Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czerwiec 21, 2025, 01:04:56


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 [9] 10 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wingmakers  (Przeczytany 111873 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
ptak
Gość
« Odpowiedz #200 : Lipiec 21, 2010, 12:07:10 »

Witaj East,
Rozumiem pojĂŞcia materii i energii.
Ale Kiara chyba co innego miaÂła na myÂśli piszÂąc o piaskownicach… raczej taki szczegĂłlny stan mentalno-emocjonalny…
A poza tym lubiĂŞ zabawĂŞ…   DuÂży uÂśmiech
Pozdr
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #201 : Lipiec 21, 2010, 12:17:51 »

TeÂż mi siĂŞ wydaje, Âże Kiara na ten piasek z gĂłry spoglÂąda. Pomachajmy jej z piaskowego doÂłka MrugniĂŞcie  Z politowaniem ...
Ty, Ptaku wêdrowny lotów wysokich nie wzbraniasz siê przysi¹œÌ w piaskownicy u berbeciów maluczkich. Sk¹d u Ciebie taka wielkodusznoœÌ Mrugniêcie ?
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #202 : Lipiec 21, 2010, 12:37:59 »

A to nie wiesz East, Âże zawsze ma siĂŞ w sobie coÂś z dziecka? To daje nam ufnoœÌ i otwartoœÌ a takÂże spontanicznÂą radoœÌ… im wiĂŞcej dziecka, tym mniej kalkulacji, ale i rĂłwnieÂż mniej mÂądroÂści…
WiĂŞc chyba wskazane byÂłoby zachowanie rĂłwnowagi… trochĂŞ zabawy, trochĂŞ myÂśli powaÂżnych…  MrugniĂŞcie

A Kiarze powinniÂśmy jednak pomachaĂŚ, wszak dziÂś wyruszyÂła z cygaĂąskim taborem… o czym oznajmiÂła wczoraj, cyt. "Jutro wyruszam z taborem..... UÂśmiech UÂśmiech UÂśmiech " http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=877.175#lastPost
Eh, teÂż bym tak chciaÂła…  Chichot

Pozdrawiam

« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2010, 13:00:20 wysłane przez ptak » Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #203 : Lipiec 21, 2010, 14:00:23 »

To Âświat skÂłada siĂŞ z samych piaskownic?  Chichot Chichot Chichot

Prawdziw¹ piaskownicê i to rozleg³¹ masz niedaleko - przecie to Gdaùsk.
Piaskownica piaskownicÂą, ale... te mewy........
Có¿ za cudowne i m¹dre stworzenia.......
ObserwujĂŞ czĂŞsto ptaki i jestem.... za-dziwiony.

Podziwiam konstruktorĂłw Âżycia.Wszystko co stworzyli byÂło i jest przecieÂż odbiciem ich Samych.Wiedzieli czym jest piĂŞkno i na czym ono polega, wiĂŞc piĂŞkno stworzyli.

CUD, PIÊKNO i MÂĄDRO¦Æ,  ktĂłra wyraÂżona jest w tym dziele, a ktĂłra powala z nĂłg......
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2010, 14:17:16 wysłane przez Silver » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #204 : Lipiec 21, 2010, 14:35:10 »

Witaj Silver,
CoÂś czujĂŞ przez skĂłrĂŞ jakiÂś sarkazm w Twojej wypowiedzi…  Chichot
Fakt jednak pozostaje faktem, ptaki sÂą piĂŞkne, nie tylko biaÂłe mewy… a  do mÂądroÂści w tym dziale sam przyÂłoÂżyÂłeÂś rĂŞki… CUD prawdziwy…  MrugniĂŞcie

Z uÂśmiechem pozdrawiam i biegnĂŞ do piaskownicy nadbrzeÂżnej, bo gorÂąco niemiÂłosiernie, a tam oÂżywcza bryza morska… no i mewy nad pisakiem o CUDZIE wci¹¿ krzyczÂą…  DuÂży uÂśmiech

Ptak, cud konstruktorĂłw przejawiony  Chichot
Zapisane
sarah54
Gość
« Odpowiedz #205 : Lipiec 21, 2010, 18:31:37 »

ChciaÂłam wyjaÂśniĂŚ-
Przez wieki aÂż do dzisiaj powtarzajÂą siĂŞ pewne procesy dotyczÂące przebudzenia lub oÂświecenia jednostki.
Zebrano dostateczn¹ iloœÌ materia³u badawczego. Macie rozleg³¹ wiedzê w tych tematach.(Silwer- Parksa czyta³am tak¿e- fantastyczny)
Jednak musi byĂŚ wola wyartykuÂłowania motywacji rozmĂłwcĂłw, w jakim celu  poÂświĂŞcajÂą czas na tym forum.
TreÂści strony WM, to doskonaÂła pÂłaszczyzna do uzyskania wspĂłlnych odpowiedzi  na pytania,ktĂłre nosimy g³êboko w swoich wnĂŞtrzach.


P.s. Mam œwiadomoœÌ, ¿e mo¿ecie zlekcewa¿yÌ i tego posta...

Zapisane
Linda
Gość
« Odpowiedz #206 : Lipiec 21, 2010, 19:17:34 »

 UÂśmiech
Cytat: sarah54
Przez wieki aÂż do dzisiaj powtarzajÂą siĂŞ pewne procesy dotyczÂące przebudzenia lub oÂświecenia jednostki.
Zebrano dostateczn¹ iloœÌ materia³u badawczego. Macie rozleg³¹ wiedzê w tych tematach.(Silwer- Parksa czyta³am tak¿e- fantastyczny

Przez wieki powtarzajÂą siĂŞ te procesy a ludzkosc jako caÂłosc dalej nie przebudzona...LubiĂŞ czytaĂŚ to o czym piszecie .
W ogromnej wiekszosci jest to wiedza caÂłkowicie dla mnie nowa.Z punktu widzenia  obserwatora wydaje mi siĂŞ niestety ,ze dalej brniemy w zÂłym kierunku.Dla mnie rozwaÂżania kto wie lepiej,czyja filozofia jest bliÂższa prawdzie sÂą niepotrzebne .To  tylko harce naszego umysÂłu nad ktĂłrym ciagle nie mamy wÂładzy.To on nami rzÂądzi a nie sÂłuÂży nam jako narzĂŞdzie.DziÂś zachwycamy sie ideÂą WM,po jakimÂś czasie innÂą,by wrĂłcic do przekonania,ze tak narawdĂŞ przemiana ÂświadomoÂści  moÂże nastÂąpiĂŚ  w kaÂżdych warunkach, bez wzglĂŞdu   na to w co wierzymy ,jeÂśli tylko potrafimy dostatecznie g³êboko wycofaĂŚ siĂŞ we wÂłasne wnĂŞtrze,gdzie najlepiej bĂŞdziemy mogli przypomnieĂŚ sobie a nie nauczyĂŚ siĂŞ od nowa, co oznacza i czemu ma sÂłuzyĂŚ nasza "obecnoœÌ" tutaj.
Zapisane
sarah54
Gość
« Odpowiedz #207 : Lipiec 21, 2010, 19:30:32 »

CieszĂŞ siĂŞ z Twojego niezaleÂżnego posta...


P.s. Czy wiesz, Lindo, dlaczego tak poczytna jest ksi¹¿ka "Dom nad rozlewiskiem"?
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2010, 19:32:24 wysłane przez sarah54 » Zapisane
Linda
Gość
« Odpowiedz #208 : Lipiec 21, 2010, 20:00:50 »

 UÂśmiech
sarah 54

Wybacz mi proszĂŞ jeÂśli piszĂŞ coÂś nie tak ale zawsze staram sie podkreÂślic ,ze to mĂłj punkt widzenia ,zaleÂżny od mojej wiedzy na poruszane tematy .A wiedza ta, ze wzglĂŞdu  na ciÂągÂły brak czasu ,nie jest tak duÂża jakbym tego chciaÂła, szczerze mĂłwiÂąc jest niewielka. Powoduje to ,Âże pewnie jeszcze nie raz zmieniĂŞ swĂłj punkt widzenia. UÂśmiech


Ps.Wiem ,ze jest poczytna ,choc jej nie czytaÂłam.Recenzje spowodowaÂły ,ze nie kupiÂłam jej.PotraktowaÂłam jÂą jako kolejnÂą ckliwÂą opowieÂśc..Serialu tez nie ogladaÂłam wiec chyba nie moge odpowiedziec na Twoje pytanie ...
MogĂŞ siĂŞ domyÂślaĂŚ,ze jest poczytna dlatego ,ze kaÂżdy moÂże jÂą z ÂłatwoÂściÂą zrozumieĂŚ i  identyfikowaĂŚ siĂŞ z g³ównÂą bohaterkÂą. CzyÂżbyÂś miaÂła na mysli to ,ze filozofia WM  nie jest dla kazdego?Ze nie kaÂżdy jest w stanie jÂą zrozumieĂŚ?Dlatego jest maÂło popularna?  NaprawdĂŞ odpowiedzi moÂże byĂŚ wiele.... UÂśmiech
 
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2010, 21:51:06 wysłane przez Linda » Zapisane
sarah54
Gość
« Odpowiedz #209 : Lipiec 21, 2010, 22:08:49 »

CzÂłowiek poszukuje bezpieczeĂąstwa...
Inni, ktĂłrymi siĂŞ zajmuje,jako obserwator, dajÂą mu namiastkĂŞ pragnienia duszy, w bezpieczne oprawie.
ZapÂłacÂą za to i bĂŞdÂą zachwyceni tym przeÂżywaniem. WÂłasne pragnienia duszy zamiotÂą "pod dywan".

P.s. Dobrze, Âże jesteÂś.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #210 : Lipiec 22, 2010, 12:00:12 »

.Dla mnie rozwaÂżania kto wie lepiej,czyja filozofia jest bliÂższa prawdzie sÂą niepotrzebne .To  tylko harce naszego umysÂłu nad ktĂłrym ciagle nie mamy wÂładzy.To on nami rzÂądzi a nie sÂłuÂży nam jako narzĂŞdzie.

Pozornie tak mo¿e siê wydawaÌ. Ka¿dy system czy to filozoficzny, ezoteryczny, czy nawet "channelingowy", jak bym to nazwa³ w przypadku WM , zosta³ ubrany w "umys³owe harce", po to, aby móg³ byÌ tu, na Ziemi, zrealizowany. Dobrze jest je poznaÌ, gdy¿ wówczas zaznajamiamy siê z ró¿nymi koncepcjami .. umys³owymi oczywiœcie, i mo¿emy coœ wiêcej o œwiecie siê dowiedzieÌ- o tej naszej piaskownicy Mrugniêcie
Bardzo mi siĂŞ podoba to, co piszesz poniÂżej , ze
Cytuj
... tak narawdĂŞ przemiana ÂświadomoÂści  moÂże nastÂąpiĂŚ  w kaÂżdych warunkach, bez wzglĂŞdu   na to w co wierzymy ,jeÂśli tylko potrafimy dostatecznie g³êboko wycofaĂŚ siĂŞ we wÂłasne wnĂŞtrze,gdzie najlepiej bĂŞdziemy mogli przypomnieĂŚ sobie a nie nauczyĂŚ siĂŞ od nowa, co oznacza i czemu ma sÂłuzyĂŚ nasza "obecnoœÌ" tutaj.
To jest to samo, co mam na myÂśli piszÂąc o WyÂższej JaÂźni. Jestem przekonany, Âże w kaÂżdej chwili mamy dostĂŞp do naszych potĂŞÂżnych, niewcielonych, prawdziwych energii, ktĂłre Âświetnie siĂŞ orientujÂą w Âświecie energetycznych wibracji oraz peÂłnej wiedzy. DostĂŞp ten jest moÂżliwy wÂłaÂśnie poprzez to, co piszesz czyli "wÂłasne wnĂŞtrze". Mam na myÂśli dostĂŞp bezpoÂśredni, z pominiĂŞciem poÂśrednikĂłw typu WM czy MyÂśliciele. 
Od urodzenia istniejemy w obu Âświatach. W moim rozumieniu pojĂŞcia "Przebudzenia" nastÂąpiÂą  po prostu dogodne warunki fizyczne (kosmologiczne - alignment ) i energetyczne dla asymilacji nas samych z ... nami samymi UÂśmiech

Zadziwiaj¹ce jest to, ¿e, te wszystkie przekazy p³yn¹ce z ró¿nych przestrzeni rzadko wspominaj¹ o Wy¿szych JaŸniach, a nawet jakby z lekka staraj¹c siê odwracaÌ uwagê ludzk¹ od tej naturalnej ³¹cznoœci w kierunku swoich przestrzeni. WM posuwaj¹ siê nawet do tego, ¿e uwa¿aj¹ siê za nas samych - z przysz³oœci.
Wydaje siê to nawet atrakcyjne, gdy¿ wychodzimy z za³o¿enia, ¿e kto, jak kto, ale energie œl¹ce przekazy w swoich przestrzeniach œwietnie siê poruszaj¹ i doskonale siê orientuj¹ w mo¿liwoœciach, których nam, jak siê wydaje, brakuje. Tymczasem to nie tak. Ludzie s¹ czymœ o wiele potê¿niejszym, ni¿ siê nam wydaje, ni¿ nasze umys³y potrafi¹ to ogarn¹Ì. Tyle, ¿e my siê w³aœnie kurczowo trzymamy naszych umys³owych projekcji .. chyba ze strachu przez nieznanym.
Do czasu, aÂż poznamy nieznane, czyli - samych siebie.
O istnieniu naszych wÂłasnych przestrzeni przekonujÂą nawet wspó³czeÂśni, przebudzeni Mistrzowie tacy, jak Eckhart Tolle, czy teÂż ludzie piszÂący ksi¹¿ki  I STOSUJÂĄCY TÂĄ WIEDZÊ W PRAKTYCE, tacy jak Collin Tipping " Radykalne Wybaczanie". Wiedza to nie tylko praktyczna, ale rĂłwnieÂż oparta o przekonanie o wielkoÂści   i potĂŞdze  samych ludzi.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #211 : Lipiec 22, 2010, 17:13:31 »

Cytat: East
WM posuwajÂą siĂŞ nawet do tego, Âże uwaÂżajÂą siĂŞ za nas samych - z przyszÂłoÂści.

Plejadjanie wg B. Marciniak byli pierwszymi, ktĂłrzy wprowadzili to okreÂślenie. MoÂże wiĂŞc WM to jakieÂś ugrupowanie plejadjaĂąskie?  MrugniĂŞcie
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Kahuna
Gość
« Odpowiedz #212 : Lipiec 22, 2010, 20:28:45 »

Anton Parks nie wspomina w ogole o Plejadach i Plejadianach,choc spostrzezenia p.Marciniak
sa w niektorych punktach zbiezne z teoriami Parksa; i zaprzecza tezie,jakoby En-ki byl naszym pra-pratatusiem,czyli konstruktorem wspolczesnego czlowieka.Co prawda twierdzi,ze
Annuna brali udzial w genetycznym "przystosowaniu"czlowieka dla swoich potrzeb(zniewalanie)
ale w "udoskonalaniu"produktu koncowego maczaly palce-podobno-22 rasy.Mamy wiec tu rozbieznosci (powazne) miedzy Marciniak,Sitchinem,Parksem,WM i wieloma innymi,ktorzy zajmuja sie problematyka pochodzenia czlowieka.Komu wierzyc..?Ja osobiscie nie ufam nikomu.Ponizsze cytaty Sparksa maja gleboki sens i wskazuja jasno na masonsko-illuminackie korzenie,powinowactwa i dobrze odzwierciedlaja dlaczego porzadek tego swiata jest,jaki jest.
Cytuje za Parksem:
"Rozbicie oryginalnego jĂŞzyka
na tysiÂąc ró¿nych jest wynikiem sporu pomiĂŞdzy rebeliantami Gina’abul (sÂłu¿¹cymi Kadištu) i
dwoma pozosta³ymi klanami, które rywalizuj¹ o panowanie nad Ziemi¹. Stopniowe zanikanie "niebiaùskiego" jêzyka w ustach ludzkoœci, mia³o pokrzy¿owaÌ plany jej ujarzmienia przez Kingu (Królewskich) oraz Anunna. Czy powinniœmy upaœÌ, aby dostrzec nadziejê? Ci, którzy pilnowali ogrodu i dali ludzkoœci niewielk¹ autonomiê bardzo dobrze wiedzieli co robili. Tradycje religijne zmieni³y siê w boskich wrogów, jego (Boga) przeciwieùstwo! Te istoty zatrzyma³y kodyfikacjê jêzyka, aby unikn¹Ì globalizacji, która prowadzi do centralizacji w³adzy i "robotyzacji" ludzkoœci. Teraz ju¿ rozumiesz co siê tutaj dzieje? Globalne konflikty, ataki, wzrastaj¹ca niestabilnoœÌ istniej¹ tylko po to, aby s³u¿yÌ drapie¿com! Maj¹ poœredników w swojej ma³ej wojnie, próbuj¹ obni¿yÌ wibracje KI (trzeciego wymiaru), który przypuszczalnie ma s³u¿yÌ jako "odskocznia" do wy¿szych poziomów. Os³abili ludzkoœÌ..
Przyszed³ czas na odkodowanie tego, co zosta³o zakodowane. Tak jak pokaza³em w The Dark Secret of the Stars i trochê tutaj, odkodowanie wielu pojêÌ z czterech stron œwiata jest mo¿liwe dziêki zakodowanemu jêzykowi rebeliantów Gina'abul. Ta informacja jest cenna, poniewa¿ ujawnia pochodzenie ludzkoœci i jej przysz³oœÌ... Duchowa podró¿ to nic innego jak dusza i œwiat³o ³¹cz¹ce siê w uniwersaln¹ œwiadomoœÌ. To dotyczy nie tylko tej planety. S³owo "duchowoœÌ" (ang. spirituality) pochodzi z ³aciùskiego SPIRITUALS, SPIRITUS ("duch"). To w jêzyku "bogów" daje: SI (œwiat³o), PIRIG (genialny, olœniewaj¹cy) oraz czasownik U.S. (byÌ blisko, droga, osi¹gaÌ), czyli SI-PIRIG-US, "pod¹¿aÌ za genialnym œwiat³em". Pewnego dnia wszyscy trafimy do tego œwiat³a - ludzie, Gina'abul, itd...koniec cytatu.
A dwa klany rywalizujace o panowanie nad ziemia,to - znowu cytuje Parksa:"Istnieje kilka ró¿nych Ÿróde³, które mówi¹, ¿e Stany Zjednoczone s¹ do dnia dzisiejszego w
stanie wojny z Niemcami. Nigdy nie byÂło traktatu pokojowego pomiĂŞdzy aliantami i
Niemcami po zakoĂączeniu II wojny Âświatowej. Czy to naprawdĂŞ niedopatrzenie? Anunna i
Kingu (KrĂłlewscy) uÂżywajÂą ludzi jako pionkĂłw, a ZiemiĂŞ traktujÂą jak wielkÂą szachownicĂŞ.
KroczÂą tÂą nikczemnÂą drogÂą od tysiÂącleci. Obydwie strony myÂślÂą, Âże posiadajÂą wÂładzĂŞ i prawo
do Uras (Ziemi).
Ušumgal-Anunna i ich potomkowie gnie¿d¿¹ siê w jaskiniach i innych podobnych miejscach.
Bardziej „czyÂści” z nich nie egzystujÂą w trzecim wymiarze (KI), ktĂłry posiada zbyt wysokÂą
wibracjĂŞ. NiektĂłrzy z nich obecni sÂą w drugim wymiarze, ktĂłry bezproblemowo mĂłgÂłby byĂŚ
trzecim na innej planecie. Z tego co wiem, krĂłlewscy albinosi nie majÂą problemĂłw z
czĂŞstotliwoÂściami. Ci, ktĂłrzy ÂżyjÂą na Ziemi, raczej osiedlajÂą siĂŞ na biegunach lub w Abzu
(podziemie). Nie bojĂŞ siĂŞ, Âże obecnie ÂżyjÂą w tym samym Abzu. KrĂłlewscy majÂą takÂże swoje
siedziby w gĂłrach i bazy w ukÂładzie sÂłonecznym, np. na KsiĂŞÂżycu"..
koniec cytatu.
Pozdrawiam.


« Ostatnia zmiana: Lipiec 24, 2010, 09:36:06 wysłane przez Kahuna » Zapisane
sarah54
Gość
« Odpowiedz #213 : Lipiec 23, 2010, 05:50:01 »

East-
myÂśleĂŚ o swojej potĂŞdze, jako czÂłowieku, to dobry poczÂątek.
RozbudziĂŚ w sobie tĂŞ potĂŞgĂŞ z motywacji ludzkiej lecz sprzĂŞÂżonej z Pierwszym ÂŹrĂłdÂłem, to znacznie trudniejsze.
Nie dzieje siĂŞ to na poziomie umysÂłu. Przypatrz siĂŞ innym wybitnym nauczycielom ludzkoÂści (n.p. Jezus z Nazaretu). Oni wskazujÂą kierunek rozwoju.
Moc czÂłowieka, ktĂłra jest mu przyrodzona- odezwie siĂŞ we wÂłaÂściwym czasie, gdy bĂŞdzie przygotowany.
Na tej ziemi zawsze jest to powi¹zane z bliskim kontaktem niematerialnych pomocników (np. Opiekun,Myœliciel, ŒwiadomoœÌ Chrystusowa. Wzniesiony Mistrz, Anio³)
Jest teÂż inna moc- to moc umysÂłu, ktĂłra bez dojrzaÂłoÂści duchowej prowadzi wprost do wÂładzy, kontroli,manipulacji... Ale jest rĂłwnie potĂŞÂżna.
PrzyszÂłoœÌ ewolucyjna jednostki,to powiÂązane powyÂższe dwie moce. To przyszÂłoœÌ, ktĂłra sprzĂŞÂżona  jest z gatunkiem, jako caÂłoœÌ.
A tymczasem moÂżna myÂśleĂŚ o swojej potĂŞdze lecz sprĂłbuj o tym powiedzieĂŚ najbliÂższym Cool
Na tym forum nikt juÂż CiĂŞ nie skarci za takie myÂślenie. Co najwyÂżej wzbudzisz pogardĂŞ lub podziw ale
moÂżesz nawet siĂŞ o tym nie dowiedzieĂŚ.

P.s. WrĂłcĂŞ tu znowu za jakiÂś czas...

Jack-po przeczytaniu Twojego posta poni¿ej chcê Ci powiedzieÌ, ¿e masz rzadk¹ zdolnoœÌ kojarzenia faktów. W jêzyku masoùskim przedstawia siê to symbolicznie za pomoc¹ litery G. Inteligencja, bo o niej mówiê, jest sk³adow¹ tego symbolu...

« Ostatnia zmiana: Lipiec 23, 2010, 07:46:05 wysłane przez sarah54 » Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #214 : Lipiec 23, 2010, 06:26:08 »

Cytat: Kahuna
"Annuna brali udzial w genetycznym "przystosowaniu"czlowieka dla swoich potrzeb(zniewalanie)
ale w "udoskonalaniu"produktu koncowego maczaly palce-podobno-22 rasy.Mamy wiec tu rozbieznosci."
"Komu wierzyc..?Ja osobiscie nie ufam nikomu."

Ja natomiast uwaÂżam, Âże za najbardziej wiarygodne naleÂży uznaĂŚ te ÂźrĂłdÂła, ktĂłre wspominajÂą nie o udoskonalaniu
lecz o zepsuciu ludzkiego genomu
To wÂłaÂśnie  mamy teraz w DNA.

Kto nie wierzy w zepsute ludzkie DNA niech idzie teraz na pla¿ê (dobry czas)

i porówna jednorodnoœÌ genetyczn¹ bia³ego mieszaùca Homo samiens
z dowolnym stadem dzikich zwierzÂąt
Co chcecie, np.: sarny,gazele,flamingi, foki, pingwiny ect.

Od dawna piszĂŞ to tym tutaj:
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2367.0

Owo zepsucie genów ludzkich znalaz³em w ró¿nych pracach
min. u tych osĂłb:
JĂłzef Wasilik
Jan KwaÂśniewski
Waldemar Witkowski
Lucyna ÂŁobos (sesje)
Lloyd Pye
Wojmus
Zecharia Stichin.

Wing Makersi podkreÂślajÂą, Âże Ich wiedza  bĂŞdzie nam podawana g³ównie dopiero nastĂŞpnym inkarnacjom.
A wiĂŞc chodzi o lata grubo po 2012 roku, a nawet nastĂŞpne wieki.

Oto cytat z Jamesa z WM:
Cytat: James
JednakÂże, nie wszystkie materiaÂły, ktĂłre przybyÂłem dostarczyĂŚ
przeznaczone sÂą dla ludzi ÂżyjÂących w obecnym czasie. SÂą one dla przyszÂłych
inkarnacji
, z przyczyn o ktĂłrych juÂż mĂłwiÂłem.

A na teraz James z  Wing Makers radzi nam wyraÂźnie:

Cytuj
"szanujĂŞ opinie Federacji Galaktycznej i starannie rozwaÂżyÂłbym sugestie z ich strony"

Pisma wskazujÂą, Âże nasi biali praojcowie-humanoidzi to krĂłlewska rasa, ktĂłrej przedstawiciele byli nawet  dowĂłdcami dawnej misji
Federacji Galaktycznej w UkÂładzie SÂłonecznym.

Tytu³ ksi¹¿ki Józefa Wasilika jest doœÌ jednoznaczny-"Bastard na ³onie macochy".
Bastard to bĂŞkart z krĂłlewskiego ÂłoÂża.
Zmieszanie genĂłw przyniosÂło nie tylko wady i choroby.
Z biaÂłymi genami doszÂło do "dolania oleju do gÂłowy mieszkaĂącom Ziemi". To ogromna szansa, ktĂłrÂą powinniÂśmy wykorzystaĂŚ.

Trzeba jednak uwierzyĂŚ w plan naszych praojcĂłw wobec nas.
Oni nie chcÂą zrobiĂŚ nam krzywdy, czego dajÂą dowody od tysiĂŞcy lat.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 23, 2010, 09:18:49 wysłane przez Dariusz » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #215 : Lipiec 23, 2010, 09:24:40 »

Cytat: Sarah54
Jest teÂż inna moc- to moc umysÂłu, ktĂłra bez dojrzaÂłoÂści duchowej prowadzi wprost do wÂładzy, kontroli,manipulacji... Ale jest rĂłwnie potĂŞÂżna.

Jak zatem oceniĂŚ masonĂłw, szczegĂłlnie tych z wierzchoÂłka struktury, ktĂłrzy tworzÂą NWO? O czym Âświadczy narastajÂąca kontrola, manipulacja, trzymanie i poszerzanie wÂładzy przez „oÂświecone” elity?
A krwawe kulty? Faktycznie, potĂŞÂżna jest moc umysÂłu… tylko, gdzie ta dojrzaÂłoœÌ duchowa… ?
EwoluujÂąca inteligencja bez duchowoÂści jest zabĂłjcza… szczegĂłlnie dla jej nosicieli… i na nic nie zda siĂŞ trzymany wysoko sztandar… gdy cele nie te…

« Ostatnia zmiana: Lipiec 23, 2010, 09:25:48 wysłane przez ptak » Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #216 : Lipiec 23, 2010, 09:27:34 »

Mamy wiec tu rozbieznosci (powazne) miedzy Marciniak,Sitchinem,Parksem,WM i wieloma innymi,ktorzy zajmuja sie problematyka pochodzenia czlowieka.Komu wierzyc..?Ja osobiscie nie ufam nikomu.


KAHUNA.
 Tu nie chodzi oto, aby wierzyĂŚ - nie wierzyĂŚ, ufaĂŚ - nie ufaĂŚ.
Tu chodzi, oto, aby - rozumieĂŚ.
A zrozumienie zaleÂży przynajmniej od kilku rzeczy.Im bardziej i czĂŞÂściej skupiasz na czymÂś swojÂą uwagĂŞ,  ÂświadomoœÌ, tym bardziej zaczynasz rozumieĂŚ.
Wszystkie Ÿród³a, które wymieniasz w³aœciwie mówi¹ o tym samym, w tzw. g³ównym kontekœcie. Czyli ''obraz'' malowany jest za pomoc¹ ró¿nych malarzy, na ró¿nym p³ótnie, ró¿nymi kolorami, ale ten obraz jest wci¹¿ taki sam. Ró¿nice istniej¹ w szczegó³ach i sposobie interpretacji.
Ale nie jest, aÂż tak waÂżne co byÂło i co siĂŞ wydarzyÂło ileÂś tam tysiĂŞcy lat temu.O wiele waÂżniejszym jest TERAZ i co z tym robisz.

''PrzytÂłumienie''  ktĂłre powstaÂło w wyniku rĂłznych kombinacji na naszym genotypie spowodowaÂło miĂŞdzy innymi tzw. zmuzuÂłmanienie, czyli brak woli o lepsze jutro dla siebie. Nie chodzi to o dobra materialne i wszelkiego typu komformiz, ale prĂłba wydzwigniĂŞcia siĂŞ z tego wszystkiego.
Zauwa¿, jak funkcjonuj¹ ludzie ''przyt³umieni''. Gdy im powiesz - s³uchajcie : oddech jest ³¹cznikim pomiêdzy energi¹ ¿yciow¹, a polem o nazwie wszechœwiat.Wiêc zacznij oddychaÌ ''œwiadomie'', lub zacznij oddychaÌ kwantowym oddechem.
Ale jest to ostatnia rzecz, co ludzie zrobiÂą, a wpierw CiĂŞ wyÂśmiejÂą, albo podobne rzeczy.Jeszcze niczego nie sprĂłbowali, niczego jeszcze z tytuÂłu ''innego'' oddechu nie doÂświadczyli - a juÂż zaprzeczajÂą ! Czy to czymÂś nie Âświadczy ?
 ZrobiÂą tak poniewaÂż pojawia siĂŞ w nich lĂŞk, ktĂłrego wogĂłle sobie go nie uÂświadamiajÂą, a nawet go wogĂłle nie czujÂą, bo tak g³êboko wkleiÂł siĂŞ w ich egzystencjĂŞ  - lĂŞk  przed nowym.

Nie ma co rozlewaÌ ³ez nad tym wszystkim, ³¹cznie z tym dojeniem energii, o których tu uporczywie pisze KIARA, bo nawet o milimetr to niczego wogóle nie zmieni.Tymbardziej niczego nie zmieni zaprzeczanie - NIE, NIE, NIE, ja siê z tym nie zgadzam.''NIE'' dla podœwiadomoœci oznacza - TAK - ja siê z tym zgadzam !
Po¶wiadomo¶æ ''nie'' rozumie zaprzeczeñ - NIE WIERZÊ, NIE ZGDAZAM SIÊ, NIE CHCÊ, NIE POTRAFIE, NIE UMIEM. My mamy rozumieæ, a ''NIE'' - zaprzeczaæ.

 Trzeba poprostu zabraĂŚ siĂŞ za siebie. A oznacza to, Âże
jeÂżeli wiem, Âże mam moÂżliwoœÌ skorzystania z ''narzĂŞdzi'', ktĂłre sÂą czĂŞÂściÂą mnie i dotyczÂą mnie np : oddech to z tego korzystam, a nie w³¹czam telewizor, idĂŞ na ÂżuÂżel, idĂŞ pogadaĂŚ z sÂąsiadem, ktĂłry Ci opowie kolejnÂą bajkĂŞ o Âświecie, idĂŞ siĂŞ spotkaĂŚ z kolegÂą  przy piwie
bo... dawno go nie widziaÂłem.
To wszystko piĂŞkne i Âładne, ale.... gdzie wogĂłle jest miejsce na czas i poÂświĂŞcenie wybrniĂŞcia z tego ''przytÂłumienia''. Nie ma ! Bo samo ''przytÂłumienie'', kaÂże Ci robiĂŚ tysiÂące innych rzeczy, abyÂś tylko nie
robiÂł tego co moÂże CiĂŞ z niego wyzwoliĂŚ.
Wiêc trzeba siê bardzo g³êboko zastanowiÌ w jaki sposób i gdzie kierujemy ten ''okrêt'' - swoje ¿ycie.
Nic z pisania - to tylko wymiana informacji ( czĂŞsto cennych), a wszystkto resztĂŞ mieÂści siĂŞ w czynach w postaci wnikliwej pracy nad sobÂą.
A mi³oœÌ, dobre uczucia i m¹dre systemy wartoœci pojawi¹ siê same, lecz na koùcu jako efekt .... wczeœniejszych dzia³aù.

« Ostatnia zmiana: Lipiec 23, 2010, 09:46:06 wysłane przez Silver » Zapisane
sarah54
Gość
« Odpowiedz #217 : Lipiec 23, 2010, 09:46:26 »

"Jak zatem oceniĂŚ masonĂłw,..."(Ptak)

Nie chciaÂłam juÂż pisaĂŚ, lecz z szacunku do Ciebie, Ptaku odpowiem:

Nie oceniaĂŚ.
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #218 : Lipiec 23, 2010, 09:52:11 »

Czyli Âślepo iœÌ za elitÂą w kierunku, ktĂłry wska¿¹… jak owieczki… ?
Czy nie o to im chodzi?


Edit:
I co z owocami, po ktĂłrych ich poznacie?
Bez oceny nie rozró¿nimy, czy owoc jadalny, czy trucizna…

Czy z szacunku do czÂłowieka naleÂży tworzyĂŚ elity, ktĂłre wiedzÂą lepiej, czego mu trzeba?

« Ostatnia zmiana: Lipiec 23, 2010, 11:05:30 wysłane przez ptak » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #219 : Lipiec 23, 2010, 09:56:19 »

East-
myÂśleĂŚ o swojej potĂŞdze, jako czÂłowieku, to dobry poczÂątek.
RozbudziĂŚ w sobie tĂŞ potĂŞgĂŞ z motywacji ludzkiej lecz sprzĂŞÂżonej z Pierwszym ÂŹrĂłdÂłem, to znacznie trudniejsze.
Nie dzieje siĂŞ to na poziomie umysÂłu.

Zgadzam siê. To nie jest kwestia umys³u. TrudnoœÌ polega na tym w³aœnie, ¿e aby rozbudziÌ sprzê¿enie zwrotne z Pierwszym ród³em, powinniœmy siê oduczyÌ podejmowania w tym celu akcji wy³¹cznie opartych na umyœle. Tutaj wielk¹ rolê odgrywa serce.

Cytuj
Moc czÂłowieka, ktĂłra jest mu przyrodzona- odezwie siĂŞ we wÂłaÂściwym czasie, gdy bĂŞdzie przygotowany.

Kiedy bêdzie przygotowany ? Kto i w jakim czasie o tym decyduje ? Uwa¿am, ¿e tylko Ty sam(a) . Nie ma innych zbawców. Jako ludzie przywykliœmy do warunkowania naszego szczêœcia od przyjœcia tego czy innego Mêdrca / Zbawcy, tak, jakby on mia³ za nas za³atwiÌ nam raj. ON mo¿e byÌ tylko palcem, który wskazuje kierunek, a odpowiedzialnoœÌ za wybór kierunku i d¹¿enie ku niemu ka¿dy musi podj¹Ì samodzielnie.

Cytuj
Na tej ziemi zawsze jest to powi¹zane z bliskim kontaktem niematerialnych pomocników (np. Opiekun,Myœliciel, ŒwiadomoœÌ Chrystusowa. Wzniesiony Mistrz, Anio³)
W moim przekonaniu tym, co czyni ró¿nicê pomiêdzy Anio³em, a Mistrzem ( WM, Opiekun , Myœliciel itd ) jest to, i¿ Anio³ to sfera mojej w³asnej osoby, to Wy¿sza JaŸù , któr¹ równie¿ jestem, a Mistrz jest kimœ zewnêtrznym, jest lustrem, odbiciem potencjalnych mo¿liwoœci, które to ON uzewnêtrznia fizycznie na swoim planie wskazuj¹c jedynie MO¯LIWY kierunek dla moich dzia³aù. Dziêki ³¹cznoœci z w³asn¹ stref¹(Anio³) nie ma rozdzielenia pomiêdzy mn¹, a œwiatem energii. Najbli¿szy kontakt i najbardziej naturalny to ten ze sob¹ samym. Dlatego niczego nie trzeba tworzyÌ ani budowaÌ ¿adnych nowych systemów wartoœci. Wszystko ju¿ istnieje we mnie, a to, co muszê zrobiÌ to ewentualnie odrzuciÌ iluzje, które mnie od siebie oddzielaj¹.

Cytuj
PrzyszÂłoœÌ ewolucyjna jednostki,to powiÂązane powyÂższe dwie moce. To przyszÂłoœÌ, ktĂłra sprzĂŞÂżona  jest z gatunkiem, jako caÂłoœÌ.

Nie odrzucam swojego powi¹zania z gatunkiem, jako ca³oœci¹. Te wszystkie interakcje zachodz¹ bez wzglêdu na to, co ja sam myœlê. Nie jest to przysz³oœÌ - sprzê¿enie zwrotne dzia³a przez ca³y czas, a to , co mamy na codzieù, jest po prostu fizycznym odbiciem noosfery, obrazem kondycji œwiadomoœci ca³ej ludzkoœci plus domieszka tego, na co sami pozwoliliœmy "obcym" . Przy czym nic nie zosta³o raz na zawsze ustalone. Sprzê¿enie zachodzi ca³y czas wiêc mamy mo¿liwoœÌ zmiany tego odbicia poprzez uzdrawianie œwiata w sobie, poprzez siebie.

Cytuj
A tymczasem moÂżna myÂśleĂŚ o swojej potĂŞdze lecz sprĂłbuj o tym powiedzieĂŚ najbliÂższym Cool
Niczego nie muszĂŞ mĂłwiĂŚ innym, ani komukolwiek. NajwiĂŞksze "cuda" to nie spektakularne widowiska, to nie ma byĂŚ poÂżywka dla ego.
To nie jest kwestia myÂślenia, ale wiedzy. Nie tylko wewnĂŞtrznej wiedzy serca, lecz rĂłwnieÂż tej, ktĂłrÂą uzupeÂłniajÂą nowe odkrycia naukowe. Wystarczy , Âże wiem i dziaÂłam poprzez to nowe podejÂście do rzeczywistoÂści. A poniewaÂż to siĂŞ sprawdza, wiĂŞc nie mam powodĂłw do walenia gÂłowÂą w ÂścianĂŞ iluzji, kiedy moÂżna jÂą zmieniĂŚ od wewnÂątrz, poprzez komunikacjĂŞ ze swojÂą WyÂższÂą JaÂźniÂą ( a ona z JaÂźniÂą innych osĂłb, a te poprzez oddziaÂływanie na swoje fizyczne awatary - ludzi ).
Zapisane
Kahuna
Gość
« Odpowiedz #220 : Lipiec 23, 2010, 11:57:25 »

Cytuj
Sarah
"Jak zatem oceniĂŚ masonĂłw,..."(Ptak)
Nie oceniaĂŚ.
Po raz pierwszy przyznaje Sarah54 100%-owa racje.Oni sami,juz dawno,dawno temu wystawili sobie wymowne i bardzo czytelne dla nas "laurki" i "cenzurki",. a my powinnismy zawsze miec pelna swiadomosc,ze:byla Liga Narodow,ONZ,UNESCO,NHO,UE,NWO,Euro - ze wymienie tylko niektore - to macki,ktorymi powoli nas oplatuja.
Pozdrawiam.
PS.
Silver,zaczalem cwiczyc oddech swiadomy,ale bylbym Ci wdzieczny za kilka fachowych uwag na PW.
Pozdrawiam.
EDIT:
Cytuj
Sarah54
Jack-po przeczytaniu Twojego posta poni¿ej chcê Ci powiedzieÌ, ¿e masz rzadk¹ zdolnoœÌ kojarzenia faktów. W jêzyku masoùskim przedstawia siê to symbolicznie za pomoc¹ litery G. Inteligencja, bo o niej mówiê, jest sk³adow¹ tego symbolu...
Jack,uwazaj,bo tak sie werbuje naiwnych jako nowych czlonkow wspolnoty masonskiej najnizszego szczebla.Najpierw podbieranie-glaskanie Twojego ego,pozniej marchewka, a jak dobrze pojdzie,to i kielbasa sie znajdzie...a na koncu..srebrniki...
A pozniej juz latwo bedziesz "moczyl"swoich braci i siostry w wielkim G...za srebrniki oczywiscie.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 24, 2010, 10:41:32 wysłane przez Kahuna » Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #221 : Lipiec 29, 2010, 20:19:24 »


Silver,zaczalem cwiczyc oddech swiadomy,ale bylbym Ci wdzieczny za kilka fachowych uwag na PW.


Æwicz kwantowy oddech, pamiêtaj±c o symetrii (równych odcinkach jego czê¶ci ) i pamietaj±c, ¿e wydech jest przez usta.
Jak dojdziesz do takiego momentu, ¿e Twoja œwiadomoœÌ ''wyjdzie'' z Ciebie i popatrzysz na siebie ca³ego z pewnej odleg³oœci - to wygra³eœ.
Co prawda moÂże siĂŞ to wydarzyĂŚ dopiero po dwĂłch latach systematycznych ĂŚwiczeĂą, niemniej zawsze jest tak - im coÂś jest wartoÂściowsze to tym trudniej, to zdobyĂŚ.

ÂŚwiadomego oddechu nie nauczysz siĂŞ sam.Musisz skontaktowaĂŚ siĂŞ z doÂświadczonym rebirtherem.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 29, 2010, 20:21:41 wysłane przez Silver » Zapisane
sarah54
Gość
« Odpowiedz #222 : Sierpień 12, 2010, 19:22:52 »

"Istnieje na Ziemi zakon nie-fizycznych nauczycieli, z ktĂłrymi koordynujemy nasze agendy i istotne cele. Owi nauczyciele doÂświadczeni sÂą w kwestiach zwiÂązanych z kondycjÂą ludzkoÂści, stÂąd teÂż posiadajÂą istotny element wczucia i empatii, ktĂłre my -- Lyricus  -- posiadamy niekiedy w mniejszym stopniu. WspomagajÂą oni zarzÂądzanie naszymi celami w kontekÂście kondycji ludzkiej oraz doradztwa w kwestiach konfliktĂłw emocjonalnych i mentalnych, ktĂłre dezorientujÂą ludzkoœÌ i wprowadzajÂą jÂą w zakÂłopotanie."(WM)
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #223 : Sierpień 12, 2010, 20:30:42 »

Sarah54 , istnieje coœ takiego, jak w³asna Wy¿sza JaŸù, która jest najlepszym doradc¹. Jej -czyli sobie samemu tak na prawdê, choÌ z przestrzeni niewcielonej - zawierzam. Nie przemawiaj¹ do mnie empatyczni, acz nierzeczywiœci "nauczyciele" z niezidentyfikowanych przestrzeni. Oni przecie¿ mog¹ mieÌ swoje, ukryte intencje i cele. Lubiê ich, wydaj¹ siê przyjaŸni, uwa¿am, ¿e mog¹ z ludŸmi wspó³istnieÌ, lecz nie oddam im przewodnictwa nad sob¹.
Wystarczy mi moja WyÂższa JaŸù ( dalej zwana WJ) , ktĂłra przejawia siĂŞ realnie poprzez fizyczne doÂświadczenia,ktĂłrych doÂświadczam. DziĂŞki niej  poznajĂŞ ludzi, ktĂłrzy otwierajÂą przede mnÂą przebogaty Âświat realnych doÂświadczeĂą, ale osadzonych poza iluzorycznÂą przestrzeniÂą rzeczywistoÂści fizycznej. WJ nie zwodzi mnie, nie snuje teorii, nie owija nauk w sÂłodkie s³ówka i okrÂągÂłe zdania, nie obiecuje Âświetlanej przyszÂłoÂści. Po prostu robi to poprzez dziaÂłanie . Kocham jÂą za to. Tym samym kocham siebie. KochajÂąc siebie, kocham tych, z ktĂłrymi , poprzez wÂłasnÂą WJ jestem powiÂązany Polem ÂŚwiadomoÂści. Pewnie ktĂłregoÂś dnia nie bĂŞdĂŞ potrafiÂł juÂż stwierdziĂŚ gdzie koĂączĂŞ siĂŞ  ja-wcielona ÂświadomoœÌ, a ja-WJ, ale czy ma to znaczenie, skoro to jedno i to samo JA ?

Dziêkujê Myœlicielom i WM za ich wytrwa³oœÌ, ale nie pójdê za nimi. Idê swoj¹ drog¹. Co nie oznacza , ¿e ich odrzucam. Mi³oœÌ bezwarunkowa nikogo nie odrzuca - stara siê zrozumieÌ i akceptowaÌ. Tu , na Ziemi, jest jeszcze sporo miejsca dla ka¿dego Uœmiech
Zapisane
sarah54
Gość
« Odpowiedz #224 : Sierpień 12, 2010, 20:38:51 »

ZauwaÂż East- te materiaÂły,ktĂłre cytujĂŞ ze strony WM nie wzywajÂą CiĂŞ byÂś siĂŞ udaÂł za nimi. KatalizujÂą jednak TwĂłj umysÂł.by byÂł Âżywy i poruszony.


"Jezus nie inkarnowa³ siê w celu zrodzenia religii. Wyrazi³ on po prostu swoj¹ wizjê wymiarów duchowych, czyni¹c Pierwsze ród³o przystêpnym i unikalnym. Jego ludzcy towarzysze byli tak ¿¹dni wype³nienia siê proroctwa, ¿e narzucili na niego p³aszcz Mesjasza, który on wahaj¹c siê zgodzi³ siê przyj¹Ì na swe barki.

Obecnie Jezus pe³ni kierownicz¹ rolê w organizacji nauczaj¹cej, o której mówi³em wczeœniej, a na któr¹ sk³adaj¹ siê autentyczni nauczyciele duchowi Ziemi. Ma on pe³n¹ œwiadomoœÌ istnienia zarówno WingMakers jak i Lyricusa. Interesuj¹cy odnoœnik: Podczas gdy organizacje religijne wspó³zawodnicz¹ o ludzkich wyznawców, nauczyciele odpowiedzialni za zapocz¹tkowanie owych religii wspó³pracuj¹ i wspó³dzia³aj¹ pod tym samym, wyraŸnym szyldem: ludzka ewolucja. Nauczyciele, którzy dokonywali przek³adu z fizycznych do miêdzywymiarowych królestw, wci¹¿ s¹ potê¿nymi nauczycielami ludzkoœci. Przenieœli oni swoje skupienie z misji indywidualistycznych na misje zbiorowe, i w tym duchu wspó³pracy, staj¹ siê coraz to potê¿niejszymi rzecznikami zmian w zakresie kondycji ludzkiej. Jezus, w g³ównej mierze, pe³ni rolê dyrektora zarz¹dzaj¹cego organizacji nauczaj¹cej, a w roli tej, sprzêga siê on z Lyricusem w zakresie planowania i analizy Wielkiego Portalu. "
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 [9] 10 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.034 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

x22-team gangem opatowek ostwalia watahaslonecznychcieni