Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Marzec 29, 2024, 10:41:57


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 [11] 12 13 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Kosmiczne DNA CZŁOWIEKA, pochodzenie BIAŁYCH LUDZI  (Przeczytany 204900 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #250 : Kwiecień 07, 2011, 11:28:31 »

za jakosc myslenia odpowiada jakosc mentalnych owocow+pasozytow (homeostaza),
a co za tym dzie JĘZYK pojec, znaczen senow.
Oraz metodologia pracy z tym aspektem człowieka.

Jej efekty odwzorowuja sie w DNA.
Dlatego na dzis roznice sa wieksze niz 99,99%
Zapisane
pheasant
Gość
« Odpowiedz #251 : Kwiecień 07, 2011, 13:12:43 »

       
Cytuj
Oto następny tekst pt.:
Dlaczego "ONI" zostawili nas samych. Dlaczego nas nie odwiedzają?

Sorry ale na tytuł przytoczonego przez Jacka tekstu to mi się tylko jedna odpowiedź nasuwa.
Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #252 : Kwiecień 08, 2011, 00:28:09 »

Cytuj
Sorry ale na tytuł przytoczonego przez Jacka tekstu to mi się tylko jedna odpowiedź nasuwa.

Jaka ? ciekawi mnie ona
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
between
Gość
« Odpowiedz #253 : Kwiecień 08, 2011, 08:28:14 »

za jakosc myslenia odpowiada jakosc mentalnych owocow+pasozytow (homeostaza),
a co za tym dzie JĘZYK pojec, znaczen senow.
Oraz metodologia pracy z tym aspektem człowieka.

Jej efekty odwzorowuja sie w DNA.
Dlatego na dzis roznice sa wieksze niz 99,99%

Jest możliwość całkowitego 'odrobaczenia'? Czy zawsze będzie pasożyt?
A może na jakimś etapie to już bardziej symbioza (coś jak bakterie w naszych jelitach)?
I skoro jest mi wygodnie życ w symbiozie to po co się pozbywać 'obcego'?
I skoro wygodnie, to może już nie 'obcy' a 'swój'? Uśmiech
pozdro
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 08, 2011, 08:41:47 wysłane przez between » Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #254 : Kwiecień 12, 2011, 12:48:38 »

Pierwsza osoba na świecie z dodatkowym DNA
Wpisany przez pc
Poniedziałek, 11 Kwiecień 2011 19:15 -
Dwuletni Alfie Clamp jest pierwszą osobą na świecie, u której zdiagnozowano dodatkowy
łańcuch DNA. Chłopiec urodził się niewidomy, a dodatkowo ze znaczną niepełnosprawnościa.
To skłoniło lekarzy do przeprowadzenia na nim dużej ilości testów - podaje dailymail.co.uk Te
sty wykazały niespotykaną modyfikacje w jego siódmym chromosomie, która do tej pory nie
została nawet nazwana przez badaczy.
Lekarze nie wiedzą, czy te zmiany i stan jego DNA wpłynie na długość życie lub ogólną
kondycję dziecka. Alfie odzyskał wzrok i teraz czeka go operacja jelit, które zostały mocno
uszkodzone.
- Byliśmy kompletnie przybici, kiedy lekarze powiedzieli nam jak poważny jest stan naszego
syna - opowiadają Gemma i Richard Clamp. Rodzice bardzo szybko odkryli, że stan ich syna
jest bardzo zły. Już po kilku dniach w domu, kiedy przestał oddychać, a jego usta stały się sine,
musieli wezwać karetkę.
Od urodzenia oprócz problemów ze wzrokiem, chłopiec ma bardzo słabe mięśnie, które nie
pozwalają mu nawet odwrócić się w łóżeczku. Ponadto cierpi na poważne problemy trawienne,
a także źle reaguje na zmiany temperatur.
Zdaniem lekarzy, rodzice Alfiego, którzy posiadają również zdrową 10-letnią córkę, nie mogli
zapobiec chorobom syna. Teraz jego zdrowie stopniowo ulega poprawie, jednak nadal nie
wiadomo co jest przyczyną zmian w DNA.onet.pl

http://www.przyszloscwprzeszlosci.info/teraniejszo/88-nauka/2698-pierwsza-osoba-na-wiecie-z-dodatkowym-dna

czyżby początek transformacji?
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 12, 2011, 12:51:36 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
arteq
Gość
« Odpowiedz #255 : Kwiecień 12, 2011, 13:16:36 »

Zgodnie z zapewnieniami ewentualna transformacja miała poprawiać/zwiększać możliwości ludzi, w tym przypadku, na nieszczęście dla dziecka upośledza je.
Zapisane
greta
Gość
« Odpowiedz #256 : Kwiecień 12, 2011, 13:32:03 »

A moze to uposledzenie dzisiejsze,jutro bedzie fenomenem intelektualnym?

Kto to wie.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #257 : Kwiecień 12, 2011, 13:32:32 »

Być może to dziecko ma inne,niezwykłe zdolności. Tego nie wiemy. Jeszcze. Dopóki się nie uaktywnią.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #258 : Kwiecień 12, 2011, 14:28:25 »

Z tego co zrozumiałem to ta rzekoma transformacja miał podnosić i ciało i umysł.
Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #259 : Kwiecień 12, 2011, 17:25:42 »

nic nie dzieje się od razu- zwłaszcza działanie ewolucji, i nie ma się co spodziewać natychmiastowych rezultatów, natomiast anomoalii w świecie zwierząt, nie wyłączając ludzi mamy aż nadmiar ostatnio,-
ale to coś znowu nawiązujące co przepowiedni I.H.- iż na świecie będą pojawiać się różne nie znane do tej pory mutacje..
żółw z dowma głowami, czy chociażby ten cielak..
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 12, 2011, 17:44:37 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
arteq
Gość
« Odpowiedz #260 : Kwiecień 12, 2011, 20:25:50 »

Przysłowie "pokorne ciele dwie krowy ssie" nabiera nowego znaczenia...
Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #261 : Kwiecień 15, 2011, 11:44:12 »

Dogoni, lud z Afryki i ich mitologia

 Czy pradawni bogowie z systemu gwiezdnego Syriusza odwiedzili przed 5000 lat jedno z afrykańskich plemion? Dogonowie zamieszkujący Mali w Afryce posiadają znaczną wiedzę o Syriuszu, której nie mogli pozyskać od gości z Zachodu. Czy możliwe, że ów lub był, jak próbowali nas przekonywać wszelkiej maści pisarze, żywym dowodem na odwiedziny obcej cywilizacji. A może to nic więcej, jak jeden wielki mit?

Historia o plemieniu Dogonów, którzy posiedli w starożytności zaawansowaną wiedzę o systemie gwiezdnym Syriusza zyskała światową sławę w roku 1976 dzięki książce Roberta Temple’a pt. „The Syrius Mystery” („Tajemnica Syriusza”). Była to wyczerpująca książka i jedna z najważniejszych pozycji lat 70-tych w dziedzinie starożytnych astronautów.

Syriusz to najjaśniejsza gwiazda na nocnym niebie, która stała się wyznacznikiem w starożytnym egipskim kalendarzu a także znalazła się w centralnym punkcie wierzeń wolnomularzy. Zgodnie z wierzeniami niektórych ludów, Syriusz to miejsce, skąd pochodzą przodkowie rasy ludzkiej.
 Źródło:  http://www.infra.org.pl/historia-/paleoastronautyka/554-zagadkowa-wiedza-dogonow

===========================================

Puma Punku - dowód na odwiedziny ?

 Pierwsze informacje o Puma-Punku przywieźli ze Starego Świata konkwistadorzy. W połowie XVI wieku Pedro de Cieça określił  Puma-Punku jako jedno miejsce budowy „z gigantycznymi posągami i ogromnym tarasem. Nikt nie widział tego niesamowitego miejsca w innym stanie, jak tylko w ruinie”.

„A choć sądzono drzewiej, iż ruiny owe dziełem są Inków, niczem twierdza na wypadek prowadzenia przez nich wojen, teraz wszakże uznano, iż przeciwnie: są to ruiny budowli sprzed potopu [...]. Gdybyż to było dzieło Inków na równinie, wody pozbawionej, a kopane tak głęboko, to Hiszpanie nie potrafiliby nigdy stworzyć budowli tak cudownej i o takiej piękności. Tym, co najbardziej podziwiam, są tak wspaniale dopasowane do siebie kamienie [...]".

W pierwszej połowie XIX wieku francuski paleontolog Alcide Charles Victor d'Orbigny (1802–1857) podróżował po Ameryce Południowej. Napisał, że w Puma-Punku są monumentalne bramy, stojące na poziomych kamiennych płytach. Podał, że jedna z tych monolitycznych platform ma 40 metrów długości. Dziś nie ma już tych płyt, połamały się, pokruszyły, rozpadły, zniszczone zębem czasu. To jednak, co pozostało, jest wystarczająco monumentalne, aby wzbudzać respekt.

Drezdeński archeolog Max Uhle (1856 – 1944) jest uważany za „ojca archeologii peruwiańskiej”, określa się go nawet mianem „drugiego odkrywcy Peru”. W Królewskim Muzeum Zoologicznym i Antropologiczno-Etnograficznym Uhle poznał geologa i badacza-podróżnika Alphonsa Stübla (1835–1904), który wydał trzytomowe dzieło o wykopaliskach archeologicznych w Peru. Po wieloletnich wspólnych badaniach Uhle i Stiibel wydali pracę „Ruiny Tiahuanaco na wyżynie starożytnego Peru”. Księga ta ma 58 cm wysokości, 38 cm szerokości, waży dziesięć kilo i zawiera najdoskonalsze po dziś dzień szczegółowe rysunki i dokładne, co do milimetra, dane Puma-Punku.

Puma-Punku zafascynowało obu uczonych. Stanąwszy przed zagadką, postanowili dokładnie zmierzyć oraz sporządzić i zabrać do kraju szkice obiektu. Stübel pisał:

„Najdziwniejszy fragment ruin Puma-Punku tworzą znajdujące się tu jeszcze »platformy« i porozrzucane między nimi całe lub spękane bloki kamienia, niezwykle różnorodne pod względem kształtu, wielkości i sposobów obróbki. Są tu kamienie w kształcie płyty, równo obrobione płyty z lawy, mające niewielkie, bramkowate wyrobienia, kamienie z nieckowatymi wyżłobieniami, kamienie z ornamentami krzyżowymi, z niewielkimi wnękami oraz z bardzo lub niewiele wystającymi listwami, i niezliczone inne kształty. Obecny stan ruin świadczy – z wyjątkiem trzech wielkich płyt głównych, lezących na jednej linii – o wielkiej nieregularności. Trzy zaś tak zwane płyty główne leżą w linii północ-południe, zajmując miejsce mające 43 metry długości i około 7 metrów szerokości”.

Max Uhle był przypadkowym świadkiem ćwiczeń w strzelaniu, jakie urządziła sobie tu jednostka boliwijskiego wojska. Gdyby budowniczowie Puma-Punku nie planowali, że budowle te przetrwają wieczność, pozostałoby po nich ledwie rumowisko, a może nawet i nie.

Puma-Punku znaczy „lwia brama”. Ale nie widać tu już żadnej bramy. Nic dziwnego, bo Hiszpanie, a po nich Indianie, rozbijali wszystko na kawałki i wynosili, co tylko dawało się stąd wynieść czy wywlec.

Okolica ta sprawia, wedle opisu Siegfrieda Hubera, wrażenie zdumiewająco ruchliwego placu budowy:

„Miejsce to wygląda jak warsztat kamieniarski, w którym mistrzowie i czeladnicy dopiero co odeszli od pracy, aby zjeść podwieczorek, wkrótce zaś na powrót do niej przystąpią, wziąwszy młoty i dłuta do ręki. Wydaje się, że nieogarniona liczba po mistrzowsku ociosanego i wygładzonego materiału, płyt, bloków, kamieni młyńskich, fragmentów fryzów, kamiennych siedzisk, bram czeka tutaj na transport”.

Kiedy przyjrzymy się temu, co jest w Puma-Punku, zagadką będzie problem transportu tych elementów. Alcide d'Orbigny pisze, że znajdujące się dziś w trzech kawałach płyty główne widział jeszcze w całości, kiedy miały ponad 40 m każda. Kamienny kloc długości 40 m i 7 m szerokości, tkwiący nie wiadomo jak głęboko, jest mniej więcej wielkości jedenastopiętrowego budynku. Ale w stanie surowym był zapewne znacznie większy i cięższy, bo przecież nadawano mu kształt, obrabiano go. Gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą. W Puma-Punku nie ma jednak odpadów po obróbce kamienia. Reasumując: kamienne bloki o wadze kilkuset tysięcy ton transportowano na bezleśną wyżynę, a ponieważ nie dysponowano dzisiejszymi platformami niskopodwoziowymi i dźwigami, robiono to siłą ludzkich mięśni.

Dziś wiadomo, że przynajmniej granit znajdujący się w Puma-Punku był niegdyś wydobywany w Cerro de Skapia koło dzisiejszej Zepity w Peru, odległej o dobre 60 km od ruin budowli.

 Indiańskie legendy mówią, że Puma-Punku zostało „wzniesione przez bogów zaledwie w jedną noc", w pracy tej nie uczestniczyli ludzie, bogowie zaś, umiejący latać, zniszczyli własną budowlę, podniósłszy ją, obróciwszy w powietrzu i spuściwszy na ziemię...
 
 Źródło:  http://wigwam02.republika.pl/Wigwam34/pumapunku.html

Scaliłem posty
Darek
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 15, 2011, 20:15:37 wysłane przez Dariusz » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Gość
« Odpowiedz #262 : Kwiecień 15, 2011, 13:55:56 »

Teotihuacan , miasto "Wielkich Przedwiecznych" ?

Już Aztekowie wierzyli, że to miejsce jest święte. Nazywali je "Miejscem, w którym ludzie stali się bogami" - mówią naukowcy.
(..)
Amerykański badacz Hugh Harleston Jr. w czasie prowadzonych przez siebie badań założył, że budowniczowie miasta musieli posługiwać się jakąś jednostką miary, po czym ustalił, że wszędzie powtarza się wielokrotność odcinka równego 57 metrom. Na tej podstawie odnalazł najmniejszą jednostkę miary stosowaną w mieście, która wynosiła 1.059 m. Nazwał tę miarę hunab co w języku Majów oznacza jednostka. To był klucz. Wszystko co następnie zmierzono było wielokrotnością tej jednostki. Wkrótce okazało się, że piramida Quetzalcoatla, piramida Słońca i piramida Księżyca mają odpowiednio 21,42,63 hunab - stosunek ich wysokości wynosi 1:2:3, bok rzutu poziomego piramidy Quetzalcoatla równa się jednej stutysięcznej biegunowego promienia kuli ziemskiej. Jednak nie to było największym zaskoczeniem...

Przy pomocy komputera, Harleston odkrył, że położenie piramid i tarasów Cytadeli odpowiadało przeciętnym odległościom od Słońca poszczególnych planet: Merkurego, Wenus, Ziemi i Marsa. Jeśli przyjąć odpowiednią skalę, odległość Ziemi od Słońca równa się 96 hunab, Merkury leży w odległości 36, Wenus 72, a Mars 144 hunab. Zaraz za Cytadelą sztucznym kanałem, który jest dziełem budowniczych płynie strumień San Juan - odległość od kanału do osi Cytadeli wynosi 288 hunab, o dalsze 520 hunab leżą ruiny nieznanej budowli, tu zaś odległość, w skali, odpowiada odległości dzielącej Słońce od Jowisza. O 1845 hunab dalej, na końcu Drogi Zmarłych, oś piramidy Księżyca wyznacza odległość dzielącą Uran od Słońca. Nie zapomniano również o Neptunie i Plutonie, których odległości (odpowiednio 2880 i 3780 hunab od Słońca) wyznaczają kolejne budowle umieszczone wzdłuż łagodnie wznoszącego się zbocza Cerro Gordo, z 17-stopniowym odchyleniem na wschód od bieguna geograficznego. Tak zaprojektowany model Układu Słonecznego był widoczny w całości z każdego miejsca kompleksu.

Zanim wyjaśnię czemu właśnie tak zostało to wybudowane, przejdźmy do jeszcze jednego odkrycia, które spędza sen z powiek badaczom, którzy oczywiście nie mają pojęcia o Wielkich Przedwiecznych, choć akurat w tym przypadku są dość bliscy prawdy.

W jednym z pomieszczeń obok Cytadeli odkryto komnatę, która została wyłożona wielkimi płytami miki. Mika - jest to materiał niezwykle elastyczny i odporny na temperaturę 800 stopni Celsjusza. Wykorzystuje się ją w przemyśle elektrotechnicznym jako materiał żaroodporny i izolacyjny tam gdzie mają miejsce wyładowania elektryczne.

Komnata wyłożona miką (a dokładniej jej pewną odmianą, która na dodatek nie występuje w Ameryce Środkowej) sprawiła w zdumienie odkrywców z tego względu iż wg naukowców budowniczowie kompleksu byli ludem epoki kamiennej, więc nie mogli ani nie powinni wiedzieć nic na temat wysokich temperatur topiących metal, którego nie znali...I tu właśnie rodzą się podejrzenia, że pomieszczenie to stworzyły potężniejsze istoty. Jest to jeden z niewielu przypadków, kiedy ograniczeni w swych umysłach naukowcy zbliżają się do odkrycia istnienia Wielkich Przedwiecznych.
Wyjaśnijmy teraz dlaczego Wielkim Przedwiecznym zależało na tym, by wybudować tak wielki model Układu Słonecznego i czemu podarowali budowniczym materiał, którego nie mieli prawa znać...

Na ziemi istnieją dwa takie miejsca wyobrażające Układ Słoneczny. Teotihuacan oraz Giza w Egipice. Zostały one wybudowane po to by być centrami, w których skupi się nowa cywilizacja, którą władać będą Przedwieczni po przebudzeniu. Za każdym razem kiedy dwie (lub więcej) planet układało się w linii prostej między ziemią a słońcem odprawiano tu krwawe i ohydne rytuały mające na celu przywołanie Przedwiecznych do naszego świata. I właśnie tu w Teotiuacan w czasie odprawiania rytuałów obecność nadchodzącego Przedwiecznego była wyczuwalna najsilniej. Powodowało to wyładowanie elektryczne, które momentalnie mogłyby spopielić całe miasto i mieszkańców... gdyby właśnie nie pomieszczenie z miką, które służyło za swoisty piorunochron. Jednak za każdym razem nie udało się przywołać Przedwiecznych, gdyż będzie to możliwe dopiero gdy gwiazdy staną w porządku, a planety utworzą jedną linię ze Słońcem, wtedy to właśnie w tych miejscach obrazujących Układ Słoneczny utworzą się bramy, przez które niczym szarańcza wleją się Wielcy Przedwieczni, a wraz z nimi terror i zagłada znanej nam cywilizacji...


http://paradoks.net.pl/read/5911

Gdyby z powyższego odrzucić bajania o krwiożerczych przedwiecznych, oraz krwawych rytuałach, to warto zwrócić uwagę na to, że budowniczowie  Teotihuacan , kimkolwiek byli,  znali elektryczność. W komorze z miki generował się prąd elektryczny ,który wzbudzało określone ustawienie się planet. Co taki generator mógłby zasilać to już inna bajka. Może owe wspomniane Portale ?

Zapisane
Lucyfer
Gość
« Odpowiedz #263 : Kwiecień 15, 2011, 15:29:32 »

Cytat: east
Amerykański badacz Hugh Harleston Jr. w czasie prowadzonych przez siebie badań założył, że budowniczowie miasta musieli posługiwać się jakąś jednostką miary, po czym ustalił, że wszędzie powtarza się wielokrotność odcinka równego 57 metrom. Na tej podstawie odnalazł najmniejszą jednostkę miary stosowaną w mieście, która wynosiła 1.059 m. Nazwał tę miarę hunab co w języku Majów oznacza jednostka.

Półton

Półton to najmniejsza odległość między dwoma dźwiękami w systemie temperowanym. W praktyce jest najmniejszą odległością używaną w muzyce europejskiej.
Półton temperowany stanowi 1/12 część oktawy i jest odległością między dwoma dźwiękami, których częstotliwości podstawowe pozostają w stosunku:
= 1.059
http://pl.wikipedia.org/wiki/P%C3%B3%C5%82ton

Cytat: east
Przy pomocy komputera, Harleston odkrył, że położenie piramid i tarasów Cytadeli odpowiadało przeciętnym odległościom od Słońca poszczególnych planet: Merkurego, Wenus, Ziemi i Marsa. Jeśli przyjąć odpowiednią skalę, odległość Ziemi od Słońca równa się 96 hunab, Merkury leży w odległości 36, Wenus 72, a Mars 144 hunab.


W tabeli pokazane są oktawy prawie wszystkich tonów.
Liczby w kolumnach potrajają się, a liczby w rzędach podwajają






   
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #264 : Kwiecień 15, 2011, 17:01:45 »

A to ciekawe. Gdybyż tak geodeta pomierzył w tej jednostce (1,059 m ) całe Teotihuacan , matematyk/informatyk przekonwertował by to na jednostki muzyczne, a  jakiś muzyk  zagrał to, co by wyszło  ? Mrugnięcie

Zapisane
Lucyfer
Gość
« Odpowiedz #265 : Kwiecień 15, 2011, 18:05:47 »

Cytat: east
A to ciekawe. Gdybyż tak geodeta pomierzył w tej jednostce (1,059 m ) całe Teotihuacan , matematyk/informatyk przekonwertował by to na jednostki muzyczne, a  jakiś muzyk  zagrał to, co by wyszło  ?

Coś w tym stylu  Uśmiech
<a href="http://www.youtube-nocookie.com/v/VgwsGjRk61M?fs=1&amp;" target="_blank">http://www.youtube-nocookie.com/v/VgwsGjRk61M?fs=1&amp;</a> <a href="http://www.youtube-nocookie.com/v/bcxnbfRYM-g?fs=1&amp;" target="_blank">http://www.youtube-nocookie.com/v/bcxnbfRYM-g?fs=1&amp;</a>

Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #266 : Kwiecień 15, 2011, 19:20:33 »

Lucyfer Aborygeni są genialni .. lepsze niż techno Mrugnięcie
A przy okazji pokazują techniki oddychania .. ależ ma powera ten gość
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #267 : Kwiecień 29, 2011, 13:20:15 »

Jak powstało życie ..
Abiogeneza ( czyli z pierwotnej, chemicznej zupy ) czy  może  ... pójdźmy za tropem Ksiedza W. Sedlaka Uśmiech

Wiele związków organicznych będąc piezoelektrykami jest jednocześnie ferroelektrykami, czyli półprzewodnikami o wysokim stopniu przewodzenia[59]. Najwięcej jednak, zdaniem Sedlaka, niepokoju w biologii wywołuje nadprzewodnictwo wysokotemperaturowe [60]. Już teoretyczne rozwiązania W. A.Little`a wskazywały na możliwość jego zaistnienia w związkach organicznych[61]. W praktyce wykryto nadprzewodnictwo dla cholesterolu, lizosomów i karotenu[62] oraz DNA[63]. Pojawili się też autorzy, tacy jak na przykład Atherton, którzy zauważyli nadprzewodność w organizmach żywych jako element pamięci komórki nerwowej. Sygnał przechowywany miałby być w nich w postaci oscylującego prądu[64].

Obok elektronicznych własności materiału biologicznego, zdaniem Sedlaka, do pełnego obrazu biologii konieczne jest uwzględnienie tak zwanej bioluminescencji[65] jako faktu stwierdzonego empirycznie, tak dla organizmu jako całości, jak i dla układów komórkowych, tkankowych czy poszczególnych narządów[66]. Każdy układ żywy jest otoczony i jednocześnie wypełniony emitowanym przez siebie polem biologicznym[67]. Ultrasłabe promieniowanie wykryto wszędzie z wyjątkiem dwóch grup najniższych roślin i zwierząt[68]. Dla przykładu, glony zielone z jednego centymetra kwadratowego, w ciągu jednej sekundy, wyemitowały 15 do 50 fotonów, bakterie od 15 do 30 zaś niektóre kultury tkanek od 300 do 600[69].

Oprócz spontanicznego promieniowania, zauważalna jest także fotoluminescencja[70], czyli emisja fotonów wymuszona działaniem światła widzialnego lub ultrafioletu. Aktywne są tutaj białka, kwasy nukleinowe, przy czym najsilniejszą fluorescencję wykazują flawiny, lipofuscyny, tyrozyna i tryptofan[71].

Kolejną fizyczną cechą przysługującą biomolekułom i organizmowi jako całości, której, według Sedlaka, nie można pominąć, są własności magnetyczne. Są one konsekwencją elektronicznej struktury atomów pierwiastków, których protony, a zwłaszcza elektrony, wytwarzają w ruchu nieskompensowane orbitalne i spinowe momenty magnetyczne. Te zaś - różne od zera - powodują, że pierwiastki magnetyczne oraz utworzone z nich związki chemiczne oddziaływają z zewnętrznymi polami magnetycznymi. Zjawisko to stało się podstawą rozróżniania pierwiastków i związków na paramagnetyki i ferromagnetyki posiadające trwałe momenty magnetyczne i związaną z nimi przenikliwość magnetyczną oraz na diamagnetyki pozbawione trwałości tych momentów i przenikliwości magnetycznej[72].

Paramagnetykami w organizmie żywym okazują się być wolne rodniki, erytrocyty, tkanki roślinne i zwierzęce, a zwłaszcza mózg i serce[73]. Cały układ biologiczny, zdaniem Sedlaka, można w ogólności rozumieć jako diamagnetyczny ośrodek, w którym rozmieszczone są paramagnetyczne centra[74].

Wszystkie wyżej wymienione zjawiska, z którymi spotykamy się w materii ożywionej nie pasują do biochemicznego opisu życia. Nawet, jeżeli są one dobrze poznane, nie zbliżają nas do poznania istoty życia, a tym bardziej do wzniecenia procesów życiowych[75]. Sedlak widząc bezradność dotychczasowych zmagań z genezą życia, postawił śmiałą tezę: materia ożywiona jak każda materia musi być rozpatrywana kwantowo. Życie zawiązało się na poziomie kwantowym i to właśnie tam należy go szukać[76]. Na tym poziomie, mamy do czynienia jedynie z elektronami, fotonami i fononami. Cząstki te i to zarówno pochodzenia biochemicznego jak i elektronicznego zbliżając się do siebie na krytyczną odległość oddziaływają ze sobą. Te utrwalone interakcje nazywa Sedlak wprost życiem[77].


Wiecej: http://www.eioba.pl/a/1imb/bioelektroniczna-koncepcja-abiogenezy-wg-ks-prof-w-sedlaka#ixzz1Kufn6WDu
W nawiasach podano odnośniki do źródeł do których odnosi się autor artykułu, źródła wymienione są na dole w linku .

Niezależnie od Księdza profesora dokładne wyjaśnienie W JAKI SPOSÓB byłoby możliwe powstanie życia w ten sposób badane jest w praktyce przez  dr Stuarta Hameroffa
http://www.quantumconsciousness.org

http://www.quantumconsciousness.org/images/clip_image002_024.jpg

Tu film z jego udziałem
http://www.youtube.com/watch?v=LXFFbxoHp3s

A tu kolejny  polski ślad w tych  badaniach na  Univ of Arizona. Polak, współautor teorii ORCH/OR  Pan Jacek Tuszyński
http://mitacs-gw.phys.ualberta.ca/~jtus/
Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #268 : Maj 13, 2011, 21:02:26 »

Powoli prawda z tego wątku wychodzi na wierzch.   

Scientists find Extraterrestrial genes in Human DNA (naukowcy znajdują pozaziemskie, obce geny w ludzkim DNA)


Human Genome Project Coordinators
 find absolute proof of Extraterrestrial
 contact with 'Earth humans' via DNA
 evidence.


Do civilizations of advanced human beings exist scattered in the Galaxy?

by John Stokes


A group of researchers working at the Human Genome Project indicate that they made an astonishing scientific discovery: They believe so-called 97% non-coding sequences in human DNA is no less than genetic code of extraterrestrial life forms.

The non-coding sequences are common to all living organisms on Earth, from moulds to fish to humans. In human DNA, they constitute larger part of the total genome, says Prof. Sam Chang, the group leader. Non-coding sequences, originally known as "junk DNA", were discovered years ago, and their function remained a mystery. The overwhelming majority of Human DNA is "Off-world" in origin. The apparent "extraterrestrial junk genes" merely "enjoy the ride" with hard working active genes, passed from generation to generation.

After comprehensive analysis with the assistance of other scientists, computer programmers, mathematicians, and other learned scholars, Professor Chang had wondered if the apparently "junk Human DNA" was created by some kind of "extraterrestrial programmer". The alien chunks within Human DNA, Professor Chang further observes, "have its own veins, arteries, and its own immune system that vigorously resists all our anti-cancer drugs."

Professor Chang further stipulates that "Our hypothesis is that a higher extraterrestrial life form was engaged in creating new life and planting it on various planets. Earth is just one of them. Perhaps, after programming, our creators grow us the same way we grow bacteria in Petri dishes. We can't know their motives - whether it was a scientific experiment, or a way of preparing new planets for colonization, or is it long time ongoing business of seedling life in the universe."

Professor Chang further indicates that "If we think about it in our human terms, the apparent "extraterrestrial programmers" were most probably working on "one big code" consisting of several projects, and the projects should have produced various life forms for various planets. They have been also trying various solutions. They wrote "the big code", executed it, did not like some function, changed them or added new one, executed again, made more improvements, tried again and again."

Professor Chang's team of researchers furthermore concludes that, "The apparent "extraterrestrial programmers" may have been ordered to cut all their idealistic plans for the future when they concentrated on the "Earth project" to meet the pressing deadline. Very likely in an apparent rush, the "extraterrestrial programmers" may have cut down drastically on big code and delivered basic program intended for Earth."

Professor Chang is only one of many scientists and other researchers who have discovered extraterrestrial origins to Humanity.

Professor Chang and his research colleagues show that apparent "extraterrestrial programming" gaps in DNA sequencing precipitated by a hypothesized rush to create human life on Earth presented humankind with illogical growth of mass of cells we know as cancer."

Professor Chang further indicates that "What we see in our DNA is a program consisting of two versions, a big code and basic code." Mr. Chang then affirms that the "First fact is, the complete 'program' was positively not written on Earth; that is now a verified fact. The second fact is, that genes by themselves are not enough to explain evolution; there must be something more in 'the game'."

"Soon or later", Professor Chang says "we have to come to grips with the unbelievable notion that every life on Earth carries genetic code for his extraterrestrial cousin and that evolution is not what we think it is."

Human Genome Project Discovery Implications associated with "Human-looking Extraterrestrials"

The implications of these scientific finds would reinforce claims by other scientists and observers of having contact with 'off-world' human looking extraterrestrials.

The 'off-world' human looking extraterrestrial have been claimed to have provided some of the genetic material for human evolution, and that many of these extraterrestrials have allowed some of their personnel to incarnate as 'star seeds' on Earth in human families. These "star seeds", "star children" or "star people" are described by Brad and Francie Steiger as individuals whose 'souls' were formally incarnated on the worlds of other star systems and then traveled to Earth and decided to incarnate here in order to "boost" the spiritual evolutionary development of humanity. Most of humanity would consider this group of extraterrestrials to be 'benevolent' as described by 'contactees' such as George Adamski, Orfeo Angelucci, George Van Tassell, Howard Menger, Paul Villa, Billy Meier and Alex Collier who each explain the nature of their voluntary interactions with these human looking extraterrestrials. These "contactees" often provide physical evidence in the form of photographs, film and/or witnesses of their contacts with extraterrestrial races. The most extensively documented and researched contactee is Eduard 'Billy' Meier who provided much physical evidence for investigators.

Representations concerning 'Ancient astronauts'

Indeed, 'ancient astronaut' writers believe that a race of intelligent extraterrestrial beings visited and/or colonised Earth in the remote past, whereupon they upgraded the primitive hominid Homo erectus by means of genetic engineering to create the human race as we know it: Homo sapiens.

Evidence for this idea is found (a) in the improbability of Homo sapiens emerging so suddenly, according to the principles of orthodox Darwinism; and (b) in the myths of ancient civilisations which describe human-like gods coming down from the heavens and creating mankind 'in their own image'.Homo sapiens is thus regarded as a hybrid being, incorporating a mix of terrestrial genes from Homo erectus and extraterrestrial genes from an ascribed "race of the gods".

Prior to the modern age of space travel and genetics, this theory for the origins of humankind could not have been conceived. And even now, in the 21st century, there are many people who would regard it as science fiction. However, in the light of the problems with the orthodox theory of human evolution, the idea of a genetic intervention by an intelligent human-like species (who themselves evolved on another planet over a more credible time frame) does require to be taken seriously as a potential solution to the mystery.

The most famous exponents of the ancient astronaut intervention are the Swiss writer Erich von Daniken and the American writer Zecharia Sitchin. The latter, in particular, has argued the case in great detail.

Representation by academics from "Exopolitics" groups

Dr. Micheal E. Salla is one of the founders of an Exopolitics movement which seeks an open and informed dialogue on, and with, Extraterrestrials, toward the affirmation of "global democracy" and the quality-of-living of humankind as socially responsible beings in the Universe. Dr. Salla indicates that "There are an extensive number of extraterrestrial races known [by various research institutions and agencies] to be currently interacting with Earth and the human population.

Dr. Salla, is also the author of Exopolitics: Political Implications of the Extraterrestrial Presence (Dandelion Books, 2004). He has held full time academic appointments at the Australian National University, and American University, Washington DC. He has a Ph.D. in Government from the University of Queensland, Australia. During his professional academic career, he was best known for organizing a series of citizen diplomacy initiatives for the East Timor conflict funded by U.S. Institute of Peace and the Ford Foundation. He is also the Founder of the Exopolitics Institute ; and Chief Editor of the 'Exopolitics Journal' and Convener of the "Extraterrestrial Civilizations and World Peace Conference."

In a 1998 interview, Clifford Stone, a retired U.S. army Sergeant who served in the U.S. Army for 22 years and allegedly participated in operations to retrieve crashed extraterrestrial ships and extraterrestrial biological entities (EBE's), revealed there were a variety of extraterrestrial races known [by various institutions and agencies]". Dr. Salla further elaborates that "The most compelling testimonies on the different extraterrestrial races comes from 'whistleblowers' such as Sergeant Stone; and also 'contactees' who have had direct physical contact with extraterrestrials and communicated with them."

Dr. Salla further notes that Master Sergeant Bob Dean had a twenty seven year distinguished career in very senior areas of the military indicates that among the know extraterrestrials one group "looked so much like us they could sit next to you on a plane or in a restaurant and you'd never know the difference."

Apparently "Human extraterrestrial races can easily integrate with human society in the manner described by Dean and others where they can be indistinguishable from the rest of humanity." Dr. Salla corroborates.

According to Alex Collier who claims to be a "contactee", "a variety of extraterrestrial races have provided genetic material for the 'human experiment'. " Alex Collier indicates that "Earth humans" are "a product of extraterrestrial genetic manipulation, and are possessors of a vast gene pool consisting of many different racial memory banks, also consisting of at least 22 different races."

cd w linku poniżej:


http://www.agoracosmopolitan.com/home/Frontpage/2007/01/08/01288.html
« Ostatnia zmiana: Maj 13, 2011, 21:10:55 wysłane przez JACK » Zapisane
greta
Gość
« Odpowiedz #269 : Czerwiec 13, 2011, 17:34:39 »

http://www.sfora.pl/Wszyscy-jestesmy-mutantami-Bez-wyjatku-a33095

I jeszcze cos ciekawego.
Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #270 : Lipiec 04, 2011, 11:30:28 »

Złoto Anunnaki

 Kategorie: Archeologia, HISTORIA
Tagi: Abzu, Anunnaki, Enki, Johan Heine, Michael Tellinger, Potop, Wielkie Zimbabwe, Zecharia Sitchin

Michael Tellinger przez 30 lat stara sie rozwikłać tajemnice powstania rodzaju ludzkiego. Dziś uważa że jego teoria osiągnęła punkt krytyczny w obliczu odkryć jakich dokonał on w południowej Afryce wraz z przyjacielem – Johanem Heine. Obaj odkryli pozostałości po olbrzymiej, nieznanej naszej historii cywilizacji, która jest silnie związana z antyczną legendą, zapisaną przez Sumerów na glinianych tabliczkach przetłumaczonych później przez Zecharię Sitchina.


 Około końca XV w portugalskim odkrywcom udało się opłynąć Przylądek Dobrej Nadziei i dotrzeć na wody Oceanu Indyjskiego. Kiedy osiągnęli wybrzeża dzisiejszego Mozambiku napotkali zamieszkujący tam lud, nazywający siebie Makumati. Portugalczycy szybko zorientowali się, że cywilizacja z którą mają do czynienia nie tylko należy do najstarszych w Afryce, ale także ma powiązania z kulturą starożytnych Indii. Eksplorując świeżo odkryty ląd napotykali raz po raz kolejne plemiona, które wyznawały kult słońca, żyjąc wśród setek tysięcy kamiennych struktur, przypominających pozostałości po rozległych kamiennych miastach. Portugalczycy próbowali się u miejscowych dowiedzieć, kto zbudował te struktury, lecz ci nie potrafili odpowiedzieć na to pytanie. Pewne bylo jedynie to, że, że oni sami nie mieli z tymi budowlami nic wspólnego. Tajemnica kamiennych struktur pozostała nieodgadniona aż do teraz, gdy ich przeznaczenie i historię odkrył Michael Tellinger badający południową Afrykę wraz z Johanem Heine.

Interesujące jest to, że kiedy Portugalczycy dotarli do ruin zwanych dziś Wielkim Zimbabwe, natrafili na wielką bramę prowadzącą do środka kamiennego miasta, na której szczycie wyryta była nieznana inskrypcja. Portugalczycy nie byli w stanie odczytać napisu i poprosili o pomoc starego Maura znanego ze swojej znajomości języków ówczesnego świata. Jednak on także nie był w stanie odczytać tej inskrypcji. Sam fakt istnienia takiego napisu był czymś niezwykłym bo ówcześni mieszkańcy południowej Afryki nie posiadali własnego języka pisanego. Dziś belka na bramie, na której był napis zniknęła i nikt nie wie co się z nią stało. Wg. Michaela Tellingera Wielkie Zimbabwe wraz z Kalendarzem Adama i miejscem zwanym Tsodilo w północnej Botswanie, są kluczowymi punktami, gdzie rozwijała się ta zagadkowa starożytna cywilizacja.

Ruiny, których tajemnice próbuje wyjaśnić Michael Tellinger nie przypominają niczego co znamy z innych cywilizacji megalitycznych. Kamienie które zostały użyte do zbudowania tych struktur nie zbyt wielkie i ważą od 10 kg do jednej tony. Struktury te mają kształt koła i można je spotkać na terenie RPA, Mozambiku, Botswany i Zimbabwe. Problemem jednak jest to, że ilość tych ruin jest tak ogromna, że przeczy ona logice i zdrowemu rozsądkowi. Ich liczbę szacuje się obecnie na 10 milionów! Michael Tellinger uważa, że odkrył fizyczny dowód na to, na co Zecharia Sitchin poświęcił całe swoje życie. Można tylko żałować, że Zecharia nie dożył tego momentu i na własne oczy nie zobaczył miejsca w którym mieszkali Anunnaki i gdzie prowadzili najwcześniejsze w ludzkiej historii wydobycie złota. Tellinger nie ma wątpliwości, że terenu dzisiejszej południowej Afryki to kraina Abzu, której nazwę znalazł Sitchin podczas odczytywania sumeryjskich tekstów. O tym że południowa Afryka to Abzu, świadczą nie tylko kamienne kręgi ale także inne elementy opisywane przez Sitchina.

Sitchin uważał, że Anunnaki byli istotami pozaziemskimi, którzy dotarli na Ziemię z planety Nibiru ok. 400 tys. lat temu po to, aby wydobywać złoto, konieczne do stabilizacji atmosfery ich własnej planety. Podczas tej pracy doszli do wniosku, że nie podołają jej sami i poprzez manipulacje genetyczne na żyjącym na Ziemi homo erectusie stworzyli współczesnego człowieka. Człowiek był dla Anunnaki rodzajem niewolnika, którego jedyny zadaniem była pomoc w wydobyciu złota. Abzu w sumeryjskich tekstach określa miejsce skąd pochodziło złoto i gdzie Anunnaki zbudowali swoje kopalnie pod przywództwem Enki. Tellinger uznał, że zidentyfikowanie miejsca opisanego na przetłumaczonych przez Sitchina tabliczkach raz na zawsze rozwiąże związane z tym kontrowersje. Nie ma w historii świata zaginionej cywilizacji, która zostawiłaby po sobie ponad 10 mln kamiennych struktur, tarasy do kultywacji upraw rolnych pokrywające powierzchnię 600 tys. km2 i sieć dróg łączących wszystkie te elementy ze sobą w jedną gigantyczną sieć. Cywilizacja ta potrafiła także używać energii pochodzącej z ziemskich prądów tellurycznych, której nasza cywilizacja nie potrafi zrozumieć po dziś dzień..

Jednym z dowodów potwierdzających istnienie legendarnego Abzu jest fakt istnienia w RPA śladów po milionach kopalń złota. W 2005 r w rejonie miasteczka Lichtenburg postanowiono policzyć znajdujące się tam kopalnie złota, porzucone po gorączce złota w XIX w. Powodem była oczywiście chciwość, bo wielkie konsorcja wydobywające złoto nie chciały aby wydobywał je na własną rękę ktokolwiek inny niż oni. Mimo, że wiele z tych kopalń było trudno dostępnych i nieużywanych od 100 lat, postanowiono je zamknąć i zabić deskami by mieć pewność, że nikt nie ma do nich dostępu.5 lat później wstrzymano liczenie i zamykanie tych kopalń ze względu na … koszty. W ciągu tych pięciu lat liczenia doliczono się ponad 75 tys. kopalń na terenie otaczającym zaledwie jedno miasteczko! Wszystkie te kopalnie znajdowały się na obszarze 100 x 100 km. W przełożeniu na resztę terytorium południowej Afryki oznacza to miliony podobnych kopalń.

Badając starożytne ruiny nie ulega wątpliwości, że miało tam miejsce jakieś gwałtowne w swoich skutkach wydarzenie, które nie tylko zniszczyło całą cywilizację, ale także same kopalnie złota. Analizując kamienne kręgi z powietrza Tellinger zdał sobie sprawę, że to co widać to zaledwie niewielka część tego co oryginalnie znajdowało się w tym miejscu. Reszta ruin wciąż znajduje się pod grubą warstwą gleby i piasku. Tellinger uważa, że stało się to, o czym wspominają legendy ponad 2 tys. różnych ludzkich cywilizacji. W Biblii wydarzenie to jest nazywane Potopem i wg. Tellingera to właśnie potop zniszczył cywilizację Abzu. Miliony kamiennych kręgów i kopalni złota zostało pokryte niesionym z wodą mułem. Przez tysiące lat erozji i opadów atmosferycznych, muł i gleba ze szczytów gór osunął się w dół, odkrywając kamienne struktury. Ten sam proces odkrył także wejścia do starożytnych kopalń złota. Wiele z tych kopalń zamiast w głąb ziemi – wgryzało się w zbocze skalne poziomym korytarzem w poszukiwaniu szlachetnego kruszcu, Niektóre z nich zostały później wykorzystanych przez poszukiwaczy złota w XIX w. Godni zaufania świadkowie, którzy uczestniczyli w pracach przy szukaniu złota opowiadali, że podczas wiercenia skalnych korytarzy, nieoczekiwanie natrafiali na całą sieć podziemnych chodników. Górnicy byli wstrząśnięci takimi odkryciami, bo nie spodziewali się znaleźć śladów istniejącej już kiedyś na tym miejscu kopalni. W takiej sytuacji na miejscu zdarzenia pojawiali się ludzi znani pod nazwą Mariinsky Rift People, którzy usuwali ze znalezionych chodników artefakty i calą sprawę puszczano w niepamięć tak szybko, jak tylko to było możliwe.

http://nowaatlantyda.com/2011/07/04/zloto-anunnaki/
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #271 : Lipiec 21, 2011, 11:53:36 »

Annunaki i Nibiru. Czy Annunaki powrócą do panowania na ziemi?
Dodał: Anonimowy | Dnia: 10/09/2008 | Wyświetleń: 17467
Krótki link do wątku: 

Share
|
 Świat idzie w zlym kierunku. Jest coraz więcej brutalnego zachowania, chamstwa, terroru. Władcy silniejszych państw wzmagają presing na słabsze państwa i stają się bardziej wymagający i nierozsądni. Mocarstwa tego świata przechodzą samych siebie dyktując warunki innym i dysponując bronią i zapleczem, które miażdży.

 Historia powtarza się raz jeszcze. Była kiedyś rasa istot zwana przez starożytne ludy Anunnakami. Rasa ta dobrze się rozwijała podbijając nowe tereny.

 To jest moja historia Nibiru i Anunnaków

 W ostatnich latach, było wiele artykulów o charakterze spekulacyjnym na temat Planety X, która również jest znana jako Planeta Nibiru lub Niburu. Większość z tych zapisków jest oparta nieco na książce Sitchina , "Dwunasta Planeta". Sitchin, tak jak Velikovsky i Darwin, użył odpowiednich teorii by poprzeć swoje twierdzenia. Pytanie: czy Nibiru jest prawdą czy wymyslem? Odpowiedź na to jest prosta - to prawda, Nibiru istnieje!

 Są ci, którzy sądzą, że Anunnaki z Nibiru powrócą na Ziemie w najbliższym czasie. Sądzą, że Planeta X zamierza ku ziemii. Wierzący w Nibiru panicznie się boją zjawisk związanych z przcięciem ukladu slonecznego przez Nibiru. Obawiają się, że to spowoduje trzęsienia ziemi, fale pływowe, poważne powodzie, deficyty żywności z powodu zmiany klimatycznych warunków, choroby, burze meteorów, erupcje wulkaniczne i tym podobne. Obawiają się, że to spowoduje wielkie katastroficzne straty dla życia na ziemi.

 Planeta Nibiru (Ne.Bi.Ru) jest znana pod wieloma nazwami w zależności od kultur: Planet X, Dwunasta Planeta, Marduk, Raj, "Niebo" i "Królestwo niebios", Niburu i itp. Pomimo że Nibir nazwano Dwunastą Planetą, formalnie rzecz biorąc nie jest to planeta naszego Układu Słonecznego. Tak naprawdę, jest planetą z innego układu słonecznego i gwiazd, która była kiedyś słońcem tego układu i została zgaszona. Nibiru nie była nigdy widoczna z ziemi, ale gwiazda, która była w bliskim sąsiedztwie w tym ukladzie byla widoczna z ziemii.

 Pierwsi ludzie nazwali Płanetę X jako Nibir w sumeryjskim, i Marduk w babilońskim. Zostało zapisane, że starożytny Mesopotamian sądził, że Nibiru jest dwunastą planetą w naszym Układzie Słonecznym i że to jest "niebo" skąd ich bogowie pochodzili i gdzie mieszkali.

 Nibirian, ludzie Nibiru, często określani jako Anunnaki, Nephilim, Elohim i Mardukians. Słowo "Anunnaki" dosłownie znaczy "ci, którzy przybyli z nieba na ziemie". W Starym Testamencie ci "niebiańscy" goście nazywają się "Anakim".

 Nibiru zostało wypełnione przez super rasę znaną jaką "Nefilim" w Hebrajskim, co oznacza "oni którzy mają zejść z niebios na ziemie". Anunnaki byli jedną z wielu ras, technologicznie posuniętych naprzód względem innych (w tamtych czasach). Anunnaki nazwali ich gwiazdę domową (słońcem) "ZAOS".Anunnaki są wojowniczy i lubiący podbijąć inne rasy. Są gwałtowni, źli, pożądliwi, kazirodczy, krwiożerczy, kłamliwi, zazdrośni i despotyczni. Są również mięsożerni i często kanibalistyczni. Również żądają ofiar z ludzi -dziewic.

 Jeśli wyobrażasz sobie najgorsze cechy, które możesz wyobrazić sobie każdy w szatanie, to dokladnie tacy są Anunnaki. Specjalizują się w kontrolowaniu umysłem. Również gospodarcza kontrola niemal doskonala z zagospodarowaniem pieniędzy i licznymi systemami. Prowadzoną szeroko zakrojoną inżynierię genetyczną. Stworzyli super rase istot, które i nazwali je "Ducaz". Ducaz są używane dla podbijania i kontrolowania populacji Nibirian i innych podbitych ras.

 Ducaz zostały wysłane przez ich "mistrzów", Nephilim lub Elohim na walkę w wojnach z innymi obcymi rasami i służyli jako szpiedzy, ochroniarze i policjanci. Jest wiele frakcji wśród Anunnaków. Jedna z najbardziej zgorzkniałych wrogów Ducaz nazywala siebie "Pers-sires", to grupa cudzoziemców zwana przeze mnie "Vulturites" i nie dlatego że wyglądają jak sępy, jak niektórzy twierdzą. W rzeczywistości nie są ani troche podobni do sępów. Są bardzo trafne powody, dlaczego nazwałem ich Vulturites, ale nie poruszę tego w tej dyskusji.

 Ironicznie, Pers-sires są właśnie inną frakcją rasy Anunnaków. Ducaz i Pers-sires (Vulturites) zawsze byli śmiertelnymi wrogami i są do dzisiaj. Te dwie grupy są teraz na Ziemi ubiegającej się o zwierzchnictwo świata. Wiele z nich jest obecna na politycznych, finansowych, naukowych, religijnych, prawnych, medycznych (specjalnie w bankach krwi), rozrywkowych, wojskowych, rolnych lub dochodowych stanowiskach, a także w usługach seksualnych. Większość z tych osobników świadomie nie jest poinformowana o ich pochodzeniach. Ten wojowniczy wyścig posiada nienasycone pragnienie kontroli nad innymi istotami i władze nad innymi rasami mniej uprzywilejowanych klas niż Anunnaki.

 Z powodu wielkiego zderzenia, ziemi, planet i księżyców nasz układu słonecznego poważnie zostały naruszony. Nibiru również cierpiał z powodu wielkiego uszkodzenia w efekcie tego kosmicznego zderzenia. To spowodowało przejście Anunnaków na ziemie w poszukiwaniu stałego miejsca zamieszkania. Nie przyszli szukać fizycznie złota jak to opisywal Stichin. Zdziwili się, że złoto jest naturalnym minerałem Ziemi, Anunnaki nie spodziewały się go na Ziemi. Przyszli na ziemię do kopalni złota aby zrobić tarczę -ochronić ich słabe powloki atmosfery na Nibir.Anunnaki byli zachwyceni znalezieniem złota na ziemi, ponieważ używali go do ornamentyki. Sciągneli na ziemię wielu niewolników oraz Annuaków niższych kategorii do pracy w tyc kopalniach.

 Ponieważ ich dom Nibiru został zniszczony, Arystokracja Anunnaków zostala zmuszona do pozostania jakiś czas przy ziemii. Mieszkali glownie z olbrzymim statku kosmicznym krążącym po orbicie ziemi. Z czasem Annuaki podbili inne cywilizacje wywalczając skrawe ziemii dla siebie. Byl to między innymi Mars. Większość zamieszkala w pasie Oriona. Inni się przekonali, że Annuaki są poteżną rasą i zapewne po dziś dzień inne rasy się ich obawiają.

 Arystokracja Anunnakw z Nibiru są genetycznymi manipulantami, którzy wiedzą jak stworzyć sztuczne organizmy żywe. W swojej arogancji próbowali grać Boga. Ich bardzo zaawansowana technika i ich decydująca wielkość i siła uczyniły ich niemal niezwyciężonymi w oczach pierwszych ludzi. Stąd, Arystokracja Anunnaków została pokazana i spostrzegana jako symbol boski. Arystokracja Anunnaków czasami bywa zwana jako Nordics albo Blondes. Byli wysocy, zdrowi i silni, pełni wigoru, lekkoatletyczni i zazwyczaj jasnej karnacji. Ich symbol mocy to skrzydlaty dysk, który reprezentował ich ZAOS. Arystokracja Anunnaków później była znana jako Elohim i Nephilim.

 Arystokracja Anunnaków (Nephilim) stworzyła wiele religii, więc mogli być uważani jako bogowie; co dawało im wielką satysfakcję. Anunnaki rozwinęli religie przez korumpowanie jakiejkolwiek duchowości, którą zauważyli w autochtonicznych ludziach Ziemi. Wykorzystali religie jako mocne środki panowania nad autochtonicznymi ludźmi. Inne religie zostały utworzone w bezpośrednim sprzeciwie wobec siebie w porządku do dysonansu rasy, nieufności, zamieszania, wojny i arogancji.

 Anunnaki wysylaly hybrydy z lepszych światów na Ziemie. Wkrótce potem po ich przyjeździe, zaczęli dominować na ziemii jak mogli. Przejęli kontrolę nad częścią planety przez inżynierię genetyczną. Wyparli autochtonicznych ludzi z ich własnych stanowisk i zmusili ich do całkowitej uległości. Użyli autochtonicznych ludzi do kontrolowania eksperymentów z DNA. Dziś, to cudzoziemcy, którzy uprowadzają ziemian dla klonowania i również okaleczają zwierzęta w różnych celach. Większość z tych uprowadzeń i napaści jest przeprowadzona przez Anunnaki Remnants (termin ten używam, aby dać do zrozumienia, którzy Anunnaki byli pozostawieni własnemu losowi na Ziemi).

 Jak wspomniano wcześniej Arystokracja Anunnaków podbiła i uczyniła niewolnikami lud pierwotny który już mieszkał na Ziemi. Niektórzy twierdzą, że Jezus był hybrydą z Nibiru, złośliwie sugerują, że był Anunnakiem. Jest to oczywiście nieprawdą. Jezus jest w rzeczywistości, Awatar Światła, który "nadaje postać cielesną" dla przypomnienia i obudzenia "zaspanych" Święte istoty ich prawdziwego Świętego pochodzenia.

 W Księdze Rodzaju 6:2-4 jest zapisane przez Anunnaków (którzy napisali większość Starego Testamentu), że "synowie Boga" (samce Anunnaki) "zobaczyli córki mężczyzn, które były uczciwe". Przy badaniu tej nauki, Anunnaki próbowali pokazać, że "synowie Boga" zostali zwabieni do Ziemi i skorumpowali przez autochtoniczne kobiety z Ziemi. Tak naprawdę, kobiety z Ziemi w tym czasie były bardziej niepokalane niż osobniki męskie i były szanowane przez nich.

 Szowinizm Anunnaków spowodował, że kobiety zostały ujarzmione przez mężczyzn i traktowane jak "podnóżki" w wielu kulturach wliczając w to arabskich, azjatyckich, żydowskich i zachodnich społeczeństwach. W Izajaszu 66:1 można znaleźć słowa "tak mówił Pan, niebo jest moim tronem i ziemia jest podnóżkiem stóp moich...". Efezjan 5:22-24 Paweł, który nadał postać cielesną Anunnaką, napisał: "Żony poddają się mężom, jak Pan. Bo mąż jest głowa żony, właśnie tak jak Chrystus jest głową kościoła: On jest Zbawicielem ciała. Dlatego, jak kościół podlega pod Chrystusa, więc niech żony będą podlegać ich własnym mężom w każdej rzeczy". Dlatego według nauczania Pawła, żony są podnóżkami a mężowie są górą. W jednym uzurpatorskim ciosie, Paweł, w imieniu Anunnaków, podporządkował wszystkie chrześcijańskie kobiety niższemu statusowi. Wiele kościołów utożsamia nauczanie Pawła do nauk Chrystusa. To jest bluźnierstwo!

 Mity tworzenia na całym świecie są podobne pod względem ich głównych nurtów. Dlaczego tak jest? Dzieje się tak, ponieważ różne mity tworzenia zostały rozpowszechnione przez Anunnaków, którzy wyemigrowali rozprzestrzeniając się na calej ziemii. Religie uworzone przez Anunnaków do kontroli i manipulacji populacją włączyło różne mity tworzenia. Te religie nie są oparte na miłości, lecz oparte są na strachu.

 Anunnaki zapoczątkowali zdobnictwo ciała biżuterią. Również promowali bardzo kosztowne gusty, które zmuszają ludzi do gospodarczego niewolnictwa. Przedstawili poligamię, kazirodztwo i pedofilię, które są cechami charakterystycznymi dla Anunnaków. Takie cechy są zanotowane w różnych kulturach, wliczając w to wiekowego egipskiego członka rodziny królewskiej i patriarchów Starego Testamentu, którzy podążali za rozkazami Anunnaków. W wielu sensach, my w tych technologicznie zaawansowany wiekach, jesteśmy niewolnikami współczesnych towarów, rządów, systemów, kultur, religii, obyczajów i itp. Ale przede wszystkim jesteśmy niewolnikami tej wirtualnej rzeczywistości , spowodowanej utratą wzroku przez jego subtelnośc, fałsze i udawanie Świętego Królestwa.

 Anunnaki pierwsi odwiedził Ziemię około 500,000 lata temu. Do tego czasu, już podbili Plejady, Marsa i wiele innych światów.

 Po kilku próbach, pierwsza fala udanej inżynierii genetycznej nastąpiła na Ziemi około 300,000 lata temu. Anunnaki wprowadzili wiele obcych ras, które podbili i wszczepiali DNA na ziemi. Również porwali specjalną rasę zwaną Rasą Kobiet i doprowadzili je na Ziemie. Ta rasa kobiet cierpiała niezwykle w ramach likwidacji i nadużycia Anunnaków. Różne obce rasy z innych światów zostały doprowadzone na Ziemie i byli uważani jako niewolnicy przez arystokracje Anunnaków. Jedni zostali sprzedani do ciężkich robot, inni do seksu, a jeszcze inni do wojsk.

 Poprzez inżynierię genetyczną, kobiety zostały uczynione fizycznie niższą jakością do mężczyzn w posturze, sile i prędkości. Nawet w zawodach gdzie siła i prędkość byli niezwiązane z tematem, taki jak duchowieństwo, prawo, medycyna, polityka, handel, nauka, itp., kobiety są w bardzo niekorzystnej sytuacji nawet do dnia dzisiejszego. To wykazuje rozmiary szowinistycznego wpływu Anunnaków. Poza inżynierią genetyczną na ludziach, były również podobno prace przeprowadzona na rozmaitych gatunkach zwierząt wliczając w to ptaki, gady, ryby, bestie i rośliny. Anunnaki również ćwiczą bestialstwo. Stworzyli mieszane hybrydy pol ludzi, o których są legendarne juz historie... pól lew - pól czlowiek, pól ryba-pól czlowiek itd.

 Historia Księgi Rodzaju została utworzona i odnotowana przez cywilizację sumeryjską, opisujące historię Anunnaków na Ziemi, która była zgodna z tym, co Anunnaki podyktowały.

 Rozwinięta cywilizacja Sumeria żyjąca wiele tysięcy lat temu była "podrasowana" przez Annuaki niemal natychmiast przez wprowadzenie wielu aspektów cywilizacyjnych, wliczając w to -system praw, ład społeczny, gospodarcze wzory, religie, nauka, matematyka, wagi i miary, literatura, muzyka, sztuka widowiskowa, kosmologia, obraz, rzeźbiarstwo, astronomia, astrologia, medycyna, hodowla zwierząt, udomowienie roślin, homeopatii, kulinarnych umiejętności, sztuki, rozrywki i itp. Sumeria stała się cywilizacją, której inne społeczeństwa zacofane zazdrościły i bały się.

 Około 35,000 lata temu, człowiek opanował Ziemię z człowieka neandertalskiego. Arystokracja Anunnaków zamordowała całą neandertalską populację po tym jak skończyli używać neandertalczyków jako okazów dla genetycznych eksperymentów. Homo sapiens były wynikiem drugiej fali inżynierii genetycznej. Ta druga fala pozwoliła homo sapiens płodzić nowe życie z Anunnakami.

 W miarę upływu czasu rzeczy wymykały się spod kontroli. W okresie rozkwitu Atlantydy, były podróże kosmiczne dla klas uprzywilejowanych. Teleportacja była wspólna również w tamtych czasach dla klas uprzywilejowanych.. Atlantowie "niewolnicy" byli coraz bardziej zaawansowani, zaczęli ignorować ich "bogów" - arystokracje Anunnaków. Dotyczyło to ich mistrzów. Dlatego podjęto decyzję o ich zniszczeniu, zniszczeniu Atlantydy. Niektórzy z arystokracji Anunnaków i ich wybrani opiekunowie umknęli z Ziemi w olbrzymich statkach kosmicznych i udali się na inne planety, takie jak Mars i do innych gwiazdozbiorów. Większa część Anunnaków zostala pozostawiona z tyłu.Annuaki wyprowadzają się z ziemi i niszczą Atlantyde wraz z wszystkimi, którzy tam mieszkali, wliczając również innych Annuaków.

 Jednakże, niektórzy Annuacy-Niewolnicy poznali plany arystokracji Anunnaki i zniszczenia Atlantydy. Zdążyli zbiec zabierając ze sobą wiedze. Resztki Anunnaki, które uszły zagladzie zaczęły konstruować kultury, które teraz znamy jako Aztecan, Inca, Maja, i przede wszystkim starożytny egipt. Jest wielu Anunnaków na planecie ziemia do dziś. Niektórzy to potomkowie tych, którzy uciekli z Atlantydy.

 Po zniszczeniu Atlantydy, trzecia fala inżynierii genetycznej przeprowadzonej przez wyżej sklasyfikowane resztki Anunnaków miały miejsce około 20,000 lat temu. Jedna grupa Anunnakow zbudowala piramidy zprzęgając masy ludzi i wykorzystując swoją technologie. Piramidy byly budowane jako stacje dla statków Annuaków z wyższych sfer.

 Annuaki powrocily na ziemie i zskoczyla ich wizja nowych kultur jakie stworzyly Annuaki które pozostaly na ziemii. Ucieszyl ich fakt, ze ich bracia dominują poniekąt na ziemii. Annuaki przygotowywaly się do przejęcia poraz kolejny kontroli na ziemii. Zrobili to za pomocą potopu. Ocalalo nie wiele dowodów kultur, które wtedy istnialy... ocalal sfinks i piramidy w tym azteckie. Niemal wszystko zostalo zniczone na calym świecie lącznie z tym co pozostawili Annuakowie po sobie ostatnim razem będąc i tworząc na ziemii. Annuaki postanowily tworzyć nowe cywilizacje od nowa. Najszybciej stworzono cywilizacje Sumeryjską. W Sumeryjskich zapisakach widnieją informacje o Shem (statek kosmiczny). Annuaki byli ludźmi Shem i przybywali na ziemie, aby kompulować z prymitywnymi ziemianami. To zapisane jest w Księdze Rodzaju. Annuaki również zapoczątkowaly ciwilizacje w Bbilonie. Jeżeli wymykalo się coś z pod kontroli to niszczyli i tworzyli nowe w innych miejscach. Dziś resztki Annuaków planują jak przywrócić swojej rasie panowanie nad ziemią. Planują wznowić świat raz jeszcze za pomocą Annuaków, którzy pozostali na ziemii i wcielili się w ziemian, Ci o tym wiedzą i budują schrony i podziemne tunele, aby uchronić się przed zagladą która ma nastąpić.

 Resztki Anunnaków są wśród nas. Kontolują wladzami, kolnują ludzi i zwierzęta, pracują nad naszym umyslem. Przygotowania do przywrócenia wladzy Annuakom trwają o czym najwięksi tego świata wiedzą, ale to ukrywają w posludze Annuakom.

 Wkrótce coś się stanie, ale to nie będzie Nibiru.

http://www.masterminds.pl/Tajemnicze.25/Annunaki,i,Nibiru.,Czy,Annunaki,powroca,do,panowania,na,ziemi.230.html
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2011, 11:53:48 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #272 : Lipiec 21, 2011, 18:55:02 »

Naczytał się gościu różnych chanelingów i z tego wszystkiego uczynił wielki "kogiel mogiel". Duży uśmiech
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #273 : Lipiec 21, 2011, 19:01:01 »

..to się czyta tak samo interesująco jak inne historie o implantach, itp.
bez urazy dla nikogo

pozdr. Uśmiech
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #274 : Lipiec 21, 2011, 19:09:25 »

Cytat: songo
..to się czyta tak samo interesująco jak inne historie o implantach, ...

Tak, zwłaszcza tych dwuskładnikowych, które scalają się w nas po spożyciu aspartamu i innych słodzików oraz mięsa. Uśmiech
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 [11] 12 13 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.152 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

brygadaszarika panzerdivisiontiger my-very-cats julandia naszemaluchy