Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Marzec 28, 2024, 23:38:47


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 [3] 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Kosmiczne DNA CZŁOWIEKA, pochodzenie BIAŁYCH LUDZI  (Przeczytany 204891 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
JACK
Gość
« Odpowiedz #50 : Czerwiec 30, 2009, 08:35:30 »

Jedna z dobrych dusz tego forum - Dariusz napisał w innym temacie, coś co się bezpośrednio tyczy tego tematu.
Napisał, że ciała ludzkie nie są wcale takie złe jak to opisuję, szczególnie w porównaniu do ciał obcych istot z innych, potencjalnych cywilizacji (inteligentne owady, gady itd.).
Muszę przyznac obiektywnie, że  ma całkowitą rację, ponieważ defekty genetyczne Homo sapiens (małe szczęki, krzywe nogi, wąskie biodra kobiet itd.) nie są  wcale dużym problemem, nawet przy obecnym poziomie rozwoju medycyny.
Np. rozwój położnictwa spowodował, że porody nie kończą się już śmiercią kobiet (cesarskie cięcie, itp.).
Do podobnych wniosków doszli Oni, gdy po grzechu pierworodnym pozostawili nas ludzi do samodzielnego rozwoju.
Wniosek - na obecnym etapie rozwoju ludzkiej świadomości,  ciało ludzi, a w szczególności urządzenia łączące  świadomośc ludzką z  owym  ciałem, czyli ludzkie mózgi wydają się byc  wystarczające.
A w przyszłości wszystko da się  genetycznie ulepszyc.
Czyli za jakiś czas można zmienic samochód na lepszy i szybszy.
Na razie jednak jest na to za wcześnie, bo katastrofa byłaby niemal pewna.
Coś jak brzytwa w ręku małpy.
 
 
Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #51 : Sierpień 11, 2009, 06:02:25 »

Boski plan dla ludzi w dobie Ery Wodnika.
Pisałem już wiele o tzw planie naprawczym wprowadzonym po grzechu pierworodnym,czyli po pojawieniu się białych ludzi.
Zdarzyło mi się również napisac, że przewiduję w najbliższym czasie tzw. pobudkę drugiego narodu wybranego (Polaków), który jako pionier nowej cywilizacji musi byc obudzony o wiele wcześniej w porównaniu do innych narodów.
Logika wskazuje, że musi byc to coś tak znaczącego, aby w Polsce nastąpił masowy głód wiedzy, masowe zaznajamianie się społeczeństwa z prawdą  sobie. K.Jackowski przewiduje coś ważnego za miesiąc.
Wiele innych osób również
Cytat z portalu www.nautilus.org.pl
"Chciałem zachować anonimowość więc się nie przedstawię.
Dotarłem do osoby, która może się kontaktować w sposób swobodny ze swoim aniołem stróżem. Osoba ta była pośrednikiem mojej rozmowy z aniołem. Dowiedziałem się następujące rzeczy:

8/9 września 2009 wpadnie do Bałtyku część meteorytu(skały) co spowoduje wzburzenie morza i pierwszą falę Tsunami. Konsekwencją tego będą powodzie bo rzeki wyleją jak woda się będzie cofać.
11/12 września 2009 nastąpi druga fala Tsunami o wiele potężniejsza od poprzedniej to ona narobi największe spustoszenia w rezultacie czego prawie 2/5 powierzchni Polski będzie zalana.
Zgłaszam się do was z prośbą o nagłośnienie tego przypadku. Żeby ludzie zdawali sobie sprawę, że jak już pierwsza fala się pojawi to mieli tą świadomość, że następna będzie o wiele tragiczniejsza w skutkach i ewakuowali się za czasu."


Czytając ostatnie sesje dało się zauważyc pewną oschłośc Enki, tak jak by chciał powiedziec: Teraz to już czekajcie na to co się wydarzy.
 
 Na czym docelowo polega ów boski plan dla ludzi nowej ery:

a) znacząca redukcja liczby ludzi ( wg mnie nawet o 50-80%), połączona z tzw. oczyszczaniem dusz, przeznaczonych do dalszej inkarnacji na Ziemii, czyli inaczej Sąd Ostateczny. Ktoś kiedyś określił optymalną liczbę ludzi na 500 milionów. Miejmy nadzieję,że pozostanie nas więcej.
b)stworzenie w dłuższej perspektywie czasowej cywilizacji miłości opartej na zasadach miłości bezwarunkowej
c) stworzenie cywilizacji nie opartej na pieniądzu czyli prawdziwego komunizmu.

Dlaczego Polacy najlepiej nadają się do roli przewodnika nowej ery?
Z wielu powodów, min..
-Nadal trzon społeczeństwa polskiego przynajmiej stara się opierac swe życie na nauce Chrystusa czyli tzw.miłości bezwarunkowej (robią to na razie nieudolnie, ale nie od razu Kraków zbudowano)
-Potrafimy się zjednoczyc w trudnych chwilach
-Mamy co najmniej drugi fakultet z kłótni, waśni i sporów, a to też lekcja.
- jesteśmy krajem , gdzie próbowano już wprowadzac komunizm , na razie z wiadomym skutkiem.
Według mnie lekcja komunizmu była dla Polaków bardzo ważna z punktu widzenia naszej przyszłości.
Również nauki Jezusa nie poszły jeszcze całkowicie w las.
Zauważam, że Siły Wyższe mają często tendencje do polityki falstartu, lub też wrzucania na głęboką wodę. Podobnie zrobiono tak przy inkarnacji  kilku istot duchowych(Marks,Engels) wprowadzając o  wiele za szybko nasz osławiony komunizm (przełom XIX i XX wieku).
 Mam wrażenie, że siły wyższe robią to z premedytacją. Od razu wiedzą,
 że ten pierwszy raz będzie nieudany, ale jednocześnie ten pierwszy raz bardzo ułatwi tzw. poprawkę w póżniejszym czasie, gdy  ogólny poziom świadomości ludzi będzie już odpowiedni tj. kilka wcieleń reinkarnacyjnych dalej.
Zaznaczam, że po lekturze książki "Reinkarnacja.Doświadczanie nieskończoności" prof. Lidii Stawowskiej sama reinkarnacja stała się dla mnie pewnikiem.
http://sklep.studioastro.pl/reinkarnacja-dowiadczanie-nieskoczonoci-p-1927.html
wg mnie teksty Melchiora Wańkowicza z tej książki, spisane "zza grobu" tzw pismem automatycznym powinien przeczytac każdy Polak.

« Ostatnia zmiana: Sierpień 11, 2009, 06:13:58 wysłane przez JACK » Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #52 : Sierpień 11, 2009, 09:59:55 »

Cytuj
Zauważam, że Siły Wyższe mają często tendencje do polityki falstartu, lub też wrzucania na głęboką wodę.

cóż, Nie było by STARTU FAL - bez Fal startów. (naPhiSi dla niewidomych i niesłyszacych)



------------------

Fakt.
na komunizm to sie nie nabierzemy już.  (Ale też fakt, że między komunizmem, jaki znamy, a tym, co miałeś na mysli używając tego zDewaluowanego słowa jest Wielka Przepaść).
na kapitalizm też.
Na katolizm również.
na neoKATcizm podobież.
na Pseudo - Nowo - Wieki`zm zarównież też.

Marks, Engels, jako istoty duchowe sa zabawne JACK.
cóż.
Wszak wszystko jest z ducha, nawet i to bez ducha... z ducha jest.
I choć nieNaduchane, nienaTCHNIONE, nieDECHnięte, nieDMIĘTE, nieDmuchnięte... jest z DUCHA.

Wyjątkiem potwierdzającym tę regułę, był nasz preziDĘT... niby nienaTCHNIĘTY - a naDĘTY.

Ale DMUCHY dzielą się na Aktywne, Dęte bieżąco i aktywnie;
oraz pasywne (dęte jednorazowo i już nie do,poMphione)

ja preferuję te Dęte AL.. 
ALdĘte.

a`Pro-pOst!..
Tak trochę się wdrażam w AL-kHemeję. Pomyslałem:
Wezne se troche kota, wezne se troszku Mory.. przyprawie nieco..
i se zrobie Morakota
..niech mają Azjaci za te zwiarzątka ze skóry obdarte.

P.S. "Falstart" jest opisem ocennym. A jego znaczenie nadawane przez BEZWŁADNOŚĆ oceniających.



« Ostatnia zmiana: Sierpień 12, 2009, 22:07:35 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
Constantin
Gość
« Odpowiedz #53 : Sierpień 12, 2009, 16:16:09 »

Cytuj
8/9 września 2009 wpadnie do Bałtyku część meteorytu(skały) co spowoduje wzburzenie morza i pierwszą falę Tsunami. Konsekwencją tego będą powodzie bo rzeki wyleją jak woda się będzie cofać.
11/12 września 2009 nastąpi druga fala Tsunami o wiele potężniejsza od poprzedniej to ona narobi największe spustoszenia w rezultacie czego prawie 2/5 powierzchni Polski będzie zalana.
Zgłaszam się do was z prośbą o nagłośnienie tego przypadku. Żeby ludzie zdawali sobie sprawę, że jak już pierwsza fala się pojawi to mieli tą świadomość, że następna będzie o wiele tragiczniejsza w skutkach i ewakuowali się za czasu."

Na 90% jestem pewny, że nic takiego nie będzie miało miejsca. Można przewidzieć tylko jedno z wielu prawdopodobnych wydarzeń, które mają wystąpić na Ziemi w danej linii czasu, ale jest to jedna z niekończonej puli prawdopodobnych wydarzeń więc uznawanie takiego wydarzenia za pewnik jest całkowitym absurdem. Coś co zostało przewidziane dzisiaj jutro już może wyglądać zupełnie inaczej dlatego, że przyszłość kształtuje się dynamicznie a na jej ostateczną formę ma wpływ mnóstwo czynników w ostateczności przyszłość będzie taka jaką wybierze zbiorowa świadomość. Jeżeli większość ludzi w to uwierzy i uzna, że tak będzie i meteor rzeczywiście wpadnie do Bałtyku to jest duże prawdopodobieństwo, że tak będzie.

Cytuj

Pisałem już wiele o tzw planie naprawczym wprowadzonym po grzechu pierworodnym,czyli po pojawieniu się białych ludzi.
Zdarzyło mi się również napisac, że przewiduję w najbliższym czasie tzw. pobudkę drugiego narodu wybranego (Polaków), który jako pionier nowej cywilizacji musi byc obudzony o wiele wcześniej w porównaniu do innych narodów.

Grzech pierworodny nie istnieje został wymyślony przez religie żeby trzymać swoich wyznawców w ryzach wmówić im, że rodzą się grzeszni, i że tylko kościół poprzez chrzest może zmyć ten grzech. Tak samo nie ma narodu wybranego wszystkie narody są wybrane, bo wszyscy jesteśmy sobie równi. Mówiąc o narodzie wybranym musielibyśmy uznać że jeden naród w tym przypadku Polacy, jest lepszy i bardziej godny od innego. Ludzie otwórzcie wreszcie oczy i nie dajcie sobie wmówić, że rodzicie się grzeszni nie stawiajcie jednego narodu ponad drugim bo to absurd wszyscy jesteśmy jednym, jesteśmy ludźmi każdy jest jednocześnie doskonały i niedoskonały i nie ma godnych i niegodnych bo wszyscy są godni.
Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #54 : Sierpień 14, 2009, 06:24:38 »

Scenariusz bez tzw. zabezpieczenia w 2012 roku?
Co prawda Enki w swoich wypowiedziach mówi, że  nie chce nas straszyc, ale może warto pomyślec przez chwilę nad najgorszym scenariuszem przebiegunowania 2012  (www.zetatalk.com).
Zakładane jest zniszczenie na poziomie totalnym, tzn. 200-300 metrowe fale, trzęsienia ziemii, awarie większości z 450 czynnych reaktorów atomowych i związane z tym zanieczyszczenie.
Wszystko to spowoduje nagłą śmierc wielu miliardów ludzi.
Wiele osób (Indie, Pakistan, Brazylia) znajdzie się na nowych biegunach i nawet jeżeli przeżyją, to w krótkim czasie po prostu zamarzną, tak jak dawno temu, podczas potopu Noego, zamarzały mamuty z trawą w pysku.
   Planowany wzrost poziomu oceanów to, aż 205 metrów. Dla przykładu na kilkaset lat zniknie około 85% Polski i niemal cała Rosja, czy Finlandia. Wiele osób powie, że stały poziom wyższy 205 metrów jest  nierealny, jednak nie chodzi tylko o stopienie czap lodowych na obecnych  biegunach, które po przebiegunowaniu mają znaleźc się na przyszłym równiku.
 Główny wzrost poziomu wód wywołany zostanie przez znaczny wzrost temperatury oceanów, do których wleją się ogromne ilości lawy z rozerwanych krawędzi płyt tektonicznych.Od tarcia znacznie wzrośnie również temperatura całej skorupy ziemskiej.
Ktoś może powiedziec, że to straszne, bo tylu ludzi zginie, ale tak naprawdę ci którzy zginą na początku będą właściwie szczęściarzami.
Najgorsze bowiem czeka tych, co przeżyją przelot Nibiru.

  Masowe erupcje wulkaniczne  wywołają  totalne zapylenie atmosfery.
Ciemnośc oznacza brak fotosyntezy przez około 25-40 lat .
Do tego atmosfera stanie się tak wilgotna, że przez wiele lat będzie padac ciągły deszcz. Wywoła to masowe gnicie roślinności i powszechny rozwój robactwa, które po pewnym czasie będzie praktycznie jedynym dostępnym pokarmem, poza tzw. owocami morza.
  W związku z  brakiem pożywienia, kanibalizm będzie na porządku dziennym. Polowaniem na ludzi będą się  trudnic liczne grupy przestępcze ( byli więźniowie i inni degeneraci).
  Właściwie cała dostępna słodka woda będzie zatruta, dlatego do przeżycia konieczna stanie się jej destylacja. Umieralnośc wśród tych co przeżyli będzie ogromna, a reprodukcja niemal zerowa.
  Jaki procent ma szansę dotrwac do okresu, gdy opadną popioły i roślinnośc odrodzi się z nasion ?
Polecam książkę nagrodzoną Pulitzerem w 2007 roku:
http://merlin.pl/Droga_Cormac-McCarthy/browse/product/1,579436.html
« Ostatnia zmiana: Sierpień 14, 2009, 09:51:41 wysłane przez JACK » Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #55 : Sierpień 14, 2009, 07:28:50 »

Jack,ale mnie nastraszyłes !!!! to ja juz wolę nieprzeżyć.Mam nadziję ze nic takiego nie nastąpi.Zdecydowanie wolę optymistyczne zakończenie Chichot
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Kiara
Gość
« Odpowiedz #56 : Sierpień 14, 2009, 11:50:40 »

Czy taki scenariusz , szerzenie go  masluzyc prowokacji do masowych samobujstw? Bo jezeli nie to do czego?

Jeszcze raz NIE BEDZIE ZADNEGO KATAKLIZMU NA SKALE OGOLNOSWIATOWA, to co spotyka nas teraz jest efektem lagodnym tego procesu , ktory caly czas zachodzi.

Ci wizjonerzy szukajacy poklasku w szerzeniu strachu sami sobie tworza dla siebie we wlasnych umyslach te scenariusze. I oni ( jezeli nie wyjdza z tej propagandy strachu) przezyja je osobiscie.
Wszystko , ale to absolutnie wszystko jest  projekcja umyslu , w nim dokona sie wszystko , nie poza nim.
Wiadomo juz iz czas jako taki nie istnieje.To my go wyznaczamy przezywaniem czegos ( to juz chyba wiekszosc  zauwazyla ) , tak wiec kto jest zadny strasznych wizji , jego umysl dla niego je wykreuje. Kto pragnie czegos innego , przezyje zupelnie inna zeczywistosc.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #57 : Sierpień 14, 2009, 13:06:03 »

Właśnie dajcie spokój. Żaden "czarny" scenariusz [którego osobiście oczywiście nie życzyłbym sobie] jest niemożliwy bo... Kiara tak powiedziała, a jak wiemy z jej "wiedzą" się nie dyskutuje ani też nie wolno żądać dowodów...
Myślę, że teraz wszyscy będą już spali spokojnie.
Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #58 : Sierpień 16, 2009, 07:13:45 »

Prawdopodobny scenariusz roku 2012 z włączonym zabezpieczeniem.

   Proponuję tym razem zastanowic się jak będzie wyglądac ta lepsza wersja przyszłości.
Założenie podstawowe jest takie, że Siły Wyższe przebudzą Polskę przy pomocy jakiejś kontrolowanej katastrofy  np.  pod koniec 2009 roku i dojdzie do włączenia zabezpieczenia w Egipcie.
 Oczywiście możliwy jest również inny, np. awaryjny scenariusz prowadzący do włączenia zabezpieczenia.
Celem Sił Wyższych jest doprowadzenie do ukształtowania się kolejnej „rajskiej”  planety we Wszechświecie, a jest ich już pewnie parę, co oznacza duże doświadczenie Sił Wyższych w prowadzeniu takiego procesu naprawczego.
Spróbujmy więc wydedukowac jak taki proces powinien przebiegac (w zarysie), aby zakończył się sukcesem.
Najistotniejszą sprawą jest to, aby przyroda na planecie Ziemia przetrwała w możliwie nienaruszonym stanie .
Ciągłośc procesu fotosyntezy i możliwie małe zanieczyszczenie środowiska po katastrofie to wg mnie sprawa priorytetowa jeżeli mamy mówic o przetrwaniu ludzkości jako gatunku.

A co z samymi ludźmi?
 Na pierwszy rzut oka najlepiej byłoby gdyby straty w ludziach były możliwie małe.
Czy aby na pewno?
Odpowiedź możemy uzyskac, gdy spróbujemy przeprowadzic symulację przyszłości bez żadnej katastrofy.
W tej chwili mało kto zastanawia się co  będzie się działo z ludzkością za 50 –100 lat.
Józef Wasilik dokonał tego na samym początku „Bastarda na łonie macochy” poprzez analizę wykresu przyrostu liczby ludzi. Oto ona:
Lata:
1975  - 4 mld
1998  - 6 mld
2020  -  9 mld
2100 - 45 mld
2200 - 500 mld
Niedawno wyczytałem w jednej z gazet, iż naukowcy szacują, że liczba ludzi przekroczy 9 miliardów w latach 2025-2030.
Regionami w których nikt nie panuje nad  tym procesem są np.: Pakistan, Indie, Ameryka Środkowa i Południowa.
Bez kontroli narodzin niemal każda kobieta z „zacofanych” regionów świata jest gotowa urodzic 10 i więcej dzieci, a statystycznie 5 z nich to córki które za 17-20 lat też będą rodzic podobne ilości dzieci.
W przyrodzie ten problem regulowany jest przez drapieżniki. A u nas.?
Np. w srednio zaludnionym kraju, w Polsce "stężenie" Homo sapiens przekracza 110 sztuk na kilometr kwadratowy. Wyobrażcie sobie taki kwadrat i rozstawionych tam 110 ludzi.
Dla porównania ten sam optymalny parametr dla lisa  to  słownie: jeden lis na kilometr kwadratowy!

  Śmiem twierdzic, że ludzkośc ma szansę na długookresowy rozwój jedynie wówczas, gdy w 2012 roku dojdzie do znacznej redukcji liczby ludzi, szczególnie w wyżej wymienionych regionach świata.
Wg mnie tylko wtedy mamy szansę.
Stąd wynika kolejny wniosek, że nawet z włączonym zabezpieczeniem nie należy spodziewac się sielanki. Oznaczałaby ona bowiem jedynie przesunięcie  problemu o maksymalnie 50 lat.
Bez "kontrolowanej" katastrofy nie mamy najmniejszych szans na przetrwanie.
A jak zadziała samo zabezpieczenie?
Optymistyczna wizja przyszłości Ojca Klimuszko, podaje opis Polski jako wzorcowego kraju, w którym rosną pomarańcze!!!
Wniosek może być jeden – nawet z zabepieczeniem dojdzie do zmiany osi obrotu Ziemii i znajdziemy się bliżej przyszłego równika.
Zeta Reticuli podają, że nowe bieguny po roku 2012 będą właśnie w Pakistanie i w Brazylii. Aż strach pisac, co to może oznaczac.
Pomimo swojej łagodności, nawet sam Enki twierdzi, że tzw. oczyszczanie musi nastąpic.Ze nie ma innej możliwości.
W książce "Kosmiczne podróże z Robertem Monroe"
http://www.skapiec.pl/site/cat/1078/comp/259812
pokazano dwie wizje przyszłości. Jedna jest tą z poprzedniego postu (bez zabezpieczenia). Druga pokazuje Ziemię za 500 lat jako rajską planetę pełną miłości. Autorka książki również podaje, że w wizji  kontynenty wyglądały inaczej niż obecnie i że pojawiły się nowe obszary lądu.
Mam więc, 2-3 możliwe scenariusze przyszłości.
Co więc my Polacy powinniśmy czynic?
Wg mnie, jedyne co możemy właściwie zrobic, to włączyc zabezpieczenie i zdac się na doświadczenie i podpowiedzi Wyższych Sił.
Włączenie zabezpieczenia to przecież dopiero początek totalnych zmian na planecie Ziemia.
To zaledwie symboliczny początek nowej ery i nowej Polski.   
« Ostatnia zmiana: Sierpień 16, 2009, 07:24:23 wysłane przez JACK » Zapisane
Bonifacy1
Gość
« Odpowiedz #59 : Sierpień 16, 2009, 09:47:07 »

 Cóż...z tą rajską Ziemią za 500 lat to przesada. Plejaranie powiedzieli, że czeka nas 800 lat ,,ciemności'' i przez ten czas może zmądrzejemy. Wtedy objawią się obce cywilizacje. Co do wizji - każdy może mieć inne bo przyszłość zmienia się co chwile, np teraz można mieć wizje zawalającego się empire state building a za rok już wszytsko będzie grało. Przyszłość jako taka jeszcze nie istnieje, można opierać się tylko na najbardziej prawdopodobnych wydarzeniach.
 W 2012 nie będzie potrzebna żadna ochrona; nic raczej nie ochroni nas tylko przed gwałtownymi zmianami klimatu. Problemem jest Czerwony Meteor który zbliża się do Ziemi i da się we znaki w 2036...no chyba, że coś z tym zrobimy, jak nie to Ziemii będzie pełno w całym układzie słonecznym hehehe.
Zapisane
Symeon
Gość
« Odpowiedz #60 : Sierpień 16, 2009, 10:50:51 »

JACK, pozbycie sie znacznej liczby ludności jest rozwiązaniem bardzo drastycznym, przypomina mi się od razu rzekoma próba załatwienia tego problemu przez WHO przez przymusowe szczepienia zatrutymi substancjami.
Moim zdaniem powinno się dążyć do zahamowania przyrostu w krajach mniej rozwiniętych, ale przez uświadamianie ludzi, że jeśli nie mają możłiwości utrzymania duzej rodziny, to nie powinni płodzić tyle potomstwa, w ostateczności można nawet prawnie zakazać posiadania wiecej niż np. jednego dziecka, co stało się bodajże w Japoni.  Nie można zabijać ludzi już narodzonych tylko dlatego, że jest ich za dużo. Bóg o tym zdecyduje, a jeśli już by do tego doszło, to nie sądze, aby stało się to z powodu zbyt dużej ilości ludzi, tylko z powodu totalnej degrengolady. Jeśli Bóg uzna, że zasługujemy na karę, to pewnie do tego dojdzie.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 16, 2009, 10:52:15 wysłane przez Symeon » Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #61 : Sierpień 17, 2009, 06:27:59 »

Moim zdaniem powinno się dążyć do zahamowania przyrostu w krajach mniej rozwiniętych, ale przez uświadamianie ludzi,.....................
 Jeśli Bóg uzna, że zasługujemy na karę, to pewnie do tego dojdzie.
Wg mnie tzw. uświadamianie jest całkowicie  nierealne, przede wszystkim ze względu na religię i zacofanie . Misja "sterylizacyjna" NATO lub ONZ to co innego. Niestety nikt takiej nie wysyła.
Poza tym te kraje mają broń atomową. Lepiej nie drażnic rekina.
   Co do drugiej myśli - kara to złe słowo. Siły Wyższe  od zawsze wiedziały, że zdarzy się następny potop Noego, bo to zjawisko cykliczne. Tylko dlatego pozwoliły się ludziom namnażac.
Był tylko jeden szkopuł. Tak kombinowac z szybkością rozwoju cywilizacji Homo sapiens (opóźniac go), aby nie zdążył doprowadzic do samozagłady i totalnego zniszczenia przyrody przed 2012 rokiem.
Wg mnie "Boski plan" przebiega na razie bez dużych zakłóceń.
 Jedyny problem, to za szybki rozwój.
 Zdążyliśmy zabawic się w energię  atomową przed 2012. Niedobrze.
Atom to groźna zabawka w rękach zwierząt ludzkich.
Stąd wniosek, że zabezpieczenie zostanie tak czy tak włączone.
Ziemia jest najważniejsza.
 Ale jak Oni go będą musieli włączyc sami, to niewielu z nas  tu zostanie.
 
« Ostatnia zmiana: Sierpień 17, 2009, 07:02:58 wysłane przez JACK » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #62 : Sierpień 17, 2009, 15:46:24 »

cytat;  Zdążyliśmy zabawic się w energię  atomową przed 2012. Niedobrze.
Atom to groźna zabawka w rękach zwierząt ludzkich.
Stąd wniosek, że zabezpieczenie zostanie tak czy tak włączone.
Jacek.

Nie ma zadnego zabezpieczenia przed wybuchem jadrowym na ziemi , ktore mozna wlaczyc lub wylaczyc.

Wlaczyc lub nie jakies zabezpieczenie... , to tak samo jak nakryc sie rano koldra na glowe tworzac ciemnosc i udajac iz nie ma swiatla slonecznego na zewnatrz. Smieszne. Uśmiech
Przeciez ono pomimo tej koldry i tak przejdzie przez cykl dobowy. Procesu rozwojowego na skale wszechswiata nie da sie zatrzymac. A ile czasu mozna przesiedziec z glowa pod koldra?
Mozna tak dzieci wychowywac i udawac iz inny swiat nie istnieje.
Taka role spelnilo by to domniemane zabezpieczenie, ktore w rzeczywistosci odizolowalo by nas kolejny raz od normalnego procesu rozwojowego , w ktorym bierze udzial caly wszechswiat.

kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Sierpień 17, 2009, 15:48:16 wysłane przez Kiara » Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #63 : Sierpień 18, 2009, 07:36:46 »

"normalnego procesu rozwojowego , w ktorym bierze udzial caly Wszechswiat"

Proces rozwojowy Homo sapiens , to PLAN AWARYJNY, akcja ratunkowa.
 Dlatego wszędzie piszą, że cały Wszechświat się na nas gapi.
Uda się im,czy też nie?
Według mnie, przy ICH pomocy mamy ogromne szanse na sukces.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 18, 2009, 07:39:58 wysłane przez JACK » Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #64 : Wrzesień 05, 2009, 07:40:03 »

Ciekawy artykuł o pochodzeniu  białych ludzi z Europy.
http://wyborcza.pl/1,75476,7003080,Rolnicy_wygnali_mysliwych.html
Zapisane
Constantin
Gość
« Odpowiedz #65 : Wrzesień 09, 2009, 23:33:24 »

Dlaczego mój post został usunięty? Czyżby był dla kogoś niewygodny?
Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #66 : Październik 07, 2009, 07:14:53 »

Kolejne genetyczne potwierdzenie tajemniczego pochodzenia rasy białej opisanego przez Józefa Wasilika.
Tajemnica pochodzenia
Krzysztof Urbański , pap 01-10-2009, ostatnia aktualizacja 01-10-2009 00:07
Skandynawowie nie są potomkami plemion, które przybyły na te ziemie pod koniec epoki lodowcowej

Najprawdopodobniej pochodzą oni od przesiedleńców z późniejszego okresu, kiedy pojawiło się już rolnictwo. Do takiego wniosku doszli naukowcy szwedzcy, którzy przeprowadzili badania genetyczne i archeologiczne.

Rzeczpospolita
Zapisane
frosk24
Gość
« Odpowiedz #67 : Październik 07, 2009, 11:03:47 »

DNA to nasz numer seryjny  Szok
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #68 : Październik 07, 2009, 23:10:54 »

Cytuj
DNA to nasz numer seryjny
Aż tak to nie, ale może być on składnikiem DNA ..przy "większych seriach".
Zapisane
frosk24
Gość
« Odpowiedz #69 : Październik 07, 2009, 23:33:34 »

Cytuj
DNA to nasz numer seryjny
Aż tak to nie, ale może być on składnikiem DNA ..przy "większych seriach".

kiedy liczba ludzi sięgała kilku milionów tak było ale ten numer uległ mutacji i ewolucji wiec teraz jest do d...
Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #70 : Październik 08, 2009, 05:56:42 »

DNA to raczej sztucznie stworzone oprogramowanie informacji biologicznej złożonej nie z kompuerowych zero jedynek, lecz ze specjalnych sekwencji kilku związków chemicznych (par zasad).
DNA człowieka zawiera  6 miliardów takich precyzyjnych połączeń

Samoistne wyeowoluowanie czegoś takiego jest po prostu niemożliwe.
Prawdopodobieństwo oczywiście istnieje, ale jest praktycznie zerowe.
Powstanie życia na Ziemii to w 80-90 % efekt inżynierii genetycznej Obcych.
W przypadku pierwotnego Homo sapiens 100%.
Procesy ewolucyjne  to tylko mały dodatek służący do drobnych zmian dostosowawczych zwierząt.

Zapisane
frosk24
Gość
« Odpowiedz #71 : Październik 08, 2009, 09:54:30 »

DNA to raczej sztucznie stworzone oprogramowanie informacji biologicznej złożonej nie z kompuerowych zero jedynek, lecz ze specjalnych sekwencji kilku związków chemicznych (par zasad).
DNA człowieka zawiera  6 miliardów takich precyzyjnych połączeń

Samoistne wyeowoluowanie czegoś takiego jest po prostu niemożliwe.
Prawdopodobieństwo oczywiście istnieje, ale jest praktycznie zerowe.
Powstanie życia na Ziemii to w 80-90 % efekt inżynierii genetycznej Obcych.
W przypadku pierwotnego Homo sapiens 100%.
Procesy ewolucyjne  to tylko mały dodatek służący do drobnych zmian dostosowawczych zwierząt.



nie jestem biologiem ale przypuszczam że piszemy o tym samym , ja prostym językiem a ty trochę bardziej złożonym i naukowym  Duży uśmiech Duży uśmiech Duży uśmiech
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #72 : Październik 08, 2009, 12:19:31 »

Żeby powstalo jakiekolwiek ciało fizyczne musi powstać jego projekt duchowo-energetyczny.
Polecam książkę Dr Michael Newton Przeznaczenie dusz... i wszystko staje się zrozumiałe.


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #73 : Październik 08, 2009, 15:08:15 »

DNA to raczej sztucznie stworzone oprogramowanie informacji biologicznej złożonej nie z kompuerowych zero jedynek, lecz ze specjalnych sekwencji kilku związków chemicznych (par zasad).
DNA człowieka zawiera  6 miliardów takich precyzyjnych połączeń

Samoistne wyeowoluowanie czegoś takiego jest po prostu niemożliwe.
Prawdopodobieństwo oczywiście istnieje, ale jest praktycznie zerowe.
Powstanie życia na Ziemii to w 80-90 % efekt inżynierii genetycznej Obcych.
W przypadku pierwotnego Homo sapiens 100%.
Procesy ewolucyjne  to tylko mały dodatek służący do drobnych zmian dostosowawczych zwierząt.
Czy zatem zaimplementowanie na Ziemi 'obcego' materiału genetycznego nie jest,  w pewnym sensie , GRZECHEM ? Z tym, że nie jest to nasz, ludzki grzech, ale i tak jesteśmy nim skażeni - stąd nazwa tego szczególnego grzechu 'grzech pierworodny".
To co obecnie ludzie wyczyniają  z genami ( GMO ), jak mieszanie całych sekwencji genów ( na przykład ludzkich, szczurzych z roślinnmi  ) jest już grzechem , czy jeszcze tylko usprawnianiem i zabawą w hodowcę ?
Można  przyjąć wersję, iż jesteśmy hodowcami, których zamiarem jest wyhodowanie po prostu lepszego dla siebie pożywienia, a tym samym  -lepszych siebie . Tak mogliby myśleć o sobie siewcy życia dzięki którym jesteśmy homo sapiens.
Można oczywiście na to spojrzeć w całkiem inny sposób ..
Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #74 : Październik 09, 2009, 00:44:44 »

Czy zatem zaimplementowanie na Ziemi 'obcego' materiału genetycznego nie jest,  w pewnym sensie , GRZECHEM ? Z tym, że nie jest to nasz, ludzki grzech, ale i tak jesteśmy nim skażeni - stąd nazwa tego szczególnego grzechu 'grzech pierworodny".
Tak dokładnie było (z rasą białą) i o tym pisze Józef Wasilik w "Bastardzie".
Jeżeli chodzi o czarnych i żółtych, którzy powstali o 20- 30 tys lat wcześniej  od białych,to ich powstanie
mogło miec przyzwolenie Tego Najwyższego, choc równie dobrze mogła to byc samowolka przybyszów. 
Jednak "wytwarzanie" czarnych i żółtych było wieloetapowym,  dośc żmudnym i długotrwałym procesem(ponad milion ziemskich lat), więc raczej nie mogło pozostac niezauważone.


Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.078 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wild-reign fifa11 world-anime kursor truegaming