Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 20, 2025, 01:01:41


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 [7] 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 ... 40 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: upadek religii 2009  (Przeczytany 406118 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #150 : Styczeń 06, 2009, 20:19:21 »

Przeczyta³am teraz ca³y w¹tek i chcia³abym siê odnieœÌ do kilku kwestii.

JeÂśli chodzi o przepowiednie Jackowskiego - juÂż siĂŞ zorientowaÂłam, Âże dla kaÂżdej gazety ma nieco inne.

Historia ponadto uczy, ¿e jeszcze ¿adne przepowiednie nie ziœci³y siê w 100%. To mo¿e byÌ m.in. dlatego, ¿e jako ludzie mamy wp³yw na przysz³oœÌ.

Upadek religii - dokonuje siê ju¿ systematycznie od koùca XIX wieku. Zacz¹³ siê w krajach tzw. Zachodu. Upadek ten ma wiele aspektów:
- coraz mniejszy odsetek parafian uczĂŞszcza co niedzielĂŞ na mszĂŞ (w Polsce rĂłwnieÂż, ostatnie liczenie wiernych to pokazaÂło, w maÂłych miastach najbardziej katolickiej MaÂłopolski - 50%, w wielkich miastach - 20-25%...)
- coraz mniejszy odesetek wiernych przyjmuje komuniĂŞ i chodzi do spowiedzi, mimo uczĂŞszczania na msze
- coraz mniej uczniĂłw uczĂŞszcza na religiĂŞ (w Warszawie mogÂą byĂŚ nawet w mniejszoÂści!)
- coraz mniej wiernych wierzy we wszystkie dogmaty, prawdy wiary itd.
- wierni majÂą coraz mniejszÂą wiedzĂŞ nt. tzw. "prawd wiary" wÂłasnej religii, katechnizmu itd.
- wÂśrĂłd praktykujÂących jest coraz wiĂŞcej niewierzÂących i agnostykĂłw (praktykujÂą, bo "tak zostali wychowani")
- coraz wiĂŞcej ksiĂŞÂży zrzuca sutannĂŞ
- jest coraz mniej powoÂłaĂą kapÂłaĂąskich i zakonnych (na Zachodzie dramatycznie maÂło)

Unia Europejska rĂłwnieÂż chyli siĂŞ ku upadkowi. Biurokratycznie jeszcze siĂŞ trzyma, ale politycznie jest juÂż bardzo sÂłaba.
Zapisane
KapÂłan 718
Gość
« Odpowiedz #151 : Styczeń 06, 2009, 20:46:38 »

Lucyno to, ¿e coraz mniej wiernych nie wie za bardzo o "prawdach" Wiary to jeszcze nie jest najgorsze ale to, ¿e ksiê¿a ju¿ nie wiedz± sami o co w tym wszystkim chodzi i to, ¿e nosz± czarne sutanny (czarny kolor hamuje rozwój) a biskupi i papie¿ - bia³e i filoletowe czyli to co przyci±ga bosk± wiedzê - czego dowiedzia³em siê od Kiary a co jest BARDZO teraz nagle logiczne chyba dla wszystkich! ksiê¿om KA¯E siê nosiæ czarny strój aby nie sp³ynê³a na nich m±dro¶æ (¿eby za du¿o siê nie domy¶lili) a zwierzchnicy KK nosz± tak jak pisa³em i jak s³usznie stwierdzi³a Kiara stroje bia³e oraz filotowe, które najbardziej przyci±gaj± energiê i wiedzê no i ci niegodziwcy wykorzystuj± T¡ WIEDZÊ tylko do sobei znanych celów nie s³u¿±cych bynajmniej nam - ludzko¶ci Smutny ale przyjdzie im zap³aciæ i przekonaj± siê co to jes S¡D i ¿e to o nich mówi Apokalipsa jako o fa³szywych prorokach i wtedy upadnie ta religia a reszta zaraz po niej efektem domina, bo jedno opiera siê na drugim, i powstanie uniwersalna religa czyli PRAWDA - nie bêdzie to ju¿ religia w sensie jaki znamy dziasiaj ale KA¯DY bêdzie j± mia³ w sercu oraz w umy¶le i to dobrowolnie - wp³ynie ona w ka¿dego niczym strumieñ bia³ego ¶wiat³a - i to siê zacznie ju¿ w roku 2012 gdy na Ziemii pojawi siê potêzny ³adunek energii...

KAPÂŁAN 718'
Zapisane
astro
Gość
« Odpowiedz #152 : Styczeń 06, 2009, 21:22:39 »

SÂłuchajcie. Tu nie bedzie upadku religii tylko PCH
Chyba, ze PCH jest tÂą religia.

Religie, czyli re-ligios to powrĂłt do ,,ÂŹrĂłdÂła,,
Czyli w tym momencie to co siĂŞ dzieje, to powrĂłt w ,,Genezis,, z nowÂą porcjÂą informacji- doÂświadczeĂą.
ByÌ mo¿e istnieje jakiœ b³¹d systemu skoro powtórnie prze¿ywamy coœ co ju¿ by³o.
Pytanie tylko co tu ma upaœÌ?
« Ostatnia zmiana: Styczeń 06, 2009, 21:23:02 wysłane przez astro » Zapisane
KapÂłan 718
Gość
« Odpowiedz #153 : Styczeń 06, 2009, 21:54:33 »

oidpowied¼ prosta - nie uda³o siê - KK pokrzy¿owa³o plany STWÓRCY - paradoks, nie?! nie chcia³ on nas wiêziæ i znowu paradoksalnie ale mit o raju nale¿y widzieæ tak, ze to WA¯ jest BOGIEM i wtedy jest jasna czego nie chcia³ Ko¶cio³ dla NAS LUDZI!!! prze¿yjemy Re-Genesis ale teraz nie bêdzie ju¿ KK bo upadnie i plan siê uda - otrzymamy to co 2000 lat jest nam zabraniane, po to jest upadek - upadn± Ci co najbardziej zaszkodzi ludzko¶ci czyli KK w³a¶nie - staro¿ytne cywilizacje nie mia³y KK i mia³y super technologie takie super, ¿e zrobili bombê (wspó³czesno¶c jeszcze tej mocy nie zna) która zmiot³a ziemiê ca³kiem i zaczynali¶my od nowa - takie to proste przecie¿!

EDIT: @astro jesteœ GENIALNY!!! b³¹d systemu to, ¿e stwórca nie wzi¹³ pod uwagê (wiem jak to zabrzmi ale nawet "ON" nie wzi¹³ pod uwagê, ¿e ludzie zrobi¹ coœ takiego z wiar¹!), ze jakas banda kretynów pod postaci¹ pseudo-wys³aników BOGA (diabe³ ubra³ siê w ornat i ogonem na mszê dzwoni) zacznie dzieliÌ wiedzê wedle uznania zabieraj¹c to co najcenniejsze dla siebie - i teraz wiêcej mo¿na zrozumieÌ z tego oczyszczenia i jego koniecznoœci (ale raczej nie bêdzie to œmierÌ a UPADEK WIARY i w konsekwencji "kap³ani" stan¹ siê zbêdni)...

P.S. ostatnio miewam duÂżo takich wizji jakbyÂście to nazwali wiĂŞc rewelacji na forum bĂŞdĂŞ wiĂŞcej zamieszczaÂł...

718'
« Ostatnia zmiana: Styczeń 06, 2009, 22:00:22 wysłane przez KapÂłan 718 » Zapisane
sarah54
Gość
« Odpowiedz #154 : Styczeń 06, 2009, 22:28:48 »

Heli- belka!!!
Zapisane
MoniaP
Gość
« Odpowiedz #155 : Styczeń 06, 2009, 23:18:49 »

KapÂłanie popieram.Wreszcie ktoÂś mĂłwi do rzeczy a nie tylko spiera siĂŞ o muzĂŞ.
Mam wraÂżenie Âże niektĂłrym puszczajÂą nerwy a przecieÂż jesteÂśmy na forum PCH- orĂŞdzia miÂłoÂści.
BĂŞdĂŞ czytaĂŚ twoje wizje.Na razie pokrywajÂą siĂŞ z moimi. MrugniĂŞcie
Zapisane
KapÂłan 718
Gość
« Odpowiedz #156 : Styczeń 06, 2009, 23:28:04 »

a to dopiero poczÂątek Monia - bĂŞdzie taka masakra, Âże im wszystkim ze strachu szaty pospadajÂą a osÂądzÂą ich panowie w togach UÂśmiech

cytuj±c Owsiaka - OJ SIÊ BÊDZIE DZIA£O!!!

znalazÂłem ciekawy obrazek, ktĂłry duÂżo mĂłwi o UPADKU i o gÂłupocie!



718
« Ostatnia zmiana: Styczeń 06, 2009, 23:51:58 wysłane przez KapÂłan 718 » Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #157 : Styczeń 07, 2009, 08:03:46 »

A ja tu, dla kontrastu, przytoczê pewn¹ rozmowê. Otó¿ sam widzê w KK wiele b³êdów, wad, przek³amaù, i ciekaw by³em, co na to powie ktoœ, kto w tym "siedzi" - zaprzyjaŸniony ksi¹dz, który akurat posiada bardzo otwarty umys³. Jakiœ czas temu poszed³em do niego na ma³¹ pogawêdkê. Tu przytoczê t¹ rozmowê (jako ¿e ksi¹dz ów nie mia³ nic przeciwko, bym to tu umieœci³). Zaznaczam, ¿e nie nagrywa³em jej ani nie spisywa³em, wiêc jest to raczej pisanie z pamiêci, wiêc nie nale¿y interpretowaÌ ka¿dego s³owa po kolei, a raczej ogóln¹ myœl. Wiêc tak: (J - ja, K - ksi¹dz)

(na pocz¹tku krótki wstêp, ¿e widzê sporo b³êdów w KK, etc - nie ma sensu pisaÌ, bo to zwyk³e "wprowadzenie")

K - Ok. A gdzie widzisz konkretnie b³êdy?
J - (tu zaczynam mĂłwiĂŚ o tym, Âże moim zdaniem Âźle sÂą interpretowane sÂłowa Jezusa, Âże KK zbyt wielkÂą rolĂŞ przypisuje sobie, a nie widzi innych, bardziej sensownych interpretacji)... I co ksiÂądz na to?
K - (z lekkim uÂśmiechem) kontynuuj, ja siĂŞ ustosunkujĂŞ na koĂącu.
J - (dalsza lista - ¿e KK jest niedostosowany do dzisiejszego spo³eczeùstwa, ¿e dalej przypisuje mniejsz¹ rolê kobiecie, i inne przek³amania. Do tego sprzecznoœci prawa koœcielnego z prawami biblijnymi. Zaznaczê, ¿e moja rozmowa dotyczy³a samych sprzecznoœci i b³êdów KK, nie mówi³em nic o ¿adnych En-kich, ¿adnych alternatywnych historiach ludzkoœci etc - bo sam uwa¿am je za mocno naci¹gane, skoncentrowa³em siê na wewnêtrznych b³êdach koœcio³a)... no i to wszystko jak na razie. A wiêc?
K - (dalej z uÂśmiechem) Co ja mogĂŞ powiedzieĂŚ? W peÂłni siĂŞ z TobÂą zgadzam.
J - Yyyy....no ale....to dlaczego dalej w to brniecie?
K - A jak wyobraÂżasz sobie, byÂśmy to zmienili?
J - No nie wiem... zmieniĂŚ doktrynĂŞ, otworzyĂŚ siĂŞ na ludzi, mniejszÂą wagĂŞ przywiÂązywaĂŚ do samych sakramentĂłw, a wiĂŞkszÂą do samej myÂśli nauk Jezusa?
K - A jak sobie wyobra¿asz to? Nagle papie¿ mówi: "S³uchajcie, robimy zwrot o 180 stopni. po³owa z tego, co mówiliœmy wczoraj, dzisiaj jest nieaktualna. Teraz katolicy wierz¹ w (...)"? Wyobra¿asz sobie, co by siê sta³o? Ludzie odwróciliby siê od chrzeœcijaùstwa natychmiast. I nie chodzi tu o koœció³ sam w sobie, a o przekazy Jezusa, przekazy Biblii. Przecie¿ najwa¿niejszy jest przekaz mi³oœci bliŸniego, prawdy MORALNE, a nie to, co te¿ za historie Biblia mówi. Historia jest jedynie szkieletem, po to, by cz³owiekowi jakoœ "sprzedaÌ" te wa¿ne prawdy MORALNE.
J - Ok, ale przecieÂż KK zbyt wielkÂą wagĂŞ przywiÂązuje do historii, a mniejszÂą do prawd moralnych.
K - A czemu tak jest? Jakiego "koœcio³a" jesteœmy spuœcizn¹? Œredniowiecznego. Koœcio³a, który by³ manipulatorem, budowa³ potêgê polityczno-militarn¹. To œredniowieczny koœció³ sprowadzi³ wiarê do dogmatów. A my, jako jego dziedzice, musimy teraz to powoli, delikatnie odkrêcaÌ. Powoli, bo rewolucja, o której mówisz, spowodowa³aby upadek, a upadek sprawi³by, ¿e razem z nic nie znacz¹cymi dogmatami, zatraci³oby siê BARDZO wa¿ne moralne przes³anie. Tak wiêc, by przekazaÌ jedno, musimy dalej ci¹gn¹Ì t¹ szopkê, i bazowaÌ na tym drugim. Inaczej wszystko przepada.
J - Ale sÂą alternatywy. Np utworzenie nowego koÂścioÂła, z nowym pojmowaniem wiary, prawd przekazanych w Biblii etc. Lutrowi siĂŞ kiedyÂś udaÂło, czemu miaÂłoby siĂŞ nie udaĂŚ teraz?
K - A kto siê tego podejmie? ZnajdŸ kogoœ takiego, a zapewne wielu ksiê¿y siê z radoœci¹ przy³¹czy. Po drugie, Luter mia³ pogl¹dy nie a¿ tak bardzo odleg³e od KK, w dodatku uznawa³ wiele dawnych dogmatów. A tu by by³a potrzebna zmiana o 180 stopni. No, 90 powiedzmy, bo jednak wiele prawd zawartych w KK ma wartoœÌ. Po trzecie, zauwa¿, ¿e KK jest pewnego rodzaju "mark¹". Przyrównaj sobie to do otwierania nowej firmy i franchisingu (tyle, ze to jedynie porównanie, ¿eby pokazaÌ istotê rzeczy, nic wiêcej). Kiedy otwierasz firmê, mo¿esz wprowadziÌ now¹ markê. Ale choÌbyœ produkowa³ rzeczy najwy¿szej jakoœci, i tak nie przebijesz tych znanych marek - choÌby by³y gorsze. Bo tamte ludzie ju¿ znaj¹ i szanuj¹. Wiêc ³¹czysz siê z istniej¹c¹ mark¹, dodajesz znaczek firmy na produktach, i ludzie zupe³nie inaczej to postrzegaj¹. Tak samo jest i tutaj. Gdybyœmy stworzyli now¹ wiarê, z miejsca uznani byœmy zostali za niebezpieczn¹ sektê. A tak? Obecny koœció³ podpina siê pod znan¹, wykreowan¹ w œredniowieczu markê, przyjmuje si³¹ rzeczy jej podstawy, dogmaty etc, chocia¿ stara siê przekazywaÌ przy tym swoje przes³anie - przes³anie mi³oœci bliŸniego. Wiadomo, ¿e s¹ i odstêpstwa, w stylu ortodoksyjnych ksiê¿y z klapkami na oczach, œredniowiecznego typu. Ale zauwa¿, ¿e wiele siê zmeinia. ChoÌby niedawne przet³umaczenie Biblii na polski i inne jêzyki. Kiedyœ Biblia by³a czytana po ³acinie, a jedynie ksi¹dz w kazaniu przekazywa³ jej treœci, nalecia³e jednak doktryn¹ KK. A teraz? Teraz wierny sam mo¿e czytaÌ Biblie. Zauwa¿y od razu, ze wiele z dogmatów i praw KK nijak siê ma do Biblii. Inteligentny cz³owiek bêdzie wtedy wiedzia³, co jest esencj¹, a co mask¹. I znajdzie wiêkszy sens w tej wierze - nie jako wierze w dogmaty i utarte historyjki, a jako wierze w pewne przes³anie, przes³anie mi³oœci i godnego ¿ycia. A mniej inteligentny... có¿, mniej inteligentny bêdzie wierzy³ w dogmaty, ale mo¿e i przy okazji przyjmie do serca i moralne przes³anie. Problem w tym, ze wielu "inteligentnych" ludzi, zamiast spojrzeÌ na to w ten sposób, szuka wszêdzie uchybieù, jakbyœmy wszystkimi chcieli manipulowaÌ. Tyle, ¿e my wiemy, ze Biblia i KK wcale nie zawsze s¹ spojne, i po prostu liczymy na ludzk¹ inteligencjê i an to, ze bêd¹ sami czytaÌ Bibliê i poszukiwaÌ. Zreszt¹, wielu inteligentnych ksiê¿y tak konstruuje kazania, ¿e prosty cz³owiek znajdzie w nich dogmaty, a cz³owiek inteligentny drugie dno. Jak to mówi³ Jezus: "Kto ma uszy, niechaj s³ucha". Problem w tym, ¿e czasami nawet inteligentni nie chc¹ s³uchaÌ, oceniaj¹c otoczkê zamiast esencji.


No có¿, tak mniej wiêcej wygl¹da³a ta rozmowa. Zaznaczê jeszcze raz, ze nie jest to s³owo w s³owo, chcia³em raczej oddaÌ treœÌ, bo rozmowy nie spisa³em. ChoÌ da³a mi do myœlenia. I tak do KK mam raczej sceptyczny stosunek, aczkolwiek w tym, co us³ysza³em, zauwa¿y³em sporo racji, a przy tym hmmm... powiedzmy, ¿e poczu³em, ze nie jest to proste usprawiedliwienie, a raczej prowokacja do refleksji.

« Ostatnia zmiana: Styczeń 07, 2009, 08:09:49 wysłane przez Tenebrael » Zapisane
sarah54
Gość
« Odpowiedz #158 : Styczeń 07, 2009, 09:05:27 »

Tene- w zwiÂązku z tym, co powyÂżej napisaÂłeÂś, mam pytanie:
Jakiego rozwi¹zania dla ludzkoœci oczekujesz od Samuela, który opiekujê siê Ziemi¹ i honoruje nasz¹ woln¹ wolê , si³ê serca i ró¿ny poziom œwiadomoœci duchowej?
Etap, na którym w³o¿ylibyœmy istnienie duchowych istot miêdzy bajki- ju¿ dawno za nami. Mam na myœli wiêkszoœÌ u¿ytkowników tego forum.
Mo¿e to pytanie bêdzie wyjœciowym do dyskusji w ró¿nych tematach tego forum?
RozwĂłj duchowy czÂłowieka to takÂże rozwĂłj rozumu i zdolnoÂści postrzegania zjawisk.
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #159 : Styczeń 07, 2009, 09:57:06 »

Tene,
to bardzo ciekawa rozmowa...
Te¿ znam m¹drych, duchowo rozwiniêtych ksiê¿y z poszerzon¹ œwiadomoœci¹. Nie wylewa³ bym ich wszystkich z tymi ca³ymi koœcielnymi pomyjami do wspólnego rowu. Problem polega jednak na tym, ¿e koœció³ walczy o moralnoœÌ, a walkê tê musi przegraÌ (walka przez 2000 lat udowadnia to ka¿dego dnia), daje siê wci¹gaÌ przez swoich doktrynalistów na niew³aœciw¹ drogê. Pope³nia ca³y czas te same b³êdy, bo nie pomaga w rozwoju DUCHOWOŒCi spo³eczeùstwa, tylko walczy o jego moralnoœÌ poprzez nakazy i zakazy. Dyskusje na tematy seksualnoœci, zap³odnieù invitro, tylko pog³êbiaj¹ przepaœÌ pomiêdzy hierarchi¹ koœcieln¹ a spo³eczeùstwem.
Koœció³ tak, czy inaczej bêdzie musia³ zmieniÌ swoje oblicze. Rewolucyjne metody ju¿ znamy ( Noc œw. Baltazara ), nie chcemy do nich powracaÌ, ¿yjemy w czasach gdzie zaczyna dzia³aÌ nowa (dla mnie najwa¿niejsza) doktryna koœcielna wprowadzona przez Jana Paw³a II:

BÓG JEST MI£O¦CI¡...NIE LÊKAJCIE SIÊ...........

Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #160 : Styczeń 07, 2009, 10:30:58 »

sarah54

Pytasz, jakiego rozwiÂązania oczekujĂŞ od Samuela. Nie oczekujĂŞ Âżadnego, bo samego Samuela uwaÂżam za mit (choĂŚ nie istnienie istot duchowych - o czym dalej). UwaÂżam, Âże ludzie zupeÂłnie pogubili siĂŞ w postrzeganiu istot duchowych i ich roli w naszym Âżyciu/Âświecie. A konkretnie:

1. Ludzie zak³adaj¹ (nawet na tym forum), ¿e w œwiecie istot duchowych istniej¹ podobne zale¿noœci, co w œwiecie materialnym. Bo czym jest rozmyœlanie, które "nacje" s¹ "z nami", a które "przeciw nam"? Ludzie znaj¹ na œwiecie stronnictwa, bractwa, ugrupowania - i usilnie chc¹ tego szukaÌ te¿ w innych wymiarach. St¹d wszystkie teorie o Bia³ych Bractwach, Federacjach Œwiat³a i innych - nie twierdzê, ¿e niektóre medium nie dosta³y przekazów tego typu, ale uwa¿am, ze je Ÿle zinterpretowa³y - dopasowuj¹c to, co otrzyma³y, do naszych ziemskich warunków. Uwa¿am, ¿e zale¿noœci miêdzy tamtymi istotami s¹ kompletnie inne ni¿ miêdzy nami, ludŸmi, i ¿e nawet byœmy ich nie zrozumieli - bo to po prostu zupe³nie inna "rzeczywistoœÌ".

2. Nie wiem, czy zauwa¿y³aœ, ale w krêgach ludzi interesuj¹cymi siê sprawami duchowymi, panuje totalny atropocentryzm. Zreszt¹, podobnie jest w religiach, tak tutaj pogardzanych. Ludzie widz¹ œwiaty istot duchowych tak, jakby wszystko obraca³o siê wokó³ nich (ludzi). Jakby Ziemia by³a centralnym punktem, najwa¿niejszym, esencjonalnym. szukaj¹ stronnictw, które s¹ "za" i "przeciw" ziemianom. Szukaj¹ "Opiekunów Ziemi" itp. Moim zdaniem istoty duchowe kieruj¹ siê zupe³nie innymi "regu³ami", niemo¿liwymi do zrozumienia dla nas. Dlatego mówienie, ¿e jakiœ byt jest "Opiekunem Ziemi" jest dla mnie nieco nie na miejscu.

3. Kwestia pomocy Ziemi. Moim zdaniem Ziemi nie jest pomoc potrzebna. Wydaje nam siê, ze jest coraz wiêcej z³a na Ziemi. Uwa¿am, ze tak nie jest. Z³o by³o, jest i bêdzie, zmieniaj¹ siê jedynie jego narzêdzia. tak samo jak i narzêdzia dobra. Jest tak samo wiele mi³oœci, co i nienawiœci - tak by³o, jest i bêdzie. Nie uwa¿am te¿, ze grozi nam jakieœ niebezpieczeùstwo od Nibiru czy innych wyimaginowanych zagro¿eù. Po prostu zawsze, gdy zbli¿a siê jakaœ specyficzna data, ludzie nagle odnajduj¹ setki przepowiedni i historii, które rzekomo niezbicie ³¹cz¹ siê z t¹ dat¹. A ju¿ tym bardziej jestem sceptyczny, jeœli chodzi o jakieœ tarcze w piramidach, pola ochronne etc. Jak na razie prawie pewne jest, ze piramida by³a elektrowni¹ - teoria ta jest jak najbardziej prawdopodobna, w dodatku najmocniej chyba poparta nawet najdrobniejszymi, szczegó³owymi faktami. Nie ma wiêc sensu robiÌ z niej generatora tarczy i innych wydumanych zastosowaù.

4. Kwestia, co masz na myÂśli mĂłwiÂąc "Samuel". jeÂśli tego pajaca, ktĂłrego kreuje PCh, ktĂłry nawet nie potrafi skÂładnie mĂłwiĂŚ, nie wie, skÂąd jest, myli siĂŞ co chwila, a na trudniejsze pytania odpowiada masÂłem maÂślanym, to szczerze, nie oczekujĂŞ od takiego bytu nic, bo niejeden ziemianin umie udzielaĂŚ bardziej konkretnych i rozsÂądnych odpowiedzi.

Natomiast jeÂśli przyjmiemy jednak, ze sÂą istoty opiekuĂącze, ktĂłre czuwajÂą nad ZiemiÂą, czego bym od nich oczekiwaÂł? Nie, nie wyniszczenia religii, przemiany duchowoÂści etc. OczekiwaÂłbym od nich ciÂągÂłego naprowadzania ludzi na dobrÂą drogĂŞ, na ÂścieÂżkĂŞ, na ktĂłrej czÂłowiek spokojnie bĂŞdzie siĂŞ mĂłgÂł rozwijaĂŚ duchowo, poznawaĂŚ siebie, swoje zdolnoÂści, swoje "wÂłaÂściwoÂści". Zaznaczam, spokojnie i powoli. CaÂły czas idizemy w dobrym kierunku. Nauka i mistyka przeÂścigajÂą sie wzajemnie - teraz jesteÂśmy w fazie nauki, wczeÂśniej byÂła mistyka, teraz znowu bĂŞdzie mistyka. Tyle, Âże poparta coraz bardziej rozwiniĂŞtÂą naukÂą. Rozwijamy siĂŞ, choĂŚ niektorym siĂŞ wydaje, ze siĂŞ cofamy. ChcÂą rewolucji, a ludzka dusza musi ewoluowaĂŚ - co, moim zdaniem, wciaÂż siĂŞ dzieje. Istoty duchowe natomiast byÂłoby miÂło, gdyby czuwaÂły nad tym rozwojem, niwelujÂąc potencjalne spadki, upadki i potkniĂŞcia. Nic wiĂŞcej.

To tak w skrĂłcie, lekki offtop, ale odpowiedziaÂłem na pytanie. Jako ze jest to skrĂłt myÂślowy, wiĂŞc niektĂłre rzeczy mogÂą byĂŚ niejasne, albo nie brzmieĂŚ tak, jak to widzĂŞ - wtedy oczywiÂście siĂŞ poprawiĂŞ UÂśmiech
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #161 : Styczeń 07, 2009, 10:34:56 »

BÓG JEST MI£O¦CI¡...NIE LÊKAJCIE SIÊ...........

Otó¿ i to. Wiêc jednak koœció³ siê rozwija Uœmiech Zreszt¹, widaÌ to choÌby po porównaniu dzisiejszego koœcio³a do œredniowiecznego. Coraz bardziej koœció³ odchodzi od straszenia potêpieniem, od pokazywania Boga jako groŸnego, a coraz bardziej podkreœla mi³oœÌ jako najwa¿niejsz¹ cechê tej religii. Oczywiœcie, dalej s¹ dogmaty - ale tak jak ksiadz ten powiedzia³ (bardzo, moim zdaniem , s³usznie) - odnowa koœcio³a nie ma szans dokonaÌ siê drog¹ rewolucji, a jedynie ewolucji. A to wymaga czasu.

TeÂż pozdrawiam UÂśmiech

Tene
Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #162 : Styczeń 07, 2009, 10:47:43 »

Tenebrael - Twój ksiądz pytał, co mogą zrobić. Jak to co? Zrzucić sutanny! Czyżby czuli się niewolnikami, zakładnikami?
Wiem, że ślubowali, ale chyba śluby można cofnąć, wszak jesteśmy istotami omylnymi i mamy wolną wolę?
A bez sutanny też można uczyć miłości.

PS. Wielu i tak tych ślubów nie przestrzega, mimo noszenia sutanny.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 07, 2009, 10:48:39 wysłane przez Lucyna D. » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #163 : Styczeń 07, 2009, 10:55:45 »

Now¹ religi¹ na nowe czasy, bêdzie po³¹czenie teologii z fizyk¹ i innymi naukami...
Do tego potrzebne jest pozbycie siĂŞ EGO ze struktur wÂładzy koÂścielnej (ego grupy).

Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #164 : Styczeń 07, 2009, 10:57:31 »

Lucyna D.

Widzisz, wczytaj siê w t¹ rozmowê. Problem polega na tym, ¿e koœció³ jest pewn¹ "mark¹" - tak jak znana nazwa firmy. Bez sutanny dotr¹ do znikomej liczby ludzi, a sutanna daje im uczestnictwo w organizacji, która, nota bene, jest znana. To daje im mo¿liwoœÌ uczenia mi³oœci i docierania do wiêkszej liczby ludzi. Proste obliczenie - ile jest ludzi w koœciele na jednej mszy? A ile w ci¹gu dnia? W du¿e parafii doliczysz nawet kilku tysiêcy. A ile ludzi zgromadzi³by ksi¹dz, który zrzuci³by sutannê, by nauczaÌ swojej "wersji"? Jak by siê znalaz³o kilkuset - by³oby dobrze. Zreszt¹, co ja bêdê du¿o mówi³, w zasadzie odpowiedzi owego ksiêdza na moje pytanie by³o wszystko wyjaœnione - wczytaj siê po prostu dobrze. Bo, chocia¿ jestem przeciw KK, to trudno zawartych tam argumentów i stwierdzeù nie poddaÌ pod g³êbsze przemyœlenie, i nie przyznaÌ im chocia¿ sporej s³usznoœci.
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #165 : Styczeń 07, 2009, 10:58:24 »

Now¹ religi¹ na nowe czasy, bêdzie po³¹czenie teologii z fizyk¹ i innymi naukami...
Do tego potrzebne jest pozbycie siĂŞ EGO ze struktur wÂładzy koÂścielnej (ego grupy).

Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech

Tak. Ale to siĂŞ juÂż odbywa, powoli bo powoli, ale juÂż. Religii nie jest potrzebna rewolucja, a ewolucja.
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #166 : Styczeń 07, 2009, 11:06:05 »

Ewolucja dotyczy spo³eczeùstwa, a nie instytucji koœcielnej, ewolucja polega na podnoszeniu œwiadomoœci i faktycznie to siê ju¿ odbywa, ale nie ma to nic wspólnego z podtrzymywaniem (na si³ê) kolosa na glinianych nogach.

Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #167 : Styczeń 07, 2009, 12:05:24 »

Ewolucja dotyczy spo³eczeùstwa, a nie instytucji koœcielnej, ewolucja polega na podnoszeniu œwiadomoœci i faktycznie to siê ju¿ odbywa, ale nie ma to nic wspólnego z podtrzymywaniem (na si³ê) kolosa na glinianych nogach.

Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech

Moim zdaniem instytucji koœcielnej te¿, tyle, ¿e nie jest to ewolucja szybka, raczej powolna. Jednak widaÌ j¹, gdy spojrzy siê na koœció³ 200 lat temu (np) i dzisiaj.
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #168 : Styczeń 07, 2009, 13:00:28 »

Nabieranie œwiadomoœci w œród spo³eczeùstwa nabiera takiej prêdkoœci, ¿e koœció³ nie nad¹¿a i ju¿ nie zd¹¿y...

Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
Zapisane
sarah54
Gość
« Odpowiedz #169 : Styczeń 07, 2009, 13:23:15 »

Witam znĂłw, Tene.
Cieszê siê ¿e mi odpowiedzia³eœ. Podoba mi siê Twój analityczny sposób rozumowania. Szanujê Twoje pogl¹dy. Moje wci¹¿ ewoluuj¹.Pozdrawiam.
Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #170 : Styczeń 07, 2009, 14:18:45 »

Tenebrael, wczyta³am siê dobrze w tê rozmowê. I wiesz co, myœlê, ¿e marka Koœcio³a jest mimo wszystko coraz gorsza. To trochê jak z tymi znanymi markami kosmetyków: super krem, super dzia³a, ale na reklamie jest 20-latka udaj¹ca 40-latkê. To jest k³amstwo, a k³amstwo na d³u¿¹ metê nie pop³aca i przysparza wiêcej przeciwników ni¿ zwolenników. Ksi¹dz mówi¹cy coœ innego ni¿ hierarchia koœcielna i biblia, albo czyni¹cy coœ innego ni¿ mówi - on sam lub reprezentowana przez niego organizacja - staje siê niewiarygodny, a wraz z nim instytucja, któr¹ reprezentuje.
Ja pamiĂŞtam takie jedno zdarzenie z mojego Âżycia.
MiaÂłam moÂże 10 lat. ZobaczyÂłam, Âże nasz proboszcz pali papierosy. A przecieÂż na religii siĂŞ mĂłwiÂło, Âże papierosy to zÂło i paliĂŚ nie wolno.
Teraz to dla mnie nic, ale na dziecku taki rozdÂźwiĂŞk zrobiÂł duÂże wraÂżenie i zasiaÂł wiele wÂątpliwoÂści.
Moim zdaniem, gdyby ksiĂŞÂża po prostu Âżyli (w cywilu) tak, jak uwaÂżajÂą, Âże naleÂży ÂżyĂŚ, jak Jezus ich uczyÂł, to by w wiĂŞkszym stopniu wpÂływali na masy niÂż jako ksiĂŞÂża w sutannie, ktĂłrych tak naprawdĂŞ maÂło kto juÂż sÂłucha, a na mszĂŞ idzie z obowiÂązku i/lub przyzwyczajenia.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #171 : Styczeń 07, 2009, 15:07:10 »

Ewolucja dotyczy spo³eczeùstwa, a nie instytucji koœcielnej, ewolucja polega na podnoszeniu œwiadomoœci i faktycznie to siê ju¿ odbywa, ale nie ma to nic wspólnego z podtrzymywaniem (na si³ê) kolosa na glinianych nogach.

Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech

Moim zdaniem instytucji koœcielnej te¿, tyle, ¿e nie jest to ewolucja szybka, raczej powolna. Jednak widaÌ j¹, gdy spojrzy siê na koœció³ 200 lat temu (np) i dzisiaj.

No tak bo przez te 200 lat ludzie nauczyli sie czytac i pisac ( co dawniej bylo jednak zadkoscia), obecnie juz nie mozna az tak manipulowac tekstem napisanym, mowiac Bog tak powiedzial.....

A teraz pora zeby ludzie nauczyli sie samodzielnie myslec, nie zas powielac mysli innych jako najlepsze do nasladowania.

Kiara
Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #172 : Styczeń 07, 2009, 15:28:21 »

Lucyna UÂśmiech

Zrzucenie sutanny nic nie da ,bo to tylko symbol lub jak kto woli "marka" .MyslĂŞ Âże wsrĂłd ksiĂŞÂży, jak to napisaÂł Tene, jest wielu ktĂłrzy myslÂą inaczej.MyÂślÂą tak jak my ,tu zgrmadzeni na tym forum i bĂŞdÂą powoli wprowadzaĂŚ zmiany.SkÂąd wiecie czy wÂśrĂłd nas nie ma ukrytego pod jakimÂś nikiem ksiĂŞdza???
Tene wspaniaÂła rozmowa !! UÂśmiech dziekujĂŞ
Thotal UÂśmiech przypomniaÂłeÂś nam piĂŞkne sÂłowa JP II UÂśmiech

chanell
« Ostatnia zmiana: Styczeń 07, 2009, 15:29:57 wysłane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            KsiĂŞga Koheleta 3,1
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #173 : Styczeń 07, 2009, 15:34:01 »

Chanell, symbole maj¹ du¿¹ moc :-)

 Afro
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #174 : Styczeń 07, 2009, 18:43:13 »

Kiara

Nie do koùca siê zgadzam. To, ¿e ludzie zaczêli czytaÌ Bibliê, ze maj¹ tak¹ mo¿liwoœÌ jest zas³ug¹... KOSCIO£A. A konkretniej JP2, który wprowadzi³ zasadê, ze Biblia powinna byÌ dostêpna i czytana w jêzyku nie ³aciùskim, a narodowym. Jak dla mnie jest to spory krok naprzód, by ludzie sami rozumowali, a nie jedynie szli za przekazywanymi prawdami. Tyle, ze wielu pluj¹c na koœció³, nie wie nawet o takim szczególe. Nie broniê samego KK, aczkolwiek myœlê, ¿e ewoluuje, powoli, acz w dobr¹ stronê.
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 6 [7] 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 ... 40 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.043 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

zipcraft x22-team opatowek phacaiste-ar-mac-tire watahaslonecznychcieni