Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 27, 2024, 08:38:35


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 [4] 5 6 7 8 9 10 11 12 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: W ANIELSKIM KREGU  (Przeczytany 135654 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #75 : Grudzień 07, 2008, 17:39:13 »

Tak Kiaro, zgadzam się, że jest zagmatwany. Albo inaczej, napisany nieco innym jezykiem niz ten do którego przywykliśmy. Sam byłbym niezmiernie wdzięczny temu komuś, kto podjął by się przetłumaczenia tego tekstu z Polskiego na nasz.
Jesteś bardziej rozwinięta w teych klockach niźli ja, więc niewątpliwie odczytasz z tego tekstu dużo wiecej niz moje proste wyjasnienie.
Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #76 : Grudzień 13, 2008, 20:35:25 »

Coś o archaniele Michale:

http://www.sm.fki.pl/index.php?nr=Sw_Michal_Archaniol
Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #77 : Grudzień 28, 2008, 17:08:53 »

Oto co sam archanioł Michał mówi o aniołach stróżach:

..."Wielu z Was pyta: „Jak nawiązać kontakt z aniołem stróżem, z mistrzami i zastępami aniołów?” Wszak Ci mówimy, abyś ‘zwrócił świadomość do wewnątrz, w głąb sanktuarium świętego serca. W nieporuszonej ciszy chwili obecnej tkwi bezgraniczna potęga. Skupienie sił i ześrodkowanie się w intencji wprowadza w stan doskonałej świadomej jedności z WSZECHISTNIENIEM. Stąd słynna sentencja: ‘Ucisz się i poznaj, żem Bóg’[1]*. Bóg nasz Ojciec/Matka przemawia do Ciebie cichym głosem wewnętrznym. Twoja ogromna Jaźń o postaci Ducha zawsze usiłuje Cię skierować na właściwą drogę. Kiedy zaczynasz się wsłuchiwać w jej podszepty i przedsiębierzesz zdecydowane działania ku możliwie największemu dobru, prowadzi Cię za pomocą coraz częstszych przypływów natchnienia i subtelnych wskazówek w formie pomyślnych wydarzeń. Kosmiczne siły motywujące działają cicho, lecz potężnie. Wszechświat, wypełniony eliksirem Życia, tylko czeka, żebyś się upomniał o to swoje Boskie dziedzictwo.

Kiedy zaakceptujesz tę prawdę, że poczucie własnej wartości musi płynąć z wewnątrz, przestaniesz szukać jej potwierdzenia u innych, poza sobą. Niezależnie od tego, ile nagromadziłeś bogactw, czy tez jak wieloma talentami możesz się pochlubić, jeżeli nie utwierdziłeś się w poczuciu głębokiej więzi z wewnętrzną iskrą Boskości, będziesz wiecznie zabiegał o czyjąś aprobatę. Ośrodkiem Twojej duszy jest święte serce, a ośrodkiem serca diamentowa rdzenna komórka Boskości. Święte serce i święty umysł kontaktują Cię z własną wyższą inteligencją, i wprowadzają w nieskończoną świadomość." ...

http://www.sm.fki.pl/index.php?nr=Przeslanie_Archaniola_Michala_2
Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #78 : Styczeń 18, 2009, 14:20:50 »

Słowo anioł znaczy posłaniec, to prawda, ale pierwotnie byli to posłańcy "Elohim", czyli od bogów, którzy wzięli sobie Ziemię i Ziemian we władanie. Ludzie tamtych czasów opisywali je tak, jak widzieli, więc zamiast pisać, że pojawiła się postać w skafandrze, pisali używając znanych sobie słów. Posłańcy z zasady są neutralni, ale że znacznie górowali nad nami pod wszystkimi względami, czasem nam pomagali, albo byli postrzegani jako pomocnicy. Wraz z nauką KK nastąpiło przesunięcie znaczenia, anioł zaczął oznaczać posłańca Boga Jahwe i miał byc postacią duchową, niekiedy się materializującą.
KK jednak nigdy specjalnie nie gloryfikował aniołów, wyżej stawiał Matkę Boską i świętych, więc pojęcie duchowego anioła zawłaszczyła sobie ezoteryka. Owszem, postać duchowego opiekuna jest znana na całym świecie, w różnych religiach, ale ma on różne nazwy. W obecnym nurcie ezoteryki (że tak nazwę ten prąd) istotę duchową opiekującą się nami od urodzenia nazywa się aniołem stróżem, a inne byty, które pomagają nam również w trakcie życia, nazywa się po prostu aniołami lub opiekunami duchowymi.
Współczesna psychologia skłonna jest utożsamiać anioła stróża z intuicją i/lub podświadomością (intuicję można uznać za domenę podświadomości).
Ludzie jednak lubią mówić do kogoś i zamiast rozmawiać "sam ze sobą", wolą rozmawiać z aniołem. Personifikowanie intuicji/podświadomości nie jest takie złe, choć istnieje ryzyko, że powstanie egregor.
Istoty duchowe jednak na pewno pomagają ludziom. Ci, którzy widzą aurę, dostrzegają tych opiekunów danej osoby w jej aurze.
Zapisane
zuza
Gość
« Odpowiedz #79 : Styczeń 19, 2009, 10:20:35 »

"egregor", kiedyś już użyłaś tego terminu w innym kontekście.W słowniku Kopalińskiego nie znalazłam wyjasnienia tego terminu. Czy wiąże sie on z "ego", "ja", jest jakąś odmianą "ego"?
Zapisane
wiki
Gość
« Odpowiedz #80 : Styczeń 19, 2009, 11:19:03 »

Zuza to myślokształt, coś w tym stylu Uśmiech

Jak dla mnie to bez znaczenia z kim rozmawiam dopuki ma dobre zamiary i jest w nim troska o nase dobro Uśmiech

Pozdrawiam:))

PS

Jak już pisałam właśnie dzięki Rafaeli miałam kontakt z aniołem, który znacznie wpłynął na moje życie i jego jakość Uśmiech

Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #81 : Styczeń 19, 2009, 11:44:45 »

O egregorach na innym forum:
http://www.niesamowite.fora.pl/religie-i-filozofie,12/egregory,143.html
Zapisane
zuza
Gość
« Odpowiedz #82 : Styczeń 19, 2009, 14:03:46 »

wiki :)i Lucyno:) dzięki i pozdrawiam...
Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #83 : Luty 25, 2009, 21:31:59 »

Każdy może być aniołem:

Dziękuję bardzo. Drogi Opiekunie, czy możesz powiedzieć w jaki sposób powstają Anioły i kim - naprawdę są?

EN-KI:

Ze stworzeniem istot ludzkich, Bóg stworzył też dla siebie „pomocników duchowych”, którzy nigdy nie mieli zaznać życia w materii, czyli pozostać w tej strefie najwyższej.  Rzesza Aniołów, wraz z rozwojem stworzeń istot ludzkich też się powiększa - a to w ten sposób, ze istota ludzka poprzez swoje zejścia, inkarnacje - dokonała oczyszczenia całkowitego i wracając z zaświatów - stają się opiekunami, przewodnikami tych, którzy są na Ziemi w materii. Także, każdy z was może dostąpić „bycia Aniołem” poprzez swoją pracę tu na Ziemi. Słucham.

Sesja 96
Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #84 : Luty 25, 2009, 23:13:24 »

Anioły Stróże były kiedyś w materii.
Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #85 : Luty 25, 2009, 23:25:52 »

Tak, acz nie wszystkie.
Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #86 : Luty 25, 2009, 23:27:00 »

Tak, acz nie wszystkie.

Wszystkie. Może tylko wyższe anioły nie. Ale napisałam: Stróże.
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #87 : Luty 25, 2009, 23:29:46 »

Strusie?
Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #88 : Marzec 15, 2009, 21:38:15 »

Jeszcze coś o aniołach. Pojawiają się nowe (jak dla mnie) imiona:

http://www.vismaya-maitreya.pl/medytacje_anioly.html

[załącznik starszy niż 30 dni - usunięty przez administratora]
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #89 : Czerwiec 21, 2009, 20:36:02 »



               "Jest ludzkim kochanie aby byc kochanym, lecz kochac dla samej milosci jest anielskie."

Alfonse De Lamartine

« Ostatnia zmiana: Czerwiec 21, 2009, 21:09:02 wysłane przez Dariusz » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #90 : Czerwiec 21, 2009, 21:38:47 »

http://www.youtube.com/watch?v=kmxPShlZW0M

Jest to link do "Anielscy ludzie"-przepowiednia wg WingMakers
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 21, 2009, 21:41:08 wysłane przez Rafaela » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #91 : Czerwiec 22, 2009, 07:21:55 »

                                                         
Anielskie prześladowania, czyli dlaczego Anioły nie zawsze były tolerowane przez Kościół?

 

            Jak wiadomo ludzie nie są stworzeni do ateizmu, muszą w coś wierzyć, choćby w to, że po nocy znów Słońce pojawi się na horyzoncie i będzie kolejny dzień (kiedyś takie coś, tylko w zaostrzonej formie, nazywało się kultem słońca). Jednak do rzeczy...kiedy w starożytnej Europie ludzie czcili bogów, boginie, duchy opiekuńcze, duchy natury itp., na Bliskim Wschodzie kształtowały się religie gdzie cały panteon europejskich bogów redukowany był do góra dwóch „wielkich sił": dobrej i złej, które były przymiotem jednego boga. Ale żeby owe „wielkie siły" nie miały za dużo roboty (w końcu są „wielkie" a więc i potężne i majestatyczne, i kapryśne itp.) musiały mieć „pomocników" lub „mniejsze siły". „Pomocnicy" dobrej „wielkiej siły" mieli strzec i chronić ludzi, natomiast „pomocnicy" złej „wielkiej siły" mieli prowadzić ludzi ku upadkowi (przeważnie moralnemu). Skrzydła symbolizują między innymi szybkość z jaką mogą poruszać się istoty je posiadające, a że wiadomości nie mogły czekać, aż „pomocnik" odbierze informację a potem ją przekaże, albo zacznie działać, tak aby coś się stało lub nie stało danemu „szczęściarzowi" więc „pomocnik" musiał posiadać jakiś super szybki środek transportu, wtedy - skrzydła. I nieważne jak nazwiemy dwie wcześniej poznane „wielkie siły", symbolizujące jednego boga, czy to będzie Ahura Mazda i Angra Mainju czy Rudra - Śiwa czy jakkolwiek inaczej, mieli oni swoich „pomocników" - Aniołów.

W religii chrześcijańskiej mamy Jednego Boga, a że nie zawsze może on być Miłosierny, Łaskawy i Kochający (mówimy „Ojciec w Niebie", ale jaki ojciec świadomie będzie nękał swoje dzieci np. chorobami czy ułomnościami?) więc najlepiej jeżeli jakiś wysoko postawiony i  blisko stojący przy Stwórcy Anioł (tak, żeby pokazać, że piękne może być złe i żeby dodać troche nutki dramatyzmu) zbuntował się przeciwko tej nieograniczonej Miłości i stał się szatanem (dopiero w Nowym Testamencie szatan staje się Szatanem, czyli nie funkcją Anioła jako „przeciwnika" jak było w Starym Testamencie (ha-satan), tylko już w pełni osobową istotą, pragnącą dla ludzkości wszystkiego co najgorsze). Ale odbiegam od tematu.

            Bynajmniej w ten oto sposób budowania fabuły do dobrego RPG, mamy skrócony opis powstania Aniołów, takich jakimi wyobrażamy ich sobie dzisiaj i Upadłych Aniołów, o których wiemy albo za mało, albo za dużo.

W czasie rozprzestrzeniania się chrześcijaństwa po Europie, rozprzestrzeniał się kult Aniołów, które zastąpiły wiarę w duchy opiekuńcze, a że w Biblii Anioły są ukazane jako potężne istoty mające niesamowitą moc, ludzie tym bardziej bali się ich gniewu (kto wie czy nie bardziej niż samego gniewu Bożego; jednak wiara w Anioły nie zwalniała od oddawania czci Jedynemu, także uważano, że wszystko jest OK). Ponadto ludzie zaraz po historiach biblijnych związanych z Aniołami tworzyli własne historie o „władczych istotach Niebiańskich".

            W pierwszych wiekach naszej ery zapanowała wprost „Anielska gorączka", podczas której ludzie robili wszystko, żeby przypodobać się tym Niebiańskim Istotom, bądź żeby jakoś je przywołać. Znane były imiona Aniołów, ich siły, moce, sfery, w których dany Anioł działa najlpiej. Wiele pogańskich rytuałów, w których występowały imiona bogów i bogiń, zostało „zaadoptowanych" do rytuałów anielskich, z wykorzystaniem imion Aniołów.

            Kościół chrześcijański zaczął dostrzegać, że robi się to niebezpieczne i że jak tak dalej pójdzie to kult Aniołów wyprze wiarę w Jedynego i Chrystusa, osłabi władzę i autorytet Kościoła oraz podda w wątpliwość główne dogmaty wiary. W 363 r.n.e na soborze w Laodicei, słudzy kościelni wydali zakaz oddawania czci Aniołom poza publicznymi nabożeństwami. Oficjalnie mogli być nazywani z imienia tylko Michał, Gabriel i Rafał, ponieważ tylko ich imiona wymienione są w Biblii. Jedynym osobistym doradcom dla ludu został Anioł Stróż, duchowni i święi mieli kilka Aniołów osobistych, gdyż uważano, że muszą być oni silniej chronieni przed demonicznymi siłami i pokusami, przez co będą mieli zapewnione miejsce w Niebie.

            Jednak jako, że „opór rodzi opór", kult Aniołów był dalej praktykowany, może nie oficjalnie i publicznie, ale wiele z wtedy żywej wiedzy zastało zapisane w tajemnych księgach magii, dzięki czemu informacje, które mogły przepaść, przetrwały do dzisiaj. Kiedy Dionizy - Areopagita (Pseudo- Dionizy) napisał swoje dzieło „O hierarchii niebieskiej" kult Aniołów zaczął na nowo przeżywać swój renesans. Ludzie wpadli wręcz w „obłęd" Aniołów. Uwieczniali je na malowidłach ściennych, były sławione w pieśniach, przywoływane w czasach głodu i nędzy, przywoływane w rytuałach, były uważane za świętość. Wszystko to sprawiło, że Anioły stały się „luksusem, na który nawet biedak może sobie pozwolić".

            W 745 r. na synodzie w Al. - Lateran, papież Zacharisz zapoczątkował epokę „Anielskiego prześladowania". Wszyscy członkowie synodu byli zgodni, że wszelka cześć należy się wyłącznie Jedynemu Bogu.

Kościół z rozmachem rozpoczął tępienie kultu Aniołów. Zabroniono nazywania Aniołów z imienia a część z nich została „przesiedlona" do Piekła. Tak więc zdemonizowany został Archanioł Uriel, Raguel i Samiel; Lilith i Naama zostały zaręczone Szatanowi; do Głębi trafili także m. in. Bael (czyni ludzi niewidzialnymi), Amon (godzi po kłótniach), Beleth (roznieca miłość pomiędzy kobietą i mężczyzną), Bathin (towarzyszy ludziom w podróżach dusz), czyli byli to Aniołowie, które dają ludziom siłe, niezależność i samodzielność. Uriel powrócił później do łask Kościoła jako, że był jednym z Archaniołów „Wspaniałej Siódemki" (o czym pisałam).

            Jednak i tym razem kult Aniołów oparł się Kościołowi. XII i XIII wiek to rozkwit hagiografii, gdzie święci donosili o anielskich  objawieniach. Wielcy malarze poświęcali swój talent uwiecznianiu tych istot. Wszystko, co żywe miało swojego Anioła (imiennego w dodatku). Anioły rządziły i panowały w całym wszechświeie. Były przywoływane w potrzebie i były otoczone szacunkiem. Obawy Kościoła o przewyższenie adoracji Aniołów nad Bogiem, okazały się uzasadnione.

            W XIV wieku nastąpiły jednak wydarzenia, które mocno zachwiały wiarą we wszechmoc Istot Niebiańskich. W 1347 r. w Europie zapanowała dżuma. Żadni Aniołowie nie byli w stanie uleczyć dziesiątków tysięcy ludzi dotkniętych bakcylem „czarnej śmierci". Sprawę pogarszały prześladowania i inkwizycja. Ludzie stracili nadzieję i odwagę, i zauważyli, że Aniołowie nie pomogli im w walce z epidemią i z nędzą.

Mniej więcej w tym samym czasie Kościół podzielił swoje stanowisko co do sposobu wyznawania wiary. Powstała intelektualn nauka Tomasz z Akwiny z tradycyjnym klerem i franciszkanie Franciszka z Asyżu, który głosił bezpośredni kontakt z Bogiem bez pośrednictwa Aniołów.

Wypowiedź Teresy z Avii:"Wystarczy sam Bóg" stała się mottem na kolejne dziesięciolecia. Ludzie, umęczni epidemią i prześladowaniami, stracili wiarę w swoich anielskich stróżów, a filozofia Franciszka z Asyżu została chętnie przyjęta, gdyż odsuwała całe Niebo na dalszy plan wysuwając naprzód Jedynego Boga.

            W 1512 r. Mikołaj Kopernik obalił wcześniejsze wyobrażenie Ziemi jako płaskiego dysku zawieszonego w kosmosie i wystosował teorię heliocentryzmu, dowodząc tym samym, że za wszelkim ruchem w kosmosie stoją nie Aniołówie, tylko siły natury. Wiedza ta została rozpowszechniona wraz z wynalezieniem druku. Technika zaczęła w szybkim tempie wypierać mistyczny obraz świata.

Kościół był wtedy zbyt zajęty inkwizycją i prześladowaniami wyznawców szatana i czarownic, żeby mógł zająć w tej sprawie jakieś stanowisko. Anioły zaczęły być pomału zapominane w ówcześnym Kościele, a ich miejsce zajął szatan i jego demony.

Paranoja? Nie. Jeszcze nie. Koścół poszedł dalej strącając Anioły miłości i troski do Piekła, a Anioły zemsty, tortur i boskiej kary przesiedlając do Nieba. W Niebie było Piekło a w Piekle Niebo, zaś ludzie modlący się do Aniołów byli ścigani, skazywani i stracani jako czarownice i czciciele szatana. Obłęd.

            Wiek XVIII i XIX to rozwój materialnego obrazu świata. Postęp techniki, zainteresowanie miejskim stylem życia, większy wachlarz sposobu bogacenia się, oraz coraz lepsze zabezpieczenia swojego majątku stworzyły podwaliny do typowo konsumpcyjnego obrazu świata jaki jeszcze dziś możemy oglądać. Nikt wtedy nie miał czasu na wiarę w Boskich Pomocników, jednak gdzieś zachowała się stara wiedza i znowu zaczęła przybierać na sile wraz z powstaniem psychologii. Ponowne zwrócenie się ku swemu wnętrzu, samoanaliza, odkrycie zależności pomiędzy stanem psychicznym człowieka a czynnikami zewnętrznymi oraz otwarcie się na nauki Wschodu dały człowiekowi klucz do odkrycia nowego stopnia świadomości. Ludzie zaczęli rozwijać swoją duchowość wewnętrzną co ożywiło prastarą wiedzę.

            Zainteresowanie Aniołami jest dzisiaj skutkiem ciągle rozwijającej się wiedzy na temat rozwoju osobistego i rozwoju duchowego. Od 1879 trwa Epoka Archanioła Michała, który na nowo otworzył Bramy Nieba z których sączy się światło Boskiego Królestwa. Anioły znowu są blisko Ziemi i ludzi, którzy wchodzą w nową fazę ewolucji rozwijając swoją duchowość, wychodząc poza swoje kręgi kulturalne i otwierając się na nowe filozofie i ideologie. A Anioły? Anioły są dla każdego człowieka, bez względu na to jaką religię wyznaje czy w jakim urodził się kraju, wystarczy się na nie otworzyć i uwierzyć, że na świecie panują też inne siły niż tylko siły marketingu.

 

            Tak wygląda europejska historia wiary w Anioły... Pare zmienionych prawd przez Kościół, zbyt duży fanatyzm ludu w pewnych okresach historii i niekiedy zbyt wybujała wyobraźnia na obu płaszczyznach (kler/ ludzie świeccy) i mamy mały galimatias w sferze wierzyć?/ nie wierzyć?.

Moim zdaniem najgorsze co może być to właśnie fanatyzm. Zainteresowainie - OK., pasja - OK., fanatyzm - nie OK. Każdy fanatyzm kryje za sobą już jakieś elementy obłędu, egocentryzmu i samozniszczenia.

http://sodot.bloog.pl/kat,565527,index.html
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 22, 2009, 07:30:38 wysłane przez Rafaela » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #92 : Czerwiec 22, 2009, 07:29:29 »




   
           ARCHANIOL MICHAL "Ktoz jak Bog?"

Czas na opis najważniejszego Archanioła w Królestwie czyli Michała Mrugnięcie

 

            Michał wywodzi się z mitologii Chaldejczyków, którzy czili go jako bóstwo.

 

Jego imię oznacza „Któż jak Bóg?". Jest Bożym Generałem Legionów Niebiańskich. Wyżej w hierarchii jest tylko Melchizedek, czyli Szara Eminencja Boga, oraz Metatron - Boży Marszałek, Anioł Władzy.

Michał jest władcą Legionów Boga, ma największy posłuch wśród Aniołów. Jest Najwierniejszym z Wiernych

 

Pomimo tego, że Metatron i Melchizedek stoją wyżej w hierarchii Niebiańskiej, Michał uważany jest za najpotężniejszego z Aniołów.

 

W tradycji żydowskiej Michał jest wodzem chóru Cnót i Archaniołów (przypisywany jest również do chóru Serafinów).  Jest Księciem Bożej obecności, Aniołem skruchy, miłosierdzia, uświęcenia; jest władcą czwartego Nieba, Aniołem opiekuńczym Izraela, stróżem Jakuba oraz pogromcą Szatana.

 

W Biblii Michał jest Księciem Aniołów wspierających Izraela w walce z Persami a także zapowiedzianym obrońcą narodu wybranego w Dniu Sądu Ostatecznego (Dn 10,13-21; 12,1) [oskarżycielem ludzkości jest Samael, ale o nim później ;3]

 

W Apokalipsie św. Jana Michał jet wodzem Zastępów Niebiańskich, walczących ze Smokiem (Samaelem - wężem pradawnym o dwunastu skrzydłach)

 

Sekretne imię Michała brzmi Sabatiel.

 

Midrasz Raba (Exodus 18) przypisuje Michałowi autorstwo Psalmu 85.

 

Michała utożsamiano z Aniołem, który rozgromił wojska Sennacheryba (uważa się również, że mogli to być: Uriel, Gabriel lub Ramiel), oraz Aniołem, który powstrzymał dłoń Abrahama, kiedy ten chciał złożyż w ofierze Izaaka ( czyn ten przypisuje się również Tadielowi, Metatronowi lub Samaelowi).

 

Według Talmudu Berechat 35,  który jest komentarzem do Rdz 18,1-10 Sara rozpoznała Michała w jednym z trzech mężów, których gościł Abraham. Jednak inne tradycje widzą tam Boga, Michała i Gabriela; Logosa, Michałą i Rafaela lub Boga, Jezusa i Ducha Świętego).

 

W greckiej Apokalipsie Barucha Michał „dzierży klucze do Królestwa Niebieskiego"

Według najwcześniejszych tradycji islamu Michal przebywa w siódmym Niebie „na brzegu Wielkiego Morza, otoczony niezliczonymi zastępami Aniołów, ma szmaragdowe skrzydła i okrywają go szafranowe włosy, z których każdy ma miliony twarzy i ust, i tyleż samo języków, które w milionie dialektów błagają Allaha o zmiłowanie"

 

Zgodnie z tradycją Cherubiny powstały z łez, które Michał uronił nad grzechami wierzących.

Legenda głosi, że Michał wraz z Gabrielem, Urielem, Rafaelem i Metatronem uczestniczyli w pogrzebie Mojżesza i wówczas „toczył rozprawę z diabłem spierająć się o ciało.

 Chrześcijanie modlą się do Michała Archanioła jako Anioła dobrej śmierci, który prowadzi dusze zbawionych do „wiecznej światłości"

W tradycji żydowskiej Michał jest Wicekrólem Niebios" a zatem pełni funkcję, którą  przed swym upadkiem sprawował Samael.

 

W sztuce Michała przedstawia się często w zbroi i z mieczem w dłoni, jako pogromce Smoka.

Jako Anioł ważący dusze w Dniu Sądu Ostatecznego (funkcję te pełni razem z Dakielem, Zehanpujru i innymi), trzyma w dłoni Wagę Sprawiedliwości.

 

Fra Filippo Lippi w „Legends os Madonna" przedstawił Michała na kolanach ze świecą w dłoni, zwiastując Maryji jej bliską śmierć.

To samo źródło przytacza legendę o tym, jak Michał odciął ręce „pewnemu niegodziwemu arcykapłanowi żydowskiemu", usiłującemu wywrócić mary, na których leżało ciało zmarłej Maryji. Wskutek interwencji św. Piotra ręce „zuchwałego Żyda na powrót połączyły się z ciałem".

 

W jednym z rękopisów qumrańskich - „Regule Wojny", Michał jest nazywany „Księciem Światłości". Dowodzi on Aniołami Światłości w bitwie przeciwko legionom duchów ciemności, których wodzem jest Belial.

 

W „Legendach Żydowskich" Michał jest między innymi Aniołem, który zburzył Babilon i który zawiadomiał Upadłych Aniołów o potopie.

 

Jak głosi legenda, gdy Michał płacze, jego łzy przemianieją się w drogocenne kamienie.

W poemacie Longfellowa („The Golden Legend"), Michał jest duchem planety Merkury i „udziela daru cierpliwości".

 

Michał jest Pierwszym Żołnierzem Pana. Mówi się, że jest bezwzględny, niszczycielski i po stokroć wierny Bogu. Nieprzekupny Michał jest absolutnym wzorem dla Cnót Niebiańskich. Boją się go wszyscy Aniołowie w Niebie.

Mówi się o jego darze jasnowidzenia, odczytywania przyszłości i odgadywania myśli innych istot.

            „W Niebie kłaniają mu się wszyscy i wszyscy Michała unikają"

 

W 1950 r. papież Pius XII ogłosił Archanioła Michała patronem policjantów.

http://sodot.bloog.pl/kat,565527,index.html
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #93 : Czerwiec 22, 2009, 09:03:33 »

                                                        Kim właściwie są Aniołowie?

  Aniołowie, jak podaje Katechizm Kościoła Katolickiego, jako stworzenia czysto duchowe posiadają rozum i wolę, są stworzeniami osobowymi i nieśmiertelnymi. Przewyższają doskonałością wszystkie stworzenia widzialne. Świadczy o tym blask ich chwały."
Ale to nam nie wystarczy.
Aniołowie, a przynajmniej „prototypy" Aniołów, istniały na długo przed pojawieniem się chrześcijaństwa. Już w starożytnym świecie ludzie wierzyli w duchy, które obdarzone rozmaitymi atrybutami i cechami miały strzec, chronić, sądzić i uzdrawiać ludzi. Istoty te były uskrzydlonymi pośrednikami pomiędzy bóstwami a ludźmi.
U Babilończyków, na przykład, istniała idea bóstw opiekuńczych każdemu człowiekow, które wstawiały się za nim u bogów, opuszczały jeśli źle postępował, wracały i wybaczały kiedy wyrażał skruchę. Nazwa „cherub", która pojawia się w Starym Testamencie, jest zapożyczona właśnie z wierzeń babilońskich, zaś inna nazwa tego chóru: „kerubim" z wierzeń akadyjskich, gdzie owe istoty posiadały skrzydła, ludzką twarz i ciało byka.
    Wyobrażenia opiekunów ludzi zostały nieco zmodyfikowane i wykorzystane przez Hetytów i Persów, a także przez autorów biblijnych.
W Egipcie takimi „istotami opiekuńczymi" były Sfinksy (rzadsza odmiana to uskrzydlone Sfinksy), które były uważane za opiekuńcze duchy świątyń, były umieszczane nad wejściami do nich i zdobiły trony faraonów. I znowu mamy podobieństwo do Cherubinów, gdyż te także miały lwią lub ludzka twarz i ciało (no wlaśnie) Sfinksa, orła lub byka.

    Skupmy się jednak nad obecną formą i zadaniami Aniołów. Oto kilka informacji:
    Staroegipksi źródłosłów: „ang" - „życie" i „el" - „boskie światło"; czyli inaczej „żyjący w boskim świetle".
            Z greckiego - „angelos" - „boski wysłannik, zwiastun"
    Sanskryt - „angira"
    Łacina - „ angelus"
    Hebrajski -„ mal'akh"
    Co oznacza : wysłannika, emisariusza
    W islamie Anioł to „elkarrubiyan", czyli „ ci, którzy zostali przeniesieni najbliżej Allaha"
    Przyrostki anielskich imion:
    „irion"
    „iah" - żeńska forma przyrostka „el"
    „el" - sylaba mająca duże znaczenie:
        sumeryjski -„ świętość/ świecenie, błyszczenie"
        akadyjskie „ilu" - „promieniujący"
        babilońskie „ellu" - „oświecony"
        starowalijskie „ellu" - „istota oświecona"
   
    Aniołowie (jako chór) są, według Pseudo-Dionizego, ostatnim chórem w hierarchii niebiańskiej. Nie otrzymują może tak ważnych zadań jak Archaniołowie, ale są bardziej związane z ziemskim światem i ludźmi. Tradycja mówi, że są uformowane ze światła, mogą jednak przyjmować ludzką postać.
Ogólnie, wrzucając do jednego worka wszyskie chóry, Aniołowie to potężne siły, których zakresu, wpływów, rozmiarów i inteligencji nie możemy ocenić nawet w przybliżniu. Obecność Anioła jest przepełniona boskim autorytetem, który nie pozostawia żadnych wątpliwości co do swojego autentyzmu. Anioły promieniują boskim światłem w najwyższej harmonii. Otaczają nim wszelkie życie.
Aniołowie zostali stworzeni z boskiego światła, są strażnikami boskiego Królestwa, wykonują boskie rozkazy i pozostają w stałym kontakcie z każdą żyjącą istotą.

    Kiedy zostali stworzeni Aniołowie?
    Na ten temat są różne opinie, zależnie od szkoły. Niektórzy twierdzą, że zostali stworzeni szóstego Dnia Stworzenia, razem z ludźmi. Inni, że powstały, kiedy Bóg powiedział :"Niech stanie się światłość". Jeszcze inni twierdzą, że Aniołowie istnieli przed rozpoczęciem Procesu Stworzenia.
Tu muszę się odwołać do legend starożydowskich i do stworzenia człowieka w ogóle. Jak podają ów legendy pierwszy człowiek istniał na długo przed stworzeniem Ziemi:
„[...] wszystkie jego części i cała roślinność, a także sklepienie nad nim i ziemia pod nim - wszystko już było; dopiero w 1361 lat, 3 godziny i dwa mrugnięcia oka później stworzone zostały Niebo i Ziemia"
Jeszcze jedna informacja z legend żydowskich, która przekreśla fakt stworzenia Aniołów Szóstego Dnia jest taka, że przed stworzeniem człowieka Bóg spytał Anielskie zastępy co o tym sądzą. Co było dalej opisze w innym poście objaśniejącym historie i strukturę Nieba.

    Liczba Aniołów
    Znowu zachodzi zależność od danej szkoły.
    Henoch podaje licbę „ tysiąc razy tysiąc i dziesięć tysięcy razy dziesięć tysięcy".
    Apokalipsa św. Jana mówi o liczbie „ cztery tysiące razy cztery tysiące".
    Kabaliści w XIV w. uważali, że jest 300 655 722 Aniołów, jednak 133 306 668 z nich nleży do Piekieł.
 Albert Wielki przypuszczał, że „każdy chór niebiański liczy 6666 legionów, a każdy legion 6666 Aniołów"
    Thomas Heywood twierdzi natomiast, że „kto twierdzi, że zna dokładną liczbę Aniołów, ten jest głupcem lub kłamcą, możemy jednak snuć domysły...."
Literatura apokaliptyczna uważa gwiazdy za Aniołów.
Jednym zdaniem: jest ich dużo, niepoliczalnie dużo.

    Jaką płeć mają Aniołowie?
    Ze względu na to, że, jak napisałam wcześniej, Aniołowie są stworzeni ze światła a mogą przyjmować ludzką postać, są hermafrodytami.
    Ale nie jest to takie proste, biorąc pod uwagę opowieści o nieposłuszeństwie Aniołów wobec Boga w Raju. Legendy żydowskie podają, że Adam i Ewa  nie byli jedynymi ludźmi w Raju: „Sera, córka Asera, jest jedną z tych dziewięciu, którzy za życia weszli do ogrodu Eden". Anielscy Obserwatorzy Ogrodu Eden poddali się namiętności i współżyli z kobietami ludzkimi a te wydały na świat gigantów, istoty mieszane, półaniołów-półludzi. Oczywiście pociągnęło to za sobą konsekwencje.
    Niektróre źródła mówią o żeńskich Aniołach, Anielicach, może tak. We wczesnej tradycji rabinackiej i okultyzmie najwazniejsz była Szechina, "oblubienica Boga". W gnostycyzmie wysokiej rangi eonem i „rodzicielka najpotężniejszych eonów" była Pistis-Sofia (Wiara, Mądrość). Barbelo, żona Kosmokratora zajmowała miejsce „następne po Ojcu Wszechrzeczy". Należy też wspomnieć o Ejszt-Zenunim (odpowiedniczce fenickiej boginii płodności - Astarte), czyli żeńskim Aniele rozpusty, towarzyszce Samaela. W kabale mowa o sześciu emanacjach z lewej strony Boga, stanowiących przeciwwagę dla dziesięciu męskich emanacji z prawej strony Stwórcy.



http://sodot.bloog.pl/kat,565527,index.html
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 22, 2009, 09:06:22 wysłane przez Rafaela » Zapisane
barneyos

Gawędziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #94 : Czerwiec 22, 2009, 09:31:18 »

Elo, czy o aniołach można też z uśmiechem i przymróżeniem oka ?

Ano można !!!

Polecam książki Marii Lidii Kossakowskiej - czyta się super !!!

Proponuję zacząć od Siewcy Wiatru.
Jest to czas, gdy na Ziemi wszystko jest poukładane, jest Niebo z Aniołami, jest Piekło z Lucyferem (zwanym przez Aniołów Lampką) oraz jest Limbo (Ziemia) czyli to co pomiędzy. Wszyscy utrzymują kontakty z wszystkimi, kwitnie handel, jest też trochę "brudu", a wszyscy przyjaciele i wrogowie są zidentyfikowani. Jednym słowem samo życie.
Pewnego dnia to status quo zakłóca pojawienie się najpotężniejszego wroga (Siewcy Wiatru), który chce zawładnąć wszystkim, Niebem, Ziemią i Piekłem. Żeby go pokonać trzeba się zjednoczyć. Dodatkowym utrudnieniem jest odkrycie przez Archaniołów faktu, że Najwyższy Pan ........... zniknął - pewnego dnia się znudził Światem i "poszedł w długą".

Przyjemnej lektury na wakacje. Dodam też, że można w książce (w innych Kossakowskiej też) znaleźć również wątki ezo.


Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
"Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić"
"Im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mniej wiem"
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić\"
\"Im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mniej wiem\"
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #95 : Lipiec 16, 2009, 18:13:26 »

                                                O ANIOLACH

 Mowia, ze nie istnieja tak naprawde. Nie wierz im. Sa od zawsze. Czasami mozna wyczuc ich obecnosc.
Opiekuja sie nami.Byly przy narodzeniu dzieciatka pod rozlozystym drzewem Indii. Byly podczas narodzin syna Marii i Jozefa w Betlejem, byly rowniez w arabskiej wiosce czasow Proroka. Zawsze przynosily i przynosza
nadzieje. Stoja przy kazdym z nas. My dorosli, zabiegani, zapominamy jednak o nich. Ciche szepty o polnocy,
delikatnie splywajaca rankiem rosa-to One. Spotykaja sie zwlaszcza jesienia. Biel mgly zapowiada ich przybycie
i jak te ptaki, ktore gotuja sie wtedy do drogi, Aniolowie czasami gubia swe piora i wlosy. Z tych wlosow wrzesniowe babie lato tka swoje sieci, aby One mogly przez caly nastepny rok lowic w nie nasze modlitwy, pragnienia i tesknoty.


Jan Wozniak dla swojego synka.

« Ostatnia zmiana: Lipiec 16, 2009, 20:26:34 wysłane przez Dariusz » Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #96 : Lipiec 16, 2009, 19:35:43 »

Rafaelo Uśmiech piękne !!!  dzięki tobie odkryłam na nowo Anioły i teraz są zawsze ze mną Uśmiech Życzę wszystkim ich obecności,ich opiekuńczości i pocieszenia.
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
arteq
Gość
« Odpowiedz #97 : Lipiec 16, 2009, 22:04:03 »

Proponuję posłuchać piosenki "Bieszczadzkie Anioły" grupy "Stare dobre małżeństwo". Piękna.
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #98 : Lipiec 16, 2009, 22:26:45 »

a ja w ogóle zapraszam na bieszczadzkie anioły Uśmiech

sam będę na tej imprezie ;P
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #99 : Lipiec 16, 2009, 23:10:48 »

Wybieram się, szkoda tylko, że założyciele wycofali się. Może jeszcze zmienią zdanie.
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 7 8 9 10 11 12 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.426 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

kl7 szkolamagii x22-team stadniniakonna sanguisregum