Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Marzec 28, 2024, 16:21:44


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 [11] 12 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Antrovis itp. ...  (Przeczytany 124534 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #250 : Październik 31, 2011, 20:20:49 »

Bardzo serdecznie Ci dziękuję Laguno! Oddalam się powoli w pielesze po dzisiejszych wędrówkach moich, więc dobrej i spokojnej nocy Tobie i wszystkim tutaj życzę.


koliberek33 Uśmiech
Zapisane
Laguna__
Gość
« Odpowiedz #251 : Październik 31, 2011, 20:20:59 »

>laguno<,
Z cytatu zamieszczonego w tym poście: http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=1835.msg86470#msg86470 można, ba należałoby wnioskować, że my wszyscy jesteśmy z Antrovisu.
Moim zdaniem to lekka nadinteroretacja, tylko czyja? Moja czy tych którzy te słowa skreślili? Mrugnięcie Duży uśmiech
A mozesz Darku nieco jasniej _ cytat jest dlugi , a znaczen wiele
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #252 : Październik 31, 2011, 20:33:37 »

Opis książek autorstwa Mielników jest niczym innym niż rozkminiane tu tematy i w tym kontekście wszyscy ezoterycy są z Antrovisu. Duży uśmiech Mrugnięcie
Osobiście zgadzam się z ogólnym schematem ich książek, choć ich nie czytałem i nie mam potrzeby. To co autor artykułu potępia to ezoteryka. Duży uśmiech
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Laguna__
Gość
« Odpowiedz #253 : Październik 31, 2011, 20:43:56 »

Opis książek autorstwa Mielników jest niczym innym niż rozkminiane tu tematy i w tym kontekście wszyscy ezoterycy są z Antrovisu. Duży uśmiech Mrugnięcie
Osobiście zgadzam się z ogólnym schematem ich książek, choć ich nie czytałem i nie mam potrzeby. To co autor artykułu potępia to ezoteryka. Duży uśmiech
Darku tu nie toczyla sie dyskusja nad 12 prawami i negowaniem tych praw co niejednokrotnie podkreslalam, mysle jak przeczytasz ostanie 3, 4 strony tego watku znajdziesz zrozumienie.  Mrugnięcie Uśmiech

================================================

Arteq  Po to sa te funkcje , aby mozna bylo z nich korzystac, kiedy uznamy to za potrzebne w danym momencie.
A co do tresci -zawsze mozesz pomijac nietresciwe posty jesli tak uznasz.  Chichot


Scaliłem posty
Darek

Praca Nas wzbogaca , ale tak serio masz racje i znow musze przepraszac Duży uśmiech :- Uśmiech* obiecuje , ze sie poprawie
« Ostatnia zmiana: Październik 31, 2011, 21:11:30 wysłane przez Laguna__ » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #254 : Październik 31, 2011, 20:59:13 »

Cytat: Laguna
Arteq  Po to sa te funkcje , aby mozna bylo z nich korzystac,

A właśnie, odnośnie funkcji.
Istnieje również taka "modyfikuj wiadomość". Dzięki niej nie ma potrzeby pisania posta pod postem i nam zaoszczędza się pracy.  Duży uśmiech Mrugnięcie
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #255 : Listopad 01, 2011, 01:51:01 »

Koliberku chyba nie do końca zrozumiałeś co napisałam. We wszechświecie istnieją wartości największe dla wszystkich , są nimi wolnostojeństwo , miłość i życie.
Te wartości tworzą naturalny system istnienia na których on się opiera inaczej nie mogło by istnieć życie.
Tu nie ma nakazów ani zakazów jest wyłącznie informacja, dopiero informację można (zależnie od rozwoju grupy jej używającej) przekształcać w zakaz i nakaz.

Jednak słowo system wyraża tylko logiczny sposób korzystania z wiedzy mądrości ( w tym wypadku wolnostojeństw) jest gwarantem indywidualnej decyzjonalności używania wiedzy przez wszystkich bez wyjątku.
Zarówno tych którzy uszanują wolną wolę innych , ja i tych , którzy podstępnie będą ją wykorzystywać dla swoich korzyści.

Wszelakie prawa zawsze tworzone są na podstawie wartości nie wartości na podstawie praw.
Prawo wyraża przyzwolenie na coś... np. masz prawo do tego a do tamtego nie masz... Dlaczego?

Jeszcze raz; wartością życia dla ryb jest woda ( dzięki niej tworzy się ich  naturalne środowisko życia) one mają naturalne prawo do bycia w niej. Nie zakaz , ani nakaz prawo. Bowiem zakazy i nakazy to już inna sprawa.

Jednak... czy życie jest identycznie ważną wartościom dla wszystkich? To inna sprawa, tak samo różną  jest wartość miłości i wolnej woli.To są  bardzo indywidualne wartościowania zależne od osobistego rozwoju każdego.
Na podstawie osobistej skali ocen tworzone są prawa przeróżne włącznie z prawami uniwersalnymi.

Jedna wracając do początku niezmienną i podstawowa  i pierwszą wartościom jest  samo  Życie.Inne wartości istnieją w oparciu o możliwość istnienia życia , jest nim wolnostojęnstwo - wolna wola - dokonywanie wyborów , kolejną wartościom dzięki której odbywa się rozwój , to miłość.

Widzisz Koliberku już te 3 wartości nadrzędne tworzą sobą system wartości ( takie słowo bo uważam iż adekwatne w naszym języku do wytłumaczenia tematu, coś usystematyzowane - znaczy się logicznie wyjaśniony związek )  opisywany prze zemnie.
Tak samo jak przyczyna i skutek nie są ani nakazami ani zakazami a informacjom o naturalnie istniejącym zdarzeniu.Przyczyny i skutku nie zatrzyma prawo i nie nakaże mu istnieć , bowiem są to zdarzenia niezależne od praw.
Bowiem żeby te dwa ( ja najbardziej dualistyczne , zawsze oparte na różnicy potencjałów jak kolwiek to nie nazwiemy) zdarzenia przestały istnieć musi być zatrzymane samo życie.

Kiara Uśmiech Uśmiech

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Laguna__
Gość
« Odpowiedz #256 : Listopad 01, 2011, 10:27:35 »

Przykro jest patrzeć, jak w imię Praw Uniwersalnych oraz nieoceniania, oceny jednak padają.
Jak zamyka się buzię i stawia do pionu kogoś, kto jedynie próbuje ostrzec innych,
bazując na swoich doświadczeniach. I nie ważna tu w końcu ideologia Antrovisu,
ważny jest sposób, w jaki przejawia się ta energia.

W zwiazku z powyzszym drogi ptak czy moglabys opisac chociaz jedno swoje doswiadeczenie, ktore jest odnosnikiem tego co powyzej?
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #257 : Listopad 01, 2011, 10:37:14 »

Kiaro!


Może powinno się używać określenia innego niż Prawa w tym przypadku, jeśli chodzi o istotę funkcjonowania Uniwersum. Miano prawo istotnie konotuje, zwłaszcza w "ludzkim" odniesieniu, co ci wolno, a system, czego także nie wolno.

Jednakże masz człecze prawo wolnej woli i owszem, ale to raczej w ramach "boskiego" eksperymentu.

Natomiast nam życie kojarzy się zawsze z istnieniem postrzeganego przez nas ciała fizycznego. Jednakże przyroda zaświadcza o tej z największych iluzji(?)

Bowiem istnieje naturalne obumieranie, by wciąż trwało życie. Zaś tam gdzie wkracza prawo wolnej woli, życie harmonijne (wraz z jego uzasadnionym obumieraniem)jest  zakłócane, ( choć nie zawsze) i prowadzi do tak poważnej dysharmonii, co w świecie zewnętrznym objawia się kataklizmami, epidemiami, kofliktami na globalną i nie tylko, skalę itp... Czyli, że Pan(i) Śmierć ma nienaturalnie pełne ręce roboty i nie ma nawet czasu ostrzyć kosy, więc śmierć tym bardziej okrutna i bolesna jest, oraz podszyta niewyobrażalnym lękiem, czego nie ma absolutnie w przyrodzie.

Natomiast Konstrukty Uniwersalne ( tak koliberek roboczo nazywa w/w wspomniane Prawa)są tylko życiem łącznie z jego mądrym obumieraniem. I sądzę, że kategoria miłości będzie się w tym zawierać, bądź będzie ostatecznym już przejawem takiej Harmonii, i będzie się niejako kłócić z wolnostojeństwem, chyba że mówimy o najwyższej kategorii zawierającej prawo do eksperymentu, co może nie jest eksperymentem, ale napędzająca się siłą, wynikającą z przeciwieństw Perpetuum Mobile. Albo wreszcie o idealnej "wydoświadczonej" wskutek wolnostojeństwa równowadze, czyli o stanie  Neutrum i jest to właśnie Miłość Bezwarunkowa.


Myślę na gorąco i chętnie poznałbym inne stanowiska. Niełatwo malutkiemu koliberkowi  objąć istotę Wszechrzeczy wszak! Zresztą sam musi jeszcze przemyśleć to, co tu pazurkami powyżej wziął i nabazgrał.


 Uśmiech Uśmiech Uśmiech


   
« Ostatnia zmiana: Listopad 01, 2011, 12:26:34 wysłane przez Dariusz » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #258 : Listopad 01, 2011, 11:29:49 »

Koliberku przemiły!

A co to dla Ciebie znaczy?

 
Cytat: koliberek
Jednakże masz człecze prawo wolnej woli i owszem, ale to raczej w ramach "boskiego" eksperymentu.

Czy sądzisz iż w Zaświatach nie posiadamy wolnej woli ? Tego wolnostojeństwa?


Obumieranie , czy umieranie jak nazwane jest ludzkim niezrozumieniem i zablokowaną wiedzą to tylko proces metamorfozy , zmiany ciał przez Energię doświadczającą swojego istnienia w przetrzepanych kształtach materialnych   w celach poznawczych.
To nic innego jak kolejny kostium teatralny w spektaklu ŻYCIE na fizycznej scenie kolejnego wymiaru.
Co chcesz poznawać, czego doświadczać z czym się zmierzyć w jakim kostiumie? Wszystko to Energia wybiera sama przed kolejnym aktem wcielenia. Ma wolną wolę i tworzy sama w ramach dokonanego wcześniej osobistego wyboru.

Tak naprawdę większą ( bo bezwzględną wolną wolę inaczej wolnostojeństwo) ma ona w przestrzeni nie materialnej innej  niż materialna  fizycznego świata. Bowiem wcielona Energia jest zawsze ograniczona przez gęstość materii wymiaru w którym się wcieliła.

Ewolucja energetyczna ma bezpośredni wpływ na cały wymiar materialny , na wszystko czym on jest zarówno ciała fizyczne ludzi , zwierząt i roślin , jak i na minerały , wodę , całą ziemię.

Bowiem razem z podnoszącą się częstotliwością drgań Ludzkich myśli i uczuć poprzez połączenie z jądrem ziemi i Gwiazdą Matką zmienia się ziemia , woda , cała przyroda i my Ludzie.

Jak się to objawia? Przez system nerwowy , który zwiększa cały czas ilość połączeń nerwowych ( nawet w śród ludzi bywają bardzo znaczące różnice) możemy zestrajać się z coraz wyższą częstotliwością drgań,"płynąc już na innej fali".

Ale .. zawsze my i tylko my swoimi decyzjami dokonujemy wyboru wolnego , która "fala" jest nam bliższa i na której chcemy płynąć.
Jednak  na każdej z nich istnieją zawsze te same wartości ; życie , wolność , miłość akceptowane bardziej lub mniej przez Istoty żyjące na nich ponieważ posiadają  wolną wolę.

Może tak być , bowiem Stwórca akceptuje wszystkie wybory swoich stworzeń , jednak do momentu który nie zagraża życiu całokształtu stworzenia.

Gdy ten moment zostaje przekroczony następuje interwencja konieczna, inaczej ratowanie życia , które jest wartością bezwzględną , największą i najważniejsza.

I to jest to Koliberku system wartości , nie w działaniu wyznaczającym komuś prawa wykonawcze , a w bezwzględnych wartościach stanowiących o istnieniu życia.


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Listopad 01, 2011, 12:45:31 wysłane przez Kiara » Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #259 : Listopad 01, 2011, 13:52:48 »

"Zaświaty" to w zasadzie też umowne bardzo zdaje się określenie. Bo "co na dole, to i na górze" i odwrotnie. Więc zasada wolnostojeństwa obowiązuje wszędzie, tylko należy mieć świadomość, czy warto tak bardzo "hajdamaczyć" tym prawem. Zacytuję tu:  "niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba".

Owszem, Fredro zakpił sobie z obskurantyzmu i bigoterii w ten sposób, ale po dogłębnym przyjrzeniu się tej treści  można mówić o pełnej akceptacji rzeczy jakimi są, co przejawia się jako wejście w ten właściwy rytm Wszechistnienia.

Natomiast jakiekolwiek przesterowanie wskutek nadużywania wolnej woli wymusza interwencję, ale  "boską", czy ludzką? Czy obydwie? Otóż Konstrukty ( Prawa )Uniwersalne egzekwują się niejako same. Interwencja, o której piszesz jest jedynie tego przejawem, ale jeśli człowiek ( z małej litery, czyli nie bardzo, lub nieświadomy istoty zjawisk), bierze się za interwencję bez znajomości Zasad Istnienia, ( nazwałaś to zapewne Stwórcą), to zawsze jest to opłakane w skutkach. Jeśli jednak zaufa Intuicji i uczyni to poprzez CISZĘ, to w przedziwny sposób wszystko dzieje się tak, jak się ma dziać i w efekcie jest zawsze najlepszym rozwiązaniem i zawsze zmierza w jak najlepszym kierunku, nawet jeśli  dla podmiotu konkretnego doświadczenia mogłoby się to w istocie wydawać okrutne i złe.

Pięknie napisałaś Kiaro o obumieraniu jako metamorfozie etc, etc..., też tak to widzę. Natomiast słowo wartość kojarzy mi się z oceną zawsze (ile to jest warte).

Czyż wg. Twojego rozumowania i Miłości Bezwarunkowej, dla Stwórcy - Stwórczyni ( jako sumy wszystkich Świadomości - JEDNI) nie jest najwyższą wartością każdy, oraz najmniejsza cząstka istnienia, nawet jeśli ten " każdy" popełnia tzw. błędy; czyli mówiąc po chrześcijańsku "grzeszy", czy wreszcie przesterowywuje P.U. ? I każdy wcześniej, czy później"zbawiony będzie", nawet jeśli ulegnie rozbiciu  jego dusza i zacznie swoją wędrówkę od najmniejszej molekuły? Jakby ktoś powiedział, "tu nie ma boże zmiłuj się", a ktoś inny, że tak właśnie wygląda miłość bezwarunkowa. Zależy z jakiej pozycji patrzymy na to samo. Więc wymyka się to wszystko jednoznacznym ocenom, czyli wartościowaniom i jest zupełnie poza tymi kategoriami.

Pewnie ta polemika na słowa niewiele załatwia, chyba że przy takim zadawaniu ze strony koliberka pytań, coś mu się w tej małej łepetynce wreszcie przejaśni. Mrugnięcie



koliberek33 Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Listopad 01, 2011, 14:13:01 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #260 : Listopad 01, 2011, 16:07:49 »

Na samym początku zaistnieć musiała koncepcja, idea stwórcza, wg której miał powstać Wszechświat.
Zawierać ona również musiała prawidła, czyli uniwersalne prawa utrzymujące nadany kierunek.

Na osnowie tego co już powstało, świadomości cząstkowe poczęły tworzyć wartości. 
Wartości  zróżnicowały i różnicują wszystko, ale nie mogą złamać praw. Są im podległe mimo,
że same powołują do życia mniejsze prawa lokalne. I te, albo współbrzmią z uniwersalnymi,
albo gdy stoją w opozycji powodują rozpad danego wycinka rzeczywistości.
Dzieje się tak na każdym poziomie oraz planie.

Obecnie, nam, tu na Ziemi rozpada się pewien fragment rzeczywistości. Za daleko odbiegliśmy
w swoich modyfikacjach od głównego wzorca. Na szczęście rozpad jest wpisany w rozwój.
Co nie znaczy, że nie można ulec anihilacji po przekroczeniu pewnej granicy niekoherencji z prawami. 

Wszystko ma naturę fraktalną. Obserwujmy zatem uważnie to, co dostępne jest naszym zmysłom
i umysłom. Nie walczmy z porządkiem rzeczy, bo powszechne pole świadomości nas skoryguje.
Mamy przecież kierunkowskazy, ustanowione na początku prawa.

Pytanie, czy jest przewidziane prawo do zmiany praw? Ewolucja wydaje się na to wskazywać.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #261 : Listopad 01, 2011, 16:19:46 »

Koliberku miły.

Słowo zaświaty to również tylko słowo umownie określające "tamten świat" czyli inny nisz nasz a ta inność to inne środowisko życia , inne jego parametry.
Co na gorze to na dole .... owszem ale na dole jest świat odbić , który nie ma i nigdy nie miał takich samych możliwości jak świat "górny" - ten  Energetyczny ( ale nie żaden  z tych  tworzonych  przez różne nie materialne byty na wzór pierwowzoru , bo są i takie opisywane w książce "Misja").

Wolnostojeństwo jest podstawą życia i istnienia być powinno bezwzględnie i nikomu tego prawa innym odbierać nie wolno. Bowiem jest ono gwarantem rozwoju indywidualnego wedle osobistej woli każdej z Energii.
Dochodzenie do "zgodzenia się z wolą nieba..." to miljardy lat osobistych doświadczeń osiągania poziomu miłości i wiedzy mądrości serca identycznego jak Stwórca.
Wspaniale to przedstawia wiedza judaizmu twierdząc iż "Anioły mają jedno oko i jedną nogę..." co to znaczy? Ano to samo co zgodzenie się z "wolą nieba". Jedną nogą można iść tylko jedną drogą - drogą wytyczoną przez mądrość Stwórcy a jednym okiem widzieć tylko tak jak widzi sam Stwórca. Nie mają już ( będąc Aniołami) rozbieżności poglądów i wyborów.
Ale to jak mówiłam droga długa bardzo i nie w naszym III wymiarze jeszcze.Bowiem tam już nie ma eksperymentów doświadczania co jest właściwe , a co nie , wybory są zawsze jedynie identyczne jak stwórczy  "wzorzec doskonałości".

Ponad wartościami ludzkimi ( co do których człowiek stworzył swoje prawa) istnieją wartości Stwórcy i jedne i drugie obwiązują wszystkich żyjących w świecie fizycznym. Z jednych rozliczamy siebie w obliczu Stwórcy z drugich - ludzkich , rozliczają nas przeróżni strażnicy praw ludzkich. Odpowiedzialność zawsze ponosimy nawet gdy sobie z tego w pełni nie zdajemy sprawy , bowiem zdarzenia życiowe zrobią swoje nawet w najbardziej  nieoczekiwanym  dla nas momencie.

Nigdy człowieka z "małej litery " nie nazwałam Stwórcą , Stwórca Wszechrzeczy jest tylko jeden i zawsze ( dla mnie ) z dużej litery. Istnieją też konstruktorzy "ludzi bez Dusz" w stosunku do nich używam malej litery. Nie ze względu pomniejszania ich wartości  człowieczeństwa , a ze względu odróżniania w dyskusji ( mała litera to tylko synonim braku możliwości twórczo- ewolucyjnych , które posiadają ci pisani z dużej) tak dla wyjaśnienia.

Stwórca jest tylko jeden , Bogów ( inaczej Panów) może być mnóstwo bowiem określenie to ( na podstawie mojej wiedzy) nadawane jest na wskutek przekroczenia pewnego poziomu rozwojowego i stawania się władcą "czegoś".

Nawet wybór "ciszy" powinien być wyborem wolnej woli , a nie wynikiem przymusu z powodu jej braku. Owszem akceptacja losu jest najlepszym rozwiązaniem ale Człowiek tez musi dokonać wyboru "drogi losu"  , gdy jest już na to gotów i świadomy całkowicie wagi takiej decyzji.
Droga losu jest niezmiernie ciężką drogą ze spotkaniem  najbardziej trudnych  zdarzeń  losowych , które winno się przechodzić w wyjątkowy sposób , z pełnym zrozumieniem i odczuciem niekrzywdzenia siebie oraz innych ludzi. .
To majstersztyk dla wyjątkowo wytrwałych , silnych i potrafiących odróżniać przez odczuwanie.Szczególnie pomocne są właśnie szczere rozmowy , analizy zdarzeń i osobiste codzienne wersyfikacje nad  swoimi  decyzjami. Ale na tej bardzo trudnej drodze również jest wolna wola , nie może jej nie być.

Oczywiście masz  bardzo dobre skojarzenia ze słowem wartość , bo inne wartości ważne  są dla np. ryb żyjących w wodzie , inne dla ptaków szybujących w powietrzu ,a jeszcze inne dla zwierząt żyjących na lądzie.
A już zupełnie inne dla różnych ludzi z różnych grup ( w których życie ludzkie , czy zdrowie cudze jest mniejszą wartością od np. złota , pieniędzy czy też władzy oraz osobistych autorytetów) to są realne wartości przeróżnych grup żyjących nimi i tworzących w oparciu o nie swoje prawa..

Jednak ponad nimi są wartości Stwórcy ( już wyżej opisane) które tworzą Jego najwyższy system wartości. Ile to jest warte...? Otóż ile jest warte życie , miłość, czy wolnostojeństwo? Nie posiadają ceny są bezcenne ,  bo są ponad wszystkimi innymi wymiernymi wartościami , które można czymś zastąpić tych  nie.


Miłość bezwarunkowa jest stanem , który się osiąga , dochodzi do niego nie można jej komuś podarować i on ją  będzie miał.
Posiadającą już w sobie akceptuje  wie się iż ; wszystkie odmienności istniejące,  wszystkie ich wybory poprzez osobistą mądrość  , Istoty o innym kolorycie wibracji i mocy kiedyś również osiągną taki sam  stan. A puki co są w drodze rozwojowej i mają całkowite prawo dokonywania na niej  różnych osobistych wyborów.
Mają również prawo bycia w jakiejś przestrzeni dłużej lub krócej ich  moment rozwojowy - przekroczenie osobistej wibracji jest jedynym decydentem przekraczania wymiarów.


Jednia to nie identyczność , w jedni są przeróżne zbiory i podzbiory w warunkach optymalnych dla siebie , inaczej w energii bezwarunkowej o innym potencjale mocy , gęstości. Zawsze stosownym dla życia rozwoju i ewolucji danego zbioru.

Popełnianie błędów jest naturalnością w trakcie osobistego rozwoju z udziałem wolnej woli. Życie to cały czas ciąg korekt na podstawie osiąganej coraz większej wiedzy.

"Grzech" to wymysł religii w polityce władzy nad człowiekiem , gdybyśmy byli już doskonali nie było by potrzeby wcielania się na ziemi w "szkole rozwoju duchowego". Tu nauczyciele mieli przekazać tylko wzorce i zaznajomić z celem , reszta to indywidualny tok nauki w drodze do doskonałości.
Przeróżne kodeksy i prawa nakazujące i zabraniające były niezbędne jako informacja ale nie jako bezwzględność wyznaczająca nakazowo styl życia. Bowiem taki system ( czasami niezbędny) na dłuższą metę staje się systemem pozbawiającym człowieka prawa wyboru , a tym samym wolnej woli. Tego robić nam nie wolno , gdyż stajemy się tylko grupą "hodowaną" w ramach wyznaczonych nam przez kogoś.

Nie rozbija się Duszy bo i po co? Cyba iż robią to jacyś manipulanci kosmiczni w celu niedopuszczenia do przejścia jej w kolejny poziom ewolucyjny.

Istnieje jednak coś takiego jak "zerowanie" pamięci DUCHA nie DUSZY w jednym jedynym przypadku ( i to niezmiernie żako) gdy Ona sama o to poprosi Stwórcę  w akcie stwierdzenia iż w tym toku doświadczeń zaprzepaściła wszystkie swoje szanse rozwojowe i chce rozpocząć swój rozwój  od początku. W takiej wyjątkowej sytuacji może się to stać i czyni to tylko i wyłącznie Stwórca Wszechrzeczy nikt inny. A czyni to zawsze z wielką miłością i z powodu  wielkiej miłości do tej zagubionej Istoty , jest to akt zmiłowania się nad proszącym.


Kiara Uśmiech Uśmiech


ps. Dla mózgu może musiały najpierw powstać prawa , dla serca zawsze pierwsze są wartości wedle nich tworzone są prawa w oparciu o wartości , to one je wyznaczają i są ich fundamentami , właśnie wartości.

Miłość sama w sobie jest wartością i prawem a jest wartościom największą bowiem tworzy życie.
« Ostatnia zmiana: Listopad 01, 2011, 18:09:23 wysłane przez Kiara » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #262 : Listopad 01, 2011, 17:08:43 »

Przykro jest patrzeć, jak w imię Praw Uniwersalnych oraz nieoceniania, oceny jednak padają.
Jak zamyka się buzię i stawia do pionu kogoś, kto jedynie próbuje ostrzec innych,
bazując na swoich doświadczeniach. I nie ważna tu w końcu ideologia Antrovisu,
ważny jest sposób, w jaki przejawia się ta energia.

W zwiazku z powyzszym drogi ptak czy moglabys opisac chociaz jedno swoje doswiadeczenie, ktore jest odnosnikiem tego co powyzej?

Mogłabym, ale nie chcę. Zbyt cenię sobie spokój. Ktoś jeszcze poczułby się "zahaczony" i kolejna awantura gotowa.
Przykładów na tym forum jest całe mnóstwo.
Zapisane
Laguna__
Gość
« Odpowiedz #263 : Listopad 01, 2011, 21:25:05 »

Witaj PTAK
Doskonale rozumiem Twoja postawe , ja dwa lata temu lub to nawet minelo 3 , rowniez niebardzo chcialam o tym mowic , ale mi to przeszlo , bo w koncu trzeba z siebie to wyrzucic, Mysle , ze bedziesz miec mniej dystansu za jakis czas.
dziekuje za szczera odpowiedz.  Uśmiech

Zapisane
barneyos


Gawędziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #264 : Listopad 02, 2011, 08:58:04 »

Dodam też jako ciekawostkę, iż na publicznym spotkaniu PCh, w którym uczestniczyłem, nie tylko Samcio latał w powietrzu.
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić\"
\"Im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mniej wiem\"
Laguna__
Gość
« Odpowiedz #265 : Listopad 02, 2011, 09:05:07 »

Dodam też jako ciekawostkę, iż na publicznym spotkaniu PCh, w którym uczestniczyłem, nie tylko Samcio latał w powietrzu.
Moglbys rozwinac mysl -.... nie tylko Samcio latal w powietrzu.
Zapisane
barneyos


Gawędziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #266 : Listopad 02, 2011, 10:10:06 »

A takie tam zabawy Samcia, w kilku sesjach sam wspominał, że przekazuje trochę energii miłości ludziom zgromadzonym na sali. Moje odczucie było takie, że to raczej była miłość według definicji Samcia.

W każdym razie nie każdy wracał do domu sam. Co dalej z tym ludzie robili, to nie wiem.

Ale to tak tylko jako ciekawostka, bo to było dawno temu już.


PS. Nie chcę generalizować, mówię tylko o jednej publicznej sesji, na której byłem osobiście, jak było na innych, wiem tylko z przeczytanych zapisów.
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić\"
\"Im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mniej wiem\"
Laguna__
Gość
« Odpowiedz #267 : Listopad 02, 2011, 10:34:13 »

A takie tam zabawy Samcia, w kilku sesjach sam wspominał, że przekazuje trochę energii miłości ludziom zgromadzonym na sali. Moje odczucie było takie, że to raczej była miłość według definicji Samcia.

W każdym razie nie każdy wracał do domu sam. Co dalej z tym ludzie robili, to nie wiem.

Ale to tak tylko jako ciekawostka, bo to było dawno temu już.


PS. Nie chcę generalizować, mówię tylko o jednej publicznej sesji, na której byłem osobiście, jak było na innych, wiem tylko z przeczytanych zapisów.

1.Zatem czy w zwiazku z powyzszym wiazesz< to zdarzenie> z tu poruszonym tematem?
2.Czy wiazesz energie jaka byla presylana podczas Sesji z  tym rodzajem energi jaka w tym temacie jest omawiana?

i wreszcie trzecie pytanie
3. Czy nalezysz do osob , ktore czuja energie -Jesli tak- to czy owe energie postrzegasz jako takie same?
« Ostatnia zmiana: Listopad 02, 2011, 10:39:51 wysłane przez Laguna__ » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #268 : Listopad 02, 2011, 11:30:55 »

@Kiara
Cytuj
Nigdy człowieka z "małej litery " nie nazwałam Stwórcą , Stwórca Wszechrzeczy jest tylko jeden i zawsze ( dla mnie ) z dużej litery. Istnieją też konstruktorzy "ludzi bez Dusz" w stosunku do nich używam malej litery. Nie ze względu pomniejszania ich wartości  człowieczeństwa , a ze względu odróżniania w dyskusji ( mała litera to tylko synonim braku możliwości twórczo- ewolucyjnych , które posiadają ci pisani z dużej) tak dla wyjaśnienia.
No właśnie. Kiedy dokonujemy rozdzielenia Stwórcy od jego Stworzenia , to pojawiają się równi i równiejsi , dobrzy i lepsi, gorsi i ci bez dusz - (kasta nieczystych ?) - człowiek z małej litery i Człowiek z wielkiej. Moim zdaniem tak na prawdę nie ma rozdzielenia Stwórcy (w moim rozumieniu jest nią powszechna Świadomość ) od stworzenia, a istotą wszelkich indywidualności jest wyłącznie wola doświadczenia różnorodności w parciu ku możliwym granicom rozwoju. My to możemy postrzegać na przykład jak toczącą się w przyrodzie walkę o przetrwanie , o zachowanie gatunku, ale jest to nieustanny rozwój poprzez współuczestniczenie w procesach życia określonych ramami Praw.
Cytuj
Stwórca jest tylko jeden , Bogów ( inaczej Panów) może być mnóstwo bowiem określenie to ( na podstawie mojej wiedzy) nadawane jest na wskutek przekroczenia pewnego poziomu rozwojowego i stawania się władcą "czegoś".
A jeśli ten "władca" sam stosuje prawo wolnostojeństwa ,to -wydaje mi się - jedyną rozsądną rzeczą którą może zrobić jest towarzyszenie nowo rozwijającemu się bytowi pod jego skrzydłami. I tak postępuje Świadomość która w nas zarządza calym "kostiumem" ,ale bez ingerencji w wolną wolę.

@Ptak
Cytuj
Pytanie, czy jest przewidziane prawo do zmiany praw? Ewolucja wydaje się na to wskazywać.

Bardzo dobre pytanie. Odpowiedź na nie możemy jedynie zgadywać i wyrabiać sobie zdanie w oparciu o własną interpretację Natury Rzeczy.
Z pewnej optyki można by odpowiedzią uznać to co napisała Kiara "
Cytuj
Istnieje jednak coś takiego jak "zerowanie" pamięci DUCHA nie DUSZY w jednym jedynym przypadku ( i to niezmiernie żako) gdy Ona sama o to poprosi Stwórcę  w akcie stwierdzenia iż w tym toku doświadczeń zaprzepaściła wszystkie swoje szanse rozwojowe i chce rozpocząć swój rozwój  od początku. W takiej wyjątkowej sytuacji może się to stać i czyni to tylko i wyłącznie Stwórca Wszechrzeczy nikt inny. A czyni to zawsze z wielką miłością i z powodu  wielkiej miłości do tej zagubionej Istoty , jest to akt zmiłowania się nad proszącym.
Wynikałoby z tego, że prawo do zmiany praw istnieje i jest przypisane "Stwórcy" (wg pewnego konceptu). Jeśli porzucimy rozdzielenie stworzenia od "Stwórcy" to prawo do zmiany praw staje się nagle dostępne również stworzeniu, tylko pytanie pod jakimi warunkami. Najprościej wg mnie określa to prawo rezonansu - dostrojenie się do określonej wibracji prowadzi do przemiany -czy to DNA, czy też rozpadu . I teraz najważniejsze. To my zmieniając siebie (przestrajając), lub choćby tylko wykazując taką intencję przemiany , możemy rozpocząć proces wzmacniania pożądanych częstotliwości które się w naszym życiu objawiają, aż staniemy się z nimi tożsami i wtedy zmienią się Prawa. Ale to jest proces w którym jedna sekwencja uwalnia kolejną. I teraz - nie ma w tym procesie ingerencji żadnego "lepszego boga". Wszystkie możliwe kombinacje istnieją w Polu poza czasem i przestrzenią.
Również te, które z naszej perspektywy określimy jako te "najwyższe"  np "miłość bezwarunkowa", albo nawet stan pt "Stwórca".
Wszystkie "światy równoległe" istnieją jako potencjał możliwości do którego Świadomość indywidualna może się przenieść.
Zapewne kiedyś ludzie po mistrzowsku opanują umiejętność przechodzenia w ramach tej sieci do innych czasów i do innej przestrzeni.

@Kiara
Cytuj
Miłość bezwarunkowa jest stanem , który się osiąga , dochodzi do niego nie można jej komuś podarować i on ją  będzie miał.
Nie można podarować, ale można wskazać drogę. Tą drogą jest odkrycie takiej możliwości w sobie. W tym sensie każdy już ją ma, już ten stan (wibracja) jest w nas, tylko że jeszcze nie uświadomiony na podobnej zasadzie jak to, że w tej chwili gdy to czytasz przenikają Cię niezliczone fale radiowe nadające różne treści, ale to nie znaczy, że Ty je wszystkie słuchasz naraz. Nie znaczy też, że jesteś w stanie dostroić się natychmiast do dowolnej stacji nadawczej. Do tego potrzeba przebudować odpowiednio swój odbiornik Mrugnięcie

Cytuj
gdybyśmy byli już doskonali nie było by potrzeby wcielania się na ziemi w "szkole rozwoju duchowego". Tu nauczyciele mieli przekazać tylko wzorce i zaznajomić z celem , reszta to indywidualny tok nauki w drodze do doskonałości.
No a czym jest wcielanie się ? Jest to "zbudowanie" swoistego odbiornika i eksploracja/doświadczanie wszystkich możliwych fal częstotliwości w ramach jego możliwości odbiorczych aż, w procesie ewolucji (którego istotnym elementem jest nagły Przeskok), nastąpi przestrojenie na nowe możliwości nowych fal. Popatrzcie, ze w toku historii zdarzały się wyjątkowe jednostki, takie jak np Tesla , które są jakby forpocztą tego co w przyszłości będzie powszechne.
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #269 : Listopad 03, 2011, 13:59:46 »

Kupiłem wczoraj mojemu partnerowi jedno przez niego czytanych czasopism tj. ostatni:" Nieznany Świat" i przed chwilą przeczytałem  znakomicie  napisany artykuł Andrzeja Szmilichowskiego pt. "Niedokończony obraz mostu".

Czytając artykuł, miałem cały czas wrażenie, że autor czytał nasze wypowiedzi tutaj, gdyż traktuje o zagadnieniach przez nas poruszanych, ale z tak mądrym dystansem, znajomością tematu i właściwie pojętą pokorą, że nie sposób nie polecić tego znakomitego podsumowania naszych rozważań. Jeśli autor nie czytał tego, co my tutaj, to tym bardziej polecam jako dowód niebywałej synchroniczności i połączenia nas wszystkich.

W każdym razie fascynująca lektura i w treści, i w formie jaką posługuje się autor.



koliberek33 Uśmiech


« Ostatnia zmiana: Listopad 03, 2011, 14:00:59 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
Laguna__
Gość
« Odpowiedz #270 : Listopad 03, 2011, 15:18:28 »

 Smutny
Kupiłem wczoraj mojemu partnerowi jedno przez niego czytanych czasopism tj. ostatni:" Nieznany Świat" i przed chwilą przeczytałem  znakomicie  napisany artykuł Andrzeja Szmilichowskiego pt. "Niedokończony obraz mostu".

Czytając artykuł, miałem cały czas wrażenie, że autor czytał nasze wypowiedzi tutaj, gdyż traktuje o zagadnieniach przez nas poruszanych, ale z tak mądrym dystansem, znajomością tematu i właściwie pojętą pokorą, że nie sposób nie polecić tego znakomitego podsumowania naszych rozważań. Jeśli autor nie czytał tego, co my tutaj, to tym bardziej polecam jako dowód niebywałej synchroniczności i połączenia nas wszystkich.

W każdym razie fascynująca lektura i w treści, i w formie jaką posługuje się autor.



koliberek33 Uśmiech



Niezmiernie mi przykro z powodu , ze nie mam dostepu do tych informacji z uwagi na moje miejsce zamieszkania , a w internecie nie ma tego jeszcze. Smutny


Wszystko mozliwe , ze temat ten stal sie inspiracja  dla Pana Andrzeja Szmilichowskiego .
« Ostatnia zmiana: Listopad 03, 2011, 15:43:15 wysłane przez Laguna__ » Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #271 : Listopad 03, 2011, 15:34:02 »

Mogę Ci przesłać to czasopismo, jeżeli tylko życzysz sobie. Łatwiej będzie, aniżeli przepisywać to w całości, chyba, że można takie artykuły znaleźć w internecie.
« Ostatnia zmiana: Listopad 03, 2011, 17:16:36 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
Laguna__
Gość
« Odpowiedz #272 : Listopad 03, 2011, 15:46:48 »

Mogę Ci przesłać to czasopismo, jeżeli tylko życzysz sobie. Łatwiej będzie, aniżeli przepisywać to w całości, chyba, że można takie artykuły znaleźć w internecie.Coś
Dziekuje Koliberek33  za pomoc  Uśmiech - nie bede Cie tak fatygowac. wlasnie dales mi pomysl , ze moge poprosic o to moja rodzine .
« Ostatnia zmiana: Listopad 03, 2011, 15:47:38 wysłane przez Laguna__ » Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #273 : Listopad 03, 2011, 18:20:04 »

Że też nie pomyślałem, że jest prostszy, bo bardziej bezpośredni sposób, oto on: email:bok@nieznany.pl lub sklep internetowy;www.nieznany.pl
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #274 : Listopad 17, 2011, 22:24:32 »

Polecam wszystkim zainteresowanym tematem i nie tylko, zapoznanie sie z tym fragmentem (zaznaczam, że długi on tyćko): http://zkosmosu.blogspot.com/2011_07_01_archive.html
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 [11] 12 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.044 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

truegaming wild-reign managerzuzlowy world-anime madex