Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 16, 2024, 14:10:54


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 [9] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny  (Przeczytany 102395 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Kahuna
Gość
« Odpowiedz #200 : Lipiec 20, 2011, 20:54:22 »

Witaj JANIE.
No,no,zaciekawiles nie na zarty.Nie mam teraz zbyt duzo czasu,
ale moze rozwiniesz takie watki jak:
1.skoro ktos nas hoduje i pozniej niszczy naszymi"rekami",to jaki jest sens-
w/g Ciebie -tej hodowli i po co?
2.bez urazy czy obrazy,jesli znasz narzedzia obrony i technologie pomocne
w uniezaleznieniu sie od "hodowcow",to jaka masz pewnosc,ze sam nie jestes
pionkiem w tej grze?Przed Toba bylo juz wielu,ktorzy podobnie mysleli i..nic.
Mam jeszcze wiele pytan i watpliwosci,ale ,jak juz wspomnialem nie mam teraz
czasu.Zupelnie sensownym wydaje mi sie zalozenie przez Ciebie osobnego watku,
ma szanse powodzenia
Pozdrawiam.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #201 : Lipiec 20, 2011, 21:03:09 »

Cytat: JAN
Popierasz kłamstwa ?

Poobserwujemy.  Duży uśmiech
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #202 : Lipiec 20, 2011, 22:04:22 »

Cytuj
To, CO piszesz - absolutnie nie pasuje do wątku, ale fakt, że TY to piszesz - jak najbardziej
widze że mnie sklasyfikowałeś.



.
Cytat: PHIRIOORI
Jan, dlaczego niektóre posty zaczynasz od kropki?

Widzisz, to taka pułapka na kosmitów i hybrydy  Chichot  Oni nie mają normalnej, ludzkiej wyobraźni i nie mają intuicji - więc to zawsze działa.  Cool

A tak poważnie (bo poczucia humoru też raczej nie mają) - to stary odruch ze skryptów, które nie akceptowały interlinii, OK ?


Pytałem z ciekawości odpowiedzi.
Pierwszy raz spotkałem tu profil, który skopiowal ten mój nawyk.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #203 : Lipiec 20, 2011, 22:06:06 »

Posty o korzeniach powiedzonek przeniosłem do: Język Polski - lingwistyka - sanskryt
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #204 : Lipiec 20, 2011, 22:07:38 »

@JAN
Cytuj
Mało kto potrafi się przecież oprzeć miłości, zwłaszcza, jak jest nią wypełniony po brzegi, przyciąga nią innych, szczególnie takich samych lub  bardzo spragnionych tej Wody Życia... Przyciągają się wzajemnie, jak żarówki i ćmy (nocne motyle).
Tak, to jest piękne.
Masz na prawdę ciekawy tok rozumowania. Ta połowa z tego co napisałeś jest dla mnie zrozumiała, trafne analizy. Ale druga połowa wygląda jak w krzywym zwierciadle ...
Cytuj
Wtedy Wasz przeciwnik ma wszystkich najlepszych jak na tacy... Dwie pieczenie na jednym ogniu. I wszystko zgodnie z zasadą Wielkiego Obejścia, czyli nie naruszając bezpośrednio Praw Moralnych - a więc skutecznie i w białych rękawiczkach. Czym wolicie dziś być ? Żarówką czy ćmą ? Macie wolną wolę, miłość i wybór.

Straszne.

Czegoś w tej sekwencji nie ująłeś, coś pominąłeś, coś bardzo ważnego, niezniszczalnego. Pominąłeś całkiem siebie takiego, jakiego nie znasz, Obserwatora spoza Wielkiej Gry w którego każdy  Gracz może się zmienić, kiedy widzi jak na dłoni iż żaden ruch nie będzie właściwy. Można nie wykonać żadnego ruchu - pozornie. Wtedy robisz przestrzeń w sobie i pozwalasz pracować temu, kogo nie znasz, lecz jesteś Nim. To jak modlitwa, niczym trzepot skrzydeł motyla, albo uwolnienie liścia, który właśnie upadł Ci pod stopy. Wkładasz w to całą swoją miłość - tą ,która mogłaby się zdarzyć, na zasadzie takiej jak to robią Mistrzowie buddyjscy ( mistrz cały dzień ostrzył nóż na swojego wroga, po czym wstał, z całej siły wbił nóż w stół -wtedy pokonał wroga).

Z tym, że ostrze miłości wbijasz bezpośrednio we własne serce. Umierasz, rozpadasz się na wiele osobowości, wiele splątanych "ja", a potem  rodzisz się w nowej przestrzeni, dostrojony , zharmonizowany, u celu. Połączenie z całą pewnością nastąpi, ale nie wiesz którą z dróg - takie są prawa Natury - choćby podczas procesu fotosyntezy  w liściu bezstratnie przesyłając energię słoneczną wszystkimi na raz możliwymi drogami ZANIM nastąpi wybór ,dekoherencja - u celu.

Twój przeciwnik nie wie którędy przeniknąłeś przez gęsto utkaną wokół Ciebie sieć. Ty również tego nie wiesz, tak, jak nie wiadomo gdzie znajduje się elektron i którędy wiodą jego drogi. Ważne ,że już stoisz u celu. Dlatego, że Ty wybierasz tą jedną możliwość ... "bądź zmianą którą chcesz widzieć wokół siebie" Uśmiech

Cytuj
I tylko dlatego ciągle jest problem z zakończeniem tego odwiecznego cyrku, pięknego jak się tylko ogląda trochę, na początku; męczącego, jak się w nim bywa często, a program się prawie nie zmienia; smutnego - kiedy się zrozumie zasady na arenie,  krwawego i tragicznego, kiedy wejdziesz do klatek ludzi i zwierząt po zakończeniu każdego show...
Jest tak tylko dlatego, że  w ten sposób to postrzegasz. A może nie do końca Ty ? Może właśnie uległeś jednej z nieznanych Ci reguł Gry ?
Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #205 : Lipiec 21, 2011, 07:47:45 »

Cytuj
[..] istoty o milion lat przewyższające Ciebie w rozwoju robią coś tak prymitywnie, abyś  mógł to zablokować ? Zablokować i zepsuć im interes, pozbawić podstawy działania ich systemu, który polega na hodowli Ciebie i miliardów innych? Myślisz, że swoim czystym i pięknym zestawem dobrych intencji zablokujesz ich technologię ? Kontrolują Cię zanim byłeś plemnikiem i jajeczkiem bo kontrolowali już Twoich rodziców i to oni wymazali Ci Twoją pamięć poprzednich wcieleń, abyś nie mógł wykorzystać Twojego poprzedniego doświadczenia
Kocham Cię jak brata i dlatego Ci piszę jak jest... Nie masz wielu szans, a jeśli masz, to tylko jeśli jesteś bardzo doświadczonym i gotowym na wszystko żołnierzem ziemskich, ludzkich sił specjalnych )  A i tak, kiedy Ci się coś nie uda... - to będziesz patrzył na to co robisz, a to co będziesz robił będzie silniejsze od Twojej woli, serca, ducha, duszy, Boga i nic Ci (być może) nie zostanie oprócz zanotowania w świadomości, że właśnie zrobiłeś coś przeciwko sobie lub komuś kogo np. kochasz, nawet jeśli będzie to ktoś, za kogo teoretycznie oddałbyś życie... Może też być tak, że w ogóle tego nie zarejestrujesz, jak to było pokazane świetnie na kilku filmach.[...]

Zupełnie abstrahując od tego czy to prawda czy zmyślona bajka, czy implanty są, czy ich nie ma, itp...

Ale taka sytuacja w której są jakieś siły ciemności, wojownicy stojący po dobrej stronie, jakaś walka, partyzantka, siły milion razy silniejsze od nas, ale my jednak trwamy, nie dajemy się....
z całym szacunkiem Jan, kręci Cię to, prawda? Może lepsze określeniem będzie - rusza Cię to
Atrakcyjne to wszystko. Nie jest to jakieś głupie siedzenie przed telewizorem, tylko zaangażowanie, konspiracja, itp, itp..

ku przemyśleniu

pozdro
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2011, 07:52:22 wysłane przez between » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #206 : Lipiec 21, 2011, 09:02:34 »

w kwesti implantów- to po co? CHIP-y RFI ??

PS. 2:58 - coś o tych bez duszy..

<a href="http://www.youtube.com/v/ScKyds-IINc?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/ScKyds-IINc?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2011, 09:38:34 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
ptak
Gość
« Odpowiedz #207 : Lipiec 21, 2011, 09:14:38 »

Cytat: between
jednak trwamy, nie dajemy się....

Trwamy, bo może pozwala się nam trwać? Może faktycznie jesteśmy komuś do czegoś potrzebni?

Bo jakoś to nasze trwanie nie przynosi nam zbyt wielkiego duchowego wzrostu. Ani nawet materialnego.
Wciąż drepczemy w miejscu, jakby ktoś nam podcinał skrzydła, zawiązywał oczy.
Wciąż balansujemy na granicy unicestwienia. Która to już ziemska cywilizacja?

Nasze to wszystko, czy cudze? Ktoś pewnie źle widzi, tylko kto?

Również ku przemyśleniu…  Uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #208 : Lipiec 21, 2011, 09:57:37 »

ptaku, uszy do góry Uśmiech
Cytuj
Może faktycznie jesteśmy komuś do czegoś potrzebni?
odp:
zasada nr1 "Możesz stać się lepszy tylko wtedy, gdy grasz z inteligentniejszym przeciwnikiem"
Sobie sami jesteśmy potrzebni ,aby stać się lepsi Uśmiech 
@between
Ale taka sytuacja w której są jakieś siły ciemności, wojownicy stojący po dobrej stronie, jakaś walka, partyzantka, siły milion razy silniejsze od nas, ale my jednak trwamy, nie dajemy się....
odp:
zasada nr2 "Im więcej kontroli ma w swoim mniemaniu ofiara, tym mniej ma jej naprawdę"
Gdzieś zawsze toczy się jakaś Gra. Nawet teraz, wewnątrz Ciebie. Kiedy sądzisz, jako egotyczny umysł, że masz nad sobą kontrolę to przemyśl raczej, rozejrzyj się wokoło, przypatrz się uważnie kto rządzi w tym świecie. Pan Gold Uśmiech To jego świat i jego reguły. Ale nie jesteś bezbronny. Obserwuj. Bądź przytomny nawet wtedy, gdy wszystko idzie nie tak. I nie lękaj się.

@songo
Cytuj
to po co? CHIP-y RFI ??
odp
zasada nr3 "Im bardziej wyszukana gra, tym bardziej wyrafinowany przeciwnik."

@Ptak
Cytuj
Bo jakoś to nasze trwanie nie przynosi nam zbyt wielkiego duchowego wzrostu. Ani nawet materialnego.
Wciąż drepczemy w miejscu, jakby ktoś nam podcinał skrzydła, zawiązywał oczy.
odp :
zasada nr 4 "Jedyne, co musi zrobić przeciwnik, to tak odwrócić uwagę ofiary, aby jej konsumpcja obróciła się przeciwko niej"

Tak sobie myślę w kwestii tego duchowego wzrostu, że my przecież od dawna jesteśmy duchowymi istotami, od zawsze kompletni, pełni, wyposażeni we wszystko, co nam potrzeba, tylko że odwraca się naszą UWAGĘ , UWAŻNOŚĆ, od nas samych, od naszego wnętrza ,zwraca się tą uwagę na zewnątrz, ku konsumpcji, ku wzrostowi, ku materializmowi, ku wszelkim myślom ulotnym, które wypełniają, niczym katarynki, każdą chwilę ciszy, wdzierają się w każdą na tyle głęboką szczelinę, abyś mógł dostrzec tam siebie jakim na prawdę jesteś.
Nasze własne ego izoluje nas od nas samych nie dlatego, że ono jest czymś złym ( choć uważam, że to jest obca instalacja, dosłownie - umysł latawca, który oddał nam swój umysł - genialne strategiczne posunięcie ), tylko dlatego, że Ty uwierzyłeś ,że jesteś nim.

ZASADY 1,2,3,4 pochodzą z genialnego filmu "wprowadzającego" do Gry pt "Revolver"

podobnie jak zasada nr 7 "Twój największy przeciwnik będzie się czaił w najmniej spodziewanym miejscu (Juliusz Cezar. 75 rok p.n.e.). "

W Tobie. Ale też od Ciebie zależy kim on dla Ciebie będzie. Bezlitosnym, surowym, lecz w sumie pożytecznym nauczycielem, czy też wrogiem do zabicia (wówczas fizycznie zabijasz siebie, albo zmierzasz prostą drogą do szaleństwa ).
Wiesz , gdzie możesz je  spotkać ? Ochraniasz je swoim strachem. Każdy ma coś takiego, czego się boi, to może być fobia (ksenofobia, agorafobia, inne ), albo konfrontacja z kimś/czymś . Wejdź w swój strach, spójrz mu w oczy. "Niech wejdzie w ciebie, niech przejdzie przez ciebie - tam ,którędy przeszedł strach nie ma już nic , JESTEŚ TYLKO TY " - kodeks Bushido.
Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #209 : Lipiec 21, 2011, 13:40:28 »

Cytuj
Ale taka sytuacja w której są jakieś siły ciemności, wojownicy stojący po dobrej stronie, jakaś walka, partyzantka, siły milion razy silniejsze od nas, ale my jednak trwamy, nie dajemy się....
zasada nr2 "Im więcej kontroli ma w swoim mniemaniu ofiara, tym mniej ma jej naprawdę"
Gdzieś zawsze toczy się jakaś Gra. Nawet teraz, wewnątrz Ciebie. Kiedy sądzisz, jako egotyczny umysł, że masz nad sobą kontrolę to przemyśl raczej, rozejrzyj się wokoło, przypatrz się uważnie kto rządzi w tym świecie. Pan Gold Uśmiech To jego świat i jego reguły. Ale nie jesteś bezbronny. Obserwuj. Bądź przytomny nawet wtedy, gdy wszystko idzie nie tak.
I nie lękaj się.

Chodziło mi jednie o to jak ta Gra i walka z systemem jest atrakcyjna emocjonalnie.
Wciąga.
Karmi ego wzbudzając postawę, że wie się lepiej, że wie się więcej, że inni żyją w nieświadomości, itp
Daje poczucie sensu, itp..

Myślę, że tutaj kryje się pułapka.

pozdro


Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #210 : Lipiec 21, 2011, 15:23:47 »

@between , masz rację, tutaj może się kryć pułapka. Gra wciąga niekiedy aż do szaleństwa, o czym napisałem w komentarzu do zasady nr 7. Wg mnie należy traktować siebie (swoje ego) z większym dystansem, niemalże z przymrużeniem oka. Własne , emocjonalne reakcje na zdarzenia mogą nas wiele nauczyć o nas samych. A lustrem naszych reakcji są inni ludzie.

Jednakże nie lekceważyłbym pułapek zastawianych przez System. Nabrawszy dystansu do ego , można się nauczyć postrzegać pułapki i jednocześnie nie wkręcać się w nową tożsamość tropiciela złego systemu.
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #211 : Lipiec 23, 2011, 10:06:57 »

Cytat: Jan
Mimo wysiłków i wielkiego poświęcenia - ta rozgrywka zakończyła się wielką klęską Wojowników Światła. Jak ktoś myśli inaczej - niech włączy telewizor
Uśmiech Kto zdaje sobie sprawę z tego , co tu napisne?..  z pewnoscią uświadomienie tego sobie spowoduje wiele smiechu.
Co najmniej z kilku powodów.

Bylem ciekaw czy ktoś spyta Mrugnięcie Nikt nie spytał.

Dalekowizor?  ..jak daleko umiesz przezeń patrzec?
..Czy "wojownicy światła" (dolączam fraze do kuriozow językowych)
..Czyli Twoim zdaniem "wojownicy światła"(nawet jesli taka tożsamość byłaby mozliwa w realności) mieliby sie
dowiadywać o swych porazkach z telewizora?
Ale coz to za "wojownik pokoju" któren musi te światlo z światłodajni pobierać?.. i to w dodatku w formie (rzekomego) cienia?
..to chyba juz uzależnienie.

Czy "wojownik światła" moze być uzalezniony od dostaw światła?
..i to w formie cienia?

Bo ja myślę ze ktos tu zaczyna dostrzegać klęskę konsumentów światła,
tylko jeszcze rozróznianie tych stanów stanowi mglistą tajemnicę
« Ostatnia zmiana: Lipiec 23, 2011, 10:07:24 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #212 : Lipiec 23, 2011, 13:41:05 »

Prawda jest taka iż biedni ci wojownicy jak im zasilanie odłącza i światło zgaśnie. Taka to wojna o światło -zasilanie.

Ci którzy pochodzą  z przestrzeni najwyższej energii miłości wojen nie prowadzą , bo niby o co? O miłość się nie wojuje , bo ona jest , otacza nas ta przepiękną energią. 
Wystarczy ją wdychać i nią żyć pięknie , tworząc dobro i szczęście.
Emisariusze  dobra  nikogo niczym nie atakują , bywają atakowani przez różnych wojowników......
Oni są światłością ,ach taka światłość razi w oczy są tacy , którzy z nią walczą i to bardzo zażarcie.

Prawdziwi emisariusze dobra informują , pozostawiają wiedzę , z której korzystają lub nie ci którzy spotykają ją na swojej życiowej drodze.
Zawsze akceptują wolną wolę wszystkich nie walczą o swój priorytet ni nakazem , ni zakazem.

Informacja jest formą przekazu wiedzy.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #213 : Listopad 27, 2011, 19:27:02 »

Czy roboty przejmą władzę nad światem?
Discovery Science/Intel | dodano: 2011-11-23 (13:25)


(fot. Intel)

Chyba każdy z nas oglądał filmy science fiction, w których pojawiała się wizja przejęcia władzy nad światem przez roboty (wystarczy wymienić „Matrix” czy „Terminator”). Czy to, co do tej pory możliwe było tylko w kinie może stać się rzeczywistością? Czy istnieje ryzyko, że roboty przejmą władzę nad ludźmi?

Roboty, które już powstały mogą zachowywać się i wyglądać niemal jak człowiek. Reagują na głos i mówią ludzkim głosem. Mogą wykonywać czynności, które do tej pory były przypisane tylko człowiekowi, np. wykonywać prace domowe. Naukowcy z Uniwersytetu Technicznego w Monachium stworzyli Mask-bota, robota z wirtualną twarzą, który może mówić głosem kobiety lub mężczyzny, a jego twarz wyraża ekspresję.

Ludzki wygląd to jednak nie wszystko. Robot Waston jest podobny do człowieka pod zupełnie innym względem, on myśli i idzie mu to na tyle dobrze, że wygrał w amerykańskim konkursie Jeopardy pokonując dwóch najlepszych w historii programu uczestników.

Czy skoro robot może wyglądać jak człowiek to może również zastąpić człowieka? Według Gordona Moore’a, który twierdzi, że liczba tranzystorów w półprzewodniku podwoi się w ciągu każdych dwóch lat, gdzieś koło roku 2050 komputery przewyższą umysł człowieka pod względem myślenia, działania i rozumienia na każdej niemal płaszczyźnie poznawczej. Ten przełomowy moment znany jest jako Osobliwość. Co to oznacza dla ludzkości? Czy będzie to moment, w którym komputery przejmą władzę nad ludźmi? Czy będzie to czas wielkich zmian i czy będą to zmiany na lepsze czy na gorsze? Jeśli chcesz poznać odpowiedź na te pytania koniecznie obejrzyj fabularyzowany program dokumentalny sprawdzający, co stanie się bezpośrednio po pojawieniu się Osobliwości.

Jeśli jesteś ciekawy świata i jego tajemnic na pewno z przyjemnością obejrzysz najlepszy program o rozwoju ludzkości i technologii, dzięki niemu możesz poznać odpowiedź na dręczące cię od zawsze pytania. To jednak nie wszystko, możesz też sam je zadać, a do tego wygrać ultraszybki i ultrastylowy Ultrabook!

Wystarczy, że wejdziesz na http://www.ciekawosc.intel.pl/konkurs.html lub http://apps.facebook.com/intel-ciekawosc/ i wypełnisz krótki formularz. Nasi specjaliści odpowiedzą na najciekawsze pytania, a autor najlepszego z nich otrzyma Ultrabook™; wyposażony w energooszczędny procesor Intel® Core™ drugiej generacji.


Technologia LED - Przepis na długowieczność

http://odkrywcy.pl/kat,111398,title,Czy-roboty-przejma-wladze-nad-swiatem,wid,14018154,wiadomosc.html
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #214 : Marzec 08, 2012, 23:38:48 »

Budują maszyny po to, aby się przekonać, że ... my właśnie w ten sposób sterujemy naszymi kończynami Mrugnięcie Za pomocą koordynacji spójnych drgań. Rezonans.
W ten sposób dokonują się spontaniczne remisje. Ale jak przekonamy się doświadczalnie , to wkrótce protezy nie będą potrzebne. Można by bowiem obejść niesprawny układ nerwowy .... bezprzewodowo Mrugnięcie
 
A swoją drogą zastanawiam się nad tym jak pilot zapanuje myślami nad maszyną. Będzie potrzebne specjalne przeszkolenie pilota w sztuce kontrolowania i selekcji myśli Mrugnięcie Może w armii zatrudnią buddyjskich mnichów ?
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #215 : Marzec 09, 2012, 09:25:16 »

Czemu tu sie dziwic:)
Andromedy i Gynomedy to chyba chlebek powszedni.
Ale, ze wiekszosc majsterkowiczow jest plci "brzydkiej", wiec tworza swoje Galatee:) /jak Pygmalion/ i wkladaja w nie zycie! Zakochuja sie w lalkach.
Dla pan tez wynaleziono biomaszynke, jest wielki, silny, usluzny, okresla sie go mianem "dog-robot", jedyny mankamencik, ze automacik ten zostal pozbawiony mozliwosci seksualnych:), czyli na zyczenie Instancji wyzszej stal sie eunuchem!
Bo przeciez w kurniku musi panowac JEDEN kogut!
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 [9] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.081 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

tunake black-for exoticsavanna wiedzmy serwerszybcyiwsciekli