quetzalcoatl44
Gość
|
 |
« Odpowiedz #200 : Wrzesień 11, 2012, 16:37:44 » |
|
Jezus genetycznie i duchowo nie byl zydem-izraelita , zwiazanym z prawem mojzeszowym (aramejczycy, filistyni , fenicjanie tez nie byli zydami  , czy Murzynka mowiaca po Polsku jest Polka? 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #201 : Wrzesień 11, 2012, 18:42:34 » |
|
quetz]czy Murzynka mowiaca po Polsku jest Polka?  Tak, jak najbardziej. JeÂśli jedno z rodzicĂłw jest Polakiem, a na domiar wszystkiego urodziÂł/a siĂŞ w naszej ziemi, to jak najbardziej jest PolkÂą. Co zaÂś tyczy siĂŞ Jezusa, chyba musisz pogodziĂŚ siĂŞ z faktem, Âże jednak byÂł ÂŻydem. 
|
|
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
sfinks
Gość
|
 |
« Odpowiedz #202 : Wrzesień 11, 2012, 18:50:24 » |
|
Jezus genetycznie i duchowo nie byl zydem-izraelita , zwiazanym z prawem mojzeszowym (aramejczycy, filistyni , fenicjanie tez nie byli zydami  , czy Murzynka mowiaca po Polsku jest Polka?  Jezus by³ ¿ydem i urodzi³ siê jako wyznawca religii judaistycznej .Dopiero chrzest w Jordanie udzielony mu przez Jana Chrzciciela , by³ tym punktem zwrotnym w którym ,,otworzy³y siê niebiosa i da³ siê s³yszeÌ ,g³os ojca -Oto syn mój ,jego s³uchajcie!,, B³ on prawomocny aby ustanowiÌ now¹ religiê ,religiê chrzeœcijaùsk¹. Matka jego by³a równie¿ ¿ydówk¹ ,ale o jej chrzcie pismo œwiête nie wspomina ( przynajmniej ja siê nie spotka³am z tak¹ informacj¹ ) Ogólnie powsta³o chrzeœcijaùstwo i nikt tam (pismo œwiête) nie wspomina o jakiejœ innej religii . Dlatego trudno zrozumieÌ k³ótnie tych wszystkich od³amów ,które powsta³y w wyniku nieporozumieù i sprzecznych interesów o to ,która z nich jest ta prawdziwa . Religia jest tylko elementem i drog¹ do doskonalenia siê cz³owieka w jego wêdrówce .Nale¿y do krêgu ,,mandali ,, w której zawieraj¹ siê wszelkie elementy i czynniki prowadz¹ce cz³owieka w jego poszukiwaniach .S¹ jak drogowskazy np. mog¹ to byÌ takie elementy jak :literatura ,pisma ezoteryczne lub religijne ,wszelka wiedza dostêpna na ziemi ,filmy ,teatr ,piosenki itp. oraz czynnoœci takie jak : studia ,medytacje , rozmyœlania ( wolnomyœliciele) praktyki religijne ,spo³eczne ,anga¿owanie siê w ró¿ne akcje ,badania naukowe ,rozwijanie myœli dawnych filozofów ,t³umaczenia i wyjaœniania np.mitów ,wierzeù ,obrz¹dków itp. Nale¿y to wszystko do mandali doskona³oœci ,kiedy cz³owiek pomyœlnie dojdzie do wyznaczonego celu -niszczy ,,mandalê,, czyli jednym dmuchniêciem lub ruchem odsuwa to co ju¿ jest nie potrzebne . mo¿na te¿ w taki sam sposób wyjaœniÌ uk³adanie ,,domina ,, robi siê jak¹œ karko³omn¹ konstrukcjê ,¿eby póŸniej jednym ruchem po³o¿yÌ domino i zniszczyÌ to co siê budowa³o . Wszystko czemuœ s³u¿y ,je¿eli nie ma racjonalnego wyt³umaczenia ,nale¿y to t³umaczyÌ w kategorii symbolu . Do zadania naszego nale¿y odkrycie ,czemu s³u¿y ten symbol . Cz³owiek doskona³y ,taki który swoj¹ prac¹ i nauk¹ pokona³ karmiczne d³ugi i jest wyzwolonym cz³owiekiem ,nie podlegaj¹cym prawom karmy ,nigdy nie bêdzie siê spiera³ która z religii jest ta prawdziwa ,poniewa¿ ju¿ jej nie potrzebuje ( prawda ,droga ,¿ycie ) on ju¿ skorzysta³ z niej z szacunkiem ,w czasie swojej wêdrówki ,której ju¿ nie podlega ( istota doskona³a ,która nie k³óci siê ,nie spiera ,nie awanturuje ,po prostu jest i nic wiêcej nie musi robiÌ ,ani nie czuje potrzeby udowadniana czegokolwiek ,poniewa¿ bêdzie widaÌ jak na d³oni ,¿e jest doskona³a i nikt jej k³amstwa nie zarzuci.) 9 9
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Gość
|
 |
« Odpowiedz #203 : Wrzesień 11, 2012, 18:56:51 » |
|
coz ja uwazam ze nie byl  , to tak jakby wmawiac np litwinon ze sa Polakami..  to jak w matrixsie albo ktos duchowo odstaje od obowiazujacych trendow albo jest z nimi jak babilon i zion to nie jest to samo 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sfinks
Gość
|
 |
« Odpowiedz #204 : Wrzesień 11, 2012, 20:09:07 » |
|
Prawda pochodzi od Boga i nie ma nic wspólnego z Matrixami ,ziomami ani innymi pokrêtnymi wymys³ami . Wymys³y te maja pewne elementy zapo¿yczone ,z dawnej wiedzy ezoterycznej i religijnej ,ale w sumie s¹ chaosem ,nieuporz¹dkowanym i obros³ym nowoczesn¹ filozofi¹ .Za du¿o tam przemocy ,krzyku i awantur ,co z wy¿sz¹ inteligencj¹ nie ma nic wspólnego . Bóg jest mi³oœci¹ ,znaczy to ,¿e posiada wysok¹ kulturê i etykê ,zrozumienie i spokój . Ja na przyk³ad nie ,chcia³abym znaleŸÌ siê nagle w œwiecie przemocy ,poœcigów i efektów ,,specjalnych ,,jakimi okraszone s¹ nowoczesne filmy ,które maj¹ ambicjê wyjaœniania wy¿szej rzeczywistoœci .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Gość
|
 |
« Odpowiedz #205 : Wrzesień 11, 2012, 22:27:04 » |
|
babilon i zion to realne byty  a jestes w swiecie matrixa czy chcesz czy nie  wazne jest z czym sie utozsamiasz.. .jpg) 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sfinks
Gość
|
 |
« Odpowiedz #206 : Wrzesień 12, 2012, 09:58:39 » |
|
ByÌ mo¿e ,¿e jestem w jakiejœ ma³o przeze mnie postrzeganej rzeczywistoœci ,ale pragnê kultury i bardziej etycznych stosunków miêdzyludzkich . Te pokazywane nam w filmach inne rzeczywistoœci, tak bardzo po¿¹dane przez dzisiejszych m³odych ludzi ,s¹ dla mnie zbyt chaotyczne i denerwuj¹ce .Ci¹g³a szarpanina ,walki ,poœcigi ,kto by to wytrzyma³ na d³u¿szy dystans .
Rozumiem doskonale czemu s³u¿y w ten sposób ukazywana rzeczywistoœÌ ,¿e jest to przewa¿nie walka o dobro i sprawiedliwoœÌ ,tylko sposoby zdobywania tych dóbr s¹ ra¿¹co sprzeczne z moim oczekiwaniem .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #207 : Wrzesień 12, 2012, 10:05:21 » |
|
ByÌ mo¿e ,¿e jestem w jakiejœ ma³o przeze mnie postrzeganej rzeczywistoœci ,ale pragnê kultury i bardziej etycznych stosunków miêdzyludzkich . Te pokazywane nam w filmach inne rzeczywistoœci, tak bardzo po¿¹dane przez dzisiejszych m³odych ludzi ,s¹ dla mnie zbyt chaotyczne i denerwuj¹ce .Ci¹g³a szarpanina ,walki ,poœcigi ,kto by to wytrzyma³ na d³u¿szy dystans .
Rozumiem doskonale czemu s³u¿y w ten sposób ukazywana rzeczywistoœÌ ,¿e jest to przewa¿nie walka o dobro i sprawiedliwoœÌ ,tylko sposoby zdobywania tych dóbr s¹ ra¿¹co sprzeczne z moim oczekiwaniem .
jest tak- 1. paradygmat dualistycznego Âświata- ciÂągÂła walka dobra ze zÂłem 2. caÂła produkcja Hollywood podtrzymuje ten program 3. to celowo jest tak pokazywane aby wzbudzaĂŚ w ludziach niepokĂłj/strach, itd.- wtedy Âłatwiej o kontrolĂŞ. z tym, Âże program dobiega koĂąca. 
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #208 : Wrzesień 12, 2012, 10:16:20 » |
|
PoznaĂŚ ÂŻydĂłw to poznaĂŚ Judaizm i zrozumieĂŚ ich tradycje spowodowane tokiem myÂślenia, sÂą piĂŞkne , dobre i mÂądre co wcale nie znaczy iÂż wszyscy ÂŻydzi sÂą tacy. Przed ÂŚwiĂŞtem Noworocznym, Rosz ha-Szana zacznijmy od rachunku sumienia ( analizy siebie i swojego postĂŞpowania, nie cudzego wÂłasnego), a nastĂŞpnie wymodelujmy tak swoje Âżycie Âżeby w kolejnym roku byÂło doskonalsze i piĂŞkniejsze. Kiara. KSIĂGA ÂŻYCIApytanie od ZB : Czym jest KsiĂŞga ÂŻycia, o ktĂłrej mĂłwi siĂŞ w czasie ÂświĂŞta Rosz ha-Szana? Jom_Kippur.jpg Jom Kipur. Isidor Kaufmann (1853-1921) odpowiedÂź : KsiĂŞgi ÂŻycia - rzecz jasna - nie naleÂży traktowaĂŚ w sposĂłb dosÂłowny. KsiĂŞga ÂŻycia i KsiĂŞga ÂŚmierci nie sÂą Bogu konieczne, aby decydowaĂŚ losy kaÂżdego czÂłowieka i BĂłg nie potrzebuje zapisywaĂŚ ludzkich imion w tych ksiĂŞgach. Samo okreÂślenie "KsiĂŞga ÂŻycia" wziĂŞte jest z PsalmĂłw (69:29): "Niech zostanÂą wymazani z KsiĂŞgi ÂŻycia [ÂŻywych] i niech nie bĂŞdÂą zapisani razem ze Sprawiedliwymi", ale tradycyjna wizja Boga prowadzÂącego ewidencjĂŞ ludzkich losĂłw w ksiĂŞgach jest wytworem Âżydowskiego folkloru. W Talmudzie jest mowa o trzech symbolicznych ksiĂŞgach: ludzie, ktĂłrych dobre uczynki sÂą oczywiste zostajÂą zapisani natychmiast w KsiĂŞdze ÂŻycia; ci, ktĂłrzy przekroczyli miarĂŞ zÂła w swoim Âżyciu - w KsiĂŞdze ÂŚmierci; natomiast wszyscy pozostali zostajÂą sklasyfikowani jako beinonim ("po Âśrodku", "pomiĂŞdzy") i ich los zostaje przesÂądzony pomiĂŞdzy Rosz ha-Szana i Jom Kippur. Wedle Âżydowskiej tradycji, wspó³czeÂśnie wszyscy ÂŻydzi powinni uwaÂżaĂŚ siĂŞ za beinonim. StÂąd dni pomiĂŞdzy Rosz ha-Szana a ÂświĂŞtem Jom Kippur majÂą tak wielkie znaczenie. SÂą to Dni Skruchy (Aseret Jemej Teszuwa). BĂłg podejmuje ostatecznÂą decyzjĂŞ. Ludzkie postĂŞpowanie w czasie tych dni moÂże mieĂŚ na tĂŞ decyzjĂŞ wpÂływ. Nie moÂżna odpokutowaĂŚ grzechĂłw, ktĂłre popeÂłnione zostaÂły przeciw innemu czÂłowiekowi, chyba Âże on sam udzieli ich przebaczenia (Joma 85b). Dlatego przed Jom Kippur istnieje obowiÂązek poproszenia o przebaczenie skrzywdzonych i naprawienie - na ile to moÂżliwe - wyrzÂądzonych krzywd. Rambam tak pisze o rozliczaniu swojego postĂŞpowania wobec ludzi, w dziele Hilchot teszuwa: „Skrucha i Jom Kippur umoÂżliwiajÂą otrzymanie przebaczenia jedynie za takie grzechy, jak spoÂżywanie niekoszernego poÂżywienia, odbywanie zabronionych stosunkĂłw seksualnych itd., ktĂłre sÂą wykroczeniami przeciwko Bogu. Grzechy polegajÂące na wyrzÂądzeniu komuÂś krzywdy, grzechy przeklinania, kradzieÂży itd. – ktĂłre sÂą wystĂŞpkami przeciwko bliÂźniemu, nie mogÂą byĂŚ przebaczone tak dÂługo, jak dÂługo ich sprawca nie dokona caÂłkowitego zadoœÌuczynienia wobec tego, kto jest poszkodowany, a w dodatku – przeprosi za swĂłj wystĂŞpek. Nawet jeÂżeli zapÂłaciÂłby caÂłkowitÂą sumĂŞ zadoœÌuczynienia, nadal zobowiÂązany jest do wyznania poszkodowanemu swojej winy i poproszenia go o przebaczenie. TakÂże wĂłwczas, gdy ktoÂś zaledwie sprawiÂł komuÂś przykroœÌ swoimi sÂłowami, musi go przeprosiĂŚ i wynagrodziĂŚ mu to, co zrobiÂł, aby uzyskaĂŚ przebaczenie. JeÂżeli ten, komu wyrzÂądzona zostaÂła krzywda, nie chce wybaczyĂŚ temu, ktĂłry go skrzywdziÂł, to wĂłwczas winny musi poprosiĂŚ skrzywdzonego po raz drugi, w obecnoÂści trzech jego przyjació³. Gdy skrzywdzony wci¹¿ nie chce udzieliĂŚ przebaczenia, naleÂży ponownie prĂłbowaĂŚ w obecnoÂści szeÂściu, a póŸniej – dziewiĂŞciu jego przyjació³ – i jeÂśli wĂłwczas nie zdecyduje siĂŞ przebaczyĂŚ, winny moÂże go zostawiĂŚ i odejœÌ. Ten, kto nie chce przebaczyĂŚ – jest grzesznikiem”. *** Tak jak obserwujemy i analizujemy stan paĂąstwa, w ktĂłrym mieszkamy i Âświata, tak jak oceniamy ich postĂŞp i ich zmagania - moÂżemy i powinniÂśmy ÂśledziĂŚ stan naszego wÂłasnego Âżycia. Nie jedynie w wymiarze progresu materialnego, zdobywania wiedzy i umiejĂŞtnoÂści, ale czegoÂś najwaÂżniejszego: stanu naszego istnienia w wymiarze g³êbi i wraÂżliwoÂści. Rabin David Lapin WiĂŞcej na temat Rosz ha-Szana http://the614thcs.com/40.1463.0.0.1.0.phtml
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 12, 2012, 10:16:48 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #209 : Wrzesień 12, 2012, 14:07:01 » |
|
O, Kiaro, widzĂŞ, Âże znowu jesteÂś "specjalistkÂą" od ZydĂłw i judaizmu, czy wobec tego mĂłgÂłbym teraz uzyskaĂŚ odpowiedzi na wczeÂśniej postawione pytania? Pyatnia przed ktĂłrymi wczesniej uciekÂłaÂś, zasÂłaniajÂąc siĂŞ tym Âże prezentujesz jednak wÂłasne poglÂądy na Judaizm i ZydĂłw a nie wiedzĂŞ - odsyÂłaÂłaÂś mnie do nich...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #210 : Wrzesień 12, 2012, 14:18:13 » |
|
O, Kiaro, widzĂŞ, Âże znowu jesteÂś "specjalistkÂą" od ZydĂłw i judaizmu, czy wobec tego mĂłgÂłbym teraz uzyskaĂŚ odpowiedzi na wczeÂśniej postawione pytania? Pyatnia przed ktĂłrymi wczesniej uciekÂłaÂś, zasÂłaniajÂąc siĂŞ tym Âże prezentujesz jednak wÂłasne poglÂądy na Judaizm i ZydĂłw a nie wiedzĂŞ - odsyÂłaÂłaÂś mnie do nich...
S¹dzê i¿ mo¿esz zadaÌ swoje pytanie pod tym adresem; http://the614thcs.com/pytania.phtml , a uzyskasz bardzo wyczerpuj¹ca odpowiedz od osoby naprawdê doskonale znaj¹cej temat. Moja znajomoœÌ go nie jest wystarczaj¹ca do udzielania autorytatywnych odpowiedzi we wszystkim o co jestem pytana. Odwagi zatem. *********** Wiêcej szczegó³ów o tradycjach w Rosz ha Szana mo¿na znaleŸÌ w tym tekœcie. ROSZ HA-SZANA 5773
Symbole Rosz ha-Szana: szofar, jab³ka, miód, wino, granaty, srebrny kubek kiduszowy. Fot. Gilabrand Jak brzmi¹ po hebrajsku tradycyjne ¿yczenia noworoczne (na Rosz ha-Szana)? odpowiedŸ : Leszana towa tikatewu wetehatemu (liczba mnoga) = Obyœcie byli zapisani (w Ksiêdze ¯ycia) i opieczêtowani na dobry rok Leszana towa tikatew wetahatem (liczba pojedyùcza, gdy zwracamy siê do mê¿czyzny) Leszana towa tikatewi wetehatemi (liczba pojedyùcza, gdy zwracamy siê do kobiety) OdpowiedŸ na takie ¿yczenia to : Gam atem = To samo dla ciebie ¯yczenia takie wypowiada siê tradycyjnie w okresie poprzedzajacym Rosz ha-Szana i w dwa dni œwiêta, ale ju¿ nie w okresie pomiêdzy Rosz ha-Szana i Jom Kipur. Wtedy sk³ada siê ¿yczenia: Gemar Chatima Towa (w skróconej wersji: Gemar Tow) = Obyœ by³ ostatecznie opieczêtowany (w Ksiêdze ¯ycia) na dobre. ... Rosz ha-Szana, czyli ¿ydowski Nowy Rok, obchodzony jest przez pierwsze dwa dni miesi¹ca tiszri, który jest siódmym miesi¹cem. To tak, jakby laicki, "administracyjny" Nowy Rok obchodziÌ pierwszego i drugiego dnia lipca, zamiast w styczniu. Pierwszym miesi¹cem w kalendarzu hebrajskim jest wiosenny miesi¹c nisan. Miesi¹c, w którym ¯ydzi wyszli z niewoli egipskiej i stali siê narodem. Wyjœcie z Egiptu upamiêtnia œwiêto Pesach. Natomiast Nowy Rok (Rosz ha-Szana to dos³ownie "g³owa roku") przypadaj¹cy w tiszri, czyli w miesi¹cu póŸnego lata lub wczesnej jesieni, jest rocznic¹ stworzenia œwiata, a precyzyjniej: cz³owieka. Lata w kalendarzu ¿ydowskim nie s¹ liczone od ¿adnego specyficznie "¿ydowskiego" wydarzenia w historii. Jest to œwiêto symbolicznie upamiêtniaj¹ce zakoùczenie Boskiej Kreacji, a dok³adnie jej szósty dzieù, w którym stworzony zosta³ cz³owiek. Cz³owiek, który przecie¿ nie by³ ¯ydem, ale symbolicznym praojcem wszystkich ludzi. Istotny jest fakt, ¿e nie jest to upamiêtnianie stworzenia œwiata w sensie fizycznym - galaktyk, gwiazd, planet, oceanów, zwierz¹t, ale pojawienia siê istoty ludzkiej. Oznacza to, ¿e w³aœnie dopiero stworzenie cz³owieka - jedynego tworu Boga uczynionego "wed³ug istoty Boga" - dope³ni³o œwiat czyni¹c go ukoùczonym i sensownym. Dlatego Rosz ha-Szana - pierwszy dzieù miesi¹ca tiszri - rozpoczynaj¹cy kolejny rok w historii œwiata, jest w rzeczywistoœci rocznic¹ przypadaj¹c¹ o piêÌ (metaforycznych) "dni" (epok stwarzania) póŸniej, ni¿ ustanowione zosta³y podstawy œwiata materialnego. Œwiêto Rosz ha-Szana zaczyna siê wieczorem 16 wrzeœnia 2012. Bêdzie to pocz¹tek roku 5773 ¿ydowskiego kalendarza. Kliknij: wiêcej o Rosz ha-Szana http://the614thcs.com/26.1753.0.0.1.0.phtmlKiara 
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 12, 2012, 14:55:28 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
PrzebiÂśnieg
Gość
|
 |
« Odpowiedz #211 : Wrzesień 12, 2012, 15:16:43 » |
|
KiaraMoja znajomoœÌ go nie jest wystarczaj¹ca do udzielania autorytatywnych odpowiedzi we wszystkim o co jestem pytana. Pozwolê sobie dodaÌ, ¿e wypowiedzi tzw autorytatywne z za³o¿enia s¹ na zamkniêty i sprawdzony temat, wtedy gdy nie mo¿na podwa¿yÌ informacji, wiedzy w nich zawartych np ¿elazo tonie. Niestety s¹ tacy z³oto ustni, którzy uwa¿aj¹ ¿e....  Có¿ ich prawo  to pa 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sfinks
Gość
|
 |
« Odpowiedz #212 : Wrzesień 12, 2012, 19:46:59 » |
|
ByÌ mo¿e ,¿e jestem w jakiejœ ma³o przeze mnie postrzeganej rzeczywistoœci ,ale pragnê kultury i bardziej etycznych stosunków miêdzyludzkich . Te pokazywane nam w filmach inne rzeczywistoœci, tak bardzo po¿¹dane przez dzisiejszych m³odych ludzi ,s¹ dla mnie zbyt chaotyczne i denerwuj¹ce .Ci¹g³a szarpanina ,walki ,poœcigi ,kto by to wytrzyma³ na d³u¿szy dystans .
Rozumiem doskonale czemu s³u¿y w ten sposób ukazywana rzeczywistoœÌ ,¿e jest to przewa¿nie walka o dobro i sprawiedliwoœÌ ,tylko sposoby zdobywania tych dóbr s¹ ra¿¹co sprzeczne z moim oczekiwaniem .
jest tak- 1. paradygmat dualistycznego œwiata- ci¹g³a walka dobra ze z³em 2. ca³a produkcja Hollywood podtrzymuje ten program 3. to celowo jest tak pokazywane aby wzbudzaÌ w ludziach niepokój/strach, itd.- wtedy ³atwiej o kontrolê. z tym, ¿e program dobiega koùca.  songo ,czy wiesz coœ na temat ,,koùca ,,? Bardzo mnie to interesuje ,gdy¿ œwiat obecny postrzegam jako nie potrzebny mi do niczego .Zawsze lubi³am zagl¹daÌ za zas³onê naszej rzeczywistoœci .Ta moja fascynacj¹ zaczê³a siê w chwili gdy bêd¹c w towarzystwie ,nagle pomyœla³am o swojej przysz³oœci ,zadaj¹c sobie w duchu pytanie co mnie czeka ? Jaka bêdzie moja przysz³oœÌ? WTEDY UJRZA£AM PRZED OCZAMI CZARN¥ NIEPRZEJRZYST¥ ZAS£ONà .Powiedzia³am o tym g³oœno ,moim kole¿ankom ,poniewa¿ by³am tym dziwnie poruszona .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PrzebiÂśnieg
Gość
|
 |
« Odpowiedz #213 : Wrzesień 12, 2012, 20:26:35 » |
|
Jaka bêdzie moja przysz³oœÌ? WTEDY UJRZA£AM PRZED OCZAMI CZARN¥ NIEPRZEJRZYST¥ ZAS£ONà .Powiedzia³am o tym g³oœno ,moim kole¿ankom ,poniewa¿ by³am tym dziwnie poruszona . Moim skromnym zdaniem takie pytania zawsze porusz¹ ka¿dego, kto uto¿samia siê ze swoim cia³em fizycznym. Ka¿dy jest inny wiêc dla ka¿dego co innego. Mogê wiêc z w³asnego doœwiadczenia powiedzieÌ, ¿e ja zacz¹³em od pytania - Kim jestem? Jak mi przysz³o, ¿e Cz³owiekiem to zada³em pytanie a co to znaczy, ¿e jest siê Cz³owiekiem. Jak przysz³a odp na to pytanie to zacz¹³em zadawaÌ nastêpne. Oczywiœcie mo¿na zadaÌ pytanie : Jaka bêdzie przysz³oœÌ mojego fizycznego przejawu (cia³a)  Có¿ niew¹tpliwie bêdzie to u¿ywka dla intelektu i ego  to pa 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sfinks
Gość
|
 |
« Odpowiedz #214 : Wrzesień 12, 2012, 20:53:04 » |
|
Jaka bêdzie moja przysz³oœÌ? WTEDY UJRZA£AM PRZED OCZAMI CZARN¥ NIEPRZEJRZYST¥ ZAS£ONà .Powiedzia³am o tym g³oœno ,moim kole¿ankom ,poniewa¿ by³am tym dziwnie poruszona . Moim skromnym zdaniem takie pytania zawsze porusz¹ ka¿dego, kto uto¿samia siê ze swoim cia³em fizycznym. Ka¿dy jest inny wiêc dla ka¿dego co innego. Mogê wiêc z w³asnego doœwiadczenia powiedzieÌ, ¿e ja zacz¹³em od pytania - Kim jestem? Jak mi przysz³o, ¿e Cz³owiekiem to zada³em pytanie a co to znaczy, ¿e jest siê Cz³owiekiem. Jak przysz³a odp na to pytanie to zacz¹³em zadawaÌ nastêpne. Oczywiœcie mo¿na zadaÌ pytanie : Jaka bêdzie przysz³oœÌ mojego fizycznego przejawu (cia³a)  Có¿ niew¹tpliwie bêdzie to u¿ywka dla intelektu i ego  to pa  Przyjmujê Twoje wyjaœnienie ,jest logiczne i interesuj¹ce .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #215 : Październik 01, 2012, 10:12:51 » |
|
To kolejne ÂświĂŞto Âżydowskie w krĂłtkim czasie od poprzedniego, dla mnie zrozumienie jego duchowego znaczenia ma wiĂŞkszy niÂż materialny wymiar. SUKOT 5773Jakie jest przesÂłanie ÂświĂŞta Sukot (NamiotĂłw)? Corocznie mieszkanie przez siedem dni w zbudowanym wÂłasnymi rĂŞkoma prowizorycznym szaÂłasie wprowadza waÂżnÂą poprawkĂŞ do naturalnej, ludzkiej tendencji przywiÂązywania siĂŞ do miejsca, w ktĂłrym siĂŞ Âżyje. ÂŚwiĂŞto Sukot zdaje siĂŞ mĂłwiĂŚ ÂŻydom od tysiĂŞcy lat: "nie zapuszczajcie nadmiernych korzeni, szczegĂłlnie na wygnaniu". Przez tysiÂące lat ÂŻydzi budowali w diasporze swoje domy i niezwykle wspaniaÂłe cywilizacje i bogate kultury wyrastaÂły z nich i wokó³ nich. Jednak, poza Izraelem, zarĂłwno te Âżydowskie domy jak i cywilizacje okazywaÂły siĂŞ niezwykle nietrwaÂłe, przemijajÂące - zdmuchiwaÂły je z powierzchni ziemi nowe siÂły dochodzÂące do wÂładzy. CzĂŞsto naiwna wiara w stabilnoœÌ Âżydowskich domĂłw prowadziÂła ÂŻydĂłw do samooszukiwania siĂŞ i zaprzeczania rzeczywistoÂści aÂż do momentu, gdy byÂło juÂż za póŸno na ucieczkĂŞ. PrzesÂłanie to ma takÂże ogĂłlnoludzki wymiar: "nie przywiÂązujcie siĂŞ do murĂłw, pod³óg, Âścian i sufitĂłw. One wszystkie nie sÂą warte naszego zaufania. NiezaleÂżnie, jak zadomowieni, bezpieczni i ustabilizowani jesteÂśmy w naszym codziennym Âżyciu, powinniÂśmy zdawaĂŚ sobie sprawĂŞ z tego, jak krucha jest ta stabilizacja i jak zÂłudne jest dawane przez niÂą bezpieczeĂąstwo." ... W roku 2012 (5773), Sukot zaczyna siĂŞ po zachodzie sÂłoĂąca w niedzielĂŞ - 30 wrzeÂśnia. WiĂŞcej o Sukot http://the614thcs.com/37.1756.0.0.1.0.phtml*********** ÂŚwiĂŞto szaÂłasĂłw.... a, czym jest szaÂłas i co on reprezentuje dla czÂłowieka? Jest domem, domem nie trwaÂłym , zmiennym zarĂłwno w budowie , nie posiadajÂącym staÂłego miejsca. Ja zrozumienie intencji tego ÂświĂŞta odnoszĂŞ do domu Duszy , DOMEM Duszy jest ciaÂło CzÂłowieka, ono tez jest bardzo nietrwaÂłe i tak naprawdĂŞ nie ma swojego staÂłego miejsca lokalizacji bowiem caÂły czas jesteÂśmy w drodze poznawania i przeksztaÂłcania siebie, czyli ciÂągÂłych zmian. KaÂżdy dzieĂą przynoÂś nam innego JA zupeÂłnie ró¿nego niÂż dnia poprzedniego , bogatszego o wiedzĂŞ wczoraj. CiaÂło materialne , Dom Duszy ma fraktalne odniesienie do domu w ktĂłrym Âżyje czÂłowiek, z pozoru tan dom jest stabilny , przywiÂązujemy siĂŞ do niego naszymi nawykami, ale tak naprawdĂŞ nie ma nic staÂłego i nie powinno byĂŚ nic waÂżniejszego od dobra zamieszkujÂącego ten DOM czyli dal ciaÂła Ludzkiego to Dusza , a dla domu materialnego to CzÂłowiek. Powinno siĂŞ szanowaĂŚ materie i zachowywaĂŚ wÂłaÂściwe relacje miĂŞdzy niÂą a jej czasowym wÂłaÂścicielem ale nigdy nie stawiaĂŚ jej dobra ponad dobrem Duszy i CzÂłowieka , ona nigdy nie powinna nas ograniczaĂŚ ni zniewalaĂŚ swojÂą wartoÂściÂą. Charakterystyczny jest teÂż czas korzystna z tego przejÂściowego domu oraz ÂświĂŞta poprzedzajÂące to ÂświĂŞto. Czas to siedem dni czyli cyfra zwiÂązana z materiÂą , siedem jest depozytem wiedzy caÂłkowitej na temat Âświata materialnego , po siĂłdemce przychodzi 8 czas ÂświĂŞtowania wyjÂścia poza ograniczenia "materialnego domu", czyli stania siĂŞ wÂładcÂą materii. Gdy CzÂłowiek dokona takiego czynu ÂświĂŞtuje , bo posiada juz nowy dom dla swojej Duszy, zaczyna swoje Âżycie w kolejnym nowym cyklu wiedzy i szczĂŞÂścia. Bynajmniej ja tak odczytuje sens duchowy wiedzy przekazanej przez symbolikĂŞ tego ÂświĂŞta. ÂŚwiĂŞta ÂŻydĂłw niosÂą w sobie bardzo g³êboki przekaz wiedzy duchowej ( moÂże nie przez wszystkich zauwaÂżanej) ale powtarzanej w tradycji ich kontynuowania dajÂą moÂżliwoœÌ ÂŻydom otwierajÂącym w sobie wiĂŞkszÂą g³êbie duchowÂą ich peÂłniejsze zrozumienie i przeÂżywanie. SÂą one moÂżliwoÂściÂą niezapomnienia dla przyszÂłych pokoleĂą prawdziwej wiedzy ukrytej w ziarnie prawdy zdeponowanym w g³êbi ich znaczenia. Przekaz wiedzy przez symbol tego ÂświĂŞta ³¹czy siĂŞ siĂŞ bezpoÂśrednio ze zdarzeniami czasĂłw ostatecznych , bowiem w tym momencie dokonujemy wyjÂścia z naszego dawnego domu ( dotychczasowego ciaÂła materialnego) jak siĂŞ okazuje z pozoru tylko trwaÂłego i niezmiennego i wejÂścia do Nowego Domu Duszy, Nowego CiaÂła Materialnego ( 8 dzieĂą czyli czas wiedzy i darĂłw StwĂłrcy) ciaÂła zÂłotego , Âświetlistego. Oczekiwanie ÂŻydĂłw na ten moment jest dÂługa bardzo i trudnÂą wĂŞdrĂłwkÂą (z wieloma tragediami w ich dziejach) z peÂłnym zaufaniem do StwĂłrcy iÂż on nastÂąpi. Obecny czas jest darem StwĂłrcy dla nas wszystkich ( bo MY Wszyscy Ludzie jesteÂśmy jak i ÂŻydzi DzieĂŚmi StwĂłrcy oczekujÂącymi w wĂŞdrowce Âżycia na ten przecudny dar) , przepowiednie realizuj siĂŞ StwĂłrca nie zapomniaÂł o ÂŻydach, wszystko siĂŞ wypeÂłni. Kiara  ******** SUKOT ( ÂŚWIĂTO NAMIOTĂW )1 paÂździernika (poniedziaÂłek) jest w roku 2012 (5773) pierwszym peÂłnym dniem ÂświĂŞta Sukot. ÂŚwiĂŞto rozpoczyna siĂŞ po zachodzie sÂłoĂąca poprzedniego dnia (30 wrzeÂśnia, w niedzielĂŞ). "Ale na piĂŞtnasty dzieĂą siĂłdmego miesiÂąca zbierzecie plon z ziemi, bĂŞdziecie obchodziĂŚ obchĂłd Boga przez siedem dni. Pierwszego dnia powstrzymacie siĂŞ od pracy i Ăłsmego dnia powstrzymacie siĂŞ od pracy. I weÂźmiecie sobie pierwszego dnia owoc cytrusowego drzewa, liÂście palmy, ga³¹zkĂŞ mirtu i wierzby znad potoku. I bĂŞdziecie siĂŞ radowaĂŚ przed Bogiem, waszym Bogiem, przez siedem dni. I bĂŞdziecie je obchodziĂŚ, obchĂłd dla Boga, przez siedem dni w roku. Jest to wieczny bezwzglĂŞdny nakaz dla waszych pokoleĂą, Âże bĂŞdziecie obchodzic go w siĂłdmym miesiÂącu. Przez siedem dni bĂŞdziecie ÂżyĂŚ w sukot (szaÂłasach). KaÂżdy urodzony w Jisraelu i konwertyta bĂŞda ÂżyĂŚ w sukot, po to, Âżeby twoje pokolenia wiedziaÂły, Âże sprawiÂłem, iÂż synowie Jisraela bĂŞdÂą w sukot, gdy ich wywiodÂłem z ziemi Micraim (Egiptu). Ja jestem BĂłg, wasz BĂłg" (Wajikra/ Ks. KapÂłaĂąska, 23:39-43). ÂŚwiĂŞto Sukot, nakazane w powyÂższych wersetach w Torze, zaczyna siĂŞ piĂŞĂŚ dni po Jom Kipur. O ile Jom Kipur jest ÂświĂŞtem, podczas ktĂłrego nastĂŞpuje zakoĂączenie okresu duchowego zag³êbienia siĂŞ w analizie swojego postĂŞpowania i dokonywania teszuwy (skruchy), o tyle Sukot jest ÂświĂŞtem powrotu ze Âświata wewnĂŞtrznego do Âświata fizycznego, a jednoczeÂśnie jest ÂświĂŞtem radosnym. Jest to bowiem jedyne ÂświĂŞto nazywane zman simchatenu - czyli "czasem naszej radoÂści". Jest to jedno z trzech ÂŚwiÂąt Pielgrzymich (Szalosz Regalim), wiĂŞc w czasach przed zburzeniem ÂŚwiÂątyni odbywaÂły siĂŞ w Jerozolimie wielkie uroczystoÂści. Obchody te nazywane byÂły simchat beit haszoewa (radoÂściÂą wydobywania wody), poniewaÂż kaÂżdego dnia wyciÂągano wodĂŞ ze studni Sziloach i polewano niÂą oÂłtarz. Przed ÂŚwiÂątyniÂą trwaÂły taĂące i zbiorowe Âśpiewy tysiĂŞcy pielgrzymĂłw. W traktacie Suka (51b) czytamy: "kto nie widziaÂł simchat beit haszoewa, nie widziaÂł w swoim Âżyciu prawdziwej radoÂści". FizycznoœÌ tego ÂświĂŞta jest oczywista: przez 10 dni pomiĂŞdzy Rosz ha-Szana a Jom Kipur czÂłowiek analizowaÂł siebie, swoje duchowe wnĂŞtrze, a teraz ma zbudowaĂŚ szaÂłas pod goÂłym niebem. Wielki kontrast! JuÂż nie zastanawianie siĂŞ nad swoimi grzechami, ale nad tym, jakie ga³êzie bĂŞdÂą najbardziej uÂżyteczne i skÂąd je zdobyĂŚ. WidaĂŚ w tym wyraÂźnie cel: powrĂłt od skrajnej duchowoÂści do peÂłnego - a wiĂŞc realizujÂącego siĂŞ w praktycznym dziaÂłaniu - czÂłowieczeĂąstwa i ociÂągniĂŞcie wewnĂŞtrznej rĂłwnowagi, bo przecieÂż budowanie suki to tylko niezbĂŞdne zabiegi, aby wypeÂłniĂŚ micwĂŞ: mieszkaĂŚ w szaÂłasie przez siedem dni. A mieszkajÂąc widzieĂŚ nad sobÂą Âświat: gwiazdy i planety i ksiĂŞÂżyc (przez dach szaÂłasu musi daĂŚ siĂŞ zobaczyĂŚ niebo!). Sukot byÂło pierwotnie ÂświĂŞtem rolniczym: po zwiezieniu ostatnich zbiorĂłw z pĂłl (Szemot 23:16). Budowa szaÂłasu, w ktĂłrym trzeba mieszkaĂŚ przez te dni, nie upamiĂŞtnia Âżadnego pojedynczego, historycznego wydarzenia, ale caÂłe 40 lat, podczas ktĂłrych wĂŞdrujÂący po pustyni Izraelici mieszkali w szaÂłasach. ( WyjÂątkiem jest tu opinia Gaona z Wilna, ktĂłry uwaÂżaÂł, Âże 15 dnia tiszri Izraelici zaczĂŞli budowaĂŚ Miszkan, czyli Namiot Wyznaczonych CzasĂłw). "MieszkaĂŚ" halachicznie oznacza "jeœÌ i spaĂŚ". SzaÂłas ma byĂŚ wzniesiony pod goÂłym niebem, powinien mieĂŚ nie mniej niÂż trzy Âściany (mogÂą byĂŚ wykonane z drewna lub p³ótna), a dach (schach) musi byĂŚ zrobiony z materia³ów, ktĂłre wyrastajÂą z ziemi (ga³êzie, sitowie, trzciny, liÂście palmowe) i sÂą od niej oddzielone (odciĂŞte). Pierwszej nocy trzeba koniecznie zjeœÌ w suce nie mniej niÂż kawaÂłek chleba (kezajit - wielkoÂści duÂżej oliwki). Mieszkanie w suce (szaÂłasie) to jednak nie tylko przeÂżycie fizyczne. To takÂże doÂświadczenie duchowe. Przypomina ludziom, Âże naturalny ludzki odruch przywiÂązywania siĂŞ do miejsca, w ktĂłrym siĂŞ mieszka, jest b³êdem. Mieszkanie, dom, sprzĂŞty i urzÂądzenia domowe uÂłatwiajÂące Âżycie i dostarczajÂące rozrywki - nie sÂą warte naszego zaufania. Gdy Izraelici wĂŞdrowali przez pustyniĂŞ, BĂłg otaczaÂł ich "ObÂłokiem ChwaÂły". Mieszkanie przez siedem dni w suce - prowizorycznym szaÂłasie - ma postawiĂŚ waÂżne pytanie: czy niezaleÂżnie, jak zadomowieni, bezpieczni i ustabilizowani jesteÂśmy w naszym codziennym Âżyciu, nie powinniÂśmy postrzegaĂŚ tych wszystkich jego aspektĂłw, jako rĂłwnieÂż czegoÂś prowizorycznego, a tylko opiekĂŞ Boga - jako rzecz naprawdĂŞ istotnÂą i trwa³¹? WaÂżnÂą micwÂą (przykazaniem) w ÂświĂŞto Sukot jest tzw. "branie lulawu". Lulaw jest to ga³¹Ÿ palmy, ale okreÂślenie "branie lulawu" dotyczy owocu etrogu (podobny do cytryny) i ga³êzi palmowej (palma daktylowa) powiÂązanej w bukiet z trzema ga³¹zkami mirtu (hadasim) i dwiema ga³¹zkami wierzby (arawot) ( w sumie sÂą to tzw. cztery gatunki - arba minim). Micwa "brania lulawu" polega na wziĂŞciu w prawÂą dÂłoĂą wiÂązanki ga³¹zek, a w lewÂą - etrogu. NaleÂży je trzymaĂŚ tak, aby stykaÂły siĂŞ ze sobÂą i odmĂłwiĂŚ bÂłogosÂławieĂąstwo: "Aszer kideszanu bemicwotaw weciwanual netilat lulaw" (Ten, ktĂłry uÂświĂŞciÂł nas Swoimi przykazaniami i ktĂłry nakazaÂł nam braĂŚ lulaw). NastĂŞpnie trzeba w specjalny, rytualny sposĂłb potrzÂąsn¹Ì wszystkimi roÂślinami. Lulaw.jpg Symbolika czterech gatunkĂłw roÂślin jest wyjaÂśniana na wiele sposobĂłw. Jedna z interpretacji widzi w nich symbol jednoÂści narodu Âżydowskiego i indywidualnej jednoÂści kaÂżdego czÂłowieka: etrog reprezentuje serce, lulaw - krĂŞgosÂłup, hadasim - oczy, awarot - usta. Inna koncepcja mĂłwi o etrogu jako symbolu mĂŞdrcĂłw dokonujÂących dobrych czynĂłw, lulawie - mĂŞdrcĂłw, ktĂłrzy nie wcielajÂą swoich nauk etycznych w Âżycie, hadasim - niewyksztaÂłconych sprawiedliwych, a awarot - niewyksztaÂłconych ludzi, ktĂłrzy nie czyniÂą dobra. Te cztery symbole stanowiÂą razem metaforĂŞ spoÂłecznoÂści Izraela. ÂŚwiĂŞto Sukot trwa siedem dni, zaczyna siĂŞ 15 dnia tiszri, koĂączy 21 dnia tego miesiÂąca. Pierwszy dzieĂą jest jom tow (caÂłkowite ÂświĂŞto) w Izraelu, w diasporze jest nim rĂłwnieÂż 16 dzieĂą miesiÂąca tiszri. W te dni nie wolno wykonywaĂŚ pracy. PozostaÂłe dni to chol chamoed (pó³œwiĂŞta) - szeœÌ dni w Izraelu i piĂŞĂŚ poza Izraelem. NastĂŞpnego dnia po Sukot jest odrĂŞbne, peÂłne ÂświĂŞto Szemini Aceret (w Izraelu obchodzi siĂŞ takÂże tego dnia Simchat Tora; w diasporze RadoœÌ Tory obchodzona jest dzieĂą póŸniej). Z czego powinien byĂŚ zrobiony szaÂłas na Sukot? Zgodnie z Âżydowskim prawem religijnym, Âściany szaÂłasu (suki) mogÂą byĂŚ zrobione z jakiegokolwiek materiaÂłu trwaÂłego. JeÂżeli jest to p³ótno, to musi byĂŚ ono naciÂągniĂŞte na prĂŞty, pomiĂŞdzy ktĂłrymi odlegÂłoœÌ nie powinna przekraczaĂŚ trzech tefachim (ok. 24-27 cm)*. Natomiast schach (dach) suki musi byĂŚ sporzÂądzony z materia³ów, ktĂłre wyrastajÂą z ziemi. MuszÂą byĂŚ one trwale od³¹czone od swojego podÂłoÂża. JednoczeÂśnie nie mogÂą byĂŚ to te przedmioty "wyrastajÂące z ziemi", ktĂłre mogÂą staĂŚ siĂŞ rytualnie nieczyste (a wiĂŞc do budowy dachu nie wolno stosowaĂŚ narzĂŞdzi drewnianych lub ich fragmentĂłw, a takÂże elementĂłw mebli, skrzyĂą, drabin. Podobnie dach nie moÂże byĂŚ wykonany z owocĂłw lub warzyw). Dach moÂżna sporzÂądziĂŚ po prostu z ga³êzi. Halachicznie kaÂżdy gatunek drzewa lub krzewu jest dopuszczalny, podobnie jak trzcina lub sitowie. SzaÂłas musi znajdowaĂŚ siĂŞ pod goÂłym niebem. Musi mieĂŚ co najmniej trzy Âściany, ale zalecane jest zbudowanie szaÂłasu o czterech Âścianach. SzaÂłas musi mieĂŚ wymiary co najmniej siedem na siedem tefachim, a wysokoœÌ jego Âścian nie moÂże byĂŚ mniejsza niÂż 10 tefachim. Dach musi byĂŚ umieszczony takÂże na co najmniej tej wysokoÂści. Dach musi pokrywaĂŚ wiĂŞkszoœÌ powierzchni szaÂłasu tak, aby rzucany przez niego cieĂą byÂł zawsze wiĂŞkszy od czĂŞÂści oÂświetlonej sÂłoĂącem. * Tefach (szerokoœÌ piĂŞÂści) wynosi 8 cm (wedÂług opinii Chajima Nae), 9 cm (wedÂług opinii Moszego Fensteina) lub 9.6 cm (wedÂług opinii Chazon Isz). Lulaw.jpg ChÂłopiec z lulawem. Autor: Isidor Kaufmann (1853-1921) "Tymczasowe mieszkania" JesteÂśmy teraz w okresie w ktĂłrym wypada wiele ÂświÂąt. ZbliÂża siĂŞ juÂż kolejne - Sukot. Sukot znaczy po hebrajsku "szaÂłasy" albo, jeÂśli ÂściÂślej, "tymczasowe mieszkania". Dziwne, prawda? Dlaczego mamy ÂświĂŞto, ktĂłre nazywa siĂŞ "tymczasowe mieszkania"? W Talmudzie odnajdujemy dyskusjĂŞ miĂŞdzy Rabinami, na temat pierwotnej przyczyny obchodzenia ÂświĂŞta Sukot. WedÂług Rabina Eliezera jest to wspominanie "anenej kawod" - "chmur chwaÂły", ktĂłre otaczaÂły i chroniÂły naszych przodkĂłw w czasie wĂŞdrowania przez pustyniĂŞ, po wyzwoleniu z niewoli w Egipcie. WedÂług Rabina Akiwy u ÂźrĂłdeÂł ÂświĂŞta Sukkot le¿¹ w istocie szaÂłasy w ktĂłrych Âżyli nasi przodkowie w czasie wĂŞdrĂłwki po pustyni. Dyskusja naszych RabinĂłw dotyka g³êbszej kwestii, niÂż widaĂŚ na pierwszy rzut oka. Rabin Eliezer i Rabin Akiwa tak naprawdĂŞ w swojej dyskusji zadajÂą pytanie: czym jest cud? WedÂług Rabina Eliezera odpowiedÂź jest prosta: cud to zjawisko nadprzyrodzone. Rabin Akiwa prawdopodobnie by siĂŞ zgodziÂł, Âże zjawisko nadprzyrodzone jest cudem, ale wedÂług niego najwiĂŞkszym cudem jest siÂła zaufania jakie Âżydowski narĂłd pokÂłada w Bogu. Ten fakt, Âże nasi przodkowie, po 210 latach niewolnictwa, zaufali Bogu na tyle, Âże wyszli na Jego rozkaz na pustyniĂŞ, do miejsca bez wody i bez Âżycia i tam zaÂłoÂżyli tymczasowe szaÂłasy. To wydarzenie jest wedÂług Rabina Akiwy najwiĂŞkszym cudem zwiÂązanym z Sukkot. Dyskusja naszych RabinĂłw pokazuje Ich odmienne poglÂądy na istotĂŞ judaizmu, siĂŞgajÂące g³êboko i stanowiÂące znakomity materiaÂł do przemyÂśleĂą. SÂłowo suka przychodzi ze sÂłowa s'chach. S'chach jest nazwÂą dachu suki. Dach suki musi byĂŚ zrobiony z czegoÂś, co roÂśnie z ziemi: ga³êzi, liÂści, itp. Z drugiej strony koszerny dach suki nie moÂże byĂŚ szczelny. Musi byĂŚ przez niego widoczne niebo i gwiazdy. Musi dawaĂŚ wiĂŞcej cienia niÂż przepuszczaĂŚ sÂłoĂąca, ale sÂłoĂące i powietrze muszÂą mieĂŚ dostĂŞp do wnĂŞtrza szaÂłasu. Dach suki definiuje jego tymczasowoœÌ - Âściany szaÂłasu mogÂą byĂŚ jednolite i szczelne. To tak jakby BĂłg wymagaÂł od nas, abyÂśmy na tydzieĂą wyszli z naszych bezpiecznych domĂłw i Âżyli pod niebem, ÂżebyÂśmy odczuli jak bardzo jesteÂśmy od Niego bezpoÂśrednio zaleÂżni. OdnoÂśnie Âściany suki - w samym wyglÂądzie sÂłowa po hebrajsku jest wskazĂłwka, jak majÂą wyglÂądaĂŚ Âściany koszernej suki. W Biblii sÂłowo suka pisze siĂŞ nastĂŞpujÂąco: samech, kaf, hej. Pierwsza literka, samech, ma cztery "Âściany" (jest zamkniĂŞta z czterech stron). Tak wiĂŞc najlepiej, jeÂśli suka bĂŞdzie zbudowana z czterech Âścian. NastĂŞpna literka, kaf, ma tylko trzy "Âściany". Suka z trzech Âścian jest teÂż koszerna. Ostatnia literka, hej, ma tylko dwie i pó³ "Âściany". W najgorszym wypadku, jeÂśli nie ma innej moÂżliwoÂści, istnieje moÂżliwoœÌ zbudowania koszernej suki jedynie z dwĂłch i pó³ Âściany. (MuszĂŞ podkreÂśliĂŚ, Âże powyÂższy opis jest bardzo ogĂłlny, w istocie jest duÂżo innych szczegó³owych wskazĂłwek na temat budowy koszernej suki. Osoba ktĂłra chce sama jÂą zbudowaĂŚ, musi siĂŞ skontaktowaĂŚ ze swoim Rabinem.) MoÂżna postulowaĂŚ, Âże powĂłd stopniowego zmieszania poziomu koszernoÂści szaÂłasu razem ze stopniowym obniÂżeniem stabilnoÂści jego Âścian jest zwiÂązany z tym, Âże tymczasowoœÌ suki ma byĂŚ wyraÂżona w jego dachu, a nie w Âścianach. KolejnÂą istotnÂą kwestiÂą jest czas obchodzenia Sukot. Logicznym byÂłoby ÂświĂŞtowaĂŚ Sukot po Pesach, po ÂświĂŞcie exodusu, kiedy nasz narĂłd wyszedÂł z niewoli w Egipcie na pustyniĂŞ. Dlaczego Tora nam kaÂże ÂświĂŞtowaĂŚ Sukot teraz a nie wczeÂśniej? Talmud odpowiada, Âże w okresie Pesach (kwiecieĂą/ maj) nie moÂżna by stwierdziĂŚ, czy siedzi siĂŞ w szaÂłasie dla wypeÂłnienia micwy siedzenia w nim, czy siĂŞ siedzi w szaÂłasie dla przyjemnoÂści, bo jest gorÂąco na ulicy. Dlatego Tora "przeniosÂła" ÂświĂŞtowanie Sukot na jesieĂą, kiedy nikt dla przyjemnoÂści nie siedzi na zewnÂątrz, w szaÂłasie. PokÂładam nadziejĂŞ i bÂłogosÂławiĂŞ nam wszystkim, abyÂśmy wszyscy znaleÂźli si³ê, aby osiÂągn¹Ì to co jest cudem wedÂług Rabina Akiwy - zaufanie do naszego Boskiego Ojca i w rezultacie otrzymaĂŚ to, co jest cudem wedÂług Rabina Eliezera - "chmury chwaÂły", ktĂłre ochroniÂą nas przez caÂłe Âżycie. Gut Szabes und Gut Jontef - Szabat Szalom WeHag Sameach! Wszystkiego dobrego i najlepszego. Rabin Jicchak Rapoport WypowiedÂź rabina za FÂŻP http://the614thcs.com/26.883.0.0.1.0.phtml
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 01, 2012, 10:27:07 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #216 : Październik 16, 2012, 16:08:07 » |
|
Dla lepszego zrozumienia religij , kultury i tradycji ÂŻydĂłw polecam uwaÂżne i ze zrozumieniem przeczytanie tego tekstu. ***** PRAWO A SENS pytanie od KP :ObserwujÂąc z dystansu niektĂłre reguÂły judaizmu i czytajÂąc na waszej stronie o ró¿nych przepisach dotyczÂących szabatu, albo tego, czego nie wolno jeœÌ, albo nakazu odmawiania bÂłogosÂławieĂąstw itd, mam pytanie zasadnicze: jaki sens majÂą te wszystkie prawa? co z nich ma sensownego wynikaĂŚ? Sofer1.jpg odpowiedÂź : Prawa religijne judaizmu postrzegane sÂą nie tylko przez ludzi nieobeznanych z tÂą religiÂą, ale takÂże zbyt czĂŞsto przez ludzi wyznajÂących judaizm, jako coÂś, co uznaje siĂŞ za element odwiecznej tradycji, ale na temat czego nie zadaje siĂŞ wnikliwych pytaĂą. A przecieÂż religia ma byĂŚ mÂądroÂściÂą, nie nawykiem, a judaizm ceni pytania nie mniej od odpowiedzi. Bowiem gdy przyjrzymy siĂŞ bliÂżej prawom religijnym, okaÂże siĂŞ, Âże speÂłniajÂą one nie Âżadne magiczne, ale bardzo konkretne - i dajÂące siĂŞ wyjaÂśniĂŚ, zrozumieĂŚ i opisaĂŚ - funkcje na ró¿nych poziomach, nie sÂą celem samym w sobie, nie wziĂŞÂły siĂŞ znikÂąd, a stanowiÂąc esencjĂŞ judaizmu, sÂą takÂże skÂładnikiem jego filozofii wprowadzanej w praktyczne dziaÂłanie. DziaÂłanie, w ktĂłrym ma przede wszystkim sprawdzaĂŚ siĂŞ g³ówny cel tej religii: ksztaÂłtowanie lepszych ludzi, czyniÂących lepszym Âświat. Wszystkie zasady religijnego prawa judaizmu pomagajÂą w osiÂągniĂŞciu tego celu. ByÂłoby jednak caÂłkowitym absurdem i naiwnoÂściÂą oczekiwanie, Âże mechaniczne wypeÂłnianie przepisĂłw religijnego prawa i przykazaĂą automatycznie uczyni ludzi lepszymi. OznaczaÂłoby to, Âże prawo Âżydowskie ma w sobie jakÂą magicznÂą si³ê. OczywiÂście, tak nie jest. Prawa judaizmu tworzÂą system, ktĂłry trzeba poznaĂŚ, aby go zrozumieĂŚ. Tak jak trzeba poznaĂŚ jĂŞzyk, aby zrozumieĂŚ zapisany w nim tekst. Mechaniczne przestrzeganie praw religijnych – to jak czytanie na gÂłos tekstu w niezrozumiaÂłym jĂŞzyku. WydobywajÂą siĂŞ dÂźwiĂŞki, ale co z nich dla nas wynika? Aby zrozumieĂŚ, warto przyjrzeĂŚ siĂŞ rodzajom tych praw. Istnieje wiele sposobĂłw kategoryzacji praw obowiÂązujÂących w judaizmie. Do najbardziej znanych nale¿¹ podziaÂły na: przykazania nakazujÂące [micwot ase] (na przykÂład nakaz szanowania rodzicĂłw). przykazania zakazujÂące [micwot lo taase] (na przykÂład zakaz mordowania). oraz dotyczÂące relacji pomiĂŞdzy czÂłowiekiem a Bogiem [bein adam le-Makom] (np. prawa dotyczÂące modlitwy). dotyczÂące relacji pomiĂŞdzy czÂłowiekiem a czÂłowiekiem [bein adam le-chavero] (np. prawa dotyczÂące uczciwego postĂŞpowania w interesach). a takÂże rozporzÂądzenia [chukim] (prawa bez wyraÂźnej praktycznej przyczyny, np. zakaz jedzenia miĂŞsa zwierzÂąt, ktĂłre nie posiadajÂą wymaganych cech przesÂądzajÂących o koszernoÂści). osÂądzenia [miszpatim] (prawa z wyraÂźnymi celami spoÂłecznymi, np. zakaz kradzieÂży). upamiĂŞtnienia [edujot] (prawa skoncentrowane na upamiĂŞtnianiu wydarzeĂą z przeszÂłosci, np. prawa dotyczÂące obchodzenia ÂświÂąt) Istnieje takÂże podziaÂł praw na kategorie, ktĂłry pozwala wyraÂźnie zaobserwowaĂŚ, w jaki sposĂłb prawa te majÂą speÂłniaĂŚ odmienne funkcje adresowane do ró¿nych aspektĂłw osobowoÂści czÂłowieka i ró¿nego wymiaru jego dziaÂłaĂą. PodziaÂł ten wykazuje wewnĂŞtrznÂą logikĂŞ systemu, ktĂłry tworzÂą prawa religijne. Wyró¿nia on cztery kategorie: Prawa refleksyjne, ktĂłrych celem jest duchowe podniesienie, udoskonalenie czÂłowieka, ktĂłry ich przestrzega. mdl.jpg PrzykÂład: prawa dotyczÂące modlitwy. Modlitwa nie jest dla Boga. Modlitwa jest dla czÂłowieka, ktĂłry siĂŞ modli. Hebrajskie sÂłowo lehitpalel nie oznacza „prosiĂŚ” ani „zwracaĂŚ siĂŞ do Boga”. RdzeĂą tego sÂłowa – pe lamed lamed – znaczy „sÂądziĂŚ”, a nawet wprost „sprawdzaĂŚ”. Lehitpalel („modliĂŚ siĂŞ”) oznacza wiĂŞc „sÂądziĂŚ samego siebie”, „analizowaĂŚ, sprawdzaĂŚ siebie”. NiezaleÂżnie wiĂŞc, czy modlitwa jest proÂśbÂą, czy dziĂŞkczynieniem – zawsze celem jej nie jest uzyskanie jakiegoÂś przywileju, nie jakieÂś „coÂś za coÂś”, ale uczynienie z nas samych lepszych ludzi, dziĂŞki analizie wÂłasnego postĂŞpowania, chĂŞci jego doskonalenia i g³êbszego zrozumienia samych siebie oraz Âświata wokó³ nas, bo to ostatecznie najbardziej umoÂżliwia duchowy kontakt z Bogiem. CzÂłowiek, ktĂłry regularnie oddaje siĂŞ modlitwie - czyli "sprawdza siebie samego" - Âświadomie zmienia siĂŞ pod wpÂływem tej czynnoÂści. Jej celem jest stanie siĂŞ lepszym w sensie etycznym, bo w modlitwie rozlicza siĂŞ przed Bogem, z tego, jakim dobrym, lub jakim zÂłym jest siĂŞ czÂłowiekiem. cicit1.jpg NastĂŞpny przykÂład prawa refleksyjnego to nakaz noszenia cicit. Refleksyjny sens i cel tego prawa jest przedstawiony w Torze. W Bemidbar (15, 37-40) czytamy sÂłowa Boga skierowane do Moszego: „PrzemĂłw do synĂłw Jisraela i powiedz im pouczajÂąc ich: niech zrobiÂą dla siebie cicit na rogach swoich ubraĂą [i niech czyniÂą tak] przez [wszystkie] ich pokolenia. UmieszczÂą niĂŚ niebieskiej [weÂłny] w cicit w kaÂżdym rogu. To bĂŞdzie dla was cicit. Gdy go zobaczycie, bĂŞdziecie pamiĂŞtali o wszystkich przykazaniach Boga, ÂżebyÂście je wypeÂłniali i ÂżebyÂście nie pod¹¿ali za [szpiegami zÂłej skÂłonnoÂści, a sÂą nimi] wasze serca i wasze oczy, ktĂłre was zwodzÂą, i ÂżebyÂście pamiĂŞtali i wypeÂłniali wszystkie Moje przykazania i byli ÂświĂŞci dla waszego Boga”. To przykazanie, ktĂłrego – jak widzimy – dokÂładne i racjonalne uzasadnienie znajduje siĂŞ w cytowanym powyÂżej wersecie Tory, nakazuje umieszczanie cicit („frĂŞdzli”) na ubraniach, aby pamiĂŞtaĂŚ 613 przykazaĂą Tory i postĂŞpowaĂŚ w kaÂżdej sytuacji zgodnie z nimi (podobny mechanizm psychologiczny wykorzystywany bywaÂł wĂłwczas, gdy komuÂś, kto ma tendencjĂŞ do zapominania, polecano zawiÂązywaĂŚ wĂŞzeÂł na chustce do nosa). Nie inaczej wyglÂąda sprawa mezuzy. Nie jest to z pewnoÂściÂą Âżaden „amulet” czy "talizman" przynoszÂący powodzenie albo chroniÂący przed nieszczĂŞÂściem. Tu chodzi o konkretny mechanizm psychologiczny. Gdy ÂŻyd wchodzi do swojego mieszkania, widzi mezuzĂŞ – jej widok przypomina mu o tym, jak powinien zachowywaĂŚ siĂŞ w domu, wobec swoich najbliÂższych, i jak wypeÂłniaĂŚ przykazania dotyczÂące relacji pomiĂŞdzy nim a Bogiem. Gdy wychodzi z domu – teÂż za kaÂżdym razem dostrzega mezuzĂŞ przy drzwiach i przypomina mu ona o wymaganiach etycznych, jakie Tora stawia jego zachowaniu wobec ludzi i Âświata, ktĂłry znajduje siĂŞ po drugiej stronie drzwi jego domu. Prawa etyczne (dotyczÂące bezpoÂśrednio etyki), ktĂłre zapewniajÂą moralne, sprawiedliwe traktowanie innych ludzi. NiektĂłre z tych etycznych praw, jak na przykÂład ostatnie szeœÌ z DziesiĂŞciu PrzykazaĂą [OÂświadczeĂą] (szanowanie rodzicĂłw, niemordowanie, niecudzoÂłoÂżenie, niepopeÂłnianie kradzieÂży, nieskÂładanie faÂłszywych zeznaĂą, niepo¿¹danie cudzej wÂłasnoÂści) zostaÂły przyjĂŞte - po tysiÂącleciach od ich sformuÂłowania w Torze - przez prawie kaÂżdÂą cywilizacjĂŞ Âświata. Znaczenie tych praw trudno przeceniĂŚ. Nawet ludzie, ktĂłrzy nie majÂą do czynienia z ÂżadnÂą religiÂą monoteistycznÂą, akceptujÂą te prawa, bo nale¿¹ one do najg³êbszych wartoÂści uniwersalnych. Nie wszyscy wiedzÂą jednak, Âże obowiÂązuje niezliczone mnĂłstwo innych Âżydowskich praw etycznych, regulujÂących sytuacje biznesowe, traktowanie starszych, opiekĂŞ nad sÂłabymi, przeÂśladowanymi, wdowami, sierotami, chorymi, obcymi, biednymi, ludÂźmi w ÂżaÂłobie, a takÂże postĂŞpowanie w kaÂżdej innej dziedzinie Âżycia, jak na przykÂład etyczne traktowanie zwierzÂąt. Wynika to z faktu, Âże w pojĂŞciu judaizmu nie wystarcza niekrzywdzenie innych, aby byĂŚ dobrym czÂłowiekiem. Nie czyniÂąc zÂła, zaledwie nie jest siĂŞ zÂłym czÂłowiekiem. Aby byĂŚ dobrym, trzeba - wedÂług judaizmu - nie byĂŚ biernym, ale aktywnie czyniĂŚ dobro. NajwaÂżniejszym celem wszystkich Âżydowskich praw jest stwarzanie dobrych ludzi. Prawa etyczne sÂłu¿¹ temu w sposĂłb najbardziej bezpoÂśredni. Prawa dotyczÂące pojĂŞcia "ÂświĂŞtoÂści", ktĂłre stawiajÂą sobie za cel podniesienie dziaÂłaĂą ludzkich z poziomu podobieĂąstwa do zwierzĂŞcia, do poziomu podobieĂąstwa do Boga. Szabat2.jpg Judaizm domaga siĂŞ, aby ÂŻydzi byli nie tylko moralnym, ale takÂże uÂświĂŞconym ludem: „BÂądÂźcie ÂświĂŞci, bo Ja, BĂłg, wasz BĂłg, jestem ÂświĂŞty” (Wajikra 19:2). Bowiem nie tylko etykÂą Âżyje czÂłowiek. Etyka umoÂżliwia czÂłowiekowi przetrwanie; natomiast d¹¿enie do ÂświĂŞtoÂści uszlachetnia jego Âżycie - uwznioÂśla, nadaje mu sens. Celem praw ÂświĂŞtoÂści jest czynienie ÂświĂŞtymi nie ludzi (skojarzenia z pojĂŞciem ÂświĂŞtoÂści znanym w katolicyzmie byÂłyby tu doœÌ mylÂące), ale ludzkich zachowaĂą i dziaÂłaĂą. CzÂłowiek jest stworzony "na obraz Boga", ale ma takÂże wiele wspĂłlnych cech ze zwierzĂŞciem. Jest istotÂą "pogranicza" - juÂż zaawansowanej kultury, ale jeszcze instynktu. To jedno z podstawowych ustaleĂą judaizmu w jego koncepcji czÂłowieka. WedÂług judaizmu czÂłowiek jest istotÂą o atrybutach jednoczeÂśnie boskich i zwierzĂŞcych. Posiada on umiejĂŞtnoœÌ rozró¿niania dobra i zÂła, ma potencjaÂł duchowy, ma wolnÂą wolĂŞ, ale jednoczeÂśnie ma ciaÂło, odczuwa bĂłl, podlega instynktom i jest Âśmiertelny. Zawieszony pomiĂŞdzy Âświatem fizycznym a duchowym, czÂłowiek moÂże albo zbliÂżaĂŚ siĂŞ do Boga rozwijajÂąc w sobie sferĂŞ duchowÂą, albo moÂże ÂżyĂŚ podobnie jak zwierzĂŞ. Zachowywanie siĂŞ wiĂŞc jak zwierzĂŞ przychodzi czÂłowiekowi naturalnie i z ÂłatwoÂściÂą, natomiast zachowywanie siĂŞ na obraz Boga – wymaga wiedzy, wysiÂłku, samokontroli. Doskonalenie siebie samego jest dla czÂłowieka w znacznym stopniu opanowywaniem instynktĂłw. To wÂłaÂśnie jest przyczynÂą tak wielu przykazaĂą rzÂądzÂących tymi zachowaniami czÂłowieka, ktĂłre sÂą zbliÂżone do zachowaĂą zwierzÂąt - to znaczy naturalnymi., wynikajÂącymi bezpoÂśrednio z ludzkiej biologii. Judaizm zachowaniom takim absolutnie nie zaprzecza, ani ich teÂż nie potĂŞpia, ale usiÂłuje uÂświĂŞciĂŚ je poprzez prawa ÂświĂŞtoÂści. CzynnoÂściami, ktĂłre w sposĂłb oczywisty dzielimy ze zwierzĂŞtami, jest zaspokajanie potrzeb fizycznych - np. jedzenie, picie i stosunki seksualne. Dlatego szczegĂłlnie wiele praw dotyczy tych sfer ludzkich dziaÂłaĂą. MoÂżemy jeœÌ i angaÂżowaĂŚ siĂŞ w czynnoÂści seksualne tak, jak robiÂą to zwierzĂŞta. MoÂżemy teÂż nadawaĂŚ im wyÂższy wymiar. Nawet w niereligijnym Âżyciu zdajemy sobie sprawĂŞ zarĂłwno z naszej zdolnoÂści do zachowania siĂŞ jak zwierzĂŞ, jak i z niestosownoÂści takiego zachowania. Dlatego, na przykÂład, mĂłwimy, Âże ktoÂś „je jak Âświnia”, albo porĂłwnujemy czÂłowieka, ktĂłry ma wielu seksualnych partnerĂłw, do krĂłlika, czy kotki. Np. prawa dotyczÂące zaspokajania instynktu gÂłodu zawierajÂą nakaz umycia rÂąk (rytualnego oraz ze wzglĂŞdĂłw higienicznych) i odmĂłwienia bÂłogosÂławieĂąstwa, a póŸniej wygÂłoszenia bÂłogosÂławieĂąstwa-dziĂŞkczynienia za pokarm. Inne przykazanie stwierdza wprost w czym rzecz, forumuÂłujÂąc jednoznaczny zakaz: "Nie wolno jeœÌ jak ÂżarÂłok i pijak"). W sprawie czynnoÂści zwiÂązanych z seksem, judaizm podobnie stara siĂŞ nadawaĂŚ wyÂższy sens temu, co jest w sposĂłb naturalny zwiÂązane z ludzkÂą fizycznoÂściÂą. Prawo Âżydowskie nie pozwala wiĂŞc ÂŻydowi angaÂżowaĂŚ siĂŞ w czynnoÂści seksualne w kaÂżdym czasie, gdy pojawi siĂŞ ochota. Oboje ma³¿onkowie zobowiÂązani sÂą do powstrzymywania siĂŞ od seksualnych kontaktĂłw przez pewien okres czasu kaÂżdego miesiÂąca, a seks z ÂżonÂą nie moÂże odbywaĂŚ siĂŞ wbrew jej woli. Gdy te warunki sÂą speÂłnione, judaizm postrzega akt seksualny jako kwintesencjĂŞ ÂświĂŞtoÂści, stÂąd w tradycji Âżydowskiej noc szabatowa jest uwaÂżana za najbardziej odpowiedni moment na kontakt seksualny w ma³¿eĂąstwie. PoglÂąd ten pojawia siĂŞ juÂż w Talmudzie (Bawa Kama 82a; Ketubot 62b). Szulchan Aruch nazywa stosunek seksualny „podwĂłjnÂą micwÂą” („wypeÂłnieniem dwĂłch przykazaĂą”), poniewaÂż stanowi on wypeÂłnienie nakazu prokreacji oraz nakazu cieszenia siĂŞ Szabatem (Oneg Szabat – RadoœÌ Szabatu). Oba te nakazy znajdujemy w Torze. Kabalistyczne dzieÂło Zohar uwaÂża, Âże kontakt fizyczny w Szabat stwarza specjalnÂą „duszĂŞ szabatowÂą. Judaizm robi wszystko, co moÂżliwe, aby uÂświĂŞciĂŚ seksualne zachowania czÂłowieka wÂłaÂśnie dlatego, Âże sÂą one w wyjÂątkowo intensywnie wyznaczane przez biologiĂŞ (instynkt). Wyspa w nurcie czasu powszedniego, jakÂą jest Szabat, wydaje siĂŞ ku temu idealnÂą okazjÂą. Powszechne jest, nawet wÂśrĂłd religijnych ÂŻydĂłw, mieszanie pojĂŞcia moralnoÂści ze ÂświĂŞtoÂściÂą. PomiĂŞdzy nimi istnieje jednak ogromna ró¿nica, ktĂłra przesÂądza o hierarchizacji tych praw. DziaÂłanie moÂże byĂŚ przeciwne Âżydowskim prawom ÂświĂŞtoÂści, niekoniecznie bĂŞdÂąc niemoralnym - na przykÂład jedzenie "jak Âświnia”. Nie krzywdzi ono nikogo, co najmniej w sposĂłb bezpoÂśredni. OczywiÂście odwrotna sytuacja nie podlega tej regule: kaÂżde niemoralne dziaÂłanie, na przykÂład morderstwo, kradzieÂż, plotka itd - jest zawsze teÂż, juÂż ze swej natury, dziaÂłaniem przeciwnym ÂświĂŞtoÂści, bo przeciwstawia siĂŞ przykazaniom Tory. Jest wiĂŞc moÂżliwe, by dziaÂłaĂŚ moralnie, ale wbrew lub "obok" praw ÂświĂŞtoÂści, ale absolutnie nie jest moÂżliwe, aby dziaÂłaĂŚ niemoralnie i wci¹¿ byĂŚ uÂświĂŞconym. Prawa narodowe (zwiÂązane z przeszÂłoÂściÂą narodu [ludu] Âżydowskiego), ktĂłre sÂłu¿¹ utoÂżsamianiu siĂŞ z narodem i z jego historiÂą. maca1.jpg Chyba jednym z najbardziej znanych narodowych praw judaizmu jest jedzenie macy w czasie ÂświĂŞta Pesach. Gdy ÂŻydzi byli wyzwalani z niewoli egipskiej, nie mieli czasu, aby zakwasiĂŚ ciasto, i w zamian jedli niewyroÂśniĂŞty chleb – macĂŞ. Trzy tysiÂące dwieÂście lat póŸniej religijni ÂŻydzi wci¹¿ powstrzymujÂą siĂŞ przed jedzeniem chleba w okresie wszystkich dni ÂświĂŞta upamiĂŞtniajÂącego WyjÂście ÂŻydĂłw z Egiptu. Jeszcze bardziej wyraÂźny cel stawia sobie nakaz "opowiedzenia synowi" o WyjÂściu z Egiptu, ktĂłry realizuje siĂŞ poprzez uczestnictwo w pesachowym sederze z udziaÂłem dzieci i odczytanie Hagady na Pesach, ktĂłre ma prowokowaĂŚ najmÂłodszych uczestnikĂłw sederu do zadawania pytaĂą. I prowokuje skutecznie od tysiĂŞcy lat! Trudno przeceniĂŚ rolĂŞ Hagady. Po ponad trzech tysiÂącach dwustu latach od wyjÂścia z niewoli egipskiej prawie kaÂżdy ÂŻyd wie, co byÂło powodem niewoli, jak odzyskana zostaÂła wolnoœÌ, jakie wydarzenia jÂą poprzedziÂły, jak wyglÂądaÂło opuszczenie Egiptu, ktĂłrego dnia to nastÂąpiÂło, co jedzono w tym czasie, jakie byÂło zachowanie uciekinierĂłw, kto nimi kierowaÂł, jakie trudnoÂści i konflikty czekaÂły na nich w czasie wĂŞdrĂłwki przez pustyniĂŞ. I kaÂżda z tych informacji przyporzÂądkowana jest osobnemu prawu religijnemu, ktĂłre obowiÂązuje w Pesach. Wszystko to, w znacznym stopniu, dziĂŞki Hagadzie, ktĂłrej odczytanie - i zrozumienie kaÂżdego jej sÂłowa - jest rĂłwnieÂż wypeÂłnieniem religijnego prawa. Narody nieposiadajÂące odpowiednika Hagady i rytuaÂłu przypominajÂącego i nauczajÂącego o ich korzeniach – nie majÂą, niestety, najczĂŞÂściej pojĂŞcia skÂąd, kiedy i dlaczego wziĂŞÂły siĂŞ tam, gdzie sÂą. Nic nie buduje tak poczucia wspĂłlnoty wartoÂści i losu, a - w konsekwencji - wzajemnych relacji, jak wspĂłlne przypominanie sobie o wspĂłlnej przeszÂłoÂści. Np. inne prawo narodowe ustala post na dziewiÂąty dzieĂą miesiÂąca Aw – w dniu narodowej ÂżaÂłoby upamiĂŞtniajÂącej zniszczenie dwĂłch paĂąstw Âżydowskich i ÂświÂątyĂą: w 586 p.n.e i takÂże w 70 roku n.e. IstniejÂą teÂż prawa ustanawiajÂące ÂświĂŞta zadedykowane wydarzeniom nie tragicznym, ale szczĂŞÂśliwym: Chanuka i Purim, oba upamiĂŞtniajÂące zwyciĂŞstwa narodu Âżydowskiego nad jego przeÂśladowcami. Zakotwiczenie we wspĂłlnej tradycji, wspĂłlnej historii i - przede wszystkim - we wspĂłlnych wartoÂściach, zwÂłaszcza etycznych, ktĂłre odwoÂłujÂą siĂŞ w swojej genezie do transcendentnego ÂźrĂłdÂła (BĂłg), nadaje ludzkiemu Âżyciu sens i tym samym daje ludziom szansĂŞ na lepsze, szczĂŞÂśliwsze, peÂłniejsze Âżycie. http://www.the614thcs.com/40.1369.0.0.1.0.phtmlKiara 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #217 : Październik 18, 2012, 15:02:04 » |
|
ÂŚwietny test etyczny dla poznania prawdy o drugim czÂłowieku, judaizm ma swoje stare sposoby, dobrze gdy zachowania sÂą spontaniczne , a nie na zasadzie wyuczonego sposobu reakcji. Kiara  TEST CHARAKTERU, CZYLI KOSO, KISO i KA'ASO
Prawdziwy charakter cz³owieka mo¿e byÌ oceniony przez trzy rzeczy: jego kubek (koso) [jak zachowuje siê pod wp³ywem alkoholu], jego sakiewkê/portfel (kiso) [jak postêpuje w sprawach dotycz¹cych jego pieniêdzy] i jego gniew (ka'aso) (Eruwin 65b). Mêdrcy dodaj¹: jeszcze po tym, co robi dla przyjemnoœci [inna wersja: z czego siê œmieje - co go bawi]. portfel_001.jpg pytanie od RD: Czy judaizm poleca jak¹œ metodê na szybkie ocenienie cz³owieka? Mam zamiar zaanga¿owaÌ siê w spó³kê biznesow¹ z kimœ, kogo znam stosunkowo krótko i chcia³bym znaleŸÌ metodê na jego lepsze poznanie. Chodzi mi o ocenê charakteru. odpowiedŸ : Mo¿e to zaskakuj¹ce, ale tak! W Talmudzie (Eruwin 65b) zawarta jest s³ynna rada, w jaki sposób poznaÌ charakter cz³owieka. Cz³owieka najprêdzej i najlepiej poznaje siê po jego 'koso, kiso i ka'aso' czyli - po jego "kielichu, kiesie i kipi¹cym gniewie". (dos³ownie: kubek, sakiewka, gniew) Oznacza to, ¿e prawdziwy charakter cz³owieka ujawnia siê szczególnie wyraŸnie wówczas, gdy jest on pod wp³ywem dzia³ania alkoholu, gdy jest zmuszony wbrew swojej woli do wyjêcia portfela i gdy postawiony jest w sytuacji konfliktowej, na która normaln¹ reakcj¹ jest gniew. Alkohol znosi wszelkie bariery i odbiera takt. Uniemo¿liwia samokontrolê oraz samokrytycyzm. Po prostu zdziera maskê. KoniecznoœÌ wydania pieniêdzy te¿ nierzadko ujawnia w cz³owieku jego charakter, bo poddaje go dzia³aniu stresu i wp³ywa silnie na jego nastrój. I wreszcie gniew. Czêsto odbiera - nawet silniej ni¿ alkohol - samokontrolê, a to pozwala zaobserwowaÌ, na ile - w emocjach - cz³owiek przestaje logicznie i racjonalnie myœleÌ. A na koniec daje te¿ okazjê do sprawdzenia, czy umie przyznaÌ siê do b³êdu i czy zna s³owo "przepraszam". W literaturze pojawia siê tak¿e rada, aby obserwowaÌ wnikliwie, jak osoba, której charakter chcemy lepiej poznaÌ (zw³aszcza ktoœ, z kim jesteœmy zwi¹zani uczuciowo lub biznesowo, traktuje ludzi, wobec których odczuwa wy¿szoœÌ (bo wystêpuje z pozycji uprzywilejowanej) i z których zdaniem nie musi siê liczyÌ (podczas gdy ich obowi¹zuje zawodowa uprzejmoœÌ). Np. jak traktuje kelnerki, obs³ugê hotelow¹ i.t.d. Jest to bardzo dobry test charakteru i po¿yteczny dla nas: istnieje du¿a szansa, ¿e gdy pojawi¹ siê jakieœ problemy w naszym zwi¹zku, bêdziemy najpierw traktowani w³aœnie tak, a wkrótce póŸniej - jeszcze gorzej. http://www.the614thcs.com/27.1671.0.0.1.0.phtml
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #218 : Październik 23, 2012, 11:17:00 » |
|
Bardzo interesuj¹cy temat..... DWIE SK£ONNOŒCI Family_1_2_1.jpgNatura ludzka podlega dzia³aniu dwóch potê¿nych si³: jecer hara i jecer hatow. Jecer hara jest instynktem wyros³ym z egoizmu i jest odpowiednikiem tego, co tysi¹ce lat póŸniej Zygmunt Freud okreœli³ jako id: skupia w sobie energiê agresji, niemoralnych po¿¹daù, egoistycznych zachcianek i inklinacji. Jecer hatow jest natomiast ekwiwalentem freudowskiego superego. Jest to system wartoœci (spo³ecznych norm), uznawanych przez cz³owieka za w³asne, które kieruj¹ go w stronê dobra - w miarê, gdy dojrzewa spo³ecznie i indywidualnie. W dyskusjach rabinów rozró¿nienie jecer hara (inklinacja do z³ego) od jecer hatow (inklinacja do dobrego) jest bardziej wyrafinowane, ni¿ mo¿na s¹dziÌ po ich nazwach. Jecer hara nie jest ¿adn¹ demoniczn¹ si³¹ popychaj¹c¹ cz³owieka do czynienia z³a, ale jest naturaln¹ tendencj¹ do zapewniania sobie przyjemnoœci, poczucia bezpieczeùstwa i posiadania, która - gdy nie kontrolowana przez jecer hatow - mo¿e prowadziÌ do z³a. Natomiast kontrolowane jecer hara kieruje do spo³ecznie po¿¹danych rezultatów: ma³¿eùstwa, utrzymywania kontaktów spo³ecznych, prowadzenia dzia³alnoœci zawodowej. Rabini wyraŸnie podkreœlali, ¿e jecer hara nie jest z³em samym w sobie, ale bêd¹c inklinacj¹ do z³a, mo¿e do z³a prowadziÌ. Podstaw¹ jecer hara jest instynktowny "egoizm", charakterystyczny dla natury ka¿dej ¿ywej istoty. Problem w tym, ¿e ten "egoizm" jest naturalny, a altruizmu trzeba siê uczyÌ. Altruizm polega w³aœnie na ograniczaniu swojego egoizmu dla dobra innych, z myœl¹ o innym cz³owieku (lub innej istocie ¿ywej). Jest to trudne, bo wymaga ograniczeù. Jecer hara podpowiada szybkie i proste rozwi¹zania - z natychmiastowym zaspokojeniem: widzê przedmiot, który chcê mieÌ - wiêc biorê. Jecer hatow zmusza do pomyœlenia: nie nale¿y on do mnie, jego zabranie bêdzie krzywd¹ dla jego w³aœciciela. Po¿¹danie (np. seksualne - klasyczny przyk³ad jecer hara) nie jest czymœ z³ym samo w sobie. Nic nie jest z³e samo w sobie, ale ka¿da rzecz mo¿e prowadziÌ do dobra lub z³a. Po¿¹danie (niezale¿nie, jakie ono jest i niezale¿nie, czego siê po¿¹da) mo¿e byÌ zaspokojone w taki sposób, który kogoœ skrzywdzi, lub taki, który kogoœ uszczêœliwi. Po¿¹danie kobiety mo¿e prowadziÌ do gwa³tu - wtedy rezultatem po¿¹dania jest wielkie z³o. Mo¿e tak¿e prowadziÌ do ma³¿eùstwa, za³o¿enia rodziny, wychowania dzieci - i wtedy rezultatem bêdzie wielkie dobro. Po¿¹danie przedmiotu (dóbr materialnych) mo¿e prowadziÌ do pope³nienia kradzie¿y. Mo¿e tak¿e prowadziÌ do zdobywania umiejêtnoœci zawodowych i pracowitoœci. Podstaw¹ dzia³ania w obu powy¿szych przypadkach jest ta sama sk³onnoœÌ nale¿¹ca do jecer hara - potrzeba zaspokojenia po¿¹dania, ale w drugim z nich jecer hatow kontroluje postêpowanie cz³owieka i dba, aby rezultaty jecer hara by³y dobre, bo przecie¿ rezultaty siê licz¹. Nie jecer hara stanowi problem, ale to, co z t¹ sk³onnoœci¹ zrobimy! http://www.the614thcs.com/27.1760.0.0.1.0.phtml*********** Po¿¹danie kobiety przez mê¿czyznê daje mu komfort etycznej prawoœci gdy finalizuje je zwi¹zkiem ma³¿eùskim.... tak je¿eli tylko w perspektywie zaspakajania mêskich zmys³ów seksualnych rozpatrujemy ten temat , to zapewne jest to wielki skok ewolucyjny mê¿czyzny. Bowiem do niedawna ( a czêsto jeszcze i teraz) uwa¿a³ on i¿ ma prawo do ka¿dej po¿¹danej kobiety d³u¿ej lub krócej. Ale... czy sam fakt zawarcia ma³¿eùstwa jest wystarczaj¹cy , czy tylko formalny zapis zmienia wszystko? W ujêciu prawnej ramy tak, bo stworzony zwi¹zek jest ( bynajmniej byÌ powinien) gwarancj¹ trwa³oœci ma³¿eùstwa. Kobieta powinna byÌ szczêœliwa i¿ nie jest ju¿ tylko obiektem zaspakajania siê mêskich chuci , sta³¹ siê partnerk¹ legaln¹ w ma³¿eùskim kontrakcie. I tu jest problem gdy jest to tylko kontrakt.... Jak okazuje siê nagminnie sam kontrakt ma³¿eùski nie jest wystarczaj¹cym ogniwem ³¹cz¹cym mê¿a i ¿onê, gdyby tak by³o nie by³o by tyle rozwodów.Zatem samo zawarcie zwi¹zku ma³¿eùskiego dla jego trwa³oœci wieloma piêknymi gwarancjami na papierze , to zbyt ma³o. Tak naprawdê jedyn¹ prawdziw¹ gwarancj¹ trwa³oœci zwi¹zku ma³¿eùskiego jest w nim splecenie partnerów wielk¹ , piêkn¹ i gor¹c¹ mi³oscia.Tylko ona jest trwa³ym spoiwem zwi¹zku ma³¿eùskiego, gdy siê wypala, gaœnie, nie pomog¹ ¿adne kontrakty , ludzie mêcz¹ siê ze sob¹, a¿ nadchodzi moment podjêcia decyzji o rozstaniu. Zatem wspaniale jest gdy mê¿czyzna dojrza³ ju¿ do zrozumienia i¿ samo zdobywanie po¿¹danej kobiety nie daje mu pe³ni szczêscia , potrzeba mu wiêcej czyli piêknego zwi¹zku z ni¹. A jeszcze wspanialej jest gdy mê¿czyzna zrozumie i¿ sam tylko formalny zwi¹zek zalegalizowany z po¿¹dan¹ kobiet¹ tez jest niewystarczaj¹cy do prze¿ywania pe³ni szczêœcia. W nim , dla jego piêkna i trwa³oœci potrzebna jest mi³oœÌ obydwojga, która rozpali ich serca i splecie sob¹ piêknie ich losy. Mili Panowie ¿yczê Wam z ca³ego serca spotkania kobiety której pierwszy raz spojrzycie w oczy , a spojrzenie to rozpali w Was mi³oœÌ , która wype³ni Wasze zrycia do ostatnich ich dni piêknem, szczêœÌ iem , radoœci¹ i wielkim dobrem tworzonym wspólnie. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #219 : Październik 26, 2012, 14:20:12 » |
|
Zasady ¿ycia , skala wa¿noœci.... wiara czy czyn? Dylematy wszystkich ludzi, jak na to zapatruje siê Judaizm? Jak dla mnie z tej postawy wyp³ywa g³êboka m¹droœÌ.. zatem naprawdê nie wa¿ne czy wierzysz w Boga, wa¿ne jak postêpujesz w swoim ¿yciu, bowiem etycznoœÌ , prawoœÌ , dobro i m¹droœÌ s¹ zasadami Stwórcy przekazanymi cz³owiekowi,realizuj¹c je w swoim ¿yciu realizujesz plan rozwoju ¿ycia Stwórcy. Kiara. WIARA CZY CZYNY? pytanie od KL :
Jeden ÂŻyd wierzyÂł w Boga, ale nie ÂżyÂł wedÂług zasad Tory. Drugi ÂŻyd ÂżyÂł wedÂług zasad Tory, ale nie wierzyÂł w Boga. KtĂłry z nich czyniÂł lepiej?
x123_1_1.jpgodpowiedŸ : W judaizmie czyny s¹ zdecydowanie wa¿niejsze od wiary. Wiary w Boga. Wiara bez czynów jest pusta. Niczego i nikogo nie czyni automatycznie i magicznie lepszym. A jednak dobre uczynki - nawet bez wiary - wci¹¿ pozostaj¹ Ÿród³em dobra. Ponadto to czyny podlegaj¹ ocenie, a nie wiara. Z bardzo prostego powodu: cz³owiek nie mo¿e sobie "nakazaÌ" wiary, wiara nie jest przedmiotem wyboru. Natomiast czyny - s¹! Mo¿na sobie "nakazaÌ" w³aœciwe postêpowanie. Cz³owiek ma woln¹ wolê, wiêc mo¿e decydowaÌ o swoich zachowaniach. Mo¿e ¿yÌ wed³ug zasad Tory, przestrzegaj¹c przykazaù, albo mo¿e ¿yÌ niezgodnie z jej zasadami. Je¿eli wybiera to pierwsze - spe³nia wolê Boga. Wiara natomiast jest wy³¹cznie kwesti¹ wiary, a nie wolnej woli. Je¿eli ktoœ nie wierzy, to nie mo¿e sobie tego narzuciÌ wol¹, a wiêc za brak wiary nie mo¿e byÌ os¹dzany. Na Pana pytanie odpowiada fragment z tekstu Dennisa Pragera i rabina Josepha Telushkina: Judaizm podkreœla przewagê czynów nad wiar¹. Judaizm domaga siê dzia³aù o wiele bardziej, ni¿ wiary. Talmud przypisuje Bogu wyg³oszenie oœwiadczenia, które jest prawdopodobnie zupe³nym wyj¹tkiem wœród religijnych tekstów: "Lepiej, aby oni (¯ydzi) porzucili mnie, ale aby przestrzegali moich praw" (poniewa¿, dodaje Talmud, poprzez praktykowanie praw judaizmu, ¯ydzi powróc¹ do Boga {Talmud Jerozolimski, Haggiga 1:7}). Wed³ug judaizmu, mo¿na byÌ "dobrym ¯ydem" w¹tpi¹c w istnienie Boga, jeœli postêpuje siê wed³ug praw judaizmu. Natomiast sytuacja odwrotna przynosi radykalnie inny rezultat, poniewa¿ ¯yd, który wierzy w Boga, ale dzia³a przeciwnie do praw Tory, nie mo¿e byÌ uwa¿any za "dobrego ¯yda". Nie jest oczywiœcie nasz¹ intencj¹ odmawianie Bogu centralnego miejsca w judaizmie. Chodzi nam tylko o podkreœlenie, ¿e judaizm mo¿e byÌ praktykowany niezale¿nie od czyjegoœ aktualnego stopnia wiary w istnienie Boga. Mo¿na wpisaÌ judaizm w swoje w³asne, codzienne ¿ycie, poprzez studiowanie judaizmu i jego praktykowanie w dzia³aniach, nawet wtedy, gdy w¹tpi siê w Boga, poniewa¿ studiowanie judaizmu i dzia³anie w zgodzie z jego prawami ju¿ samo w sobie jest cenne zarówno dla jednostki jak i dla spo³eczeùstwa. Ponadto nasze doœwiadczenie potwierdza, ¿e gdy zacznie siê studiowaÌ judaizm i ¿yÌ w zgodzie z nim, wiara w Boga stanie siê znacznie bardziej osi¹galna. Jak zauwa¿a Talmud, kiedykolwiek mê¿czyzna lub kobieta zaczynaj¹ praktykowaÌ judaizm ze wzglêdu na przyczyny nie zwi¹zane z Bogiem (racjonalne lub etyczne przekonania), na koniec bêd¹ czynili to z powodu Boga (Pesahim 50b). http://www.the614thcs.com/40.832.0.0.1.0.phtml========================================== Wyjaœnienie w zwi¹zku z kolejn¹ nagonk¹ na ¯ydów i ich sposobem zabijania zwierz¹t, warto wiedzieÌ by nie powielaÌ kolejny razg³upot. Kiara Akcja Gazety Wyborczej trwa
Tym razem ¯ydzi nie bêd¹ tymi, którzy torturuj¹ hostiê lub morduj¹ chrzeœcijaùskie dzieci, ale tymi, którzy torturuj¹ i morduj¹ zwierzêta. ... 26 paŸdziernika, dwa dni po opublikowaniu artyku³u, o którym pisa³em tu w tekœcie "Nie udawaj, ¿e o tym nie wiesz, Gazeto Wyborcza!", ukazuje siê na portalu gazeta.pl kolejny artyku³ na ten sam temat. Tytu³ bardzo znamienny: Ubój rytualny "wielki, pod³y biznes niehumanitarnego zabijania zwierz¹t dla kasy" Wszystko co wa¿ne i groŸne, jest w tym tytule. Na³adowane negatywnymi konotacjami przymiotniki "wielki", "pod³y", "niehumanitarny" i rzeczowniki "biznes" oraz "kasa", przypisuje on czemuœ obcemu, tajemniczemu, budz¹cemu grozê oraz skojarzenia z satanizmem i horrorem, czyli "ubojowi rytualnemu". Chodzi tu o dwadzieœcia rzeŸni w Polsce, które przygotowuj¹ miêso na eksport do krajów muzu³maùskich oraz Izraela i s¹ pewnie pod wzglêdem traktowania zabijanych zwierz¹t ani nie lepsze i nie gorsze ni¿ wszystkie pozosta³e. I artyku³ wyraŸnie wskazuje, ¿e to te rzeŸnie robi¹ "kasê". Istnieje jednak ogromne niebezpieczeùstwo, ¿e wcale nie polskie rzeŸnie uznane zostan¹ za g³ównego wroga w "walce", do której w pierwszym zdaniu wzywa artyku³: "Do koùca roku obroùcy praw zwierz¹t maj¹ czas na walkê o zakazanie uboju rytualnego!" To ¿ydowska SZECHITA (tzw. "ubój rytualny") - od tysiêcy lat najbardziej humanitarny sposób pozbawiania ¿ycia rzeŸnych zwierz¹t - staje siê w tekstach o tej tematyce, a zw³aszcza w licznych komentarzach pod artyku³ami, celem ataku. I mo¿na mieÌ bardzo powa¿ne obawy, ¿e to szechita bêdzie nadal obiektem wybieranym do powszechnego kopania i potêpiania w mediach. I to kopania nie w znaczeniowej pró¿ni, ale w towarzystwie: razem z judaizmem i ¯ydami. A pamiêtajmy, ¿e we wspó³czesnej kulturze znacznie ³atwiej postawiÌ na piedestale medialnego wspó³czucia zwierzê, ni¿ cz³owieka, wiêc ¯ydzi ju¿ za chwilê bêd¹ tu odgrywali swoj¹ sta³¹ rolê wyznaczon¹ im przez odwieczn¹ tradycjê europejskiego antyjudaizmu i nienawiœci do narodu ¿ydowskiego: powszechnego wroga, ale wed³ug nowych kryteriów wartoœci. Ten sam mechanizm, ale w nowych warunkach kulturowych: bêd¹ tym razem nie tymi, którzy torturuj¹ hostiê lub morduj¹ chrzeœcijaùskie dzieci, ale tymi, którzy torturuj¹ i morduj¹ zwierzêta! Nawet, je¿eli nikt w mediach nie powie tego wprost, obraz ¯ydów bêdzie wyrazisty i zbudowany z asocjacji: obcy, którzy domagaj¹ siê kultywowania okrutnych praktyk o genezie religijnej i je op³acaj¹, za którymi stoi "wielki biznes", gdzie ujawnia siê "pod³oœÌ", gdzie chodzi o "kasê", a ca³oœÌ ma charakter "niehumanitarny" - czyli przeciwny dobru cz³owieka, a wiêc antyludzki. I znów tortury. I znów krew. Klasyka? Tak. Niestety klasyka. W artykule na portalu gazeta.pl jest te¿ umieszczone nagranie z fragmentem wypowiedzi zoologa - zaproszonego 26 paŸdziernika do TOK FM profesora Andrzeja El¿anowskiego, od dawna oburzonego "ubojem rytualnym". Profesor wypowiada nastêpuj¹ce zdania, które sygnalizuj¹ (i ilustruj¹) w tak oczywisty sposób zagro¿enia, o których piszê, ¿e pozostawiam je bez komentarza: (...) my doskonale wiemy o tym... wszyscy o tym wiedz¹ ¿e w wyniku uboju rytualnego... po uboju rytualnym ¯ydzi przyjmuj¹ tylko czêœÌ ... to znaczy przednie czêœci cia³a zwierzêcia jako koszerne s¹ uznawane... ca³a tylna czêœÌ cia³a zwierzêcia nie jest uznawana za koszern¹ i oczywiœcie idzie do ogólnego obrotu... do ogólnego obrotu to znaczy wszyscy wszyscy... normalni (...œmiech...) no wszyscy Polacy wszyscy obywatele tego kraju ... zreszt¹ innych krajów ... nie wiedz¹c o tym kupuj¹ odpady z uboju... z uboju rytualnego zarówno zreszt¹ ¿ydowskiego... zarówno zreszt¹ koszernego jak i... jak i muzu³maùskiego (...) Pawe³ Jêdrzejewski 26 paŸdziernika 2012. ... Ksiêga Bereszit Raba z III wieku n.e. na temat etycznej funkcji szechity: Przykazania zosta³y dane jedynie po to, aby uszlachetniaÌ ludzi. Bo jak¹ ró¿nicê sprawia Bogu, czy szyjê zwierzêcia przecina siê od przodu, czy od ty³u? Celem praw, które Bóg wyda³, jest doskonalenie istot ludzkich. (Bereszit Raba 44, 1) W zwi¹zku z tematem szechity: http://fzp.net.pl/opinie/nie-udawaj-ze-o-tym-nie-wiesz-gazeto-wyborczahttp://fzp.net.pl/opinie/w-odpowiedzi-magdalenie-srodziehttp://www.the614thcs.com/19.1727.0.0.1.0.phtmlhttp://fzp.net.pl/opinie/akcja-gazety-wyborczej-trwaScali³em posty Darelk
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 27, 2012, 17:42:40 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
acentaur
 Wielki gaduÂła ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomości: 1464
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #220 : Listopad 05, 2012, 20:52:01 » |
|
Witam, cz.kolejna znowu nie moge znalezc watka, wiec zamieszczam tutaj. Teraz o Dionizosie czyli rzymskim Bachusie. Kiedys sadzono , ze jest pierwowzorem Mojzesza. Dionizos to bog wegetacji, wina ( winopijacy ), brat Apolla. Mial bluszczowa korone. Stad zwyczaj laczenia bluszczu z berlem miejskim. Jest starcem z rogami, ale byl przedstawiany jako mlodzieniec. Jego matka byla Semele ( corka Kadmosa ), a ojcem byl Zeus czy Jowisz. Hera, gdy to do niej dotarlo postanowila sie zemscic. Najpierw wymusila na Zeusie przysiegewiernosci. Potem pod postacia starej kobiety, namowila Semele aby ta poprosila jej kochanka, ktorym byl Zeus, aby ten ukazal sie jej w prawdziwej postaci. Uczynil to Zeus a Semele porazona blaskiem,hukiem i piorunami zmarla. Czyli kara za pyche. Nieurodzone dziecko najpierw zaszyto Zeusowi, a kiedy sie urodzilo dano je Merkuremu, a ten przekazal je Nimfie Maksie, ktora go wychowywala dalej, w miejscu o 2 drzwiach. Od tego zwano go Biformis czyli dwuosobisty ( raz mlody a raz stary, tak jak wino, ktore czyni ludzi zupelnie odmiennymi). Ale przeniesione to na ducha, oznacza wlasnie Hermafrodyte. Zwany Bimate/Bimetor- bo mial dwie matki, Semele i Zeusa. Bromius-od pozaru i grzmotow, ktore spowodowaly smierc jego matki. Bugenes-bo mial jakby rogi na glowie, takze jako pierwszy woly do plugu zaprzagl Daemon Bonus-na jego czesc, gdy sprzatnieto stoly to obnoszono puchar z winem. Dionioius-od historii z Zeusem, ktory go urodzil. Ten skrecal sie z bolu i kustykal bo uwieraly go rogi. Dithyrambus-od podwojnych drzwi. Byl dwa razy na swiat wydany. Takze oznacza to, ze pijany winem, nie dochowa sekretu, to co sie w sercu urodzi , to z ust wychodzi. Eleus-okrzyk wojenny albo dwie rozpustne uroczystosci Evius/Evohus-od wojny z Tytanami. Gdy go pokonanego przez wroga, Zeus spostrzegl, to tym imieniem go nazwal. Dionizos pokonany przez Tytana zamienil sie we lwa. Liber/Liber Pater-od uwolnienia, dlatego czczony we wszystkich wolnych miastach. Rectus-bo nauczyl wino rozcienczac woda. Pijak wlasnie " recta" chodzi czyli zatacza sie. Rostrzygal spory trudne,zakladal miasta. Bachantki mu towarzyszace, mogly oderzeniem tyczki w ziemie, skale otwierac zrodla mlekiem i miodem plynace. Stosowanie wina wprowadzil, sadzenie winorosli, robienie miodu oraz uprawe roli( u egipcjan zwany byl Ozyrysem ). Nauczal handlu oraz zeglowania, kiedy panowal nad Kartaginczykami czyli Penami. Przepowiadal, wynalazl korone krolewska. W obrzedach mu poswieconych nalezy uwazac na 3 rzeczy, na to co sie ofiarowuje, na kaplanow oraz na sam obrzed. Jego drzewa-jodla, bluszcz, dab,drzewo figowe, winorosl. Jego zwierzeta-smok, sroka. Ofiara-koziol, bo on nie lubi winorosli. Egipcjanie poswiecali mu swinie. Jego kaplani to Satyrowie,Sylenowie, Nejady i Bachantki. Ambrosia-to obrzedy w styczniu obchodzone, sam miesiac nazywano Lenaeus/Lenaon. Ascolia-po grecku oznacza wor skorzany z winem albo wiatrem wypelniony. Po tych workach z kozlej skory skakano, a potem wieszano na oltarzu obrazki Dionizosa. Alcitoe ( corka Mineusza ) pogardzila ofiarami skladanymi podczas uroczystoscii zamienila sie w nietoperza. Sadzi sie, ze Dionizos ma wiele wspolnego z Mojzeszem, urodzeni w Egipcie, zostali wlozeni do kosza i puszczeni na wode. Obaj posiadali kobiety w wojsku. Orfeusz nazywa juz Dionizosa Mojzeszem, a takze dwuroznym, bo po rozmowie z Bogiem mial poswiate i promieniowal. Stad jego twarz wydawala sie byc rogata. Jak i u Mojzesza towarzyszyly mu weze i psy ( hebr. Kaleb-pies ). Dionizos przeszedl przez rzeke za uderzeniem laski ( rzeka Oront ). Takze Dionizos mial rzucic kij bluszczowy na ziemie, a ktory zaczal wic sie jak waz i kolo debu sie owinal. Powiada sie ze ukaral Atenczykow choroba wenryczna bo wzgardzili jego ofiary. Ale kiedy oddali mu czesc i obrazy z namalowanymi chorymi czesciami powiesili na oltarzu, to ich od tego uwolnil. podobne to do historii o Filistynach , ktorzy za nieposzanowanie Arki dostali Hemoroidy. One znikly gdy poswiecili Bogu obrazy zlote z namalowanymi tymi czesciami. Jest nazywany rogatym od slowa puchar, ktory znaczy rogi. Zeus chromy z zaszytym Dionizosem, to pijany czlowiek. Kto kocha wino ten gardzi zyciem. I na tym zakoncze bo ksiazka ma prawie 500 stron i musialbym pisac bez konca.
.
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 05, 2012, 20:53:39 wysłane przez acentaur »
|
Zapisane
|
|
|
|
blueray21
 Skryba, jakich maÂło
Punkty Forum (pf): 32
Offline
Wiadomości: 1696
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #221 : Listopad 05, 2012, 20:58:02 » |
|
Ace, wÂątki wciĂŞÂło, wykaz masz w trudnoÂści techniczne.
|
|
|
Zapisane
|
Wiedza ochrania, ignorancja zagraÂża.
|
|
|
acentaur
 Wielki gaduÂła ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomości: 1464
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #222 : Listopad 06, 2012, 17:46:58 » |
|
Witaj blueray 21, Ace, wÂątki wciĂŞÂło, wykaz masz w trudnoÂści techniczne. dziekuje Ci, ale jak mnie zlosc oslepia to i nie moge tego watka znalezc! pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
 Skryba, jakich maÂło
Punkty Forum (pf): 23
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 1642
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #223 : Listopad 06, 2012, 17:50:56 » |
|
Acentaur, tam jest spis tych, ktĂłrych juÂż nie ma. Dlatego juÂż go raczej nie znajdziesz 
|
|
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #224 : Listopad 18, 2012, 11:27:53 » |
|
Dobro i szczĂŞÂście ..... kaÂżdy chciaÂł by je osiÂągn¹Ì, kaÂżdy marzy o takich stanach i dziwi siĂŞ gdy ich nie ma. Nie zastanawia siĂŞ iÂż tak naprawdĂŞ tylko on i nikt wiĂŞcej jest kowalem swojego losu i sobie samemu zawdziĂŞcza sytuacjĂŞ w ktĂłrej siĂŞ znajduje. warto zrozumieĂŚ mechanizm tego bardzo prostego dziaÂłania. Judaizm tak wypowiada siĂŞ na ten temat. Kiara GEMILUT CHASADIM - WIĂCEJ NIÂŻ CEDAKAmdl.jpg Cedaka [dobroczynnoœÌ wyraÂżana datkami pieniĂŞÂżnymi] jest przeznaczona dla biednych, Âżywych i jest limitowana (nie naleÂży dawaĂŚ wiĂŞcej, niÂż siĂŞ powinno w stosunku do dochodĂłw [maks. 20%]). To, co w judaizmie nazywa siĂŞ gemilut chasadim, nie podlega takim ograniczeniom. MĂŞdrcy Talmudu twierdzÂą, Âże Âświat opiera siĂŞ na trzech fundamentach: "na Torze, na modlitwie i na gemilut chasadim" (Pirke Awot). "Kto podwaÂża znaczenie gemilut chasadim, ten podwaÂża fundamenty judaizmu" (Kohelet Raba, 7:1). Gemilut chasadim moÂżna przetÂłumaczyĂŚ jako "rozdawanie dobroci", a dokÂładniej "rozdawanie, wypeÂłnianie dobrych uczynkĂłw". Chasadim jest liczbÂą mnogÂą rzeczownika "chesed", ktĂłry oznacza dobroĂŚ. Rozdawanie (wyÂświadczanie) dobroci - podkreÂśla Talmud - musi odbywaĂŚ siĂŞ przez aktywne dziaÂłanie, czyli dokonywanie czynĂłw, ktĂłre powodujÂą dobro i ktĂłrych ÂźrĂłdÂłem jest miÂłoœÌ (a co najmniej ÂżyczliwoœÌ) do czÂłowieka i troska o niego. Gdy przeprowadzamy niewidomego przez jezdniĂŞ, nie jest to cedaka, ale przykÂład gemilut chasadim. Gdy dajemy potrzebujÂącemu pieniÂądze na chleb, jest to cedaka. Ale gdy do tego datku do³¹czymy Âżyczliwe sÂłowa - to one sÂą kolejnym przykÂładem gemilut chasadim. Rabini uzasadniajÂą wyÂższoœÌ gemilut chasadim nad cedakÂą w ten sposĂłb (Talmud BabiloĂąski, Sukot 49b): do cedaki uÂżywa siĂŞ pieniĂŞdzy, a dobre uczynki dokonuje siĂŞ sobÂą samym (pieniÂądze "daje siĂŞ rĂŞkÂą", a dobre czyny wykraczajÂą poza fizyczne dziaÂłania i angaÂżujÂą duchowoœÌ czÂłowieka.) finansowej pomocy udziela siĂŞ tylko biednym, a dobre uczynki mogÂą byĂŚ wyÂświadczane zarĂłwno biednym, jak i bogatym. pieniÂądze moÂżna daĂŚ wy³¹cznie ÂżyjÂącym, a dobro moÂżna okazywaĂŚ takÂże zmarÂłym (nie tylko uczestniczÂąc w ich pogrzebie, ale takÂże odwiedzajÂąc ich groby i dbajÂąc o ich dobre imiĂŞ po ich Âśmierci). cedaka nie moÂże przekraczaĂŚ 20% dochodĂłw, natomiast dobre uczynki mogÂą byĂŚ Âświadczone w dowolnej liczbie. W klasycznym rozumieniu gemilut chasadim dotyczy "ubrania nagich", "odwiedzania chorych" i "pogrzebania zmarÂłych", ale w praktyce Âżycia oznacza kaÂżde dobre czyny, ktĂłrych dokonuje siĂŞ wobec ludzi - bliskich i obcych - bezinteresownie. Lista tych uczynkĂłw jest oczywiÂście nieskoĂączona, ale najczĂŞÂściej sÂą to takie, ktĂłre wymagajÂą poÂświĂŞcenia przede wszystkim naszego czasu i uwagi drugiemu czÂłowiekowi, mimo Âże czĂŞsto nie jest to akurat wygodne podczas codziennej gonitwy. Judaizm utrzymuje, Âże wzorzec gemilut chasadim ustanowiÂł nikt inny, ale sam BĂłg - ubierajÂący nagich (Bereszit 3:21), odwiedzajÂący chorych (Bereszit 18:1) i troszczÂący siĂŞ o zmarÂłych (Dewarim 34:6) Postrzeganie dobrych uczynkĂłw, speÂłnianych bez oczekiwania jakiegokolwiek rewanÂżu lub nagrody, wÂśrĂłd trzech najwaÂżniejszych fundamentĂłw, na ktĂłrych opiera siĂŞ istnienie Âświata, zwraca uwagĂŞ na to, o czym wspominaliÂśmy juÂż wielokrotnie: na etyczny wymiar judaizmu, ktĂłry okreÂśla, razem z keduszÂą ("BÂądÂźcie ÂświĂŞci"), jego g³ówny cel. Cel speÂłniajÂący siĂŞ wÂłaÂśnie w relacji z drugim czÂłowiekiem. Bowiem "Religia nie jest celem, ale Âśrodkiem. Kiedy uwaÂża siĂŞ jÂą za cel sam w sobie, przeradza siĂŞ w baÂłwochwalstwo" - pisaÂł r. Abraham Joshua Heschel, przypominajÂąc takÂże, Âże: "Spotkanie z czÂłowiekiem jest okazjÂą, aby przyjrzeĂŚ siĂŞ obrazowi Boga, by poczuĂŚ obecnoœÌ Boga. Zgodnie z pewnÂą interpretacjÂą rabinicznÂą BĂłg powiedziaÂł do MojÂżesza: "Zawsze gdy ujrzysz Âślad czÂłowieka, ja bĂŞdĂŞ staÂł przed tobÂą". Natomiast w Jalkut Szimoni, Hoszea 522 (Midrasz) czytamy: "I mĂłwi BĂłg: dobre uczynki, ktĂłre sobie nawzajem wyÂświadczacie, sÂą cenniejsze dla mnie, niÂż wszystkie ofiary, ktĂłre skÂładaÂł krĂłl Salomon". Istnieje powiedzenie, Âże nagrodÂą za wypeÂłnionÂą micwĂŞ (przykazanie) jest wÂłaÂśnie wypeÂłnienie tej micwy. Oznacza to, Âże gdy czÂłowiek uczyni wÂłaÂściwe postĂŞpowanie swoim celem, osiÂąganie tego celu staje siĂŞ najwyÂższÂą nagrodÂą. Miszna (Pea I-1), przypomina, Âże bezinteresowne, dobre uczynki i Âżyczliwy stosunek do ludzi - jako norma, sÂą podstawÂą Âżycia zgodnego z wymaganiami Tory i drogÂą do szczĂŞÂścia tu i teraz: "ich owocami czÂłowiek cieszy siĂŞ juÂż w tym Âświecie". Bo tylko tak moÂżna uzyskaĂŚ szczĂŞÂście. Musi byĂŚ ono "produktem ubocznym" dobrego postĂŞpowania i mÂądrej ÂżyczliwoÂści wobec ludzi. Inne sposoby jego zdobycia sÂą tylko zÂłudzeniem. A juÂż na pewno nigdy nie osiÂągnie siĂŞ szczĂŞÂścia, gdy celem naszych staraĂą bĂŞdzie szczĂŞÂście. Czy jest to prawda, moÂżna przekonaĂŚ siĂŞ doœÌ Âłatwo. MĂŞdrcy twierdzÂą, Âże naleÂży postĂŞpowaĂŚ zgodnie z zasadami gemilut chasadim i obserwowaĂŚ, co zmieni siĂŞ w naszym Âżyciu, a takÂże - przede wszystkim - w nas samych. http://the614thcs.com/19.1771.0.0.1.0.phtml
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|