Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Marzec 29, 2024, 02:14:26


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 [3] 4 5 6 7 8 9 10 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: TROCHĘ O ŻYDACH I JUDAIZMIE....  (Przeczytany 127368 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #50 : Luty 09, 2012, 06:52:23 »

wolnosc polega na wybieraniu tego co dobre, jezeli sie nie wie co wybrac to lepiej nie wybierac, a za zle wybory powinna byc bardzo surowa kara Uśmiech

a Ci zydzi sa antysemitami ? Uśmiech

http://mojaoaza.blox.pl/2008/05/A-to-ciekawe-ortodoksyjni-Zydzi-przeciw-Izraelowi.html

http://www.misjaszalom.pl/artykul_-_judaizm_a_istnienie_panstwa_izraela.html
« Ostatnia zmiana: Luty 09, 2012, 06:57:15 wysłane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #51 : Luty 09, 2012, 10:43:44 »

Ależ są i tacy Żydzi w Israelu nikt im nie zabrania ich stylu życia są finansowani przez państwo Israel bez tej pomocy nie byli by w stanie żyć w swoim stylu. Ich życie jest ich wyborem niedopasowanym do obecnych warunków , życie innych Żydów , jego styl jest wyborem tych innych.Dodać też trzeba iż w Israelu żyje mnóstwo Żydów nie religijnych czujących się 100% Żydami wcale nie gorszymi od ortodoksów nie akceptujących zmian zachodzących na ziemi.
Co jest dobre co jest złe? to co ci ludzie wybrali za swoje dobro i fakt iż państwo Israel finansuje ten wybór nie wymusza na nich zmian dopóki nie naruszają prawa.
Istnienie tej grupy bez ochrony militarnej państwa nie było by możliwe , bowiem arabscy bracia nie są tak  pokojowo i przyjaźnie do nich nastawieni jak oni by chcieli. Nasze czasy wypełniają przeznaczenie całego świata , sądzę iż zrealizują one oczekiwania wszystkich Żydów , i tych ortodoksyjnych i tych niereligijnych i tych , których myśli i uczucia stawały się mądrością życia prowadzącą ich dzisiaj.

Kiara Uśmiech Uśmiech

Może coś ci przybliży ten tekst?

NIEETYCZNI ŻYDZI RELIGIJNI?
Dennis Prager i Joseph Telushkin


Jak wytłumaczyć istnienie religijnych Żydów, którzy są nieetyczni?
Problemem, który porusza każdego wrażliwego Żyda, jest istnienie Żydów, którzy przestrzegają wiele żydowskich praw, ale są - w ogólnym rozrachunku - ludźmi nieetycznymi.

Jest to zasadniczy problem, ponieważ istnienie takich właśnie ludzi jest wykorzystywane często do podważania sensu religii; powoduje też, że łatwo jest przedstawić religię jako wyłącznie mechaniczny rytuał i hipokryzję.

"Religijny" znaczy etyczny

Pytanie w tytule jest pytaniem źle postawionym, wewnętrznie sprzecznym - ponieważ wyznawca judaizmu nie jest "religijny", jeśli nie przestrzega żydowskich praw dotyczących etyki i czynienia dobra. Dla każdego zaznajomionego z judaizmem, stwierdzenie to jest w oczywisty sposób prawdziwe - tak, jak w oczywisty sposób prawdziwe jest stwierdzenie, że obywatel  jakiegokolwiek państwa nie jest uznawany za praworządnego, jeśli narusza połowę praw Kodeksu Karnego obowiązującego w tym państwie. Uważamy jednak, że trzeba to stwierdzić wprost, ponieważ tak  niefortunnie się składa, że religia jest często, w obiegowych przekonaniach, utożsamiana wyłącznie z relacją pomiędzy ludźmi a Bogiem.

Prawa dotyczące relacji pomiędzy ludźmi a Bogiem są przecież jednak tylko częścią judaizmu (i nawet one, gdy realizowane ze świadomością ich właściwego celu, mają znaczące implikacje etyczne). Duża liczba żydowskich praw i ksiąg o tematyce religijnej skupia się wyłącznie na wzajemnych relacjach pomiędzy ludźmi i prawa te są równie obowiązujące, jak przestrzeganie koszerności, tefillin czy modlitwa.

Istnieją generalne prawa etyczne, na przykład "Miłuj swojego bliźniego jak siebie samego" (Księga Kapłańska). Istnieją jednak także niezliczone konkretne i wnikliwe prawa, skupiające się na etyce, jak na przykład prawa dobroczynności, prawa przeciw plotce, prawa właściwego postępowania biznesowego, a również tak szczegółowe prawa, jak to, które zabrania Żydowi zapytania sprzedawcy o cenę produktu, jeśli wie on, że i tak go nie kupi, niezależnie jak niska będzie cena (Miszna Bava Mecia 4:10)

Judaizmowi tak bardzo zależy na uświadamianiu zarówno samych praw etycznych jak i ich precyzji, że oświadcza, iż "osoba ignorancka (w materii prawa) nie może być  sprawiedliwa" (Miszna Avot 2:5). Ten, kto przestrzega praw dotyczących relacji "człowiek-Bóg", ale lekceważy etyczne prawa dotyczące relacji "człowiek-człowiek", nie może być uznany za Żyda religijnego i praktykującego. Nazywanie takiej osoby religijną, jest zastosowaniem sprzecznej wewnętrznie terminologii, jest oksymoronem, ponieważ osoba ta narusza obszerną część żydowskiego prawa religijnego. Najwyższą formę uznania postawy religijnej wyraża w judaizmie słowo HASID, które oznacza kogoś, kto praktykuje sprawiedliwe i dobre uczynki.

Poniższe prawa etyczne są zawarte w zaledwie dziewięciu wersach (Księgi Kapłańskiej (19).

Czy jest religijnym lub praktykującym Żydem ktoś, kto narusza następujące prawa Tory?

1. Wspomagać materialnie biednego i nie-Żyda.
2. Nie oszukiwać i nie zwodzić ludzi
3. Nie krzywdzić pracownika zaniedbując wypłacania mu w sposób właściwy należnego wynagrodzenia
4. Nie faworyzować - gdy jest się sędzią - ani bogatych (ze względu na szacunek dla nich) ani biednych (przez litość), ale dążyć zawsze do sprawiedliwości
5. Nie plotkować
6. Nie pozostawać obojętnym, gdy jest "rozlewana krew bliźniego"
7. Nie mścić się, a nawet nie żywić nienawiści
8. Okazywać miłość bliźniemu, jak sobie samemu

W oczywisty więc sposób nieetyczny Żyd nie jest ani praktykujący, ani religijny. Można mieć tylko nadzieję, że ci Żydzi, którzy praktykują niektóre żydowskie prawa religijne, pozostając nieetycznymi, albo zrozumieją, że Bóg odrzuca przestrzeganie praw relacji "człowiek-Bóg" przez tych, którzy działają niemoralnie i - w konsekwencji - zaczną przestrzegać w pełny sposób moralne prawa judaizmu, albo przestaną udawać, że są praktykującymi, religijnymi Żydami.


Nieetyczni, niemoralni ludzie, którzy udają, że są religijni, popełniają grzech kilul Haszem - zbeszczeszczenie imienia Boga. To, że takie postępowanie zraża do religii ludzi, którzy mogliby w innych okolicznościach stać się lub pozostać religijnymi, jest podkreślone w Talmudzie: "Jeśli ktoś studiuje Torę i Misznę ...ale jest nieuczciwy w interesach i nieuprzejmy w swoich stosunkach z ludźmi, co ludzie mówią o nim? - 'Biada temu, kto studiuje Torę... Ten człowiek studiował Torę; spójrzcie jak podłe są jego uczynki, jak pokrętne jego ścieżki' " (Joma 86a)


Praktykowanie religii i cel moralny


Przestrzeganie żydowskich praw dotyczących relacji między człowiekiem a Bogiem nie czyni nikogo bardziej moralnym, jeśli prawa te nie są przestrzegane z intencją stawania się bardziej moralnym. Oczekiwać czegoś takiego - czyli oczekiwać, że mechaniczne przestrzeganie żydowskich praw "człowiek-Bóg" automatycznie ukształtuje moralnego człowieka, jest przypisaniem żydowskim prawom jakichś magicznych cech, które każdy uznałby za absurdalne, gdyby ich mechanizm odnosić do jakiejkolwiek innej dziedziny życia.

Czy można oczekiwać od kogokolwiek, kto mechanicznie recytuje Szekspira (bez zamiaru zrozumienia tekstu), że zrozumie znaczenie jego dzieł? Czyż nie jest możliwe czytanie sztuk Szekspira i nauczenie się z nich niewiele lub nic? Czy jednocześnie oznacza to, że twórczość Szekspira ma być uznawana za bezwartościową? Ten związek pomiędzy praktykowaniem i celem moralnym nie jest w żaden sposób nową interpretacją procesu, według którego funkcjonuje prawo żydowskie. Tora konsekwentnie i z uporem ostrzega, ze prawa "człowiek-Bóg" mogą mieć jedynie zupełnie minimalny wpływ na moralny rozwój człowieka, gdy przestrzegane są bez celu, aby stać się moralnym. Prorocy nie raz atakowali tych Żydów, których mechaniczny sposób przestrzegania praw zdradzał brak troski o etyczne pryncypia, które te prawa podkreślały ( na przykład: Jeremiasz 7). Żyd, który przestrzega żydowskich praw relacji "człowiek-Bóg", jednocześnie zachowując się w naganny sposób wobec ludzi, traktuje te prawa jak wprawki w rytualnym raczej, niż moralnym, treningu. Rezultatem jest praktykowanie religii, które moralnie, więc i religijnie, jest bezwartościowe.

Etyczna doskonałość

Powiedziawszy to wszystko na temat nieetycznych, a na zewnątrz praktykujących Żydów, chcemy podkreślić trzy sprawy z perspektywy praktykujących wyznawców judaizmu i zasad etycznych.


Po pierwsze, przestępczość z zastosowaniem agresji jest praktycznie nie odnotowywana wśród praktykujących Żydów i sprawdza się to zarówno w społeczeństwach, gdzie Żydzi stanowią większość populacji (jak, na przykład, w Izraelu), jak i tam, gdzie Żydzi stanowią mniejszość. Ten wstręt do przelewu krwi wśród Żydów jest historycznie przypisywany judaizmowi i jego prawom. Kaszrut, na przykład, ukształtował w Żydach, w ciągu trzech tysięcy lat, szacunek dla życia każdej istoty. Jak napisał francuski uczony Anatole Beaulieu w roku 1895: "Weźmy pod uwagę fakt, ze żadna żydowska matka nigdy nie zabiła kurczaka własnymi rękoma i wtedy zrozumiemy dlaczego zabójstwa zdarzają się rzadziej wśród Żydów, niż wśród innych".

Po drugie, etycznie zachowanie według wysokich standardów jest oczekiwane od praktykujących Żydów. Konsekwentnie więc, ludzie łatwiej zauważą nieetyczne i niewłaściwe czyny popełnione przez ludzi, których uważa się za religijnych. Warto zwrócić uwagę na obserwację poczynioną przez Elie Wiesela dotyczącą zachowania rabinów w obozach koncentracyjnych: "W obozach byli kapo pochodzenia niemieckiego, węgierskiego, czeskiego, słowackiego, gruzińskiego, ukraińskiego, francuskiego i litewskiego. Byli nimi chrześcijanie, Żydzi i ateiści. Niegdysiejsi profesorowie, przemysłowcy, artyści, kupcy, robotnicy, aktywiści ideologii z prawa i lewa, filozofowie i badacze ludzkich dusz, marksiści i zatwardziali humaniści. I, oczywiście, także paru zwykłych kryminalistów. Ale ani jeden kapo nie był rabinem."

Wreszcie, po trzecie, możliwości korekty etycznego postępowania Żydów religijnych są większe, niż wśród Żydów świeckich. Praktykujący Żydzi podlegają religijno-prawnemu kodeksowi, do którego można się odwołać, gdy chce się poprawić etykę swoich zachowań. Nawet jeśli się ten kodeks naruszy, to co najmniej traktowany jest on jako zobowiązujący.
sln.jpg   

To właśnie przejawiło się podczas działania Ruchu Musar  (moralnego) wewnątrz religijnego życia Żydów w wieku XIX. Następujące wydarzenie z życia rabina Izraela Salantera, założyciela Ruchu Musar, ilustruje, jak zachowanie etyczne Żydów może być naprawione, gdy zaapeluje się do autorytetu moralnego Tory.

Podczas sprawowania władzy przez cara Mikołaja I, społeczności żydowskie zostały zmuszone do dostarczania armii rosyjskiej młodych Żydów, aby odbywali 25-letnią służbę. W odpowiedzi Żydzi uzgodnili regułę zapewniającą, że tak długo, jak istnieje rodzina, z której żaden syn nie został zabrany, z żadnej rodziny nie będzie wcielone do armii drugie dziecko. Pewnego razu, rabin Salanter odwiedzając miasteczko, spotkał biedną wdowę, która gorzko płakała. Gdy zapytał się ją o przyczynę jej żalu, odpowiedziała rabinowi, że właśnie została zawiadomiona, iż jej drugi syn będzie powołany w efekcie nielegalnej interwencji bogatego przywódcy społeczności, który chciał mieć pewność, że żaden z jego synów nie będzie zabrany. Reszta mieszkańców sztetla wyraziła na to zgodę i zadecydowała powołać drugie dziecko wdowy.

Salanter udał się tego popołudnia do miejscowej synagogi i gdy jeden z mężczyzn powstał, aby przewodniczyć modlitwie, rabin zawołał: "Nie wolno ci przewodniczyć nam w modlitwie ponieważ nie wierzysz Boga i Torę". Natychmiast wydelegowano zastępcę i Salanter wykrzyczał to samo do drugiego mężczyzny. Powtórzyło się to trzeci raz. Wreszcie zebrani poprosili rabina Izraela, aby wyjaśnił swoje zachowanie. "To, że się modlicie, nie udowadnia, że wierzycie" - odpowiedział. "Modlicie się ponieważ wasi ojcowie się modlili. Ale oczywiście nie wierzycie w Torę. Jak to wiem? Jeśli wierzylibyście w Torę, jeśli wierzylibyście, że Tora to głos Boga przykazujący wam, jak moglibyście mieć czelność, aby lekceważyć prawa Tory, które zakazują wam prześladować wdowę, lub wyróżniać znaczących ludzi w waszym sądzie? To, że chcecie zlekceważyć te prawa pokazuje, że tak naprawdę nie wierzycie w Boga i w jego Torę".

Aby naprawić zachowanie etyczne religijnych Żydów, rabin Salanter mógł odwołać się do ich wiary w Torę.

Tym, co jest natychmiast potrzebne dziś, jest odnowione zobowiązanie religijnych Żydów, a szczególnie ich przywódców, etycznej doskonałości. Religijni Żydzi muszą służyć jako moralne światło dla niereligijnych Żydów tak, jak wszyscy Żydzi muszą służyć jako moralny przykład dla nie-żydowskiego świata. Wyobraźmy sobie efekt, jaki miałoby to na laickich Żydach, gdyby religijni Żydzi byli tak samo rozpoznawani po ich zobowiązaniu do etycznego zachowania, jak są po ich przestrzeganiu Szabatu i Kaszrutu.

Wielu ludzi w społecznościach religijnych można winić za szeroko rozpowszechnione wrażenie, że religijni Żydzi nie są bardziej etyczni, albo uprzejmi, niż inni. Zbyt często religijne przywództwo i jego wierni uprawomocnili takie wrażenie, przez kładzenie nacisku na przestrzeganie praw człowiek-Bóg o wiele silniej, niż na przestrzeganiu praw w relacji człowiek-człowiek. W  rezultacie, gdy mówimy o "religijnym Żydzie", natychmiast zakładamy, że ona lub on przestrzega koszerności i modli się, ale nie koniecznie zakładamy, że ona lub on postępuje etycznie.

Można zasugerować kilka przyczyn tej smutnej sytuacji. Jedną z nich jest fakt, że jakkolwiek społeczności religijne zawsze pielęgnowały własne instytucje odpowiedzialne za egzekwowanie przepisów dotyczących rytuałów (na przykład rabiniczny nadzór koszerności), to pozwalały cywilnym przepisom rządzić w bardziej oczywistych społecznych i etycznych sferach. Tak więc ktoś, kto chce dowiedzieć się czy kawałek mięsa jest koszerny, zapyta oczywiście rabina, ale jeśli chce dowiedzieć się, czy jakieś działanie jest etycznie koszerne, to istnieje znacznie mniejsze prawdopodobieństwo, iż zwróci się do rabina lub tekstów judaizmu, pomimo że zagadnienia etyczne są wszechstronnie skodyfikowane przez żydowskie zasady prawne. Niestety wielu ludzi religijnych zaczęło postrzegać swój zawężony judaizm, jako wyraz pełnego judaizmu i ograniczyło swój religijny horyzont do rzeczywistości rytuału.

Drugim powodem odpowiedzialnym za fakt, że zagadnienia etyczne  nie otrzymują często takiej uwagi, jaką powinny, w religijnych społecznościach, jest fakt że judaizm jest często przekazywany dzieciom nie jako moralny sposób życia, ale jako nieracjonalny nawyk, który staje się społecznym sposobem życia. Wiele dzieci wychowanych w praktykującym środowisku zaczyna przestrzegać prawa żydowskie nie z powodu doceniania ich moralnych i duchowych podstaw, ale z prostego nawyku, strachu przed byciem "złapanym" na łamaniu prawa, a także dlatego, że każdy dokoła nich to robi. Nie są one nauczane przestrzegania praw judaizmu z zamiarem stawania się dzięki nim moralnymi, prawa więc przestają mieć efekt etyczny, który miały powodować.

Jądrem problemu jest fakt, że wiele praktykujących społeczności uważa prawo żydowskie i naucza je jako cel sam w sobie bardziej, niż jako środek do "doskonalenia świata pod rządami Boga". Słowo określające żydowski system prawny - Halacha, znaczy "droga". Halacha jest "drogą" do osiągnięcia określonego miejsca, którym to miejscem jest moralność i świętość. Zbyt wielu Żydów, którzy wędrują Halachą zapomniało, że jest to tylko droga, a nie miejsce, do którego powinna ona prowadzić. Ktokolwiek czyni z drogi cel - gubi się. "Niekiedy" - powiedział wielki chasydzki rabin Menachem Mendel z Kocka "micwa (przykazanie) staje się bałwochwalstwem {ona, nie Bóg i Dobro, staje się celem}"

...................................

(Fragment książki "The Nine Questions People Ask About Judaism", opublikowanej przez Wydawnictwo Simon&Schuster)
« Ostatnia zmiana: Luty 09, 2012, 10:49:11 wysłane przez Kiara » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #52 : Luty 09, 2012, 12:55:37 »

Widzisz Kiaro, na podstawie zacytowanego fragmentu widać że Żydzi również są różni - tak samo jak katolicy. Jedni żyją zgodnie z nakazami, zaleceniami wiary/religii inni tylko to deklarują.
I zobacz w tym kontekście swoją postawę - katolicy/KRK poddawani są Twojej jakże często przejaskrawionej krytyce, można by rzec - chorobliwej, natomiast pisząc dokładnie o tym samym zjawisku wśród Żydów - zero jakiejkolwiek krytyki...
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #53 : Luty 09, 2012, 13:28:18 »

Czy jeszcze nie zrozumiałeś iż w sprawie katolicyzmu nie dyskutuję na temat indywidualnych ludzkich wyborów? Uznaję je w pełni i nic do nich nie mam.
Ja dyskutuję na temat sfałszowanej doktryny , ideologii stworzonej na kłamstwie i używaniu jej jako prawdy przez wymuszanie posłuszeństwa wymyślonymi dogmatami i zastraszaniu przeróżnymi karami.

Jaką  opcję ktoś wybierze dla siebie to jego sprawa , którą wersja jest mu bliższa to jego wybór. Jednak one powinny opierać się na prawdzie przekazu! A nie na sfabrykowanych "prawdach" z symbolicznych informacji.

Nie lubię oszustw i manipulacji dlatego o tym piszę a nie z niechęci do nieświadomych ludzi , którzy  dokonują takich czy innych wyborów.
Wybrałeś świadomie , przekazano ci prawdziwą wiedzę i wybrałeś coś wbrew niej ale z pełną świadomością? OK! ja to szanuję , szanuję twój wybór , masz do niego pełne prawo. Ale pozwól też innym ludziom poznać drugą stronę tych informacji żeby z pełną wiedza i świadomością ich dokonali swoich wyborów.
Dlaczego usilnie blokujesz istnienie ich , dlaczego pozbawiasz ludzi tej wiedzy?

O Judaizmie ja nie piszę w aspekcie czysto religijnym ( jest tyle jego odłamów , wcale nie znam wszystkich) piszę ( bynajmniej staram się) pisać w aspekcie wiedzy , którą on niesie , mądrości do której doszli Żydzi w w całej swojej drodze istnienia.
Czy wszyscy z niej korzystali i korzystają identycznie? Na pewno nie , to właśnie są indywidualne wybory na miarę osobistego rozwoju. Ale wszystkim , którzy tylko tego chcą ta wiedza jest przekazywana i Żydom i nie Żydom. Nikt jej przed nikim nie ukrywa można ją poznawać, ona wzrasta , rozwija się i dzieli między ludźmi. Tym rożni się judaizm od Katolicyzmu , przepływem ewoluującej wiedzy.
Katolicyzm jest martwą nieprawdziwą informacją skopiowaną z symboliki żydowskiej , przekazaną jako prawdy objawione , którymi nie jest.Przez 2000 lat prawie powtarzaną niezmiennie w skopiowanej wersji , która jest tylko symbolem tego co pod nim kryje się naprawdę.

Ale jeżeli ktoś pozna tą informacje i zaakceptuje jako swój wybór , to naprawdę jego sprawa nie moja i ja go akceptuję.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Luty 09, 2012, 13:35:40 wysłane przez Kiara » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #54 : Luty 09, 2012, 14:30:20 »

Nie lubię oszustw i manipulacji dlatego o tym piszę a nie z niechęci do nieświadomych ludzi , którzy  dokonują takich czy innych wyborów.
Wybrałeś świadomie , przekazano ci prawdziwą wiedzę i wybrałeś coś wbrew niej ale z pełną świadomością? OK! ja to szanuję , szanuję twój wybór , masz do niego pełne prawo. Ale pozwól też innym ludziom poznać drugą stronę tych informacji żeby z pełną wiedza i świadomością ich dokonali swoich wyborów.
Dlaczego usilnie blokujesz istnienie ich , dlaczego pozbawiasz ludzi tej wiedzy?
Och, Kiaro - znowu ta przemycana Twoja wyższość i "nieomylność". Wspaniałomyślnie pozwalasz tkwić innym w "błędzie". A może to nie Ty lecz inni wykazują się "wspaniałomyślnością" w myśl której to "przekazano ci prawdziwą wiedzę i wybrałeś coś wbrew niej ale z pełną świadomością" i "dlaczego usilnie blokujesz istnienie ich , dlaczego pozbawiasz ludzi tej wiedzy"?  :]
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #55 : Luty 09, 2012, 14:32:35 »

jest bardzo malo wiernych przykazaniom Bozym i wierzacym w mesjasza Zydow, ale to wszystko jest opisane w apokalipsie..jedno jest pewne jezeli dokonany bedzie atak na iran izrael okaze sie apokaliptyczna bestia, jezeli jeszcze nie jest Uśmiech

http://zbawienie.com/bestia.htm
Zapisane
janusz


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #56 : Luty 09, 2012, 21:58:34 »

Halacha (hebr. הלכה, droga, zachowanie) – nazwa prawa żydowskiego, obejmującego prawo biblijne, talmudyczne oraz późniejsze kodyfikacje (Szulchan Aruch) i responsy rabiniczne, a nawet lokalne tradycje.
Halacha dotyczy przepisów kultowo-liturgicznych, pokarmowych – koszerność (kaszrut) – i różnych aspektów życia codziennego, obowiązujących Żydów ortodoksyjnych.
Zawiera 613 przykazań (noszących nazwę micwa), na które składa się 248 nakazów i 365 zakazów. Szok
Judaizm reformowany i judaizm humanistyczny traktują Halachę jako bardzo ważny element tradycji judaizmu. Jednocześnie jednak poddają ją współczesnej krytyce. Traktują ją raczej jako wskazówkę, a nie ostateczny autorytet. Dotyczy to przepisów koszerności, etyki seksualnej itd.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #57 : Luty 09, 2012, 22:59:51 »

Ależ oczywiście że tak , na tym właśnie polega ewolucja myśli Judaizmu , ona nie zatrzymała się kilka tysięcy lat wstecz. Dostosowuje się do obecnego życia , korzystając z jego współczesności. Istnieją również nurty ortodoksyjne  które wybrały trwanie w skostniałości i to już ich wybór i ich sprawa.

Mnie interesuje etyka i mądrość Judaizmu  jej wpływ na życie ludzi, a nie sam aspekt religii jako sztywnej zasady wyznaniowej. Tradycje zakazowo, nakazowe miały duże znaczenie w przeszłości ze względów na wędrowny tryb życia , klimat i możliwość przetrwania tego ludu. Sądzę iż teraz pozostały w tradycji podkreślając łączność z przeszłością oraz indywidualność etniczną Żydów eksponowaną przez religię.

Jednak i tradycje nie są niezmienne dopasowują się do czasu i dobra człowieka.

Poczytaj o Judaizmie humanistycznym; http://pl.wikipedia.org/wiki/Judaizm_humanistyczny

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Luty 10, 2012, 10:24:23 wysłane przez Kiara » Zapisane
janusz


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #58 : Luty 10, 2012, 11:59:19 »

Istnienie państwa żydowskiego zależne było i nadal jest, od narodów z którymi ono graniczy. Państwa te mają również swoje tradycje oraz łączność z przeszłością, walczą też o indywidualność etniczną. Takie są skutki działania praw wolnej woli.  Duży uśmiech
Wszyscy uczymy się na błędach swoich poprzedników, ''naród wybrany'' aby przetrwać także musiał i musi wyciągać jakieś wnioski ze swojej historii.
« Ostatnia zmiana: Luty 10, 2012, 12:15:30 wysłane przez janusz » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #59 : Luty 10, 2012, 12:44:33 »

Usiłujesz ściągnąć temat w politykę , a nie to jest celem założenia tego topiku , nie o niej chce tu rozmawiać. Nie mniej jednak Żydzi mają prawo posiadać swoje państwo na ziemiach z którymi są historycznie związani. A Israel ma prawo i obowiązek zapewnić bezpieczeństwo wszystkim swoim obywatelom zarówno Żydom jak i Arabom którzy tam mieszkają i maja swoich przedstawicieli w Knesecie.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #60 : Luty 10, 2012, 15:58:40 »

Ależ oczywiście że tak , na tym właśnie polega ewolucja myśli Judaizmu , ona nie zatrzymała się kilka tysięcy lat wstecz. Dostosowuje się do obecnego życia , korzystając z jego współczesności.
[...]
Tradycje zakazowo, nakazowe miały duże znaczenie w przeszłości ze względów na wędrowny tryb życia , klimat i możliwość przetrwania tego ludu. Sądzę iż teraz pozostały w tradycji podkreślając łączność z przeszłością oraz indywidualność etniczną Żydów eksponowaną przez religię.
Jednak i tradycje nie są niezmienne dopasowują się do czasu i dobra człowieka.
Dlatego chrześcijanie wierzą w Chrystusa jako Boga i cały NT - to wytłumaczenie i wskazanie stosowania zasad w nowszych historycznie realiach, uwarunkowaniach. Nakłonienie na otwarcie się na być niż mieć/przetrwać za wszelką cenę.

A Israel ma prawo i obowiązek zapewnić bezpieczeństwo wszystkim swoim obywatelom zarówno Żydom jak i Arabom którzy tam mieszkają i maja swoich przedstawicieli w Knesecie.
Właśnie pewne aspekty związane z tym obowiązkiem mnie bolą, a wśród tamtej ludności powodują wzrost wzajemnej nienawiści. Można wskazać wiele z działań Izraela, szczególnie wojskowych które to ładnie chowa się za te słowa - "prawo i obowiązek". Mnie martwi, że to "prawo i obowiązek" tak często polega na krzywdzeniu ludności Palestyńskiej. Izrael ma "prawo i obowiązek" i broni, a pewne z tych samych działań praktykowanych przez Palestyńczyków określa się już mianem terroryzmu - nazywajmy te same rzeczy tymi samymi słowami.

Ostatnio czytałem artykuł o Polce działającej w PAH na terenie Jerozolimy i okolic. Ma znajomych zarówno Izraelczyków jak i Palestyńczyków, opisuje obie strony. Działa w ramach projektu odbudowy studni, a ściślej zbiorników retencyjnych na wodę, której jest pod dostatkiem i oficjalnie jest wspólna, ale pozwolenia na jej używanie, podłączenie się do niej wydaje strona Izraelska - jak myślicie ile wniosków (których przepchnąć i nadać bieg wcale nie jest tak łatwo) przechodzi pozytywnie?
2-4%...
« Ostatnia zmiana: Luty 10, 2012, 16:00:04 wysłane przez arteq » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #61 : Luty 10, 2012, 17:16:30 »

Już powiedziałam wcześniej nie mam zamiaru w tym temacie dyskutować o polityce Israela co zaznaczyłam w pierwszym poście.
Nie mam zamiaru tu również dyskutować o Jezucie co najwyżej dodam iż katolicy z tego wspaniałego Żyda zrobili sobie Boga... no cóż ? Wyniesienie Człowieka -Żyda do rangi Boga a następnie walka i niszczenie innych Żydów jest jak dla mnie do tej pory niezrozumiałe. Ale... pozostawmy ten temat ma później.
Czy trzeba być Żydem żeby być dobrym człowiekiem i dlaczego w oczach innych ludzi Żyd - Jezus jawił się Bogiem? odpowiedz jest jedna , bo dzięki swojej religii , przestrzeganiu jej praw nie tylko rytualnych w świątyni, a również w codziennym życiu dla innych kultur o innych obyczajach i wiedzy jawił się On tak doskonałym iż uznano go Bogiem.
A to tylko tradycja , etyka i mądrość Żydów wykształconych od dziecka to sprawiły. Zatem normalnością jest iż dla Żydów inny wykształcony Żyd był Człowiekiem a nie Bogiem , Człowiekiem żyjącym wedle zasad moralnych i etyki.
Czy zatem Żydzi uważają iż tylko Żyd może być dobrym człowiekiem? Odpowiedz na to pytanie  zawarta jest w odpowiedzi na inne pytanie , myślę iż wyczerpująca.

Kiara Uśmiech Uśmiech


KONWERSJA: OD CZEGO ZACZĄĆ
pytanie od II :


Chciałabym się zapytać, od czego należy zacząć proces konwersji na judaizm? W internecie jest bardzo mało wiadomości na ten temat.

odpowiedź:


Odpowiedź jest bardzo prosta, jednak zamieszczamy ją na naszej stronie internetowej, ponieważ z całą pewnością jest to pytanie, które w pewnym momencie zadaje sobie każdy, kto rozważa konwersję lub już się na nią zdecydował.

Otóż pierwszym krokiem jest znalezienie rabina, skontaktowanie się z nim i przedstawienie mu swojej sprawy. Wszystkie inne kroki związane z procesem konwersji nastąpią dopiero po tym spotkaniu.

Istotna uwaga: nie należy być zaskoczonym, jeżeli rabin nie odniesie się do pomysłu konwersji w sposób entuzjastyczny. Jest wielosetletnią tradycją, że rabini podchodzą do kandydatów zainteresowanych konwersją zrazu dość sceptycznie. Niektórzy rabini stosują jeszcze antyczny zwyczaj trzykrotnej odmowy, aby sprawdzić jak silne jest postanowienie i wola kandydata.

Z czego to wynika?

W wielu religiach istnieje tendencja do traktowania ludzi nie należących do tych religii jako "niepełnych, "niedoskonałych" - ludzi, których trzeba przygarnąć i "nawrócić", aby zapewnić im "duchową pełnię" i zbawienie.

Judaizm nie podzielał nigdy takich poglądów. W oczach judaizmu nie potrzeba być Żydem, aby być "doskonałym".

Każdy człowiek został w takim samym stopniu stworzony "według istoty Boga" i każdy jest już z tego powodu dziełem w równym stopniu zdolnym do etycznej i duchowej doskonałości.

Różnica jest taka, że Żydów obowiązuje przestrzeganie znacznie większej liczby przykazań, a nie-Żydów - przestrzeganie Siedmiu Praw Potomków Noacha - etycznej podstawy świata zachodniego.

Wracając do odpowiedzi na pytanie: na następnym etapie rabini zadają pytania dotyczące przyczyn decyzji o podjęciu próby konwersji, o dotychczasową wiedzę na temat judaizmu, o doświadczenia z innymi religiami, o sytuację rodzinną.

Tak więc kontakt z rabinem jest tym, od czego bezwzględnie trzeba zacząć.

 http://the614thcs.com/40.1522.0.0.1.0.phtml
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #62 : Luty 10, 2012, 21:19:35 »

Nie mam zamiaru tu również dyskutować o Jezucie co najwyżej dodam iż katolicy z tego wspaniałego Żyda zrobili sobie Boga... no cóż ? Wyniesienie Człowieka -Żyda do rangi Boga a następnie walka i niszczenie innych Żydów jest jak dla mnie do tej pory niezrozumiałe.
Niezrozumiałe, bo... nieprawdziwe. I nie walczę z żadnym Żydem, Prawosławnym, Muzułmaninem, Buddystą, etc... W jaki sposób my jako katolicy niszczymy i walczymy z Żydami?
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #63 : Luty 10, 2012, 21:37:44 »

Antysemityzm jest popularny w Polsce propagowany przez znane osobowości w "Radio Maryja" i nie tylko ale też przez niektórych znanych  księży. Temat żenujący i prawnie zakazany gdyż nie chodzi w nim o krytykę ideologii samej religii ( to jest dozwolone), a sianie nienawiści do ludzi.
Na naszym forum istnieją dyskusje z nim związane.
Zaprzeczanie faktom opisującym tradycje Judaizmu i Żydów związanych z głównymi postaciami Katolicyzmu jest również dawaniem fałszywego świadectwa z premedytacjom.

Kiara Uśmiech Uśmiech


FAŁSZYWE ŚWIADECTWO


Przykazanie zabraniające składania fałszywego świadectwa (Szemot 20, 13) ma najważniejsze zastosowanie wówczas, gdy dotyczy spraw sądowych i innych sytuacji, w których od tego, czy człowiek zezna prawdziwie czy fałszywie, zależy los innego człowieka. Zakaz ten odnosi się jednak również do wszystkich okoliczności, w których wyrażamy zdanie na czyjś temat w taki sposób, że ten, kto nas słucha, może zrozumieć, że mówimy prawdę, a my albo nie mówimy prawdy, albo wydaje nam się jedynie, że jest to prawda. Czasownik użyty w tekście hebrajskim lo taane oznacza bowiem nie tylko „nie zeznasz”, „nie zaświadczysz”, ale także „nie odpowiesz”, „nie wygłosisz”, „nie wyrazisz” (fałszywego świadectwa, zasłyszanej wiadomości, plotki – pisze rabin Naftali Cwi Jehuda Berlin w Haamek dawar).

Przykazanie to zakazuje więc także obmawiania innych, plotkowania (Sforno), a nawet powtarzania prawdziwych informacji dotyczących czyjegoś prywatnego życia, których świadkiem się nie było.

Co ciekawe, fałszywe świadectwo to – w rozumieniu i tradycji judaizmu – nie tylko słowa wypowiedziane lub zapisane. Fałszywym świadectwem może być także zachowanie. Jednocześnie fałszywe świadectwo to także potwierdzanie czegoś, co na pewno jest prawdą, ale czego nie byliśmy świadkami.

W Talmudzie (Szewuot 31a) znajdujemy znakomitą ilustrację tych ważnych zasad dotyczących składania fałszywego świadectwa bez słów i w uczciwej sprawie.

Pewnego razu do ucznia zwrócił się jego nauczyciel: „Mam prośbę. Znasz mnie i wiesz dobrze, że nie skłamałbym nigdy dla własnej korzyści. Pożyczyłem 100 zuzim pewnemu człowiekowi, a on nie chce mi ich oddać. Dziś jest rozprawa w sądzie, a – jak wiesz – udowodnię prawdę tylko wtedy, gdy będę miał dwóch świadków. Mam jednego świadka, który widział, jak pożyczałem temu nieuczciwemu człowiekowi pieniądze. Proszę cię, abyś poszedł do sądu razem z tym świadkiem i tylko stanął obok niego. Nie musisz nic mówić ani składać zeznań. Gdy dłużnik zauważy, że dwóch ludzi weszło razem do sądu, zrozumie, że to dwaj świadkowie i że prawda zostanie udowodniona, przestraszy się i na pewno przyzna się sam do winy”.

Talmud nie ma wątpliwości, że gdyby uczeń zgodził się na prośbę nauczyciela, złamałby dziewiąte przykazanie: „Nie nie wolno ci świadczyć (lo taane) przeciwko twojemu bliźniemu jako fałszywy świadek” (Szemot 20, 13).
Sanhedryn.jpg
Wielki Sanhedryn

Fałszywym świadkom groziła bardzo poważna kara za kłamstwo lub za zmowę, szczególnie w sprawach sadowych, w których oskarżonemu za popełniony czyn mogła zostać wymierzona kara śmierci (świadków musiało być – jak wiemy – co najmniej dwóch, a więc jeżeli obaj kłamali, to była to najprawdopodobniej zmowa).

We współczesnym europejskim prawie ktoś, kto kłamie w sądzie pod przysięgą, może być pociągnięty do odpowiedzialności wyłącznie za składanie nieprawdziwych zeznań i kara za takie przestępstwo nie jest zazwyczaj duża (np. w polskim prawie jest to kara pozbawienia wolności do lat trzech). Jednocześnie osoba oskarżana może otrzymać często znacznie większy wyrok. Nie jest to sprawiedliwe. Inaczej wygląda to w prawie żydowskim – ogłoszonym w Torze.

W Dewarim czytamy: „Jeżeli [zostanie udowodnione], że świadek jest świadkiem fałszywym, który świadczył fałszywie przeciw swojemu bratu, to uczynisz mu tak samo, jak on [podstępnie] zamierzał uczynić swojemu bratu. I usuniesz zło spośród siebie. (…) Nie ulituj się nad [fałszywym świadkiem. Zapłaci swoim] życiem za [próbę odebrania] życia” (19, 18-21). Te wersety Tory stały się podstawą przykazania 523 według Sefer hachinuch: „Uczynienia świadkom będącym w zmowie tego, co chcieli uczynić oskarżonemu”.

Ta sama zasada odnosiła się także do innych sytuacji, nie tylko do fałszywego oskarżenia o morderstwo. Gdy w sądzie dwóch świadków zeznawało, że ktoś popełnił morderstwo lub inny czyn przestępczy – czytamy w Gemarze –  a później zjawiali się ludzie, którzy twierdzili, że byli z tymi świadkami w zupełnie innym miejscu, a więc ci nie mogli widzieć zbrodni – znaczyło to, że są oni w zmowie i obaj kłamią. Byli to edim zomemim (podstępni świadkowie). Kara dla nich była identyczna z tą, jaką otrzymałby oskarżony przez nich człowiek, gdyby im uwierzono.

Traktat Talmudu (Makot) poświęcony temu zagadnieniu stwierdza, że jeżeli dwóch świadków składa fałszywe zeznania dotyczące nieistniejącego długu, to jeżeli oskarżają o np. 200 zuzim, każdy z nich zapłaci karę 100 zuzim, bo muszą podzielić się swoją winą.

Jak bardzo reguły te dążyły do sprawiedliwości udowadnia fakt, że gdy karą dla niewinnego miała być chłosta, fałszywym świadkom odmawiano prawa do dzielenia ich winy tak, jak było to w przypadku pieniędzy. Jeżeli oskarżony przez nich miał otrzymać np. trzydzieści uderzeń, to każdy z nich karany był 30 uderzeniami i liczba ta nie mogła być dzielona pomiędzy dwóch fałszywych (podstępnych) świadków. Uzasadnienie takiego prawa zwraca uwagę na fakt, że uderzenia trafiają w miejsca już bolące, a więc każde kolejne uderzenie jest bardziej bolesne od poprzedniego. Dlatego cierpienie ofiary fałszywych oskarżeń byłoby znacznie większe (gdyby została niesłusznie skazana) niż cierpienie kłamliwych świadków, jeżeli oni otrzymaliby tylko po piętnaście uderzeń. A to byłoby niesprawiedliwe.


http://the614thcs.com/23.1528.0.0.1.0.phtml
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #64 : Luty 10, 2012, 21:53:03 »

Antysemityzm jest popularny w Polsce propagowany przez znane osobowości w "Radio Maryja" i nie tylko ale też przez niektórych znanych  księży.
Spróbuje się przyjrzeć ale potrzebuję nieco konkretów:
1. jakie znane osobowości?
2. jakie konkretnie wypowiedzi?
3. jacy znani księża?

Podając liczbę mnogą z pewnością nie będziesz miała problemu aby szybko odpowiedzieć na pytania. Wiesz, niepoważnym byłbym gdybym w piśmie/zapytaniu skierowanym np. do RM napisał: "a bo jacyś znani ludzie mówią jakieś tam rzeczy...".

Kiedyś w RM podobno była audycja poświęcona kryzysowi z szczególnym przyjrzeniem się bankom i ich przekrętom, tam zdaje się wspomniano również o pewnej perfidii banku LEHMAN BROTHERS... Czy może to miałaś na myśli mówiąc o antysemityzmie?

Zaprzeczanie faktom opisującym tradycje Judaizmu i Żydów związanych z głównymi postaciami Katolicyzmu jest również dawaniem fałszywego świadectwa z premedytacjom.
jw. Jakim "faktom" zaprzecza katolicyzm? Przecież popiera historię Żydów opisaną np. w ST.

Kiaro, jeżeli zarzut "fałszywego świadectwa" opierasz na swojej "wiedzy wewnętrznej" czy też jakimś wciskanym "kodzie peszerowym"... to od razu daj sobie spokój.
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #65 : Luty 10, 2012, 22:11:05 »

Chrzescijanie nie zrobili z Jezusa Boga tylko syna Bozego - ogolnie kazdy jest dzieckiem Bozym, ale Jezus byl wcieleniem shekinah - metatronem, czyli prawie Bogiem - namaszczonym przez Boga Uśmiech


http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.godlikeproductions.com/forum1/message1756701/pg1&ei=q4U1T6zeA8bxsgb0opS3DA&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=10&ved=0CHcQ7gEwCTgK&prev=/search%3Fq%3Dzohar%2Bmesiah%2Bcoming%2B5773%26start%3D10%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26biw%3D886%26bih%3D551%26prmd%3Dimvnso

http://www.sfora.pl/Tajny-raport-Watykanu-Benedykt-XVI-umrze-w-tym-roku-a40397

http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://raptureintheairnow.com/history-of-the-jewish-people/2012-the-jewish-year-5773-in-the-zohar&ei=64M1T4GNJI6RswaV4ZW9DA&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=8&sqi=2&ved=0CGAQ7gEwBw&prev=/search%3Fq%3Dzohar%2Bmesiah%2Bcoming%2B5773%26hl%3Dpl%26biw%3D886%26bih%3D587%26prmd%3Dimvnso

« Ostatnia zmiana: Luty 10, 2012, 22:11:37 wysłane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
janusz


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #66 : Luty 10, 2012, 22:12:53 »

Kiaro jaką politykę Z politowaniem
Zwróciłem tylko uwagę, że do dzisiaj narody żyjące obok państwa Izrael mają pamięć swojej historii, swojej kultury oraz moralności. Dla nich etyka i prawa narodu żydowskiego nie są im potrzebne bo mają swoje zasady współistnienia. O tym trzeba pamiętać i to uszanować.

Wszelkie traktaty filozoficzne, Talmudyczne mówiące o sprawiedliwości oraz prawie są i mogą być ważne ale tylko dla tego narodu, który je stworzył dla swoich własnych potrzeb, dla innych są i pozostaną im obce. Można je oczywiście poznać, ale jako ciekawostkę kulturową.

Edit. Acha .....i nie jest to antysemityzm. Duży uśmiech

« Ostatnia zmiana: Luty 10, 2012, 22:53:07 wysłane przez janusz » Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #67 : Luty 10, 2012, 23:10:41 »

czyli wg Zoharu mesjasz moze sie pojawic w tym roku (albo zostac przyspieszone jego przyjscie)..wiec skoro Jezus nie byl mesjaszem to jaki teraz bedzie mesjasz Kiaro ?Uśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #68 : Luty 10, 2012, 23:17:38 »

Katolicki antysemityzm historia...

Społeczeństwo » Antysemityzm

Katolicki antysemityzm [1]
Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz

Kara za śmierć Jezusa na Żydach dokonana

"Żydzi nie uznali Pana naszego, nie możemy uznać Żydów"
św. Pius X

"Cierpienia najdawniejszych chrześcijan wydają się błahostką
w porównaniu z martyrologią Żydów, tym bardziej, że ci ostatni,
zgoła przeciwnie niż tamci, prawie nigdy nie ratowali się
odstępstwem od wiary (...) Czy w roku 1938, w noc kryształową,
gdy w Niemczech podpalono 191 synagog, a 76 dalszych
zdemolowano, ktokolwiek przypomniał sobie, że pierwszymi
podpalaczami synagog byli biskupi i święci Kościoła
katolickiego? Czy wówczas, gdy Hitlerowcy wprowadzili gwiazdę
Dawida jako obowiązkowy znak dla Żydów, gdy zaczęli ich
ograbiać, eliminować, zagazowywać, przypomniano sobie, iż
wyróżniającą odzież narzucili Żydom już średniowieczni
chrześcijanie, iż to oni pozbawiali Żydów mienia, wypędzali ich
z wielu wspólnot i krajów, skupiali ich w gettach i mordowali ich, a
ofiary liczyło się w setkach tysięcy?"
Deschner

"Ci wszyscy, którzy nie dopatrują się żadnego pokrewieństwa
między chrześcijańską a rasistowską czy wręcz nazistowską
nienawiścią do Żydów, niech odpowiedzą na pytanie: czy Szoah
byłoby możliwe, gdyby na przestrzeni wieków wśród chrześcijan
i Żydów panowała choćby taka atmosfera tolerancji i szacunku,
jaka panuje dzisiaj?"
o. Stanisław Musiał, jezuita [ 1 ]

"Od początku chrześcijanie patrzyli na wszystkich Żydów jak na odszczepieńców, umyślnie ślepych, zabójców Chrystusa, odrzuconych przez Boga, narażonych na Jego gniew i, co najokrutniejsze, pozbawionych przebaczenia. Św. Jan Chryzostom, mówiąc za wielu ojców Kościoła, nazywał synagogę domem publicznym i teatrem, jaskinią zbójców, legowiskiem dzikich zwierząt. Żydzi nie byli lepsi od świń czy kozłów. Jad taki jak ten doprowadził do wzmożonych nawróceń Żydów (jeszcze Pius IX siłą nawracał Żydów na wiarę katolicką — przyp.), prześladowań, pogromów, mordowania tysięcy. W 1215 r. Innocenty III wydał dekret nakazujący Żydom noszenie wyróżniającego stroju i pozostawanie niezauważalnymi w okresie Wielkiego Tygodnia. Paweł IV (1555-9) wynalazł pojęcie getta. Święta Inkwizycja publicznie paliła żydowskie książki łącznie z Talmudem. Wiek za wiekiem Żydów ośmieszano, twierdząc że wydzielają diaboliczny smród, foetor judaicus. Byli pozbawieni możliwości wszelkich normalnych sposobów zarabiania na życie, zmuszani do zajmowania się lichwą, zajęciem zbyt nikczemnym dla chrześcijanina, za co potem wieszano na nich psy. Bywały okresy podczas wojen krzyżowych czy czarnej zarazy, gdy całe ośrodki żydowskie były niszczone, a ludzi wyrzynano tysiącami lub zsyłano na tułaczkę. Jednym zdaniem chrześcijanie byli prekursorami nazistów; to papieże podsunęli Hitlerowi niektóre z jego najlepszych pomysłów. A cała rzecz była drobiazgowo przygotowana w samych Ewangeliach." (Peter de Rosa [Zobacz źródło] )

Zdaje mi się, że pomimo częstych zapewnień mediów i polityków Polacy do dziś są skażeni antysemityzmem, który tkwi w ich świadomości oraz podświadomości. Musi upłynąć jeszcze wiele wody w Wiśle nim uleczy się nasz naród z tej chrześcijańskiej choroby. We mnie tkwi jedynie złość na żydów z powodu ich religii, której święte pisma zaraziły Europę, lecz czy Żydzi tego chcieli...?

Dzieje antysemityzmu

W roku 388 ma miejsce pierwsze spalenie synagogi. Nakaz wydał biskup Kalinikonu (nad Eufratem). Kiedy cesarz Teodozjusz domagał się ukarania podpalaczy, św. Ambroży, biskup Mediolanu, stanął w ich obronie i złożył oświadczenie następującej treści: "Oświadczam że to ja podpaliłem synagogę, że ja wydałem i takie polecenie, iżby nie było już miejsca, w którym nie czci się Chrystusa" (Epistulae 40).Cesarz nie wykazał jednak należytej gorliwości wypełniania poleceń biskupa. Wówczas ten w czasie mszy, na której obecny był cesarz, stwierdził, że rozkaz ukarania chrześcijańskich bandytów odpowiedzialnych za zburzenie żydowskiej synagogi oraz heretyckiej świątyni w jednym z miast na wschodzie Cesarstwa było wielkim błędem. Wymógł wtedy na panującym przysięgę, że ten odwoła ten rozkaz. Od tego czasu cesarz bardzo niechętnie odnosił się do biskupa, gdy jednak ten odmówił Teodozjuszowi możliwości przystąpienia do komunii "głęboko religijny cesarz załamał się całkowicie, odbył publiczną pokutę i od tej pory całkowicie ulegał biskupowi" (Władysław Dziewulski [Zobacz źródło] )

W IV w. Jan Chryzostom, Ojciec Kościoła wygłosił w Antiochii siedem kazań "przeciwko Żydom"

Rok 415 — z inicjatywy arcybiskupa Cyryla Aleksandryjskiego (patriarchą Aleksandrii był od 412) doszło do konfiskaty wszystkich żydowskich synagog (które zamieniono następnie w chrześcijańskie kościoły, synagoga aleksandryjska została zburzona) oraz wygnania Żydów z Aleksandrii

Żydzi we Francji


538 r. — trzeci synod w Orleanie zabronił Żydom wychodzenia na ulice w drugiej połowie Wielkiego Tygodnia
581 r. — synod w Mâcon przypomniał wcześniejsze zakazy oraz zażądał, aby Żydzi kłaniali się księżom katolickim oraz wstawali na ich widok
1182 — król Filip August wypędza Żydów z Francji i konfiskuje ich mienie

Obraz Marka Oberlandera „Napiętnowani" (1955) „ width=1215 — czwarty sobór laterański (Innocenty III) zakazał Żydom piastowania urzędów w państwach chrześcijańskich oraz wychodzenia na ulice w dniach obchodzenia chrześcijańskich świąt, a także nakazał im noszenie wyróżniającej się odzieży lub odznak.

Żydzi w Niemczech

1298 — w Röttingen (Bawaria) oskarżono Żydów o zbezczeszczenie hostii. Stanowiło to wytłumaczenie dla rzezi zorganizowanej przez katolickiego szlachcica Rindfleischa, które wespół z innymi katolikami wybił wszystkich Żydów zamieszkałych w Röttingen oraz zniszczył niemalże 140 innych osad żydowskich.. Jak tłumaczył — był to rozkaz Pana Boga. Kiedy Niemcy mieli już precedens, wiedzieli jaką z przewrotnością Żydzi odnoszą się do świętych opłatków, toteż od tamtej oskarżenie o profanację hostii powtarzało się co jakiś czas. Z czasem zarzut zmodyfikowano i dowiedziono Żydom, iż nakłuwali hostie gwoździami, aby krwawiły. W ten sposób Żydzi mieli odtwarzać mękę Jezusa. Warto tutaj wspomnieć o chlubnej postawie króla polskiego Zygmunta Augusta, który odrzucał podobne pomówienia, mówiąc, że nie jest "aż tak głupi aby uwierzyć, że z pokłutej hostii krew pociecze" (Jasienica)
1337 — w Deggendorfie powtórzyło się to co w Röttingen (główną inspiracją owego mordu była zapewne chęc uwolnienia się od pożyczek, które pozaciągali u żydowskich lichwiarzy)
1349 — rok "najgorszy dla niemieckich Żydów przed dojściem Hitlera do władzy" — w Strasburgu spalono dwa tysiące Żydów, zaś majątek rozdzielono między chrześcijan; wymordowano w sumie całą żydowską ludność ok. 350 gmin (ofiary najczęściej palono żywcem). Niemalże wszyscy odrzucili propozycję przejścia na wiarę chrześcijańską, wybierając męczeństwo.

Wygnanie Żydów z Hiszpanii

"Królowie katoliccy, Ferdynand i Izabela, ustanowili w Hiszpanii nowy katolicyzm, którego służby i instytucje działały niezależnie od dyktatu Rzymu. Przypuszczalnie najważniejszym wyrazem nowego stosunku Kościoła do państwa była inkwizycja, a inkwizycję ustanowiono po to, by pilnować, żeby conversos, nie stali się odstępcami wyznającymi potajemnie judaizm, podczas gdy oficjalnie podtrzymywaliby, że są chrześcijanami. Conversos byli celem powszechnej furii, podczas pogromu w 1391r., było też pewne, że każdy ruch przeciwko Żydom uzyska powszechną, społeczną aprobatę. W 1492 r. w ciągu trzech miesięcy po podboju mauretańskiego emiratu Grenady władca wydał edykt nakazujący wygnanie wszystkich praktykujących Żydów. Wielu opowiedziało się wtedy za przyjęciem chrześcijaństwa tylko dlatego, by uniknąć wydalenia. Za jednym zamachem królowie katoliccy prawdopodobnie podwoili liczbę potencjalnych odstępców — conversos, przeciwko którym można by skierować potęgę inkwizycji. Co najmniej sto tysięcy Żydów opuściło wtedy Hiszpanię. Wygnanie nie było w tym przypadku nowością, Edward I nakazał to samo Żydom w Anglii już w 1290 roku, lecz uderzające jest to, że w przypadku Hiszpanii nastąpił kres wielowiekowej koegzystencji Żydów i chrześcijan. Wiele innych państw obrało podobną politykę mniej więcej w tym samym czasie. Wielu Żydów, którzy opuścili Hiszpanię, udało się do Portugalii, gdzie jednak nakazano podobne wygnanie w roku 1497, poza tym nastąpiła cała seria wygnań Żydów z różnych państw Świętego Cesarstwa Rzymskiego w okresie pomiędzy mniej więcej 1470 a 1520 rokiem. Nastąpiły dalsze wydalenia: zmuszano Żydów do opuszczenia Saksonii (1537), miast Turyngii (1540), Księstwa Hanoweru i Lüneburga (1553), Palatynatu (1573) i Śląska (1582)." (Richard Mackenny [ 3 ])

Żydzi sefardyjscy

"Rzym przyjął przychylnie żydowskich uchodźców — co dziwne — mimo że wraz z ustanowieniem inkwizycji według zasad hiszpańskich z 1542 r. conversos stali się powszechnie podejrzani, a Pius V wypędził Żydów ze swoich terytoriów w 1569 r.. W innych miejscowościach w północnych Włoszech, chrześcijańskie banki pożyczkowe (monti di pieta) pozwoliły Żydom na pewną konkurencję w dziedzinie udzielania pożyczek i ostateczna zgoda lub niezgoda na obecność Żydów w społeczeństwie zdawała się zależeć nie od większego lub mniejszego stopnia tolerancji, lecz raczej od tego, czy ekonomiczne korzyści wynikające z pozwolenia im na pozostanie przewyższały nad korzyściami religijnymi, wynikającymi ze zmuszania Żydów do opuszczania danego miejsca.

Tak było bez wątpienia w przypadku Wenecji. Żydzi byli obecni w mieście w XIV w. Powiązania handlowe Wenecji ze wschodnim rejonem Morza Śródziemnego i z północną Europą przyczyniły się do założenia gmin żydowskich w Lewancie i w Niemczech. Wygnania z Półwyspu Iberyjskiego sprawiły, że duża liczba Żydów pontyjskich (zachodnich) została wepchnięta do miast, poza tym nastąpił również napływ uchodźców z terenów Włoch kontynentalnych podczas wojen włoskich. Te ostatnie wydarzenia spowodowałyzałożenie dzielnicy żydowskiej w Wenecji: pierwsze getto europejskie wzięło swoją nazwę od starej odlewni w tej części miasta, którą rząd przeznaczył dla swoich żydowskich mieszkańców. W XIV wieku Żydzi wynegocjowali szereg układów z rządem Najjaśniejszej Republiki, płacąc za koncesje lub condotte, które potwierdzały ich przywileje handlowe. W ten sposób rząd mógł ciągnąć zyski ekonomiczne z powiązań handlowych Żydów sefardyskich [Żydzi wypędzeni z Półwyspu Iberyjskiego] z imperium osmańskimi korzystać z pożyczek udzielanych przez Żydów włoskich lub niemieckich. Wenecja nie posiadała żadnych banków pożyczkowych prowadzonych przez chrześcijan, patrycjusz Sanudo, pamiętnikarz wenecki, tak to sformułował: „Żydzi są niezbędni ze względu na biednych". (...)

Katolicki antysemityzm [2]
Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz


W późniejszych latach XVI stulecia Żydzi zaczęli w coraz większej liczbie osiedlać się w Niderlandach — wyraźnie trzymając się szlaków handlowych i być może w wyniku próżni w układzie sił politycznych, kładąc podwaliny ich słynnej prosperity w autentycznie tolerancyjnym społeczeństwie Holandii Złotego Wieku. Poza tym Żydzi osiedlali się również w Austrii i w Czechach, gdzie władze zdawały się obojętne lub bezsilne; innymi ośrodkami osadnictwa stały się również Bałkany, Litwa i przede wszystkim Polska — innymi słowy, Żydzi osiedlali się tam, gdzie państwo było stosunkowo słabe.
Narażeni na gorszy los z powodu wyznawanej wiary, tolerowani od czasu do czasu ze względu na ich ekonomiczną użyteczność, cieszący się największy bezpieczeństwem w tych krajach, gdzie władza państwa była najsłabsza — te dzieje historii Żydów w XVI wieku przypominają los owych społeczności chrześcijańskich, których wyznania nie decydowało się przyjąć żadne państwo." (Richard Mackenny [ 4 ])

Żydzi w Polsce

Na tym europejskim tle polska wyróżniała się bardzo korzystnie. Prześladowania Żydów, jeśli występowały to były zawsze inicjatywą duchowieństwa, jak pisze Deschner: "Wyjątkowa była jedynie postawa królów polskich. Ci ostatni nawet zachęcali Żydów do imigracji, i to pomimo oporu ze strony kleru" [Zobacz źródło] . Tym bardziej przykre są więc dzisiejsze antypolskie wystąpienia Żydów, którzy nie chcą pamiętać o chlubnych rysach naszych wzajemnych stosunków, zacietrzewiając się jedynie nad późniejszymi przejawami antysemityzmu. Nigdy bodajże żadne państwo nie było tak przychylne Żydom, jak Polska, a świadczy o tym zapewne fakt, że u progu czasów nowożytnych Polska stała się największym skupiskiem żydowskim. Nigdy też żadne państwo nie było przez Żydów tak bardzo znienawidzone jak Polska — ich największa matka...

Zobacz też: Tumulty antyżydowskie w Polsce

***

O tym jak poirytowani byli Żydzi postawą chrześcijan świadczy zapewne krążąca wśród nich w średniowieczu historyjka Tol'doth Yeshu, o chrześcijańskim Bogu. "Opowiada ona o tym, jak matka Jezusa została zmuszona do seksu z obcym, którego mylnie wzięła za swego narzeczonego. Była podwójnie dotknięta, bo w tym czasie miała menstruację. Jezus, bękart w każdym calu, wyrósł na czarnoksiężnika. Nauczył się niewypowiedzianego Imienia Bożego i wykorzystywał go do przeklinania wielu rzeczy, w tym drzew. Gdy po nikczemnym życiu doszedł do ukrzyżowania, żadne drzewo nie mogło go unieść, bo usychało wskutek jego mamrotania imienia Bożego. Ale kapusta to nie drzewo, więc został powieszony na kapuścianym głębie. Ogrodnik wyrzucił jego ciało z grobu i wrzucił do kanału. Jego uczniowie, znalazłszy pusty grób twierdzili, że zmartwychwstał do momentu, gdy ciało wyłowiono z wody i przeciągnięto ulicami przywiązane do końskiego ogona." [Zobacz źródło] . Historyjka ta w całości znajduje się tutaj (po angielsku): http://ccat.sas.upenn.edu/~humm/Topics/JewishJesus/toledoth.html

***

Jednanie żydów i chrześcijan poczęte w wieku XVIII przez Pana de Voltaire’a:

"Miłością wiedzion, przychodzę do was ze słowem. Słuchajcie! Wieszaliśmy was przez stulecia z psami i jako psy. Wyrywaliśmy wam zęby. Chciwość nasza (i wasza) nie znała granic. Ścigano was, szczuto, dzień i noc bez miary i litości. Jednego dnia wypędzono z miasta i kraju, aby zagarnąć wasze majątki, nazajutrz, gdy kiesa była pusta, zawracano was z drogi. A wyście wracali! Za prawo oddychania powietrzem w tej kloace wybieraliśmy od was, szczury, - haracz. Bywało gorzej. Tu i ówdzie, o każdej porze, dla błahych powodów i bez powodu płonęliście na stosach, jak suche drewna. Tu i ówdzie wycinano was w pień. Widzicie, że nie przeczę — raczej twierdzę, że chrześcijaństwo przyniosło Bogu ofiary w ludziach. I cała różnica między nami była ta, że nasi kapłani, zachowując nabożne pozory, smażyli was na wolnym ogniu rękoma świeckich pachołów, zaś kapłani wasi czynili niegdyś to samo — własnoręcznie. Byliście w Palestynie wybranym ludem okrucieństwa i fanatyzmu. Byliśmy wam podobni… w Europie. Przyjaciele, puśćmy wszystkie okropności w niepamięć…"


http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,525


Współcześni dwaj bardzo znani katoliccy antysemici to ks. Rydzyk oraz ks. Natanek o reszcie  nie chce mi się wspominać bo nie o personalia mi chodzi a o fakt istnienia.

Janusz nie piszę o stosowaniu praw żydowskich w państwach ościennych a w Israelu. Niech każdy żyje tak by nie zagrażał życiu innych i nie wymuszał swoich praw na sąsiadach.

quetzalcoatl44 każdy kto niesie w sobie Iskrę Boża jest dzieckiem Boga i Shekinah bez wyjątku , Jezus był a raczej jest ( bo nic się nie zmieniło) piękną i wielką Energią mocą swoją niewiele mniejszą od Stwórcy. Na tym polega Jego wyjątkowość , jednak żyjąc na ziemi był Człowiekiem o nieprzeciętnych możliwościach właśnie ze względu na to jakom Energiom wcieloną On jest. Ale ... nic nie zmienia faktu iż był i jest uczonym , wykształconym i bardzo mądrym prawym i dobrym  Żydem jako Jeszua. i to katolicy zrobili sobie z niego Człowieka Żyda swojego Boga w 3 osobach.

Kiara Uśmiech Uśmiech

« Ostatnia zmiana: Luty 10, 2012, 23:32:03 wysłane przez Kiara » Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #69 : Luty 11, 2012, 00:04:29 »

Jezus wypelnil wszystkie przepowiednie mesjanskie, to czy byl mesjaszem czy nie ? Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Luty 11, 2012, 00:04:43 wysłane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #70 : Luty 11, 2012, 00:13:27 »

Jezus nie wypełnił wszystkich przepowiedni mesjańskich ( niestety ludzie jeszcze nie byli na to gotowi , stało się co się stało), co dla mnie nie zmienia faktu iż był Mesjaszem. Był ale nie dane mu było zrealizować wszystkiego co mógł dla Ludzi uczynić.
Jednak wedle tradycji żydowskiej nie został uznany Mesjaszem , bo nie wypełnił wszystkich żydowskich przepowiedni dotyczących Mesjasza.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #71 : Luty 11, 2012, 00:34:31 »

hm nie wypelnil bo go skazano na smierc-ale wszystkie przepowiednie odnosily sie do niego...wiec innego Mesjasza juz nie bedzie skoro byl nim Jezus, czy uwazasz ze teraz przyjdzie prawdziwy mesjasz wg Zoharu ? Uśmiech

ale wlasnie nawet Zohar nie neguje Jezusa jako mesjasza (i pojecia 3 sw) i syna Boga metatrona - co moze miec zwiazek z arka przymierza Uśmiech

http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://rabdavis.org/Vayechi.htm&ei=P6s1T-jRHMfbtAaNvbW_DA&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=5&ved=0CEMQ7gEwBDgU&prev=/search%3Fq%3Dmesiah%2Bzohar%26start%3D20%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26biw%3D981%26bih%3D524%26prmd%3Dimvnsob
« Ostatnia zmiana: Luty 11, 2012, 01:55:54 wysłane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #72 : Luty 11, 2012, 13:25:07 »

"Żydzi nie uznali Pana naszego, nie możemy uznać Żydów" św. Pius X
Hmmm... i powiedział to na antenie RM?  :]

"Ci wszyscy, którzy nie dopatrują się żadnego pokrewieństwa
między chrześcijańską a rasistowską czy wręcz nazistowską
nienawiścią do Żydów, niech odpowiedzą na pytanie: czy Szoah
byłoby możliwe, gdyby na przestrzeni wieków wśród chrześcijan
i Żydów panowała choćby taka atmosfera tolerancji i szacunku,
jaka panuje dzisiaj?"
Nie widzę żadnego takiego pokrewieństwa. Przypomnę, że w obozach zagłady obok Żydów ginęli też Polacy, bardzo wielu Polaków. Dlatego stawianie w jednym zdaniu obok siebie jakiejś domniemanej nienawiści chrześcijańskiej i nazistowskiej wobec Żydów jest bezczelnością Kiaro i kpieniem z cierpienia ludzi wymordowanych podczas II w.ś. Gdyby katolicyzm kierował się nienawiścią do Żydów - to jak mógłby stawiać za wzór tylu spośród nich? Martyrologia Żydów była możliwa również dlatego, że obarczano i przypisywano im czyny których nie popełniali, a zaistniałe występki wyolbrzymiano, manipulowano statystykami, rzucano niesprawdzone pomówienia i pogłoski. Kiaro podobną politykę uprawiasz na tym forum wobec katolików, dokładnie takie same metody "piśmiennicze" - "gdzieś ktoś słyszał, gdzieś ktoś mówił" a jak prosi się o konkrety to "nie muszę rozmawiać", "przecież powszechnie wiadomo..."

"Od początku chrześcijanie patrzyli na wszystkich Żydów jak na odszczepieńców, umyślnie ślepych, zabójców Chrystusa,
No to mnie zaskoczyłaś - ciekawe wobec tego dlaczego w imię tej nienawiści którą opisujesz apostołowie nie powyrzynali się nawzajem?
Byli pozbawieni możliwości wszelkich normalnych sposobów zarabiania na życie, zmuszani do zajmowania się lichwą, zajęciem zbyt nikczemnym dla chrześcijanina, za co potem wieszano na nich psy.
Kiaro, skoro byli spychani ma margines i jak wyżej NAPISAŁAŚ pozbawiani możliwości zarobku to SKĄD mieli pieniądze na życie, nie wspominając o pożyczkach?

Zdaje mi się, że pomimo częstych zapewnień mediów i polityków Polacy do dziś są skażeni antysemityzmem, który tkwi w ich świadomości oraz podświadomości. Musi upłynąć jeszcze wiele wody w Wiśle nim uleczy się nasz naród z tej chrześcijańskiej choroby.
Kiaro czy możesz mi odpowiedzieć na pytanie: Dlaczego antykatolicyzm nie jest piętnowany na równi z antysemityzmem? Dlaczego dopisywanie katolikom po cichu wielu rzeczy do rachunku jest przedstawiane jako potrzebna krytyka, a ewentualne zastrzeżenia co do niektórych zachowań Żydów piętnowane są z automatu jako antysemityzm?

Tym bardziej przykre są więc dzisiejsze antypolskie wystąpienia Żydów, którzy nie chcą pamiętać o chlubnych rysach naszych wzajemnych stosunków, zacietrzewiając się jedynie nad późniejszymi przejawami antysemityzmu. Nigdy bodajże żadne państwo nie było tak przychylne Żydom, jak Polska, a świadczy o tym zapewne fakt, że u progu czasów nowożytnych Polska stała się największym skupiskiem żydowskim. Nigdy też żadne państwo nie było przez Żydów tak bardzo znienawidzone jak Polska — ich największa matka...
Tak, ta na wskroś katolicka Polska...

Współcześni dwaj bardzo znani katoliccy antysemici to ks. Rydzyk oraz ks. Natanek o reszcie  nie chce mi się wspominać bo nie o personalia mi chodzi a o fakt istnienia.
I tym rożnie się rzeczowa krytyka, która może prowadzić do konstruktywnych wniosków i polepszeniu relacji, próby wzajemnego zrozumienia stanowisk od krytykanctwa - przesiąkniętego pogardą i nienawiścią. Dopóki będziemy jako argumenty i dowody na wcześniej wypowiedziane słowa używali: "o reszcie  nie chce mi się wspominać bo nie o personalia mi chodzi a o fakt istnienia" dopóty będziemy podsycali jakieś animozje. Teraz wywijasz się od podania personaliów, konkretnych przypadków, a wcześniej jakoś nie przeszkadzało Ci aby powiedzieć, że jest ich bardzo wiele i są to znane osoby - no skoro znane to zapewne i Ci i nam. Tyle tylko, że gdybyś wskazała kilka z tego przecież "jakże licznego grona" nie byłoby już tak łatwo utrzymać tej linii oskarżeń.  Widzisz Kiaro, dlatego powyższa Twoja wypowiedź dowodzi, że bazujesz na stereotypach i zasłyszanych informacjach, zasłyszanych wśród sobie podobnych.
A moglibyśmy się skupić na konkretnym przypadku, konkretnych słowach, zastanowić się dlaczego tak się dzieje, kto upoważnił taką osobą do wypowiadania danych słów oraz czy się z nimi identyfikujemy. "Problemem" - z którego zdajesz sobie doskonale sprawę - byłoby, że należałoby mówić konkretnie i ewentualne naciągactwo i intencje szybko wyszłyby na jaw.

Janusz nie piszę o stosowaniu praw żydowskich w państwach ościennych a w Israelu. Niech każdy żyje tak by nie zagrażał życiu innych i nie wymuszał swoich praw na sąsiadach.
Unik, kolejny. Dlaczego mamy nie pisać o tym? Przecież to nierozerwalnie związane z Żydami. Może właśnie rozmowa na ten temat pozwoli zrozumieć nam co tam się dzieje, czy tam antysemityzm ma jakieś podstawy, przyczyny. Czy jest jakieś wyjście z tego błędnego koła nienawiści.

Mógłbym podać opinie wykształconych Żydów, którzy twierdzili, że największymi antysemitami są... sami Żydzi. A antysemityzm jest im potrzebny aby móc załatwiać różne sprawy:

“Utajony rasizm praktykowany przez Żydów w stosunku do obcoplemiennych, wśród których przyszło im żyć, prędzej czy później powoduje otwartą i oczywistą reakcję dotkniętych tym “gojów”. Reakcja takowa natychmiast zostaje skarcona jako ? Antysemityzm !” – pisarz żydowski Louis Golding, “The Jewish Problem”

“Zaniechanie przez bardzo wpływową i bogatą społeczność Żydów amerykańskich, poważnych i obiektywnych badań przypadków antysemityzmu jest znamienne. Ani religijni ani świeccy przywódcy wielu żydowskich organizacji nie chcą stracić tej potężnej broni, jaką jest uprzedzenie rasowe do obcoplemiennych i przywiązanie do wiary…. Jest to spisek rabinatu, żydowskich nacjonalistów, jak i innych przywódców zorganizowanego Żydostwa, trzymającego zawsze oręż uprzedzenia rasowego w zanadrzu.” – dr. Alfred Lilienthal żydowski historyk, “Druga strona monety” (The other side of coin)

“Tyle sie plecie o antysemityzmie i antysemitach… Jezeli kogos nazywaja antysemita – niekoniecznie musi on nim byc naprawde” I.Bubis, lider niemieckich Zydow, 1998

“Zyd wspolczesny nie moze zyc bez antysemityzmu. Jesli antysemityzm gdzies nie istnieje – on go stworzy. Dzisiejsi Zydzi sa jak kobiety – pragna wladzy, nie jawnej, lecz zakamuflowanej.” - I. B. Singer, noblista, wielki pisarz zydowski


Oczywiście byłbym kłamcą gdybym stwierdził, że antysemityzmu nie ma, że jest wymyślony. Jednak należy obiektywnie i rzetelnie podejść do tematu i nie rzucać ogólnikami ale opierać się również na konkretach i dopiero na ich podstawie wysnuwać ogólniejsze wnioski, a nie na odwrót.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #73 : Luty 11, 2012, 13:53:47 »

Moją odpowiedzią jest mój pierwszy post ,tam gdzie nie ma 100% dowodów jest plotka.

********

Bardzo dużo osób zawzięcie przekazuje gdzieś zasłyszane , gdzieś przeczytane negatywne bardzo informacje o Żydach , Judaizmie i idei Syjonizmu Żydowskiego.
Zazwyczaj bardzo mało jest w tym prawdy a jeżeli jest to wykrzywiona , zdeformowana przez wszelakie intencje  anty.....

Niestety zakwalifikować te informacje należy jako plotki.
A co mówi Judaizm o plotkach?

Wątek ten chciała bym poświęcić aspektowi etyki Judaizmu nie polityce Israela , bowiem zdaję sobie sprawę z faktu iż różnorodność ideologii i poglądów ludzkich tworzy niesamowity zestaw decyzji , które nie wszystkie są dobre , prawidłowe i piękne. Bardzo dużo jest błędnych jak w każdym państwie niezależnie od ustroju.

Kiara  Uśmiech Uśmiech



PLOTKA

Plotka powoduje nieodwracalne krzywdy. Judaizm uważa, że plotka zabija tego, który ją wypowiada, tego, który jej słucha, i tego, o którym się w tej plotce mówi.

Czytając ostatnie komentarze na salonie24 czy w innych mediach na wiele różnych tematów, w tym na te związane z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy i jej "dyrygentem" stwierdziliśmy, że Czytelników może zainteresować pogląd judaizmu na zagadnienie plotki. Odnosi się to np. do pisania o "ojcach z MO", "dziadkach z Wehrmachtu", czy też przypisywanie niecnych intencji różnym szlachetnym przedsięwzięciom.

Poniżej przedstawiamy fragmenty obszernego tekstu opublikowanego na stronie:

http://the614thcs.com/19.47.0.0.1.0.phtml

 

 

Mieszkał kiedyś w sztetlu człowiek, który oplotkowywał rabina.

Pewnego dnia poczuł wyrzuty sumienia, poszedł do rabina i poprosił go o przebaczenie za rozsiewanie plotek o nim.

Rabin nakazał mu wziąć kilka poduszek wypełnionych pierzem, zanieść je na wzgórze, przeciąć je i wypuścić pierze na wiatr.

Człowiek ten poszedł więc na wzgórze, zabierając ze sobą poduszki, poprzecinał je i wypuścił z nich pierze, które natychmiast porwał wiatr. Wrócił potem do rabina i zawiadomił go, że wykonał jego polecenie.

- Czy teraz mi przebaczasz?” – zapytał.

- To jeszcze nie wszystko – odpowiedział rabin –  wykonaj jeszcze jedną czynność: teraz idź i zbierz z powrotem całe pierze.

- To niemożliwe – odpowiedział plotkarz - porwał je wiatr i uniósł daleko.

- Ano właśnie! – odpowiedział rabin – Nie mam wątpliwości, że żałujesz tego, co mi uczyniłeś, ale czy naprawienie krzywdy wyrządzonej słowami nie jest równie nierealne, jak zebranie pierza porwanego przez wiatr?

...

Plotka powoduje nieodwracalne krzywdy. Judaizm uważa, że plotka zabija tego, który ją wypowiada, tego, który jej słucha, i tego, o którym się w tej plotce mówi. „Życie i śmierć są na końcu języka”. Winny złu, jakie powoduje plotka, jest w równym stopniu ten, który słucha, jak ten, który mówi, bo gdyby nie było słuchacza, to plotkarz by milczał. Plotka to nie tylko mówienie nieprawdy o kimś. Plotka to także mówienie niepochlebnych rzeczy o kimś wówczas, gdy nikt nikogo o te informacje nie pyta z jakiegoś naprawdę ważnego powodu i w ważnej sprawie. Nie wolno tego robić. (...)

Prawo nakazuje, aby – gdy napotka się plotkarza, który zaczyna opowiadać nam plotki lub mówić coś niepochlebnego o kimkolwiek, zmienić temat rozmowy, albo – gdy to nie skutkuje, po prostu odejść!

Plotka jest jednym z przykładów na zaspokajanie instynktu „uznania w grupie” metodą łatwą i nieuczciwą: zamiast podnieść swój status przez czynienie dobra, przez ujawnianie dobrych cech charakteru, obniża się status innych, przypisując im rzekome czynienie zła. Charakterystyczne jest, że plotkarze zdradzają w ten sposób, iż mają o sobie samych niskie mniemanie. Wywyższanie siebie samego w wyniku degradowania innych potępia Talmud (Chagiga 2, 10).

Człowiek jest istotą społeczną. W społeczności chce uzyskać pozycję wyższą od innych członków grupy. Jednym ze sposobów podwyższenia swojego statusu w grupie lub jego utrwalenia jest oplotkowywanie innych z grupy, czego rezultatem jest obniżanie ich statusu. Bo plotka zawsze dotyczy jakichś – prawdziwych lub zmyślonych – informacji negatywnych na czyjś temat. Kiedy ktoś zniża głos i prosi, aby nikomu nie powtarzać tego, co mówi, to zazwyczaj powie za moment, że X zdradza żonę albo okrada swojego pracodawcę, a nigdy nie usłyszymy wtedy, że X oddaje anonimowo połowę swojej pensji na dom dziecka czy na zakup protez dla inwalidów.

Laszon hara (dosłownie „zły język”, mówienie źle o ludziach), czyli plotka, uznawana jest przez judaizm za wyjątkowo odrażający grzech i szczególnie nieetyczne zachowanie wobec człowieka. Nie wolno nie tylko rozsiewać o innych kłamstw, ale także mówić o nich niepochlebnej prawdy, jeżeli nie ma po temu ważnego powodu. (...)

Żydowskie prawo wyróżnia trzy rodzaje plotki:

•   Rechilut – z pozoru niegroźne i nie czyniące poważnej krzywdy plotkowanie o codziennych, banalnych wydarzeniach z życia znajomych, rodziny, sąsiadów. Niebezpieczeństwo tego rodzaju plotki polega na tym, że stanowi ona zazwyczaj wstęp do bardziej wrednego obgadywania ludzi: zawierającego kłamstwa na ich temat lub dotyczącego prawdziwych i istotnych spraw z ich życia, których omawianie niczemu dobremu nie służy.

•   Laszon hara – negatywne, jakkolwiek prawdziwe informacje dotyczące życia innych ludzi, przekazywane innym bez żadnego ważnego powodu, ale wyłącznie po to, aby zaspokajać instynktowną potrzebę obgadywania bliźnich.

•   Moci szem ra – negatywne i jednocześnie nieprawdziwe opinie i rzekome fakty dotyczące innych ludzi.

...

 

Nie tak dawno wspieraliśmy akcję "Szlachetna paczka", a teraz wspieramy młodzież kwestującą dzisiaj na ulicach.

 

Sie ma!

 

Redakcja FŻP

8.01.2012

http://fzp.net.pl/spoleczenstwo/plotka

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Luty 11, 2012, 13:54:58 wysłane przez Kiara » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #74 : Luty 11, 2012, 14:25:25 »

Kiaro, ależ ja podałem konkretne wypowiedzi, konkretne sytuacje oraz swoje przemyślenia na ten temat. Ty nie raczysz się odnieść do moich konkretnych słów tylko uciekasz w rozmydlanie, snujesz jakieś opowieści.
Co zabawne jest, ze opowieści za pomocą których "jak tonący brzytwy" usiłujesz bronić swoje stanowisko i które to mają godzić w oponenta... idealnie pasują do... Ciebie.

Na samym początku napisałaś, że coś co w 100% nie jest udowodnione jest plotką - stosując tę zasadę okaże się, że 100% Twoich postów jest plotką. I jak to ma się do ostatnich twoich stwierdzeń znowu mających ukłuć katolików, że na antenie RM jest dużo znanych osób które pałają antysemityzmem. Poprosiłem o jakieś konkrety - Ty nic, unik. Więc Twoje info jak najbardziej podpada pod Twoją definicję plotki.
Z szacunku do Ciebie i forumowiczów, z chęci dążenia do prawdy nie potraktowałem Twojej informacji (a tak winienem zrobić zgodnie z Twoim zaleceniem w powyższym poście) jako plotki, dlatego poprosiłem o wyjaśnienia... Chciałem prawdy Kiaro, wyjaśnienia, żeby nie krzywdzić niewinnych ludzi którzy to wypowiadają się na antenie RM, a Twój osąd kładzie się na nich cieniem.
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 6 7 8 9 10 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.123 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

fifa11 madex managerzuzlowy truegaming companions