Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 24, 2025, 19:04:55


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 [11] 12 13 14 15 16 17 18 19 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Co to jest EGO  (Przeczytany 248766 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
acentaur


Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #250 : Marzec 04, 2009, 22:31:30 »

Witaj Thotal,
proponuje Ci abys taki skromny nie byl i poszerzyl nieco ten model, bo on nie ogranicza sie do pieciu zmylow  DuÂży uÂśmiech
pozdrawiam
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #251 : Marzec 07, 2009, 00:34:28 »

(..)
A moÂże jednak, to my je tworzymy i posyÂłamy w Âświat, a one faktycznie dalej sobie pÂływajÂą i nawet przenikajÂą przez innych. I ktoÂś moÂże nawet, co nieco zagospodarowaĂŚ z tych pÂływĂłw i dalej puÂściĂŚ w obieg, jednak juÂż zmienione?
To o czym rozwaÂżasz nasuwa mi porĂłwnanie z Internetem. Informacje "pÂływajÂące" w sieci zawieszonych wirtualnie ÂŚwiadomoÂści, ktĂłrych nie ma fizycznie NIGDZIE, ale wiadomo, Âże istniejÂą , Âże odpowiadajÂą im , zasilajÂące ich , Âżywe istoty ( w Internecie sÂą to komputery z fizycznym adresem ) .
Tak mi sie skojarzyÂło jakoÂś
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #252 : Marzec 07, 2009, 00:51:29 »

East, zasilamy sobÂą wÂłasne komputery?  Szok
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #253 : Marzec 07, 2009, 10:49:25 »

To o czym rozwaÂżasz nasuwa mi porĂłwnanie z Internetem. Informacje "pÂływajÂące" w sieci zawieszonych wirtualnie ÂŚwiadomoÂści, ktĂłrych nie ma fizycznie NIGDZIE, ale wiadomo, Âże istniejÂą , Âże odpowiadajÂą im , zasilajÂące ich , Âżywe istoty ( w Internecie sÂą to komputery z fizycznym adresem )
Skoro kilka elektromagnetycznych impulsĂłw odbitych na dysku - adres IP - uwaÂżasz jako fizycznie istniejÂące to na takiej samej zasadzie naleÂżaÂłoby za fizyczne uwaÂżaĂŚ te dane/informacje ktĂłre dostĂŞpne sÂą POPRZEZ [waÂżne: "poprzez" a nie "w" - jak twierdzisz] internet - wszak one teÂż znajdujÂą siĂŞ na konkretnych fizycznych dyskach. Zgadzasz siĂŞ East?
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #254 : Marzec 07, 2009, 11:18:47 »

Arteq, Âż tak mocny w komputerach i terminologii to ja nie jestem... ale sprĂłbujĂŞ siĂŞ z tym zmierzyĂŚ .
CzÂłowiek posiada swĂłj hardware - ciaÂło, a w tym takÂże mĂłzg - sieĂŚ neuronowÂą. Nie jestem pewien ,czy mĂłzg jest takim twardym dyskiem z zapisanymi danymi.
cyt "Francuscy lekarze ze zdumieniem dowiedzieli siĂŞ, Âże 44-letni normalnie funkcjonujÂący mĂŞÂżczyzna niemal nie ma... mĂłzgu. Obrazowanie medyczne wykazaÂło, Âże czaszkĂŞ prawie caÂłkowicie wypeÂłniaÂł pÂłyn mĂłzgowo-rdzeniowy.....(..) ZostaÂła mu tylko cienka warstwa komĂłrek mĂłzgowych. Ma ÂżonĂŞ, czworo dzieci i pracuje jako urzĂŞdnik paĂąstwowy - napisali lekarze w piÂśmie do specjalistycznego pisma medycznego „Lancet”. MĂŞÂżczyzna trafiÂł do szpitala, gdyÂż skarÂżyÂł siĂŞ na bĂłle nogi..(..) Lekarze najpierw przeprowadzili tomografiĂŞ komputerowÂą, a nastĂŞpnie rezonans magnetyczny. Byli zdumieni tym, co zobaczyli. Najbardziej zdumiewa mnie to, jak tak niewielki mĂłzg poradziÂł sobie z czynnoÂściami Âżyciowymi. On nie powinien ÂżyĂŚ - mĂłwi doktor Max Muenke, specjalista ds. uszkodzeĂą mĂłzgu w Narodowym Instytucie BadaĂą Ludzkiego Genomu"
http://www.eioba.pl/a77571/czlowiek_bez_mozgu_zyje_we_francji
Zatem fizycznie dane  wcale nie muszÂą znajdowaĂŚ siĂŞ w czÂłowieku. MĂłzg peÂłniÂłby jedynie rolĂŞ narzĂŞdzia - takiego fizycznego konwertera , albo pamiĂŞci podrĂŞcznej  pomiĂŞdzy czÂłowiekiem-hardwarem, a softwarem. Softwarem, czyli czymÂś, co nie jest zwiÂązane ani z czasem, ani z materiÂą, czymÂś co nasze fizyczne ciaÂła zasilajÂą,albo odwrotnie - czymÂś, co ZASILA czÂłowieka. CzymÂś potĂŞÂżnym, przenikajÂącym wszystko i wszĂŞdzie . I w tym punkcie wÂłaÂśnie pytanie Ptaka jest bardzo zasadne, uwaÂżam.
Zasilamy SOBÂĄ wÂłasne komputery ?
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #255 : Marzec 07, 2009, 12:05:41 »

No proszĂŞ, jakie to mÂądre te nasze EGA, do jakich wnioskĂłw oÂświecajÂących dochodzÂą.  Chichot
Wystarczy daÌ im trochê przestrzeni (chocia¿by ten temat im poœwiêcony) a p³ywy informacyjne kr¹¿¹ od kompa do kompa niczym nie skrêpowane, nawet mózgu brakiem.
 
ŒwiadomoœÌ zaœ ma ubaw nieziemski z dywagacji powa¿no-niepowa¿nych.
A czy EGO ma œwiadomoœÌ œwiadomoœci? Czy w zamroczeniu swoim œwiaty kreuje, niczym pijany zaj¹c, dyski twarde wci¹¿ zapisuj¹c?

CaÂłe szczĂŞÂście, Âże tyle przestrzeni w pró¿ni … i tyle ciszy w zgieÂłku informacyjnym …
Lecz, kto tam dociera? Czy Âślepe EGO jest w stanie poruszaĂŚ siĂŞ w niebycie?
Czy JESTEM, gdy EGO gada, czy gdy poraÂżone swojÂą miernotÂą milczy jak zaklĂŞte?

Oto jest PYTANIE …  DuÂży uÂśmiech


Acentaur, zawsze gdy patrzĂŞ na tĂŞ „maÂłpĂŞ” z Twojego avatara, w oczach, ktĂłrej tyle Âślepej mÂądroÂści przebija, tyle potencjaÂłu do przejawienia - to wci¹¿ mam ochotĂŞ nieodpartÂą tak jÂą wyciskaĂŚ, tak serdecznie ucaÂłowaĂŚ …   UÂśmiech

« Ostatnia zmiana: Marzec 07, 2009, 12:13:54 wysłane przez ptak » Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #256 : Marzec 07, 2009, 12:53:33 »

A teraz przedstawiam wam coœ, co eufemistycznie mo¿na by nazwaÌ streszczeniem kursu Ziemskiej Nauki. Robert A. Monroe Dalekie Podró¿e

http://www.sm.fki.pl/index.php?nr=trucizny

Ponizsza fotka, to R.A.Monroe.



[za³¹cznik starszy ni¿ 30 dni - usuniêty przez administratora]
« Ostatnia zmiana: Marzec 07, 2009, 13:03:48 wysłane przez Dariusz » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #257 : Marzec 07, 2009, 13:03:52 »

A czy EGO ma œwiadomoœÌ œwiadomoœci? Czy w zamroczeniu swoim œwiaty kreuje, niczym pijany zaj¹c, dyski twarde wci¹¿ zapisuj¹c?
Wydaje mi siê, ¿e nie tylko, ¿e ma œwiadomoœÌ istnienia œwiadomoœci, ale nawet j¹ sobie przyw³aszcza. ŒwiadomoœÌ przyrówna³bym do wody - jest bezkszta³tna, idealnie dopasowywuje siê do "przeszkody", przywiera do niej ca³¹ sob¹. Daje siê zamkn¹Ì w dowolnym naczyniu , daje siê podzieliÌ na dowoln¹ iloœÌ kropel ..cz¹steczek wody , a w ka¿dej z nich ca³a siê zawiera ..
PrzypomniaÂło mi siĂŞ ( mi ? czy to Ego wyciÂągnĂŞÂło ten fakt z pamiĂŞci ?) kiedyÂś , bardzo dawno temu przeczytaÂłem o tym jak mistrz zen uczyÂł swojego ucznia nt ÂświadomoÂści. KazaÂł mu sobie zrobiĂŚ herbatĂŞ. UczeĂą podaÂł mu jÂą w szklance. Mistrz przyrĂłwnaÂł naczynie do ciaÂła , a ÂświadomoœÌ do herbaty. Potem zrzuciÂł szklankĂŞ na podÂłogĂŞ. Jej ciaÂło siĂŞ rozprysÂło, straciÂło swojÂą funkcjonalnoœÌ , swoje znaczenie, swojÂą uÂżytecznoœÌ, a herbata ?  Dalej byÂła 100% herbatÂą nawet w 1/100 tego , co siĂŞ udaÂło uratowaĂŚ .
Ego jest narzĂŞdziem, jest uÂżytecznym narzĂŞdziem tak samo jak ciaÂło. 

Cytuj
CaÂłe szczĂŞÂście, Âże tyle przestrzeni w pró¿ni … i tyle ciszy w zgieÂłku informacyjnym …
Lecz, kto tam dociera? Czy Âślepe EGO jest w stanie poruszaĂŚ siĂŞ w niebycie?
Czy JESTEM, gdy EGO gada, czy gdy poraÂżone swojÂą miernotÂą milczy jak zaklĂŞte?

Oto jest PYTANIE …  DuÂży uÂśmiech
Cisza jest w kaÂżdym sÂłowie , w kaÂżdej myÂśli , nawet  gdy EGO gada jak najĂŞte. Jest podobna temu nieustannemu dÂźwiĂŞkowi gdzieÂś w tle dziaÂłajÂącego umysÂłu. DziĂŞki temu wiem ,Âże JESTEM , kiedy EGO gada i kiedy milczy. Nie ma to znaczenia co ono zrobi, czy pomyÂśli. JakaÂś czêœÌ mojej ÂświadomoÂści zupeÂłnie nie angaÂżuje siĂŞ w dziaÂłania ego. Jest skupiona na wewnĂŞtrznym , nieskoĂączonym, ponadczasowym , rozwibrowanym tle - na tej pró¿ni, na pustce. Nie ma ona Âżadnej formy , jest wszĂŞdzie. Jest tym , czym NIE JEST. ÂŚwiadomoœÌ moÂże siĂŞ w tym niebycie poruszaĂŚ ( na przykÂład gdy Âśnimy ). Ego nie potrafi.
Kiedy piszĂŞ te sÂłowa to nie  patrzĂŞ na klawiaturĂŞ , tylko na widok za oknem. WidzĂŞ szarÂą ÂścianĂŞ sÂąsiedniego bloku, ale zanim na niego spojrzĂŞ muszĂŞ wczeÂśniej  pokonaĂŚ  "barierĂŞ" firanki. Przychodzi mi to doœÌ Âłatwo, gdyÂż firanka jest "przeÂźroczysta" - to w sumie tylko utkana sieĂŚ z biaÂłych nici pomiĂŞdzy ktĂłrymi znajduje siĂŞ pusta przestrzeĂą. WyobraÂżam sobie Âże tak wyglÂąda mĂłj umysÂł. Neuronowa sieĂŚ. OgniskujĂŞ swojÂą uwagĂŞ na firance i wtedy widok za oknem zlewa siĂŞ w jak¹œ bliÂżej nieokreÂślonÂą, bezksztaÂłtnÂą masĂŞ. Wtedy liczy siĂŞ wy³¹cznie firanka. Wiele osĂłb na tym poprzestaje. OgniskujĂŞ uwagĂŞ na widoku poza niÂą i znowu w sÂąsiednim bloku mogĂŞ dostrzec firanki innych ludzi w oknach ..

Gdybym przeniĂłsÂł sie wyobraÂźniÂą PONAD swĂłj czy inne bloki , dostrzegÂłbym caÂłe osiedle "firanek" , caÂłe miasto, ca³¹ ZiemiĂŞ muÂślinowych firanek heheh. Skryte za ich ró¿nymi wzorami  znajdujÂą siĂŞ takie same ÂświadomoÂści jak moja wÂłasna. ÂŚwiadomoÂści jak czÂąsteczki tej samej rozlanej herbaty wsiÂąkniĂŞte w materiĂŞ szarych blokĂłw...

East
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #258 : Marzec 07, 2009, 13:45:36 »

East, piĂŞknie i zrĂŞcznie przedzierasz siĂŞ przez firankĂŞ w oknie.
Ale, gdyby nie byÂło okna, nie byÂłoby firanki z jej dziurami.
Czym jest OKNO?

Kolejne PYTANIE do rozsupÂłania.  DuÂży uÂśmiech

ÂŚlĂŞ Ci uÂśmiech z samej g³êbi mego jestestwa i pozdrawiam serdecznie.  Chichot


Dariuszu
, jakieÂś koronkowe to EGO …  MrugniĂŞcie
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #259 : Marzec 07, 2009, 14:00:49 »

Hej hej , uÂśmiechniĂŞty Ptaku . Wzajemna radoœÌ pÂłynie z mojej g³êbi ÂświadomoÂści takÂże do Ciebie. ... poprzez puste przestrzenie firanki/umysÂłu , poprzez oczy ( OKNA DUSZY - Wiliam Shakespeare ) ...poprzez TwojÂą firankĂŞ ( oczu nie widzĂŞ ) - do Twojej ÂświadomoÂści i dalej wg³¹b Twojego jestestwa do ÂŹRÓDÂŁA ( cokolwiek uczynicie braciom moim najmniejszym to jakbyÂście Mnie uczynili - Jezus ) ........................... a wÂłaÂściwie moÂżna by skrĂłciĂŚ zupeÂłnie ten dystans i zostawiĂŚ owÂą radoœÌ w samym ÂŹrĂłdle. Ono jest JEDNO dla wszystkich. Tylko ,Âże wtedy ÂŹrĂłdÂło nie wiedziaÂłoby NIC  o sobie samym. Widocznie potrzebne mu STAWANIE SIÊ. Potrzebne mu sÂą firanki, okna, bloki ... caÂła Ziemia .
Czy takÂą moja odpowiedÂź cokolwiek Ci wyjaÂśnia   ?

Dariusza koronkowe EGO wymagaÂło wytrwaÂłego dziergania  DuÂży uÂśmiech
 A moÂże wystarczyÂł tylko uÂłamek sekundy  na wykonanie zdjĂŞcia ? Czas ma znaczenie tylko na poziomie EGO.

pozdr
East
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #260 : Marzec 07, 2009, 14:17:40 »

East, coraz bardziej szczerzê zêby, a radoœÌ moja siêga zenitu.
Jak niewiele trzeba do jej pobudzenia … jak ja kocham ten Âświat z jego przejawami …
I jak cudownie, Âże istniejÂą takie indywidua ludzkie.
Ciebie teÂż mam na myÂśli  DuÂży uÂśmiech i kaÂżdego z nas.
Jak  mam wyraziĂŚ to, co pÂłynie ….. ?

Co tak uszczĂŞÂśliwia bez powodu?

Pozdrawiam WszechÂświat poprzez koronkĂŞ EGO.
Niech ÂżyjÂą dziury! DuÂży uÂśmiech To poprzez nie mamy ³¹cznoœÌ wzajemnÂą  UÂśmiech


EDIT:

Cytat: East
...poprzez TwojÂą firankĂŞ ( oczu nie widzĂŞ )

... juÂż widzisz ...    
« Ostatnia zmiana: Marzec 07, 2009, 15:05:42 wysłane przez ptak » Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #261 : Marzec 07, 2009, 15:18:28 »

ROBERT ALAN MONROE NAJDALSZA PODRÓ¯



"A wiĂŞc... GdzieÂż jest ta brakujÂąca Podstawa? I jaki jest ten nowy kierunek? Obydwie te rzeczy wydajÂą siĂŞ dobrze ukryte. ByĂŚ moÂże dla dalszych poszukiwaĂą pomocnym byÂłoby, gdybyÂśmy sprĂłbowali wyÂświetliĂŚ, czym tak naprawdĂŞ jesteÂśmy.

Jako Ludzkie UmysÂły jesteÂśmy tym, czym myÂślimy. JesteÂśmy takÂże tym, czym myÂślÂą inni. WiĂŞkszoœÌ tego ma niewiele wspĂłlnego z naszymi ciaÂłami fizycznymi. Aby rozpatrzyĂŚ ten problem, stwĂłrzmy model Ludzkiego UmysÂłu, taki jaki jest i jak dziaÂła w praktyce – model pragmatyczny, jeÂżeli wolicie. WyobraÂźcie go sobie jako zÂłoÂżony z warstw, jak cebula. Rozpatrzymy wszystkie warstwy po kolei, od “wewnÂątrz" do “zewnÂątrz"." ...

http://www.sm.fki.pl/index.php?nr=jazn_warstwy_milosc



[za³¹cznik starszy ni¿ 30 dni - usuniêty przez administratora]
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #262 : Marzec 07, 2009, 15:29:38 »

A kaÂżda warstwa umysÂłu (cebuli), to kolejne ograniczenie, wiĂŞzienie.
Dopiero, po odrzuceniu wszystkich warstw, gdy nie zostaje juÂż nic, wchodzimy w
odkrytÂą przestrzeĂą, w WOLNO¦Æ ABSOLUTNÂĄ …. tam mieszkamy …

 UÂśmiech
Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #263 : Marzec 07, 2009, 15:34:22 »

Eckhart'a Tolle'a rozprawka o "ego":

..."EGO



UmysÂł szuka bezustannie poÂżywienia nie tylko dla myÂśli; poszukuje takÂże poÂżywienia dla swojej toÂżsamoÂści, poczucia „ja”. Tak wÂłaÂśnie powstaje ego i w ten sposĂłb podtrzymuje swojÂą ciÂągÂłoœÌ.

XXX

Kiedy myÂślisz i rozmawiasz o sobie, kiedy mĂłwisz „ja”, odnosi siĂŞ to zwykle do „maÂłego ja” i jego historii. To „maÂłe ja”, to twoje sympatie i niechĂŞci, lĂŞki i pragnienia; to „ja”, ktĂłre bywa zaspokojone tylko na krĂłtko. Jest to stworzone przez umysÂł poczucie siebie, uwarunkowane przeszÂłoÂściÂą i szukajÂące speÂłnienia w przyszÂłoÂści.

Czy potrafisz dostrzec, Âże to „ja” jest tylko przelotnÂą, tymczasowÂą formÂą, tak jak fala na powierzchni wody?

Kim jest ten, kto to dostrzega? Kim jest ten, kto jest Âświadomy nietrwaÂłoÂści twego ciaÂła i struktury psychicznej? Jam Jest. To jest to g³êbsze „Ja”, ktĂłre nie ma nic wspĂłlnego z przeszÂłoÂściÂą i przyszÂłoÂściÂą.

XXX

Co pozostanie z egzystencjalnych lêków i pragnieù, poch³aniaj¹cych codziennie wiêksz¹ czêœÌ twojej uwagi? Myœlnik, o d³ugoœci dwóch lub trzech centymetrów, pomiêdzy dat¹ urodzenia a dat¹ œmierci na twoim nagrobku.

Dla ego taka myÂśl jest przygnĂŞbiajÂąca. Dla ciebie jest wyzwalajÂąca.

XXX

JeÂżeli kaÂżda myÂśl caÂłkowicie zajmuje twojÂą uwagĂŞ, to oznacza, Âże identyfikujesz siĂŞ z gÂłosem w swojej gÂłowie. MyÂśl wzmacnia wĂłwczas twoje poczucie siebie. To jest ego, „ja” stworzone przez umysÂł, ktĂłre czuje siĂŞ niekompletne i niepewne. Dlatego wÂłaÂśnie dominujÂącÂą emocjÂą i si³¹ napĂŞdowÂą ego sÂą strach i pragnienie.

Z chwilÂą, kiedy zaczynasz zauwaÂżaĂŚ gÂłos w swojej gÂłowie, ktĂłry udaje ciebie i nigdy nie przestaje mĂłwiĂŚ, budzisz siĂŞ ze snu nieÂświadomej identyfikacji ze strumieniem myÂśli. Kiedy zauwaÂżysz ten gÂłos, bĂŞdziesz wiedziaÂł, Âże prawdziwy ty, to nie gÂłos – ten ktĂłry myÂśli – lecz ten, ktĂłry jest go Âświadomy.

Poznanie siebie jako ÂświadomoÂści poza gÂłosem w gÂłowie jest wolnoÂściÂą.

XXX

Ego jest zawsze zajête szukaniem. ¯eby poczuÌ pe³niê, szuka czegoœ wiêcej, co mog³oby do siebie dodaÌ. St¹d wynika jego nieustanna troska o przysz³oœÌ.

XXX

W chwilach, kiedy zauwaÂżasz, Âże Âżyjesz „nastĂŞpnÂą chwilÂą” – juÂż wyszedÂłeÂś poza stworzony przez ego wzorzec myÂślowy. MoÂżesz wtedy dokonaĂŚ wyboru i skierowaĂŚ swojÂą peÂłnÂą uwagĂŞ na chwilĂŞ obecnÂą.

Kiedy kierujesz swojÂą peÂłnÂą uwagĂŞ na chwilĂŞ obecnÂą, do twojego Âżycia wkracza inteligencja nieporĂłwnywalnie potĂŞÂżniejsza od umysÂłowoÂści ego.

XXX

Kiedy Âżyjesz poprzez ego, chwila obecna zostaje zredukowana i staje siĂŞ Âśrodkiem do celu. ÂŻyjesz dla przyszÂłoÂści, a osiÂągniĂŞte cele nie dajÂą ci satysfakcji, przynajmniej nie na dÂługo.

Kiedy kierujesz wiêcej uwagi na to co robisz ni¿ na wynik, który chcesz osi¹gn¹Ì, prze³amujesz stary wzorzec ego. To, co robisz, staje siê wtedy nie tylko o wiele bardziej efektywne, ale daje ci nieporównywalnie wiêcej spe³nienia i radoœci.

XXX

Prawie kaÂżde ego zawiera przynajmniej trochĂŞ czegoÂś, co moÂżna nazwaĂŚ „toÂżsamoÂściÂą ofiary”. ToÂżsamoœÌ ofiary bywa tak silna, Âże staje siĂŞ punktem centralnym ego. Wtedy treÂściÂą poczucia siebie sÂą urazy i Âżale.

Nawet, jeÂżeli twoje poczucie krzywdy jest „uzasadnione”, to toÂżsamoœÌ, ktĂłrÂą stworzyÂłeÂś przypomina wiĂŞzienie, ktĂłrego kraty wykonane sÂą z form myÂślowych. Zobacz, co ty sobie robisz, albo raczej co umysÂł robi tobie. Poczuj emocjonalne przywiÂązanie do swojej historii ofiary i bÂądÂź Âświadomy, Âże musisz nieustannie o niej myÂśleĂŚ lub mĂłwiĂŚ. StaĂą siĂŞ naocznym Âświadkiem swojego wewnĂŞtrznego stanu. Nie musisz nic robiĂŚ. Razem z uwagÂą wkraczajÂą transformacja i wolnoœÌ.

XXX

Narzekanie i reagowanie sÂą ulubionymi wzorcami umysÂłowymi ego, dziĂŞki ktĂłrym ono siĂŞ wzmacnia. U wielu osĂłb czynnoÂści umysÂłowo–emocjonalne zdominowane sÂą narzekaniem lub reagowaniem na to, czy tamto. W ten sposĂłb stawiasz innych lub sytuacjĂŞ na pozycji „nie masz racji” a siebie na pozycji „mam racjĂŞ”. MajÂąc racjĂŞ czujesz siĂŞ lepszy, a czujÂąc siĂŞ lepszym wzmacniasz poczucie siebie. W rzeczywistoÂści wzmacniasz jedynie iluzjĂŞ ego.

Czy jesteÂś w stanie zaobserwowaĂŚ w sobie te umysÂłowe wzorce i zobaczyĂŚ, czym naprawdĂŞ jest ten ciÂągle narzekajÂący gÂłos w twojej gÂłowie?

XXX

Ego potrzebuje konfliktu, bo tylko jako oddzielna toÂżsamoœÌ moÂże siĂŞ wzmocniĂŚ, walczÂąc przeciwko temu, czy owemu i demonstrujÂąc – „to jestem ja, a tamto to nie ja”.

Bardzo czĂŞsto plemiona, narody i religie wzmacniajÂą swoje zbiorowe poczucie toÂżsamoÂści dziĂŞki swoim wrogom. Kim byÂłby „wierny” bez „niewiernego”?

XXX

Czy w kontaktach z ludÂźmi potrafisz wykryĂŚ subtelne odczucie wyÂższoÂści lub niÂższoÂści? Tak wÂłaÂśnie dziaÂła ego, ktĂłrego treÂściÂą Âżycia jest porĂłwnywanie.

ZazdroœÌ jest produktem ubocznym ego, ktĂłre czuje siĂŞ poniÂżone, jeÂżeli coÂś dobrego spotka kogoÂś innego, lub ktoÂś ma wiĂŞcej, wie wiĂŞcej, albo potrafi zrobiĂŚ coÂś lepiej niÂż ty. ToÂżsamoœÌ ego jest zaleÂżna od porĂłwnywania i potrzebuje „wiĂŞcej” (bardziej) jako pokarmu. Nie przepuÂści niczego. Jak juÂż wszystko inne zawiedzie, moÂżesz wzmocniĂŚ faÂłszywe poczucie siebie, widzÂąc siĂŞ jako bardziej niesprawiedliwie traktowanego lub bardziej chorego niÂż kto inny.

A ty? Z jakich historyjek, z jakich fikcji czerpiesz poczucie siebie?

XXX

IntegralnÂą czĂŞÂściÂą struktury ego jest potrzeba przeciwstawiania siĂŞ, stawiania oporu i wykluczania. Cechy te sÂą niezbĂŞdne dla zachowania poczucia separacji, od ktĂłrej zaleÂży przetrwanie ego i jego ciÂągÂłoœÌ. Tak wiĂŞc jest „ja” przeciwko „on”, „my” przeciwko „oni”.

Ego musi byĂŚ w staÂłym konflikcie z czymÂś lub z kimÂś. To wyjaÂśnia dlaczego, mimo Âże poszukujesz pokoju, radoÂści i miÂłoÂści, nie tolerujesz ich na zbyt dÂługo. MĂłwisz, Âże chcesz szczĂŞÂścia, lecz jesteÂś uzaleÂżniony od bycia nieszczĂŞÂśliwym.

Fakt, Âże jesteÂś nieszczĂŞÂśliwy nie wynika z twojej sytuacji Âżyciowej, lecz z uwarunkowania umysÂłu.

XXX

Czy nosisz w sobie poczucie winy za coÂś, co zrobiÂłeÂś, lub czego nie zrobiÂłeÂś w przeszÂłoÂści? Jedno jest pewne: postÂąpiÂłeÂś na miarĂŞ swojego Ăłwczesnego poziomu ÂświadomoÂści lub raczej nieÂświadomoÂści. GdybyÂś byÂł bardziej uwaÂżny, bardziej Âświadomy, postÂąpiÂłbyÂś inaczej.

Poczucie winy, to nastĂŞpna prĂłba ego do stworzenia swej toÂżsamoÂści, poczucia siebie. Dla ego nie jest waÂżne, czy ten „ja” jest pozytywny, czy negatywny. To, co zrobiÂłeÂś, lub czego nie zrobiÂłeÂś oddaje twojÂą nieÂświadomoœÌ – ludzkÂą nieÂświadomoœÌ. Ego jednak nadaje temu osobisty charakter i mĂłwi: „ja to zrobiÂłem”, a wtedy w tobie powstaje mentalne wyobraÂżenie o sobie jako o „zÂłym” czÂłowieku.

CaÂła historia ludzkoÂści przepeÂłniona jest niezliczonymi aktami okrucieĂąstwa i przemocy, jakie ludzie wyrzÂądzali sobie nawzajem i nadal wyrzÂądzajÂą. Czy wszystkich naleÂży potĂŞpiĂŚ, czy wszyscy sÂą winni? Czy moÂże te czyny sÂą po prostu wyrazem nieÂświadomoÂści, stadium ewolucji, z ktĂłrego teraz wyrastamy?

Zastosuj na wÂłasny uÂżytek sÂłowa Jezusa: „Wybaczcie im, albowiem nie wiedzÂą, co czyniÂą”.

XXX

JeÂżeli stawiasz sobie egoistyczne cele po to, Âżeby siĂŞ od czegoÂś uwolniĂŚ, coÂś znaczyĂŚ, lub byĂŚ waÂżnym, nawet, jeÂśli je osiÂągniesz, nie zadowolÂą ciĂŞ.

Stawiaj sobie cele, ale wiedz, Âże osiÂągniĂŞcie ich nie jest wcale takie waÂżne. Wszystko, co nie powstaje w stanie obecnoÂści, oznacza, Âże dana chwila nie jest Âśrodkiem do osiÂągniĂŞcia celu. Samo dziaÂłanie w danej chwili jest speÂłnieniem samym w sobie. JuÂż nie ograniczasz „Teraz” do Âśrodka, przy pomocy ktĂłrego osiÂągasz cel – bo to jest wÂłaÂśnie sposĂłb dziaÂłania ÂświadomoÂści ego.

XXX

„Nie ma „ja”, nie ma problemu” – powiedziaÂł pewien buddyjski mistrz, poproszony o wyjaÂśnienie g³êbszego znaczenia Buddyzmu." ...

http://www.sm.fki.pl/index.php?nr=Glos_ciszy_Eckhart_Tolle


Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #264 : Marzec 07, 2009, 16:02:21 »

No wÂłaÂśnie...to nieszczĂŞsne JA


Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #265 : Marzec 07, 2009, 16:11:17 »

Thotal, czasami caÂłkiem szczĂŞsne to JA ...  DuÂży uÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Marzec 07, 2009, 16:13:28 wysłane przez ptak » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #266 : Marzec 07, 2009, 16:51:38 »

Ptaku , jakie Ty masz Âśliczne , ptasie oczy  heheh. Moje sÂą stalowoszare. Nic takiego w sumie.

Dariusz, coraz bardziej mnie siĂŞ podoba ten Eckhart Tolle .

cyt "Kiedy myÂślisz i rozmawiasz o sobie, kiedy mĂłwisz „ja”, odnosi siĂŞ to zwykle do „maÂłego ja” i jego historii. To „maÂłe ja”, to twoje sympatie i niechĂŞci, lĂŞki i pragnienia; to „ja”, ktĂłre bywa zaspokojone tylko na krĂłtko. Jest to stworzone przez umysÂł poczucie siebie, uwarunkowane przeszÂłoÂściÂą i szukajÂące speÂłnienia w przyszÂłoÂści.

Czy potrafisz dostrzec, Âże to „ja” jest tylko przelotnÂą, tymczasowÂą formÂą, tak jak fala na powierzchni wody?

Kim jest ten, kto to dostrzega? Kim jest ten, kto jest Âświadomy nietrwaÂłoÂści twego ciaÂła i struktury psychicznej? Jam Jest. To jest to g³êbsze „Ja”, ktĂłre nie ma nic wspĂłlnego z przeszÂłoÂściÂą i przyszÂłoÂściÂą.
"

Bracia Rasta czĂŞsto wymieniajÂą takie pojĂŞcie "I&I" = "ja i JA". Prawdziwi jamajscy Rastafarianie mĂłwiÂą o sobie w liczbie mnogiej.  Strasznie mi siĂŞ podoba takie wyraÂżenie " ja&JA wiemy i rozumiemy ". WyraÂża ono caÂłkowitÂą , ÂświadomÂą zgodĂŞ na coÂś.  MaÂłe ja nie ma wglÂądu w WyÂższe JA , dlatego , aby go dostÂąpiĂŚ Rasta palÂą "ÂświĂŞte zioÂło" heh. Upalony Rasta jest szczĂŞÂśliwy jak dziecko, bywa powolny, baardzo wyluzowany, jakby zapatrzony gdzieÂś do wewnÂątrz siebie. Jakby "otĂŞpiaÂły" ,zanurzony bez reszty w chwili obecnej . W takim stanie Bob Marley napisaÂł swoje najlepsze utwory. Niespieszny, powolny rytm Âżycia podobno ogarnia ca³¹ "nieucywilizowanÂą" czêœÌ Jamajki. StamtÂąd pochodzi to cudownie zachwycajÂące jamajskie " soon come" = "wkrĂłtce siĂŞ stanie" .MĂłwi siĂŞ tam ,Âże, gdy  coÂś siĂŞ stanie "wkrĂłtce" to znaczy ,Âże moÂże za dzieĂą, dwa ,albo za miesiÂąc - albo natychmiast. Oni odbierajÂą czasowi jego zegarowy wymiar, co EuropejczykĂłw doprowadza do szaÂłu. Heh , jamajska punktualnoœÌ.

ja&JA jest dla nich czymÂś  nierozerwalnym. Bez "ja" nie ma wprawdzie problemu, ale czy bez niego jest moÂżliwe przejawianie siĂŞ JA ?
Oto jest pytanie .
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #267 : Marzec 07, 2009, 17:35:12 »

East, no to powinnam przenieœÌ siĂŞ chyba na JamajkĂŞ. Bo przez caÂłe Âżycie mam „problem” (tzn. inni majÂą zgryz z tym moim „problemem”) z punktualnoÂściÂą, tam znikn¹³by samoistnie.  MrugniĂŞcie
Po drugie zawsze, odkÂąd siĂŞgam pamiĂŞciÂą ÂżyjĂŞ w niejakim podwojeniu (nie myliĂŚ z rozdwojeniem). Zawsze jedno JA obserwuje to aktywne ja. Pewnie dlatego, tak Âłatwo jest mi utrzymywaĂŚ dystans do siebie samej i do zdarzeĂą.  A jednoczeÂśnie sprawowaĂŚ opiekĂŞ nad czÂłowiekiem moim …
Wskutek myÂśli ciepÂłych od JA z gĂłry, czÂłowiek (ptak) w ich utuleniu kwitnie sobie na gruncie nawet nieprzyjaznym. Skutkiem czego, nawet mury SYSTEMU stajÂą siĂŞ przenikalne. To dziĂŞki miÂłoÂści, jakÂą moÂżna wygenerowaĂŚ w „JA” i przesÂłaĂŚ jÂą „ja”. Takie bliÂźniactwo i powinowactwo wzajemne ... moÂżna to i bez ziela odczuwaĂŚ i przeÂżywaĂŚ Âświadomie …

Pozdrawiam szarookiego.  UÂśmiech


PS. Od dziÂś zaczynam mĂłwiĂŚ na siebie MY …  DuÂży uÂśmiech

Zapisane
zigrin
Gość
« Odpowiedz #268 : Marzec 07, 2009, 17:41:04 »

Tak Âślicznie piszecie, Âże aÂż zapiera dech. UÂśmiech
GratulujĂŞ PiĂŞknych myÂśli i wnioskĂłw, a przede wszystkim... piĂŞknych oczu.  UÂśmiech  DuÂży uÂśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #269 : Marzec 07, 2009, 17:53:55 »

Zigrin, zÂłap w koĂącu ten dech zaparty, byÂś nam przypadkiem nie odszedÂł …
I nie krĂŞpuj siĂŞ w wyraÂżaniu siebie, jesteÂś wszak elementem caÂłoÂści,
bez wzglĂŞdu na kolor oczu.
Wszelka odmiennoœÌ niezwykle po¿¹dana …

PozdrĂłwka od ptaka niebieskiego.  UÂśmiech 

Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #270 : Marzec 07, 2009, 18:07:41 »

Wprowadzaniem w zycie tego duzego JA , jest totalna akceptacja wszystkiego co sie z nami dzieje. Czyli przyjmowaniem wszystkich zdarzen , ktorym podlegamy my jako male ja z wiedza i mysla iz sa najlepsze dla mnie. Bez buntu , bez walki , bez rozpaczy.
Przetrwanie strachu malego ja o jego zycie, jego istnienie nazywa sie smiercia mistyczna, jest to calkowite zaufanie duzemu ja, bo tak naprawde to ono duze ja wybralo te wszystkie doswiadczenia dla samego siebie, pmniejszylo sie do malego ja , zatarlo pamiec o swojej wielkosci by moglo spontanicznie wchodzic we wszystkie zdarzenia i je przezywac. Zatem zaufanie do duzego ja ze wybralo najlepsze i niezbedne zdarzenia dla swojego -naszego rozwoju jest AKCEPTACJA , bez walki. Czy juz tak potrafimy? Duze ja z milosci do siebie w postaci Czlowieka obdarowalo go wolna wola, zatem ten Czlowiek czuje sie wielka niezalezna indywidualnoscia, ktora chce walki o swoje dobro, to naturalne. Ale on zapomnial iz jako to male ja oglada tyko malenki fragmeci calosci planu i wybiera na miare tej malosci. Gdy pokona strach przed zaufaniem duzemu ja ( przekroczy bariere trudnych zdarzen) , wowczas otworzy sie przed nim wiedza duzego ja,skorzysta z energii duzego ja, Stanie sie z nim jednoscia, zrozumie i odczuje ze te wszystkie najtrudniejsze zdarzenia, najbardziej nieprzyjemne , ktore pokonal moca wiary i zaufania. Daly mu olbrzymia moc dzialania, tworzenia , oraz zycia szczesliwego przepelnionego najcudowniejsza i najjasniejsza energia,   Miloscia teraz moze z niej korzystac wpelni. A milosc nigdy nie krzywdzi, nigdy nie tworzy destrukcji , i nigdy nie umiera jest WIECZNIE ZYWA, bo jest ZYCIEM.
Zatem gdzie od wiekow prowadzi droga wszystkich ludzkich zyc? Do ponownego polaczenia sie w JEDNIE malego i duzego JA rozdzielonych by duze Ja moglo poznawac siebie na drodze doswiadczania kontaktu z materia przez zanurzenie siebie w materi. Tak tylko tworzy sie rozwoj indywidualny, reszta to drogi poznawania roznych opcji siebie , swich mysi , oraz osiaganie mocy , ktora tworzyli bedziemy nowe swiaty.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
zigrin
Gość
« Odpowiedz #271 : Marzec 07, 2009, 18:08:00 »

Z tak miÂłej atmosfery napewno nie odejdĂŞ  DuÂży uÂśmiech

Spokojnie Ptaszku, gdy tylko zÂłapiĂŞ oddech, dalej bĂŞdĂŞ weryfikowaÂł swojÂą ³¹cznoœÌ z caÂłoÂściÂą - nie wy³¹czajÂąc Ciebie...  DuÂży uÂśmiech

Pozdrowienia od piwnookiego  DuÂży uÂśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #272 : Marzec 07, 2009, 18:33:27 »

Prawda Zigrin, Âże miÂło zrobiÂło siĂŞ w Egolandii?  DuÂży uÂśmiech
I aÂż dziw bierze, Âże EGA mogÂą takie byĂŚ, prawda?
A tyle psĂłw na nich powieszono! Tyle kalumni niepotrzebnych, a to przecieÂż takÂże MY, czÂąstki naszego jestestwa.
Dlatego, jak juÂż kiedyÂś tu napisaÂłam, kocham takÂże swoje ego, i zabijaĂŚ je nie bĂŞdĂŞ, bo dziecko wÂłasne bym zabiÂła.
A to przecie¿ mi³oœÌ czyni cuda i rozpuszcza zlodowacenia, czy to uczuciowe, czy mentalne.
Ludzie nie do koùca to rozumiej¹, uznaj¹ cz¹stkê siebie za z³¹ i walcz¹ do upad³ego.
A to, z czym walcz¹ zasilaj¹ jedynie. Natomiast mi³oœÌ transformuje, delikatnie i bez wstrz¹sów niepotrzebnych.

Witaj piwnooki.  Chichot
Zapisane
zigrin
Gość
« Odpowiedz #273 : Marzec 07, 2009, 21:06:19 »

Moim zdaniem, tutaj nie chodzi o zabijanie EGO, ale o spogl¹danie na to EGO z wy¿szej perspektywy. Co prawda, EGO automatycznie traci wtedy na swojej wielkoœci, ale nie powinno siê go traktowaÌ jako z³o. W³aœciwie wszelkie z³o to tyko jakiœ egotyczny wynalazek, dobro zreszt¹ te¿, ale dobro jest bardziej prawdziwe (!), poniewa¿ znacznie szybciej ³¹czy siê z ca³oœci¹ dokonuj¹c coraz wiêkszej weryfikacji swojej œwiadomoœci - tym samym zbli¿a siê do ¿ród³a.

Pozdrawiam miÂło i serdecznie  UÂśmiech
Zapisane
acentaur


Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #274 : Marzec 07, 2009, 23:08:20 »

Witaj zigrin,
Cytuj
Moim zdaniem, tutaj nie chodzi o zabijanie EGO, ale o spogladanie na to EGO z wyzszej perspektywy. Co prawda, EGO automatycznie traci wtedy na swojej wielkosci, ale nie powinno sie go traktowac jako zlo.
i slusznie bo to nasza integralna skladowa, trzeba ja tylko naprowadzic na wlasciwy tor. Nasze dualne widzenie swiata ( raster EGO ) funkcjonujace w oparciu o porownywanie, nalezy zaczac transformowac ( powoli i ze zrozumieniem ) np. poprzez zamiane punktu widzenia ( logiki ) typu "albo.. - albo.." na logike typu " zarowno jedno.. jak i drugie"
pozdrawiam
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 [11] 12 13 14 15 16 17 18 19 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.038 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

granitowa3 ostwalia gangem x22-team phacaiste-ar-mac-tire