jest zbiorem zawieraj¹cym w pewnym sensie sam siebie, ale nie maj¹ pojêcia sk¹d to siê bierze nawet. To nie zale¿y od naukowców jakie s¹ ogólne wyniki badaù. Jeœli ze wszystkiego wychodzi skomplikowany wzór i wiadomo, ¿e jest on s³uszny, to albo brakuje nam dodatkowych aksjomatów matematycznych, które by to uproœci³y, albo tak musi byÌ i koniec. W ogóle nie rozumiesz o czym piszesz i tyle. Nikt nie obiecywa³, ¿e pojêcie najg³êbszych tajemnic natury bêdzie ³atwe i ka¿dy to zrozumie. Ba! Nie ka¿dy rozumie jak to siê dzieje, ¿e ¿arówka œwieci i jakoœ za to ludzie Edisona nie gnêbi¹. To ¿e czegoœ nie rozumiesz, nie znaczy, ¿e jest b³êdne. Wzory s¹ niezbêdne, nie mo¿na ich olewaÌ i twierdziÌ, ¿e wystarczy powiedzieÌ fraktal jest wszystkim. NA tej podstawie nic nie osi¹gniesz. Gdyby Edison nie zna³ prawa Ohma (wzór) i rachunku ró¿niczkowego (sposób pos³ugiwania siê ró¿nymi wzorami), nie zrobi³by nic wartoœciowego. Gdybyœmy stanêli w miejscu i mówili w kó³ko, ¿e fraktal to ju¿ koniec, nie ma czego szukaÌ, to nie znajdzie siê w przysz³oœci nikt, kto móg³by wiedzê o fraktalach wykorzystaÌ. Musi byÌ wzór, choÌby nie wiem jak trudny. I skoùcz offtopowaÌ.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jeremiasz
Gość
|
 |
« Odpowiedz #102 : Październik 20, 2009, 12:27:21 » |
|
W ogóle nie rozumiesz o czym piszesz i tyle. Nikt nie obiecywa³, ¿e pojêcie najg³êbszych tajemnic natury bêdzie ³atwe i ka¿dy to zrozumie.
 Mam wra¿enie, ¿e to Ty nie rozumiesz o czym ja piszê. Ja nigdzie nie napisa³em, ¿e wzory s¹ niepotrzebne. Nigdzie te¿ nie napisa³em, ¿e wystarczy powiedzieÌ, ¿e to fraktal i koniec. Ka¿da teoria, na pocz¹tu ³adna i prosta, po jakimœ czasie zaczyna siê degenerowaÌ. Pojawiaj¹ siê wyniki badaù, które nie s¹ ujête przez tê teoriê, pojawiaj¹ siê obserwacje, które tej teorii albo wprost przecz¹ albo nie dokoùca do niej pasuj¹. I wtedy mo¿na "naprawiaÌ" teorie coraz bardziej j¹ komplikuj¹c (i przy okazji "wzory") albo poszukaÌ nowej. Wg. obowi¹zuj¹cej teorii "brakuje" 96% materii we wszechœwiecie. Albo inaczej, aby obowi¹zuj¹ca teoria pasowa³a do obserwacji, musimy "dodaÌ" 96% materii. To nie materii brakuje, to teorii czegoœ brakuje. Teorie mo¿na uœciœlaÌ, ale je¿eli teoria opisuje poprawnie zachowanie jedynie 4% materii, to mo¿na siê zastanawiaÌ czy z materi¹ czy teori¹ jest coœ nie tak. Zada³eœ pytanie gdzie jest punkt odniesienia dot. rotacji przestrzeni. A ja Ci odpowiedzia³em, ¿e byÌ mo¿e nigdzie albo wszêdzie. To tylko inne spojrzenie na problem, w dodatku nie przeze mnie wymyœlone. Ale Ty upierasz sie, ¿e to ¿adna odpowiedŸ. Jak sobie chcesz. Szukaj tej materii. Obliczenia, wzory to tylko narzêdzia, to tylko m³otek i kombinerki w rêkach nauki. Przy pomocy matematyki mo¿esz jedynie wykazaÌ obliczyÌ jakieœ rozwi¹zanie, mo¿esz jedynie opisaÌ jak¹œ teoriê. Matematyka nie tworzy teorii w fizyce. To fizyka tworzy teorie i pos³uguje siê matematyk¹ do OPISU tej teorii. Po prostu matematyk¹ ³atwiej pokazaÌ ró¿ne zale¿noœci. I tylko tyle. Zamiast pisaÌ elaboraty wystarczy napisaÌ prosty wzór. Czy czegoœ to dowodzi? Dowodzi jedynie tego, ¿e fizyk potrafi opisaÌ problem. Prawo Ohma jedynie OPISUJE zale¿noœci miêdzy pr¹dem, napiêciem i oporem. NIE T£UMACZY niczego. Nie ma czegoœ takiego jak dowód obliczeniowy. Mo¿esz wyliczyÌ coœ i sprawdziÌ, czy wynik pasuje do eksperymentu. Wynik równiania OPISUJ¥CEGO teoriê. Je¿eli tak, teoria jest ok, je¿eli nie... to mamy problem. ByÌ mo¿e ktoœ weŸmie pod uwagê, ¿e œwiat ma budowê fraktaln¹, przy pomocy matematki opisze ten fraktal, podda to eksperymentowi, sprawdzi, wtedy teoria bêdzie uznana za obowi¹zuj¹c¹. Jedyna ró¿nica jest taka, ¿e do tej pory astronomowie sobie, fizycy kwantowi sobie, biolodzy sobie, psychologowie sobie - ka¿dy bada³ swój kawa³ek rzeczywistoœci. Budowa atomu NIJAK sie mia³a do zachowania cz³owieka, a powstawanie galaktyk NIJAK siê mia³o do budowy komórki. Przy za³o¿eniu, ¿e œwiat ma budowê fraktaln¹, mo¿na wysnuÌ wniosek, ¿e istnieje przyczyna, która jest w stanie wyt³umaczyÌ dzia³anie wszystkiego. I atomu i komórki i cz³owieka i planety i galaktyki i ca³ego wszechœwiatu. Dlatego takie spojrzenie jest takie hmm obiecuj¹ce. pozdrawiam ps co do offtopa, przenieœ to do jakiegoœ w¹tku w stylu "budowa wszechœwiata" jak ci przeszkadza.
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 20, 2009, 12:38:18 wysłane przez jeremiasz »
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Gość
|
 |
« Odpowiedz #103 : Październik 20, 2009, 14:13:40 » |
|
To jest nieobserwowalne i najlepiej sobie pĂłki co odpuÂściĂŚ wprowadzanie dziaÂłaĂą mat-fiz na tych przestrzeniach A jednak nie odpuÂściÂłeÂś sobie swoich "dziaÂłaĂą mat-fiz na tych przestrzeniach".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
memphis
Gość
|
 |
« Odpowiedz #104 : Listopad 23, 2009, 17:19:53 » |
|
Wystarczy³o zaledwie szeœÌ miesiêcy, aby klimat Europy zmieni³ siê z ciep³ego i s³onecznego w ostatni¹ epokê lodowcow¹, wykazali naukowcy. http://portalwiedzy.onet.pl/4868,31985,1585742,1,czasopisma.htmlPozdrawiam ======================================================= Globalne ocieplenie to oszustwo? Skandal w UK : http://wiadomosci.onet.pl/2083738,12,globalne_ocieplenie_to_oszustwo_skandal_w_uk,item.htmlScali³em psty Darek
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 25, 2009, 09:16:07 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
memphis
Gość
|
 |
« Odpowiedz #105 : Listopad 27, 2009, 12:32:32 » |
|
Globalne ocieplenie klimatu wyhamowaÂło – od dziesiĂŞciu lat Âśrednie temperatury na Ziemi nie wzrastajÂą. Klimatolodzy zastanawiajÂą siĂŞ, jak wyjaÂśniĂŚ tĂŞ tendencjĂŞ. Czy jest to zaleÂżne od braku plam na SÂłoĂącu czy od dziaÂłania prÂądĂłw morskich? http://portalwiedzy.onet.pl/4868,11122,1586880,1,czasopisma.htmlPozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Val Dee
Gość
|
 |
« Odpowiedz #106 : Listopad 27, 2009, 13:16:25 » |
|
Globalnego ocieplenia nie ma... ale lodowce siĂŞ topiÂą, czapa lodowa na KilimandÂżaro niknie... Czary? ;P
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
komandos040
Gość
|
 |
« Odpowiedz #107 : Listopad 27, 2009, 17:32:19 » |
|
Raczej bĂŞdzie "ozimnienie". PiszÂą to teÂż w Czwartym Wymiarze.(12.2009.) ÂŻe SÂłoĂące przestaÂło mieĂŚ plamy, wiĂŞc ustaje w swej czynnoÂści. Co powoduje obniÂżenie promieniowania i ustanie energii, co moÂże zaowocowaĂŚ zlodowaceniem poÂłowy Europy, i w poÂłowie Polski. Oby to siĂŞ nie sprawdziÂło.  Globalne ocieplenie klimatu wyhamowaÂło – od dziesiĂŞciu lat Âśrednie temperatury na Ziemi nie wzrastajÂą. Klimatolodzy zastanawiajÂą siĂŞ, jak wyjaÂśniĂŚ tĂŞ tendencjĂŞ. Czy jest to zaleÂżne od braku plam na SÂłoĂącu czy od dziaÂłania prÂądĂłw morskich? http://portalwiedzy.onet.pl/4868,11122,1586880,1,czasopisma.htmlPozdrawiam Memfis, wÂłaÂśnie tu chodzi o te plamy, i o Golfsztrom-prÂądy,Âże nie dochodzi juÂż ciepÂły pÂływ , lecz ochÂłodzenie. Pozdrawiam.
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 27, 2009, 17:37:19 wysłane przez komandos040 »
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #108 : Listopad 27, 2009, 18:07:04 » |
|
sam ju¿ niewiele z tego rozumiem- teraz mówi siê o och³odzeniu, a wystarczyÌ wyjœÌ na zewn¹trz, fakty s¹ takie ¿e lodowce siê topi¹ wszêdzie na ca³ym globie. Je¿eli globalne ocieplenie jest szwindlem,- to globalne och³odzenie w tym momencie jest szwindlem do kwadratu. Ca³a sprawa to CO2 i znowu chodzi o kase, i to jest prawdziwy szwindel- poniewa¿ CO2 ma wp³yw na temp. na ziemi, ale tak na prawdê to s³oùce decyduje w najwiêkszym stopniu o naszym klimacie. Ch³opaki w UE i reszcie œwiata ju¿ ustali³y kary/ceny za emisje tony CO2 do atmosfery i tu jest interes tych co rozpêtali wojnê z "globalnym ociepleniem". Mo¿e i och³odzenie nadejdzie, ale najpierw kilka miejsc na ziemi zaleje woda. Ostatnio bêd¹c w Holandii w TV widzia³em takie przerywniki na ró¿nych kana³ach(nie reklamy) i to doœÌ czêsto- jak tsunami zalewa l¹dy, miasta, pola w domyœle Holenderskie,- tak wiêc media w tym kraju powoli oswajaj¹ spo³eczeùstwo z tak¹ niedalek¹ perspektyw¹, i to ju¿ nie jest ¿aden szwindel- to realia dzisiejszej Holandii.
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #109 : Listopad 27, 2009, 23:56:32 » |
|
W karach na emisje chodzi oczywiœcie o szmal, ale tak¿e o pog³êbienie status quo , czyli bogtych krajów rozwinietych z nowoczesnymi elektrowniami j¹drowymi oraz s³abymi krajami IIIgo œwiata, które "jad¹ na koksie "p³ac¹c przy tym ogromne kwoty za emisjê CO2 w zwi¹zku z czym nie staÌ ich na budowê w³asnej, nowoczesnej infrastuktury zaopatrzenia w energiê. Mog¹ oczywiœcie skupowaÌ nadwy¿ki od bogaczy za mniejsze pieni¹dze, ale to z kolei oznacza uzale¿nienie siê energetyczne od mocarstw. Wiadomo i¿ rz¹dzi ten , kto ma energiê i g³ówny do niej zawór na swoim podwórku. Holendrzy to ju¿ niemal¿e pod wod¹ mieszkaj¹  . A i na wodzie równie¿ ( Amsterdam jest pe³en barek mieszkalnych zakotwiczonych w kana³ach ). To ca³a swoista kultura ¿ycia. Czy mo¿na by sobie wyobraziÌ podwodne miasto ? Albo miasto ca³kowicie na wodzie ? Czy te¿ miasta pod lodem ? Mo¿na. To kwestia przystosowania siebie oraz infrastruktury, ale jedno jest pewne. Obojêtnie jak bêd¹ wygl¹da³y miasta to bêd¹ potrzebowa³y ogromnej, coraz wiêkszej iloœci energii , aby mog³y przetrwaÌ . A teraz pomyœlcie sobie w ten sposób. Ka¿dy cz³owiek ma w sobie potencja³ samowystarczalnoœci energetycznej. Musimy sobie tylko przypomnieÌ w³asne mo¿liwoœci, odkryÌ je na nowo i zastosowaÌ.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Val Dee
Gość
|
 |
« Odpowiedz #110 : Listopad 28, 2009, 00:01:23 » |
|
W karach na emisje chodzi oczywiœcie o szmal, ale tak¿e o pog³êbienie status quo , czyli bogtych krajów rozwinietych z nowoczesnymi elektrowniami j¹drowymi oraz s³abymi krajami IIIgo œwiata, które "jad¹ na koksie "p³ac¹c przy tym ogromne kwoty za emisjê CO2 w zwi¹zku z czym nie staÌ ich na budowê w³asnej, nowoczesnej infrastuktury zaopatrzenia w energiê.
To tylko czêœciowo prawda. Za ograniczeniem emisji CO2 s¹ przede wszystkim kraje - najwiêksi truciciele: USA i Chiny. Bez nich zamkniêcie wszystkich fabryk w Europie niewiele by zmieni³o gdy¿ oba te paùstwa generuj¹ wiêkszoœÌ szkodliwych gazów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #111 : Listopad 28, 2009, 00:50:40 » |
|
Moim zdaniem zarĂłwno USA jak i Chiny od dawna majÂą dostĂŞp do takich technologii pozyskiwania energii o ktĂłrych nam siĂŞ dotÂąd nie ÂśniÂło, ale - oczywiÂście, z przyczyn praktycznych ( chodzi o kasĂŞ ) - bĂŞdÂą zajeÂżdÂżaĂŚ tego konika, na ktĂłrym jadÂą do tej pory aÂż padnie. A jak padnie to siĂŞ uruchomi coÂś nowego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
komandos040
Gość
|
 |
« Odpowiedz #112 : Listopad 30, 2009, 16:28:30 » |
|
Nie damy siĂŞ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!  Czas by sÂłaĂŚ ulotki po przystankach.  Kto by zrobiÂł "wzorek"?  I potem tylko pokserowaĂŚ we wÂłasnym zakresie.  Ja od siebie mogĂŞ na to wyÂłoÂżyĂŚ ze 20 zeta.  OO, East zaÂłatwimy to odpowiednio w Szczecinie.  Pozdrawiam. 
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzień 06, 2009, 14:03:54 wysłane przez komandos040 »
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #113 : Grudzień 02, 2009, 08:45:26 » |
|
http://www.rp.pl/artykul/400147_Potop_naszego_stulecia_.html NASA alarmuje: świat się rozpływa Amerykańska NASA alarmuje: pomiędzy 1,5 a 2 bilionów ton lodu na Grenlandii, Antarktyce i Alasce stopiło się w ciągu ostatnich pięciu lat. Co to znaczy? Większe zagrożenie wylewami rzek, gwałtownymi sztormami, ale też przyspieszenie ocieplenia klimatu. - Lodowce w bardzo prawdziwy sposób mówią nam, jak zmienia się klimat - powiedział geofizyk Scott Luthcke, który w imieniu Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej zaprezentuje wyniki badań w tym tygodniu w San Francisco. Dwa biliony ton lodu wystarczy, by aż 21 razy wypełnić Zatokę Chesapeake - największe estuarium (czyli poszerzone ujście rzeki) w Stanach Zjednoczonych. Do pomiaru NASA użyła nowej technologii: dwóch satelitów na orbicie mierzących roczną różnicę netto pomiędzy kumulacją i utratą lodu. - Zaledwie kilkustopniowa zmiana [temperatury - red.] może podnieść masową wielkość strat lodu, przyczyniając się do wzrostu poziomu mórz i zmian w prądach oceanicznych - powiedział Luthcke. Wylewy i gwałtowne sztormy - Każdy - nawet o kilka cali - wzrost poziomu mórz przynosi bardzo znaczący efekt ekonomiczny, ponieważ potęguje szkody powodowane powodziami i sztormami - tłumaczył Jay Zwally z NASA. - To jest alarmujący znak. Od 2003 roku Grenlandia traciła około 160 gigaton lodu rocznie (jedna gigatona równa się jednemu miliardowi ton). To wystarczy, by podnieść poziom mórz o 0,5 mm każdego roku. Lodowce w Zatoce Alaski kurczyły się o 84 gigatony każdego roku. Globalne ocieplenie Paradoksalnie "globalne topnienie" nie jest zaledwie efektem ocieplenia, ale także potężnym czynnikiem, który przyspiesza podnoszenie się temperatury. Bo - jak tłumaczy Jay Zwally - śnieg i lód odbijają do 80 proc. energii słonecznej, a woda ją pochłania. Jeszcze w latach 90. bilans straty i gromadzenia lodu na duńskiej wyspie był bliski zeru. Teraz poziom mórz wzrasta około 50 procent szybciej. - I właśnie ze względu na ostatnie zmiany i ich tempo poziom niepewności też jest coraz większy - powiedział Zwally. jjb/bea
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzień 04, 2009, 08:10:12 wysłane przez songo1970 »
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
KapÂłan 718
Gość
|
 |
« Odpowiedz #114 : Grudzień 05, 2009, 11:13:36 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #115 : Grudzień 05, 2009, 11:24:59 » |
|
to nie chodzi o to że nic się nie dzieje na ziemi, bo to widać jak na dłoni,- ja pamiętam zimy końca lat 70 i 80(zima "stulecia" 78/79)- to co jest dzisiaj za oknami to pikuś(hahahaha;-). Szwindlem jest robienie na tym fakcie interesu jakoby to człowiek był za to odpowiedzialny i teraz każe się płacić za emisje CO2 grube miliony kar,- bo tak sobie ustaliły bogate, wysokorozwinięte państwa. To wszystko jest połączone: cykliczna wzmożona aktywność słońca i nadchodzące apogeum ~2012, no i Nibiru- której oczywiście nie ma (hahahaha).
Pozdr.
PS. jak mawiał Cypher: "nieświadomość to błogosławieństwo"
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzień 05, 2009, 11:25:21 wysłane przez songo1970 »
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
komandos040
Gość
|
 |
« Odpowiedz #116 : Grudzień 05, 2009, 17:06:48 » |
|
Nasuwa mi siĂŞ tu jedna odpowiedÂź z "Gier Wojennych".  Czyli : Wynik jest "0" - takie sÂą tÂłumaczenia tych pajacĂłw z NASA, by wszystko zatuszowaĂŚ, i po sprawie. 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Val Dee
Gość
|
 |
« Odpowiedz #117 : Grudzień 05, 2009, 19:56:13 » |
|
Moim zdaniem zarĂłwno USA jak i Chiny od dawna majÂą dostĂŞp do takich technologii pozyskiwania energii o ktĂłrych nam siĂŞ dotÂąd nie ÂśniÂło, ale - oczywiÂście, z przyczyn praktycznych ( chodzi o kasĂŞ ) - bĂŞdÂą zajeÂżdÂżaĂŚ tego konika, na ktĂłrym jadÂą do tej pory aÂż padnie. A jak padnie to siĂŞ uruchomi coÂś nowego.
na jakim to koniku jadÂą Chiny? bo USA to pewnie Ci chodzi o ropĂŞ ;P
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #118 : Grudzień 05, 2009, 20:46:57 » |
|
Chiny zaÂś na przyroÂście naturalnym. Czyli na iloÂści.
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzień 05, 2009, 20:48:17 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #119 : Grudzień 06, 2009, 03:31:45 » |
|
na energii pola zerowego Panowie... dam tu wÂłaÂściwe opisy wkrĂłtce , bo teraz padam. pozdr
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
komandos040
Gość
|
 |
« Odpowiedz #120 : Grudzień 06, 2009, 13:11:47 » |
|
na energii pola zerowego Panowie... dam tu wÂłaÂściwe opisy wkrĂłtce , bo teraz padam. pozdr
CzyÂżbyÂś mĂłwiÂł o MPZ cie? 
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzień 06, 2009, 13:12:00 wysłane przez komandos040 »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #121 : Grudzień 06, 2009, 14:01:16 » |
|
poskładam do kupy to co wiem i wrzucę tu i na forum ŚG , jak będę gotowy .pozdr Tak na roboczo.
Kiedy Albert Einstein odkrył zjawisko "upiornego działania duchów na odległość" chciał wyrzucić całą swoją teorię do kosza. Był niepocieszony dlatego, że dowodziło ono istnienia prędkości oddziaływań przekraczających wielokrotnie prędkość światła. Kilku innych fizyków "zjadło zęby" na tym ewenemencie (np. Bohr, Heisenberg czy Maxwell ) . Odkryto wprawdzie energię punktu zerowego, ale większość fizyków odejmowało tą energię lub pomijało ją w swoich obliczeniach Skąd bierze się ta tajemnicza energia. Otóż w warunkach teoretycznie idealnej próżni, w temperaturze bliskiej zeru stopnia bezwzgldnego elektron dalej posiada albo pęd , albo masę, nigdy nie pozostaje w spoczynku. Jest to spowodowane właśnie energią punktu zero. Ta energia istnieje dosłownie wszędzie w nas i dookoła nas i chociaż w odniesieniu do pojedynczego elektronu jest tak niewielka , że pomija się ją przy obliczeniach, to, zsumowana, rozpatrywana całościowo , w obszarze potencjalnego występowania elektronu ( gdyż wszędzie tam , gdzie jest energia pola zerowego elektron ma szansę się pojawić ) daje olbrzymią energię. W 1 m3 próżni tej energii jest tyle, że mogłaby zagotować wszystkie Oceany na Ziemi. To ta energia jest odpowiedzialna za działanie duchów na odległość, czyli fenomenu w którym spin cząstki A powoduje natychmiastowe zaistnienie dokładnie odwrotnego spinu w bliźniaczej cząstce A` gdzieś we Wszechświecie. Jakkolwiek te rozważania są tu ściśle teoretyczne, to istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że już od czasów imć Nikola Tesli mocarstwa takie jak Chiny , czy USA posiadają technologię , która umożliwia korzystanie z nieograniczonej energii punktu zerowego. Szwindel Globalnego Ocieplenia to wytrych umożliwiający utworzenie jednego światowego rządu , który jako jedyny będzie posiadał dostęp do nieograniczonych możliwości energetycznych. Wyczerpywanie się zasobów ropy naftowej na świecie to świetna cytrynka , którą trzeba wycisnąć do ostatniej kropelki zanim świat przejdzie na nowy napęd. Tak to widzę.
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzień 06, 2009, 14:50:09 wysłane przez east »
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #122 : Grudzień 08, 2009, 14:51:41 » |
|
METEOROLODZY PODALI DANE NA SZCZYCIE W KOPENHADZE Ten rok jednym z najcieplejszych S³oùce, brak œniegu i wiosenne temperatury - taki grudzieù mo¿e budziÌ obawy. Meteorolodzy z ca³ego œwiata twierdz¹, ¿e obecna dekada jest najcieplejsz¹ od czasu oficjalnego rejestrowania danych meteorologicznych. Co wiêcej - rok 2009 oka¿e siê najprawdopodobniej jednym z najcieplejszych lat. Œwiatowa Organizacja Meteorologiczna (WMO) przedstawi³a te wyniki drugiego dnia konferencji klimatycznej w Kopenhadze. Zebrani tam delegaci ze 192 krajów maj¹ wypracowaÌ nowe porozumienie, zastêpuj¹ce Protokó³ z Kioto i zaostrzaj¹ce walkê ze zmianami klimatu.
Najcieplej byÂło w 1998 r.
Sekretarz generalny WMO Michel Jarraud powiedziaÂł, Âże "bardzo moÂżliwe", iÂż dziesiĂŞciolecie 2000-2009 jest najcieplejszÂą dekadÂą od czasu, kiedy w poÂłowie XIX wieku zaczĂŞto gromadzenie danych meteorologicznych, a rok 2009 najprawdopodobniej jest piÂątym w rankingu najcieplejszych lat.
NajgorĂŞtszym rokiem byÂł rok 1998, w duÂżej mierze wskutek oddziaÂływania prÂądu El Nino we wschodniej czĂŞÂści Pacyfiku. PrÂąd wywiera silny wpÂływ na pogodĂŞ na caÂłym globie.
Kolejny El Nino utworzyÂł siĂŞ w tym roku, co czĂŞÂściowo wyjaÂśnia wzrost temperatur. 2008 rok byÂł jedenastym na liÂście najgorĂŞtszych lat.
mon//mat/k
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #123 : Grudzień 08, 2009, 17:51:04 » |
|
Jak s³yszê takie nazwy, jak Œwiatowa Organizacja Zdrowia /Handlu/Meteorologiczna , które swoim w¹tpliwie niezale¿nym presti¿em wmawiaj¹ nam jak jest na œwiecie to zaczynam siê "trz¹œÌ" ... Konferencja w Kopenhadze to szczyt ob³udy. Dlatego takie wielkie delegacje pozapraszali, aby ka¿dy z uczestników wyjecha³ " w³aœciwie" umotywowany, aby nie zabrak³o nikogo wa¿nego, decyzyjnego. Bo to Ci ludzie maj¹ wciskaÌ pos³usznie, w rytmie wyznaczanym przez MWO (zauwa¿cie, ¿e tylko jedna literka dzieli j¹ od NWO  ) - kolejne niezbêdne guziki/pocedury.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jeremiasz
Gość
|
 |
« Odpowiedz #124 : Grudzień 09, 2009, 09:55:07 » |
|
no.. czyli wiemy, Âże nic nie wiemy.
W ogóle niektóre "nauki" nie powinny siê tak nazywaÌ. Podstaw¹ naukowego myœlenia jest mo¿liwoœÌ przeprowadzenia eksperymentu, który potwierdza lub obala teoriê. Ciekaw jestem w jaki sposób klimatolodzy czy socjolodzy przeprowadzaj¹ swoje eksperymenty... Wszak musieliby mieÌ wyizolowan¹ planetê, musieliby stworzyÌ labolatoryjne warunki, itp..
dziecinada
pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|