Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Marzec 28, 2024, 16:00:13


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 ... 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 [23] 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 ... 78 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wyraź siebie!  (Przeczytany 783853 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #550 : Marzec 20, 2010, 10:58:41 »

Inteluminatis nie jest tak jak myslisz  milosc to nie jest bycie ofiara dla wszystkich , ktorzy z powodu swojej odmiennosci chca kogos podporzadkowac do swojego systemu wartosci i wtloczyc w ramy swojej przestrzeni wibracyjnej.

Milosc to wolnosc zycia wlasnymi wartosciami , wlasnym dobrem , wlasnymi wyborami bez narzucania go innym. Trzeba odroznic informacje od wymuszania  zycia nia , ja tego nie czynie.
Dzielenie sie wiedza to jedno i przekazywanie jej ,a ponizanie osob to czyniacych z powodu odmiennosci wiedzy , ktora przekazuja burzacej stare skostniasle struktory to drugie.

Nie zdarzylo sie nigdy zebym kogokolwiek z tego powodu ponizyla, obronie siebie moge wskazac cechy , ktore kieruja zachowaniem takiej osoby i to wszystko.

Nikt nie ma i nie bedzie mial prawa wymuszania na mnie czegokolwiek , a ja nie podporzadkuje sie nigdy zadnym wymuszaniom.


Bo jest tak; kiedy dwa dobra bedace obok siebie , walcza o swoje priorytety , swoje dobro , nalezy sie rozstac ( nie wchodzic w swoja przestrzen , dyskusja nia jest) , bo jeszcze nie nastal czas by mogly bez walk zaistniec w jednej przestrzeni.

Co nie zmienia faktu iz bede odkrywala wszystkie matactwa , klamstwa i manipulacje w KK i nie tylko , oraz przekazywala wiedze , ktora posiadam.

Wyborem kazdego indywidualnym jest korzystanie z niej lub nie.


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Marzec 20, 2010, 11:01:59 wysłane przez Kiara » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #551 : Marzec 20, 2010, 11:22:37 »

Plotkarstwa nie popieram ( cytowanie kogoś bez jego zgody i bez jego obecności ) , chociaż uważam, że każdy choć raz w swoim życiu tego "grzeszku" się dopuścił.  ..
Z drugiej strony - jeśli wypowiedziałeś jakieś zdanie , arteq, to czemu nie chcesz brać za nie odpowiedzialności GDZIEKOLWIEK się ono pojawi ? Pytam Ciebie bo wielokrotnie podkreślałeś , że za wypowiedziane przez siebie słowa bierzesz pełną odpowiedzialność. Czy miejsce wystąpienia tych słów tak wiele zmienia w Twojej postawie ?
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #552 : Marzec 20, 2010, 12:06:54 »

Wibrację osobistą można zmieniać wchodząc (świadomie lub nie) w rezonans z drugą wibracją. Gdy wibracja własna jest silna, ustabilizowana na danym poziomie, nie szkodzi jej bywanie w innych przestrzeniach, nie „zabrudzi się”. Swoją zaś świetlistością może rozjaśnić te przestrzenie… tak było i jest z Jezusem… i wieloma innymi…

Człowiek ma prawo wyrażania siebie w sposób, w jaki potrafi na dany czas, choć bywa to często niewłaściwe dla innych. I dopóki ta „niewłaściwość” będzie kogoś dotykać, warto unikać pewnych przestrzeni, bo wówczas rzeczywiście można stać się ofiarą lub walczącym. A jedno i drugie nie jest pożądane z powodu bolesności. Jednak ból niesie informacje - głównie, o obszarach własnej głębi, na jakie warto zwrócić uwagę.
Ból zawsze jest wskazówką. Efektem jego odczuwania może być wycofanie lub transformacja siebie.


Pozdrawiam  Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Marzec 20, 2010, 12:09:24 wysłane przez ptak » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #553 : Marzec 20, 2010, 13:49:14 »

Z drugiej strony - jeśli wypowiedziałeś jakieś zdanie , arteq, to czemu nie chcesz brać za nie odpowiedzialności GDZIEKOLWIEK się ono pojawi ? Pytam Ciebie bo wielokrotnie podkreślałeś , że za wypowiedziane przez siebie słowa bierzesz pełną odpowiedzialność. Czy miejsce wystąpienia tych słów tak wiele zmienia w Twojej postawie ?
Dokładnie tak powiedziałem jak wspominasz East i nadal to podtrzymuję w całej rozciągłości - dziwię się, że wcześniej tego nie przytoczono. Nie wypieram się własnych słów, bez względy gdzie padły. Nie twierdzę, że danych słów nie wypowiedziałem, twierdzę stanowczo, że ich TAM nie wypowiedziałem. Zerknij East na moje posty to zauważysz, że oczekuję precyzyjnego podania [link lub forum + data + wątek] gdzie one padły, prosiłem o to Kiarę. Gdyby to zrobiła nie byłoby sprawy. Ba, okłamała że to zrobiła, niestety nie podała dokładnego miejsca skąd to wzięła. Jedyne czego oczekuję to wyłącznie prawdy - potwierdzenia, że nie mam nic wspólnego z jakimś tam forum o peszerze - aktualna forma "cytatu" i użycia mojego nicka sugeruje, że się tam udzielam. 
Dzięki takiemu cytatowi ewentualny czytelnik może poznać całość dyskusji i argumentów, bez wyrywania z szerszego kontekstu - to chyba uczciwe. Kiara - jak podejrzewam - celowo nie chce tego uczynić bo czytelnik mógłby przeczytać również krytyczne uwagi w odniesieniu do jej teorii. Kiara powołuje się na prawo używania cytatów, sęk w tym, że to co uczyniła nie można nazwać kompletnym cytatem. Gdy w jakiejś pracy cytujesz czyjeś słowa to podajesz: autora, dokładne miejsce i datę, np. gdy cytat pochodzi z jakiejś książki wymagane jest: podanie autora, daty i miejsca wydania książki oraz strony. Użycie samego nazwiska i "w pewnej książce" nie spełnia takowych wymogów - taki cytat odrzuci każdy recenzent.
Gdy Kiara poda w przeniesionym poście link, bądź "na forum www.cheops.darmowefora.pl w wątku "magia w KK" użytkownik "arteq" napisał/zadał pytanie "..." do którego się odnoszę" ostatecznie "na pewnym forum padło pytanie ..." [bez podawania w takim przypadku nicka] - nie będę miał żadnych uwag. W przeciwnym razie mamy do czynienia z pewną manipulacją.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #554 : Marzec 21, 2010, 00:10:33 »

Człowiek ma prawo wyrażania siebie w sposób, w jaki potrafi na dany czas, choć bywa to często niewłaściwe dla innych. I dopóki ta „niewłaściwość” będzie kogoś dotykać, warto unikać pewnych przestrzeni, bo wówczas rzeczywiście można stać się ofiarą lub walczącym. (..)
Ból zawsze jest wskazówką. Efektem jego odczuwania może być wycofanie lub transformacja siebie.
Pozdrawiam  Uśmiech
Może właśnie chodzi o to, aby potrafić ZAOBSERWOWAĆ ową "niewłaściwość" zarówno wobec siebie samego, jak i wtedy , gdy otrzymujemy zwrotnie od drugiej osoby komunikat "bólu". Nie chodzi o ocenę, bo przecież sami popełniamy te same historię z dwóch różnych punktów widzenia - jako doświadczający i jako doświadczany - chociaż w róznym czasie.
Nie da się uniknąć pewnych przestrzeni, bo nawet im mocniej walczymy z tym, aby ich uniknąć, tym częsciej ocieramy się o nie, albo nawet w nie wlatujemy .
Co więcej, napiszę, że niewskazane jest unikać na siłę tych niechcianych przestrzeni jeśli już muszą się wydarzyć. Niech się wydarzą, skoro uporczywie się o to dopominają. Jeśli tak jest, to należałoby się zastanowić nad tym co tak na prawdę mamy tu do przepracowania. Natomiast nasza wolna wola ma prawo nie życzyć sobie wielu zdarzeń, bo jesteśmy elementem całości. Współkształtujemy tą rzeczywistość niekiedy z pełną świadomością , a niekiedy z pełną wiarą w iluzje.
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #555 : Marzec 21, 2010, 11:13:21 »

Człowiek ma prawo wyrażania siebie w sposób, w jaki potrafi na dany czas, choć bywa to często niewłaściwe dla innych. I dopóki ta „niewłaściwość” będzie kogoś dotykać, warto unikać pewnych przestrzeni, bo wówczas rzeczywiście można stać się ofiarą lub walczącym. (..)
Ból zawsze jest wskazówką. Efektem jego odczuwania może być wycofanie lub transformacja siebie.
Pozdrawiam  Uśmiech
Może właśnie chodzi o to, aby potrafić ZAOBSERWOWAĆ ową "niewłaściwość" zarówno wobec siebie samego, jak i wtedy , gdy otrzymujemy zwrotnie od drugiej osoby komunikat "bólu". Nie chodzi o ocenę, bo przecież sami popełniamy te same historię z dwóch różnych punktów widzenia - jako doświadczający i jako doświadczany - chociaż w róznym czasie.
Nie da się uniknąć pewnych przestrzeni, bo nawet im mocniej walczymy z tym, aby ich uniknąć, tym częsciej ocieramy się o nie, albo nawet w nie wlatujemy .
Co więcej, napiszę, że niewskazane jest unikać na siłę tych niechcianych przestrzeni jeśli już muszą się wydarzyć. Niech się wydarzą, skoro uporczywie się o to dopominają. Jeśli tak jest, to należałoby się zastanowić nad tym co tak na prawdę mamy tu do przepracowania. Natomiast nasza wolna wola ma prawo nie życzyć sobie wielu zdarzeń, bo jesteśmy elementem całości. Współkształtujemy tą rzeczywistość niekiedy z pełną świadomością , a niekiedy z pełną wiarą w iluzje.

Tak, East, masz całkowitą rację, że należy ZAOBSERWOWAĆ ową „niewłaściwość” będącą przyczyną bólu. Jednak, jeśli w jego przeżywaniu tracimy możliwość jasnego oglądu, gdyż wchodzimy w rolę ofiary lub walczącego, co zaciemnia obraz, wówczas korzystne może być wycofanie się z dramaturgii procesu, by w ciszy zastanowić się nad przyczynami. Takie chwilowe odcięcie ułatwi nam w nabranie dystansu, gdyż nie każdy w potrafi „w ogniu walki” docierać do własnych pokładów wewnętrznej mądrości. Ta często uaktywnia się w ciszy.
Generalnie jednak, niechciane przestrzenie niosą nam widzę o nas samych. A to, w jaki sposób docieramy do tej wiedzy, to już nasza „broszka”.  Mrugnięcie

No i nie należy zapominać, że jesteśmy sobie nawzajem darem, mimo, że czasami widzimy w drugiej osobie wroga. Lecz to tylko przejściowa iluzja, wynikająca z bólu, jaki powstaje wskutek naszej jeszcze niewiedzy o sobie. Nic się nie dzieje bez przyczyny.
Tak więc Ci „boleśni” na forum powinni być wdzięczni swoim „dokuczliwym” adwersarzom. Bo tak naprawdę dokuczają nam nasze nieprzepracowane wzorce uaktywniane przez innych.

Pozdrawiam serdecznie  Uśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #556 : Marzec 21, 2010, 11:41:22 »

A jak to jest moim zdaniem naprawde z artqiem?
Otoz on kiedys dawno temu w swoich przeszlych wcieleniach odgrywal istotna role w tworzeniu sie KK i jego roznych dogmatow ograniczajacych ludzkie myslenie.

Obecnie nadszedl czas dla niego uwolnienia sie z tej matni zludzen , klamstw i manipulacji umyslem i uczuciami.

Podswiadomie jego dusza wie iz ja potrafie i moge odkryc przed nim istotnosci tych manipulacji i oszustw , dlatego tak kurczow "trzyma sie mojej spodnicy". I z tego powodu wiekszosc swoich metalnych problemow zwiazanych z wyznaniem w formie agresywnych awantur kieruje do mnie.
Dlaczego? Bo jego dusza wie ze ja sie nie wystrasze pisania prawdy i odkrywania tej przedwiecznej manipulacji swiadomoscia ludzka przez KK.

Dla niego taka konfrontacja bardzo spektakularna naladowana duza dawka energii jest niezbedna. Nie jest tak iz prawda kazdej dyskusji czy przekazanej informacji nie wpisuje sie w jego swiadomosc. Robi to w sposob dla niego nawet nieuswiadomiony.
Pozniej zachodzi w nim proces konfrontacji z ta informacja po malu odslanialacy kurtyne zludzen.

Oczywiscie oprucz tego niewidzialnego planu duchowego jest plan oficjalny fizyczny , na ktorym swiadomosc dziala wedlug planu przedurodzeniowego zupelnie spontanicznie. Wszystko co nas dotyczy w naszym zyciu posiada przeogromna wieloaspektowosc.

Trudno nam jest sobie uswiadomic iz dialalnosc fizyczna ma cel odwrotny do planu duszy i osiagniec podswiadomych.

Wszystkie tematy zwiazane z KK i jego nieprawidlowosciami sa niezbedne dla artqa w jego osobistym wychodzeniu z uwiklan w ta struktore. Czym wieksze sa uzaleznienia tym wieksza jego agresja zwiazana z tematem.

Ja to wiem , jest to moja wiedza i moje odczucia , oraz moje refleksje po dosyc dlugiej juz bytnosci artqa na forum.

Czy ja sie denerwuje i cierpie z tego powodu? Nie apsolutnie nie , jestem wpelni swiadoma jego bardzo powolnych zmian , ale jednak istniejacych. Proces ten ma tok dostosowany do jego mozliwosci przemieniania sie duchowego.

Mnie te potyczki tak naprawde nie tykaja , ani ciut , ciut, chociaz musze reagowac , bo nie moze byc tak iz ktos bedzie mnie systematycznie ponizal a ja bede to akceptowac i godzic sie z tworzeniem takiej mojej publicznej twarzy.

Tylko dla ludzi madrych i swiadomych jest faktem iz tak aprawde wszelakie epitety kierowane do drugiej osoby przedstawiaja obraz i wartosc tego kto to robi , a nie tego do kogo sa kierowane.

Zatem , odslaniajmy wszystkie niegodziwosci KK pomozemy artqowi i innym osobom uwiklanym w proces uwalniania sie od tej organizacji. Wychodzenia z matni jej metalnych ograniczen.

I jeszcze jedno bardzo wazne ; Myslenie jasne i samodzielne w zadnym wypadku nie dewaluuje istnienia Boga , oraz wszystkich wartosci ktore plyna z madrosci Jego serca.
Dewaluuje narzucana nam Jego wizje przez grupe ludzi , ktorzy dla wlasnych korzysci tworza ja na obraz swojej malosci.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Marzec 21, 2010, 12:42:20 wysłane przez Kiara » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #557 : Marzec 21, 2010, 11:54:49 »

przyznanie się do błędu to największe zwycięstwo nad samym sobą,-
ale pokonanie swego ego to niełatwa sprawa Mrugnięcie
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Kiara
Gość
« Odpowiedz #558 : Marzec 21, 2010, 12:08:20 »

przyznanie się do błędu to największe zwycięstwo nad samym sobą,-
ale pokonanie swego ego to niełatwa sprawa Mrugnięcie

Ego sie nie pokonuje z ego sie nie walczy , to blad , strata energii i czasu. Ego sie akceptuje , bo ego to tak naprawde jest osobowos kazdego z nas na dany momet.

Moj powyszy post nie jest zadnym przyznaniem sie do bledu, jest moja wewnetrzna wiedza , ktora ja posiadam i ktora sie podzielilam.

Kazdy zrowo myslacy czlowiek odsowa sie na pewna odleglosc od dziecka , ktore  usiluje obrzucac  go piaskiem , blotem  i opluwac.

Chronienie siebie jest prawem , oraz obowiazkiem z korzystania z wiedzy , ktorej dziecko jeszcze nie posiada.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Marzec 21, 2010, 12:08:56 wysłane przez Kiara » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #559 : Marzec 21, 2010, 12:11:55 »

Bzdury sięgnęły zenitu. Przyznam szczerze, że nie podejrzewałem jej o aż taką pomysłowość. Kiaro, jak widać uwielbiasz komuś wmawiać tożsamości z którymi nie maja nic wspólnego. Wszystko tłumaczysz swoją "wiedzą" której kłamliwość wielokrotnie Ci udowadniano. Oto ciekawsze kwiatki w przypisywaniu osobowości:
- wmawianie Leszkowi że był Jakubem
- wmawianie Morze, że jego zmyślona postać to samcio
- stwierdzenie, że jestem socjologiem, bo takich zawsze rozpoznaje i nigdy [!] się nie myli
- stwierdzenie, że jestem wyszkoloną i specjalnie zainstalowaną na forum bojówką KK
- stwierdzenie, że jestem jakimś Lazarem z innego forum.

- upadek do końca 2009 r wszystkiego co oparte jest na kłamstwie, w tym - jej ulubiony konik - KK/KRK
- aha - i ostatnie osiągnięcie - stwierdzenie choroby psychicznej u mnie - za co została przyznana jej "nagroda"

Coś dużo tych pomyłek jak na "prawdziwą wiedzę".
Teraz jeszcze się dowiaduję, że byłem istotnym budowniczym chrześcijaństwa 2000 lat temu... Jeżeli dowiem się, że Kiara uważa, że byłem Szawłem bądź Piotrem, słowo daję - wydrukuję jej "dowody" i wysyłam do Benedykta XVII list z żądaniem sukcesji...

Kiaro, proszę - nie pomagaj mi, spróbuj pomóc sobie.

edit: poprawka na Jakub z Józefa
Z BXIV na B XVII

dziękuję za zwrócenie uwagi na pomyłkę imion i przejęzyczenie z numeracją.
« Ostatnia zmiana: Marzec 21, 2010, 15:23:34 wysłane przez arteq » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #560 : Marzec 21, 2010, 12:32:14 »

Arteq, do czternastego to już nie pisz, albo się cofnij reinkarnacyjnie Duży uśmiech



Pozdrawiam - Thotal Duży uśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #561 : Marzec 21, 2010, 12:32:55 »

arteq z osoba twojego pokroju nie dyskutuje, pisalam o tym pod kazda twoja sposobnoscia zaczepiania mnie.Poproszono mnie  zebym ci nie przypominala tego za kazdym razem.
Ale jak widac jest to niezbedne i bede  stosowala ta zasade  nadal.

Z forumowiczem o nicku arteq nie prowadze ZADNYCH rozmow.

Kiara  Uśmiech Uśmiech

Nalezy odrozniac wyjasnienie od checi rozmow.
Nigdzie nie napisalam iz arteq to Piotr czy  Szawel , To dla mnie bardzo wielkie postacie.


"Paranoja (w obecnej klasyfikacji ICD-10 uporczywe zaburzenia urojeniowe) jest chorobą rozpoznawaną w medycynie dość rzadko, jednak wielu autorów skłania się ku przypuszczeniu, że jest to stan patologiczny występujący znacznie częściej, niż wynika to z oficjalnych statystyk. Wynika to z tego, że w chorobie tej doznawane przez chorego urojenia są na tyle prawdopodobne, że otoczenie traktuje to raczej jako ceche charakteru , niz jako chorobe."

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #562 : Marzec 21, 2010, 12:41:20 »

Cytat: Arteq
- wmawianie Leszkowi że był Józefem

Leszek był Jakubem, bratem Jezusa a nie Józefem… to także jeden z Myślicieli w Zaświatach...  Uśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #563 : Marzec 21, 2010, 12:45:24 »

Cytat: Arteq
- wmawianie Leszkowi że był Józefem

Leszek był Jakubem, bratem Jezusa a nie Józefem… to także jeden z Myślicieli w Zaświatach...  Uśmiech


Wcale nie zmieniam mojego zdania na ten temat., to w caloksztalcie przepiekna Energia.

Ale .. byc moze zbyt wczesnie wypowiedzialam ta informacje i Czlowiek z wpisana w niego swoja maloscia , oraz brakiem dostepu do wlasnej przeszlosci i osobowosci tak zareagowal.

Mial prawo.

Bo Czlowiek zyjacy obecnie w przecietnosci ludzkiego losu , borykajacy sie ze swoimi slabosciami , oraz trudnosciami , nie jest w stanie uwierzyc iz on to kiedys firnametowa postac.

Jednak czas odsloni prawdy i dla Leszka rowniez prawde o nim.

Kiara Uśmiech Uśmiech

ps. Ptaku , ja juz nie chce tego wszystkiego co wypisuje arteq korygowac (pomimo iz w tych informacjach jest manipulacja prawda) , bo nie chce wchodzic w zadne dyskusje z artqiem.
On i tak i tak odslania prawde o sobie.
Czy kiedys bede dyskutowala z artqiem? Jezeli nauczy sie spokojnej dyskusji bez obrazania mnie i bedzie tego chcial to tak , w innym wypadku apsolutnie nie.
« Ostatnia zmiana: Marzec 21, 2010, 13:12:57 wysłane przez Kiara » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #564 : Marzec 21, 2010, 12:57:20 »

Cytat: Kiara
Wcale nie zmieniam mojego zdania na ten temat., to w caloksztalcie przepiekna Energia.

O tak, Jakub Myśliciel, to piękna i ciepła osobowość… miałam okazję „dotknięcia” tej energii…
a także jej inkarnowanej cząstki w postaci Leszka… też piękna energia…  Uśmiech
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #565 : Marzec 21, 2010, 12:59:50 »

Ptaku, a czy czułaś się dotknięta? Duży uśmiech



Pozdrawiam wiosennie - Thotal Uśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #566 : Marzec 21, 2010, 13:13:47 »

Cytat: Thotal
Ptaku, a czy czułaś się dotknięta?   

Z pewnością wiesz dokąd prowadzi ciekawość… uważaj, tam gorąco jak w piekle…  Duży uśmiech
Zapisane
Andtrax Skyaler
Gość
« Odpowiedz #567 : Marzec 21, 2010, 13:23:58 »

Mhm fajnie
ale się spytam czy człowiek musi tak zawsze ?
bo z tego co zauważyłem to zawsze człowiek gdy dostanie szczyptę wiedzy informacji na temat czegoś lub o czymś  zachowuje się jak by to on był kopalnią wiedzy na ten dane tematy jak by to on byl największym filozofem w tej dziedzinie i w ogólności musi przekazać światu że tak jest
tak forum jest do dyskusji ale wypowiedzi niektórych z was zaczynają być że się tak wyrażę chałowate

A najśmieszniejsze jest zachowanie kilku forumowicz którzy sztucznie nie sztucznie to już nie oni sztuczni zaczynali teraz to już są tym pochłonięci udawaniem osób bliżej rzekomego oświecenia a jest tu takich parę osób

Nazwa tematu powinna być zmieniona na wyraź sztucznego siebie do większości postów by pasowała

« Ostatnia zmiana: Marzec 21, 2010, 13:24:27 wysłane przez Andtrax Skyaler » Zapisane
Elzbieta
Gość
« Odpowiedz #568 : Marzec 21, 2010, 13:43:19 »

Dzien doberek Wszystkim - Jezeli ktokolwiek czuje sie sztucznym niech rowniez to wyrazi dlaczego nie?
Ale najlepiej wsluchac sie w swoje wlasne serduszko - Ono najlepiej wie jak jest.Mimo,ze jeszcze dla wielu osob jest to nie zrozumiale.Jednak nie swiadczy to o tym,ze to co juz utarte w uzyciu do tej pory jest sluszne.Czas najlepszy lekarz zacznie odslaniac prawdziwe prawdy a nie dotychczasowe mity.Milusiego dzionka -Ela
Zapisane
Andtrax Skyaler
Gość
« Odpowiedz #569 : Marzec 21, 2010, 14:01:36 »

Tak Elżbieto tylko z kolejnym czasem może się okazać że te prawdziwe prawdy staną się nie do końca prawdami ze znów zostaliśmy oszukani jak przed wiekami tak i teraz może tak być
hmm niektórzy ludzie a racz ich dusze stały się w ciele mądrzejsze choć ich tylko garstka jest to cóż że modniejsze jak względem wszechświata sa jeszcze prawdziwe że tak się wyrażę bezmózgi
i tak z czasem można im wpoić ta prawdziwą prawdę  a z czasem wychodzi że to również są mity   (inteligentniejsze mity )
« Ostatnia zmiana: Marzec 21, 2010, 14:05:02 wysłane przez Andtrax Skyaler » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #570 : Marzec 21, 2010, 15:29:31 »

Z forumowiczem o nicku arteq nie prowadze ZADNYCH rozmow.
Po raz setny proszę o konsekwencję - skoro nie prowadzisz rozmów to po co wysyłasz obszerne wiadomości na PW?
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #571 : Marzec 21, 2010, 16:08:00 »

Z forumowiczem o nicku arteq nie prowadze ZADNYCH rozmow.
Po raz setny proszę o konsekwencję - skoro nie prowadzisz rozmów to po co wysyłasz obszerne wiadomości na PW?

Zeby wyjasnic moj stosunek do arteq . Bo dla mnie osoba i sytuacja , ktora ta osoba tworzy to dwie rozne rzeczy.

Mysle ze uwolni to artqa od obsesyjnego chodzenia za mna do kazdego tematu w ktorym pisze , oraz kometowania go.

Nie chce zadnych wiecej dyskusji z Toba na forum , co nie znaczy ze nie powinnam wyjasnic zaistnialych sytuacji. Do tego nie jest potrzebne audytorium , wystarczy pw.

Jest to moj akt dobrej woli w celu nie tworzenia agresji na forum.
Taka forma wyjasnienia konfliktu w zadnym wypadku nie podwaza mojej poprzedniej deklaracji.Jest ona wazna do poki arteq nie nauczy sie dyskutowac miast awanturowac.
Odrozniac ocene zamieszczonego tekstu od oceny osoby , ktora go zamiescila.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Marzec 21, 2010, 20:55:37 wysłane przez Kiara » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #572 : Marzec 21, 2010, 20:58:53 »

Aha, rozumiem, że w takim razie użyte przez Kiarę określenie pewnej grypy osób - "szczury" - dotyczy treści a nie osób... Litości. To już wolę być głupi i nie umieć odróżniać.

Tyle ode mnie. Na podstawie przedstawionych tutaj informacji - dosyć łatwych do sprawdzenia - każdy wyrobi sobie swój pogląd.
Dziękuję.
« Ostatnia zmiana: Marzec 21, 2010, 21:07:01 wysłane przez arteq » Zapisane
Elzbieta
Gość
« Odpowiedz #573 : Marzec 22, 2010, 00:15:54 »

PARANOJA PO RAZ KOLEJNY - a szkoda.
Chociaz Jezus glosil iz beda Tacy ktorzy beda patrzyli i nie beda widzieli oraz beda czytali i nie beda rozumieli.Jezus rowniez powiedzial, zeby zyc i rozumowac w prostocie.Milusiego- Ela
Zapisane
Inteluminatis
Gość
« Odpowiedz #574 : Marzec 22, 2010, 00:43:27 »

arteq z osoba twojego pokroju nie dyskutuje, pisalam o tym pod kazda twoja sposobnoscia zaczepiania mnie.Poproszono mnie  zebym ci nie przypominala tego za kazdym razem.
Ale jak widac jest to niezbedne i bede  stosowala ta zasade  nadal.


Kiara Uśmiech Uśmiech


A co jeśli z tobą ktoś kiedyś przestanie rozmawiać i odpisywać na to co tutaj przedstawiasz ? postaw się na jego miejscu, i sama przekonaj jak możesz się poczuć w jego własnej skórze, którą już na sobie nosisz.

Wybacz Kiaro jednak Twój system wartości powoli się rozpływa, szanowna użytkowniczko tego forum.

A co jeśli ja przestanę Tobie odpisywać i zacznę Ciebie unikać ?
Stwierdzisz, że się blokuję, zamykam na ciebie (na siebie samego), czy zastosujesz zwrot o tak zwanym poszanowaniu czyjejś woli, czyli decydując się zaprzestać rozmawiać z tobą, mam prawo do takiej decyzji, gdyż każdy działa wedle swojej własnej woli, którą należy uszanować podobnie jak jej wybór i decyzję. Piszę "należy" ponieważ sama masz takie o tym zdanie, sama masz takie nastawienie.

Jesteś już zaszachowana Kiaro, każdy już się przekonał co do Ciebie, możesz co najwyżej mieć na sumieniu osoby, które Twoimi zwrotami, mogą teraz coś opłakiwać. Przypuszczam, że problematyka tego zaistniałego faktu, tkwi gdzieś w głębinach Twojej prawdziwej miłości.

Bo jednak obserwuję Twoje postępy i wyraźnie i jasno można stwierdzić o to Tobie dokładnie to samo co sama przekazujesz innym. Ja jak opublikowałem treści związane z naszą prywatną korespondencją, zostałem postawiony w obliczu gorszego pokroju od innych, Ty z uśmiechem na twarzy to przyjęłaś i zaakceptowałaś bez jakichkolwiek prób wyratowania mnie czy wstawienia się za mną, poczułaś, że wszystko jest po Twojej stronie, mimo że fakty zostały przedstawione jasno i prawdziwie. Uznano, że celem tego było jakieś zgorszenie twojej pozycji kosztem wywyższenia mojego, kiedy prawdą jest to, jak zareagowało otoczenie wokół na ten komentarz. To dla mnie osobisty sprawdzian, coś co dało mi do wiedzy o tutejszych ludziach.

Teraz jak widać przejawia się prawda, która doskonale potwierdza Twoje prawdziwe intencje wobec innych ludzi i autentyczną wiedzę o tak zwanej miłości do nich. Piszę Ci o tym wszystkim, bo jest to ciekawe, podejmujesz się całkiem uciążliwego wyzwania i na swój sposób ogromnej odpowiedzialności, a mianowicie nauczania i przekazywania miłości innym ludziom, jednak jak widać radzisz z tym sobie jak tylko możesz. Ciekaw jestem jakie w rzeczywistości masz nastawienie do wszystkich i wszystkiego, czy droga internetowa to jedyny sposób, gdzie możesz się w taki sposób wylać i wypełnić?

Kiara życzę Ci powodzenia i szczęścia na tej ścieżce samorozwoju.

Przyjdzie co do czego, sama się przekonasz kto tutaj wstawi się za Tobą i pomoże Ci kiedy sama kiedyś odczujesz potrzebę pomocy i wsparcia, kiedy wszystko należeć będzie do decyzji na przykład takiego Arteq. Wtedy okaże się, kto od początku jaki jest na prawdę i jeszcze wiele może się tu zmienić.

Wszyscy siedzą cicho, dopóki sami odczują potrzebę kochania innych i dzielenia się z nimi miłością szczerą od serca czyli taką od siebie samych, każdy sam z własnej woli wychyli się i otworzy, jeśli szanujesz wolę takich osób, możesz wskazać jak mogą nią pokierować, jednak bez nakłaniania i nadkładania swojej.

Na przykład Arteq ma wole wlepienia Ci punktu karnego na forum za to, że coś tam zrobiłaś... - powiedz mi czy szanujesz taki wybór godząc się z nią i akceptując taką jej decyzję, czy z własnej woli podejmujesz się, jak powiedziałaś postawienia go w obliczu pokroju osoby, z którą warto zachować jakąkolwiek z nią rozmowę? Jak się ma  ,,szacunek'' do osoby, którą samą z własnej woli stawia w takim świetle na równi z innymi ? Czy szanujesz również osoby z którymi sama postanawiasz zaprzestać rozmów? z jakiego powodu zaprzestajesz czegoś takiego? z powodu szacunku czy jej braku do nich ?

Dziękuję ślicznie







« Ostatnia zmiana: Marzec 22, 2010, 01:19:00 wysłane przez Inteluminatis » Zapisane
Strony: 1 ... 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 [23] 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 ... 78 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.079 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

managerzuzlowy magicalespackluporum halotupsy madex kursor