Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 27, 2024, 23:19:02


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 ... 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 [24] 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 ... 40 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: upadek religii 2009  (Przeczytany 360204 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Byt
Gość
« Odpowiedz #575 : Sierpień 12, 2009, 16:44:17 »

no to punkt dla kserobojów od biblii
Zapisane
Stanley
Gość
« Odpowiedz #576 : Sierpień 13, 2009, 13:54:25 »

A tu ostateczne potwierdzenie niniejszego punktu:
Prof. Walter Veith - Tajne Agendy [Lektor PL]
http://www.youtube.com/watch?v=G8_NFgxPAwM&feature=PlayList&p=095FF4F63E48B0BC&index=0&playnext=1

Życzę cierpliwości w dobrnięciu do końca wykładziku. Opłaca się wiedzieć więcej.
Pozdrawiam LDW i OS.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #577 : Sierpień 13, 2009, 15:33:36 »

Moim zdaniem, pomimo różnorakich nowatorskich teorii i takich, czy innych "niezbitych" dowodów nic tak nie zachwieje religiami w przeciągu tych około 6 miesięcy jak to, czego ludzie będą w stanie sami dowiedzieć sie o sobie na bazie własnych doświadczeń.
Wyobraź sobie, że pewnego dnia, jak zawsze, kładziesz się wieczorem do łóżka i gdy Twoje ciało się rozluźnia i umysł zasypia, Ty - w pełni świadomy -  podłączasz się do Źródła . Otrzymujesz wszystkie odpowiedzi, nawiązujesz więź , a kiedy się budzisz ta więź nie znika  -  pomaga Ci przetrwać w świecie fizycznym. Masz bezpośredni kontakt ze Źródłem ( z Bogiem /Naturą ). Wyszedłeś poza trwające tysiące lat uwarunkowania. Jesteś wolny .
Po co Ci wtedy będą jakiekolwiek religie ?
Zapisane
Szmer
Gość
« Odpowiedz #578 : Sierpień 13, 2009, 16:50:42 »

Religie słabną... to jest pewne. Aczkolwiek nie wierzę aby do końca tego roku miałyby same z siebie upaść. Trzeba też pamiętać że może się wydarzyć coś czego nie jesteśmy w stanie przewidzieć, coś co spowoduje jakieś diametralne zmiany wpływające na religie. Stety lub niestety... trzeba poczekać do końca roku Uśmiech
Zapisane
Symeon
Gość
« Odpowiedz #579 : Sierpień 13, 2009, 17:13:44 »

Religie nie upadną, ponieważ nawet gdy ludzie zaczną odczuwać to o czym napisał east, przybliżą się właśnie do Kościoła, który jest pośrednikiem między Bogiem a człowiekiem. Jezus nigdzie nie wspominał, że świątynie i kapłani (nasi "pasteże") nie będą w przyszłości potrzebni na Ziemi, więc czy tego chcecie czy nie, religie będą nam potrzebne, a jak stanie się to o czym napisał east, jeszcze się wzmocnią i to dobrze.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 13, 2009, 17:14:14 wysłane przez Symeon » Zapisane
Stanley
Gość
« Odpowiedz #580 : Sierpień 13, 2009, 23:11:16 »

Jej upadek rozpoczął się dokładnie z chwilą opublikowania poniższego wywiadu, lecz jeszcze nie chcesz dopuścić tego do swej świadomości.

Wywiad z Jamesem M. McCanneyem - Spectrum
http://forum.przemysl24.pl/showthread.php?t=186

- I już się nie podniesie, ponieważ zbyt dużo ludzi nie da się już wodzić za nos. Pozdrawiam.

LDW i OS jak zwykle również.
Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #581 : Sierpień 14, 2009, 08:03:54 »

Witaj Stanley Uśmiech
Bardzo interesujący wywiad Uśmiech Co do astronomii i fizyki nie będę się wypowiadać ,bo się poprostu nie znam.Jednak końcówka wywiadu ( moim zdaniem) wydaję się potwierdzać szczególne zdolności Słowian i ich rolę w przebudzeniu ludzkości.
Pozdrawiam serdecznie Chichot
« Ostatnia zmiana: Sierpień 14, 2009, 08:04:14 wysłane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
east
Gość
« Odpowiedz #582 : Sierpień 14, 2009, 16:11:51 »

To fascynujące, że są ludzie, którzy uważają, że świat wielkiej fizyki, energii, elektromagnetyzmu ma również wymiar duchowy.
Bardzo mnie zastanawia to oświadczenie
Cytuj
Kiedy spotkałem się z Walerym Uwarowem z Państwo*wej Akademii Bezpieczeństwa Rosji, powiedziałem mu: "Tot czego nie rozumieją w tym kraju [USA], to to, że istnieje wyższy poziom koncepcji. Kiedy już się dojdzie do tego poziomu hardware'u [oprzyrządowania], jak to jest nazywane w tym kraju [USA], można wszystko skopiować, można w pełni zrozumieć, jak coś działa, ale to nigdy nie będzie działać poprawnie, jeśli ma się złe intencje". Kiedy powiedziałem to Waleremu, oczy urosly mu do rozmiarów talerzy i powiedział: "Jesteś pierwszą osobą z Zachodu, która to rozumie!"

Oznacza to ,że cokolwiek do tej pory sądziliśmy o schemacie dobry Zachód/zły Wschód ma się nijak do obecnej rzeczywistości.
Jeśli to prawda, że Rosjanie przełamali jakąś kluczową, graniczną barierę w rozwoju i daleko wyprzedzili Zachód. Ktoś zapyta - no dobrze, to dlaczego tego nie wykorzystują, dlaczego nie pokazali światu swojej przewagi.
Odpowiedź, wydaje mi się,  znajduje się w pogrubionymi i podkreślonym fragmencie cytatu. Im zależy na tym, aby to działało.
Nowa fizyka to fizyka elektromagnetycznej współzależności wszystkiego ze wszystkim, a w tym także ludzkości. Interesująca jest ta sprawa polaryzacji - rozwarstwienia. Jak mówił uczony :
Cytuj
Ludzie, którzy starają się podnieść swoją świadomość, wznoszą się na jeszcze wyższy poziom, zaś ci ukierunkowani na wojny jeszcze zajadlej walą w bębny nawołujące do nich. Właśnie taką sytuację obserwujemy obecnie.
Coraz trudniej będzie religiom ukryć swoje prawdzie intencje wobec człowieka, gdyż będzie on w stanie sam  podnieść swoją świadomość, a zatem samodzielnie przejść na wyższy poziom, bez pośredników. Natomiast wojny to znakomita pożywka dla religii, o czym dobrze wiemy poznając historię.
Na szczęście, na wyższym poziomie wibracji , a więc także wyższym poziomie możliwości, nie będzie złych intencji. Pytanie tylko, czy wyższe wibracje są nas w stanie ochronić przed niszczycielskim, autodestrukcyjnym działaniem tych, którzy pozostają na niższym poziomie ?
Zauważcie jak łatwo im przychodzi kontrolowanie całych narodów - vide przymusowe szczepienia w Grecji Wielkiej Brytanii i USA.
Jak łatwo im wymusić zgodę ludzi na udział w obcej wojnie - np w Iraku czy Afganistanie.
Jak łatwo spowodować kryzys i obniżenie się poziomu życia ludzi ( przy zachowaniu bogactw w rękach nielicznych oligarchów ).
Współczesny człowiek to przeważnie mieszczuch uzależniony od dostawców dóbr, energii i  od pieniędzy, pozbawiony wiedzy o naturalnych sposobach przetrwania. A nawet, gdyby takowe znał to czy dla wszystkich starczyłoby naturalnych, nieskomercjalizowanych zasobów?

Ale może już nie będzie im tak łatwo, gdy dokona się wzrost świadomości. W świadomości upatruję wyzwolenia. Nikola Tesla powiedział kiedyś, że enegria elektryczna jest dostępna wszędzie w nieograniczonej ilości , zupełnie za darmo. Czy wraz ze wzrostem świadomości otworzy się nam dostęp do nieograniczonej wiedzy i zasobów energetycznych ? Czy nasze niematerialne , subtelne ciała mogą utrzymać i wyżywić nasze fizyczne powłoki ?

Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #583 : Sierpień 14, 2009, 18:20:59 »

Tak east , jedyna droga jest wzrost swiadomosci, wejscie w wyzsza wibracje ( czyli przekroczenie wymiaru) i tam istotnie wszystko co jest zwiazane z ta rzeczywistoscia juz dostepu nie ma.

Zrozumiale wiec jest pojawienie tej rzeszy bojownikow o powstrzymanie prawdziwej wiedzy, na temat religji ( bo to one wladaja ludzmi najbardziej), reszte dokonuje strach, czyli polityka ekonomiczna. Przenoszaca  "ogniska" glodu wojny kolejno w rozne miejsca globu.I ponownie stara spiewka , pojawiaja sie zbawcy , ktorzy to powodowali.
Itd, itp..... a ludzie sa tak uwiazani dobrami materialnymi iz nic poza nimi nie widza. Dla nich ( pod pozorem dla rodziny) zdolni sa do wszystkiego.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Stanley
Gość
« Odpowiedz #584 : Sierpień 16, 2009, 11:45:04 »

...
I ponownie stara spiewka , pojawiaja sie zbawcy , ktorzy to powodowali.
Itd, itp..... a ludzie sa tak uwiazani dobrami materialnymi iz nic poza nimi nie widza. Dla nich ( pod pozorem dla rodziny) zdolni sa do wszystkiego.

Kiara Uśmiech Uśmiech

Najpierw zastanów się;- co Ty sama "powodujesz" tu i teraz ?

http://video.google.com/videoplay?docid=-350223749064428697

Pozdrawiam LDW i OS.
 

 
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #585 : Sierpień 16, 2009, 12:22:31 »

Ale co chcesz udowodnic ludziom iz nam czegos brakuje, zabraknie? Chcesz nas teraz tym straszyc?
Nie moj mily WSZYSTKO ale to WSZYSTKO jest wokol nas, to pierwiastki i elemety z ktorych tworzymy i bedziemy tworzyli w przyszlosci.
Naprawde wcale nie musimy wydobywac niczego z glebi ziemi , sa inne naturalne sposoby.
Reszta to chec utrzymania nas w kolejnej opcji strachu.


Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Stanley
Gość
« Odpowiedz #586 : Sierpień 16, 2009, 12:32:51 »

To wytłumacz to swoim Protektorom, których jesteś Emisariuszką, rozpraszających uwagę LDW i OS od najważniejszej Misji Świata - Ratunku Jak Największej Liczby Ludzi. Powodzenia. - Bez Odbioru !!!.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 16, 2009, 12:33:48 wysłane przez Stanley » Zapisane
Betti
Gość
« Odpowiedz #587 : Sierpień 16, 2009, 12:55:23 »

kosciol a kobiety
Kościół pozostanie konserwatywny ws. kobiet

Abp Kazimierz Nycz
PAP
Kościół pozostanie konserwatywny w nauczaniu i przypominaniu o godności kobiety, która bierze się z macierzyństwa i rodzicielstwa, a służy rodzinie i wychowaniu - zadeklarował podczas pielgrzymki kobiet i dziewcząt do Piekar Śląskich metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz.
Swoją homilię dla kilkudziesięciu tysięcy kobiet przybyłych z coroczną pielgrzymką do piekarskiego sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej abp Kazimierz Nycz oparł na interpretacji słów: "Mężczyzną i niewiastą stworzył ich i powiedział: rośnijcie, rozmnażajcie się i czyńcie sobie ziemię poddaną".

Hierarcha wskazał, że przekaz ten stoi na straży małżeństwa i porządku w relacji między mężczyzną i kobietą w rodzinie. Jak zaznaczył, nie wolno zacierać różnic między mężem i żoną w imię fałszywej emancypacji.

Nawiązując do opisanej w Ewangelii wyprawy Maryi w góry do św. Elżbiety wkrótce po zwiastowaniu, abp Nycz wyjaśnił, że głównym motywem tej podróży Maryi była jej chęć podzielenia się tym, co ją spotkało, z osobą, która to zrozumie i da jej duchowe wsparcie. Podobnie współczesne kobiety zwracają się ze swoimi problemami do współczesnego świata.

- Konstruktorzy nowego ładu społecznego odpowiadają - jak to, kim ma być nowoczesna kobieta? Ma być taka sama jak mężczyzna, ma się do niego upodobnić, na nim wzorować i z nim rywalizować. Ma zrezygnować ze swojej delikatności, subtelności, a ponad macierzyństwo i wychowanie postawić pracę zawodową i samorealizację - wskazał abp Nycz.

Zaznaczył, że takie rady nie przynoszą rozwiązania problemów, a wiele rozsądnych kobiet czuje, że to nie jest właściwy kierunek. Przywołał wyniki badań wskazujące, że w niektórych społeczeństwach europejskich u 30 proc. kobiet można zauważyć pierwsze oznaki depresji. Jak ocenił hierarcha, "to, co miało przynieść wyzwolenie, potęguje wewnętrzną pustkę".

Podkreślił, że szukanie odpowiedzi na trudne pytania w Piekarach, u Matki Bożej, to dobry wybór. Choć bowiem Maryja w relacjach ewangelicznych nie wypowiada wielu słów, jej mądrość ujawnia się w jej czynach i postawie.

- Życie Matki ukazuje coś, co radykalnie zaprzecza lansowanemu w niektórych środowiskach wykoślawionemu niestety obrazowi kobiety, jaki ponoć miało propagować i propaguje chrześcijaństwo - kobiety powołanej do służalczości wobec męża, do bezmyślnego rodzenia dzieci, kobiety zacofanej i zastraszonej - wskazał abp Nycz.

Jak podkreślił, ewangeliści nie przedstawili oczywistej wieloletniej służby Maryi swojej rodzinie. Postać Maryi w Piśmie Świętym jest "mężna, roztropna, widząca daleko". Podkreślił, że mimo upływu dwóch tysięcy lat, jej ziemska wędrówka pozostaje aktualnym programem duchowym dla wszystkich kobiet - nastawionym na miłość.

- Maryja poświęciła swoje życie miłości nieskończonej, która pokonała śmierć i która może stać się udziałem każdego człowieka. Bóg chce nam przez to pokazać, że każda niewiasta jest powołana do rzeczy wielkich, ale dokonuje tego przez precyzyjną realizację misji (...) powierzonej każdej kobiecie. Maryja wypełnia ją dzięki swej pokorze, a zarazem nieprawdopodobnie szerokim horyzontom swego serca - wskazał abp Nycz.

Zaznaczył, że dzieło Maryi jest zaproszeniem: dla każdej kobiety, by oparła się pokusie panowania nad mężczyzną, a raczej pomogła mu odkryć w sobie jego wielkość i powołanie do męstwa; dla każdej matki, by umiała pokochać swoje dzieci, przełamując pokusy zawładnięcia ich życiem i pozwalając na rozwój w pełnej wolności oraz dla dziewcząt, by nie szukały zaspokojenia głodu miłości w ułudzie grzechu, "co potęguje ból rozdrapanych ran i niepewnego serca".

Kobiety - wzorem Maryi - nie powinny natomiast poddawać się w swojej życiowej misji wobec problemów w rodzinie czy małżeństwie. Wiele z takich problemów dotyczących m.in. wychowania - wskazał abp Nycz - można i należy w Polsce rozwiązać. To np. kwestie przeciążenia pracą czy związanych z tym sugestii, by kobiety oderwały się od rodziny i wychowania dzieci.

Hierarcha podkreślił, że Polska i polska rodzina potrzebują nie tylko obecnej polityki socjalnej, ale i długofalowej polityki prorodzinnej i demograficznej. Jak mówił, wskazując przy tym na dobre przykłady niektórych państw europejskich, państwo powinno być wkrótce m.in. stać, by okres wychowania dzieci zaliczać kobiecie "do przebiegu jej rozwoju zawodowego".

Odniósł się też do głosów w dyskusji nad miejscem kobiety w rodzinie, społeczeństwie, jakoby Kościół był winien braku równouprawnienia, gdyż głosi przestarzałą i konserwatywną naukę na temat miejsca kobiety w Kościele i świecie.

- Zadań w rodzinie nie da się podzielić równo. (...) Niezastąpioność kobiety nie dotyczy tylko urodzenia dziecka, ale jej roli w wychowaniu, zwłaszcza w pierwszych latach życia. Niezastąpioność kobiety leży w jej subtelności i delikatności, (...) duchowej inności każdej z was względem nas, mężczyzn - wołał metropolita warszawski.

- Jeśli miarą nowoczesności miałoby takie zrównanie was (...) z mężczyznami, o jakim marzą niektóre środowiska feministyczne, pozornie tylko szukające dobra kobiet, wiedzcie że Kościół właśnie dlatego pozostanie konserwatywny w nauczaniu i przypominaniu o godności kobiety, która bierze się z macierzyństwa i rodzicielstwa, a służy rodzinie i wychowaniu - zadeklarował hierarcha.

- Kościół pozostanie przy tej nauce właśnie po to, by rzeczywiście bronić was, kobiety, rodzin, godności życia od samego początku do naturalnej śmierci - podkreślił przyjęty oklaskami abp Nycz.

http://wiadomosci.onet.pl/2026352,11,item.html

A czy kiedykolwiek nie byl bardzo konserwatywny, ale nie tylko kk ale takze inne religie,i zwyczaje srodowiskowe .
A oto niektore komentarze:
Miejsce kobiety jest w domu, przy dzieciach. Powinna sprzatac, gotowac i wykonywac inne czynnosci domowe bez dyskusji! Powinni wprowadzic tez obowiazek zaspokajania przynajmniej raz dziennie meza albo zwrocic koszty pozamalzenskiego seksu.


Im więcej tego typu tekstów, tym więcej szanujących się kobiet odejdzie od tej instytucji, a tak się składa, że to kobiety są podporą Kościoła (trzymanie się wiary jest typowe dla wykluczonych grup ludności, ale też lepsze wykształcenie, którym się szczycą młode kobiety, idzie w parze z większym poczuciem godności, co jest Kościołowi nie na rękę). Z młodymi kobietami Nycz tymi poniżającymi dla każdej myślącej osoby gadkami daleko nie zajdzie, co widać po strukturze demograficznej takich zgromadzeń - ogromna większość to staruszki.

Jakze nedzna trzeba byc istota/ pomimo wyksztalcenia/,
~heksa   dzisiaj, 13:56
zeby glosic publicznie takie tezy, jak ten staruch Nycz. Coz za chamstwo i pogarda dla drugiego czlowieka. Czy  swoja matka tez gardzi, bo jest kobieta?




Smieszy mnie, ze stary, stewtryczaly kawaler, wypowiada sie tak
~irenka   dzisiaj, 13:58
odwanie i autotyrartywnie o kobietach, zyciu w rodzinie, roli kobiety w rodzinie i sprawach rodzinnych pomiedzy mezem i zona. Skad  on to wszystko moze wiedziec, skoro tak w zyciu rodzinnym wcale nie jest. Slucham tych bredni hierarchow koscielnych . Panie Nycz wez sie pan za klepanie paciorow i pilnowania  swoich alumnow, a zycie swieckie zostaw pan  kobietom i mezczyznom, bo oni i tak sami sobie dadza rade, bez waszej pomocy i nauki
« Ostatnia zmiana: Sierpień 16, 2009, 13:16:36 wysłane przez Betti » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #588 : Sierpień 16, 2009, 13:57:12 »

Mnie zastanawia jeszcze jedna taka ulotna kwestia, dlaczego KK zmienil imie Mari na Maryja? Przeciez to ewidetne klamstwo , ona nosila imie Maria a nie zadna Maryja?
No coz ale pozniej za 200/300 czy 500 lat wmowi sie ludziom wyzszosc imienia Maryja nad Maria.
Inne sprawy pana Nycza to nie dbalosc o dobro kobiet a dbalosc o to by pozostaly nadal w sytuacji upokorzonych mniej wartosciowych istot nadajacych sie na inkubatory , sprzataczki czy seksualne sluzebnice.
Ale bron Boze rownosci miedzy kobieta a mezczyzna.
Dlaczego Panie Nycz? Czego sie tak bardzo boicie w kobiecosci?

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Symeon
Gość
« Odpowiedz #589 : Sierpień 16, 2009, 14:45:11 »

Pani Kiaro, nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że Matke Bożą nazywa sie powszechnie Maryja dla podkreślenia Jej wyjątkowości, Maria to imię, które posiada wiele kobiet tu na Ziemi, natomiast imie Maryja powinno być zarezerwowane dla kogoś wyjątkowego jakim jest niewątpliwie Matka Przenajświętsza.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #590 : Sierpień 16, 2009, 17:48:44 »

Symbol weza.

Od pradawnych czasow waz byl i jest symbolem WIEDZY. Dwa weze o odmiennych kolorach , moga byc symbolem wiedzy o aspekcie zemnskim , lub meskim , ktore tworza calosc wiedzy, lub rowniez , moga byc symbolem wiedzy dwoch roznych wartosci  - czyli ujemnej , lub  + czyli dodatniej.
Nie mniej jednak zawsze sa symbolem wiedzy podzielonej.
Jeden waz przeogromny , ktory w nas jest pod nazwa Kundalini , to WAZ- symbol  WIEDZY CALKOWITEJ.
To dokladnie ten sam waz , ktory oplata drzewo stworzenia oferujac JABLKO -SYMBOL WIEDZY VENUS EWIE.
TAK, CALA WIEDZE OTRZYMALA KOBIETA, ona dopiero dzieli sie  nia z mezczyzna , przekazujac mu ja.
Taki jest prawidlowy odczyt tego przekazu graficznego. Bardzo prosty.
Cala bajka ze straszeniem wezem i wygnaniem z raju, to bujda KK dla ludzi , ktorzy kompletnie nie posiadaja dostepu do wiedzy pierwotnej.

To jest ukrywanie prawdziwej wiedzy i manipulowanie stworzonymi informacjami.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Sierpień 16, 2009, 17:49:50 wysłane przez Kiara » Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #591 : Sierpień 16, 2009, 17:51:52 »

no ja nie wiem... w pierwotnych wierzeniach Słowian pojawia się Wąż - i to nie jest pozytywna postać - przeszkadza m. in. w powstawaniu świata

więc wąż generalnie postrzegany był negatywnie
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #592 : Sierpień 16, 2009, 18:02:52 »

Nie ma rezerwacji zadnych imion , jest prawda lub falsz. Jej imie ( powszechnie uzywane) to Maria, nie ma imienia Maryja, to wymysl kosciola mysle ze jak wiele rzeczy dotyczacych matki Jezusa , Polski.
We Francji nikt nie uzywa imienia Maryja, zawsze wszyscy wymawiaja Maria. Po co falszowac prwde?

Kiara Uśmiech Uśmiech

Ps , wiesz co jest w niesmacznym obiegowym zarcie ponizajacym ta kobiete? Ze kler zadnej kobiecie nie odusci i ze dorobil matce Jezusa ryja zeby ja dobrze i krotko trzymac przy sobie.
To taki dwustronny aforyzm, z jednej wynoszenie a z drugiej , zamordyzm.
Mnie sie to bardzo nie podoba.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 16, 2009, 18:07:10 wysłane przez Kiara » Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #593 : Sierpień 16, 2009, 18:24:32 »

przesadzasz Kiara

imię to zostało po prostu spolonizowane i tyle... nikt tu nic nie mieszał - naturalny sposób przyswojenia sobie obcej cząstki "-ria" - w czasie kilku procesów przeszła naturalną transformację na "-ryja" - z czasem uznano to już za oficjalne i dla odróżnienia od powszechnego imienia zastrzeżono do imienia Najświętszej Panny

p.s. Maryja jest czczona w Kościele jak żadna inna kobieta - ba... jak żaden inny człowiek w ogóle. Dlaczego uważasz to za jakieś wzięcie za ryj?
(ja przepraszam ale chyba żaden człowiek nie powinien się tak wyrażać)...

EDIT:

Prof. O. Bardenhewer już w 1895 r. podał ponad 120 hipotez odnośnie znaczenia imienia Maryja. Z czasem zaproponowano kolejne wytłumaczenia. Wydaje się, że jednym z najbardziej prawdopodobnych jest to, które nawiązuje do hebrajskiego imienia siostry Mojżesza i Aarona zwanej Miryam, co w języku aramejskim było wymawiane Maryam, a następnie w Nowym Testamencie zostało zapisane po grecku Mariam lub Maria.
Etymologia tego imienia pozostaje okryta płaszczem tajemnicy. Niektórzy wyprowadzają jego znaczenie od „mar” (gorzki) + „yam” (morze), co przypominałoby gorzkie życie w niewoli egipskiej i przejście przez morze. Św. Hieronim w bardzo wolnym tłumaczeniu, a raczej parafrazie, widział tu kombinację dwóch słów hebrajskich „´or” (światło) + „yam” (morze), stąd łaciński tytuł Maryi – Stella Maris (Gwiazda Morza), patronka żeglarzy. Inni uważają, że imię to zostało adoptowane od egipskiego słowa „merari”, tzn. umiłowan-y/-a. Jeśli przyjmie się, że Maryja przyszła na świat, gdy Jej rodzice byli już w podeszłym wieku (o czym wspominają pisma wczesnochrześcijańskie), to bardzo prawdopodobna wydaje się trzecia wersja, która wskazuje na Maryję jako na umiłowane dziecko. W Polsce nie nadaje się dzieciom imienia Maryja, ale za to są inne odpowiedniki, np. Marianna (Maria, Anna), Maja (zdrobnienie) lub Marian, co jest męskim odpowiednikiem imienia Maria.

i to pokazuje jak Kiara dużo wie o tematach w jakich się wypowiada...
« Ostatnia zmiana: Sierpień 16, 2009, 18:30:44 wysłane przez Val Dee » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #594 : Sierpień 16, 2009, 18:50:43 »

Za chwilke udowodnisz iz Maria matka Jezusa to nikt inny tylko Mirjam z czasow Mojzesza...

Otoz wiedziec tez trzeba iz Mirjam to nazwa i stopien kaplanski kobiety , ktora tak naprawde miala na imie Sefora ( ptaszyna), z czym sie to wiaze?  Z pradzwiekiem , ktory nosi w sobie ta jedna jedyna kobieta. Ona i tylko ona moze i potrafi go uzywac.
Naprawde nic a nic nie pomoze zamiana imion i zmiana, dopasowywanie interpretacja.
No i jak sie ma Mirjam do Maryja? nijak bo i Mirjam nie jest orginalnym pierwotnym brzmieniem tego imienia - stopnia zakonnego.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #595 : Sierpień 16, 2009, 18:54:02 »


Otoz wiedziec tez trzeba iz Mirjam to nazwa i stopien kaplanski kobiety , ktora tak naprawde miala na imie Sefora ( ptaszyna),
Kiara Uśmiech Uśmiech

jakieś argumenty na poparcie tej teorii są?

ja nie wiem gdzie Ty chodziłaś do szkoły ale powinnas umieć czytać ze zrozumieniem...

ja napisałem: "nawiązuje do hebrajskiego imienia siostry Mojżesza i Aarona zwanej Miryam, co w języku aramejskim było wymawiane Maryam"

skoro było wymawiane maryjam w oryginale to chyba bliżej jej do Maryi naszej niż do Marii

naprawdę zaczynam wątpić czy Ty masz jakąkolwiek wiedzę o tym o czym piszesz...


Za chwilke udowodnisz iz Maria matka Jezusa to nikt inny tylko Mirjam z czasow Mojzesza...


Twoja zdolność jasnowidzenia Cię zawiodła...
« Ostatnia zmiana: Sierpień 16, 2009, 18:57:29 wysłane przez Val Dee » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #596 : Sierpień 16, 2009, 19:15:24 »

Mirjam , kobieta z czasow Jezusa  (  I wiek, ) upiekla swoje dziecko zeby zjesc.....

http://stwarzanie.wordpress.com/2009/08/03/aramejska-inskrypcja-odkryta-na-gorze-syjon/

Oczywiscie ze nie idetyfikuje z tym przypadkiem matki Jezusa, jednak nadawanie komus z tego czasu spledoru zwiazanego z tym imieniem mija sie z celem.

Czasami mozna sie zagalopowac i przedobrzyc.

Aramejski znaczy Syrjski. dlaczego Syryjski? zwiazane jest to z pochodzeniem Mari Magdaleny i jej rodu , ktory byl Syryjski w 100%. Jej prawdziwe imie Sarena nadal jest uzywane w Syrji.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Sierpień 17, 2009, 15:07:34 wysłane przez Kiara » Zapisane
Kahuna
Gość
« Odpowiedz #597 : Sierpień 16, 2009, 19:15:30 »

Mnie zastanawia jeszcze jedna taka ulotna kwestia, dlaczego KK zmienil imie Mari na Maryja? Przeciez to ewidetne klamstwo ,


Alez KK niczego nie zmienial.
Niczego wiecej bym sie tu nie dopatrywal,poza tradycja.Najpierw w pisowni polskiej byla Maryja,ktora za sprawa ewolucji jezyka stala
sie Maria.Poniewaz KK jest konserwatywny,wiec zachowal brzmienie i
pisownie imienia Tej Szczegolnej Kobiety,Kiaro. Mrugnięcie
Pozdrawiam.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #598 : Sierpień 16, 2009, 20:37:21 »

Inne sprawy pana Nycza to nie dbalosc o dobro kobiet a dbalosc o to by pozostaly nadal w sytuacji upokorzonych mniej wartosciowych istot nadajacych sie na inkubatory , sprzataczki czy seksualne sluzebnice.
Ale bron Boze rownosci miedzy kobieta a mezczyzna.
Dlaczego Panie Nycz? Czego sie tak bardzo boicie w kobiecosci?
Obrończyni praw i szacunku wobec kobiet - kobiety w KK nie mają źle. Poza możliwością sprawowoania posługi kapłańskiej mają takie same prawa jak i obowiazki. Ponowię prośbę aby przyjrzeć się temu aspektowi w Islamie - tam zdecydowanie jest więcej do podziałania.

A porównania do inkubatora bądź "służby seksualnej" jako miejsca kobiety w KK są bezczelnym kłamstwem. Jesteś oszczercą. Wskaż mi gdzie w katechizmie bądź NT są takie zalecenia bądź porównania? Bezczelnie kłamiesz. Wytłumacz się z tego kłamstwa.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #599 : Sierpień 16, 2009, 20:43:21 »

Cala bajka ze straszeniem wezem i wygnaniem z raju, to bujda KK dla ludzi , ktorzy kompletnie nie posiadaja dostepu do wiedzy pierwotnej.
Proszę o jednoznaczne dowody bądź poprzedznie wypowiedzi "według mnie" bądź "wydaje mi się, że"
« Ostatnia zmiana: Sierpień 16, 2009, 20:43:33 wysłane przez arteq » Zapisane
Strony: 1 ... 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 [24] 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 ... 40 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.125 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

kuro-shiro-academy sanguisregum x22-team rezerwat-mustangow goldcraft