Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Listopad 07, 2024, 10:44:05


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 ... 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 [19] 20 21 22 23 24 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wiersze.  (Przeczytany 329322 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #450 : Maj 21, 2011, 22:46:26 »

Na początku jeno waściom w sukurs chciałem,
potem już  ogólnie i do rymu jakoś wyszło...
wers za wersem często goni, czasem lekko,
czasem jak z porcelaną, no i słoniem...

Dużo jadu zaś dostałem i oceny jako zwykle
nie do walki mam ja nastrój i ochotę
chciałem dobrze: lecz, żem zazdrośnik,
niskolatająco-niekochający zbój, idiota,

będzie lepiej, jeśli zwinę się co rychlej!

Waściom za to szczęścia życzę
towarzyszy milszych wielu -
skoro trudno w koliberku małym
zwyczajnego, znaleźć przyjaciela.


 Smutny

Czasem warto się powtórzyć:

Marek Dyjak - W samą porę
http://www.youtube.com/watch?v=KnhhNVQKc2Y&feature=related




« Ostatnia zmiana: Maj 22, 2011, 00:13:23 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #451 : Maj 22, 2011, 00:44:57 »

Waści panna obrażona?
Waści panna już ucieka?
A w tych spodniach, co za ciasno,
Nie zoczyła waść człowieka?

Gdy się komuś kpinę daje,
Gdy zamiary niezbyt czyste,
Rykoszetem się dostaje.
To jest nazbyt oczywiste!

Zatem trzymaj panna fason,
Gdy już porcelanę stłukłaś,
Nie uciekaj nam do lasu,
Nie chcesz chyba zostać susłem?  Mrugnięcie

Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #452 : Maj 22, 2011, 09:01:13 »

żart nie kpina toto była
nikogo też nie dotyczyła
bo, za słowem ptaszeczkowym
myśl się zwinnie potoczyła

nie zjadliwą ona jednak
w czyjeż ego więc trafiła?!

a cóż panna?

właśnie niże poznawała...
..................................

już od rana wędrowała
krzesła też kupiła cztery
posadziła kwiatów parę
opieliła też selery

i teściową poza miastem nawiedziła
tortem i nie tylko, swych przyjaciół i rodzinę obdzieliła
potem z synem hen po lasach, polnych dróżkach
jazdy samochodem z radością uczyła

osiemnastkę wszak miał dzieciak
niech się samodzielnym stanie
takie właśnie jej zadanie....

potem sprawek parę jeszcze, na w skąpanym słońcu mieście,

po trudach zaś miłych, wieczór na działce uroczysty
z ukochanym i ludźmi serdecznymi spędziła

lecz, po co o tym tyle?

no, bo po mile, aktywnie spędzonym dniu
nie w myśli jest się obrażać
lecz taktownie wycofać się -
a nie na niesłuszne ataki wciąż się narażać Coś

tak wiele przede mną jeszcze
toteż ataków, co zdrowiu i duszy szkodzą
doznawać już więcej nie chcę!

ja żem tylko koliberek mały
Mickiewicz wielkim słowem
swoje bajki specjalne układał
i jakoś nikogo wprost słowem tym

nie pourażał...

w podobnym tonie, choć nie treści
i formie, napisałem też, ten malutki wiersz
a kto się poczuł do tego -
to już  problem do rozwiązania jego. Mrugnięcie


Ps. po częstochowsku to napisałem, a że tu często rymy takie widzę
więc myślę, że choć mnie za to, tu nie znienawidzą. Mrugnięcie

i uwaga:

jeśli jeszcze w spodniach ciasno,
zechcą może panny takiego na własność...

zwłaszcza, jeśli gotówka nie mniejszych rozmiarów
strzegłbym się takich miłosnych zamiarów... Mrugnięcie               


« Ostatnia zmiana: Maj 22, 2011, 18:32:30 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #453 : Maj 22, 2011, 10:04:29 »

Uwagi twe panno - nadal zgryźliwe,
Chociaż jak twierdzisz są żartobliwe,
Coś ci rozmiary w głowie utkwiły,
W słoneczny dzionek umysł zmąciły.

Czemuż u innych na żarty nie baczysz,
Skoro w ten sposób siebie tłumaczysz?  Język
I gdzie winowajca, milczy dlaczego?
Pokaż swe wdzięki - miły kolego…  Mrugnięcie

Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #454 : Maj 22, 2011, 10:18:49 »

jeśli widzisz to zgryźliwie
widać takie Twoje życie

słowo panna tutaj
więcej zgryźliwości niesie...

niźli członek za duży we fraku
a może nawet i dresie Chichot

winowajcy tu nie widzę ja żadnego
bom nie odniósł się od niego

żeś go pani "uśmierciła" -
więc z odsieczą wnet przybyłem,

ciężki bardzo był kaliber, więc pojawił się koliber
reszta do nikogo była, co wyraźnie zaznaczyłem!

co zaś żart, a co jest przytyk, widzę dobrze,
wszak nie dupą jestem, ani  bobrem! Chichot



Ps.

słońce wzywa mnie przed siebie
pozostawiam więc "klepanie" tu o niczym
wolę na powietrzu ja z radości kwiczeć
aniżeli, tu bezmyślnie dziczeć Mrugnięcie.
« Ostatnia zmiana: Maj 22, 2011, 18:34:45 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #455 : Maj 22, 2011, 10:39:34 »

Język pannie się wyostrzył,
Coraz bardziej cięte słowa,
Wybielaniem swej twórczości,
Kąsasz innych wciąż od nowa.  Mrugnięcie

Lecz widocznie, w oku cudzym,
Źdźbło się staje nazbyt dużym!   Chichot


Ps.

A że, kwiczym tu o niczym,
Pędź więc panna na podwórze…  Język




« Ostatnia zmiana: Maj 22, 2011, 10:46:33 wysłane przez ptak » Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #456 : Maj 22, 2011, 10:52:22 »

Żegnam Panią uroczyście,
jeśli dłużej, to niechybnie zniknę!
gdyż za bardzo się wybielę
kończę już jęzorem mielić!

Żem nauki ja od Pani tu pobierał
to i język ostry jak cholera
bardzo to przydatne  jest mi dziś
już nie jestem taki głupi miś! Mrugnięcie

Za to chylę się w podzięce
jużem dobrze wyszczekany
czegoż zatem chcieć już więcej Mrugnięcie

Zdrowia, zdrowia życzę jeszcze,
by i źdźbło nawet, nie gościło więcej!
bym się koił dobrym, ciepłym słowem
bożem łasy na to bowiem -

jak człek każdy, normalny i zwykły,
który bardziej woli tych jasnych i czystych. Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Maj 22, 2011, 11:02:55 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #457 : Maj 22, 2011, 11:02:49 »

Jasności i ciemności bliźnich,
Tylko w twojej panno głowie!
Zatem, pozwól ptakom trelić,
Szkolić się na własnej mowie… Język

-------------------


Miłego dzionka.   Uśmiech
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #458 : Maj 22, 2011, 11:05:30 »

W czyjej głowie zatem taki Hitler, koliberek
co go Pani tępisz wielce,
pytanie zadałem - i jeszcze raz
serdecznie w szczerej ściskam podzięce! Mrugnięcie


Tudzież dzionka życzę miłego, by koliberek
swoją obecnością, nie zakłócił, wymiaru jego świętego Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Maj 22, 2011, 22:35:42 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #459 : Maj 22, 2011, 11:15:08 »

W mojej głowie zmory nie ma,
Ni szatana, ni Hitlera,
Jeśli wciąż go przypominasz,
Znaczy zadrę w sercu trzymasz!

Serce - miejsce nazbyt święte,
by gościły takie męty...  Chichot

-------------------



Jeszcze raz miłego dnia  Uśmiech

« Ostatnia zmiana: Maj 22, 2011, 11:26:55 wysłane przez ptak » Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #460 : Maj 22, 2011, 11:27:40 »

Jaka zadra, jaka zadra?

fakt ja tylko ważki stwierdzam
co zaprzecza myśli owej -

widać, słowa Pani, nadto zmienne,
nadto różne, no i płowe!

o logikę tutaj idzie, nie o zadry, dyrdymały
Ptak wszak duży, inaczej widzi tylko mały...

i rewolucję wręcz usprawiedliwia Pani,
a to już nie są jakieś tam banały

w sercu świętym takie słowa?
nie zrozumie mądra sowa Mrugnięcie

cóż dopiero koliberek,
zatem grzecznie pyta -

chciałby wiedzieć, no i kwita! Mrugnięcie


Ps.

Przyznaj Ptaku Święty, nie ma to jak
konwersować na wesoło z koliberkiem
sza- ławiłą, urwipołciem -
i najgorszym z mętów... Mrugnięcie

Juści dawno adrenalinki nie miałeś takiej,
jak po rozmowie z malutkim i głupiutkim ptakiem Chichot

...kurczę, Ptaku zwijaj się gdziekolwiek w "las,"
bo na mnie już dawno, i na inne sprawy czas!

Serdeczności  dla Ciebie wiele
i oczywiście dla tych w kościele... Mrugnięcie
 



Uśmiech Uśmiech Uśmiech Uśmiech :



« Ostatnia zmiana: Maj 22, 2011, 18:30:04 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #461 : Maj 22, 2011, 11:33:42 »

Rewolucja źle pojęta,
Takie niesie potem słowa.
Zatem niech cię już nie nęka,
I nie boli więcej głowa.  Mrugnięcie


edit:

I masz rację, czas ucieka,
A tu jeszcze zajęć sporo,
Zatem bywaj, ceń człowieka,
Nawet jeśli muchomorem!  Chichot

 




« Ostatnia zmiana: Maj 22, 2011, 11:44:19 wysłane przez ptak » Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #462 : Maj 22, 2011, 11:37:42 »

boli głowa - metafora to jedynie
tak jak o życiu obraz
w dobrym bardzo kinie!

słońce świeci jasno brachu
do promieni bardzo pora

na mnie działka wielka czeka
i spraw innych co niemiara

więc wierszyki precz do wora
z domu wyjść mi trzeba zaraz!


 Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Maj 22, 2011, 18:28:36 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #463 : Maj 22, 2011, 11:47:11 »

Pędźmy zatem na powietrze,
Niech się głowy nam przewietrzą!   Mrugnięcie

 Chichot Chichot


Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #464 : Maj 22, 2011, 22:15:19 »

Drodzy forumowicze,
nie mam za grosz zacięcia poetyckiego i wątek ten traktuję po macoszemu, ale jak widać warto niekiedy go poczytać.
Uważam, że powinniście przenieść się na pw lub do Wyraź siebie - choć to odradzam.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
ptak
Gość
« Odpowiedz #465 : Maj 22, 2011, 22:24:03 »

Darku, a to niby dlaczego?
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #466 : Maj 22, 2011, 22:30:35 »

a jakaż tu poezja Dariuszu Drogi
tą weną rządzą fałszywe bogi Mrugnięcie

wyluzuj więc trochę, bo nawet
i takie słowo miny rozbraja

nie może tego proza, ani żadna inna
poważna w swych dziełach zgraja...

cierpliwie, co się dzieje, bacz!
nie taki straszny jak wygląda

jest zawarty tutaj świat!


Kłonię się Tobie serdecznie


koliberek nastawiony -
wbrew pozorom, całkiem szlachetnie!



Uśmiech Uśmiech Uśmiech

 

« Ostatnia zmiana: Maj 22, 2011, 22:30:51 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #467 : Maj 22, 2011, 22:37:57 »

Przyoblekam się więc w cierpliwość
i dufny w waszą rozwagę swoje czynię dalej. Duży uśmiech

pozdrawiam.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Thotal
Gość
« Odpowiedz #468 : Maj 23, 2011, 07:16:08 »

Nie zrozumie żebrak Pana...

czemu diabeł
mu kołysze,
dziecko do snu,
gdy ten pisze,
wiersze Pani o miłości.
Nie zrozumie
skąd Pan bierze,
więcej szczęścia
w swojej wierze
i nie kłania się litości...



===================================================



Kto nie lubi kiedy tańczę,
kogo radość moja boli,
kiedy własne szczęście niańczę,
i raduję życiem swoim?

Komu miodem polać serce,
komu usta rozweselić,
kto chce szczęścia trochę więcej,
kto chce smutku już nie dzielić?

Kto się cieszy kiedy płaczę,
kto jest dumny że mam mniej,
kto jest lepszy gdy mniej znaczę,
komu smutno gdy mam lżej?

Kto się chce nauczyć tańca,
komu smutek wreszcie zbrzydł,
kto nie wiesza na różańcach,
swego serca...  czy to TY?



Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Maj 23, 2011, 07:18:59 wysłane przez Thotal » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #469 : Maj 23, 2011, 09:19:09 »

Każdy tańczy jak mu grają,
Każdy sam wybiera takt.
Gdy na płocie psy wieszają,
Krok się myli, to jest fakt.  Duży uśmiech

Jednak lepiej gdy pan z panią,
W tan szalony puszcza się,
Gdy zamiary złe nie manią,
Wszystko udać może się!  Mrugnięcie

Tańczmy zatem obertasa,
Może być też obca salsa,
Rzeknij innym - dobra nasza,
Świat zaprasza nas do walca!

Potem tango argentyńskie,
Drżenie serc i giętkich ciał,
Słów nie będzie już kretyńskich,
Tylko szczęścia, rytmu, szał…  Chichot

-------------------------


Tancerzy Wszystkich pozdrawia - ptak  Duży uśmiech

« Ostatnia zmiana: Maj 23, 2011, 09:20:58 wysłane przez ptak » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #470 : Maj 23, 2011, 10:43:08 »

Pojechały
na pustynię,
tam potknęły się
na minie,
jedna z miną
obrażoną
leczy dupę...
- też spaloną Język Duży uśmiech



Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Maj 23, 2011, 10:43:29 wysłane przez Thotal » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #471 : Maj 23, 2011, 11:06:07 »

Ach te miny na pustyni,
ktoś je jednak tam podkłada!

Czy tak można, proszę pana?
Czy potrzebna dalsza zwada?  Język

-----------------------


Ptak zatroskany o pokój na świecie  Duży uśmiech
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #472 : Maj 23, 2011, 17:31:52 »

Dla min rozbrojenia  i w tanecznym kręgu. Coś niewyobrażalnego i równie pięknego. Przy tym jaka poezja, oprócz niesamowitej techniki i sprawności. Zaskoczy nawet przeciwników baletu:

Great Chinese State Circus - Swan Lake
http://www.youtube.com/watch?v=4sMc-p19FIk&feature=player_embedded


słów mi zabrakło
impresja na temat "Swan Lake"


nim umrze zatańczy jak nikt
taniec miłości
do serc innych kolejne stulecie
otwiera drzwi


.
« Ostatnia zmiana: Maj 23, 2011, 17:45:49 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #473 : Maj 24, 2011, 05:36:33 »

jeszcze mi kroplę nadziei daj,
żeby powracał za majem maj,
jeszcze obiecaj mi chociaż raz,
kochać bez końca, póki mam czas... Duży uśmiech



Pozdrawiam - Thotal Uśmiech

=====================================

Nawet gdy masz srogą minę,
nawet gdy mi słów lawinę
wysypujesz na facjatę,
kiedy czuję się wariatem,
kiedy rację ciągle masz,
kiedy tracę swoją twarz,
kiedy włosy z głowy drzesz,
kiedy wszystko lepiej wiesz,
nawet wtedy w nieśmiałości,
nie opieram się miłości
i oddaję ci kochanie...
- całe serce w posiadanie. Uśmiech



Pozdrawiam - Thotal Uśmiech

Scaliłem posty
Darek
« Ostatnia zmiana: Maj 27, 2011, 19:28:38 wysłane przez Dariusz » Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #474 : Maj 26, 2011, 19:04:48 »

...zdaje się, że powyżej, to przedświt miłości bezwarunkowej, albo i ona cała... Mrugnięcie

bo gdy kocham, to szaleję
byś wspaniałym i cudownym był
byś najpiękniejszy sen życia,
pomimo wszystko, śnił.
« Ostatnia zmiana: Maj 26, 2011, 20:45:23 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
Strony: 1 ... 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 [19] 20 21 22 23 24 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.065 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

opravsko brazylia2014 insei forumfederacjigarmanii pyb