Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 15, 2025, 18:58:27


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 [9] 10 11 12 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Dziennik snĂłw - pisz tutaj !  (Przeczytany 153704 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
arteq
Gość
« Odpowiedz #200 : Czerwiec 25, 2012, 18:29:30 »

MiaÂł ktoÂś kiedyÂś podobny sen?
Raczej nie, podejrzewam, Âże nikomu z forumowiczĂłw nie Âśnili siĂŞ Twoi dziadkowie...

Wydaje siĂŞ, Âże znam juÂż proces umierania
Masz racjĂŞ, wydaje Ci siĂŞ...  :]
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 25, 2012, 18:31:12 wysłane przez arteq » Zapisane
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #201 : Czerwiec 25, 2012, 18:38:09 »

No no szacowna ptak  UÂśmiech
Bardzo maÂło zamieszczonych postĂłw tak mi siĂŞ podobaÂło jak ten TwĂłj ostatni tu
Oœmieli³em siê troszkê wejœÌ w Twoje doœwiadczenia senne szacowna ...
ZastanawiajÂące znaczy ten bĂłl bo przecieÂż oczywiÂście Âżycie siĂŞ nie koĂączy.
WchodzÂąc w Twoje doÂświadczenie szacowna zaobserwowaÂłem wszystko raczej dokÂładnie i wydaje mi siĂŞ, ale szczerze powiem jak jest tylko wydaje, Âże ten ,,bĂłl" to zapis w podÂświadomoÂści.
Hm jak bĂŞdĂŞ pewien to oczywiÂście poinformujĂŞ Cie wielce szacowna ptak
to pa DuÂży uÂśmiech

Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #202 : Czerwiec 25, 2012, 20:28:03 »

PrzebiÂśniegu?!  Chichot Szwendasz siĂŞ po moich snach?  DuÂży uÂśmiech Chcesz poczuĂŚ bĂłl umierania?

To naprawdĂŞ nic przyjemnego. KiedyÂś, wydawaÂło mi siĂŞ, Âże nie bojĂŞ siĂŞ Âśmierci.
ZaczĂŞÂłam lekcewaÂżyĂŚ Âżycie po tej stronie. I przyszÂły sny zaprzeczajÂące temu. 
UÂświadomiÂłam sobie, jak cenne jest Âżycie i jak trudno siĂŞ z nim rozstaĂŚ.
BĂłl psychiczny podczas umierania jest nie do zniesienia.
ŒwiadomoœÌ nieuniknionego, odczucie koùcz¹cego siê oddechu, rozstania z bliskimi.
Najgorsze s¹ ostatnie minuty, gdy siê ju¿ wie ponad wszelk¹ w¹tpliwoœÌ,
gdy nic nie moÂżna zrobiĂŚ, gdy koĂączy siĂŞ czÂłowiek w znanej nam postaci.

Czy to zapis w podÂświadomoÂści?
Pewnie tak, ale takie odczucia musiaÂły zaistnieĂŚ, by mogÂły siĂŞ zapisaĂŚ.
Pa.  UÂśmiech
Zapisane
Astre
Gość
« Odpowiedz #203 : Czerwiec 25, 2012, 22:14:30 »



 
UÂświadomiÂłam sobie, jak cenne jest Âżycie i jak trudno siĂŞ z nim rozstaĂŚ.
BĂłl psychiczny podczas umierania jest nie do zniesienia.
ŒwiadomoœÌ nieuniknionego, odczucie koùcz¹cego siê oddechu, rozstania z bliskimi.
Najgorsze s¹ ostatnie minuty, gdy siê ju¿ wie ponad wszelk¹ w¹tpliwoœÌ,
gdy nic nie moÂżna zrobiĂŚ, gdy koĂączy siĂŞ czÂłowiek w znanej nam postaci.


Ehhh..., a skÂąd masz takie doÂświadczenia ?
Chyba nie ''umieraÂłaÂś'', bo jakoÂś Siostro tak...hmm strasznie autentycznie to wszystko piszesz ? 
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #204 : Czerwiec 25, 2012, 22:51:59 »

Cytat: Astre
Ehhh..., a skÂąd masz takie doÂświadczenia ?
Chyba nie ''umieraÂłaÂś'', bo jakoÂś Siostro tak...hmm strasznie autentycznie to wszystko piszesz ? 

Owszem, umieraÂłam w snach, wielokrotnie. ByÂły to sny niezwykle realistyczne i niosÂły,
moÂżna by rzec, autentyczne doÂświadczenia Âśmierci.
Najlepszy opis nie odda tego, co przeÂżywaÂłam podczas tych snĂłw.
Widocznie byÂło mi to potrzebne i stÂąd to.

Dobranoc, braciszku  UÂśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #205 : Czerwiec 25, 2012, 23:04:26 »


UÂświadomiÂłam sobie, jak cenne jest Âżycie i jak trudno siĂŞ z nim rozstaĂŚ.
BĂłl psychiczny podczas umierania jest nie do zniesienia.
ŒwiadomoœÌ nieuniknionego, odczucie koùcz¹cego siê oddechu, rozstania z bliskimi.
Najgorsze s¹ ostatnie minuty, gdy siê ju¿ wie ponad wszelk¹ w¹tpliwoœÌ,
gdy nic nie moÂżna zrobiĂŚ, gdy koĂączy siĂŞ czÂłowiek w znanej nam postaci.

ZaÂś Pan Nikt (Mr. Nobody) ,ktĂłry umieraÂł wiele razy, powiedziaÂł byÂł, Âże dzieĂą umierania, to najpiĂŞkniejszy dzieĂą w jego Âżyciu Chichot

Twoje doÂświadczenie, Ptaku pokazuje jak trudno siĂŞ rozstaĂŚ z tym, co WIÂĄÂŻE istnienie z jego historiÂą nabytÂą w trakcie Âżycia .
PrzywiÂązanie do oddychania i strach - a co bĂŞdzie dalej ? Âże bliscy bĂŞdÂą cierpieĂŚ, Âże coÂś siĂŞ na poÂżegnanie nie powiedziaÂło do koĂąca i Âże moÂżna byÂłoby inaczej.

 Kto wie Âże to jego koniec nie znajÂąc siebie ?

Dane Tobie byÂło zrozumieĂŚ jak to jest, kiedy nic juÂż nie moÂżesz zrobiĂŚ ,aby siebie zatrzymaĂŚ, aby wskrzesiĂŚ te wszystkie wyobraÂżenia na swĂłj temat i swojej postaci. I to byÂło psychicznie trudne, piszesz, Âże "nie do zniesienia".

Ciekawe, Âże zapadajÂąc w sen nie ma siĂŞ takich lĂŞkĂłw, ze siĂŞ nie obudzisz.  Nie masz, poniewaÂż zakÂładasz, ze wszystko bĂŞdzie jak zawsze , tzn Âże siĂŞ obudzisz i TY bĂŞdziesz istnieĂŚ dalej. Nie moÂżesz jednak tego wiedzieĂŚ na 100%. W koĂącu sen i tak przyjdzie i nawet nie bĂŞdziesz wiedziaÂła, czy oddychasz, kiedy Ciebie nie ma Chichot Po prostu nikt nie przywiÂązuje takiej wagi i trwogi do zasypiania. Co wiĂŞcej, to jest coÂś po¿¹danego nawet.
W czym jest ró¿nica ? W wyobra¿eniach ?
Zapisane
Astre
Gość
« Odpowiedz #206 : Czerwiec 25, 2012, 23:08:38 »

Cytat: Astre
Ehhh..., a skÂąd masz takie doÂświadczenia ?
Chyba nie ''umieraÂłaÂś'', bo jakoÂś Siostro tak...hmm strasznie autentycznie to wszystko piszesz ? 

Owszem, umieraÂłam w snach, wielokrotnie. ByÂły to sny niezwykle realistyczne i niosÂły,
moÂżna by rzec, autentyczne doÂświadczenia Âśmierci.
Najlepszy opis nie odda tego, co przeÂżywaÂłam podczas tych snĂłw.
Widocznie byÂło mi to potrzebne i stÂąd to.

Dobranoc, braciszku  UÂśmiech


To prawdpodobnie mogÂły byĂŚ wspomnienia z przeszÂłoÂści.
I wcale niekoniecznie Twoje.
Co prawda nie mam na to twardych dowodĂłw, ale dopuszczam takÂą moÂżliwoœÌ i ewentualnoœÌ,  Âże ''wprowdziÂłaÂś'' siĂŞ w czyj¹œ przestrzeĂą i niejako odziedziczyÂłaÂś czyjeÂś  doÂświadczenia- wspomnienia.

Osobiœcie mia³em w swym ¿yciu kilka snów, o takiej samej treœci, gdzie lecê z jak¹œ za³og¹ kosmicznym statkiem (obiektem) i obiekt ten uderza o jak¹œ planetê i z ca³¹ za³og¹ ginê. Najbardziej zdziwi³ mnie kolor tej planety, bo by³a po prostu czerwona, jakby rozrza¿ona, gor¹ca, jak równie¿ coœ dziwnego by³o w tej planecie co spowodowa³o upadek statku, o czym za³oga nie wiedzia³a.
Pytanie czy, to byÂły moje doÂświadczenia, czy kogoÂś innego ?
Albo, po prostu zwykÂły sen i nic innego, tyle tylko, Âże pojawiÂł siĂŞ 3-razy.
Najbardziej realny byÂł pierwszym razem, gdy byÂłem jeszcze dzieckiem i chodziÂłem do drugiej, czy trzeciej klasy.


 
   
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 25, 2012, 23:11:58 wysłane przez Astre » Zapisane
greta
Gość
« Odpowiedz #207 : Czerwiec 26, 2012, 10:40:17 »

Moze cos z innej beczki.

Ja w swoich snach najczesciej jestem w ciazy.Nie wiedziec dlaczego.
Czesto tez mowie innymi jezykami.Ale perfekt.Nie mam najmniejszych trudnosci.A jak sie budze,to nie umiem sklecic jednego zdania w jezyku,w ktorym snilam.

Mysle,ze sa to wspomnienia z innych moich inkarnacji.
Nie mam innego wyjasnienia na ten temat.
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #208 : Czerwiec 26, 2012, 14:24:47 »

Cytat: east
W czym jest ró¿nica ? W wyobra¿eniach ?

W sen wchodzisz wraz z ciaÂłem. Podczas Âśmierci opuszczasz ciaÂło. W tym ró¿nica.  MrugniĂŞcie
To raczej œwiadomoœÌ cia³a doznaje bólu podczas umierania.
Bo to ona rozpada siĂŞ bezpowrotnie oraz dominuje w tej waÂżnej chwili.


Cytat: Astre
To prawdpodobnie mogÂły byĂŚ wspomnienia z przeszÂłoÂści.
I wcale niekoniecznie Twoje.
Tego teÂż nie moÂżna wykluczyĂŚ.

Dla odmiany i pewnie rĂłwnowagi, miewaÂłam rĂłwnieÂż czĂŞsto sny z nowo narodzonymi
(przeze mnie) niemowlĂŞtami. TraktowaÂłam to jako narodziny nowych aspektĂłw mojej istoty.

Zagadnienie Âśmierci i ciÂągÂłoÂści istnienia jest tematem numer jeden dla kaÂżdego.
Trzeba siĂŞ z tym uporaĂŚ za Âżycia. To waÂżne.  UÂśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #209 : Czerwiec 26, 2012, 16:29:31 »

@Ptak
Cytuj
W sen wchodzisz wraz z ciaÂłem. Podczas Âśmierci opuszczasz ciaÂło. W tym ró¿nica. 
Sorki, ale z technicznego punktu widzenie (nie w przypadku bólu fizycznego, czy urazu) nie ma ¿adnej ró¿nicy. W ka¿dym wypadku jest opuszczenie cia³a. W przypadku œmierci jest , byÌ mo¿e , tylko jeden aspekt wiêcej , to znaczy wiedza, ¿e opuszcza siê je bezpowrotnie no i przywi¹zanie do efektów fizycznych takich jak ból.

ZasypiajÂąc nie wiesz nawet kiedy nastĂŞpuje wyjÂście z ciaÂła. Zasypianie jest bez emocji, bez wiedzy. WÂłaÂściwie to czÂłowiek umierajÂący teÂż moÂże poczuĂŚ siĂŞ zmĂŞczony, a nawet Âśmiertelnie zmĂŞczony MrugniĂŞcie

Cytuj
To raczej œwiadomoœÌ cia³a doznaje bólu podczas umierania.
W tradycjach Indian Ameryki PÂłn istnieje umieranie jako Âświadomy akt opuszczenia ciaÂła na zawsze bez bĂłlu. W naszej kulturze takÂą rolĂŞ peÂłni ostatnie namaszczenie - na przykÂład spowiedÂź przed ÂśmierciÂą  - jako pogodzenie siĂŞ z odejÂściem.

Cytuj
Bo to ona rozpada siĂŞ bezpowrotnie oraz dominuje w tej waÂżnej chwili.
Tylko wtedy, gdy panuje silne przekonanie o WAÂŻNOÂŚCI tej chwili. Wszak to umiera JA - to co uwaÂża, Âże dominuje. Ta podstawa ,ktĂłrÂą siĂŞ do koĂąca wydaje, ze niÂą jesteÂś.
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #210 : Czerwiec 26, 2012, 16:40:12 »

coœ napiszê z autopsji- otó¿ sen to w zasadzie odpoczynek dla skafandra, ale przecie¿ uk³ad wegetatywny spokojnie kontroluje cia³o aby mog³o odpocz¹Ì po emocjach dnia, i nawet je¿eli dusza opuszcza swój tymczasowy dom, to jest i tak z nim "powi¹zana nici¹ ¿ycia",-
natomiast œwiadomoœÌ odzyskuje swoj¹ to¿samoœÌ po wyjœciu z cia³a w którym chocia¿ na chwilê zatrzyma³y siê procesy ¿yciowe/UW.,-
kiedyœ wczeœniej œni³em doœÌ intensywnie i czêsto, niektóre sny powraca³y wiele razy- musia³y byÌ wa¿ne,-
a teraz obserwujĂŞ kiedy coÂś z nich pojawi siĂŞ na jawie. Teraz prawie nie Âśnie, moÂże chodzi o tÂą barierĂŞ 21/12/12 po ktĂłrej nic nie jest jeszcze "uÂłoÂżone"?
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 26, 2012, 16:42:20 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
arteq
Gość
« Odpowiedz #211 : Czerwiec 26, 2012, 21:51:37 »

Ja w swoich snach najczesciej jestem w ciazy.Nie wiedziec dlaczego.
:]
to moÂże wyjaÂśniĂŞ ale powoli - moÂże CiĂŞ to zaskoczyĂŚ ale dzieci... nie przynoszÂą bociany...    ;]
Zapisane
barneyos

GawĂŞdziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #212 : Czerwiec 27, 2012, 06:51:03 »

Emma Hemax (lub Chemax) North - ktoś coś słyszał/widział/czuł ?
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 27, 2012, 06:51:52 wysłane przez barneyos » Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemoÂżliwych, sÂą tylko rzeczy, ktĂłrych na razie nie potrafimy zrobiĂŚ\"
\"Im wiĂŞcej wiem, tym bardziej wiem, Âże mniej wiem\"
greta
Gość
« Odpowiedz #213 : Czerwiec 27, 2012, 10:22:43 »

Arteq,dzieki serdeczne za komentarz.Zdecydowanie,te bociany ....

Ale,to juz chyba bedzie w nastepnym wcieleniu,poniewaz jak to powiedzial kiedys Lech Walesa:
"Warsztat zostal odlozony na strych".

Serdecznie pozdrawiam.
Zapisane
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #214 : Czerwiec 28, 2012, 18:14:07 »

dzieci to teÂż symbol tworzenia i narodzin nowego czÂłowieka teÂż MrugniĂŞcie
i raczej do tego warsztat nie przyda siĂŞ DuÂży uÂśmiech
Zapisane
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #215 : Lipiec 07, 2012, 13:34:29 »

Sen
Przebywa³em w du¿ym domu (?), w grupie ludzi, czêœÌ z nich wyda³a mi siê znajoma, czêœÌ zna³em czêœÌ nie.
Pokazane zosta³o przejœcie w czasie przez pó³ roku, do 22.12.2012.
Stoimy w przedpokoju.
Pó³noc.
"Nie widaĂŚ Âżadnych wybuchĂłw, prawda?" zwraca siĂŞ do mnie kobieta, jedna z ludzi zgromadzonych w pokoju jej niebieskie oczy ÂświecÂą.
Przypomina wygl¹dem podró¿nika, który po d³ugiej wêdrówce wróci³ do domu.
KrĂŞcĂŞ gÂłowÂą na nie.
Czujê jednak du¿¹ zmianê w powietrzu.
Kobieta, ktĂłra siĂŞ do mnie zwrĂłciÂła pokiwaÂła gÂłowÂą, wyraz zrozumienia na jej twarzy
"Tak, ogromna zmiana siĂŞ dokonaÂła, moÂże nawet bardziej gwaÂłtowna niÂż obiecane eksplozje" (w tym momencie ludzie w przedpokoju uÂśmiechnĂŞli siĂŞ, niektĂłrzy siĂŞ zaÂśmiali)
RozeszliÂśmy siĂŞ do pokojĂłw.
Po drodze mijaÂłem osoby, ktĂłrych nie znaÂłem zbyt dobrze (wydaje mi siĂŞ, Âże ci ludzie z Ukrainy, oraz ci z BiaÂłegostoku?).
ZszedÂłem do piwnicy(?)
Z jednego pokoju sÂłychaĂŚ byÂło gÂłoÂśnÂą, "ludowÂą" muzykĂŞ.
ZajrzaÂłem do niego i zobaczyÂłem grupĂŞ nagich kobiet, taĂączÂących dookoÂła ognia.
¯adna z taùcz¹cych Kobiet nie by³a m³ódk¹.
PrzyszÂło mi, Âże tak musi wyglÂądaĂŚ taniec ludzi, ktĂłrym jest bardzo lekko na sercu

PodszedÂłem do pokoju z numerem 1, otworzyÂłem i sen siĂŞ urwaÂł...
 to pa DuÂży uÂśmiech
t
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #216 : Lipiec 07, 2012, 14:44:01 »

IntrygujÂące jest to maÂłe "t" na koĂącu...  Chichot

Pa  DuÂży uÂśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #217 : Lipiec 08, 2012, 14:28:36 »

PrzebiÂśniegu , a mogÂło byĂŚ tak, Âże spotkaÂłeÂś tym "przedpokoju" wszystkie swoje przeszÂłe inkarnacje ? W tym kobiece rĂłwnieÂż w dniu w ktĂłrym ma wydarzyĂŚ siĂŞ "przesilenie", przejÂście do nowego odÂświerzania rzeczywistoÂści .

I na koniec znĂłw wszedÂłeÂś w swojÂą pierwszÂą - na nowy juÂż czas - inkarnacjĂŞ.

Tajemnicze taĂączÂące kobiety to moÂże wskazanie czasu , ktĂłry zdominuje energia ÂżeĂąska.
Zapisane
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #218 : Lipiec 12, 2012, 18:49:33 »

east
Cytuj
Tajemnicze taĂączÂące kobiety to moÂże wskazanie czasu , ktĂłry zdominuje energia ÂżeĂąska.
Czy zdominuje? szacowny bracie  Chichot  moÂże zrĂłwnowaÂży MrugniĂŞcie
KiedyÂś w bardzo ciekawym poÂście spotkaÂłem siĂŞ w podsumowaniu z tezÂą autorki ,,Kobieta moÂże pomĂłc mĂŞÂżczyÂźnie..."
OczywiÂście moÂże pomĂłc prawda, ale w tym iÂż go zaakceptuje, Âże jest inny niÂż ona.
Zaakceptuje, Âże teÂż jest CzÂłowiekiem
JeÂżeli to zaakceptuje to przestanie byĂŚ teoretykiem lub mistrzem tylko teÂż stanie siĂŞ CzÂłowiekiem.
Dziwnym dla mnie faktem jest jak ktoÂś deklaruje iÂż akceptuje fakt, Âże kaÂżdy czÂłowiek jest inny, a nie akceptuje mĂŞÂżczyzn DuÂży uÂśmiech
CzyÂżby znowu teoria DuÂży uÂśmiech
to pa DuÂży uÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 12, 2012, 18:51:31 wysłane przez PrzebiÂśnieg » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #219 : Lipiec 12, 2012, 19:03:45 »

Cytat: przebiÂśnieg
Zaakceptuje, Âże teÂż jest CzÂłowiekiem
JeÂżeli to zaakceptuje to przestanie byĂŚ teoretykiem lub mistrzem tylko teÂż stanie siĂŞ CzÂłowiekiem.

No i popatrz szacowny, jak to jedna kobieca akceptacja stworzyĂŚ moÂże dwĂłch czÂłowiekĂłw na raz.
W drugÂą stronĂŞ tak samo dziaÂła?  Chichot

Pa.  DuÂży uÂśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #220 : Lipiec 12, 2012, 19:03:59 »

Przebisniegu, a moÂże to jest tak, Âże owa panna ma po prostu jakiÂś duÂży uraz do konkretnego faceta i teraz projektuje to bez opamiĂŞtania na wszystkich mĂŞÂżczyzn ?
Wiesz, mo¿e byÌ tak, ¿e ona uznaje Ciebie jako cz³owieka, ale ju¿ ma trudnoœÌ z tym pierwiastkiem mêskim w Tobie. Wgl¹da to na produkowanie to¿samoœci ponad miarê Du¿y uœmiech
Zapisane
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #221 : Lipiec 12, 2012, 19:16:26 »

DokÂładnie siĂŞ z Wami zgadzam szacowni  DuÂży uÂśmiech
Mam na myÂśli konkretnÂą kobietĂŞ, autorkĂŞ postu , ktĂłra podpisaÂła siĂŞ nawet jako zoria UÂśmiech
Mimo doœÌ du¿ej wiedzy bêd¹cej sum¹ z wyci¹gniêtych doœwiadczeù, podejrzewam i¿e nie trzeba wielkich predyspozycji by odebraÌ i¿ coœ w relacjach damsko - mêskich jak by to powiedzieÌ nie przerobi³a, nawet bym rzek³ choÌ staram siê nie oceniaÌ nie lubi mê¿czyzn tak w ogóle i chyba nie chodzi tu o kogoœ konkretnego tylko o ch³opów generalnie Du¿y uœmiech
OczywiÂście wolaÂłbym w tym konkretnym przypadku siĂŞ pomyliĂŚ Chichot
Czy dziaÂła to z mĂŞskiej strony szacowna ptak  UÂśmiech
Powinno bo to jest akceptacja innoÂści drugiego, choĂŚ ja osobiÂście nie jestem zwolennikiem gruppen (no moÂże z jednym wyjÂątkiem ale nie napiszĂŞ jakim JĂŞzyk)
UwaÂżam iÂż kaÂżdy odpowiada za siebie i tylko za siebie
to pa DuÂży uÂśmiech
Zapisane
pawlo
Gość
« Odpowiedz #222 : Lipiec 18, 2012, 21:32:45 »

Witam , po dÂłuÂższej przerwie w pisaniu, staram siĂŞ raczej czytaĂŚ niÂż pisaĂŚ ALE tym razem muszĂŞ o coÂś zapytaĂŚ…
Czy zdarzyÂło siĂŞ wam mieĂŚ sen w ktĂłrym ktoÂś (coÂś) wami nienaturalnie rzuca na kilka metrĂłw ? Straszne uczucie ktĂłre koĂączy siĂŞ gwaÂłtownym przebudzeniem, no i  wczoraj coÂś takiego miaÂłem drugi raz w Âżyciu.
Jest dzieĂą, stojĂŞ przy moim samochodzie przed jakimÂś klubem, chyba czekam na kogoÂś, widzĂŞ jak¹œ bĂłjkĂŞ ale jestem w bezpiecznej odlegÂłoÂści, nagle podchodzi do mnie jeden z jej uczestnikĂłw i coÂś krzyczy ,za chwilĂŞ podchodzi drugi i chwyta mnie chyba za szyjĂŞ przenosi kilka metrĂłw i rzuca mnÂą na jakieÂś ogrodzenie, lecĂŞ w powietrzu z 5 metrĂłw ale na szczĂŞÂście upadam na jak¹œ siatkĂŞ ogrodzeniowÂą i nastĂŞpuje gwaÂłtowne wybudzenie , przez chwilĂŞ zastanawiam siĂŞ czy coÂś mam przy sobie (nie wiem nawet co) albo kogoÂś, nawet  jak bym czuÂł przez kilka sekund czyj¹œ obecnoœÌ. DosyĂŚ  dziwne uczucie. Nie byÂło lĂŞku tylko bardzo nieprzyjemne uczucie, jakby wykorzystania czy nawet gwaÂłtu,  nawet nie bardzo potrafiĂŞ wytÂłumaczyĂŚ.
Pierwszy taki sen mia³em ze 2 lata temu tylko wtedy to rzuci³ mn¹ jakiœ duch(??) w moim domu. To nie s¹ jakieœ koszmary które siê œni¹ przez ca³¹ noc, tylko w ca³kiem normalnym œnie nastêpuje zmiana akcji w kilka sekund. Mo¿e ktoœ z was przechodzi³ coœ podobnego i wie czym to mo¿e byÌ spowodowane? Takie coœ pozostaje chyba na zawsze w pamiêci. Tak czy inaczej nie ¿yczê takich prze¿yÌ nikomu.
Pozdrawiam.
Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #223 : Lipiec 19, 2012, 21:12:53 »

Witam , po dÂłuÂższej przerwie w pisaniu, staram siĂŞ raczej czytaĂŚ niÂż pisaĂŚ ALE tym razem muszĂŞ o coÂś zapytaĂŚ…
Czy zdarzyÂło siĂŞ wam mieĂŚ sen w ktĂłrym ktoÂś (coÂś) wami nienaturalnie rzuca na kilka metrĂłw ? Straszne uczucie ktĂłre koĂączy siĂŞ gwaÂłtownym przebudzeniem, no i  wczoraj coÂś takiego miaÂłem drugi raz w Âżyciu.
Jest dzieĂą, stojĂŞ przy moim samochodzie przed jakimÂś klubem, chyba czekam na kogoÂś, widzĂŞ jak¹œ bĂłjkĂŞ ale jestem w bezpiecznej odlegÂłoÂści, nagle podchodzi do mnie jeden z jej uczestnikĂłw i coÂś krzyczy ,za chwilĂŞ podchodzi drugi i chwyta mnie chyba za szyjĂŞ przenosi kilka metrĂłw i rzuca mnÂą na jakieÂś ogrodzenie, lecĂŞ w powietrzu z 5 metrĂłw ale na szczĂŞÂście upadam na jak¹œ siatkĂŞ ogrodzeniowÂą i nastĂŞpuje gwaÂłtowne wybudzenie , przez chwilĂŞ zastanawiam siĂŞ czy coÂś mam przy sobie (nie wiem nawet co) albo kogoÂś, nawet  jak bym czuÂł przez kilka sekund czyj¹œ obecnoœÌ. DosyĂŚ  dziwne uczucie. Nie byÂło lĂŞku tylko bardzo nieprzyjemne uczucie, jakby wykorzystania czy nawet gwaÂłtu,  nawet nie bardzo potrafiĂŞ wytÂłumaczyĂŚ.
Pierwszy taki sen mia³em ze 2 lata temu tylko wtedy to rzuci³ mn¹ jakiœ duch(??) w moim domu. To nie s¹ jakieœ koszmary które siê œni¹ przez ca³¹ noc, tylko w ca³kiem normalnym œnie nastêpuje zmiana akcji w kilka sekund. Mo¿e ktoœ z was przechodzi³ coœ podobnego i wie czym to mo¿e byÌ spowodowane? Takie coœ pozostaje chyba na zawsze w pamiêci. Tak czy inaczej nie ¿yczê takich prze¿yÌ nikomu.
Pozdrawiam.


Bardzo ciekawy sen.MyÂślĂŞ Âże ktoÂś ciĂŞ odwiedza (nie z tego wymiaru ) o ktĂłrej godzinie miaÂłeÂś ten sen ?
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            KsiĂŞga Koheleta 3,1
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #224 : Wrzesień 03, 2012, 19:11:16 »

http://www.youtube.com/watch?v=yJ_9TFzqnmU&feature=em-share_video_user
to pa DuÂży uÂśmiech
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 [9] 10 11 12 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.03 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

opatowek watahaslonecznychcieni granitowa3 gangem ostwalia