Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 25, 2025, 20:33:26


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 [9] 10 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: TROCHÊ O ÂŻYDACH I JUDAIZMIE....  (Przeczytany 145619 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #200 : Wrzesień 11, 2012, 16:37:44 »

Jezus genetycznie i duchowo nie byl zydem-izraelita , zwiazanym z prawem mojzeszowym (aramejczycy, filistyni , fenicjanie tez nie byli zydami UÂśmiech, czy Murzynka mowiaca po Polsku jest Polka?UÂśmiech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #201 : Wrzesień 11, 2012, 18:42:34 »

Cytuj
quetz]czy Murzynka mowiaca po Polsku jest Polka? UÂśmiech

Tak, jak najbardziej. JeÂśli jedno z rodzicĂłw jest Polakiem, a na domiar wszystkiego urodziÂł/a siĂŞ w naszej ziemi, to jak najbardziej jest PolkÂą.

Co zaÂś tyczy siĂŞ Jezusa, chyba musisz pogodziĂŚ siĂŞ z faktem, Âże jednak byÂł ÂŻydem. MrugniĂŞcie
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
sfinks
Gość
« Odpowiedz #202 : Wrzesień 11, 2012, 18:50:24 »

Jezus genetycznie i duchowo nie byl zydem-izraelita , zwiazanym z prawem mojzeszowym (aramejczycy, filistyni , fenicjanie tez nie byli zydami UÂśmiech, czy Murzynka mowiaca po Polsku jest Polka?UÂśmiech
Jezus byÂł Âżydem i urodziÂł siĂŞ jako wyznawca religii judaistycznej .Dopiero chrzest w Jordanie udzielony mu przez Jana Chrzciciela , byÂł tym punktem zwrotnym w ktĂłrym ,,otworzyÂły siĂŞ niebiosa i daÂł siĂŞ sÂłyszeĂŚ ,gÂłos ojca  -Oto syn mĂłj ,jego sÂłuchajcie!,,

BÂł on prawomocny aby ustanowiĂŚ nowÂą religiĂŞ ,religiĂŞ chrzeÂścijaĂąskÂą.
Matka jego byÂła rĂłwnieÂż  ÂżydĂłwkÂą ,ale o jej chrzcie pismo ÂświĂŞte nie wspomina ( przynajmniej ja siĂŞ nie spotkaÂłam z takÂą informacjÂą )

OgĂłlnie powstaÂło chrzeÂścijaĂąstwo i nikt tam (pismo ÂświĂŞte) nie wspomina o jakiejÂś innej religii .
Dlatego trudno zrozumieÌ k³ótnie tych wszystkich od³amów ,które powsta³y w wyniku nieporozumieù i sprzecznych interesów o to ,która z nich jest ta prawdziwa .
Religia jest tylko elementem i drogÂą do doskonalenia siĂŞ czÂłowieka w jego wĂŞdrĂłwce .NaleÂży do krĂŞgu ,,mandali ,, w ktĂłrej zawierajÂą siĂŞ wszelkie elementy i czynniki prowadzÂące czÂłowieka w jego poszukiwaniach .SÂą jak drogowskazy np. mogÂą to byĂŚ takie elementy jak :literatura ,pisma ezoteryczne lub religijne ,wszelka wiedza dostĂŞpna na ziemi ,filmy ,teatr ,piosenki itp. oraz czynnoÂści takie jak : studia ,medytacje , rozmyÂślania ( wolnomyÂśliciele)  praktyki religijne ,spoÂłeczne ,angaÂżowanie siĂŞ w ró¿ne akcje ,badania naukowe ,rozwijanie myÂśli  dawnych filozofĂłw ,tÂłumaczenia i wyjaÂśniania np.mitĂłw ,wierzeĂą ,obrzÂądkĂłw itp.
Nale¿y to wszystko do mandali doskona³oœci ,kiedy cz³owiek pomyœlnie dojdzie do wyznaczonego celu -niszczy ,,mandalê,, czyli jednym dmuchniêciem lub ruchem odsuwa to co ju¿ jest nie potrzebne . mo¿na te¿ w taki sam sposób wyjaœniÌ uk³adanie ,,domina ,, robi siê jak¹œ karko³omn¹ konstrukcjê ,¿eby póŸniej jednym ruchem po³o¿yÌ domino i zniszczyÌ to co siê budowa³o .
Wszystko czemuÂś sÂłuÂży ,jeÂżeli nie ma racjonalnego wytÂłumaczenia ,naleÂży  to tÂłumaczyĂŚ w kategorii symbolu .
Do zadania naszego naleÂży odkrycie ,czemu sÂłuÂży ten symbol .

CzÂłowiek doskonaÂły ,taki ktĂłry swojÂą pracÂą i naukÂą pokonaÂł karmiczne dÂługi i jest wyzwolonym czÂłowiekiem ,nie podlegajÂącym  prawom karmy ,nigdy nie bĂŞdzie siĂŞ spieraÂł ktĂłra z religii jest ta prawdziwa ,poniewaÂż juÂż jej nie potrzebuje ( prawda ,droga ,Âżycie ) on juÂż skorzystaÂł z niej z szacunkiem ,w czasie swojej wĂŞdrĂłwki ,ktĂłrej juÂż nie podlega ( istota doskonaÂła ,ktĂłra nie k³óci siĂŞ ,nie spiera ,nie awanturuje ,po prostu  jest i nic wiĂŞcej nie musi robiĂŚ ,ani nie czuje potrzeby udowadniana  czegokolwiek ,poniewaÂż bĂŞdzie widaĂŚ jak na dÂłoni ,Âże jest doskonaÂła i nikt jej kÂłamstwa nie zarzuci.)












9
9
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #203 : Wrzesień 11, 2012, 18:56:51 »

coz ja uwazam ze nie byl UÂśmiech, to tak jakby wmawiac np litwinon ze sa Polakami..UÂśmiech
to jak w matrixsie albo ktos duchowo odstaje od obowiazujacych trendow albo jest z nimi jak babilon i zion to nie jest to samo UÂśmiech
Zapisane
sfinks
Gość
« Odpowiedz #204 : Wrzesień 11, 2012, 20:09:07 »

Prawda pochodzi od Boga i nie ma nic wspĂłlnego z Matrixami ,ziomami ani innymi pokrĂŞtnymi  wymysÂłami .
WymysÂły te maja pewne elementy zapoÂżyczone ,z dawnej wiedzy ezoterycznej i religijnej ,ale w sumie sÂą chaosem ,nieuporzÂądkowanym i obrosÂłym nowoczesnÂą filozofiÂą .Za duÂżo tam przemocy ,krzyku i awantur ,co z wyÂższÂą inteligencjÂą nie ma nic wspĂłlnego .
BĂłg jest miÂłoÂściÂą ,znaczy to ,Âże posiada wysokÂą kulturĂŞ i etykĂŞ ,zrozumienie i spokĂłj .
Ja na przykÂład nie ,chciaÂłabym znaleŸÌ siĂŞ  nagle w Âświecie przemocy ,poÂścigĂłw i efektĂłw ,,specjalnych ,,jakimi okraszone sÂą nowoczesne filmy ,ktĂłre majÂą ambicjĂŞ wyjaÂśniania wyÂższej rzeczywistoÂści .
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #205 : Wrzesień 11, 2012, 22:27:04 »

babilon i zion to realne byty UÂśmiech a jestes w swiecie matrixa czy  chcesz czy nie UÂśmiech wazne jest z czym sie utozsamiasz..




Zapisane
sfinks
Gość
« Odpowiedz #206 : Wrzesień 12, 2012, 09:58:39 »

ByĂŚ moÂże ,Âże jestem w jakiejÂś maÂło przeze mnie postrzeganej rzeczywistoÂści ,ale pragnĂŞ kultury  i bardziej etycznych stosunkĂłw miĂŞdzyludzkich .
Te pokazywane nam w filmach inne rzeczywistoÂści, tak bardzo po¿¹dane przez dzisiejszych mÂłodych ludzi  ,sÂą dla mnie zbyt chaotyczne i denerwujÂące .CiÂągÂła szarpanina ,walki ,poÂścigi  ,kto by to wytrzymaÂł na dÂłuÂższy dystans .

Rozumiem doskonale czemu s³u¿y w ten sposób ukazywana rzeczywistoœÌ ,¿e jest to przewa¿nie walka o dobro i sprawiedliwoœÌ ,tylko sposoby zdobywania tych dóbr s¹ ra¿¹co sprzeczne z moim oczekiwaniem .
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #207 : Wrzesień 12, 2012, 10:05:21 »

ByĂŚ moÂże ,Âże jestem w jakiejÂś maÂło przeze mnie postrzeganej rzeczywistoÂści ,ale pragnĂŞ kultury  i bardziej etycznych stosunkĂłw miĂŞdzyludzkich .
Te pokazywane nam w filmach inne rzeczywistoÂści, tak bardzo po¿¹dane przez dzisiejszych mÂłodych ludzi  ,sÂą dla mnie zbyt chaotyczne i denerwujÂące .CiÂągÂła szarpanina ,walki ,poÂścigi  ,kto by to wytrzymaÂł na dÂłuÂższy dystans .

Rozumiem doskonale czemu s³u¿y w ten sposób ukazywana rzeczywistoœÌ ,¿e jest to przewa¿nie walka o dobro i sprawiedliwoœÌ ,tylko sposoby zdobywania tych dóbr s¹ ra¿¹co sprzeczne z moim oczekiwaniem .

jest tak-
1. paradygmat dualistycznego Âświata- ciÂągÂła walka dobra ze zÂłem
2. caÂła produkcja Hollywood podtrzymuje ten program
3. to celowo jest tak pokazywane aby wzbudzaĂŚ w ludziach niepokĂłj/strach, itd.- wtedy Âłatwiej o kontrolĂŞ.
z tym, Âże program dobiega koĂąca. UÂśmiech
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Kiara
Gość
« Odpowiedz #208 : Wrzesień 12, 2012, 10:16:20 »

PoznaĂŚ ÂŻydĂłw to poznaĂŚ Judaizm i zrozumieĂŚ ich tradycje spowodowane tokiem myÂślenia, sÂą piĂŞkne , dobre i mÂądre co wcale nie znaczy iÂż wszyscy ÂŻydzi sÂą tacy.

Przed ÂŚwiĂŞtem  Noworocznym, Rosz ha-Szana  zacznijmy od rachunku sumienia ( analizy siebie i swojego postĂŞpowania, nie cudzego wÂłasnego), a nastĂŞpnie wymodelujmy tak swoje Âżycie Âżeby w kolejnym roku byÂło doskonalsze i piĂŞkniejsze.

Kiara.  UÂśmiech UÂśmiech


KSIÊGA ¯YCIA

pytanie od ZB :


Czym jest  KsiĂŞga ÂŻycia, o ktĂłrej mĂłwi siĂŞ w czasie ÂświĂŞta Rosz ha-Szana?

Jom_Kippur.jpg
Jom Kipur.
Isidor Kaufmann (1853-1921)
odpowiedÂź :

KsiĂŞgi ÂŻycia - rzecz jasna - nie naleÂży traktowaĂŚ w sposĂłb dosÂłowny. KsiĂŞga ÂŻycia i KsiĂŞga ÂŚmierci nie sÂą Bogu konieczne, aby decydowaĂŚ losy kaÂżdego czÂłowieka i BĂłg nie potrzebuje zapisywaĂŚ ludzkich imion w tych ksiĂŞgach. Samo okreÂślenie "KsiĂŞga ÂŻycia" wziĂŞte jest z PsalmĂłw (69:29): "Niech zostanÂą wymazani z KsiĂŞgi ÂŻycia [ÂŻywych] i niech nie bĂŞdÂą zapisani razem ze Sprawiedliwymi", ale tradycyjna wizja Boga prowadzÂącego ewidencjĂŞ ludzkich losĂłw w ksiĂŞgach jest wytworem Âżydowskiego folkloru.

W Talmudzie jest mowa o trzech symbolicznych ksiĂŞgach: ludzie, ktĂłrych dobre uczynki sÂą oczywiste zostajÂą zapisani natychmiast w KsiĂŞdze ÂŻycia; ci, ktĂłrzy  przekroczyli miarĂŞ zÂła w swoim Âżyciu - w KsiĂŞdze ÂŚmierci; natomiast wszyscy pozostali zostajÂą sklasyfikowani jako beinonim ("po Âśrodku", "pomiĂŞdzy") i ich los zostaje przesÂądzony pomiĂŞdzy Rosz ha-Szana i Jom Kippur.

Wedle Âżydowskiej tradycji, wspó³czeÂśnie wszyscy ÂŻydzi powinni uwaÂżaĂŚ siĂŞ za beinonim. StÂąd  dni pomiĂŞdzy Rosz ha-Szana a  ÂświĂŞtem Jom Kippur majÂą tak wielkie znaczenie. SÂą to Dni Skruchy (Aseret Jemej Teszuwa). BĂłg podejmuje ostatecznÂą decyzjĂŞ.  Ludzkie postĂŞpowanie  w czasie tych dni moÂże mieĂŚ na tĂŞ decyzjĂŞ wpÂływ.

Nie moÂżna odpokutowaĂŚ grzechĂłw, ktĂłre popeÂłnione zostaÂły przeciw innemu czÂłowiekowi, chyba Âże on sam udzieli ich przebaczenia (Joma 85b). Dlatego przed Jom Kippur istnieje obowiÂązek poproszenia o przebaczenie skrzywdzonych i naprawienie - na ile to moÂżliwe - wyrzÂądzonych krzywd.

Rambam tak pisze o rozliczaniu swojego postĂŞpowania wobec ludzi, w  dziele Hilchot teszuwa: „Skrucha i Jom Kippur umoÂżliwiajÂą otrzymanie przebaczenia jedynie za takie grzechy, jak spoÂżywanie niekoszernego poÂżywienia, odbywanie zabronionych stosunkĂłw seksualnych itd., ktĂłre sÂą wykroczeniami przeciwko Bogu. Grzechy polegajÂące na wyrzÂądzeniu komuÂś krzywdy, grzechy przeklinania, kradzieÂży itd. – ktĂłre sÂą wystĂŞpkami przeciwko bliÂźniemu, nie mogÂą byĂŚ przebaczone tak dÂługo, jak dÂługo ich sprawca nie dokona caÂłkowitego zadoœÌuczynienia wobec tego, kto jest poszkodowany, a w dodatku – przeprosi za swĂłj wystĂŞpek. Nawet jeÂżeli zapÂłaciÂłby caÂłkowitÂą sumĂŞ zadoœÌuczynienia, nadal zobowiÂązany jest do wyznania poszkodowanemu swojej winy i poproszenia go o przebaczenie. TakÂże wĂłwczas, gdy ktoÂś zaledwie sprawiÂł komuÂś przykroœÌ swoimi sÂłowami, musi go przeprosiĂŚ i wynagrodziĂŚ mu to, co zrobiÂł, aby uzyskaĂŚ przebaczenie.  JeÂżeli ten, komu wyrzÂądzona zostaÂła krzywda, nie chce wybaczyĂŚ temu, ktĂłry go skrzywdziÂł, to wĂłwczas winny  musi poprosiĂŚ skrzywdzonego po raz drugi, w obecnoÂści trzech jego przyjació³. Gdy skrzywdzony wci¹¿ nie chce udzieliĂŚ przebaczenia, naleÂży ponownie prĂłbowaĂŚ w obecnoÂści szeÂściu, a póŸniej – dziewiĂŞciu  jego przyjació³ – i jeÂśli wĂłwczas nie zdecyduje siĂŞ przebaczyĂŚ, winny moÂże go zostawiĂŚ i odejœÌ. Ten, kto nie chce przebaczyĂŚ – jest grzesznikiem”.


***

 
Tak jak obserwujemy i analizujemy stan paĂąstwa, w ktĂłrym mieszkamy i Âświata,  tak jak oceniamy ich postĂŞp i ich zmagania - moÂżemy i powinniÂśmy ÂśledziĂŚ stan naszego wÂłasnego Âżycia. Nie jedynie w wymiarze progresu materialnego, zdobywania wiedzy i umiejĂŞtnoÂści, ale czegoÂś najwaÂżniejszego: stanu naszego istnienia w wymiarze g³êbi i wraÂżliwoÂści.

Rabin David Lapin

WiĂŞcej na temat Rosz ha-Szana


http://the614thcs.com/40.1463.0.0.1.0.phtml
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 12, 2012, 10:16:48 wysłane przez Kiara » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #209 : Wrzesień 12, 2012, 14:07:01 »

O, Kiaro, widzĂŞ, Âże znowu jesteÂś "specjalistkÂą" od ZydĂłw i judaizmu, czy wobec tego mĂłgÂłbym teraz uzyskaĂŚ odpowiedzi na wczeÂśniej postawione pytania? Pyatnia przed ktĂłrymi wczesniej uciekÂłaÂś, zasÂłaniajÂąc siĂŞ tym Âże prezentujesz jednak wÂłasne poglÂądy na Judaizm i ZydĂłw a nie wiedzĂŞ - odsyÂłaÂłaÂś mnie do nich...
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #210 : Wrzesień 12, 2012, 14:18:13 »

O, Kiaro, widzĂŞ, Âże znowu jesteÂś "specjalistkÂą" od ZydĂłw i judaizmu, czy wobec tego mĂłgÂłbym teraz uzyskaĂŚ odpowiedzi na wczeÂśniej postawione pytania? Pyatnia przed ktĂłrymi wczesniej uciekÂłaÂś, zasÂłaniajÂąc siĂŞ tym Âże prezentujesz jednak wÂłasne poglÂądy na Judaizm i ZydĂłw a nie wiedzĂŞ - odsyÂłaÂłaÂś mnie do nich...


SÂądzĂŞ iÂż moÂżesz zadaĂŚ swoje pytanie pod tym adresem; http://the614thcs.com/pytania.phtml
 , a uzyskasz bardzo wyczerpujÂąca odpowiedz od osoby naprawdĂŞ doskonale znajÂącej temat.

Moja znajomoœÌ go nie jest wystarczaj¹ca do udzielania autorytatywnych odpowiedzi we wszystkim o co jestem pytana.
Odwagi zatem.

***********


Wiêcej szczegó³ów o tradycjach w Rosz ha Szana mo¿na znaleŸÌ w tym tekœcie.


ROSZ HA-SZANA 5773

Symbole Rosz ha-Szana: szofar, jabÂłka, miĂłd, wino, granaty, srebrny kubek kiduszowy.
Fot. Gilabrand



    Jak brzmiÂą po hebrajsku tradycyjne Âżyczenia noworoczne (na Rosz ha-Szana)?

odpowiedÂź :

Leszana towa tikatewu wetehatemu (liczba mnoga) = ObyÂście byli zapisani (w KsiĂŞdze ÂŻycia) i opieczĂŞtowani na dobry rok

Leszana towa tikatew wetahatem (liczba pojedyĂącza, gdy zwracamy siĂŞ do mĂŞÂżczyzny)

Leszana towa tikatewi wetehatemi (liczba pojedyĂącza, gdy zwracamy siĂŞ do kobiety)

OdpowiedÂź na takie Âżyczenia to : Gam atem = To samo dla ciebie

ÂŻyczenia takie wypowiada siĂŞ tradycyjnie w okresie poprzedzajacym Rosz ha-Szana i w dwa dni ÂświĂŞta, ale juÂż nie w okresie pomiĂŞdzy Rosz ha-Szana i Jom Kipur. Wtedy skÂłada siĂŞ Âżyczenia: Gemar Chatima Towa (w skrĂłconej wersji: Gemar Tow) = ObyÂś  byÂł ostatecznie opieczĂŞtowany (w KsiĂŞdze  ÂŻycia) na dobre.

...

Rosz ha-Szana, czyli Âżydowski Nowy Rok, obchodzony jest przez pierwsze dwa dni miesiÂąca tiszri, ktĂłry jest siĂłdmym miesiÂącem. To tak, jakby  laicki, "administracyjny" Nowy Rok obchodziĂŚ pierwszego i drugiego dnia lipca, zamiast w styczniu.

Pierwszym miesiÂącem w kalendarzu hebrajskim jest wiosenny miesiÂąc nisan. MiesiÂąc, w ktĂłrym ÂŻydzi wyszli z niewoli egipskiej i stali siĂŞ narodem. WyjÂście z Egiptu upamiĂŞtnia ÂświĂŞto Pesach.

Natomiast Nowy Rok (Rosz ha-Szana to dos³ownie "g³owa roku") przypadaj¹cy w tiszri, czyli w miesi¹cu póŸnego lata lub wczesnej jesieni, jest rocznic¹ stworzenia œwiata, a precyzyjniej: cz³owieka.

Lata w kalendarzu Âżydowskim nie sÂą liczone od Âżadnego specyficznie "Âżydowskiego" wydarzenia w historii. Jest to ÂświĂŞto symbolicznie upamiĂŞtniajÂące zakoĂączenie Boskiej Kreacji, a dokÂładnie jej szĂłsty dzieĂą, w ktĂłrym stworzony zostaÂł czÂłowiek. CzÂłowiek, ktĂłry przecieÂż nie byÂł ÂŻydem, ale symbolicznym praojcem wszystkich ludzi.

Istotny jest fakt, ¿e nie jest to upamiêtnianie stworzenia œwiata w sensie fizycznym - galaktyk, gwiazd, planet, oceanów, zwierz¹t, ale pojawienia siê istoty ludzkiej. Oznacza to, ¿e w³aœnie dopiero stworzenie cz³owieka - jedynego tworu Boga uczynionego "wed³ug istoty Boga" - dope³ni³o œwiat czyni¹c go ukoùczonym i sensownym. Dlatego Rosz ha-Szana - pierwszy dzieù miesi¹ca tiszri - rozpoczynaj¹cy kolejny rok w historii œwiata, jest w rzeczywistoœci rocznic¹ przypadaj¹c¹ o piêÌ (metaforycznych) "dni" (epok stwarzania) póŸniej, ni¿ ustanowione zosta³y podstawy œwiata materialnego.


ÂŚwiĂŞto Rosz ha-Szana zaczyna siĂŞ wieczorem 16 wrzeÂśnia 2012. BĂŞdzie to poczÂątek roku 5773 Âżydowskiego kalendarza.

Kliknij: wiĂŞcej o Rosz ha-Szana

http://the614thcs.com/26.1753.0.0.1.0.phtml

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 12, 2012, 14:55:28 wysłane przez Kiara » Zapisane
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #211 : Wrzesień 12, 2012, 15:16:43 »

Kiara
Cytuj
Moja znajomoœÌ go nie jest wystarczaj¹ca do udzielania autorytatywnych odpowiedzi we wszystkim o co jestem pytana.
PozwolĂŞ sobie dodaĂŚ, Âże wypowiedzi tzw autorytatywne z zaÂłoÂżenia sÂą na zamkniĂŞty i sprawdzony temat, wtedy gdy nie moÂżna podwaÂżyĂŚ informacji, wiedzy w nich zawartych np Âżelazo tonie.
Niestety sÂą tacy zÂłoto ustni, ktĂłrzy uwaÂżajÂą Âże.... DuÂży uÂśmiech
Có¿ ich prawo Du¿y uœmiech
to pa DuÂży uÂśmiech
Zapisane
sfinks
Gość
« Odpowiedz #212 : Wrzesień 12, 2012, 19:46:59 »

ByĂŚ moÂże ,Âże jestem w jakiejÂś maÂło przeze mnie postrzeganej rzeczywistoÂści ,ale pragnĂŞ kultury  i bardziej etycznych stosunkĂłw miĂŞdzyludzkich .
Te pokazywane nam w filmach inne rzeczywistoÂści, tak bardzo po¿¹dane przez dzisiejszych mÂłodych ludzi  ,sÂą dla mnie zbyt chaotyczne i denerwujÂące .CiÂągÂła szarpanina ,walki ,poÂścigi  ,kto by to wytrzymaÂł na dÂłuÂższy dystans .

Rozumiem doskonale czemu s³u¿y w ten sposób ukazywana rzeczywistoœÌ ,¿e jest to przewa¿nie walka o dobro i sprawiedliwoœÌ ,tylko sposoby zdobywania tych dóbr s¹ ra¿¹co sprzeczne z moim oczekiwaniem .

jest tak-
1. paradygmat dualistycznego Âświata- ciÂągÂła walka dobra ze zÂłem
2. caÂła produkcja Hollywood podtrzymuje ten program
3. to celowo jest tak pokazywane aby wzbudzaĂŚ w ludziach niepokĂłj/strach, itd.- wtedy Âłatwiej o kontrolĂŞ.
z tym, Âże program dobiega koĂąca. UÂśmiech
songo ,czy wiesz coÂś na temat ,,koĂąca ,,? Bardzo mnie to interesuje ,gdyÂż Âświat obecny postrzegam jako nie potrzebny mi do niczego .Zawsze lubiÂłam zaglÂądaĂŚ za zasÂłonĂŞ naszej rzeczywistoÂści  .Ta moja fascynacjÂą zaczĂŞÂła siĂŞ w chwili gdy bĂŞdÂąc w towarzystwie ,nagle pomyÂślaÂłam o swojej przyszÂłoÂści ,zadajÂąc sobie w duchu pytanie co mnie czeka ? Jaka bĂŞdzie moja przyszÂłoœÌ?
WTEDY UJRZAÂŁAM PRZED OCZAMI  CZARNÂĄ NIEPRZEJRZYSTÂĄ ZASÂŁONÊ .PowiedziaÂłam o tym gÂłoÂśno ,moim koleÂżankom ,poniewaÂż byÂłam tym dziwnie poruszona .
Zapisane
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #213 : Wrzesień 12, 2012, 20:26:35 »

Cytuj
Jaka bêdzie moja przysz³oœÌ?
WTEDY UJRZAÂŁAM PRZED OCZAMI  CZARNÂĄ NIEPRZEJRZYSTÂĄ ZASÂŁONÊ .PowiedziaÂłam o tym gÂłoÂśno ,moim koleÂżankom ,poniewaÂż byÂłam tym dziwnie poruszona .
Moim skromnym zdaniem takie pytania zawsze poruszÂą kaÂżdego, kto utoÂżsamia siĂŞ ze swoim ciaÂłem fizycznym.
KaÂżdy jest inny wiĂŞc dla kaÂżdego co innego.
MogĂŞ wiĂŞc z wÂłasnego doÂświadczenia powiedzieĂŚ, Âże ja zacz¹³em od pytania  - Kim jestem?
Jak mi przyszÂło, Âże CzÂłowiekiem to zadaÂłem pytanie a co to znaczy, Âże jest siĂŞ CzÂłowiekiem.
Jak przysz³a odp na to pytanie to zacz¹³em zadawaÌ nastêpne.
Oczywiœcie mo¿na zadaÌ pytanie : Jaka bêdzie przysz³oœÌ mojego fizycznego przejawu (cia³a) Uœmiech
Có¿ niew¹tpliwie bêdzie to u¿ywka dla intelektu i ego Uœmiech
to pa UÂśmiech
Zapisane
sfinks
Gość
« Odpowiedz #214 : Wrzesień 12, 2012, 20:53:04 »

Cytuj
Jaka bêdzie moja przysz³oœÌ?
WTEDY UJRZAÂŁAM PRZED OCZAMI  CZARNÂĄ NIEPRZEJRZYSTÂĄ ZASÂŁONÊ .PowiedziaÂłam o tym gÂłoÂśno ,moim koleÂżankom ,poniewaÂż byÂłam tym dziwnie poruszona .
Moim skromnym zdaniem takie pytania zawsze poruszÂą kaÂżdego, kto utoÂżsamia siĂŞ ze swoim ciaÂłem fizycznym.
KaÂżdy jest inny wiĂŞc dla kaÂżdego co innego.
MogĂŞ wiĂŞc z wÂłasnego doÂświadczenia powiedzieĂŚ, Âże ja zacz¹³em od pytania  - Kim jestem?
Jak mi przyszÂło, Âże CzÂłowiekiem to zadaÂłem pytanie a co to znaczy, Âże jest siĂŞ CzÂłowiekiem.
Jak przysz³a odp na to pytanie to zacz¹³em zadawaÌ nastêpne.
Oczywiœcie mo¿na zadaÌ pytanie : Jaka bêdzie przysz³oœÌ mojego fizycznego przejawu (cia³a) Uœmiech
Có¿ niew¹tpliwie bêdzie to u¿ywka dla intelektu i ego Uœmiech
to pa UÂśmiech

  PrzyjmujĂŞ Twoje wyjaÂśnienie ,jest logiczne i interesujÂące .
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #215 : Październik 01, 2012, 10:12:51 »

To kolejne ÂświĂŞto Âżydowskie w krĂłtkim czasie od poprzedniego, dla mnie zrozumienie jego duchowego znaczenia  ma wiĂŞkszy niÂż materialny wymiar.


SUKOT 5773



Jakie jest przesÂłanie ÂświĂŞta Sukot (NamiotĂłw)?


Corocznie mieszkanie przez siedem dni w zbudowanym wÂłasnymi rĂŞkoma prowizorycznym szaÂłasie wprowadza waÂżnÂą poprawkĂŞ do naturalnej, ludzkiej tendencji przywiÂązywania siĂŞ do miejsca, w ktĂłrym siĂŞ Âżyje. ÂŚwiĂŞto Sukot zdaje siĂŞ mĂłwiĂŚ ÂŻydom od tysiĂŞcy lat: "nie zapuszczajcie nadmiernych korzeni, szczegĂłlnie na wygnaniu". Przez tysiÂące lat ÂŻydzi budowali w diasporze swoje domy i niezwykle wspaniaÂłe cywilizacje  i bogate kultury wyrastaÂły z nich i wokó³ nich. Jednak, poza Izraelem, zarĂłwno te Âżydowskie domy jak i cywilizacje okazywaÂły siĂŞ niezwykle nietrwaÂłe, przemijajÂące - zdmuchiwaÂły je z powierzchni ziemi nowe siÂły dochodzÂące do wÂładzy. CzĂŞsto naiwna wiara w stabilnoœÌ Âżydowskich domĂłw prowadziÂła ÂŻydĂłw do samooszukiwania siĂŞ i zaprzeczania rzeczywistoÂści aÂż do momentu, gdy byÂło juÂż za póŸno na ucieczkĂŞ.


Przes³anie to ma tak¿e ogólnoludzki wymiar: "nie przywi¹zujcie siê do murów, pod³óg, œcian i sufitów. One wszystkie nie s¹ warte naszego zaufania. Niezale¿nie, jak zadomowieni, bezpieczni i ustabilizowani jesteœmy w naszym codziennym ¿yciu, powinniœmy zdawaÌ sobie sprawê z tego, jak krucha jest ta stabilizacja i jak z³udne jest dawane przez ni¹ bezpieczeùstwo."

...


W roku 2012 (5773), Sukot zaczyna siĂŞ po zachodzie sÂłoĂąca w niedzielĂŞ - 30 wrzeÂśnia.


WiĂŞcej o Sukot

http://the614thcs.com/37.1756.0.0.1.0.phtml

***********

ÂŚwiĂŞto szaÂłasĂłw.... a, czym jest szaÂłas i co on reprezentuje dla czÂłowieka? Jest domem, domem nie trwaÂłym , zmiennym zarĂłwno w budowie , nie posiadajÂącym staÂłego miejsca.

Ja zrozumienie intencji tego œwiêta odnoszê do domu Duszy , DOMEM Duszy jest cia³o Cz³owieka, ono tez jest bardzo nietrwa³e i tak naprawdê nie ma swojego sta³ego miejsca lokalizacji bowiem ca³y czas jesteœmy w drodze poznawania i przekszta³cania siebie, czyli ci¹g³ych zmian. Ka¿dy dzieù przynoœ nam innego JA zupe³nie ró¿nego ni¿ dnia poprzedniego , bogatszego o wiedzê wczoraj.

CiaÂło materialne , Dom Duszy  ma fraktalne odniesienie do domu w ktĂłrym Âżyje czÂłowiek, z pozoru tan dom jest stabilny , przywiÂązujemy siĂŞ do niego naszymi nawykami, ale tak naprawdĂŞ nie ma nic staÂłego i nie powinno byĂŚ nic waÂżniejszego od dobra zamieszkujÂącego ten DOM czyli dal ciaÂła Ludzkiego to Dusza , a dla domu materialnego to CzÂłowiek. Powinno siĂŞ szanowaĂŚ materie i zachowywaĂŚ wÂłaÂściwe relacje miĂŞdzy niÂą a jej czasowym wÂłaÂścicielem ale nigdy nie stawiaĂŚ jej dobra ponad dobrem Duszy i CzÂłowieka , ona nigdy nie powinna nas ograniczaĂŚ ni zniewalaĂŚ swojÂą wartoÂściÂą.

Charakterystyczny jest teÂż   czas korzystna z tego przejÂściowego domu oraz ÂświĂŞta poprzedzajÂące to ÂświĂŞto.
Czas to siedem dni czyli cyfra zwiÂązana  z materiÂą , siedem jest depozytem wiedzy caÂłkowitej na temat Âświata materialnego , po siĂłdemce przychodzi 8 czas ÂświĂŞtowania wyjÂścia poza ograniczenia "materialnego domu", czyli stania siĂŞ wÂładcÂą materii.
Gdy CzÂłowiek dokona takiego czynu  ÂświĂŞtuje , bo posiada juz nowy dom dla swojej Duszy, zaczyna swoje Âżycie w kolejnym nowym cyklu wiedzy i szczĂŞÂścia.

Bynajmniej ja tak odczytuje sens duchowy wiedzy przekazanej przez symbolikĂŞ tego ÂświĂŞta.
ÂŚwiĂŞta ÂŻydĂłw niosÂą w sobie bardzo g³êboki przekaz wiedzy duchowej ( moÂże nie przez wszystkich zauwaÂżanej) ale powtarzanej w tradycji ich kontynuowania  dajÂą moÂżliwoœÌ ÂŻydom otwierajÂącym w sobie wiĂŞkszÂą g³êbie duchowÂą ich peÂłniejsze zrozumienie i przeÂżywanie.
S¹ one mo¿liwoœci¹ niezapomnienia dla przysz³ych pokoleù prawdziwej wiedzy ukrytej w ziarnie prawdy zdeponowanym w g³êbi ich znaczenia.
Przekaz wiedzy przez symbol tego ÂświĂŞta   ÂłÂączy siĂŞ siĂŞ bezpoÂśrednio ze zdarzeniami czasĂłw ostatecznych , bowiem w tym momencie dokonujemy wyjÂścia z naszego dawnego domu ( dotychczasowego ciaÂła materialnego) jak siĂŞ okazuje z pozoru tylko trwaÂłego i niezmiennego i wejÂścia do Nowego Domu Duszy, Nowego CiaÂła  Materialnego  ( 8 dzieĂą czyli czas wiedzy i darĂłw StwĂłrcy) ciaÂła zÂłotego , Âświetlistego.
Oczekiwanie ÂŻydĂłw na ten moment jest dÂługa bardzo i trudnÂą  wĂŞdrĂłwkÂą (z wieloma tragediami w ich dziejach) z peÂłnym zaufaniem do StwĂłrcy iÂż on nastÂąpi. Obecny czas jest darem StwĂłrcy dla nas wszystkich   ( bo MY Wszyscy Ludzie jesteÂśmy jak i ÂŻydzi DzieĂŚmi StwĂłrcy oczekujÂącymi w wĂŞdrowce Âżycia na ten przecudny dar) , przepowiednie realizuj siĂŞ StwĂłrca nie zapomniaÂł o ÂŻydach, wszystko siĂŞ wypeÂłni.


Kiara UÂśmiech UÂśmiech


********


SUKOT ( ¦WIÊTO NAMIOTÓW )


1 paÂździernika (poniedziaÂłek) jest w roku 2012 (5773) pierwszym peÂłnym dniem ÂświĂŞta Sukot. ÂŚwiĂŞto rozpoczyna siĂŞ po zachodzie sÂłoĂąca poprzedniego dnia (30 wrzeÂśnia, w niedzielĂŞ).

"Ale na piĂŞtnasty dzieĂą siĂłdmego miesiÂąca zbierzecie plon z ziemi, bĂŞdziecie obchodziĂŚ obchĂłd Boga przez siedem dni. Pierwszego dnia powstrzymacie siĂŞ od pracy i Ăłsmego dnia powstrzymacie siĂŞ od pracy. I weÂźmiecie sobie pierwszego dnia owoc cytrusowego drzewa, liÂście palmy, ga³¹zkĂŞ mirtu i wierzby znad potoku. I bĂŞdziecie siĂŞ radowaĂŚ przed Bogiem, waszym Bogiem, przez siedem dni. I bĂŞdziecie je obchodziĂŚ, obchĂłd dla Boga, przez siedem dni w roku. Jest to wieczny bezwzglĂŞdny nakaz dla waszych pokoleĂą, Âże bĂŞdziecie obchodzic go w siĂłdmym miesiÂącu. Przez siedem dni bĂŞdziecie ÂżyĂŚ w sukot (szaÂłasach). KaÂżdy urodzony w Jisraelu i konwertyta bĂŞda ÂżyĂŚ w sukot, po to, Âżeby twoje pokolenia wiedziaÂły, Âże sprawiÂłem, iÂż synowie Jisraela bĂŞdÂą w sukot, gdy ich wywiodÂłem z  ziemi Micraim (Egiptu). Ja jestem BĂłg, wasz BĂłg" (Wajikra/ Ks. KapÂłaĂąska, 23:39-43).

ÂŚwiĂŞto Sukot, nakazane w powyÂższych wersetach w Torze, zaczyna siĂŞ piĂŞĂŚ dni po Jom Kipur. O ile Jom Kipur jest ÂświĂŞtem, podczas ktĂłrego nastĂŞpuje zakoĂączenie okresu duchowego zag³êbienia siĂŞ w analizie swojego postĂŞpowania i dokonywania teszuwy (skruchy), o tyle Sukot jest ÂświĂŞtem powrotu ze Âświata wewnĂŞtrznego do Âświata fizycznego, a jednoczeÂśnie jest ÂświĂŞtem radosnym. Jest to bowiem jedyne ÂświĂŞto nazywane zman simchatenu  - czyli "czasem naszej radoÂści".

Jest to jedno z trzech ÂŚwiÂąt Pielgrzymich (Szalosz Regalim), wiĂŞc w czasach przed zburzeniem ÂŚwiÂątyni odbywaÂły siĂŞ w Jerozolimie wielkie uroczystoÂści. Obchody te nazywane byÂły simchat beit haszoewa (radoÂściÂą wydobywania wody), poniewaÂż kaÂżdego dnia wyciÂągano wodĂŞ ze studni Sziloach i polewano niÂą oÂłtarz. Przed ÂŚwiÂątyniÂą trwaÂły taĂące i zbiorowe Âśpiewy tysiĂŞcy pielgrzymĂłw. W traktacie Suka (51b) czytamy: "kto nie widziaÂł simchat beit haszoewa, nie widziaÂł w swoim Âżyciu prawdziwej radoÂści".

FizycznoœÌ tego œwiêta jest oczywista: przez 10 dni pomiêdzy Rosz ha-Szana a Jom Kipur cz³owiek analizowa³ siebie, swoje duchowe wnêtrze, a teraz ma zbudowaÌ sza³as pod go³ym niebem. Wielki kontrast! Ju¿ nie zastanawianie siê nad swoimi grzechami, ale nad tym, jakie ga³êzie bêd¹ najbardziej u¿yteczne i sk¹d je zdobyÌ.

WidaĂŚ w tym wyraÂźnie cel: powrĂłt od skrajnej duchowoÂści do peÂłnego - a wiĂŞc realizujÂącego siĂŞ w praktycznym dziaÂłaniu - czÂłowieczeĂąstwa i ociÂągniĂŞcie wewnĂŞtrznej rĂłwnowagi, bo przecieÂż budowanie suki to tylko niezbĂŞdne zabiegi, aby wypeÂłniĂŚ micwĂŞ: mieszkaĂŚ w szaÂłasie przez siedem dni. A mieszkajÂąc widzieĂŚ nad sobÂą Âświat: gwiazdy i planety i ksiĂŞÂżyc (przez dach szaÂłasu musi daĂŚ siĂŞ zobaczyĂŚ niebo!).

Sukot byÂło pierwotnie ÂświĂŞtem rolniczym: po zwiezieniu ostatnich zbiorĂłw z pĂłl (Szemot 23:16). Budowa szaÂłasu, w ktĂłrym trzeba mieszkaĂŚ przez te dni, nie upamiĂŞtnia Âżadnego pojedynczego, historycznego wydarzenia, ale caÂłe 40 lat, podczas ktĂłrych wĂŞdrujÂący po pustyni Izraelici mieszkali w szaÂłasach. ( WyjÂątkiem jest tu opinia Gaona z Wilna, ktĂłry uwaÂżaÂł, Âże 15 dnia tiszri Izraelici zaczĂŞli budowaĂŚ Miszkan, czyli Namiot Wyznaczonych CzasĂłw).

"MieszkaĂŚ"  halachicznie oznacza "jeœÌ i spaĂŚ". SzaÂłas ma byĂŚ wzniesiony pod goÂłym niebem, powinien mieĂŚ nie mniej niÂż trzy Âściany (mogÂą byĂŚ wykonane z drewna lub p³ótna), a dach (schach) musi byĂŚ zrobiony z materia³ów, ktĂłre wyrastajÂą z ziemi (ga³êzie, sitowie, trzciny, liÂście palmowe) i sÂą od niej oddzielone (odciĂŞte). Pierwszej nocy trzeba koniecznie zjeœÌ w suce nie mniej niÂż kawaÂłek chleba (kezajit - wielkoÂści duÂżej oliwki).

Mieszkanie w suce (szaÂłasie) to jednak nie tylko przeÂżycie fizyczne. To takÂże doÂświadczenie duchowe. Przypomina ludziom, Âże naturalny ludzki odruch przywiÂązywania siĂŞ do miejsca, w ktĂłrym siĂŞ mieszka, jest b³êdem. Mieszkanie, dom, sprzĂŞty i urzÂądzenia domowe uÂłatwiajÂące Âżycie i dostarczajÂące rozrywki - nie sÂą warte naszego zaufania. Gdy Izraelici wĂŞdrowali przez pustyniĂŞ, BĂłg otaczaÂł ich "ObÂłokiem ChwaÂły". Mieszkanie przez siedem dni w suce - prowizorycznym szaÂłasie - ma postawiĂŚ waÂżne pytanie:  czy niezaleÂżnie, jak zadomowieni, bezpieczni i ustabilizowani jesteÂśmy w naszym codziennym Âżyciu, nie powinniÂśmy postrzegaĂŚ tych wszystkich jego aspektĂłw, jako rĂłwnieÂż czegoÂś prowizorycznego, a tylko opiekĂŞ Boga - jako rzecz naprawdĂŞ istotnÂą i trwa³¹?

WaÂżnÂą micwÂą (przykazaniem) w ÂświĂŞto Sukot jest tzw. "branie lulawu". Lulaw jest to ga³¹Ÿ palmy, ale okreÂślenie "branie lulawu" dotyczy  owocu etrogu (podobny do cytryny) i ga³êzi palmowej  (palma daktylowa) powiÂązanej w bukiet z trzema ga³¹zkami mirtu (hadasim) i dwiema ga³¹zkami wierzby (arawot) ( w sumie sÂą to tzw. cztery gatunki - arba minim). Micwa "brania lulawu" polega na wziĂŞciu  w prawÂą dÂłoĂą wiÂązanki ga³¹zek, a w lewÂą - etrogu. NaleÂży je trzymaĂŚ tak, aby stykaÂły siĂŞ ze sobÂą i odmĂłwiĂŚ bÂłogosÂławieĂąstwo:

"Aszer kideszanu bemicwotaw weciwanual netilat lulaw" (Ten, ktĂłry uÂświĂŞciÂł nas Swoimi przykazaniami i ktĂłry nakazaÂł nam braĂŚ lulaw).

Nastêpnie trzeba w specjalny, rytualny sposób potrz¹sn¹Ì wszystkimi roœlinami.
Lulaw.jpg


Symbolika czterech gatunkĂłw roÂślin jest wyjaÂśniana na wiele sposobĂłw. Jedna z interpretacji widzi w nich symbol jednoÂści narodu Âżydowskiego i indywidualnej jednoÂści  kaÂżdego czÂłowieka: etrog reprezentuje serce, lulaw - krĂŞgosÂłup, hadasim - oczy, awarot - usta.  Inna koncepcja mĂłwi o etrogu jako symbolu mĂŞdrcĂłw dokonujÂących dobrych czynĂłw,  lulawie - mĂŞdrcĂłw, ktĂłrzy nie wcielajÂą swoich nauk etycznych w Âżycie, hadasim -  niewyksztaÂłconych sprawiedliwych, a  awarot -  niewyksztaÂłconych ludzi, ktĂłrzy nie czyniÂą dobra. Te cztery symbole stanowiÂą razem metaforĂŞ spoÂłecznoÂści Izraela.


Œwiêto Sukot trwa siedem dni, zaczyna siê 15 dnia tiszri, koùczy 21 dnia tego miesi¹ca. Pierwszy dzieù jest jom tow (ca³kowite œwiêto) w Izraelu, w diasporze jest nim równie¿ 16 dzieù miesi¹ca tiszri. W te dni nie wolno wykonywaÌ pracy. Pozosta³e dni to chol chamoed (pó³œwiêta) - szeœÌ dni w Izraelu i piêÌ poza Izraelem.


Nastêpnego dnia po Sukot jest odrêbne, pe³ne œwiêto Szemini Aceret (w Izraelu obchodzi siê tak¿e tego dnia Simchat Tora; w diasporze RadoœÌ Tory obchodzona jest dzieù póŸniej).


Z czego powinien byĂŚ zrobiony szaÂłas na Sukot?


Zgodnie z Âżydowskim prawem religijnym, Âściany szaÂłasu (suki) mogÂą byĂŚ zrobione z jakiegokolwiek materiaÂłu trwaÂłego. JeÂżeli jest to p³ótno, to musi byĂŚ ono naciÂągniĂŞte na prĂŞty, pomiĂŞdzy ktĂłrymi odlegÂłoœÌ nie powinna przekraczaĂŚ trzech tefachim (ok. 24-27 cm)*. Natomiast schach (dach) suki musi byĂŚ sporzÂądzony z materia³ów, ktĂłre wyrastajÂą z ziemi. MuszÂą byĂŚ one  trwale od³¹czone od swojego podÂłoÂża. JednoczeÂśnie nie mogÂą byĂŚ to  te przedmioty "wyrastajÂące z ziemi", ktĂłre mogÂą staĂŚ siĂŞ rytualnie nieczyste (a wiĂŞc do budowy dachu nie wolno stosowaĂŚ narzĂŞdzi drewnianych lub ich fragmentĂłw, a takÂże elementĂłw mebli, skrzyĂą, drabin. Podobnie dach nie moÂże byĂŚ wykonany z owocĂłw lub warzyw). Dach moÂżna sporzÂądziĂŚ po prostu z ga³êzi. Halachicznie kaÂżdy gatunek drzewa lub krzewu jest dopuszczalny, podobnie jak trzcina lub sitowie.


SzaÂłas musi znajdowaĂŚ siĂŞ pod goÂłym niebem. Musi mieĂŚ co najmniej trzy Âściany, ale zalecane jest zbudowanie szaÂłasu o czterech Âścianach. SzaÂłas musi mieĂŚ wymiary co najmniej siedem na siedem tefachim, a wysokoœÌ jego Âścian nie moÂże byĂŚ mniejsza niÂż  10 tefachim. Dach musi byĂŚ umieszczony takÂże na co najmniej tej wysokoÂści.


Dach musi pokrywaÌ wiêkszoœÌ powierzchni sza³asu tak, aby rzucany przez niego cieù by³ zawsze wiêkszy od czêœci oœwietlonej s³oùcem.


* Tefach (szerokoœÌ piêœci) wynosi 8 cm (wed³ug opinii Chajima Nae), 9 cm (wed³ug opinii Moszego Fensteina) lub 9.6 cm (wed³ug opinii Chazon Isz).
Lulaw.jpg
ChÂłopiec z lulawem.
Autor: Isidor Kaufmann (1853-1921)


"Tymczasowe mieszkania"


JesteÂśmy teraz w okresie w ktĂłrym wypada wiele ÂświÂąt. ZbliÂża siĂŞ juÂż kolejne - Sukot. Sukot znaczy po hebrajsku "szaÂłasy" albo, jeÂśli ÂściÂślej, "tymczasowe mieszkania". Dziwne, prawda? Dlaczego mamy ÂświĂŞto, ktĂłre nazywa siĂŞ "tymczasowe mieszkania"?

W Talmudzie odnajdujemy dyskusjê miêdzy Rabinami, na temat pierwotnej przyczyny obchodzenia œwiêta Sukot. Wed³ug Rabina Eliezera jest to wspominanie "anenej kawod" - "chmur chwa³y", które otacza³y i chroni³y naszych przodków w czasie wêdrowania przez pustyniê, po wyzwoleniu z niewoli w Egipcie. Wed³ug Rabina Akiwy u Ÿróde³ œwiêta Sukkot le¿¹ w istocie sza³asy w których ¿yli nasi przodkowie w czasie wêdrówki po pustyni.

Dyskusja naszych Rabinów dotyka g³êbszej kwestii, ni¿ widaÌ na pierwszy rzut oka. Rabin Eliezer i Rabin Akiwa tak naprawdê w swojej dyskusji zadaj¹ pytanie: czym jest cud? Wed³ug Rabina Eliezera odpowiedŸ jest prosta: cud to zjawisko nadprzyrodzone. Rabin Akiwa prawdopodobnie by siê zgodzi³, ¿e zjawisko nadprzyrodzone jest cudem, ale wed³ug niego najwiêkszym cudem jest si³a zaufania jakie ¿ydowski naród pok³ada w Bogu. Ten fakt, ¿e nasi przodkowie, po 210 latach niewolnictwa, zaufali Bogu na tyle, ¿e wyszli na Jego rozkaz na pustyniê, do miejsca bez wody i bez ¿ycia i tam za³o¿yli tymczasowe sza³asy. To wydarzenie jest wed³ug Rabina Akiwy najwiêkszym cudem zwi¹zanym z Sukkot.

Dyskusja naszych Rabinów pokazuje Ich odmienne pogl¹dy na istotê judaizmu, siêgaj¹ce g³êboko i stanowi¹ce znakomity materia³ do przemyœleù.

S³owo suka przychodzi ze s³owa s'chach. S'chach jest nazw¹ dachu suki. Dach suki musi byÌ zrobiony z czegoœ, co roœnie z ziemi: ga³êzi, liœci, itp. Z drugiej strony koszerny dach suki nie mo¿e byÌ szczelny. Musi byÌ przez niego widoczne niebo i gwiazdy. Musi dawaÌ wiêcej cienia ni¿ przepuszczaÌ s³oùca, ale s³oùce i powietrze musz¹ mieÌ dostêp do wnêtrza sza³asu. Dach suki definiuje jego tymczasowoœÌ - œciany sza³asu mog¹ byÌ jednolite i szczelne. To tak jakby Bóg wymaga³ od nas, abyœmy na tydzieù wyszli z naszych bezpiecznych domów i ¿yli pod niebem, ¿ebyœmy odczuli jak bardzo jesteœmy od Niego bezpoœrednio zale¿ni.

OdnoÂśnie Âściany suki - w samym wyglÂądzie sÂłowa po hebrajsku jest wskazĂłwka, jak majÂą wyglÂądaĂŚ Âściany koszernej suki. W Biblii sÂłowo suka pisze siĂŞ nastĂŞpujÂąco: samech, kaf, hej. Pierwsza literka, samech, ma cztery "Âściany" (jest zamkniĂŞta z czterech stron). Tak wiĂŞc najlepiej, jeÂśli suka bĂŞdzie zbudowana z czterech Âścian.

Nastêpna literka, kaf, ma tylko trzy "œciany". Suka z trzech œcian jest te¿ koszerna. Ostatnia literka, hej, ma tylko dwie i pó³ "œciany". W najgorszym wypadku, jeœli nie ma innej mo¿liwoœci, istnieje mo¿liwoœÌ zbudowania koszernej suki jedynie z dwóch i pó³ œciany. (Muszê podkreœliÌ, ¿e powy¿szy opis jest bardzo ogólny, w istocie jest du¿o innych szczegó³owych wskazówek na temat budowy koszernej suki. Osoba która chce sama j¹ zbudowaÌ, musi siê skontaktowaÌ ze swoim Rabinem.) Mo¿na postulowaÌ, ¿e powód stopniowego zmieszania poziomu koszernoœci sza³asu razem ze stopniowym obni¿eniem stabilnoœci jego œcian jest zwi¹zany z tym, ¿e tymczasowoœÌ suki ma byÌ wyra¿ona w jego dachu, a nie w œcianach.

KolejnÂą istotnÂą kwestiÂą jest czas obchodzenia Sukot. Logicznym byÂłoby ÂświĂŞtowaĂŚ Sukot po Pesach, po ÂświĂŞcie exodusu, kiedy nasz narĂłd wyszedÂł z niewoli w Egipcie na pustyniĂŞ. Dlaczego Tora nam kaÂże ÂświĂŞtowaĂŚ Sukot teraz a nie wczeÂśniej? Talmud odpowiada, Âże w okresie Pesach (kwiecieĂą/ maj) nie moÂżna by stwierdziĂŚ, czy siedzi siĂŞ w szaÂłasie dla wypeÂłnienia micwy siedzenia w nim, czy siĂŞ siedzi w szaÂłasie dla przyjemnoÂści, bo jest gorÂąco na ulicy. Dlatego Tora "przeniosÂła" ÂświĂŞtowanie Sukot na jesieĂą, kiedy nikt dla przyjemnoÂści nie siedzi na zewnÂątrz, w szaÂłasie.

Pok³adam nadziejê i b³ogos³awiê nam wszystkim, abyœmy wszyscy znaleŸli si³ê, aby osi¹gn¹Ì to co jest cudem wed³ug Rabina Akiwy - zaufanie do naszego Boskiego Ojca i w rezultacie otrzymaÌ to, co jest cudem wed³ug Rabina Eliezera - "chmury chwa³y", które ochroni¹ nas przez ca³e ¿ycie.


Gut Szabes und Gut Jontef - Szabat Szalom WeHag Sameach!


Wszystkiego dobrego i najlepszego.


Rabin Jicchak Rapoport



WypowiedÂź rabina za FÂŻP

http://the614thcs.com/26.883.0.0.1.0.phtml
« Ostatnia zmiana: Październik 01, 2012, 10:27:07 wysłane przez Kiara » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #216 : Październik 16, 2012, 16:08:07 »

Dla lepszego zrozumienia religij , kultury i tradycji ÂŻydĂłw polecam uwaÂżne i ze zrozumieniem przeczytanie tego tekstu.

*****

PRAWO A SENS
pytanie od KP :



ObserwujÂąc z dystansu niektĂłre reguÂły judaizmu i czytajÂąc na waszej stronie o ró¿nych przepisach dotyczÂących szabatu,  albo tego, czego nie wolno jeœÌ, albo nakazu odmawiania bÂłogosÂławieĂąstw itd, mam pytanie zasadnicze: jaki sens majÂą te wszystkie prawa? co z nich ma sensownego wynikaĂŚ?

Sofer1.jpg
odpowiedÂź :


Prawa religijne judaizmu postrzegane sÂą nie tylko przez ludzi nieobeznanych z tÂą religiÂą, ale takÂże zbyt czĂŞsto przez ludzi wyznajÂących judaizm, jako  coÂś, co uznaje siĂŞ za element  odwiecznej tradycji, ale na temat czego nie zadaje siĂŞ wnikliwych pytaĂą.  A przecieÂż religia ma byĂŚ mÂądroÂściÂą, nie nawykiem, a judaizm ceni pytania nie mniej od odpowiedzi.


Bowiem gdy przyjrzymy siĂŞ bliÂżej prawom religijnym, okaÂże siĂŞ,  Âże speÂłniajÂą one nie Âżadne magiczne, ale bardzo konkretne - i dajÂące siĂŞ wyjaÂśniĂŚ, zrozumieĂŚ i opisaĂŚ - funkcje na ró¿nych poziomach, nie sÂą celem samym w sobie, nie wziĂŞÂły siĂŞ znikÂąd, a stanowiÂąc esencjĂŞ judaizmu, sÂą takÂże skÂładnikiem jego filozofii wprowadzanej w praktyczne dziaÂłanie. DziaÂłanie, w ktĂłrym ma przede wszystkim sprawdzaĂŚ siĂŞ g³ówny cel tej religii: ksztaÂłtowanie lepszych ludzi, czyniÂących lepszym Âświat.

Wszystkie zasady religijnego prawa  judaizmu pomagajÂą w osiÂągniĂŞciu tego celu. ByÂłoby jednak caÂłkowitym absurdem i naiwnoÂściÂą oczekiwanie, Âże mechaniczne wypeÂłnianie przepisĂłw religijnego prawa i przykazaĂą automatycznie uczyni ludzi lepszymi. OznaczaÂłoby to, Âże prawo Âżydowskie ma w sobie jakÂą magicznÂą si³ê. OczywiÂście, tak nie jest. Prawa judaizmu tworzÂą system, ktĂłry trzeba poznaĂŚ, aby go zrozumieĂŚ. Tak jak trzeba poznaĂŚ jĂŞzyk, aby zrozumieĂŚ zapisany w nim tekst. Mechaniczne przestrzeganie praw religijnych – to jak czytanie na gÂłos  tekstu w niezrozumiaÂłym jĂŞzyku. WydobywajÂą siĂŞ dÂźwiĂŞki, ale co z nich dla nas wynika?

Aby zrozumieĂŚ, warto przyjrzeĂŚ siĂŞ rodzajom tych praw.  Istnieje wiele sposobĂłw kategoryzacji praw obowiÂązujÂących w judaizmie. Do najbardziej znanych nale¿¹ podziaÂły na:


    przykazania nakazujÂące [micwot ase] (na przykÂład nakaz szanowania rodzicĂłw).
    przykazania zakazujÂące [micwot lo taase] (na przykÂład zakaz mordowania).

oraz

    dotyczÂące relacji pomiĂŞdzy czÂłowiekiem a Bogiem [bein adam le-Makom] (np. prawa dotyczÂące modlitwy).
    dotyczÂące relacji pomiĂŞdzy czÂłowiekiem a czÂłowiekiem [bein adam le-chavero] (np. prawa dotyczÂące uczciwego postĂŞpowania w interesach).

a takÂże

    rozporzÂądzenia [chukim] (prawa bez wyraÂźnej praktycznej przyczyny, np. zakaz jedzenia miĂŞsa zwierzÂąt, ktĂłre nie posiadajÂą wymaganych cech przesÂądzajÂących o koszernoÂści).
    osÂądzenia  [miszpatim]  (prawa z wyraÂźnymi celami spoÂłecznymi, np. zakaz kradzieÂży).
    upamiĂŞtnienia [edujot] (prawa skoncentrowane na upamiĂŞtnianiu wydarzeĂą z przeszÂłosci, np. prawa dotyczÂące obchodzenia ÂświÂąt)


Istnieje tak¿e podzia³ praw na kategorie, który pozwala wyraŸnie zaobserwowaÌ, w jaki sposób prawa te maj¹ spe³niaÌ odmienne funkcje adresowane do ró¿nych aspektów osobowoœci cz³owieka i ró¿nego wymiaru jego dzia³aù. Podzia³ ten wykazuje wewnêtrzn¹ logikê systemu, który tworz¹ prawa religijne.


Wyró¿nia on cztery kategorie:


    Prawa refleksyjne, ktĂłrych celem jest duchowe podniesienie, udoskonalenie czÂłowieka, ktĂłry ich przestrzega.

mdl.jpg   
PrzykÂład: prawa dotyczÂące modlitwy. Modlitwa nie jest dla Boga. Modlitwa jest dla czÂłowieka, ktĂłry siĂŞ modli. Hebrajskie sÂłowo lehitpalel nie oznacza „prosiĂŚ” ani „zwracaĂŚ siĂŞ do Boga”. RdzeĂą tego sÂłowa – pe lamed lamed – znaczy „sÂądziĂŚ”, a nawet wprost „sprawdzaĂŚ”. Lehitpalel („modliĂŚ siĂŞ”) oznacza wiĂŞc „sÂądziĂŚ samego siebie”, „analizowaĂŚ, sprawdzaĂŚ siebie”. NiezaleÂżnie wiĂŞc, czy modlitwa jest proÂśbÂą, czy dziĂŞkczynieniem – zawsze celem jej nie jest uzyskanie jakiegoÂś przywileju, nie jakieÂś „coÂś za coÂś”, ale uczynienie z nas samych lepszych ludzi, dziĂŞki analizie wÂłasnego postĂŞpowania, chĂŞci jego doskonalenia i g³êbszego zrozumienia samych siebie oraz Âświata wokó³ nas, bo to ostatecznie najbardziej umoÂżliwia duchowy kontakt z Bogiem.

CzÂłowiek, ktĂłry regularnie oddaje siĂŞ modlitwie - czyli "sprawdza siebie samego" - Âświadomie zmienia siĂŞ pod wpÂływem tej czynnoÂści. Jej celem jest stanie siĂŞ lepszym w sensie etycznym, bo w modlitwie rozlicza siĂŞ przed Bogem, z tego, jakim dobrym, lub jakim zÂłym jest siĂŞ czÂłowiekiem.
   cicit1.jpg

NastĂŞpny przykÂład prawa refleksyjnego to nakaz noszenia cicit. Refleksyjny sens i cel tego prawa jest przedstawiony w Torze. W Bemidbar (15, 37-40) czytamy sÂłowa Boga skierowane do Moszego: „PrzemĂłw do synĂłw Jisraela i powiedz im pouczajÂąc ich: niech zrobiÂą dla siebie cicit na rogach swoich ubraĂą [i niech czyniÂą tak] przez [wszystkie] ich pokolenia. UmieszczÂą niĂŚ niebieskiej [weÂłny] w cicit w kaÂżdym rogu. To bĂŞdzie dla was cicit. Gdy go zobaczycie, bĂŞdziecie pamiĂŞtali o wszystkich przykazaniach Boga, ÂżebyÂście je wypeÂłniali i ÂżebyÂście nie pod¹¿ali za [szpiegami zÂłej skÂłonnoÂści, a sÂą nimi] wasze serca i wasze oczy, ktĂłre was zwodzÂą, i ÂżebyÂście pamiĂŞtali i wypeÂłniali wszystkie Moje przykazania i byli ÂświĂŞci dla waszego Boga”.

To przykazanie, ktĂłrego – jak widzimy – dokÂładne i racjonalne uzasadnienie znajduje siĂŞ w cytowanym powyÂżej wersecie Tory, nakazuje umieszczanie cicit („frĂŞdzli”) na ubraniach, aby pamiĂŞtaĂŚ 613 przykazaĂą Tory i postĂŞpowaĂŚ w kaÂżdej sytuacji zgodnie z nimi (podobny mechanizm psychologiczny wykorzystywany bywaÂł wĂłwczas, gdy komuÂś, kto ma tendencjĂŞ do zapominania, polecano zawiÂązywaĂŚ wĂŞzeÂł na chustce do nosa).

Nie inaczej wyglÂąda sprawa mezuzy. Nie jest to z pewnoÂściÂą Âżaden „amulet” czy "talizman" przynoszÂący powodzenie albo chroniÂący przed nieszczĂŞÂściem.

Tu chodzi o konkretny mechanizm psychologiczny. Gdy ÂŻyd wchodzi do swojego mieszkania, widzi mezuzĂŞ – jej widok przypomina mu o tym, jak powinien zachowywaĂŚ siĂŞ w domu, wobec swoich najbliÂższych, i jak wypeÂłniaĂŚ przykazania dotyczÂące relacji pomiĂŞdzy nim a Bogiem. Gdy wychodzi z domu – teÂż za kaÂżdym razem dostrzega mezuzĂŞ przy drzwiach i przypomina mu ona o wymaganiach etycznych, jakie Tora stawia jego zachowaniu wobec ludzi i Âświata, ktĂłry znajduje siĂŞ po drugiej stronie drzwi jego domu.

 


    Prawa etyczne (dotyczÂące bezpoÂśrednio etyki), ktĂłre zapewniajÂą moralne, sprawiedliwe traktowanie innych ludzi.


Niektóre z tych etycznych praw, jak na przyk³ad ostatnie szeœÌ z Dziesiêciu Przykazaù [Oœwiadczeù] (szanowanie rodziców, niemordowanie, niecudzo³o¿enie, niepope³nianie kradzie¿y, niesk³adanie fa³szywych zeznaù, niepo¿¹danie cudzej w³asnoœci) zosta³y przyjête - po tysi¹cleciach od ich sformu³owania w Torze - przez prawie ka¿d¹ cywilizacjê œwiata.

Znaczenie tych praw trudno przeceniÌ. Nawet ludzie, którzy nie maj¹ do czynienia z ¿adn¹ religi¹ monoteistyczn¹, akceptuj¹ te prawa, bo nale¿¹ one do najg³êbszych wartoœci uniwersalnych.

Nie wszyscy wiedzÂą jednak, Âże obowiÂązuje niezliczone mnĂłstwo innych Âżydowskich praw etycznych, regulujÂących sytuacje biznesowe, traktowanie starszych, opiekĂŞ nad sÂłabymi, przeÂśladowanymi, wdowami, sierotami, chorymi, obcymi, biednymi, ludÂźmi w ÂżaÂłobie, a takÂże postĂŞpowanie w kaÂżdej innej dziedzinie Âżycia, jak na przykÂład etyczne traktowanie zwierzÂąt.

Wynika to z faktu, ¿e w pojêciu judaizmu nie wystarcza niekrzywdzenie innych, aby byÌ dobrym cz³owiekiem. Nie czyni¹c z³a, zaledwie nie jest siê z³ym cz³owiekiem. Aby byÌ dobrym, trzeba - wed³ug judaizmu - nie byÌ biernym, ale aktywnie czyniÌ dobro. Najwa¿niejszym celem wszystkich ¿ydowskich praw jest stwarzanie dobrych ludzi. Prawa etyczne s³u¿¹ temu w sposób najbardziej bezpoœredni.

 


    Prawa dotyczÂące pojĂŞcia "ÂświĂŞtoÂści", ktĂłre stawiajÂą sobie za cel podniesienie dziaÂłaĂą ludzkich z poziomu podobieĂąstwa do zwierzĂŞcia, do poziomu podobieĂąstwa do Boga.

Szabat2.jpg   
Judaizm domaga siĂŞ, aby ÂŻydzi byli nie tylko moralnym, ale takÂże uÂświĂŞconym ludem: „BÂądÂźcie ÂświĂŞci, bo Ja, BĂłg, wasz BĂłg, jestem ÂświĂŞty” (Wajikra 19:2). Bowiem nie tylko etykÂą Âżyje czÂłowiek. Etyka umoÂżliwia czÂłowiekowi przetrwanie; natomiast d¹¿enie do ÂświĂŞtoÂści uszlachetnia jego Âżycie - uwznioÂśla, nadaje mu sens.

Celem praw œwiêtoœci jest czynienie œwiêtymi nie ludzi (skojarzenia z pojêciem œwiêtoœci znanym w katolicyzmie by³yby tu doœÌ myl¹ce), ale ludzkich zachowaù i dzia³aù. Cz³owiek jest stworzony "na obraz Boga", ale ma tak¿e wiele wspólnych cech ze zwierzêciem. Jest istot¹ "pogranicza" - ju¿ zaawansowanej kultury, ale jeszcze instynktu. To jedno z podstawowych ustaleù judaizmu w jego koncepcji cz³owieka.

WedÂług judaizmu czÂłowiek jest istotÂą o atrybutach jednoczeÂśnie boskich i zwierzĂŞcych. Posiada on umiejĂŞtnoœÌ rozró¿niania dobra i zÂła, ma potencjaÂł duchowy, ma wolnÂą wolĂŞ, ale jednoczeÂśnie ma ciaÂło, odczuwa bĂłl, podlega instynktom i jest Âśmiertelny. Zawieszony pomiĂŞdzy Âświatem fizycznym a duchowym, czÂłowiek moÂże albo zbliÂżaĂŚ siĂŞ do Boga rozwijajÂąc w sobie sferĂŞ duchowÂą, albo moÂże ÂżyĂŚ podobnie jak zwierzĂŞ. Zachowywanie siĂŞ wiĂŞc jak zwierzĂŞ przychodzi czÂłowiekowi naturalnie i z ÂłatwoÂściÂą, natomiast zachowywanie siĂŞ na obraz Boga – wymaga wiedzy, wysiÂłku, samokontroli. Doskonalenie siebie samego jest dla czÂłowieka w znacznym stopniu opanowywaniem instynktĂłw. To wÂłaÂśnie jest przyczynÂą tak wielu przykazaĂą rzÂądzÂących tymi zachowaniami czÂłowieka, ktĂłre sÂą zbliÂżone do zachowaĂą zwierzÂąt - to znaczy naturalnymi., wynikajÂącymi bezpoÂśrednio z ludzkiej biologii.

Judaizm zachowaniom takim absolutnie nie zaprzecza, ani ich teÂż nie potĂŞpia, ale usiÂłuje uÂświĂŞciĂŚ je poprzez prawa ÂświĂŞtoÂści.

CzynnoÂściami, ktĂłre w sposĂłb oczywisty dzielimy ze zwierzĂŞtami, jest zaspokajanie potrzeb fizycznych - np. jedzenie, picie i stosunki seksualne. Dlatego szczegĂłlnie wiele praw dotyczy tych sfer ludzkich dziaÂłaĂą.

MoÂżemy jeœÌ i angaÂżowaĂŚ siĂŞ w czynnoÂści seksualne tak, jak robiÂą to zwierzĂŞta. MoÂżemy teÂż nadawaĂŚ im wyÂższy wymiar. Nawet w niereligijnym Âżyciu zdajemy sobie sprawĂŞ zarĂłwno z naszej zdolnoÂści do zachowania siĂŞ jak zwierzĂŞ, jak i z niestosownoÂści takiego zachowania. Dlatego, na przykÂład, mĂłwimy, Âże ktoÂś „je jak Âświnia”, albo porĂłwnujemy czÂłowieka, ktĂłry ma wielu seksualnych partnerĂłw, do krĂłlika, czy kotki.

Np. prawa dotycz¹ce zaspokajania instynktu g³odu zawieraj¹ nakaz umycia r¹k (rytualnego oraz ze wzglêdów higienicznych) i odmówienia b³ogos³awieùstwa, a póŸniej wyg³oszenia b³ogos³awieùstwa-dziêkczynienia za pokarm. Inne przykazanie stwierdza wprost w czym rzecz, forumu³uj¹c jednoznaczny zakaz: "Nie wolno jeœÌ jak ¿ar³ok i pijak").

W sprawie czynnoœci zwi¹zanych z seksem, judaizm podobnie stara siê nadawaÌ wy¿szy sens temu, co jest w sposób naturalny zwi¹zane z ludzk¹ fizycznoœci¹. Prawo ¿ydowskie nie pozwala wiêc ¯ydowi anga¿owaÌ siê w czynnoœci seksualne w ka¿dym czasie, gdy pojawi siê ochota. Oboje ma³¿onkowie zobowi¹zani s¹ do powstrzymywania siê od seksualnych kontaktów przez pewien okres czasu ka¿dego miesi¹ca, a seks z ¿on¹ nie mo¿e odbywaÌ siê wbrew jej woli.

Gdy te warunki sÂą speÂłnione, judaizm postrzega akt seksualny jako  kwintesencjĂŞ ÂświĂŞtoÂści, stÂąd w tradycji Âżydowskiej noc szabatowa jest uwaÂżana za najbardziej odpowiedni moment na kontakt seksualny w ma³¿eĂąstwie. PoglÂąd ten pojawia siĂŞ juÂż w Talmudzie (Bawa Kama 82a; Ketubot 62b). Szulchan Aruch nazywa stosunek seksualny „podwĂłjnÂą micwÂą” („wypeÂłnieniem dwĂłch przykazaĂą”), poniewaÂż stanowi on wypeÂłnienie nakazu prokreacji oraz nakazu cieszenia siĂŞ Szabatem (Oneg Szabat – RadoœÌ Szabatu). Oba te nakazy znajdujemy w Torze. Kabalistyczne dzieÂło Zohar uwaÂża, Âże kontakt fizyczny w Szabat stwarza specjalnÂą „duszĂŞ szabatowÂą.

Judaizm robi wszystko, co moÂżliwe, aby uÂświĂŞciĂŚ seksualne zachowania czÂłowieka wÂłaÂśnie dlatego, Âże sÂą one w wyjÂątkowo intensywnie wyznaczane przez biologiĂŞ (instynkt). Wyspa w nurcie czasu powszedniego, jakÂą jest Szabat, wydaje siĂŞ ku temu idealnÂą okazjÂą.

Powszechne jest, nawet wÂśrĂłd religijnych ÂŻydĂłw, mieszanie pojĂŞcia moralnoÂści ze ÂświĂŞtoÂściÂą. PomiĂŞdzy nimi istnieje jednak ogromna ró¿nica, ktĂłra przesÂądza o hierarchizacji tych praw. DziaÂłanie moÂże byĂŚ przeciwne Âżydowskim prawom ÂświĂŞtoÂści, niekoniecznie bĂŞdÂąc niemoralnym - na przykÂład jedzenie "jak Âświnia”. Nie krzywdzi ono nikogo, co najmniej w sposĂłb bezpoÂśredni. OczywiÂście odwrotna sytuacja nie podlega tej regule: kaÂżde niemoralne dziaÂłanie, na przykÂład morderstwo, kradzieÂż, plotka itd - jest zawsze teÂż, juÂż ze swej natury,  dziaÂłaniem przeciwnym ÂświĂŞtoÂści, bo przeciwstawia siĂŞ przykazaniom Tory. Jest wiĂŞc moÂżliwe, by dziaÂłaĂŚ moralnie, ale wbrew lub "obok" praw ÂświĂŞtoÂści, ale absolutnie nie jest moÂżliwe, aby dziaÂłaĂŚ niemoralnie i wci¹¿ byĂŚ uÂświĂŞconym.

 


    Prawa narodowe (zwiÂązane z przeszÂłoÂściÂą narodu [ludu] Âżydowskiego), ktĂłre sÂłu¿¹ utoÂżsamianiu siĂŞ z narodem i z jego historiÂą.

   maca1.jpg
Chyba jednym z najbardziej znanych narodowych praw judaizmu jest jedzenie macy w czasie ÂświĂŞta Pesach. Gdy ÂŻydzi byli wyzwalani z niewoli egipskiej, nie mieli czasu, aby zakwasiĂŚ ciasto, i w zamian jedli niewyroÂśniĂŞty chleb – macĂŞ. Trzy tysiÂące dwieÂście lat póŸniej religijni ÂŻydzi wci¹¿ powstrzymujÂą siĂŞ przed jedzeniem chleba w okresie wszystkich dni ÂświĂŞta upamiĂŞtniajÂącego WyjÂście ÂŻydĂłw z Egiptu.

Jeszcze bardziej wyraÂźny cel stawia sobie nakaz "opowiedzenia synowi" o WyjÂściu z Egiptu, ktĂłry realizuje  siĂŞ poprzez uczestnictwo w pesachowym sederze z udziaÂłem dzieci i odczytanie Hagady na Pesach, ktĂłre ma prowokowaĂŚ najmÂłodszych uczestnikĂłw sederu do zadawania pytaĂą. I prowokuje skutecznie od tysiĂŞcy lat!

Trudno przeceniÌ rolê Hagady. Po ponad trzech tysi¹cach dwustu latach od wyjœcia z niewoli egipskiej prawie ka¿dy ¯yd wie, co by³o powodem niewoli, jak odzyskana zosta³a wolnoœÌ, jakie wydarzenia j¹ poprzedzi³y, jak wygl¹da³o opuszczenie Egiptu, którego dnia to nast¹pi³o, co jedzono w tym czasie, jakie by³o zachowanie uciekinierów, kto nimi kierowa³, jakie trudnoœci i konflikty czeka³y na nich w czasie wêdrówki przez pustyniê. I ka¿da z tych informacji przyporz¹dkowana jest osobnemu prawu religijnemu, które obowi¹zuje w Pesach.

Wszystko to, w znacznym stopniu, dziĂŞki Hagadzie, ktĂłrej odczytanie - i zrozumienie kaÂżdego jej sÂłowa - jest rĂłwnieÂż wypeÂłnieniem religijnego prawa.

Narody nieposiadajÂące odpowiednika Hagady i rytuaÂłu przypominajÂącego i nauczajÂącego o ich korzeniach – nie majÂą, niestety, najczĂŞÂściej pojĂŞcia skÂąd, kiedy i dlaczego wziĂŞÂły siĂŞ tam, gdzie sÂą. Nic nie buduje tak poczucia wspĂłlnoty wartoÂści i losu, a - w konsekwencji - wzajemnych relacji, jak wspĂłlne przypominanie sobie o wspĂłlnej przeszÂłoÂści.

Np. inne prawo narodowe ustala post na dziewiÂąty dzieĂą miesiÂąca Aw – w dniu narodowej ÂżaÂłoby upamiĂŞtniajÂącej zniszczenie dwĂłch paĂąstw Âżydowskich i ÂświÂątyĂą:  w 586 p.n.e i takÂże w 70 roku n.e. IstniejÂą teÂż prawa ustanawiajÂące ÂświĂŞta zadedykowane wydarzeniom nie tragicznym, ale szczĂŞÂśliwym: Chanuka i Purim, oba upamiĂŞtniajÂące zwyciĂŞstwa narodu Âżydowskiego nad jego przeÂśladowcami.

Zakotwiczenie we wspĂłlnej tradycji, wspĂłlnej historii i - przede wszystkim - we wspĂłlnych wartoÂściach, zwÂłaszcza etycznych, ktĂłre odwoÂłujÂą siĂŞ w swojej genezie do transcendentnego ÂźrĂłdÂła (BĂłg), nadaje ludzkiemu Âżyciu sens i tym samym daje ludziom szansĂŞ na lepsze, szczĂŞÂśliwsze, peÂłniejsze Âżycie.


http://www.the614thcs.com/40.1369.0.0.1.0.phtml


Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #217 : Październik 18, 2012, 15:02:04 »

ÂŚwietny test etyczny dla poznania prawdy o drugim czÂłowieku, judaizm ma swoje stare sposoby, dobrze gdy zachowania sÂą spontaniczne , a nie na zasadzie wyuczonego sposobu reakcji.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech


TEST CHARAKTERU, CZYLI KOSO, KISO i KA'ASO



Prawdziwy charakter czÂłowieka moÂże byĂŚ oceniony przez trzy rzeczy: jego kubek (koso) [jak zachowuje siĂŞ pod wpÂływem alkoholu], jego sakiewkĂŞ/portfel (kiso) [jak postĂŞpuje w sprawach dotyczÂących jego pieniĂŞdzy] i jego gniew (ka'aso) (Eruwin 65b).


MĂŞdrcy dodajÂą: jeszcze po tym, co robi dla przyjemnoÂści [inna wersja: z czego siĂŞ Âśmieje - co go bawi].
portfel_001.jpg
 
pytanie od RD:

    Czy judaizm poleca jak¹œ metodĂŞ na szybkie ocenienie czÂłowieka? Mam zamiar zaangaÂżowaĂŚ siĂŞ w spó³kĂŞ biznesowÂą z kimÂś, kogo znam stosunkowo krĂłtko i chciaÂłbym znaleŸÌ metodĂŞ na jego lepsze poznanie. Chodzi mi o ocenĂŞ charakteru.

 
odpowiedÂź :

MoÂże to zaskakujÂące, ale tak!

W Talmudzie (Eruwin 65b) zawarta jest sÂłynna rada, w jaki sposĂłb poznaĂŚ charakter czÂłowieka. CzÂłowieka najprĂŞdzej i najlepiej poznaje siĂŞ po jego 'koso, kiso i ka'aso' czyli - po jego "kielichu, kiesie i kipiÂącym gniewie". (dosÂłownie: kubek, sakiewka, gniew)

Oznacza to, Âże prawdziwy charakter czÂłowieka ujawnia siĂŞ szczegĂłlnie wyraÂźnie wĂłwczas, gdy jest on pod wpÂływem dziaÂłania alkoholu, gdy jest zmuszony wbrew swojej woli do wyjĂŞcia portfela i gdy postawiony jest w sytuacji konfliktowej, na ktĂłra normalnÂą reakcjÂą jest gniew.

    Alkohol znosi wszelkie bariery i odbiera takt. UniemoÂżliwia samokontrolĂŞ oraz samokrytycyzm. Po prostu zdziera maskĂŞ.

    KoniecznoœÌ wydania pieniĂŞdzy teÂż nierzadko ujawnia w czÂłowieku jego charakter, bo poddaje go dziaÂłaniu stresu i wpÂływa silnie na jego nastrĂłj.

    I wreszcie gniew. CzĂŞsto odbiera - nawet silniej niÂż alkohol - samokontrolĂŞ, a to pozwala zaobserwowaĂŚ, na ile  - w emocjach - czÂłowiek przestaje logicznie i racjonalnie myÂśleĂŚ. A na koniec daje teÂż okazjĂŞ do sprawdzenia, czy umie przyznaĂŚ siĂŞ do b³êdu i czy zna sÂłowo "przepraszam".


W literaturze pojawia siê tak¿e rada, aby obserwowaÌ wnikliwie, jak osoba, której charakter chcemy lepiej poznaÌ (zw³aszcza ktoœ, z kim jesteœmy zwi¹zani uczuciowo lub biznesowo, traktuje ludzi, wobec których odczuwa wy¿szoœÌ (bo wystêpuje z pozycji uprzywilejowanej) i z których zdaniem nie musi siê liczyÌ (podczas gdy ich obowi¹zuje zawodowa uprzejmoœÌ). Np. jak traktuje kelnerki, obs³ugê hotelow¹ i.t.d.

Jest to bardzo dobry test charakteru i poÂżyteczny dla nas:  istnieje duÂża szansa, Âże gdy pojawiÂą siĂŞ jakieÂś problemy w naszym zwiÂązku, bĂŞdziemy najpierw traktowani wÂłaÂśnie tak, a wkrĂłtce póŸniej - jeszcze gorzej.

http://www.the614thcs.com/27.1671.0.0.1.0.phtml
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #218 : Październik 23, 2012, 11:17:00 »

Bardzo interesujÂący temat.....


DWIE SKÂŁONNOÂŚCI
Family_1_2_1.jpg



Natura ludzka podlega dziaÂłaniu dwĂłch potĂŞÂżnych siÂł: jecer hara i jecer hatow.

Jecer hara jest instynktem wyros³ym z egoizmu i jest odpowiednikiem tego, co tysi¹ce lat póŸniej Zygmunt Freud okreœli³ jako id: skupia w sobie energiê agresji, niemoralnych po¿¹daù, egoistycznych zachcianek i inklinacji. Jecer hatow jest natomiast ekwiwalentem freudowskiego superego. Jest to system wartoœci (spo³ecznych norm), uznawanych przez cz³owieka za w³asne, które kieruj¹ go w stronê dobra - w miarê, gdy dojrzewa spo³ecznie i indywidualnie.

W dyskusjach rabinów rozró¿nienie jecer hara (inklinacja do z³ego) od jecer hatow (inklinacja do dobrego) jest bardziej wyrafinowane, ni¿ mo¿na s¹dziÌ po ich nazwach. Jecer hara nie jest ¿adn¹ demoniczn¹ si³¹ popychaj¹c¹ cz³owieka do czynienia z³a, ale jest naturaln¹ tendencj¹ do zapewniania sobie przyjemnoœci, poczucia bezpieczeùstwa i posiadania, która - gdy nie kontrolowana przez jecer hatow - mo¿e prowadziÌ do z³a. Natomiast kontrolowane jecer hara kieruje do spo³ecznie po¿¹danych rezultatów: ma³¿eùstwa, utrzymywania kontaktów spo³ecznych, prowadzenia dzia³alnoœci zawodowej.

Rabini wyraÂźnie podkreÂślali, Âże jecer hara nie jest zÂłem samym w sobie, ale bĂŞdÂąc inklinacjÂą do zÂła, moÂże do zÂła prowadziĂŚ.

PodstawÂą jecer hara jest instynktowny "egoizm", charakterystyczny dla natury kaÂżdej Âżywej istoty. Problem w tym, Âże ten "egoizm" jest naturalny, a altruizmu trzeba siĂŞ uczyĂŚ. Altruizm polega wÂłaÂśnie na ograniczaniu swojego egoizmu dla dobra innych, z myÂślÂą o innym czÂłowieku (lub innej istocie Âżywej).

Jest to trudne, bo wymaga ograniczeĂą. Jecer hara podpowiada szybkie i proste rozwiÂązania - z natychmiastowym zaspokojeniem: widzĂŞ przedmiot, ktĂłry chcĂŞ mieĂŚ - wiĂŞc biorĂŞ. Jecer hatow zmusza do pomyÂślenia: nie naleÂży on do mnie, jego zabranie bĂŞdzie krzywdÂą dla jego wÂłaÂściciela.

Po¿¹danie (np. seksualne - klasyczny przyk³ad jecer hara) nie jest czymœ z³ym samo w sobie. Nic nie jest z³e samo w sobie, ale ka¿da rzecz mo¿e prowadziÌ do dobra lub z³a. Po¿¹danie (niezale¿nie, jakie ono jest i niezale¿nie, czego siê po¿¹da) mo¿e byÌ zaspokojone w taki sposób, który kogoœ skrzywdzi, lub taki, który kogoœ uszczêœliwi.

Po¿¹danie kobiety mo¿e prowadziÌ do gwa³tu - wtedy rezultatem po¿¹dania jest wielkie z³o. Mo¿e tak¿e prowadziÌ do ma³¿eùstwa, za³o¿enia rodziny, wychowania dzieci - i wtedy rezultatem bêdzie wielkie dobro.

Po¿¹danie przedmiotu (dóbr materialnych) mo¿e prowadziÌ do pope³nienia kradzie¿y. Mo¿e tak¿e prowadziÌ do zdobywania umiejêtnoœci zawodowych i pracowitoœci.

Podstaw¹ dzia³ania w obu powy¿szych przypadkach jest ta sama sk³onnoœÌ nale¿¹ca do jecer hara - potrzeba zaspokojenia po¿¹dania, ale w drugim z nich jecer hatow kontroluje postêpowanie cz³owieka i dba, aby rezultaty jecer hara by³y dobre, bo przecie¿ rezultaty siê licz¹.

Nie jecer hara stanowi problem, ale to, co z tÂą skÂłonnoÂściÂą zrobimy!


http://www.the614thcs.com/27.1760.0.0.1.0.phtml


***********

Po¿¹danie kobiety przez mĂŞÂżczyznĂŞ daje mu komfort etycznej prawoÂści gdy finalizuje je zwiÂązkiem ma³¿eĂąskim....  tak jeÂżeli tylko w perspektywie zaspakajania mĂŞskich zmys³ów seksualnych rozpatrujemy ten temat , to zapewne jest to wielki skok ewolucyjny mĂŞÂżczyzny. Bowiem do niedawna ( a czĂŞsto jeszcze i teraz) uwaÂżaÂł on iÂż ma prawo do kaÂżdej po¿¹danej kobiety dÂłuÂżej lub krĂłcej.

Ale... czy sam fakt zawarcia ma³¿eùstwa jest wystarczaj¹cy , czy tylko formalny zapis zmienia wszystko? W ujêciu prawnej ramy tak, bo stworzony zwi¹zek jest ( bynajmniej byÌ powinien) gwarancj¹ trwa³oœci ma³¿eùstwa.

Kobieta powinna byÌ szczêœliwa i¿ nie jest ju¿ tylko obiektem zaspakajania siê mêskich chuci , sta³¹ siê partnerk¹ legaln¹ w ma³¿eùskim kontrakcie. I tu jest problem gdy jest to tylko kontrakt....

Jak okazuje siê nagminnie sam kontrakt ma³¿eùski nie jest wystarczaj¹cym ogniwem ³¹cz¹cym mê¿a i ¿onê, gdyby tak by³o nie by³o by tyle rozwodów.Zatem samo zawarcie zwi¹zku ma³¿eùskiego dla jego trwa³oœci wieloma piêknymi gwarancjami na papierze , to zbyt ma³o.

Tak naprawdĂŞ jedynÂą prawdziwÂą gwarancjÂą trwaÂłoÂści zwiÂązku ma³¿eĂąskiego jest w nim splecenie partnerĂłw wielkÂą , piĂŞknÂą  i gorÂącÂą miÂłoscia.Tylko ona jest trwaÂłym spoiwem zwiÂązku ma³¿eĂąskiego, gdy siĂŞ wypala, gaÂśnie, nie pomogÂą Âżadne kontrakty , ludzie mĂŞczÂą siĂŞ ze sobÂą, aÂż nadchodzi moment podjĂŞcia decyzji o rozstaniu.

Zatem wspaniale jest gdy mĂŞÂżczyzna dojrzaÂł juÂż do zrozumienia iÂż samo zdobywanie  po¿¹danej  kobiety nie daje mu  peÂłni szczĂŞscia , potrzeba mu wiĂŞcej czyli piĂŞknego zwiÂązku z niÂą.
A jeszcze wspanialej jest gdy mê¿czyzna zrozumie i¿ sam tylko formalny zwi¹zek zalegalizowany z po¿¹dan¹ kobiet¹ tez jest niewystarczaj¹cy do prze¿ywania pe³ni szczêœcia. W nim , dla jego piêkna i trwa³oœci potrzebna jest mi³oœÌ obydwojga, która rozpali ich serca i splecie sob¹ piêknie ich losy.

Mili Panowie ÂżyczĂŞ Wam z caÂłego serca spotkania kobiety ktĂłrej pierwszy raz spojrzycie w oczy , a spojrzenie to rozpali w Was miÂłoœÌ , ktĂłra wypeÂłni Wasze zrycia do ostatnich  ich dni  piĂŞknem, szczêœÌ iem , radoÂściÂą i wielkim dobrem tworzonym wspĂłlnie.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech

   

Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #219 : Październik 26, 2012, 14:20:12 »

Zasady Âżycia , skala waÂżnoÂści....  wiara czy czyn? Dylematy wszystkich ludzi, jak na to zapatruje siĂŞ Judaizm?
Jak dla mnie z tej postawy wypÂływa g³êboka mÂądroœÌ.. zatem naprawdĂŞ nie waÂżne czy wierzysz w Boga, waÂżne jak postĂŞpujesz w swoim Âżyciu, bowiem etycznoœÌ , prawoœÌ , dobro i mÂądroœÌ sÂą zasadami   StwĂłrcy przekazanymi czÂłowiekowi,realizujÂąc je w swoim Âżyciu realizujesz plan rozwoju Âżycia StwĂłrcy.

Kiara. UÂśmiech UÂśmiech





   
WIARA CZY CZYNY?
pytanie od KL :

    Jeden ÂŻyd wierzyÂł w Boga, ale nie ÂżyÂł wedÂług zasad Tory. Drugi ÂŻyd ÂżyÂł wedÂług zasad Tory, ale nie wierzyÂł w Boga. KtĂłry z nich czyniÂł lepiej?

x123_1_1.jpg

odpowiedÂź :

 

W judaizmie czyny s¹ zdecydowanie wa¿niejsze od wiary. Wiary w Boga. Wiara bez czynów jest pusta. Niczego i nikogo nie czyni automatycznie i magicznie lepszym. A jednak dobre uczynki - nawet bez wiary - wci¹¿ pozostaj¹ Ÿród³em dobra. Ponadto to czyny podlegaj¹ ocenie, a nie wiara. Z bardzo prostego powodu: cz³owiek nie mo¿e sobie "nakazaÌ" wiary, wiara nie jest przedmiotem wyboru. Natomiast czyny - s¹! Mo¿na sobie "nakazaÌ" w³aœciwe postêpowanie.

CzÂłowiek ma wolnÂą wolĂŞ, wiĂŞc moÂże decydowaĂŚ o swoich zachowaniach. MoÂże ÂżyĂŚ wedÂług zasad Tory, przestrzegajÂąc przykazaĂą, albo moÂże ÂżyĂŚ niezgodnie z jej zasadami. JeÂżeli wybiera to pierwsze - speÂłnia wolĂŞ Boga.

Wiara natomiast jest wy³¹cznie kwesti¹ wiary, a nie wolnej woli. Je¿eli ktoœ nie wierzy, to nie mo¿e sobie tego narzuciÌ wol¹, a wiêc za brak wiary nie mo¿e byÌ os¹dzany.

Na Pana pytanie odpowiada fragment z tekstu Dennisa Pragera i rabina Josepha Telushkina:

Judaizm podkreÂśla przewagĂŞ czynĂłw nad wiarÂą.

Judaizm domaga siĂŞ dziaÂłaĂą o wiele bardziej, niÂż wiary. Talmud przypisuje Bogu wygÂłoszenie oÂświadczenia, ktĂłre jest prawdopodobnie zupeÂłnym wyjÂątkiem wÂśrĂłd religijnych  tekstĂłw: "Lepiej, aby oni (ÂŻydzi) porzucili mnie, ale aby przestrzegali moich praw" (poniewaÂż, dodaje Talmud, poprzez praktykowanie praw judaizmu, ÂŻydzi powrĂłcÂą do Boga {Talmud Jerozolimski, Haggiga 1:7}). WedÂług judaizmu, moÂżna byĂŚ "dobrym ÂŻydem" wÂątpiÂąc w istnienie Boga, jeÂśli postĂŞpuje siĂŞ wedÂług praw judaizmu.

Natomiast sytuacja odwrotna przynosi radykalnie inny rezultat, poniewaÂż ÂŻyd, ktĂłry wierzy w Boga, ale dziaÂła przeciwnie do praw Tory, nie moÂże byĂŚ uwaÂżany za "dobrego ÂŻyda".

Nie jest oczywiÂście naszÂą intencjÂą odmawianie Bogu centralnego miejsca w judaizmie. Chodzi nam tylko o podkreÂślenie, Âże judaizm moÂże byĂŚ praktykowany niezaleÂżnie od czyjegoÂś aktualnego stopnia wiary w istnienie Boga. MoÂżna wpisaĂŚ judaizm w swoje wÂłasne, codzienne Âżycie, poprzez studiowanie judaizmu i jego praktykowanie w dziaÂłaniach, nawet wtedy, gdy wÂątpi siĂŞ w Boga, poniewaÂż studiowanie judaizmu i dziaÂłanie w zgodzie z jego prawami juÂż samo w sobie jest cenne zarĂłwno dla jednostki jak i dla spoÂłeczeĂąstwa. Ponadto nasze doÂświadczenie potwierdza, Âże gdy zacznie siĂŞ studiowaĂŚ judaizm i ÂżyĂŚ w zgodzie z nim, wiara w Boga stanie siĂŞ znacznie bardziej osiÂągalna. Jak zauwaÂża Talmud, kiedykolwiek mĂŞÂżczyzna lub kobieta zaczynajÂą praktykowaĂŚ judaizm ze wzglĂŞdu na przyczyny nie zwiÂązane z Bogiem (racjonalne lub etyczne przekonania), na koniec bĂŞdÂą czynili to z powodu Boga (Pesahim 50b).


http://www.the614thcs.com/40.832.0.0.1.0.phtml

==========================================

WyjaÂśnienie w zwiÂązku z kolejnÂą nagonkÂą na ÂŻydĂłw i ich sposobem zabijania zwierzÂąt, warto wiedzieĂŚ by nie powielaĂŚ kolejny razgÂłupot.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech



Akcja Gazety Wyborczej trwa

Tym razem ÂŻydzi nie bĂŞdÂą tymi, ktĂłrzy torturujÂą hostiĂŞ lub mordujÂą chrzeÂścijaĂąskie dzieci, ale tymi, ktĂłrzy torturujÂą i mordujÂą zwierzĂŞta.

 

...

 


 

26 paÂździernika,  dwa dni po opublikowaniu artykuÂłu, o ktĂłrym pisaÂłem tu w tekÂście "Nie udawaj, Âże o tym nie wiesz, Gazeto Wyborcza!", ukazuje siĂŞ na portalu gazeta.pl kolejny artykuÂł na ten sam temat.

TytuÂł bardzo znamienny:

UbĂłj rytualny "wielki, podÂły biznes niehumanitarnego zabijania zwierzÂąt dla kasy"


Wszystko co waÂżne i groÂźne, jest w tym tytule. NaÂładowane negatywnymi konotacjami przymiotniki "wielki", "podÂły", "niehumanitarny" i rzeczowniki "biznes" oraz "kasa", przypisuje on czemuÂś obcemu, tajemniczemu, budzÂącemu grozĂŞ oraz skojarzenia z satanizmem i horrorem, czyli "ubojowi rytualnemu".

Chodzi tu o dwadzieÂścia rzeÂźni w Polsce, ktĂłre przygotowujÂą miĂŞso na eksport  do krajĂłw muzuÂłmaĂąskich oraz Izraela i sÂą pewnie pod wzglĂŞdem traktowania zabijanych zwierzÂąt ani nie lepsze i nie gorsze niÂż wszystkie pozostaÂłe. I artykuÂł wyraÂźnie wskazuje, Âże to te rzeÂźnie robiÂą "kasĂŞ".

Istnieje jednak ogromne niebezpieczeùstwo, ¿e wcale nie polskie rzeŸnie uznane zostan¹ za g³ównego wroga w "walce", do której w pierwszym zdaniu wzywa artyku³: "Do koùca roku obroùcy praw zwierz¹t maj¹ czas na walkê o zakazanie uboju rytualnego!"

To Âżydowska SZECHITA  (tzw. "ubĂłj rytualny") - od tysiĂŞcy lat najbardziej humanitarny sposĂłb pozbawiania Âżycia rzeÂźnych zwierzÂąt - staje siĂŞ w tekstach o tej tematyce, a zwÂłaszcza w licznych komentarzach pod artykuÂłami, celem ataku. I moÂżna mieĂŚ bardzo powaÂżne obawy, Âże to szechita bĂŞdzie nadal obiektem wybieranym do powszechnego kopania i potĂŞpiania w mediach. I to kopania nie w znaczeniowej pró¿ni, ale w towarzystwie: razem z judaizmem i ÂŻydami.

A pamiêtajmy, ¿e we wspó³czesnej kulturze znacznie ³atwiej postawiÌ na piedestale medialnego wspó³czucia zwierzê, ni¿ cz³owieka, wiêc ¯ydzi ju¿ za chwilê bêd¹ tu odgrywali swoj¹ sta³¹ rolê wyznaczon¹ im przez odwieczn¹ tradycjê europejskiego antyjudaizmu i nienawiœci do narodu ¿ydowskiego: powszechnego wroga, ale wed³ug nowych kryteriów wartoœci. Ten sam mechanizm, ale w nowych warunkach kulturowych: bêd¹ tym razem nie tymi, którzy torturuj¹ hostiê lub morduj¹ chrzeœcijaùskie dzieci, ale tymi, którzy torturuj¹ i morduj¹ zwierzêta!

Nawet, je¿eli nikt w mediach nie powie tego wprost, obraz ¯ydów bêdzie wyrazisty i zbudowany z asocjacji: obcy, którzy domagaj¹ siê kultywowania okrutnych praktyk o genezie religijnej i je op³acaj¹, za którymi stoi "wielki biznes", gdzie ujawnia siê "pod³oœÌ", gdzie chodzi o "kasê", a ca³oœÌ ma charakter "niehumanitarny" - czyli przeciwny dobru cz³owieka, a wiêc antyludzki. I znów tortury. I znów krew.

Klasyka?

Tak. Niestety klasyka.

 

W artykule na portalu gazeta.pl jest teÂż umieszczone nagranie z fragmentem wypowiedzi zoologa - zaproszonego 26 paÂździernika do TOK FM profesora Andrzeja ElÂżanowskiego,  od dawna oburzonego "ubojem rytualnym".

Profesor wypowiada nastĂŞpujÂące zdania, ktĂłre sygnalizujÂą (i ilustrujÂą) w tak oczywisty sposĂłb zagroÂżenia, o ktĂłrych piszĂŞ, Âże pozostawiam je bez komentarza:

(...) my doskonale wiemy o tym... wszyscy o tym wiedz¹ ¿e w wyniku uboju rytualnego... po uboju rytualnym ¯ydzi przyjmuj¹ tylko czêœÌ ... to znaczy przednie czêœci cia³a zwierzêcia jako koszerne s¹ uznawane... ca³a tylna czêœÌ cia³a zwierzêcia nie jest uznawana za koszern¹ i oczywiœcie idzie do ogólnego obrotu... do ogólnego obrotu to znaczy wszyscy wszyscy... normalni (...œmiech...) no wszyscy Polacy wszyscy obywatele tego kraju ... zreszt¹ innych krajów ... nie wiedz¹c o tym kupuj¹ odpady z uboju... z uboju rytualnego zarówno zreszt¹ ¿ydowskiego... zarówno zreszt¹ koszernego jak i... jak i muzu³maùskiego (...)

 

PaweÂł JĂŞdrzejewski

26 paÂździernika 2012.

...

 

KsiĂŞga Bereszit Raba z III wieku n.e. na temat etycznej funkcji szechity: 

Przykazania zosta³y dane jedynie po to, aby uszlachetniaÌ ludzi. Bo jak¹ ró¿nicê sprawia Bogu, czy szyjê zwierzêcia przecina siê od przodu, czy od ty³u? Celem praw, które Bóg wyda³, jest doskonalenie istot ludzkich. (Bereszit Raba 44, 1)

 

W zwiÂązku z tematem szechity:

http://fzp.net.pl/opinie/nie-udawaj-ze-o-tym-nie-wiesz-gazeto-wyborcza

http://fzp.net.pl/opinie/w-odpowiedzi-magdalenie-srodzie

http://www.the614thcs.com/19.1727.0.0.1.0.phtml


http://fzp.net.pl/opinie/akcja-gazety-wyborczej-trwa

ScaliÂłem posty
Darelk
« Ostatnia zmiana: Październik 27, 2012, 17:42:40 wysłane przez Dariusz » Zapisane
acentaur

Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #220 : Listopad 05, 2012, 20:52:01 »

Witam,
cz.kolejna
znowu nie moge znalezc watka, wiec zamieszczam tutaj. Teraz o Dionizosie czyli rzymskim Bachusie. Kiedys sadzono , ze jest
pierwowzorem Mojzesza.
Dionizos to bog wegetacji, wina ( winopijacy ), brat Apolla. Mial
bluszczowa korone. Stad zwyczaj laczenia bluszczu z berlem miejskim.
Jest starcem z rogami, ale byl przedstawiany jako mlodzieniec.
Jego matka byla Semele ( corka Kadmosa ), a ojcem byl Zeus czy Jowisz.
Hera, gdy to do niej dotarlo postanowila sie zemscic. Najpierw
wymusila na Zeusie przysiegewiernosci. Potem pod postacia starej
kobiety, namowila Semele aby ta poprosila jej kochanka, ktorym byl
Zeus, aby ten ukazal sie jej w prawdziwej postaci. Uczynil to Zeus
a Semele porazona blaskiem,hukiem i piorunami zmarla. Czyli kara za pyche.
Nieurodzone dziecko najpierw zaszyto Zeusowi, a kiedy sie urodzilo dano je Merkuremu, a ten przekazal je Nimfie Maksie, ktora go
wychowywala dalej, w miejscu o 2 drzwiach.
Od tego zwano go Biformis czyli dwuosobisty ( raz mlody a raz stary,
tak jak wino, ktore czyni ludzi zupelnie odmiennymi). Ale przeniesione to na ducha, oznacza wlasnie Hermafrodyte.
Zwany Bimate/Bimetor- bo mial dwie matki, Semele i Zeusa.
Bromius-od pozaru i grzmotow, ktore spowodowaly smierc jego matki.
Bugenes-bo mial jakby rogi na glowie, takze jako pierwszy woly do plugu zaprzagl
Daemon Bonus-na jego czesc, gdy sprzatnieto stoly to obnoszono puchar z winem.
Dionioius-od historii z Zeusem, ktory go urodzil. Ten skrecal sie z bolu i kustykal bo uwieraly go rogi.
Dithyrambus-od podwojnych drzwi. Byl dwa razy na swiat wydany.
Takze oznacza to, ze pijany winem, nie dochowa sekretu, to co sie w sercu urodzi , to z ust wychodzi.
Eleus-okrzyk wojenny albo dwie rozpustne uroczystosci
Evius/Evohus-od wojny z Tytanami. Gdy go pokonanego przez wroga, Zeus
spostrzegl, to tym imieniem go nazwal. Dionizos pokonany przez Tytana zamienil sie we lwa.
Liber/Liber Pater-od uwolnienia, dlatego czczony we wszystkich wolnych miastach.
Rectus-bo nauczyl wino rozcienczac woda. Pijak wlasnie " recta" chodzi czyli zatacza sie.
Rostrzygal spory trudne,zakladal miasta. Bachantki mu towarzyszace,
mogly oderzeniem tyczki w ziemie, skale otwierac zrodla mlekiem
i miodem plynace. Stosowanie wina wprowadzil, sadzenie winorosli,
robienie miodu oraz uprawe roli( u egipcjan zwany byl Ozyrysem ).
Nauczal handlu oraz zeglowania, kiedy panowal nad Kartaginczykami
czyli Penami. Przepowiadal, wynalazl korone krolewska.
W obrzedach mu poswieconych nalezy uwazac na 3 rzeczy, na to co sie ofiarowuje, na kaplanow oraz na sam obrzed.
Jego drzewa-jodla, bluszcz, dab,drzewo figowe, winorosl.
Jego zwierzeta-smok, sroka.
Ofiara-koziol, bo on nie lubi winorosli. Egipcjanie poswiecali mu swinie.
Jego kaplani to Satyrowie,Sylenowie, Nejady i Bachantki.
Ambrosia-to obrzedy w styczniu obchodzone, sam miesiac nazywano Lenaeus/Lenaon.
Ascolia-po grecku oznacza wor skorzany z winem albo wiatrem wypelniony. Po tych workach z kozlej skory skakano, a potem wieszano na oltarzu obrazki Dionizosa.
Alcitoe ( corka Mineusza ) pogardzila ofiarami skladanymi podczas uroczystoscii zamienila sie w nietoperza.
Sadzi sie, ze Dionizos ma wiele wspolnego z Mojzeszem, urodzeni w Egipcie, zostali wlozeni do kosza i puszczeni na wode. Obaj
posiadali kobiety w wojsku. Orfeusz nazywa juz Dionizosa Mojzeszem,
a takze dwuroznym, bo po rozmowie z Bogiem mial poswiate i promieniowal. Stad jego twarz wydawala sie byc rogata. Jak i u Mojzesza towarzyszyly mu weze i psy ( hebr. Kaleb-pies ).
Dionizos przeszedl przez rzeke za uderzeniem laski ( rzeka Oront ).
Takze Dionizos mial rzucic kij bluszczowy na ziemie, a ktory
zaczal wic sie jak waz i kolo debu sie owinal.
Powiada sie ze ukaral Atenczykow choroba wenryczna bo wzgardzili
jego ofiary. Ale kiedy oddali mu czesc i obrazy z namalowanymi
chorymi czesciami powiesili na oltarzu, to ich od tego uwolnil.
podobne to do historii o Filistynach , ktorzy za nieposzanowanie Arki
dostali Hemoroidy. One znikly gdy poswiecili Bogu obrazy zlote
z namalowanymi tymi czesciami.
Jest nazywany rogatym od slowa puchar, ktory znaczy rogi.
Zeus chromy z zaszytym Dionizosem, to pijany czlowiek.
Kto kocha wino ten gardzi zyciem.
I na tym  zakoncze bo ksiazka ma prawie 500 stron i musialbym pisac bez konca.




.
« Ostatnia zmiana: Listopad 05, 2012, 20:53:39 wysłane przez acentaur » Zapisane
blueray21

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 32
Offline

Wiadomości: 1696



Zobacz profil
« Odpowiedz #221 : Listopad 05, 2012, 20:58:02 »

Ace, wÂątki wciĂŞÂło, wykaz masz w trudnoÂści techniczne.
Zapisane

Wiedza ochrania, ignorancja zagraÂża.
acentaur

Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #222 : Listopad 06, 2012, 17:46:58 »

Witaj blueray 21,
Cytuj
Ace, wÂątki wciĂŞÂło, wykaz masz w trudnoÂści techniczne.
dziekuje Ci, ale jak mnie zlosc oslepia to i nie moge tego watka znalezc!
pozdrawiam
Zapisane
janneth

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #223 : Listopad 06, 2012, 17:50:56 »

Acentaur, tam jest spis tych, ktĂłrych juÂż nie ma. Dlatego juÂż go raczej nie znajdziesz Smutny
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #224 : Listopad 18, 2012, 11:27:53 »

Dobro i szczêœcie ..... ka¿dy chcia³ by je osi¹gn¹Ì, ka¿dy marzy o takich stanach i dziwi siê gdy ich nie ma. Nie zastanawia siê i¿ tak naprawdê tylko on i nikt wiêcej jest kowalem swojego losu i sobie samemu zawdziêcza sytuacjê w której siê znajduje. warto zrozumieÌ mechanizm tego bardzo prostego dzia³ania.
Judaizm tak wypowiada siĂŞ na ten temat.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech


GEMILUT CHASADIM - WIÊCEJ NI¯ CEDAKA

mdl.jpg


Cedaka [dobroczynnoœÌ wyra¿ana datkami pieniê¿nymi] jest przeznaczona dla biednych, ¿ywych i jest limitowana (nie nale¿y dawaÌ wiêcej, ni¿ siê powinno w stosunku do dochodów [maks. 20%]).

To, co w judaizmie nazywa siĂŞ gemilut chasadim, nie podlega takim ograniczeniom.


MĂŞdrcy Talmudu twierdzÂą, Âże Âświat opiera siĂŞ na trzech fundamentach: "na Torze, na modlitwie i na gemilut chasadim" (Pirke Awot). "Kto podwaÂża znaczenie gemilut chasadim, ten podwaÂża fundamenty judaizmu" (Kohelet Raba, 7:1).

Gemilut chasadim mo¿na przet³umaczyÌ jako "rozdawanie dobroci", a dok³adniej "rozdawanie, wype³nianie dobrych uczynków". Chasadim jest liczb¹ mnog¹ rzeczownika "chesed", który oznacza dobroÌ. Rozdawanie (wyœwiadczanie) dobroci - podkreœla Talmud - musi odbywaÌ siê przez aktywne dzia³anie, czyli dokonywanie czynów, które powoduj¹ dobro i których Ÿród³em jest mi³oœÌ (a co najmniej ¿yczliwoœÌ) do cz³owieka i troska o niego.

Gdy przeprowadzamy niewidomego przez jezdniê, nie jest to cedaka, ale przyk³ad gemilut chasadim. Gdy dajemy potrzebuj¹cemu pieni¹dze na chleb, jest to cedaka. Ale gdy do tego datku do³¹czymy ¿yczliwe s³owa - to one s¹ kolejnym przyk³adem gemilut chasadim.

Rabini uzasadniaj¹ wy¿szoœÌ gemilut chasadim nad cedak¹ w ten sposób (Talmud Babiloùski, Sukot 49b):


    do cedaki uÂżywa siĂŞ pieniĂŞdzy, a dobre uczynki dokonuje siĂŞ sobÂą samym (pieniÂądze "daje siĂŞ rĂŞkÂą", a dobre czyny wykraczajÂą poza fizyczne dziaÂłania i angaÂżujÂą duchowoœÌ czÂłowieka.)

    finansowej pomocy udziela siĂŞ tylko biednym, a dobre uczynki  mogÂą byĂŚ wyÂświadczane zarĂłwno biednym, jak i bogatym.

    pieniÂądze moÂżna daĂŚ wy³¹cznie ÂżyjÂącym, a dobro moÂżna okazywaĂŚ takÂże zmarÂłym (nie tylko uczestniczÂąc w ich pogrzebie, ale takÂże odwiedzajÂąc ich groby i dbajÂąc o ich dobre imiĂŞ po ich Âśmierci).

    cedaka nie moÂże przekraczaĂŚ 20% dochodĂłw, natomiast dobre uczynki mogÂą byĂŚ Âświadczone w dowolnej liczbie.


W klasycznym rozumieniu gemilut chasadim dotyczy "ubrania nagich", "odwiedzania chorych" i  "pogrzebania zmarÂłych", ale  w praktyce Âżycia oznacza kaÂżde dobre czyny, ktĂłrych dokonuje siĂŞ wobec ludzi - bliskich i obcych - bezinteresownie. Lista tych uczynkĂłw jest oczywiÂście nieskoĂączona, ale najczĂŞÂściej sÂą to takie, ktĂłre wymagajÂą poÂświĂŞcenia przede wszystkim naszego czasu i uwagi drugiemu czÂłowiekowi, mimo Âże czĂŞsto nie jest to akurat wygodne podczas codziennej gonitwy.

Judaizm utrzymuje, Âże wzorzec gemilut chasadim ustanowiÂł nikt inny, ale sam BĂłg  - ubierajÂący nagich (Bereszit 3:21), odwiedzajÂący chorych (Bereszit 18:1) i troszczÂący siĂŞ o zmarÂłych (Dewarim 34:6)

Postrzeganie dobrych uczynkĂłw, speÂłnianych bez oczekiwania jakiegokolwiek rewanÂżu lub nagrody, wÂśrĂłd trzech najwaÂżniejszych fundamentĂłw, na ktĂłrych opiera siĂŞ istnienie Âświata,  zwraca uwagĂŞ na to, o czym wspominaliÂśmy juÂż wielokrotnie: na etyczny wymiar judaizmu, ktĂłry okreÂśla, razem z keduszÂą ("BÂądÂźcie ÂświĂŞci"), jego g³ówny cel. Cel speÂłniajÂący siĂŞ wÂłaÂśnie w  relacji z drugim czÂłowiekiem.

Bowiem "Religia nie jest celem, ale Âśrodkiem. Kiedy uwaÂża siĂŞ jÂą za cel sam w sobie, przeradza siĂŞ w baÂłwochwalstwo" - pisaÂł r. Abraham Joshua Heschel, przypominajÂąc takÂże, Âże:  "Spotkanie z czÂłowiekiem jest okazjÂą, aby przyjrzeĂŚ siĂŞ obrazowi Boga, by poczuĂŚ obecnoœÌ Boga. Zgodnie z pewnÂą interpretacjÂą rabinicznÂą  BĂłg powiedziaÂł do MojÂżesza: "Zawsze gdy ujrzysz Âślad czÂłowieka, ja bĂŞdĂŞ staÂł przed tobÂą".

Natomiast w Jalkut Szimoni, Hoszea 522 (Midrasz) czytamy: "I mĂłwi BĂłg: dobre uczynki, ktĂłre sobie nawzajem wyÂświadczacie, sÂą cenniejsze dla mnie, niÂż wszystkie ofiary, ktĂłre skÂładaÂł krĂłl Salomon".

Istnieje powiedzenie, Âże nagrodÂą za wypeÂłnionÂą micwĂŞ (przykazanie) jest wÂłaÂśnie wypeÂłnienie tej micwy. Oznacza to, Âże gdy czÂłowiek uczyni wÂłaÂściwe postĂŞpowanie swoim celem, osiÂąganie tego celu staje siĂŞ najwyÂższÂą nagrodÂą.

Miszna (Pea I-1), przypomina, Âże bezinteresowne, dobre uczynki i Âżyczliwy stosunek do ludzi - jako norma, sÂą podstawÂą Âżycia zgodnego z wymaganiami Tory i drogÂą do szczĂŞÂścia tu i teraz: "ich owocami czÂłowiek cieszy siĂŞ juÂż w tym Âświecie".

Bo tylko tak moÂżna uzyskaĂŚ szczĂŞÂście. Musi byĂŚ ono "produktem ubocznym" dobrego postĂŞpowania i mÂądrej ÂżyczliwoÂści wobec ludzi. Inne sposoby jego zdobycia sÂą tylko zÂłudzeniem.  A juÂż na pewno nigdy nie osiÂągnie siĂŞ szczĂŞÂścia, gdy celem naszych staraĂą bĂŞdzie szczĂŞÂście.

Czy jest to prawda, moÂżna przekonaĂŚ siĂŞ doœÌ Âłatwo. MĂŞdrcy twierdzÂą, Âże naleÂży postĂŞpowaĂŚ zgodnie z zasadami gemilut chasadim i obserwowaĂŚ, co zmieni siĂŞ w naszym Âżyciu, a  takÂże - przede wszystkim - w nas samych.


http://the614thcs.com/19.1771.0.0.1.0.phtml
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 [9] 10 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.072 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wypadynaszejbrygady ostwalia maho opatowek x22-team