Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 29, 2024, 20:31:24


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 [7] 8 9 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny  (Przeczytany 102638 razy)
0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #150 : Lipiec 15, 2011, 12:01:23 »

Pisałam już i wyjaśniałam niższa forma życia , dużo niższa to forma zwierzęca.
Nie ma potrzeby poniżania człowieka do niższej formy.

Co nie znaczy iż ta niższa forma z powodu swojej odmienności jest gorsza od wyższej. W swoich granicach jest dobra i bardzo dobra w granicach ludzkich nie.
Wystarczy oddać szacunek odmienności i prawo istnienia tej odmienności bez wartościowania oraz zaniżania i podwyższania w granicach niemożliwości.

Zwierzę to zwierzę , a człowiek to człowiek szanujmy w każdym to czym jest.
Ja mam wrażenie iż wszystko co było do poznania z przestrzeni zwierząt już znamy nauczyliśmy się tego dawno temu. Teraz wystarczy wracać myślą do tej wiedzy i stosować ją w życiu.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 15, 2011, 12:03:20 wysłane przez Kiara » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #151 : Lipiec 15, 2011, 12:13:02 »

Kiaro piszesz
Cytuj
On ewoluuje, natomiast forma fizyczna zwierząt nie , ona może mieć modyfikację czynności dostosowującą się do zmieniających się warunków życia

Ależ ta modyfikacja to jest właśnie ewolucja. To nie jest termin zarezerwowany tylko dla Ducha.

Cały problem  dyskusji z Tobą to inne znaczenia słów. I może dlatego ludzie Ciebie odbierają " niewłaściwie".
Trzeba mieć dużo empatii i osobny "słowniczek pojęciowy Kiary " pod ręką, aby właściwie zrozumieć co masz na myśli Mrugnięcie
 
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #152 : Lipiec 15, 2011, 12:33:18 »

Dla mnie ewolucja o które tu dyskutujemy to wychodzenie Ducha poza dotychczasowe wymiarowo wibracyjne  ramy ale z równoczesnym przenoszeniem tam swojego przemienionego i dostosowanego ciała fizycznego , swojej linii DNA. 

Świat zwierząt  ( jak i niższe światy minerałów  i roślin) pod tym względem jest zamkniętą przestrzenią , one nie mogą i nie potrafią tego zrobić.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #153 : Lipiec 16, 2011, 14:55:39 »


bo zamknięte oczy przy pełnej kontroli/percepcji otoczenia
jednak nie mogę podzielić takiej opinii 
Wiem że nie możesz miec udziału w jakiejśtamkiedyś percepcji MOJEJ.
A opinie pozostają opiniami.
Ponadto proszę o usunięcie postow Artkqa, które są rozwijająca się wycieczką osobista oderwaną od tematu.

Cytuj
bo Ci spŁatam jakiegoś należytego phiGLA
uuu... zaczynają się straszonka i groźby?
To ze się boisz - nie znaczy, ze straszę.
Groźba - to jest jak sie czegoś nie robi.

Cytat: East_do_Kiara
Ależ ta modyfikacja to jest właśnie ewolucja. To nie jest termin zarezerwowany tylko dla Ducha.

Cały problem  dyskusji z Tobą to inne znaczenia słów. I może dlatego ludzie Ciebie odbierają " niewłaściwie".
Trzeba mieć dużo empatii i osobny "słowniczek pojęciowy Kiary " pod ręką, aby właściwie zrozumieć co masz na myśli

Duch raczej nie ewoluuje - ewuluują formy jego przejawu. Duch jest. istnieje.
Po prostu nie jest glodny, bo to jest KOMPLETNE. CAŁE. Jedzą duchy głodne.
ist-nie-je ..jedzą formy jego przejawu.


http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=1071.msg80661#msg80661

Ten język Kiary wiąże się z błędnym kołem labiryntu.
Kiara wybrała rozwijać się "przez czakrę serca", a więc z bezkresu miłości bezwarunkowej musimy jej potencjał redukowac do tego okreslonego wymiaru. Widziałem niedawno plakaty przy kosciołach równiez z  nadEkspozycją tej czakry w stosunku do pozostałych. Jakiś cel tego z pewnością jest.



« Ostatnia zmiana: Lipiec 16, 2011, 15:14:58 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #154 : Lipiec 18, 2011, 08:01:39 »

Widziałem niedawno plakaty przy kosciołach równiez z  nadEkspozycją tej czakry w stosunku do pozostałych. Jakiś cel tego z pewnością jest.

Updatuja ciągle.
Bajeczki o wszechogarniającej miłości mają swoich zwolenników, stąd ta nedekspozycja, nierównowaga.
Nierównowaga potencjałów generuje energię, którą można zassać.

chodzi oczywiście o tooooooooo

pozdro
« Ostatnia zmiana: Lipiec 18, 2011, 08:01:49 wysłane przez between » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #155 : Lipiec 18, 2011, 09:45:49 »

Nie ma nic stałego ani na ziemi ani w Zaświatach , każda Energia-Duch posiada teoretyczną wiedzę identyczną od momentu stworzenia. Ale inną osobowość i inny potencjał energetyczny.
Ewolucja duchowa w Zaświatach ( bo jest taka oczywiście) polega na wzbogacaniu się przez Energię ( te które wybrały doświadczanie z materią i proces wcielań , bo nie wszystkie to wybrały)  wiedzą  kontaktu z materią .

Rozwój swoich ciał energetycznych ( bo je posiadają) i zwiększanie swojego potencjału energetycznego ( bo miewają rożny), ciało materialne jest aparatem doświadczalnym a zarazem urządzeniem tworzącym energię jak i akumulatorem przechowującym ją.

Oczywiście iż potencjał energetyczny ( jego wibracja) to w świecie ludzkim uczucia , ich rodzaj ( emocje , lub miłość) oraz moc przejawu , wielkie , małe gorące , lub letnie.

Bowiem takim językiem czytelnym dla większości posługują się ludzie.

Faktu iż energia , (którą wytwarza serce) ma dużo większą moc niż energia , którą wytwarza mózg.
Tą wiedzę można znaleźć w necie jak i zapytać każdego lekarza.
Istnieje naturalne zabezpieczenie w każdym ciele ludzkim by energia serca nie popłynęła do mózgu ( bowiem zniszczy go) ale energia mózgu ma swobodny przepływ do serca.
Tak więc uczucia i myśli są ze sobą ściśle połączone ,a że zawsze wyższy potencjał  powoduje rozwój niższego , to uczucia mają wpływ bezpośredni na jakość naszych myśli.

Człowiek różni się tym od maszyn ( komputerów i innych) iż posiada świat uczuć  i posługuje się nim , a nie tylko logikę z sumą korzyści szybko obliczanej.

Rozwój systemu nerwowego , który uwrażliwia odbiory wewnętrzne i zewnętrzne za pomocą dostępnych zmysłów polega na przeżywaniu uczuć przez Człowieka.

One uczucia w Człowieka mają zazwyczaj decydujący wpływ na wszystkie decyzje życiowe.

Temat o którym obecnie dyskutujemy opiera się o kolejny etap rozwojowy , czyli korzystanie z "mądrości serca" , uczuć połączonych zwiedzą ( wiedza przeżyte zdarzenia i wnioski z nich).
Okrąg to zawsze pełnia czegoś pełna wiedza , sztuką jest korzystanie z niej.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #156 : Lipiec 18, 2011, 13:44:36 »

Faktu iż energia , (którą wytwarza serce) ma dużo większą moc niż energia , którą wytwarza mózg.
no to przeciż napisałem, że:
Cytuj
Nierównowaga potencjałów generuje energię, którą można zassać.

Dlatego, przepraszam, jeżeli się zdarzy, że wszystkich i wszystko dookoła poczęstuję moją miłością do tego stopnia,  że mi braknie "prundu" na niższe czakry to guzik z tego wyjdzie, a skorzysta kto inny.
Równowaga w przyrodzie musi być.
Jak gdzieś swobodnie płynie energia to jest dobrze, a jak są zatory to się tworzą "różnice poziomów". A to już bywa, co najmniej, mało komfortowe dla posiadacza owych różnic.

I co z tego, że będę miał jedną czakrę na 1000% skoro inną na 1%.

Dlatego ja bym nie przesadzał z tą czakrą serca. Bo jeszcze można "zawału" dostać.

Miłość miłością a jeść trzeba. I w ogóle stąpać po ziemi.

a w ogóle to mam wrażenie, wybacz Kiara, że ferszlus trzeba roztrajbować.
I powiem wam dlaczego - dlatego, że droselklapa tandetnie blindowana i ryksztosuje.

pozdro


Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #157 : Lipiec 18, 2011, 16:36:29 »

Cytuj
a w ogóle to mam wrażenie, wybacz Kiara, że ferszlus trzeba roztrajbować.
I powiem wam dlaczego - dlatego, że droselklapa tandetnie blindowana i ryksztosuje.
between  Uśmiech to było dobre .
Nawet nie wiem co to znaczy, ale się serdecznie uśmiałem. Coś jakiś rezonans poczułem może ? Mrugnięcie
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #158 : Lipiec 18, 2011, 20:46:17 »

To chyba idisz Coś a znaczy że blokadę trzeba rozkręcić zdjąć....

Ale nie ma tak iż jedna czakra ma 100% rozwirowania a druga tylko 1% nigdy tak nie ma.

Kiedyś już  pisałam , każda czakra to kolejny poziom , kolejna klasa wiedzy a co za tym idzie wibracji energetycznej. Jak zaczynamy żyć wiedzą I klasy to każda z 7 -miu czakr  po kolei rozwibruje się zgodnie z tym wstępnym poziomem , później następuje przejście ( po wyrównaniu wirów - poznaniu wiedzy) do II i przez wszystkie 7 czakr poznajemy wiedzę poziomu II-go.
Nie można przekroczyć z I na III bo system nerwowy nie jest przystosowany do przepływu energii o wyższym potencjale.

Ale , gdy przechodzimy z poziomu III na IV to dzieje się tak wyłącznie u Ludzi którzy  rozwinęli się duchowo , znaczy się dostosowali swój system nerwowy do przepływu energii o wyższym potencjale.
W innym wypadku nie jest to możliwe , grozi "zwarciu" w systemie energetyczno nerwowym ludzi.
Czyli wszelakie ataki serca , lub choroby głowy od mózgowych poprzez wszystkie  jej  8 płatów.

Dla zrozumienia proponuję nieco neurologii , ciekawa wiedza.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #159 : Lipiec 19, 2011, 07:37:21 »

To chyba idisz Coś a znaczy że blokadę trzeba rozkręcić zdjąć....
Język polski pełen naleciałości niemieckich i nie tylko, slang pseudo ślusarski sprzed wojny...
Owszem, oznacza, że trzeba rozkręcić. Bo marny przepływ jest.
Ciekawa zbieżność wystąpiła.

Ale bardziej chodziło mi o formę, nie o treść.

To miał być taki sobie żarcik, aluzja, no nieważne. Uśmiech

A skeczyk Juliana Tuwima przedni jest. Polecam!
http://www.humorkowo.net/txt/slu.php


Ale nie ma tak iż jedna czakra ma 100% rozwirowania a druga tylko 1% nigdy tak nie ma.

No może nie ma. A może jest.
Ja tam tego taki pewien nie jestem.


Dla zrozumienia proponuję nieco neurologii , ciekawa wiedza.
No nie wiem czy neurologia w ogóle ma coś wspolnego z czakrami - to chyba nie ta płaszczyzna.
Neurologia to płaszczyzna czysto fizyczna, a czakry to chyba eteryczna.


Ale co ja tam wiem, ja sypię truskawki cukrem.

pozdro
« Ostatnia zmiana: Lipiec 19, 2011, 07:53:13 wysłane przez between » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #160 : Lipiec 19, 2011, 09:37:48 »

Neurologia bardzo dobrze tłumaczy przepływ energii w ciele człowieka.

A czakry? Przecież ich nie ma to po co sobie nimi  przepływ blokować?

Ot ktoś miał kiedyś fantazję i coś nawymyślał....

Eteryczne? to jakieś dziwne słowo do usypiania ludzi ( dawno temu) w szpitalach , może i teraz? Nie wiem.

Truskawki z cukrem? To zależy , jak mało słodkie , to tak.

Wolę truskawki słodkie naturalnie.
 
Zbyt duże cukrowanie ..... no ale niektórzy to lubią nawet bardzo lubią.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #161 : Lipiec 19, 2011, 09:58:22 »

Neurologia bardzo dobrze tłumaczy przepływ energii w ciele człowieka.
Jakiej energii?

A czakry? Przecież ich nie ma to po co sobie nimi  przepływ blokować?

Ot ktoś miał kiedyś fantazję i coś nawymyślał....
No owszem, może i nie ma.
A może i są.
Niektórzy ponoć widzą.


Eteryczne? to jakieś dziwne słowo do usypiania ludzi ( dawno temu) w szpitalach , może i teraz? Nie wiem.
niektórzy też podobno widzą. Ciało eteryczne. No nieważne.

Cytuj
Truskawki z cukrem? To zależy , jak mało słodkie , to tak.


Wolę truskawki słodkie naturalnie.
 
Zbyt duże cukrowanie ..... no ale niektórzy to lubią nawet bardzo lubią.

Z truskawkami też miał być dowcip a w zasadzie aluzja do dowcipu, ale chyba rezonujemy na innych falach poczucia humoru.

No nieważne w każdym razie. Uśmiech
Bo odbiegamy od topica.

pozdro
« Ostatnia zmiana: Lipiec 19, 2011, 10:06:19 wysłane przez between » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #162 : Lipiec 19, 2011, 10:03:45 »

Oglądałem wczoraj film pt "Surogaci". Banalna fabuła, ale scenariusz ciekawy. Nawet sam pomysł, że w filmie grają roboty kierowane przez ludzi był niezły, chociaż gra aktorska straciła tu w ogóle znaczenie. I taki był chyba zamysł reżysera, aby pokazać sztuczny, plastikowy świat w taki właśnie sposób, żebyśmy  sięgnęli do refleksji nad naszym własnym życiem.

Ludzie budzą się rano, wykonują te same czynności, bezrefleksyjnie, automatycznie. Przyglądaliście się kiedyś ludzkim twarzom w autobusie z rana ? Szare, ściągnięte twarze, bez wyrazu, bez życia. Niczym surogaci. I oni widzą to samo patrząc na nas, każdy z nich. Tak jakbyśmy byli oddzieleni od siebie na wzajem o tysiące kilometrów. W pracy prowadzimy inne życie ,niż po pracy, można powiedzieć, że wcielamy się w role, które zostawiamy za sobą "po 16tej", pozostawiając za sobą automatyzm. Coraz częściej  ta "16ta" to fikcja, wielu ludzi wraca do "siebie" po 20tej. A po drodze jeszcze zakupy "plastikowego" jedzenia w najbliższym super-hiper markecie. Wygląda na to, że całe życie to surogacja już teraz. A potem oglądasz taki film o wymyślonym świecie, o własnym życiu, życiu sąsiadów, kolegów ,znajomych. Nie dosłownie taki sam. My mamy złudne poczucie rzeczywistości i wartości  naszego życia. Dla nas żebrak na ulicy to taki "worek mięsa" , ktoś nie wart zajmowania się nim, bo jest brudny, śmierdzący, w łachmanach, nieogolony, wyrzutek. Ten przysłowiowy żebrak musi radzić sobie zupełnie sam, musi po prostu przeżyć bez zewnętrznego,sztucznego zasilania.

A może właśnie taki jak w filmie, groteskowy świat jest naszą przyszłością ?. A może ta przyszłość jest już teraz taka , na pewnym poziomie. A tych poziomów jest wiele ...

Podejrzewamy przecież , że nasze fizyczne ciała (niektórzy nazywają je wprost - skafandry), a nawet nasze umysły to nie jest wszystko czym/kim jesteśmy. Ludzie od wieków poszukują odpowiedzi na pytanie "KIM JESTEM ?". Każda niemalże religia mówi o życiu poza ciałem. Mówi się wprost o duszy, która kieruje ciałem. Czy to nie jest surogacja ? Z tym ,że ciało nie pamięta już swojego "operatora" ( w filmie nie mówi się o ludziach, tylko o operatorach ).

Kto z Was nie ma przeczucia, że nasze emocje i uczucia mogłyby wyrażać się bardziej wyraźnie, głęboko ? Wzdychamy do najwyższych uczuć miłości staramy się o tym mówić , przeżywać, lecz spotykamy  niezrozumienie, samotność, czasem wrogość dawnych przyjaciół. Dziwimy się jaki ten świat jest okrutny, jak wiele w nim "biorobotów" ,a może po prostu tak samo źle postrzega nas operator tamtego innego ciała ?

Co musi się stać, aby człowiek dostrzegł w drugim człowieka ?
Moim zdaniem należy najpierw spojrzeć na siebie na własne uwarunkowania.
Potem jak najwięcej dowiadywać się o mechanizmach na jakich rzeczywiście funkcjonuje wszechświat i my w nim.
 
Być może dawno dawno temu ludzie zdawali sobie sprawę z głębokiego połączenia wszystkich istot , używali kwantowego internetu , porozumiewali się językiem fal, rezonansu, telepatią. Potrafili tworzyć materię z energii próżni. Dopóki nie zaczęła się zabawa w tą grę komputerową zwaną życiem. Ktoś przejął centralkę i uniemożliwił samodzielną kontrolę ?

Gdzie jesteś mój operatorze, chciałoby się zawołać Uśmiech
Żyjesz tam jeszcze gdzieś we mnie ?

pozdr
East
Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #163 : Lipiec 19, 2011, 10:21:37 »

Gdzie jesteś mój operatorze, chciałoby się zawołać Uśmiech
Żyjesz tam jeszcze gdzieś we mnie ?

Wygląda na to, że operator gdzieś sobie poszedł...  (nie traktuj tego osobiście East Uśmiech

Gdzieś słyszałem, że to będzie normalny proces.
Że nastąpi oddzielenie od sztucznego sterowania i pozostanie pustka, poczucie bezsensu.
Dla niektórych nie do zniesienia....
Ma to ciekawe konotacje z tematem o biorobotach i programach.
Bo jeżeli operator, który do tej pory sterował wszystkim przestaje działać,
to co pozostaje?...

Samo białko potrafi jedynie funkcjonować na poziomie czysto fizycznym.
Spanie, jedzenie, podstawowe potrzeby...
A reszta? A jeżeli nie ma reszty?...

pozdro
« Ostatnia zmiana: Lipiec 19, 2011, 10:22:45 wysłane przez between » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #164 : Lipiec 19, 2011, 10:49:39 »

Cytuj
A reszta? A jeżeli nie ma reszty?...

Podejrzewam, że ta "reszta" jest całkiem spora. Ciągnąc dalej wątek filmowy przy dostosowaniu do naszych rozważań ..
W filmie surogaci byli kukłami. To operator ponosił odpowiedzialność za wszystko. Mógł miażdżyć innych surogatów, co było traktowane najwyżej jako wandalizm. W filmie jest ciekawa scena z placu boju, kiedy to żołnierz traci swojego surogata w akcji i przesiada się na kolejnego. Pytanie, czy ten żołnierz to operator, czy też surogat kierowany przez jeszcze kogoś innego ?

W filmie ludzie-operatorzy utożsamili się zupełnie z wymyślonym światem, uzależnili się od niego porzucając prawdziwe życie, bo w tym prawdziwym nic nie było kolorowe, piękne, a ciało się starzało, było zaniedbane, na wielu lekach, na podtrzymaniu. Może operatorzy całkowicie przenieśli się do Sieci ?
Niezdolni są o życia poza wymyślonym światem , wcale nie są tak piękni, cudowni i wspaniali. Cały czas uczestniczą w tej grze budując kolejne iluzoryczne rzeczywistości, głęboko, jak w Incepcji, aż dotrą do poziomu w którym zniknie granica pomiędzy rzeczywistością, a iluzją i już nie da się ich od siebie rozdzielić ...

Mamy podobną sytuację dzisiaj .Naukowcy dotarli do granic materii i ogłosili, że ona nie istnieje. Na najgłębszym ,kwantowym poziomie istnieje tylko energia i informacja. Do niedawna godziliśmy się z tym, że po przekroczeniu pewnej granicy mikroświata zaczynają się inne prawa fizyki niż te w naszym codziennym życiu ( prawa mechaniki kwantowej ).Dzisiaj nie jet to już takie pewne. Biologia kwantowa znajduje coraz więcej dowodów na to, że w dużych, zorganizowanych biologicznych strukturach, takich jak nasze mózgi w ciepłym i mokrym środowisku  w temperaturze pokojowej zachodzą zjawiska kwantowe, tunelowanie elektronów, rezonans, spójność, koherencja i co więcej - bez tego życie nie mogłoby istnieć. I to już nie jest skala mikro, nano ,piko.. mówimy na razie o komórkach nerwowych...

Od dawna ludzie mówią o sobie, że są świadomi, lecz nikt nie opisał i nie wykazał jak dotąd czym jest świadomość. Znaleźliśmy co najwyżej sposób w jaki się ona dystrybuuje ( wspomniana wcześniej kwantowa biologia ). Mówiąc o świadomości mam na myśli  ....  operatora. Ale może jest wielu operatorów ,którzy mają swoich operatorów .. tak jak w Incepcji wiele poziomów snu..?
Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #165 : Lipiec 19, 2011, 10:54:23 »

Cytuj
A reszta? A jeżeli nie ma reszty?...

Podejrzewam, że ta "reszta" jest całkiem spora.

A jeżeli nie ma? I źle podejrzewasz?

tak po prostu....

To co wtedy?

pozdro
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #166 : Lipiec 19, 2011, 11:03:32 »

..nie ma reszty- bowiem wszystko wzięło się z pustki Mrugnięcie
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
ptak
Gość
« Odpowiedz #167 : Lipiec 19, 2011, 11:22:56 »

Jest życie, które jest przejawem świadomości.
Jest świadomość, która jest przejawem potencjału.
Jest potencjał PUSTKI.   Mrugnięcie
Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #168 : Lipiec 19, 2011, 11:32:58 »

Wiecie,
wszyscy mniej lub bardziej w coś tam wierzymy -
- dla jednych inspiracją jest religia, inni poczytali jakieś mądre książki, itp
Wierzymy w jakąś formę życia  pozagrobowego, itp.

A jeżeli to wszystko to bzdura?
I faktycznie nie ma nic?
Zauważcie jak zmienia się życie przy takiej postawie...

Po co człowiekowi wiara? Skąd się wzięła?
Można całkowicie pozbyć się wiary?
A może wiara (w cokolwiek) jest tylko jednym z wielu programów sterujących bioroboty?... czyli może i nas samych?

Może doszukujemy się sensu tam gdzie tego sensu nie ma?
I oszukujemy sami siebie żeby nie popaść totalną abnegację?

pozdro
« Ostatnia zmiana: Lipiec 19, 2011, 11:36:30 wysłane przez between » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #169 : Lipiec 19, 2011, 11:35:19 »

W takim razie w czym tkwi problem?
 
W odnalezieniu własnego operatora czy zidentyfikowaniu poziomu przez który się przejawiamy?
Ja również od pewnego czasu bacznie obserwuję twarze ludzkie , a szczególnie ich oczy.

Twarze są coraz bardziej szare , rysy coraz bardziej karykaturalne a oczy płaskie ciemne bez wyrazu. Jakieś dziwne.
Niepokoi mnie to bo coraz więcej jest takich ludzi.

Moim zdaniem jest to jakieś gaśnięcie energetyczne , jak uchodzenie powietrza z balonika. Rozmowa bez zrozumienia ,życie bez odczuwania , takie odtwarzanie słowne  myśli bezmyślnych. Słowotok na dany temat zazwyczaj bez możliwości przekroczenia momentu rozpoczęcia samodzielnego analizowania i zrozumienia.

Coraz więcej ludzi z którymi dyskutuję ma takie odczucia , tak widzi otaczającą nas rzeczywistość.

Ale... są to dostrzegane fakty , warto się zastanowić co nam mają przekazać , na co zwrócić uwagę? Bo właściwie to jest najważniejsze. Bowiem nic nie dzieje się bez przyczyny , nic.

Nasza sprawą jest znaleźć aspekt tematu najważniejszy dla nas, naprawdę nie dla wszystkich musi być identyczny. Bowiem każdy ogląda i analizuje rzeczywistość przez swoją osobowość i    wszystkie jej parametry.

Moim zdaniem , jeżeli tak dużo obecnie mówimy o biorobotach , to najbliższa chwila skonfrontuje nas z nimi.
Jeżeli staramy się poznać sposoby odróżniania i zrozumienia różnic , to znaczy będzie nam to do czegoś niezbędne.
Jeżeli wartościujemy ich i siebie ( tu nie ważne kto jest kim) , to będziemy musieli podejmować jakieś decyzje lub godzić się z napływającą informacjom.

Roboty na ziemi , cywilizacje techniczne jest propagowany i aktualny na ziemi już od dobrych kilkunastu lat na wszystkich poziomach informacyjnych.

Moim zdaniem nie ma przypadków istnieje określony cel , ale w tym momencie nie dla wszystkich już jasny i widoczny.


Kiara. Uśmiech Uśmiech


ps. Neurologia opiera się na przepływie i poziomie energii ( elektrycznej) w organizmie człowieka, wszystkie badania identyfikują ten przepływ a opisy stwierdzają zaburzenia.


http://pl.wikipedia.org/wiki/Badanie_neurologiczne


Badania pomocnicze układu nerwowego[edytuj]

    * elektroencefalografia (EEG)
    * elektromiografia (EMG)
    * ultrasonografia dopplerowska tętnic
    * tomografia komputerowa (CT, KT, TK)
    * tomografia rezonansu magnetycznego (MRI, MR, NMR, MRT)
    * spektroskopia rezonansu magnetycznego
    * czynnościowa tomografia rezonansu magnetycznego (fMRI)
    * pozytonowa tomografia emisyjna (PET)
    * tomografia emisyjna pojedynczego fotonu (SPECT)
    * badanie płynu mózgowo-rdzeniowego
    * angiografia
    * badanie angio-TK i angio-MRI
    * badanie potencjałów wywołanych
    * badania rtg czaszki, kręgosłupa
    * badania biochemiczne, np. stężenia ceruloplazminy
    * badania genetyczne, np. w kierunku choroby Huntingtona.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Neurologia
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #170 : Lipiec 19, 2011, 11:35:32 »

ale po co biorobotowi wiara, obojętnie jaka?
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
between
Gość
« Odpowiedz #171 : Lipiec 19, 2011, 11:38:19 »

ale po co biorobotowi wiara, obojętnie jaka?

jeżeli ma świadomość swojego istnienia, to się zastanawia jaki jest cel tego istnienia.
więc wiara daje mu odpowiedź na to pytanie.
pozdro

« Ostatnia zmiana: Lipiec 19, 2011, 11:41:03 wysłane przez between » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #172 : Lipiec 19, 2011, 11:42:31 »

ale po co biorobotowi wiara, obojętnie jaka?


Biorobot tak na prawdę nie ma wiary ma program, współczesne bioroboty są bardzo doskonałe , potrafią samodzielnie sterować swoim programem w jego granicach. Nie mogą tylko ich przekroczyć.

Wszystko co odstaje od ich programu , programowo zwalczają , myślę iż istnieją tylko jednostki świadome tego.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 19, 2011, 11:43:02 wysłane przez Kiara » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #173 : Lipiec 19, 2011, 11:44:01 »

jeżeli zakładamy, że biorobot kieruje się planami w swym istnieniu z góry zakreślonymi przez swojego stwórcę,-
to jeżeli stwórca nie założył że plan biorobota zakłada własną inwencję twórczą i filozoficzne rozmyślannia na sensem swego istnienia- to ten aspekt w życiu biorobota nie występuje..?

pozdr.
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
between
Gość
« Odpowiedz #174 : Lipiec 19, 2011, 11:57:05 »

Czyli dotarliśmy do paradoksu...
Bo jeżeli plan działania biorobota przewiduje filozoficzne dociekana - "kim jestem?"
to taki biorobot dojdzie do wniosku, że jest biorobotem.

A stąd już tylko jeden krok od tego, żeby tym biorobotem przestać być.

Jeżeli uważa, że dobrze mu to pasuje - to tak zostanie.
A jeżeli nie jest mu dobrze, to się wyzwoli z bycia biorobotem i sam napisze swój własny program dla siebie.

Może i zewnętrzna powłoka pozostanie taka sama, ale wnetrze będzie inne.

Wyrzuci stare kody, stare programy i napisze nowe sam dla siebie.
Czyli unicestwi biorobota i wskrzesi... człowieka?...

czyli żeby żyć jako człowiek, trzeba umrzeć jako robot
Hmm.....

pozdro
« Ostatnia zmiana: Lipiec 19, 2011, 11:59:05 wysłane przez between » Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 6 [7] 8 9 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.077 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

foxlive st-fu grotasmierci rekogrupastettin world-anime