Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 16, 2024, 23:58:34


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 [10] 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 ... 80 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Inni o energii.  (Przeczytany 761970 razy)
0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #225 : Styczeń 09, 2012, 19:17:59 »

Nikt z mieszkańców ziemi nie wie co to jest świadomość ?? hm dziwne stwierdzenie

Mam wrażenie że to od ziemian oczekuje się odpowiedzi.

Cóż lepiej bawić sie gugu
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #226 : Styczeń 09, 2012, 20:21:57 »

Kolejka jest na Santorini myślę  że identyczna jak wiele ten sam  skład jak w każdej porusza się po linie w dwie strony jadąc do góry wagonik pierwszy jest pierwszym , zjeżdżając w dól ten sam poprzednio pierwszy jest ostatnim w składzie a ostatni staje się pierwszym.
Dziękuję za informację. Jednak nie jest to standardowe rozwiązanie - na żywo jeszcze z takim się nie spotkałem - z grupą kilku niezależnych wagoników umieszczonych bezpośrednio jeden za drugim. Już dla własnej ciekawości spróbuje się dowiedzieć jaka jest tego przyczyna/ewentualne korzyści, podejrzewam, że zyskanie na przepustowości...
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #227 : Styczeń 09, 2012, 20:29:51 »

No przestańcie , świadomość to wiedza , wiedza w mózgu naszym wyrażana jest myślą , poza nim słowem mówionym lub zapisanym  ,
W przekazie, który sama wkleiłaś wyróźniłaś pewne sformuowania, które zmieniają wąskie znaczenie świadomości, rozszerzają je oraz wręcz wprowadzają świadomość do naszego życia spoza dotychczasowego ,pozornego rozdzielenia.

Cytuj
Podnosi się ostatni Akord i on rozbrzmiewa poprzez nas wspólnie.
To „POZA” osiągnęło to „TU”, ta kurtyna pozostaje na zawsze podniesiona.
I nie dzieje się to na skutek jakiejś magii czy kosmicznych rytuałów. Świadomość sama znajduje drogę w nas, bo zawsze tu była. Jednym z przejawów "opadnięcia kurtyny" jest ta nowa wiedza o równoważności materii=energii=świadomości. Wielkie hasła realizują "technicy" na każdym rezonującym poziomie. Górnolotne wypowiedzi przekładają się wprost na naszą rzeczywistość. Na dowody empiryczne oraz teoretyczne podstawy, tudzież wiedzę akademicką. Konkretna wiedza za którą stoją  konkretni ludzie zmienią nasze postrzeganie tej rzeczywistości. Nie są potrzebne jakiekolwiek cuda.
...
Cytuj
Zaufajcie we wszystko co JEST.
- nie tylko w wiedzę, bo przecież "podpowiedzi" dostajemy zewsząd. Zdarza mi się coraz częsciej przedziwna synchronizacja tego o czym myślę z "przypadkowymi" zdarzeniami w czasie rzeczywistym. Zadaję w myślach pytanie i otrzymuję odpowiedzi. Nie wszystkie jeszcze rozumiem, ale czuję że to właśnie JEST odpowiedź.

Dlaczego mamy ufać wszystkiemu co nas otacza ? Ponieważ to wszystko jest z nami połączone, rozmawia z nami. Skoro tak, to musi być inteligentne, świadome w każdym atomie.
Dzieje się tak ,ponieważ
Cytuj
Nigdy nie jesteście pozostawieni samym sobie.
Otrzymasz odpowiedź, jeśli zapytasz.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #228 : Styczeń 09, 2012, 23:15:12 »

Kolejka jest na Santorini myślę  że identyczna jak wiele ten sam  skład jak w każdej porusza się po linie w dwie strony jadąc do góry wagonik pierwszy jest pierwszym , zjeżdżając w dól ten sam poprzednio pierwszy jest ostatnim w składzie a ostatni staje się pierwszym.
Dziękuję za informację. Jednak nie jest to standardowe rozwiązanie - na żywo jeszcze z takim się nie spotkałem - z grupą kilku niezależnych wagoników umieszczonych bezpośrednio jeden za drugim. Już dla własnej ciekawości spróbuje się dowiedzieć jaka jest tego przyczyna/ewentualne korzyści, podejrzewam, że zyskanie na przepustowości...



Tak wyglądają wagoniki kolejki na Santorini wjeżdżające kolejno na dwa równoległe tory ze środkowym peronem. Ludzie wchodzą przemiennie raz do jednej raz do drugiej i zjeżdżają do portu.
Tak funkcjonuje ten system.


http://pl.123rf.com/photo_8507830_santorini-narzutow-kolejka-linowa-laczacy-port-fira-z-miastem.html

To tylko ciekawostka.

Kiara.  Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Styczeń 09, 2012, 23:15:26 wysłane przez Kiara » Zapisane
Astre
Gość
« Odpowiedz #229 : Styczeń 10, 2012, 00:15:06 »

Panie @East

 Pisałem :
Aby twierdzić, że w przestrzeni atomowej znajduje się świadomość należałoby tą świadomość wpierw zdefiniować, czym ona jest ?  Nie można szukać czegoś w czymś, jeżeli nie wie się czego się szuka ? Czy jest to dla pana jasne i zrozumiałe,  czy nie  ?
Pomimo moich sugestii, nie określił pan ani nawet jednym słowem czym dla pana jest ta świadomość, tylko próbuje pan tutaj z uporem insynuować ludziom, że świadomość znajduje w próżni wewnątrz atomowej, tylko dlatego ponieważ powiedział to profesor Tiller i ktoś tam jeszcze.

Dalej pan wypisuje wielkimi literami (przypisując znowu znamiona jakiejś prawdy)   wzór z którego wynika, że :

                    energia = materia = świadomości

Już machne ręka na to, że energia = materii, ale, że... energia i materia = świadomości, to już chyba nawet dziecko z szkolnej podstawówki
pewnie by zaprotestowało.
Bo gdyby tak było, to oznaczało by, że głaz o masie 150 ton posiadał by większą świadomość niż człowiek o masie 70 kg.
Lub inny dobitny przykład, że owe twierdzenie, które pan East próbuje tu wcisnąć  jest wyssane z palca :

Skonstruowano skomplikowany labirynt i umieszczono w nim muszkę owocową.
Muszka wydostała się z labiryntu po ok. 30 minutach. Jak powiedzieli konstruktorzy eksperymentu człowiek potrzebował by minim roku, aby z tak skomplikowanego labiryntu się wydostać.

Stawiam pytanie : jak się ma twierdzenie, że masa (materia) równa się świadomości, skoro masa muszki owocowej wynosi 0,001 grama !
Gdzie tu równość i na czym ona polega ? No gdzie ?



Panie @East, jeśli pan się zajmuje umysłowym samobójstwem, czyli wiarą w coś, to ja nie mam nic przeciwko temu, bo  jest to pana osobista sprawa, w co pan wierzy.
Ale, jak pisałem wcześniej zgłaszam opozycje wobec wypisywania rzeczy zdawkowych, nieweryfkowalnych, które usiłuje pan tu niczym (nieomylny papież) ludziom w społecznych przestrzeniach zaimputować przypisując czemuś jakieś znamiona prawdy.

Prawda jest tylko wtedy prawdą, gdy posiada spójną całość.A jeżeli posiada tylko przesłanki, to jest przesłanką i tak należy rozumieć i tak traktować.


Ps. Darek (administrator)

Użyłem  niestosowanej  na internetowych forach formy zwracania się typu (Pan), bo odczuwam, że z tym Panem nie da sie inaczej rozmawiać. Nie potrafię merytorycznie rozmawiać z ludźmi, którzy za każdym razem wypisują osobne tyrady na temat rzeczy,
z przesłanek konfabulując tworzą jakąś ''prawdę'', a następnie  próbują w taki, czy  inny sposób  tą całą rzekomą ''prawdę'' ludziom do głowy zaimputować.




 
   

« Ostatnia zmiana: Styczeń 10, 2012, 00:20:13 wysłane przez Astre » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #230 : Styczeń 10, 2012, 01:01:46 »

Cytat: Astre
Stawiam pytanie : jak się ma twierdzenie, że masa (materia) równa się świadomości, skoro masa muszki owocowej wynosi 0,001 grama !
Gdzie tu równość i na czym ona polega ? No gdzie ?

Panie Bracie Astre!   Chichot  Pozwolę sobie w tym momencie się wtrącić
(jako, że wcześniej również optowałam za wzorem easta) i proszę mnie nie tępić z tego powodu.
Ale muszka owocówka z Pana przykładu wcale nie posiada więcej świadomości od człowieka.
Ona po prostu ma lepsze połączenie z polem, które wyprowadziło ją z labiryntu.
I to by świadczyło o świadomości egzystującej również poza mózgownicami, które w jakiś
przedziwny sposób tworzą bariery dla przenikalności świadomości zewnętrznej (i tu również na myśli
nie mam Pana mózgownicy).
Dlatego do wzoru easta i prof. Tillera dorzuciłabym jeszcze czynnik oporności,
czy jak by tam tego nie nazwać.  Mrugnięcie

A poza tym, kocham Cię braciszku, bez względu na wyznawany przez Ciebie wzór.
Easta też kocham, siebie również i jeszcze parę osób. Dobrej nocy życzę.   Uśmiech Uśmiech
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #231 : Styczeń 10, 2012, 01:11:21 »

no wlasnie a pozatym

 czy z tego nie wynika ze swiadomosc = masa i energia ?Uśmiech

swiadomosc to zdolnosc znajdywania powiazan...Uśmiech skoro istnieja powiazania istnieje i masa i "zakrzywienie przestrzeni"Uśmiech

ps czym sa powiazania? - energia - oddzialywaniem, uczuciem ?, nieskonoczona i nieskonczenie skomlikowana ilosc powiazan tworzy swiadomosc? no ale wszystko jest fraktalem wiec na kazdym poziomie jest podobnie Uśmiech

powiazania stworzyly swiadomosc ktora stala sie zwierciadlem Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Styczeń 10, 2012, 01:15:19 wysłane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #232 : Styczeń 10, 2012, 01:19:46 »


Aby twierdzić, że w przestrzeni atomowej znajduje się świadomość należałoby tą świadomość wpierw zdefiniować,
Niekoniecznie. Twoje rozumowanie przypomina mi dopasowywanie dowodów do założenia, a to ani naukowe, ani logiczne. W ten sposób można by udowadniać cokolwiek i to jest właśnie kombinowanie.

Cytuj
czym ona jest ?
też chciałbym znać definicję, lecz podejrzewam, że nie ma póki co.

 
Cytuj
Nie można szukać czegoś w czymś, jeżeli nie wie się czego się szuka ? Czy jest to dla pana jasne i zrozumiałe,  czy nie  ?
Jeśli wiedzielibyśmy to nie szukalibyśmy.
Wstępnie ustaliliśmy, że szukamy świadomości. Na różne sposoby, raz lepsze, raz gorsze.
Z drugiej strony szukając przykładowo zakładanej teoretycznie "boskiej cząstki" w CERN można przeoczyć zupełnie inne, bardziej interesujące wyniki odrzucając je a priori , bo nie spełniają zakładanego modelu . Nie ma sensu upierać się przy definicjach czegoś, co jest , póki co, niedefiniowalne. I bardzo dobrze.

Cytuj
Pomimo moich sugestii, nie określił pan ani nawet jednym słowem czym dla pana jest ta świadomość, tylko próbuje pan tutaj z uporem insynuować ludziom, że świadomość znajduje w próżni wewnątrz atomowej, tylko dlatego ponieważ powiedział to profesor Tiller i ktoś tam jeszcze.
W związku z powyższym moim wyjaśnieniem (ten temat Kiara rozwinęla tutaj http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7721.msg89489#msg89489 ) oraz w podanym linku tak ,uważam i zawsze miałem "przeczucie" Chichot , że świadomość jest w tej pustce Uśmiech , a profesor Tiller ten temat "gryzie" od twardej, naukowej strony. I to mi pasuje.
Mi pasuje.

Tobie nie musi, ani nikomu. Możesz zatem przestać imputować mi do głowy, że ja komuś usiłuję coś zaimputować. A jeśli ktoś ma podobne do Twojego, wrażenie, to z góry przepraszam za swoją natarczywość. Według mnie mieszczę się w ramach szeroko pojętego forum dyskusyjnego.

i
Cytuj
że... energia i materia = świadomości, to już chyba nawet dziecko z szkolnej podstawówki
pewnie by zaprotestowało.
Tak, na razie  jest wielkie larum. Dopóty, póki ludzie nie pozbędą się wprogramowanych im od podstawówki "niepodważalnych" prawd.

Cytuj
Bo gdyby tak było, to oznaczało by, że głaz o masie 150 ton posiadał by większą świadomość niż człowiek o masie 70 kg.
Teraz to dałeś porównanie Mrugnięcie Twoje rozumowanie jest mniej więcej takie, że ten 150 tonowy głaz ma więcej energii niż 70 kg człowiek. Odpowiedź prawidłowa to "zależy jakiej energii". Człowiek się porusza, ma większą energię kinetyczną względem Ziemi niż głaz i w ogóle człowiek jest bardziej energetyczny he he he.
I podobnie odnośnie świadomości. Głaz to zupełnie inny poziom świadomości niż człowiek.

Cytuj
Skonstruowano skomplikowany labirynt i umieszczono w nim muszkę owocową.
Muszka wydostała się z labiryntu po ok. 30 minutach. Jak powiedzieli konstruktorzy eksperymentu człowiek potrzebował by minim roku, aby z tak skomplikowanego labiryntu się wydostać.
I znów, to argument na poziomie, że nietoperz lepiej słyszy niż człowiek więc nietoperz jest lepszy.
Tak, jest lepszy, tylko zależy w czym.

Cytuj
Stawiam pytanie : jak się ma twierdzenie, że masa (materia) równa się świadomości, skoro masa muszki owocowej wynosi 0,001 grama !
Gdzie tu równość i na czym ona polega ? No gdzie ?
Po pierwsze , to nikt do równania E=mc2 nie wstawia po jednej stronie placka, a po drugiej wieloryba. Jeśli mówimy o energii czegoś, to po drugiej stronie jest tego czegoś masa.
I podobnie z równoważnością ( a nie równością) materii i świadomości, jak mniemam, ale to by wymagało dokładniejszych studiów prof Tillera Mrugnięcie

Cytuj
Panie @East, jeśli pan się zajmuje umysłowym samobójstwem, czyli wiarą w coś,

Wręcz przeciwnie. Staram się wszędzie szukać dowodów Uśmiech I podobnie do siebie myślących ludzi.

Cytuj
Ale, jak pisałem wcześniej zgłaszam opozycje wobec wypisywania rzeczy zdawkowych, nieweryfkowalnych, które usiłuje pan tu niczym (nieomylny papież) ludziom w społecznych przestrzeniach zaimputować przypisując czemuś jakieś znamiona prawdy.
O nie, protestuję. Od rzeczy nieomylnych tutaj jest Kiara Uśmiech
Zresztą większość przekazów, które tutaj niby o energii traktują jest nieweryfikowalne, jeśli nie zauważyłeś.
Żadna Matka Maria czy Kiara, żaden Sananda czy inny kolo nie są ani lepsi, ani gorsi ode mnie, a zatem jak im wolno głość swoje prawdy, to mi też.
Nikt tu się nie trzyma tematu ( bo co to za temat jest w ogóle hehe ) .
Mam propozycję Astre .Potraktuj mnie na luźno. Będziesz zdrowszy Mrugnięcie

Cytuj
Prawda jest tylko wtedy prawdą, gdy posiada spójną całość.A jeżeli posiada tylko przesłanki, to jest przesłanką i tak należy rozumieć i tak traktować.
Owszem, ale bywa, że z czasem przesłanki zyskują dowody i stają się częścią spójności. I w moim przekonaniu ten czas nadszedł dla świadomości.
Cytuj
Użyłem  niestosowanej  na internetowych forach formy zwracania się typu (Pan), bo odczuwam, że z tym Panem nie da sie inaczej rozmawiać.
No właśnie nie rozumiem co z tą formą "Pan" ? Poprawiasz sobie tym samopoczucie czy o co chodzi ?

Cytuj
  wypisują osobne tyrady na temat rzeczy, z przesłanek konfabulując tworzą jakąś ''prawdę''
Ależ, przecież Ty również to robisz. Każdy z nas tworzy swoją prawdę. Nie wspominając o tych, co zamieszczają przekazy. Niby od "bogów". lol.
Zatem chyba nie moje konfabulacje są tutaj problemem tylko może to, że
Cytuj
Nie potrafię merytorycznie rozmawiać z ludźmi,
?

Cytuj
następnie  próbują w taki, czy  inny sposób  tą całą rzekomą ''prawdę'' ludziom do głowy zaimputować.
Wobec powyższego ,mam oficjalny komunikat.
Ludzie, niniejszym  Was proszę, nie bierzcie sobie do głowy tego co tu wypisuję, cobyście zdrowsi byli i mniej zamętu mieli w tym 2012 roku
Każdy, kto łyka moje treści ryzyko bierze na swoją odpowiedzialność ! (przed użyciem skonsultuj się z "farmaceutą" ponieważ każdy lek niewłaściwie stosowany zagrażać może Twojemu życiu lub bezpieczeństwu Mrugnięcie ).

Zapisane
Astre
Gość
« Odpowiedz #233 : Styczeń 10, 2012, 12:04:41 »


Panie Bracie Astre!   Chichot  Pozwolę sobie w tym momencie się wtrącić
(jako, że wcześniej również optowałam za wzorem easta) i proszę mnie nie tępić z tego powodu.
Ale muszka owocówka z Pana przykładu wcale nie posiada więcej świadomości od człowieka.
Ona po prostu ma lepsze połączenie z polem, które wyprowadziło ją z labiryntu.

Nie wiem co się z Wami dzieje...
 Czy ja napisałem, że muszka owocowa ma więcej świadomości od człowieka ? Gdzie tak napisałem ?
Dałem tylko dowód na to, że to rzeczone wcześniej twierdzenie że masa
równa się świadomości ma się nijak, bo z tego podanego wzoru jasno wynika, że im większa masa, tym większa świadomość, a im mniejsza masa tym mniejsza świadomość.
Zatem twierdzenie pana Tillera, to twierdzenie pana Tillera, a reszta to reklama.

 Dlatego logicznie obstaje przy tym, że aby dyskutować o świadomości, gdzie ona jest, w czym ona jest - NALEŻY WPIERW samemu przynajmniej próbować zdefiniować - czym jest świadomość.

Ale póki co nikt do tej pory słowem nie napisał (oprócz częściowo Kiary) czym w/g niego jest świadomość, więc pytam - czego szukamy !!!

I tu się moge zgodzić z Twoim twierdzeniem, że muszka posiada lepsze połączenie z polem tego labiryntu.
W zasadzie rzekłbym, że posiada zakodowane w swoim DNA zdecydowanie lepsze instrumenty niż człowiek orientujące się jej w przestrzeni.
Ale to wcale nie oznacza jednoznacznie, że jeżeli potrafi genialnie poruszać się w bardzo skomplikowanym labiryncie, to posiada więcej świadomości od człowieka.

 


« Ostatnia zmiana: Styczeń 10, 2012, 19:06:18 wysłane przez Astre » Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #234 : Styczeń 10, 2012, 13:11:22 »

ma tyle samo swiadomosci co czlowiek tylko jeszcze o tym nie wie..Uśmiech byc moze jak jej sie wyksztalaca dodatkowe synapsy albo zwiekszy mozg to sie dowie..Uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #235 : Styczeń 10, 2012, 13:23:24 »

Cytuj
Nie wiem co się z Wami dzieje...

To "dowód" na rozdzielenie wymiarów Mrugnięcie
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #236 : Styczeń 10, 2012, 14:13:03 »

Inaczej już dla spokoju;

Etymologia[edytuj]

Łaciński wyraz określający świadomość: conscientia, pochodzi od „con” – „z” i „scientia” – „wiedza”. „Conscientia” oznaczało wiedzę dzieloną z kimś, często wiedzę tajną, dzieloną pomiędzy konspiratorami, jednak w metaforycznym sensie oznaczać może „wiedzę dzieloną z samym sobą”, wskazując na intymny, dostępny jedynie dla doświadczającego, charakter świadomego doświadczenia. Z łacińskiej nazwy "conscientia" wywodzą się określenia świadomości w wielu językach europejskich, np. ang.: "consciousness", fr. "conscience", wł. "coscienza").


http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awiadomo%C5%9B%C4%87
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #237 : Styczeń 10, 2012, 14:44:08 »

Inaczej już dla spokoju;

Etymologia[edytuj]

Łaciński wyraz określający świadomość: conscientia, pochodzi od „con” – „z” i „scientia” – „wiedza”. „Conscientia” oznaczało wiedzę dzieloną z kimś, często wiedzę tajną, dzieloną pomiędzy konspiratorami, jednak w metaforycznym sensie oznaczać może „wiedzę dzieloną z samym sobą”, wskazując na intymny, dostępny jedynie dla doświadczającego, charakter świadomego doświadczenia. Z łacińskiej nazwy "conscientia" wywodzą się określenia świadomości w wielu językach europejskich, np. ang.: "consciousness", fr. "conscience", wł. "coscienza").


http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awiadomo%C5%9B%C4%87

oto sam początek z wiki-
"Świadomość – podstawowy i fundamentalny stan psychiczny, w którym jednostka zdaje sobie sprawę ze zjawisk wewnętrznych, takich jak własne procesy myślowe, oraz zjawisk zachodzących w środowisku zewnętrznym i jest w stanie reagować na nie (somatycznie lub autonomicznie)."

Oczywiście to tylko definicje. Mamy tu pojęcia takie jak jednostka- czyli cząstka wyodrębniona z całości/jedni, która zdaje sobie sprawę ze swej (tymczasowej zapewne) odrębności, to z kolei implikuje dalsze konsekwencje, tj. prawdy prawdziwe wyłącznie z punktu widzenia tejże jednostki, itd..
Bez "skafandra" jesteśmy jedynie obserwatorami(czystą świadomością świadomą swego istnienia), ponieważ nie mamy możliwości pełnej interakcji ze światem zewnętrznym, w naszym wypadku tzw. materialnym.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 10, 2012, 14:48:21 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
ptak
Gość
« Odpowiedz #238 : Styczeń 10, 2012, 15:21:57 »

Świadomość, to energia wzbogacona o wiedzę z połowicznym (lub innym) czasem rozpadu lub wzrostu,
w zależności od kierunku i prędkości przepływu oraz drgań własnych.


Na kierunek i prędkość wpływ ma istota świadoma.
Drgania własne, to efekt wzbogacenia się o wiedzę w połączeniu z umiejętnością dalszej jej obróbki i przesyłu.
Powstały produkt uboczny (emocje i uczucia) przetworzone ponownie na wiedzę nadają pęd.

Co dalej, nie wiem, bo myśl sobie odpłynęła, tak jak przypłynęła…  Duży uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #239 : Styczeń 10, 2012, 15:52:34 »

Genialne Duży uśmiech . Jednak Tiler będzie musiał się u Ciebie dokształcić Ptaku Mrugnięcie
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #240 : Styczeń 10, 2012, 16:26:25 »

Genialne Duży uśmiech . Jednak Tiler będzie musiał się u Ciebie dokształcić Ptaku Mrugnięcie

To go serdecznie zapraszam na ten dokształt, tylko niech się polskiego nauczy.
Bo świadomość, świadomością, a dogadać się trzeba.  Duży uśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #241 : Styczeń 10, 2012, 19:43:59 »

No to czym innym  jest wiedza jak nie energiom?

CZYM?

Naprawdę nie ma niczego co nie było by energiom NICZEGO!

Reszta to możliwość przemiany energii , transformacji jej  oraz odbioru.

Wszystko jest ENERGIOM , wszystko.


Cytuj
Wysłany przez: ptak
Umieść cytat
Świadomość, to energia wzbogacona o wiedzę z połowicznym (lub innym) czasem rozpadu lub wzrostu,
w zależności od kierunku i prędkości przepływu oraz drgań własnych.

No to czym jest świadomość , a czym wiedza i czym  energia  , co jest ich wspólną cechą a co różnicą? Co znaczą  dla odbiorcy?
Co to jest połowiczny rozpad i w stosunku do czego ten rozpad połowiczny lub inny  się odbywa?

Co wyznacza kierunek przepływu , co to są "drgania własne" i co je powoduje , lub co powoduje ich zanik?
No i jeszcze jedno co jest przyczyną  przyspieszenia  lub powolnienia tego  przepływu?

Jeżeli tworzy się teorie to dobrze jest je uzasadnić.


Kiara Uśmiech Uśmiech

« Ostatnia zmiana: Styczeń 10, 2012, 20:14:06 wysłane przez Kiara » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #242 : Styczeń 10, 2012, 20:28:36 »

..nie wiem skąd ten upór w klasyfikowaniu świadomości jako energii, a zatem atrybutu czysto pochodzenia materialnego,-
to nie ten poziom/wymiar/gęstość- coś co wyłoniło się z "absolutnie nic"- nie może mieć charakteru energii z naszego wymiaru

a zatem, energia jest przejawem/manifestacją świadomości, a nie jej źródłem.

pozdro i powodzenia w nazywaniu nienazwanego Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Styczeń 10, 2012, 20:28:46 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #243 : Styczeń 10, 2012, 21:35:17 »

no jest jeszcze duch Uśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #244 : Styczeń 10, 2012, 22:06:22 »

A co nie jest energiom? I czym jest Duch jak nie Energiom?

Wymiary , gęstości to tylko rozróżnianie częstotliwości drgań energii jej zagęszczenia i rozrzedzenia.
I nic więcej.

Kiara Uśmiech Uśmiech


ps. Coś takiego jak NIC nie istnieje istnieją za to w rożnych wymiarach i gęstościach ich braki w wiedzy i braki w możliwościach poznania tego co dla tych wymiarów jest tym  niezmierzalnym "NIC". 
Wszystko co przedstawiłeś w tym wykresie songo 1970 jest energiom na tle pola energetycznego.

« Ostatnia zmiana: Styczeń 10, 2012, 22:11:47 wysłane przez Kiara » Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #245 : Styczeń 10, 2012, 22:15:55 »

wg mnie duch nie jest energia jest przeczuciem Uśmiech np widzisz jakies niepsodziewane wydarzenie i wiesz ze to nie byl przypadek i gdzies miedzy tym jest duch Uśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #246 : Styczeń 10, 2012, 22:22:56 »

Cytuj
wg mnie duch nie jest energia jest przeczuciem Uśmiech np widzisz jakies niepsodziewane wydarzenie i wiesz ze to nie byl przypadek i gdzies miedzy tym jest duch

A z czego jest przeczucie? Czy przeczucie nie jest stanem energetycznym , określona  wiązkom energetyczną , którą odbieramy również energetycznie?

Słowa których używamy do opisu tego stanu to też umowne dźwięki zawierające rożne splecione se sobą drgania energii , to cały czas jest energia.
Nie ważne jakiego sposobu zapisu i odtworzenia użyjemy , to cały czas jest energia.

Kiara Uśmiech Uśmiech

====================================

Sympatyczna inspiracja i wsparcie w odnalezieniu drogi do wiary w siebie i własnej mocy.


Kiara Uśmiech Uśmiech


niedziela, 8 stycznia 2012
2012: Od ludzi, przez ludzi, dla ludzi cz.1



Ukochane i święte i jedyne Dziecię naszego niebiańskiego Ojca, Dziecię jedynego źródła, Dziecię Światła, boskie Dziecię. Tym właśnie jesteś. Weź to sobie głęboko do świadomości i kontempluj, co to oznacza.

Jestem tym, który znany jest jako Jeszua bez Josef, nazwaliście mnie Jezusem, i jest to wielka radość przebywać z wami tego wieczoru w waszym zrozumieniu czasu, gdy raz jeszcze  zdecydowaliście się mnie wezwać. To zawsze wielka radość przebywać pośród was, mieć możliwość spojrzeć na świat ludzkimi oczami i ujrzeć wasz blask; móc odczuwać miłość, jaką jesteście, płynącą z serca do serca,  i czuć podekscytowanie waszej duszy, gdy stoi ona na progu, przed wielką przemianą prowadzącą do miejsca zrozumienia Jedności.

To wielka ekscytacja. Wszyscy mistrzowie, wzniesieni oraz ci, którzy spacerują pomiędzy wami, odczuwają wielką ekscytację, ponieważ jesteście już gotowi. Pytaliście, błagaliście, modliliście się, pragnąc wiedzieć: „Kim jestem? Dlaczego jestem? Ci się wydarza? Chcę poznać całość siebie, nie tylko oddzielone ego, które mówi, że mam problemy i wyzwania, i sprawy do rozwiązania, i że są rzeczy, którym po prostu muszę zaufać, że zadziałają tak, jak powinny. Ale ja chcę poznać wszystko, czym jestem. Chcę poznać dobrą nowinę”.

Zaczęliście to właśnie mówić. Czas już poznać dobrą nowinę. Powiedzieliście: „Znosiła/em ciosy i strzały tego świata wystarczająco długo. Znosiła/em wyzwania wystarczająco długo. Teraz chcę poznać całość siebie. Chcę poznać swoją własną Rzeczywistość – pisaną przez duże ‘R’ – i wiedzieć, że ona pozwala mi tworzyć rzeczywistość – przez małe ‘r’ – mojego doświadczenia, i że jeśli nie spodoba mi się ta rzeczywistość, chcę wiedzieć, że mam moc ją zmienić i chcę naprawdę tę moc ogarnąć”, naprawdę objąć tę boską moc kreatywności, którą jesteście, aby dokonać zmian, które oddzielonemu ego nie wydają się możliwe, i aby dokonywać tych zmian chwila po chwili. A oto, na czym to polega.

Oddzielone ego było waszym towarzyszem tak długo, że wydaje się wam częścią was, bardzo istotną częścią was. Kiedykolwiek tylko zaczynacie wchodzić w nową przestrzeń, odzywa się ono głośno i przypomina wam o tych wszystkich momentach, gdy próbowaliście wykroczyć poza to, co stanowiło jakieś ludzkie wyobrażenie.

Gdy decydujecie się poprosić o wiedzę o Całości samych siebie, oddzielone ego wbiega na scenę i mówi: „ale tego już próbowałe/aś i zawiodło cię to do nikąd. Czemu myślisz, że teraz będzie inaczej?” A wy mówicie: „Bo teraz mam inne informacje. Ćwiczyła/em się w zaufaniu. Ćwiczyłe/am się w Świetle, w zapalaniu mojego Światła, i odczuwaniu szczęścia pośród nie-wiedzenia, i w rozumieniu na czym polega uświadomienie sobie – uczynienie tego rzeczywistym w moim doświadczeniu – Jedności, jaką jestem.

Moc tej Jedności wyraża stare powiedzenie: „Ćwiczcie, ćwiczcie, ćwiczcie”. Po prostu mówcie wciąż: „Jestem Jednym. Jestem potężna/y. Wychodzę z miejsca oddzielenia. Ufam. Wiem, że jestem kochana/y, że jestem pod opieką, że zawsze będę rozkwitać. Zawsze jestem całością. Już jestem uzdrowiona/y. Nie muszę się martwić tym, co przyniesie jutro, gdyż wiem, że wszystko będzie dla mojego dobra”, i tak właśnie jest.

Oddzielone ego w tym momencie się ujawni i powie „No tak, dobrze, może wyglądać to na stek bzdur, ale wyjdzie ci to na dobre, no pewnie…” A wy powiecie: „Tak, teraz w to wierzę. Wiem, że wszystko to działa na rzecz zamanifestowania Jedności, uświadomienia sobie wiedzy, że tak naprawdę pośród nas istnieje tylko Jedno. Jest tylko Jedno, żadnego oddzielenia.”

To dlatego mówiłem wam wiele, wiele razy, i dlatego inni mistrzowie wam mówili, że istnieje tylko Jedno, że wasza Rzeczywistość – przez duże ‘R’ – jest Jednością, jedyną Jednością, brakiem oddzielenia. Zatem na tym planie ma miejsce wielka ekscytacja, a także na innych planach, które widzą waszą gotowość, ponieważ tylko to jest potrzebne: wasza gotowość do praktykowania, do powracania ku temu za każdym razem i mówienia: „Nie, nie zamierzam być taka/i jak choćby tylko chwilę wcześniej, albo dzień wcześniej. Zamierzam być nową osobą w Chrystusie.”

Wasi bracia i siostry mają tu dobre porzekadło, o ile tylko umieliby sobie uświadomić jego prawdziwe znaczenie. Jestem nową osobą w Chrystusie. Manifestuję istotę Chrystusa, którą jestem. Co zrobiłby Chrystus? Nie tylko co zrobiłby Jezus, ale co zrobiłby Chrystus w danej sytuacji? A potem zatrzymujecie się na chwilę, bierzecie głęboki oddech, a jeśli odpowiedź nie przychodzi, bierzecie następny głęboki oddech. A jeśli dalej nie otrzymujecie odpowiedzi, oddychacie tak długo, aż ją otrzymacie. Albo zaśniecie na chwilę z powodu nadmiaru tlenu, ale to się nie zdarzy, bo zanim się to zdarzy, otrzymacie już wskazówki.

Poproszono mnie, abym tego wieczoru opowiedział o waszym nadchodzącym roku, który zbliża się szybko, o roku, który nazywany jest 2012. Jest dużo przepowiedni na temat tego, co ten rok 2012 przyniesie. Istnieją sprzeczne doniesienia i przepowiednie, i trudno się dowiedzieć, co ma się wydarzyć.

No cóż, ja wam mówię, że to wy będziecie stwarzać rzeczywistość – przez małe ‘r’ – roku 2012. Przedstawię wam parę możliwości, ale ostateczny wybór należy do was. Wy jesteście mistrzami, więc kiedykolwiek istnieje wybór, pozwólcie sobie odetchnąć głębiej, nabrać dystansu Obserwatora i zapytać: „Co będzie dla najwyższego dobra Wszystkiego, Jedności?”  I znów, jeśli odpowiedź nie pojawia się natychmiast, pytacie ponownie i czekacie na nią.

Wasz rok 2012 został uznany przez wielu za decydujący rok, i istnieje przepowiednia, że ostatniego miesiąca, w trzecim tygodniu ostatniego miesiąca roku nastąpi wielka zmiana. Ludzie się przebudzą i zrozumieją, kim są, i co się dzieje. I jest to prawda. Ta przepowiednia zawiera w sobie ziarno prawdy.

Będzie ich wiele. Ponieważ ludzie spodziewają się, że coś się wydarzy, wydarzy się to dla nich i poprzez nich. Jednakże ja wam powiadam, że nie musicie czekać do 21 grudnia, aby to się wydarzyło. Możecie pozwolić, aby zdarzyło się to 21 czerwca i świętować już wcześniej, albo dowolnego innego dnia tego roku, ponieważ to wy jesteście mistrzami swojej rzeczywistości – przez małe ‘r’.

Ale istnieją pewne prawdopodobieństwa, i gdy patrzymy w rok 2012 z dzisiejszej perspektywy, będzie to rok wielkiego zamieszania i chaosu; rok podziałów; rok, w którym bracia i siostry opowiedzą się po różnych stronach i będą twardo stali przy swoim stanowisku i bronili swoich przekonań, podobnie jak miało to miejsce w odchodzącym roku. Ale ta tendencja wzrośnie, a ludzie wyraźnie się podzielą na dwa obozy i będą bronić tego, co uznają za swoje słuszne poglądy.

Zatem przez pierwsze dziesięć czy jedenaście miesięcy roku będzie dużo chaosu, dużo słów, dużo osądzania. Nie będzie to miły widok, chyba że zajmiecie pierwszy rząd miejsc, tak jak oglądając jakąś produkcję Broadwayu, i będziecie świadkami całego tego dramatu, nie dając się weń wciągnąć w takim stopniu, w jakim to tylko możliwe.

Wy również będziecie mieli swoje poglądy i zbliżycie się z tymi, którzy je podzielają. Odkryjecie, że co jakiś czas będziecie łapać się na trochę na haczyk tego, co mówią inni, a potem się otrząśniecie i powiecie: „Ale to jest broadwayowska produkcja, warta wielu nagród”, bo tak właśnie będzie.

Odkryjecie, że niektórzy ludzie o bardzo silnych przekonaniach skorzystają z tej okazji i będą rozpowszechniać różne informacje, prawdziwe lub nie – informacje, które służą ich celom. I będą oni, przynajmniej na powierzchni, wierzyli w to, co mówią. Jeśli mielibyście to zakwestionować – a pojawi się w międzyczasie dużo tego kwestionowania – i podrążyć trochę głębiej, może się okazać, że jest w tym trochę, jak to określacie, wodolejstwa. Ale na powierzchni wyraźne będą określone podziały.

Głosy, które wzywają do przemiany, które wzywają do tego, by pomagać braciom i siostrom, głosy te przykryte zostaną zgiełkiem tych, którzy czują, że muszą skompletować wcielenia, w których byli wojownikami. To właśnie oni robią. Uzupełniają życia, w których uczestniczyli w bitwach, kiedy byli dowódcami, kiedy byli tymi, którzy musieli dokonywać trudnych decyzji, i nawet jeśli widzieli, że bitwa obraca się na ich niekorzyść, nie umieli zmienić swojego zdania, gdyż utknęli oni w tym, co wybrali.

Zatem pojawią się ludzie bardzo wojowniczy i o bardzo określonych poglądach. Zobaczycie dużo walki – na szeroką skalę, a także w skali indywidualnej. Będzie miało miejsce dużo wstrząsów i zamieszania w dziedzinie zatrudnienia, które będzie jeszcze niższe niż macie teraz; innymi słowy programy tworzenia miejsc pracy zawiodą; nie będą stanowić panaceum na wszelkie bolączki, choć ci, którzy je tak zachwalają, twierdzą, że tak się zdarzy.

Ostatecznie ludzie uświadomią sobie, że siła leży u podstaw, na poziomie indywidualnym, w inicjatywach ‘oddolnych’. Ten właśnie cud się wydarzy. Moc jest z wami, a wasi bracia i siostry odbiorą swoją moc ze zbiorów tych, którzy was z pozoru reprezentują. Ale naprawdę reprezentują oni siebie samych lub wielkie korporacje.

Wydarzy się cud: zmiana sposobu myślenia – ludzie uświadomią sobie, że ich przedstawiciele ich nie reprezentują, a ich działania sprzeciwiają się wszystkiemu, co podpowiada zdrowy rozsądek i wspólne dobro. Jak wiecie, zdrowy rozsądek nie zawsze jest zdrowy, a oni nie patrzą na wspólne dobro, lecz na to, jak wygrać swą bitwę, gdyż, jak już powiedziałem, kompletują oni wcielenia, w których byli wojownikami i kiedy musieli mieć rację, a jeśli nie mieli racji, oznaczało to śmierć dla ich ciała.

Jak więc widzicie, będą oni szukali dramatów rozpiętych pomiędzy życiem a śmiercią, i dlatego będą bardzo przywiązani do swoich poglądów, będą ich bronić do upadłego. Wy i ci ludzie, którzy mają inny punkt widzenia, będziecie się zastanawiać: „Co się dzieje z moją rzeczywistością? Nie to sobie wyobrażałam/em. Nie to miało się dziać w miejscu, które obiecywało wszystkim ziszczenie się ich marzeń i snów, tak zwanego amerykańskiego snu, tak zwanej możliwości realizacji swego najpełniejszego potencjału. To nie to”, powiecie sobie, „co, jak myślałem/em, będą mieć do powiedzenia nasi przedstawiciele”.

Niektórzy spośród tych reprezentantów będą mieć zrozumienie dla pozycji „zwykłego człowieka” i będą to wyrażać, ale ich głosy zostaną zagłuszone przez wojowników, którzy ‘muszą wygrać’. Dlatego ujrzycie dużo walki i dyskusji; rozczarowania; frustracji tych, którzy wybrali lidera myśląc, że może on wszystko naprawić, a zobaczą, że nie może tego zrobić. Tak naprawdę nie mógłby tego zrobić tak czy inaczej, ponieważ to wy sami macie władzę nad swoim przeznaczeniem. Ale jako wielka dusza, jaką jest, zgłosił się, by odegrać swoją rolę w tym czasie, i by zrobić co w jego mocy, by co jakiś czas dał się słyszeć głos rozsądku.

Ale głos rozsądku przez dużą część tego roku nie zostanie usłyszany; przez wiele miesięcy tego roku nie zostanie usłyszany. I ludzie zwrócą się ku sobie, ci podobnie myślący, ci, którzy chcą pomóc innym. Zbierzecie się razem i zapytacie: „Co mamy w naszych domach, czym moglibyśmy się podzielić z innymi, aby im pomóc? Co możemy zrobić, by utworzyć, na przykład, swoją własną korporację, własną organizację, jakkolwiek by to zwać, w której moglibyśmy zbierać i rozprowadzać dobra, jakich ludzie potrzebują, i przestać wciąż czekać, że wielki ojciec/matka w Waszyngtonie czy jakiejkolwiek innej stolicy dowolnego kraju o mnie się zatroszczy.”

Wielki ojciec/matka tak naprawdę nie istnieje – istnieje tylko w waszych sercach. Więc zacznie wam wszystkim świtać, że nie macie tu głosu w sprawach szerszej skali, ale wasz głos będzie bardzo potężny, gdy zjednoczycie się i zdecydujecie, co możecie zrobić dla poprawy sytuacji w waszym sąsiedztwie,  a nawet dalej, gdy tylko uzyskacie większy obraz tego, czego można dokonać.

Nie jesteście bezsilni. Przez pierwszych parę miesięcy, być może przez pierwsze pół roku 2012, pojawi się takie poczucie bezsilności. „Czemu nasi reprezentanci nie mogą zrozumieć, co należy zrobić?  Czemu nie jestem w stanie skłonić ich do zrozumienia petycji, jaką właśnie podpisałem/am? Czemu nie chcą mnie usłyszeć?”

Nie usłyszą was, ponieważ nie muszą, ponieważ weźmiecie sprawę w swoje ręce i serca, i sami zmienicie bieg rzeczy. Wszyscy jesteście bardzo potężni, i potrzebna jest jedynie zmiana w świadomości, to zrozumienie, że „Jestem tym, kogo szukałam/em. Jestem wszech-potężna/y i mogę pomóc innym. Mogę połączyć się z innymi, którzy myślą podobnie.”

Jest pośród was wiele osób, które mają zdolności organizacyjne. Siedzieli oni dotychczas na bocznej linii…tak samo jak ty i ty i ty i ty…siedzieliście na bocznej linii i myśleliście: „Ojejku, jestem tylko jeden/jedna, i nie mam dyplomu w takiej to a takiej dziedzinie, i nie wiem, co robić”.

Możecie bardzo wiele. Już wiecie, jak używać swojej technologii, aby zjednoczyć się z innymi za pomocą waszych tekstów, e-maili i telefonów.  Wiecie, jak się zjednoczyć i jak znaleźć tych, którzy znają się na organizowaniu spraw.

Wszystko, o co chodzi, to mała zmiana w oglądzie sytuacji, kiedy mówicie: „Hej, nikt inny tego nie robi. Może to dlatego, że to ja mam to zrobić” – i wtedy odbieracie swoją moc, nie spoglądacie na wielkiego brata/siostrę/matkę/ojca w rządzie, którzy zatroszczyliby się o was. Nie ma ich tam. To właśnie sobie wtedy udowadniacie – że ta matka/ojciec/rząd nie mogą tego dłużej robić. Ale wy możecie. Możecie stać się rządem ludzi, stworzonym przez ludzi i dla ludzi.

Jak myślicie, co oznacza to stwierdzenie? Wasi przodkowie wiedzieli, kiedy to pisali. Wiedzieli, gdzie leży moc; nie u reprezentantów, którzy są mile stąd i nie mają pojęcia, co robicie dzień po dniu. Oni wiedzieli, gdzie leży moc, i teraz jest ona wam zwracana.

Zatem będziecie się zbierać w grupach – ich wielkość nie gra roli – w grupach dwóch czy trzech osób, albo pięciu, sześciu czy pięciuset – to nie ma znaczenia – uświadamiając sobie, że możecie pomóc swoim braciom i siostrom. Możecie przejrzeć swoje szafy i garderoby, wszystko co macie w domach, a czym możecie się podzielić. Wszyscy macie zapasowe koce. Wszyscy macie dodatkowe ubrania, których już nie używacie.

„No cóż, może mi się to przyda, może w przyszłym roku; lepiej to zachować”. No i trzymacie to, aż mole się do tego nie dobiorą. Oddajcie to. Co tylko takiego macie, oddajcie. Da wam to poczucie uwolnienia, i pomoże też innym, którzy się czują teraz bezradni. Mówicie do nich: „Hej, co masz takiego, co możesz mi dać? Zrobimy wymianę”. Bo chyba nie chcecie, żeby czuli oni, że tylko coś dostają i są bezsilni. Prosicie ich, żeby też coś dali. To jest wymiana, ponieważ oni też mają coś, co mogą dać.

A jeśli nie mają nic namacalnego, mogą wam ofiarować uśmiech. Mogą podzielić się z innymi słowami mądrości. Mogą ofiarować swój uścisk, albo ramię, na którym ktoś inny może się wypłakać, albo oprzeć się choćby przez chwilę. Jeśli nie mają nic namacalnego, z całą pewnością mają to, co mniej uchwytne.

Tak więc wasza moc do was powraca. Taka jest moja wiadomość dla was na temat roku 2012. W ciągu tego roku wydarzy się cud, a tym cudem będzie przebudzenie się ludzi i odzyskanie przez nich ich mocy, nie tylko w tym kraju, ale i w innych krajach – jednak nie musicie czekać na inne kraje, aby się przebudzić. Możecie sami się przebudzić. Możecie zacząć już teraz.

Zbadajcie to sami. W głębi siebie zastanówcie się nad tymi słowami: moc ludzi, przez ludzi i dla ludzi. Co to oznacza? „Hej, może tu chodzi o mnie? Może ja mam moc. Może nie muszę siedzieć i czekać, aż ktoś inny się o mnie zatroszczy i zrobi coś dla mnie.” Używam tych słów jako uogólnienia. Przekażcie tę wiadomość innym ludziom.

Sugeruję, żebyście raz w tygodniu spotykali się z tymi, którzy myślą podobnie i zorganizowali się w sprawach typu: gdzie możecie się zgłosić do pomocy, zaoferować swoje usługi, oddać swoje konkretne dobra, cokolwiek, czym możecie się podzielić. Niech popłyną pomysły. Wiecie, jak potężna może być idea, idea, której czas właśnie nastał. A ja wam mówię, że w roku 2012 nadchodzi czas tej idei. Tak, i to jest w porządku.
Jeszua

Przekazała Judith Coates

Przetłumaczyła Wika.

22 listopada 2011
Copyright © 2011 Oakbridge University.

http://jeszua.blogspot.com/

Scaliłem posty
Darek
« Ostatnia zmiana: Styczeń 11, 2012, 21:24:01 wysłane przez Dariusz » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #247 : Styczeń 11, 2012, 06:28:17 »

no jest jeszcze duch Uśmiech

(wielki)Duch= pierwotna świadomość,-
ale jak kto chce- to może być też energiom..Mrugnięcie
..i znów jakaś trójca wyszła Duży uśmiech

PS. a może źródło ma charakter trialistyczny, a nie dualistyczny jak na naszym poziomie?
« Ostatnia zmiana: Styczeń 11, 2012, 06:38:58 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Kiara
Gość
« Odpowiedz #248 : Styczeń 11, 2012, 10:21:28 »

Cytuj
Wysłany przez: songo1970
Umieść cytat
Cytat: quetzalcoatl44  Styczeń 10, 2012, 21:35:17całe
no jest jeszcze duch Uśmiech

(wielki)Duch= pierwotna świadomość,
ale jak kto chce- to może być też energiom..Mrugnięcie
..i znów jakaś trójca wyszła Duży uśmiech

PS. a może źródło ma charakter trialistyczny, a nie dualistyczny jak naszym poziomie?

Dokładnie jak mówisz  całą manifestację Stwórcy wyraża się przez truizm pokazywany nam cały czas we wszystkich aspektach życia , a świetnie demonstrowanych  przez działania na osi z trzema elementami ( + , 0 , - ) które biorą udział w działaniach w obszarach 4 różnych pól.

Energia( jako energia zawsze taka sama) skierowana na określone pole , posiadająca osobisty znak określający kierunek działania gdy zadziała powoduje dopiero efekty zależne od znaku pola i swojego.

Dopiero przejście przez neutralne 0 - inaczej miłość zmienia wszystko.

Wielki DUCH = Wiedza Całkowita - inaczej Pełna świadomość jednak  ZAWSZE jest to ENERGIA.

Widzisz manipulacja wiedzą przez  krk polega  na tym , iż przekazując jakieś informacje zmienili całkowicie ich pierwotne sens , czyli dokonali manipulacji zapisem informacji   w mentalu człowieka  , wpisano nam nieprawdziwy wzorzec wiedzy i utrwala się go  poprzez codzienny , powtarzany magiczny rytuał w  świątyniach.

Temu mówię NIE! NIE! NIE! i STOP! KONIEC! BASTA!

Koniec tej manipulacji! Koniec stosowania magii na Ludziach! Wracamy do pierwotnej wiedzy do jej pierwotnego wzorca przekazanego nam przez Stwórcę.

kiara Uśmiech Uśmiech

« Ostatnia zmiana: Styczeń 11, 2012, 17:07:58 wysłane przez Kiara » Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #249 : Styczeń 11, 2012, 12:15:32 »

skoro Bog-stworca jest miloscia to jest 0 Uśmiech - czyli ma zerowa energie i nieskonczony potencal Uśmiech
 a na czym polega manipulaca kk ? (choc nie twierdze ze nie manipuluja:)

« Ostatnia zmiana: Styczeń 11, 2012, 12:17:12 wysłane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 [10] 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 ... 80 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.123 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

magicznyswiat rlrpg tunake wiedzmy exoticsavanna