Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Marzec 29, 2024, 13:27:46


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 7 [8] 9 10 11 12 13 14 15 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?  (Przeczytany 151600 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
east
Gość
« Odpowiedz #175 : Sierpień 12, 2012, 14:19:43 »

Mozna wlasnie! A czymze sa afirmacje? Modlitwy? Medytacje? I inne techniki? Lacznie z magia biala i czarna.
Jak nie nakazaniem sobie czegos, czyli wprowadzeniem nowego updatu do systemu. 

Oj uparciuch z Ciebie Chichot
No niestety bardzo mocno przywiązany do siebie uparciuch Mrugnięcie
Ale nawet sama zauważasz, że ta magia, modlitwy itp techniki, to tylko "Wprowadzanie updatu do systemu" to, co wcześniej zostało przyrównane do większego klosza. Nie zmieniasz systemu, tylko instalujesz atrakcyjne dodatki ot wszystko.
Cytuj
Jesli TY nie mozesz sobie czegos nakazac, to kto nakazuje Tobie?
Z uporem maniaka dopatrujesz się wszędzie ktosiów, którzy muszą koniecznie coś Tobie nakazywać. Skoro tak, to się pojawiają w ten czy inny sposób w Twoim życiu.

Bez JA nie jest możliwe ,aby jakikolwiek KTOŚ mógł nakazać coś ,no bo komu ?

Ten system właśnie został tak pomyślany i zbudowany. Analogicznie jak w informatyce - żaden program nie będzie oddziaływał z komputerem jeśli nie znajdzie odpowiedniej aplikacji, która go wpuści do systemu i umożliwi korzystanie z zasobów . Dlatego w procesie wzrastanie otrzymujesz JA, aby to mogło być możliwe.

Cytuj
Helene Hadsell, (..) Opisala w swej ksiazce wlasna metode, ktora nazwala:
S-P-E-C
select it (wybierz to)
project it (zaprojektuj)
expect it (oczekuj)
collect it (odbierz to)

Nic dodac nic ujac. Na tym to wlasnie polega. Na nauce samodzielnego wyboru i kreowania. To juz jest 5D.
Powszechnie wiadomo, że JA wykorzystuje przeciętnie 12% możliwości mózgu. Nie należy się dziwić, jeśli ktoś wpadnie na pomysł zwiększenia tego udziału do 30%, albo i ciut więcej nawet, ale to nie oznacza jeszcze wejścia  do jakiegoś 5D.
Zapisane
blueray21

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 32
Offline

Wiadomości: 1696



Zobacz profil
« Odpowiedz #176 : Sierpień 12, 2012, 14:20:33 »

Ciąg dalszy:



AAM: ... Ci, którzy są w trzecim wymiarze teraz mogą cię zobaczyć. Jest to prawie jak efekt lustrzany: w piątym wymiarze, jesteś w stanie dotrzeć w dół .... Pomyśl o tym tak, jakbym ja działał (był) teraz przed tobą. Widzą cię, doświadczają ciebie, ale oni wciąż mają wciąż trzecio wymiarowe doświadczenia. Ale oni nie będą zdolni mieć tego doświadczenia znacznie dłużej tylko dlatego, Gaia wychodzi całkowicie z niego. Dlatego, aby pozostać z Gaią, wznosicie się, i wznosicie się do wyższych wibracji. Tak, wiemy, że często mówiliśmy inaczej, ale to naprawdę wyższa częstotliwość, gdzie możecie uzyskać dostęp z tego punktu do 12 rzeczywistości.

Teraz ci, którzy nie zdecydują się wznieść, ale oni przygotowali serce, umysł, decyzję duszy, że nie wybiorą nawet na ostatniej chwili, że nie zdecydują się przesunąć, więc oni następnie będą w innym ... oni znajdą się  w pakiecie relokacji, pozwólcie nam wyjaśnić to w ten sposób, gdzie będą nadal mieć trzecio wymiarowe doświadczenia, i dla nich to będzie uczucie, jak gdyby nic się nie zmieniło.

Teraz, nie będą na Gai, ponieważ Gaia jest gdzie indziej, ale będą oni w sytuacji, gdzie uważają, że wciąż są na Gai i że to co obserwują jest wciąż to samo - dopóki nie zorientują się, że mają wybór, albo nie umrą . W którymś momencie wrócą do domu. I w ich przeglądzie (życia) oni rozumieją, co się stało, ponieważ nie ma osądu w tym. Jest tylko żarliwa oferta i wierzenia, bo nie ma człowieka, czy każdej istoty, w tej materii, która wcieliła się w tym czasie, która nie zrobiła tego świadomie wiedząc, co się wydarzy.

Teraz, wielu zapomniało? Tak. Ale są oni otrzymują - świadomie, podświadomie, świadomie, nieświadomie – oni otrzymują od nas wystarczająco dużo możliwości do przypomnienia, a jeśli nie pamiętacie, po prostu powiedzcie: "No, to ma sens. Myślę, że to zrobię. Moje serce, woła do mnie ".

Teraz,  inny kawałek tego, i to jest ten, gdzie zrobiliście  tak wiele sumiennego i pięknego, pięknego przygotowania, i możecie powiedzieć: "Cóż, jeśli oni nie zrobili żadnego przygotowania i nie są świadomi, co się dzieje, więc jak będą przygotowani? " Zmiany wciąż nadal się dzieją, subtelnie, w całej populacji. Matka i Ojciec nie powiedzieli: "My po prostu nie kierujemy (swiatła) do tego sektora wierzących lub istot świadomych." Nie, wszystko, co jest na tej planecie jest poruszane. Paszportem, biletem, punktem wyjścia do Wzniesienia jest miłość. Zawsze tak było. To o co chodzi. Jest to powrót do miłości.

Tak więc, jeśli istota, jeśli kobieta na równinach Afryki, która nigdy nie widziała w telewizorze lub odwiedziła 2012 scenario (www), która nigdy nie słyszała o Radzie Miłości, która nie zna, archaniołów, ale która nosi miłość w środku, jej rdzeń , który kocha Gaję i jej rodziny, którą cieszy każdy skarb zachodu słońca i która mówi do przodków, która jest ucieleśnieniem miłości, oczywiście ona się Wzniesie. Ponieważ czystość jest w tym.

Tak, to jest prawdziwym punktem zwrotnym nie tylko zbiorowo, ale indywidualnie
. To jest uczucie i uosobienie nie tylko słowa, puste słowa, które słyszymy tak często, puste obietnice. Tak wielu ludzi zapomina głęboki, prawdziwy sens obietnicy lub przysięgi lub zaangażowania. Ale jeśli jesteś ucieleśnieniem miłości, to jesteś gotowy do przejścia.

Czy mogę uczynić to bardziej proste dla was niż to?

SB: Nie, nie sądzę, żebyś mógł. Ludzie nadal próbują wyobrazić co się stanie ze Wzniesieniem. I tak jednym, innym obszarem dyskusji jest, dobrze, czy obudzę się - żeby tak rzec - w dniu 22 grudnia i znajdę się w moim tym samym mieszkaniu? I mogę powiedzieć za siebie [śmiech], mam nadzieję znaleźć nową kwaterę! Ale czy obudzę się w tym samym mieszkaniu, w tym samym domu? Jak to będzie wyglądać? Co się zmieni? Co pozostanie takie samo?

AAM: Wy się zmienicie. Wasze postrzeganie ulegnie zmianie. Wasze serce i wasza zdolność widzenia i postrzegania ulegną zmianie. Wasza zdolność, aby w końcu zaakceptować siebie jako pełnego współtwórcę i kreatora ulegną zmianie.

Więc to nie jest tak, że Ziemia jaką znasz, czy to wasze mieszkanie lub dom, zmienią się, ale wasze postrzeganie tego natychmiast przesunie się. I jak tylko się obudzisz, wyjdź na zewnątrz! Bo będziesz miał postrzeganie Gai, która jest jasna i przejrzysta i lśniąca i ekspansywna poza czymkolwiek, co możesz sobie wyobrazić teraz.

Teraz, co się stanie? Tak, dostaniecie nowe kwatery, drogie serca. A powód jest taki, że rozejrzycie się dookoła i powiecie: "To nie jest tym, co wybrałem. To nie jest tak, jak chciałbym żyć ". I tak się stanie, za pomocą zabawy z kodami tworzenia, od razu zaczynacie  organizować (zestrajać) subatomową energię, molekularne kody do czegoś, co jest całkowicie pasujące.

Piąta rzeczywistość jest znacznie bardziej elastyczna. Myślisz, o trzecim wymiarze, jako o bardzo stacjonarnym (sztywnym), i tak to było, bo stało się zestalone na odstawie fałszywych przekonań. Ale tak nie jest gdzie indziej. I tak możesz utworzyć sobie Taj Mahal 23 grudnia, a 1 stycznia możesz powiedzieć: "To jest zbyt wiele. Jestem samotny" i zmienić układ cząsteczek na dom w Cotswolds. Ale będzie to w fizyczności.

I to będzie w jedności z waszymi braćmi, z waszymi braćmi i siostrami z gwiazd, ludzkość, pójdzie dalej i stworzy społeczności, a nie tylko struktury, bo to jest wtórne. Ale pozwólcie nam zasugerować, struktury, które mają być tworzone są niezwykle piękniejsze niż przyziemne struktury, jakie macie w tej chwili. Tak, są piękne przykłady architektury już piątego wymiaru, miast światła już na waszej planecie. Ale ogólnie rzecz biorąc jest to bardzo dla przeciętne.

Tak więc, nie staramy się stworzyć sytuacji, gdzie mówimy, obudzisz się i pomyślisz, że jesteś albo psychotyczny, masz halucynacje lub że straciłeś wszystko, na czym ci  kiedykolwiek zależało. Nie, to nie ten przypadek. Ale obudzicie się z pełną świadomością, że jest nowy dzień.

I jest błogo. Jest radośnie. Dla was, którzy jesteście drogowskazami, macie uczucie, i to czasami jest uczucie psychiczne szarpaniny i walki, że zostaliście złapani między i pomiędzy nimi. To nie jest wasza wyobraźnia! Jesteście złapani. Ponieważ ustawiacie nową matrycę. Jesteście na czele. Jesteście (istniejecie) dosłownie w różnych wymiarach. I urodziliście się w trzeciej rzeczywistości wymiarowej, do której nie jesteście przyzwyczajeni.

Ale muszę powiedzieć, że ogólnie rzecz biorąc, robicie spektakularne dostrojenie. A wasze współtworzenie - i tak, pozwólcie nam także porozmawiać o tym jedną chwilę. Teraz, drodzy drogowskazy, Wasze  współkreacje i wasze kreacje były skoncentrowane przede wszystkim na przygotowaniu ludzkiego kolektywu na to, co was czeka, na zmiany, do Wzniesienia, do powrotu planu Matki.

Więc wasze kreacje były na piśmie, na blogu, w muzyce, w budowaniu wspólnoty, w uzdrawianiu, w nauczaniu, w pozbyciu się starych sposobów zachowań ludzkich, w wejściu w nowe paradygmaty komunikacji i zrozumienia, rozszerzając swoje serca, fizyczne ja, wasze psychiczne i emocjonalne jaźnie dla każdego w wymianie informacji. Ponieważ nie chcę powiedzieć, że informacja nie jest ważna. Prawda jest niezwykle ważna. Więc wasze kreacje były skoncentrowane przede wszystkim na tym paśmie pomagając dostosować wibracje, pomagając kolektywowi poradzić sobie z tą nową częstotliwością.

Więc kiedy zwracasz się do mnie i mówisz: "Michael, powiedziałeś, że jestem w piątym i zakotwiczam w nowym, ale wciąż mam problemy z moim zdrowiem, z płaceniem moich rachunków, z moim mieszkaniem," Ja powiadam wam, drogie serca, Tak. Ze względu na rdzenną hojność w waszych sercach, więc zamiast zagwarantować fizyczne potrzeby, waszą kreacją jest opieka nad kolektywem, w przełamywaniu i uwalnianiu oraz wyeliminowanie z nami - ale w rzeczywistości fizycznej - starych paradygmatów.

I za to, nasza wdzięczność jest ogromna. I chcemy, abyście  znali naszą głęboką wdzięczność i nasze zaangażowanie w tej współpracy, bo to jest prawdziwe. To jest prawdziwe partnerstwo. Nie martwicie się o powieszenie nowych zasłon, gdy Wasz syn ma załamanie nerwowe, lub,  kiedy wasza żona ma atak serca. Robicie to, co konieczne i co ma największe znaczenie. I to, jako  drogowskazy jest dokładnie tym, co robicie.

Wiemy, że jako istoty ludzkie, które zamieszkiwały tą płaszczyznę trzeciego wymiaru, nie możecie pomóc, ale pomyślcie w sensie fizycznym. I nie ważne, ile razy mówimy: "To będzie wszystko w porządku, i uwolnijcie to," wiemy też, że są to wasze punkty odniesienia. Rozumiemy to. I dlatego w psychicznej fazie oczyszczania i harmonizacji jest to, że niektóre z tych przywiązań są przyciemniane, nie zniszczone, ale przygaszone, wyważone.

Kiedy wyjdziecie na dwór i drzewa zaczną śpiewać dla Was, to zrozumiecie.


SB: A trawa i woda?

AAM: Tak! A gdy woda zaprasza nie tylko do popływania lub kąpieli, ale do przyłączenia się w związek, w który chcecie dodać swoje pole energetyczne do jej, jest to zupełnie inne doświadczenie, nie tylko fizyczność, ale z emocjami, z połączenia, z bycia we wspólnocie. To jest przesunięcie.

I zrobicie to, aby mieć to doświadczenie, to jest niepohamowana radość. Dlatego podtrzymujemy ględzenia o radości.


SB: Myślę, że ludzie nie są świadomi tego, Panie. Myślę, że to, czego im brakuje w myśli o piątym wymiarze, to jest właśnie zakres błogości i sposób, w jaki ta błogość, że wszystko dzieje się lepiej. Ona poprawia wszystko.

AAM: To prawda, ona poprawia wszystko. Ale jednym z kluczowych elementów poprawy jest obudzona świadomość ludzi. Teraz Gaia przesunęła się znacząco, a nawet przed tym ruchem woda mówiła do drzew i piasku. Kwiaty rozmawiały z roślinami i żabami. Było znacznie więcej harmonii w przyrodzie, w królestwach i Gai, niż ludzie są tego w pełni świadomi.

Tak, tak. Czy będzie łatwiej? Tak. Na przykład mówicie wiele o finansowych obciążeniach. Kiedy jesteście w swoim współtworzeniu, kiedy możecie iść dalej i przypomnieć sobie, jak się splatać cząsteczki i kody, poczujecie, że staliście się dominujący w waszym myśleniu w trzeciej rzeczywistości wymiarowej, nad potrzebami, oczywiście to odnosi się do chciwości i kontroli oraz braku, których już nie ma (w piątym wymiarze).

Teraz jest to dla was trudne, aby nawet wyobrazić sobie, że potrzeby odejdą, aby po prostu jeść na co masz ochotę, bo chcesz mieć doświadczenie, bo jesteście połączeni z naturą tak, że jest wymiana, a więc jesteście też bardziej świadomi tego, co jecie, czym się dzielicie i co przyjmujecie.

Tak, rozumiemy, że wszyscy mają tendencję do myślenia w kategoriach stałej fizyczności, ale drogie serca macie powiedzenie i to jest prawda, „najlepsze jeszcze przed nami”!

SB: No dobrze, Panie. Może pozwól mi interweniować tutaj. Przede wszystkim muszę powiedzieć, Przepraszam Ashtara, że będziemy na pewno mieć go w przyszłym tygodniu. I pozwól mi przedstawienie listy pytań, Panie, i możesz na nie odpowiedzieć, jak chcesz, jak sądzę, w czterech minutach, które pozostają dla nas.

Jednym z nich jest, myślę, że ludzie chcieliby mieć pewność, co będzie widoczne, że się stało, i co stanie się z ich dziećmi i zwierzętami. Czy po prostu automatycznie przejdą z nimi? To pierwsze pytanie.


Drugie pytanie to myślę, że oni chcą wiedzieć, co obserwator patrząc na Ziemię 21 grudnia zobaczy. Czy zobaczy, że Ziemia po prostu zniknie? Czy będzie to wybuch na milion kawałków? Co będzie obserwator widział?

I trzecie pytanie, czy nasze przyjście do piątego oznacza, że mamy całą naszą moc natychmiast, czy będzie istniała nauka, rozwijajacy się proces, który będzie miał miejsce?

I ostatnie pytanie, wchodzimy na - i oczywiście chyba będzie to różne dla różnych osób, ale - czy masa ludności przybędzie na niższy piąty wymiar, pierwszą płaszczyznę lub pod - płaszczyznę piątym wymiarze ? I czy będzie ich doświadczenie na tej niższej płaszczyźnie piątego wymiaru się różnić się od doświadczenia kogoś na wyższszej płaszczyźnie  w wymiarze piątym?

I to są moje pytania, Panie.


AAM: Odpowiem na ostatnie pytanie najpierw, i odpowiedź jest twierdząca. Oczywiście istnieje proces ekspansji, i to będzie otwarcie. Ale to - pozwól mi być jasnym: To jest otwarcie, to nie jest walka. Jest kwitnienie i jest to radosne kwitnienie.

Dzieci i Zwierzęta: Jeśli nie masz zwierzaka, który jest absolutnie zdeterminowany, żeby iść ze swoim właścicielem i pozostać w trzecim, to jest wysoce nieprawdopodobne, całe królestwo zwierząt przechodzi.

Dzieci są niewinne i czyste, nawet te, które nadużywane i zranione. Istnieje słodycz i miłość. Dzieci przechodzą. Więc nie martwcie się o nie.

SB: A z rodzicami, w tym samym czasie?

AAM: Tak, to jest poprawne. Jest to ćwiczenie z miłości. I nie można rozdzielać rodzin, bo byłoby to łamanie serca!

SB: Tak to jest ...


AAM: Tak, tak.

SB: ... nie jest to konieczne, aby matka chowała swoje dziecko do łóżka, albo ... one po prostu przejdą gdy wszyscy idziemy, nie ma nic, co należy zrobić. Czy to prawda?


AAM: Zgadza się.

SB: W porządku. Dobra. Co zobaczymy - no cóż, przede wszystkim, gdy docieramy na niższy wymiar piąty, cze będziemy mieli całą moc, której potrzebujemy natychmiast, lub czy będzie to proces uczenia się? I co zobaczymy ...

AAM: Będzie trochę procesu uczenia się, ponieważ można myśleć o tym jako procesie dostosowawczym. Ale to nie jest długie, nie jest uciążliwe, to nie jest trudne. A poziom rozwoju, którego natychmiast doświadczycie będzie tak ogromny, że nie będziecie mówić: "Daj mi więcej, daj mi więcej!"

Będziecie po dniu lub więcej. Cóż, dniu, jak myślisz teraz o swoim czasie i swoich dniach. Ale, tak, nie martwcie się o to. Tak, będziecie mieli rozwój umiejętności. Bo - nie zapomnijcie, co wam powiedzieliśmy! - Każdy z was, drodzy słuchacze, przyniósł wszystkie swoje umiejętności w tym życiu. Nie pozostawiliście niczego w domu. Tak więc będą wszystkie aktywowane.

Dla niektórych z was, nagle staną się tak kreatywni w muzyce i sztuce. Dla innych, w końcu, będzie wyjaśnienie fizyki kwantowej gwiazd. Tak będzie otwarcie. Ale czy jest tam miejsce do wzrostu? Drogie serca, wszechświat jest nieskończony, a więc wy też jesteście.

[Muzyka]

I wyjaśnienie Stephena Cooka  o świetle przenikającym Gaię, rozszerzeniu światła, jest to bardzo dobry obraz pod ręką.

Idźcie w miłości i idź w pokoju. Żegnajcie.

SB: Dziękuję bardzo, Panie.

[Koniec]

To jest link do wyjaśnienia Stephena Cooka: http://the2012scenario.com/2012/07/definitions-visions-and-meanings/


Edit: To jednak nie ten sam wywiad, który przywołał songo.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 12, 2012, 14:24:02 wysłane przez blueray21 » Zapisane

Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.
arteq
Gość
« Odpowiedz #177 : Sierpień 12, 2012, 16:16:43 »

Z wielu przekazów wynika, że bycie wśród żywych w tym czasie to wielki zaszczyt.
Istnieje  pogląd, że wszystkie dusze inkarnowane teraz zasłużyły na to wcześniej , zatem bez względu na to, jaką rolę zdecydowały się tutaj odegrać, to każda jest potrzebna, zatem to, że jest aż tylu ludzi też ma swoje znaczenie.
Wyglądałoby na to, że wg. "przekazów" życie aktualnie na Ziemi jest swoista nagrodą dla dusz już dobrze rozwiniętych - i tutaj znowu zgrzyt. Patrząc na masę tragedii i okrucieństwa panujących aktualnie na naszej planecie jaka to rozwinięta dusza zdecydowałaby się być katem, wszak to przeczyłoby jej rozwojowi...

FL, konkretne pytanie - kto, kiedy i po co zatrzymywał czas no i w końcu skąd to "wiesz"?
Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #178 : Sierpień 12, 2012, 17:04:26 »

arteq
Cytuj
FL, konkretne pytanie - kto, kiedy i po co zatrzymywał czas no i w końcu skąd to "wiesz"?
Szacowny można tak samo zadać pytanie kto, kiedy i po co poruszył (wymyślił) czas no i w końcu skąd to "wiesz"?
O ile mnie pamięć nie myli to kiedyś miarą czasu był początek i koniec jednej ery.
O ile mnie pamięć nie myli to ludziska przed upływem każdej ery zaczynali dostrzegać rożne znaki (zjawiska) na ziemi i na niebie.
O ile mnie pamięć nie zawodzi tak to sobie zakodowali, że teraz też to powtarzają Duży uśmiech
Czas.
Sam dobrze wiesz szacowny iż tzw upływ czasu dotyczy tylko i wyłącznie planu materialnego.
Tak się składa, że w erze tzw Wolnej Woli nastąpiła kumulacja przewagi pierwiastka męskiego, a więc odejście od tzw wiedzy o energiach czyli zjawiskach, poza tzw postrzeganiem tego co oczy nie widzą
By jakoś okiełznać przyspieszanie zjawisk (można nawet czytając biblie stwierdzić że ludzie żyli kiedyś dłużej) zaczęło się odliczanie do finału ...
Po Twojemu szacowny do Sądu Ostatecznego po mojemu do przejścia w Inną Przestrzeń
Jak zwał tak zwał czas wymyśliła hm wierchuszka Duży uśmiech
Przepraszam, że tak ogólnikowo ale po piwkach jestem i nie chce mi się mysleć
to pa  Duży uśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #179 : Sierpień 12, 2012, 20:08:48 »

Po pierwsze - uciekasz w kolejne pytania próbując stworzyć wrażenie, że odpowiadasz na zadane lub, że znasz odpowiedź.

Po drugie - zgodnie z głoszonymi wszem i wobec na tym forum teorią, ze duch/dusza się doskonali (a przynajmniej ma to robić) tożsame jest to z tym, że i w świecie duchowym istnieje czas - wszak wcześniej była mniej doskonała, a potem bardziej - jednoznacznie wskazuje to na istnienie czasu (przed-wcześniej/po-później).
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #180 : Sierpień 12, 2012, 21:12:09 »

Niezupełnie tak to wygląda z punktu widzenia "świata ducha", >arteq'u<.
Nie jestem specem w tym ale my, tu na Ziemi czas postrzegamy liniowo. To wynik naszej ograniczonej, choć zaprogramowanej percepcji. Kto to w nas zaprogramował? To głęboka i ciekawa spraw, choć w części przynajmniej znasz odpowiedź.  Duży uśmiech
Tam, u "duchów" ponoć czas, taki jakim my go postrzegamy nie istnieje. Dla nich przeskok do przodu lub do tyłu, w czasie, to jak dla nas zrobienie kilku kroków w tył lub w przód.
Mechaniniki tego jeszcze nie umię wytłumaczyć, ale nie powinno być to dla Ciebie niczym zaskakującym, czy niewyjaśnionym bo i Biblia o "Bogu" wspomina, że dla niego

Cytat: Biblia
jeden dzień jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jest jak jeden dzień

W tej księdze ukrytych jest wiele ciekawych smaczków, których nie dopatrzymy się, póki myślimy jak nam ... przykazał'li.  Mrugnięcie Duży uśmiech

Ale to już rozkminki na inny wątek >>.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 12, 2012, 21:20:26 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #181 : Sierpień 13, 2012, 00:05:05 »

Z wielu przekazów wynika, że bycie wśród żywych w tym czasie to wielki zaszczyt.
Istnieje  pogląd, że wszystkie dusze inkarnowane teraz zasłużyły na to wcześniej , zatem bez względu na to, jaką rolę zdecydowały się tutaj odegrać, to każda jest potrzebna, zatem to, że jest aż tylu ludzi też ma swoje znaczenie.
Wyglądałoby na to, że wg. "przekazów" życie aktualnie na Ziemi jest swoista nagrodą dla dusz już dobrze rozwiniętych - i tutaj znowu zgrzyt
Nie ma zgrzytu ,bo nigdzie nie zostało napisane, że życie tutaj to nagroda. To zaszczyt, ale niekoniecznie nagroda, bo role są wciąż różniste i nie zawsze słodkie, a wręcz przeciwnie. Nie - słodka rola również jest po coś. I też jest zaszczytem w tym czasie, bo przecież nietrudno sobie wyobrazić, że ktoś musi pełnić rolę niewdzięczną , rolę kata ,kiedy w poprzednim życiu (albo życiach) był wiecznie poszkodowany. Teraz może odpłacić, ale przez to również wchodzi w nieciekawe pole egzekutora Smutny
Cytuj
. Patrząc na masę tragedii i okrucieństwa panujących aktualnie na naszej planecie jaka to rozwinięta dusza zdecydowałaby się być katem, wszak to przeczyłoby jej rozwojowi...
A skąd się wzięło u Ciebie założenie, że to przeczyłoby rozwojowi ? Nie znasz biblijnej maksymy "oko za oko ząb z ząb "?
Rozwój to poznanie wszystkiego  - po to tu jesteśmy. Rozwój to nie tylko same ochy i achy. Upadniesz, ale wstaniesz z pełnymi rękoma  - jak mawiają Chińczycy.

Zapisane
blueray21

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 32
Offline

Wiadomości: 1696



Zobacz profil
« Odpowiedz #182 : Sierpień 13, 2012, 09:01:11 »

Songo, fragment przekazu, który wcześniej przywołałeś pochodzi z przed roku. Steve Beckov przywołał go w jakimś kontekście, jako uzupełnienie ostatniego "wywiadu", wstawionego przeze mnie wyżej.
W/g mnie to się odnosi do mistrzów, którzy wstępują w wymiar 7 i wyżej.
Tutaj jest polskie tłumaczenie całego tego przekazu:
http://aamichal.blogspot.com/2011/06/proces-wzniesienia.html
To są przekazy Ronny Herman, znanej jako skryba Archanioła Michała, ostatni dotyczy gromadzenia / zbierania się dusz w jakieś formy kolektywu. Link: http://www.ronnastar.com/messages-aam/latest.html
25.08.2012 Ronna organizuje telewebcasts, gdzie będzie można zadawać pytania Archaniołowi Michałowi na żywo za jej pośrednictwem (free - za darmo).
Zapisane

Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.
east
Gość
« Odpowiedz #183 : Sierpień 13, 2012, 09:21:47 »

Niekiedy pojawia się takie wrażenie, iż przekazy od Hierarchii to próba zagospodarowania ludzi poszukujacych oświecenia poprzez stworzenie dla nich celu - Wzniesienia - oraz sposobów osiągnięcia tegoż.

Wrażenie to umacnia się zwłaszcza wtedy, gdy byt ślący przekaz nazywa siebie Archaniołem Michałem i robi to z pozycji Mistrza z góry w dół -   wskazując co poszukujący mają robić , czego oczekiwać, a co dopiero przed nimi ( w wielu miejscach przekazów ).

Jeśli bowiem ktoś stawia przed Tobą cel do osiągnięcia (jakikolwiek i w jakiejkolwiek sprawie ) to jest to zagospodarowanie Ciebie i manipulacja.
Zaczyna się ona od tego, że jest ten, który poszukuje - JA.
Później toczy się już walka o Ciebie, czyli o to , dla kogo będziesz przetwarzać energię , kogo słuchać, komu słać słodki lush.

Bez Ciebie nie mogą nic zrobić, niczego przetworzyć, niczym się nie nażrą .
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #184 : Sierpień 13, 2012, 10:30:19 »

east
oczywiscie, ze masz racje. Ale ludzie potrzebuje tej sensacji, potrzebuja o czym gadac, co przezywac i te "przekazy" sa jednym z tych pozywien. Od wiekow juz zreszta odbierane i dokladnie w ten sam sposob, tylko dzis publika jest bardziej tolerancyjna (na pozor).
Joanna D'Arc byla przykladem, braku tolerancji°° Giordano Bruno zreszta tez... dlugo liste mozna by porobic.
A jak jest dzis? Dzis robi sie z tego biznes. Media, tv, praca, net - ksiazki i inne edycje, a wszystko ma na celu wymiane energetyczna, pod dyktando zarabiajacego na tym.
Wszystko reguluje prawo i tzw. oficjalna wiedza. Jak oficjalna medycyna i oficjalna nauka. Czyli, gdy cos nie pasuje do tej oficjalnej strony (i nie przynosi zysku - jak pisalam powyzej) to huzia na Jozia na delikwenta, bo oddala sie od myslenia stadnego, jest niebezpiecznym reformatorem.
Przyklad dam teraz:
arteq
Cytuj
FL, konkretne pytanie - kto, kiedy i po co zatrzymywał czas no i w końcu skąd to "wiesz"?
Odpowiedz, bo gdy Ty spisz to ja czuwam. Nie wszyscy podlegamy tym samy rytmom (cyklom), nie dla kazdego doba ma 24 godziny itd.
Wiem to, bo uczestnicze osobiscie w tym eksperymencie.
Gdy czas jest zatrzymany jest wokolo ciemnosc, jasnosc nie moze sie przebic, nie dzialaja urzadzenia nawigacyjne (magnetyczne).
Nie zalezy mi, czy uwierzysz w to, czy nie.
przebisnieg
Cytuj
Szacowny można tak samo zadać pytanie kto, kiedy i po co poruszył (wymyślił) czas no i w końcu skąd to "wiesz"?
To chyba ci sami, ktorzy zatrzymuja - automaty.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #185 : Sierpień 13, 2012, 12:29:43 »

Przyklad dam teraz:
arteq
Cytuj
FL, konkretne pytanie - kto, kiedy i po co zatrzymywał czas no i w końcu skąd to "wiesz"?
Odpowiedz, bo gdy Ty spisz to ja czuwam. Nie wszyscy podlegamy tym samy rytmom (cyklom), nie dla kazdego doba ma 24 godziny itd.
Wiem to, bo uczestnicze osobiscie w tym eksperymencie.
Gdy czas jest zatrzymany jest wokolo ciemnosc, jasnosc nie moze sie przebic, nie dzialaja urzadzenia nawigacyjne (magnetyczne).
Nie zalezy mi, czy uwierzysz w to, czy nie.
przebisnieg
Cytuj
Szacowny można tak samo zadać pytanie kto, kiedy i po co poruszył (wymyślił) czas no i w końcu skąd to "wiesz"?
To chyba ci sami, ktorzy zatrzymuja - automaty.

Przypomina się film pt "Mroczne Miasto" .. http://www.filmweb.pl/film/Mroczne+miasto-1998-4885

Czyżby to nie była fikcja ?
----
Jeszcze co do ostatniego przekazu ..
Cytuj
jednym z kluczowych elementów poprawy jest obudzona świadomość ludzi.
To wydaje się oczywiste i bez Archanioła Mrugnięcie

Cytuj
Teraz Gaia przesunęła się znacząco, a nawet przed tym ruchem woda mówiła do drzew i piasku. Kwiaty rozmawiały z roślinami i żabami. Było znacznie więcej harmonii w przyrodzie, w królestwach i Gai, niż ludzie są tego w pełni świadomi.
To zaś było oczywiste za odległych, słowiańskich czasów w których ludzie czcili leśne bóstwa i rozmawiali z domowymi duszkami, a każdy strumyk miał swoją rusałkę, każde drzewo swojego ducha. Wszystko do nich "mówiło" , a dziś z tego się ludzie śmieją, jakby to były zabobony. Na szczęście nauka odkrywa przed nami ,że w przyrodzie zachodzi komunikacja na poziomie kwantowym i że to, na co patrzymy jest w zasadzie żywym organizmem. Tyle, że jest to język niepodobny do ludzkiego, język kwantowy ,któremu bliższe są intuicja i odczucia.

Cytuj
Na przykład mówicie wiele o finansowych obciążeniach. Kiedy jesteście w swoim współtworzeniu, kiedy możecie iść dalej i przypomnieć sobie, jak się splatać cząsteczki i kody, poczujecie,
Fajnie to napisane o tym splataniu cząsteczek i kodów. Po co się zabijać w pracy goniąc w piętkę na dwa etaty, jak można posplatać cząsteczki i kody - i już wszystko jest Duży uśmiech
Cytuj
to odnosi się do chciwości i kontroli oraz braku, których już nie ma (w piątym wymiarze).
Nigdy nie było Chichot . Chciwość, kontrola i brak to iluzje, tylko , że iluzje, którym stworzono świetne warunki aby wydawały się prawdziwe, a człowiek energią istnienia te wartości zasila, niestety, bo w nie wierzy.

Cytuj
Teraz jest to dla was trudne, aby nawet wyobrazić sobie, że potrzeby odejdą
A pewnie, że trudno wyobrazić, bo .. jesteś Ty, a więc i potrzeby są Duży uśmiech Potrzeby odejdą.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 13, 2012, 14:28:47 wysłane przez east » Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #186 : Sierpień 13, 2012, 13:03:33 »

Nie, to nie jest fikcja.
Widac spi ktos, aby "przebudzonym" mogl byc ktos.

//east - na tym wlasnie to przejscie do "innych" wymiarow polega, wlasnie na tym, ze coraz bardziej zaczynamy wkraczac na ... ekran kinowy...lub telewizyjny//
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #187 : Sierpień 13, 2012, 15:34:09 »

Tam, u "duchów" ponoć czas, taki jakim my go postrzegamy nie istnieje. Dla nich przeskok do przodu lub do tyłu, w czasie, to jak dla nas zrobienie kilku kroków w tył lub w przód.
Ewentualnie jest to kwestia punktu odniesienia, ale i u nich czas istnieje - nie mówię, że w identyczny sposób postrzegany jak u nas na Ziemi, ale istnieje. Jeżeli czas nie istniałby wszystko by stało, bo sama definicja zmiany - jakiejkolwiek zmiany - narzuca istnienie czasu.

Mechaniniki tego jeszcze nie umię wytłumaczyć,
Jeżeli mamy dyskutować i miałaby ta dyskusja iść do przodu, to powinieneś właśnie zacząć od wytłumaczenia tej "mechaniki" która wg. Ciebie potwierdza tezę, że czas nie istnieje/nie płynie.

ale nie powinno być to dla Ciebie niczym zaskakującym, czy niewyjaśnionym bo i Biblia o "Bogu" wspomina, że dla niego
Cytat: Biblia
jeden dzień jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jest jak jeden dzień
Hehehehe, ależ to co zamieściłeś jest dowodem, że... czas istnieje, co najwyżej inaczej jest postrzegany jego upływ :]

W tej księdze ukrytych jest wiele ciekawych smaczków, których nie dopatrzymy się, póki myślimy jak nam ... przykazał'li.  Mrugnięcie Duży uśmiech
Darek, na podstawie wcześniejszego cytatu widać, że strzelasz sobie w kolano gdy przedstawiasz mi "właściwą/lepszą/prawdziwszą" interpretację, oczywiście wcześniej zarzucając klapki na oczach czy zmanipulowanie. :]

Nie ma zgrzytu ,bo nigdzie nie zostało napisane, że życie tutaj to nagroda. To zaszczyt, ale niekoniecznie nagroda, bo role są wciąż różniste i nie zawsze słodkie, a wręcz przeciwnie.
East, zacznij w takim razie od zerknięcia w słownik i sprawdzenia znaczeń słów "zaszczyt" i "nagroda" i konieczne sprawdź czy w pewnym zakresie znaczeniowym nie są tożsame... Po śledząc Wasze wcześniejsze wypowiedzi możemy postawić właśnie w tym kontekście znak równości pomiędzy zaszczytem a nagrodą, bo - według Was właśnie nagrodą za wcześniejsze doskonalenia/inkarnacje jest zaszczyt uczestniczenia w bieżących wydarzeniach/życie na Ziemi.

I też jest zaszczytem w tym czasie, bo przecież nietrudno sobie wyobrazić, że ktoś musi pełnić rolę niewdzięczną , rolę kata ,kiedy w poprzednim życiu (albo życiach) był wiecznie poszkodowany. Teraz może odpłacić, ale przez to również wchodzi w nieciekawe pole egzekutora 
Weź no sam się przeczytaj: "bycie katem, mordercą, gwałcicielem to zaszczyt" - jak jakiś manifest psychopatów. Odpłacić katując? Zemsta i nienawiść ma być kolejnym etapem rozwoju? Dusza aby się... doskonalić świadomie wybrała sobie pastwienie się nad innymi? East, czy Ci się czasem dzisiaj niebo nie zwaliło na łeb?

Rozwój to poznanie wszystkiego  - po to tu jesteśmy. Rozwój to nie tylko same ochy i achy. Upadniesz, ale wstaniesz z pełnymi rękoma  - jak mawiają Chińczycy.
Nie. Rozwój to rozwój inteligencji i świadomości w myśl czego wiemy co dobre a co złe, co właśnie a co niewłaściwe bez wchodzenia w rzeczy niewłaściwe/wyhamowujące. Jeżeli Ty musisz kogoś skatować aby dopiero wtedy przekonać się, że wyrządzasz mu krzywdę... to "gratuluję".
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #188 : Sierpień 13, 2012, 16:33:22 »

East, zacznij w takim razie od zerknięcia w słownik i sprawdzenia znaczeń słów "zaszczyt" i "nagroda" i konieczne sprawdź czy w pewnym zakresie znaczeniowym nie są tożsame...
Oj Artqu wiadomo, ze czepisz się tego PEWNEGO ZAKRESU dla siebie odpowiedniego, ale to tylko Ciebie obliguje, a nie jest tak, że każdy musi ten "pewien zakres znaczeniowy" stosować tak samo, jak Ty.
Rozważ zdanie "Zaszczytem jest umrzeć za Ojczyznę" . Czy tu chodzi o nagrodę ? Dla kogo, skoro ten ktoś umiera ?
Nagroda nie musi być zaszczytna. Może być to zwykła nagroda na przykład - znaleźne Mrugnięcie
Cytuj
śledząc Wasze wcześniejsze wypowiedzi możemy postawić właśnie w tym kontekście znak równości pomiędzy zaszczytem a nagrodą, bo - według Was właśnie nagrodą za wcześniejsze doskonalenia/inkarnacje jest zaszczyt uczestniczenia w bieżących wydarzeniach/życie na Ziemi.
Niekoniecznie nagrodą. Może to być zaszczyt wykonania wyroku, jak u Samurajów Mrugnięcie Lub też zaszczyt odebrania nauki, a ta z kolei nie musi być przyjemnością Chichot

Cytuj
I też jest zaszczytem w tym czasie, bo przecież nietrudno sobie wyobrazić, że ktoś musi pełnić rolę niewdzięczną , rolę kata ,kiedy w poprzednim życiu (albo życiach) był wiecznie poszkodowany. Teraz może odpłacić, ale przez to również wchodzi w nieciekawe pole egzekutora 
Weź no sam się przeczytaj: "bycie katem, mordercą, gwałcicielem to zaszczyt" - jak jakiś manifest psychopatów. Odpłacić katując? Zemsta i nienawiść ma być kolejnym etapem rozwoju?

No cóż , Twój "miłosierny" Bóg tak robił i to wielu pokoleniom do przodu Mrugnięcie .. więc co, psychopata ?
W sumie to da się zrozumieć. Jeśli na Twoich oczach wymordowano by członków rodziny , to przyjąłbyś zaszczytną rolę kata mordercy ? Zdaje się, że byłeś za karą śmierci ....
To, że da się to zrozumieć jako rodzaj "sprawiedliwości dziejowej" to jedno, a druga i całkiem inna sprawa to czy w TYM życiu człowiek by taką rolę - nawet i choćby uprawnioną - przyjął.

Cytuj
Dusza aby się... doskonalić świadomie wybrała sobie pastwienie się nad innymi? East, czy Ci się czasem dzisiaj niebo nie zwaliło na łeb?
Możliwe, że są to dusze młode i bardzo skrzywdzone. Nie wiadomo. Wychodząc z założenia, że  dusze świadomie wybierają i że doskonale PRZED URODZENIEM jeszcze wiedzą , co będą robić, to faktycznie o tych duszach nie świadczy najlepiej, ale taka jest konsekwencja przyjętego punktu wyjścia.

Natomiast co do "mnie" to ... mnie nie ma Duży uśmiech To właśnie JA próbuje zwalić odpowiedzialność za decyzje na plan przedurodzeniowy lub też reinkarnację. Konsekwencją rozpuszczenia iluzji JA  jest to, że coś takiego jak karma przestaje mieć sens. Życie to wzrastanie i harmonia , bo takie nas ,ludzi, otacza zewsząd . Oddziel od tego to, co zmusza do przyjęcia roli do odegrania. W pewnym sensie reinkarnacja to system zadłużenia Mrugnięcie Reinkarnacja opiera się na założeniu, że TY istniejesz zawsze. Zapętlenie w niekończący się ciąg tożsamości jest chore, choć trzeba przyznać, że jako system kontroli - skuteczne.
Cytuj
Rozwój to poznanie wszystkiego  - po to tu jesteśmy. Rozwój to nie tylko same ochy i achy. Upadniesz, ale wstaniesz z pełnymi rękoma  - jak mawiają Chińczycy.
Nie. Rozwój to rozwój inteligencji i świadomości w myśl czego wiemy co dobre a co złe, co właśnie a co niewłaściwe bez wchodzenia w rzeczy niewłaściwe/wyhamowujące. Jeżeli Ty musisz kogoś skatować aby dopiero wtedy przekonać się, że wyrządzasz mu krzywdę... to "gratuluję".
Arteq nigdy się nie sparzyłeś ? Nigdy nie zdarzyło Ci się kogoś skrzywdzić, nawet nieświadomie ?
Nie nadepnąłeś nikomu na stopę, nie wyrządziłeś nigdy nikomu żadnego zła ?
A pewnie , że to robiłeś i dlatego się chodzisz spowiadać. I w tym jest właśnie rozwój.
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #189 : Sierpień 13, 2012, 17:33:00 »

fajnie o przejściu do 4/5G/W, niestety anglik..

<a href="http://www.youtube.com/v/OeZ2DT1yqh0?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/OeZ2DT1yqh0?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>

PS. Artek, a ty jak w naukowy sposób uzasadniasz swoją wiarę  Coś  Szok
« Ostatnia zmiana: Sierpień 13, 2012, 18:02:06 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
arteq
Gość
« Odpowiedz #190 : Sierpień 13, 2012, 20:38:41 »

Oj Artqu wiadomo, ze czepisz się tego PEWNEGO ZAKRESU dla siebie odpowiedniego, ale to tylko Ciebie obliguje, a nie jest tak, że każdy musi ten "pewien zakres znaczeniowy" stosować tak samo, jak Ty.
Nie East, ponieważ aby jakakolwiek rozmowa miał sens należy używać słów zgodnie z ogólnie przyjętych ich znaczeniem, a nie nagle stosując jakiś swój wymyślony "kod". O nic więcej mi nie chodzi i niczego więcej nie oczekuję. Ponadto to właśnie Ty - jak widzę - nadajesz nagle słowom jakies nowe znaczenia i zarzucasz mi, że... używam ich dotychczasowych.

Rozważ zdanie "Zaszczytem jest umrzeć za Ojczyznę". Czy tu chodzi o nagrodę ? Dla kogo, skoro ten ktoś umiera ?
Ależ to banalnie proste. Nagroda dla umierającego, bo największym darem/poświęceniem jaki można komukolwiek ofiarować, szczytem altruizmu jest oddanie za kogoś tego co ma się na tym świecie najcenniejszego - życia. Nagrodą w takim przypadku jest według mnie - życie wieczne oglądając Boga, a według Was przecież kolejny stopień w doskonaleniu się i wznoszeniu się duszy. Udajesz, że nie pamiętasz wcześniejszych swoich wypowiedzi - o walce z egoizmem pod postacią ego, etc?

Niekoniecznie nagrodą. Może to być zaszczyt wykonania wyroku, jak u Samurajów Mrugnięcie Lub też zaszczyt odebrania nauki, a ta z kolei nie musi być przyjemnością Chichot
East kombinujesz, kombinujesz i pogrążasz się - czy (i tutaj mogę również odnieść się do wcześniejszych Twoich wypowiedzi) czyż pozyskiwanie wiedzy, doświadczenia, poszerzanie horyzontów nie jest swoistą nagrodą?

W sumie to da się zrozumieć. Jeśli na Twoich oczach wymordowano by członków rodziny , to przyjąłbyś zaszczytną rolę kata mordercy ?
Powtórzę raz jeszcze - bycie katem czy mordercą nie jest zaszczytem czy też przejawem pozytywnego doświadczenia. Gdybym przyjął taką rolę byłby to mój upadek, pomimo okoliczności którymi mógłbym się usprawiedliwiać i podpierać.

Zdaje się, że byłeś za karą śmierci ....
Masz rację, zdaje Ci się...

Możliwe, że są to dusze młode i bardzo skrzywdzone. Nie wiadomo. Wychodząc z założenia, że  dusze świadomie wybierają i że doskonale PRZED URODZENIEM jeszcze wiedzą , co będą robić, to faktycznie o tych duszach nie świadczy najlepiej, ale taka jest konsekwencja przyjętego punktu wyjścia.
Kurcze, a tyle razy słyszałem na tym forum, że Ziemia jest wyjątkowym poligonem dla dusz, i mogą tutaj pojawiać się dusze... wybrane, nie każde, a tutaj napisałeś, że mogą gościć dusze połamane, mające bardzo małe doświadczenie. Tą kwestię poruszałem już, bez echa :]  - widzę sprzeczność pomiędzy przekazywaniem "wiedzy" w myśl której dusze dążą do doskonalenia, powracając do jakiejś tam niewcielonej cząstki mają ogląd na całość doświadczeń, wybierają świadomie plan przedurodzeniowy... i co, wybierają rolę katów, morderców, oszustów gwałcicieli? Ale ale - wszak Ty twierdzisz, że... to rozwój i wznoszenie się, doskonalenie. East, wiele rzeczy na tym forum czytałem, ale te brednie plasują się w ścisłej czołówce potłuczonych.

Natomiast co do "mnie" to ... mnie nie ma Duży uśmiech To właśnie JA próbuje zwalić odpowiedzialność za decyzje na plan przedurodzeniowy lub też reinkarnację.
Na nikogo nic nie zwalam, po prostu myślę i widzę, że zamieszczone deklaracje, "wiedza" przeczą samym sobie. I jak czytam te Twoje teorie to wydaje mi się, że zacząłeś znikać... od góry.


Życie to wzrastanie i harmonia , bo takie nas ,ludzi, otacza zewsząd . W pewnym sensie reinkarnacja to system zadłużenia Mrugnięcie Reinkarnacja opiera się na założeniu, że TY istniejesz zawsze.
yyy... czyli gdy Twoje ciało zemrze to zostanie po Tobie - na dowolnym planie, płaszczyźnie wyłącznie kupka... popiołu?


Cytat: east link=topic=8346.msg101232#msg101232 date=1344872002[b
Arteq [/b]nigdy się nie sparzyłeś ? Nigdy nie zdarzyło Ci się kogoś skrzywdzić, nawet nieświadomie ?
Nie nadepnąłeś nikomu na stopę, nie wyrządziłeś nigdy nikomu żadnego zła ? A pewnie , że to robiłeś i dlatego się chodzisz spowiadać. I w tym jest właśnie rozwój.
Oczywiście i niestety tak. Tylko pogląd na to mam całkowicie odmienny niż Ty. Nazywam rzeczy po imieniu - upadłem, nie dałem rady, zawiodłem. I nie usprawiedliwiam tego zachowania jakimś zaszczytnym zdobywaniem doświadczenia czy też - aby poznać muszę doświadczyć, nawet najgorszych uczynków, nie buduję dupochronów bo wtedy cofam się a nie rozwijam. Warunkiem koniecznym do rozpoczęcia doskonalenia się jest zdanie sobie sprawy ze słabości jakie mamy i żmudna praca - kiedyś było takie słowo - samowychowanie. Rozwój polega również na tym aby wyciągać wnioski, uczyć się na błędach innych oraz rozwijać w sobie uczucia - a nie doświadczać wszystkiego jak leci  i imię tego dopuszczać/czynić podłości.

==========================================

Odpowiedz, bo gdy Ty spisz to ja czuwam. Nie wszyscy podlegamy tym samy rytmom (cyklom), nie dla kazdego doba ma 24 godziny itd. Wiem to, bo uczestnicze osobiscie w tym eksperymencie. Gdy czas jest zatrzymany jest wokolo ciemnosc, jasnosc nie moze sie przebic, nie dzialaja urzadzenia nawigacyjne (magnetyczne). Nie zalezy mi, czy uwierzysz w to, czy nie.
Idę o zakład, że podczas doby znalazłby się taki okres w którym to Ty śpisz a ja czuwam, co przecież nie oznacza, że... zatrzymuję czas. Tłumaczenie Twoje jest gorzej niż mgliste - wyłącznie miarkowanie znania i udzielania odpowiedzi.
Widzę jednak po opisie, że czasu nie można zatrzymać w dzień... dlaczego? Ewentualnie w dzień... robi się ciemność - więc słabawe to zatrzymywanie. Ale rodzą się kolejne pytania - sam zatrzymujesz czy też ktoś robi to za Ciebie, jeżeli tak to kto? Czy czas mogą zatrzymywać wyłącznie wybrani? Eksperyment? A jakiż to eksperyment?

Takie postrzeganie jest domeną tego systemu, tych którzy traktują nas jak mięso armatnie i tych, którzy pozwalają się tak traktować. Na szczęście to mija i coraz więcej ludzi budzi się z tego mrocznego snu. Duży uśmiech

Smutne, że zdolność do największych poświęceń jest utożsamiana przez Ciebie ze zmanipulowaniem przez system... Czyli strażacy którzy poświęcili własne życie aby kogoś wyciągnąć z płomieni byli... zmanipulowani. Tak samo jak kierowca który wybrał śmierć na drzewie zamiast uderzenia w wybiegające dziecko... też zmanipulowany i robił za mięso armatnie... Natomiast osoba która odwróciłaby się w takich przypadkach plecami jest... uświadomiona i wyrwana z manipulacji... Tak samo dały się zrobić w mięso armatnie osoby które zostały rozstrzelane za ukrywanie Żydów podczas okupacji... naprawdę smutne.

Taaak, coraz więcej osób "budzi się ze snu" - dlatego coraz więcej oszustów i bandyctwa na ulicach...

Boże, bardzo Ci dziękuję, że jednak mam tendencje i ciągoty to bycia zmanipulowanym mięsem armatnim.

Scaliłem posty
Darek
« Ostatnia zmiana: Sierpień 14, 2012, 18:57:12 wysłane przez Dariusz » Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #191 : Sierpień 13, 2012, 22:13:42 »

arteq
Zyjesz w zgodzie z systemem. A nawet ideologia, ktora obrales za wzor i jej bronisz. Wystarczy poczytac Twe wpisy.
Ale skoro pytasz KTO??
To docen role pewnych sil, ktore TU sa i dzialaja w sposob odwrotny od nadawania "oficjalnych wskazowek zegara, zawsze w prawo".
I te wlasnie sily sa niepozadane, bo wiedza jak dziala mechanizm.
Cytuj
Ale rodzą się kolejne pytania - sam zatrzymujesz czy też ktoś robi to za Ciebie, jeżeli tak to kto?
No wlasnie KTOS;) I bez ... Twojej zgody...
A teraz jasniej?°° Mrugnięcie

//Wystaw dziob za burte, rzuc ciezarem o ziemie, a co myslisz na garbach innych do gory , a moze jeszcze drabinke podstawic, nie koles, SAM musisz te wedrowke odbyc, a wtedy poznasz.//
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #192 : Sierpień 13, 2012, 23:42:23 »

Jeśli ktoś wierzy w Anioły strzegące snów i w świat poza tym, co widać, to poleca się film INK
http://www.filmy.134.pl/ogladaj,film,1887,ink.html

=========================================

Oj Artqu wiadomo, ze czepisz się tego PEWNEGO ZAKRESU dla siebie odpowiedniego, ale to tylko Ciebie obliguje, a nie jest tak, że każdy musi ten "pewien zakres znaczeniowy" stosować tak samo, jak Ty.
Nie East, ponieważ aby jakakolwiek rozmowa miał sens należy używać słów zgodnie z ogólnie przyjętych ich znaczeniem, a nie nagle stosując jakiś swój wymyślony "kod". O nic więcej mi nie chodzi i niczego więcej nie oczekuję. Ponadto to właśnie Ty - jak widzę - nadajesz nagle słowom jakies nowe znaczenia i zarzucasz mi, że... używam ich dotychczasowych.
Właśnie w ten sposób Twoja logika przegrywa Duży uśmiech
Trzymasz się dogmatów kolego Chichot Trzymasz sie wprogramowanych znaczeń słów Chichot A tak na prawdę te programy są iluzją. Nie istnieje to, co wpierasz, że jest słuszne. Ot tak, po prostu ha ha ha .

Cytuj
Rozważ zdanie "Zaszczytem jest umrzeć za Ojczyznę". Czy tu chodzi o nagrodę ? Dla kogo, skoro ten ktoś umiera ?
Ależ to banalnie proste. Nagroda dla umierającego, bo największym darem/poświęceniem jaki można komukolwiek ofiarować, szczytem altruizmu jest oddanie za kogoś tego co ma się na tym świecie najcenniejszego - życia
. Sorry ale to co piszesz to też jest narzucony program. Umierający otrzymuje nagrodę, którą nie może się cieszyć -świetne, doprawdy. Nie możesz dać tego, co do Ciebie nie należy, Arteq . Życie do Ciebie nie należy, bo Ty jesteś iluzją. Życie jest , zawsze było i zawsze będzie. 
Cytuj
Nagrodą w takim przypadku jest według mnie - życie wieczne oglądając Boga,

Życie jest wieczne i jest wszystkim , co jest - nawet Bogiem. Ciebie nie ma w tym , więc nie możesz odebrać nagrody, bo Ciebie nie ma. Nagroda to iluzja , przyjacielu.

Cytuj
Udajesz, że nie pamiętasz wcześniejszych swoich wypowiedzi - o walce z egoizmem pod postacią ego, etc?
Cały czas rozpoznanie iluzji ego się tu dzieje, ale nie widzisz tego. Nie chcesz po prostu i to też ok, bo nie czas na to teraz widać.

Cytuj
Niekoniecznie nagrodą. Może to być zaszczyt wykonania wyroku, jak u Samurajów Mrugnięcie Lub też zaszczyt odebrania nauki, a ta z kolei nie musi być przyjemnością Chichot
East kombinujesz, kombinujesz i pogrążasz się - czy (i tutaj mogę również odnieść się do wcześniejszych Twoich wypowiedzi) czyż pozyskiwanie wiedzy, doświadczenia, poszerzanie horyzontów nie jest swoistą nagrodą?
Artku, nie. To nie jest nagroda, to jest proces . Było wskazanie na różne rozumienie słów "zaszczyt" i " nagroda", ale znów nie pojąłeś . Zamiast tego polujesz na czarownice i widzisz jakieś pogrążanie się easta. To nie pisze się z mojego powodu, bo mnie nie ma Duży uśmiech Możesz sobie do woli dworować i wykazywać (właściwie tylko sobie) słuszność własnych poglądów, ale to nie ma żadnego znaczenia. Stąd pisze się to, co się pisze dlatego, aby rozjaśnić mrok.

Cytuj
Powtórzę raz jeszcze - bycie katem czy mordercą nie jest zaszczytem czy też przejawem pozytywnego doświadczenia. Gdybym przyjął taką rolę byłby to mój upadek, pomimo okoliczności którymi mógłbym się usprawiedliwiać i podpierać.
I słusznie, bo tak myślą ludzie po prostu. Można z łatwością , jednym słowem NIE zmienić karmę.
Cytuj
Zdaje się, że byłeś za karą śmierci ....
Masz rację, zdaje Ci się...
A to sorry ...pomyłka.

Cytuj
Kurcze, a tyle razy słyszałem na tym forum, że Ziemia jest wyjątkowym poligonem dla dusz, i mogą tutaj pojawiać się dusze... wybrane, nie każde, a tutaj napisałeś, że mogą gościć dusze połamane, mające bardzo małe doświadczenie.

Na poligonie pojawiają się różni "żołnierze" - wybrani wg różnych kryteriów Mrugnięcie A tak serio, to zostało napisane, aby nie personifikować dusz bo nie ma takiej potrzeby. To tylko ludzi punkt widzenia i to w dodatku obarczony długiem Mrugnięcie

Cytuj
Tą kwestię poruszałem już, bez echa :]  - widzę sprzeczność pomiędzy przekazywaniem "wiedzy" w myśl której dusze dążą do doskonalenia, powracając do jakiejś tam niewcielonej cząstki mają ogląd na całość doświadczeń, wybierają świadomie plan przedurodzeniowy... i co, wybierają rolę katów, morderców, oszustów gwałcicieli?
O i tutaj można by dalej personifikować, że dusze są też rózne i że może  im podpowiadać sam szatan itd, itp (wg Twojej nomenklatury ) ale po co w to brnąć w ogóle. We wcześniejszym poście nie było słowa o niewcielonych cząstkach, a nawet padło wskazanie na tą samą niekonsekwencję, którą Ty dostrzegasz. Aczkolwiek jest próba zrozumienia z "reinkarnacyjnego" punktu widzenia, to nie klei się . Nie ma JA (nie tylko Ciebie, ale  i mnie oraz ich), a to przerywa cykl inkarnacji ,bo co miałoby się inkarnować ?

Cytuj
Ale ale - wszak Ty twierdzisz, że... to rozwój i wznoszenie się, doskonalenie. East, wiele rzeczy na tym forum czytałem, ale te brednie plasują się w ścisłej czołówce potłuczonych.
Wszystkie doświadczenia życiowe, które się dzieją są dla wzniesienia i doskonalenia się, nawet grzechy, Arteq (a moze przede wszystkim one) . Jak głębiej w to wnikniesz, to nie będziesz zgrywał  już obrażonego dziecka. Na razie interpretujesz treści poprzez filtr ,który uzyskałeś w toku życia. Niech i tak będzie bo widać, że tego potrzebujesz do przebudzenia.

Cytuj
Natomiast co do "mnie" to ... mnie nie ma Duży uśmiech To właśnie JA próbuje zwalić odpowiedzialność za decyzje na plan przedurodzeniowy lub też reinkarnację.
Na nikogo nic nie zwalam, po prostu myślę i widzę, że zamieszczone deklaracje, "wiedza" przeczą samym sobie. I jak czytam te Twoje teorie to wydaje mi się, że zacząłeś znikać... od góry.
Nie było pisania do Ciebie w tym akapicie akurat Mrugnięcie
No, ale skoro już wziąłeś to do siebie ...

Cytuj
yyy... czyli gdy Twoje ciało zemrze to zostanie po Tobie - na dowolnym planie, płaszczyźnie wyłącznie kupka... popiołu?
Po "mnie" nic nie zostanie bo JA nie istnieje Duży uśmiech
Po ciele zostanie kupka popiołu.
Życie zaś nie zniknie i będzie dalej doświadczane przez Świadomość. Nie będzie w tym tylko mnie.

Cytuj
Nazywam rzeczy po imieniu - upadłem, nie dałem rady, zawiodłem. I nie usprawiedliwiam tego zachowania jakimś zaszczytnym zdobywaniem doświadczenia czy też - aby poznać muszę doświadczyć, nawet najgorszych uczynków, nie buduję dupochronów bo wtedy cofam się a nie rozwijam
. NIE . Budując poczucie winy się cofasz i ono to jest swoistym dupochronem.
A to dlatego, że wciąż , mimo upadków, cały czas utrzymujesz złudzenie kontroli nad tym procesem twierdząc, że to TY upadłeś. To jest bzdura.
Ciebie nie ma, nie ma komu upaść. Nazywasz rzeczy po imnieniu ? Dobra, to dotrzyj do tych rzeczy. Co się stało ? - pojawiło się uczucie zawodu, zranienia, upadku. Samo rozpoznanie tego, iż to nie dotyczy Ciebie, ale po prostu odczuć i efektów wywołanych tym, co się zadziało , uwalnia życie od Ciebie i od fałszywego poczucia winy ,długu, grzechu. W nowym świetle są to tylko informacje pomocne we wzrastaniu, a nie coś, nad czym masz płakać i się użalać. Doświadczanie jest zaszczytem. Tylko nie ma komu tego interpretować Mrugnięcie

Cytuj
Warunkiem koniecznym do rozpoczęcia doskonalenia się jest zdanie sobie sprawy ze słabości jakie mamy i żmudna praca - kiedyś było takie słowo - samowychowanie.
To jest taplanie się w 3g właśnie Mrugnięcie Dreptanie w kółko . Nie masz słabości. One są efektem czegoś co się dzieje . Są tylko odczytem stanu rzeczywistości. Nie możesz MIEĆ rzeczywistości ani słabości, ani prawdy, ani racji. One się bez Ciebie dzieją. Rozpoznanie przyczyn i skutków pozwala na nie wchodzenie ponownie w raz doświadczone pola.

Cytuj
Rozwój polega również na tym aby wyciągać wnioski, uczyć się na błędach innych oraz rozwijać w sobie uczucia - a nie doświadczać wszystkiego jak leci  i imię tego dopuszczać/czynić podłości.
A po co stawiać tamy gdzie ich nie potrzeba ? Życie płynie - to akwen otwarty i wolny dla żeglugi. Uczucia ,kiedy ich nie blokować i nie modelować, też przepływają swobodnie i harmonicznie.
W naturalnym stanie człowiek nie krzywdzi i nie czyni zła, bo intuicja, której nie blokuje, nie pozwala na to.
Uwrażliwienie na odbiór intuicji to jedyna praca do wykonania.

Scaliłem posty
Darek
« Ostatnia zmiana: Sierpień 14, 2012, 18:54:51 wysłane przez Dariusz » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #193 : Sierpień 14, 2012, 08:17:39 »

East, już wiem jaką "politykę" uprawiasz i wiem jaką linię przyjąłeś. Mógłbym w tym momencie odnosić się do Twoich poszczególnych tez, wypowiedzi ale... to byłby efekt kuli sniegowej i praktycznie nic z tego nie wynikałoby. Dlatego zadam Ci trzy pytania:

1. z kim rozmawiasz w powyższych postach skoro... nikogo nie ma?
2. czym dla Ciebie jest altruizm i poświęcenie?
3. czym jest dla Ciebie sumienie?

P.S. jeżeli w ewentualnych odpowiedziach użyjesz słów których znaczenie odbierasz inaczej niż jest to zdefiniowane np. w słowiku, to prosiłbym również o "tłumaczenie"...

Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #194 : Sierpień 14, 2012, 10:27:27 »

1. z kim rozmawiasz w powyższych postach skoro... nikogo nie ma?
Dobre pytania Duży uśmiech
Myśli przepływają - niczym fale radiowe - są wychwytywane przez fizycznie zestrojony odbiornik - umysł umieszczony w "antenie" jaką  jest mózg. W tym umyśle rezydują programy, za pomocą których myśli mogą do systemu wniknąć i się przejawić - czyli zwerbalizować. Do tego procesu nie jest potrzebny dodatkowy kontroler JA, bo wprowadzałby tylko dodatkowe zamieszanie ( i robi to). Ten proces dalej będzie działał bez owego kontrolera, a w zasadzie to działa cały czas w ten sposób - na 6 sekund zanim jakiemuś "Tobie" wydaje się, że pomyśli decyzję to ta decyzja jest już znana i można ją przewidzieć poprzez wskazanie podłączonego do głowy komputera, a nieco wcześniej jeszcze (też to wykazują badania), serce już "wie", co się stanie.  Ani Ty ani ja nie mamy takiego poczucia, że jesteśmy sercem, które wie wcześniej. To, że Ty i ja rozmawiamy jest wyobrażeniem procesu ,który dzieje się tak na prawdę bez naszego udziału i nie ma potrzeby, aby zakłócać ten proces wymiany treści poprzez myśli. Innymi słowy to Świadomość wymienia informacje (jako myśli).

Cytuj
2. czym dla Ciebie jest altruizm i poświęcenie?
Obserwowanie odczuć jakie przepływają w żaden sposób nie gloryfikuje (nie nadaje znaczenia) altruizmowi, albo poświęceniu. Nie ma "mnie" więc nie ma oddzielenia więc są to odczucia naturalne. Na podobnej zasadzie jak lewa ręka i prawa ręka jednego ciała -choć się różnią - to wyrażają na wszelkie sposoby wzajemną troskę , ale nie wyróżniając jej specjalnie. Po prostu współpracują , wzrastają, razem bo są jednym organizmem i to jest tak naturalne, że nie ma powodu tego podkreślać dodatkowo. Kiedy lewa ręka zostanie unieruchomiona z jakiegoś powodu to prawa ręka wykonuje wszystko co trzeba (na ile jest w stanie) za obie co może wyglądać jak altruizm . W stanie krytycznym wyższej konieczności organizm może nawet podjąć decyzję o poświęceniu kończyny na rzecz zdrowia całości i to też nie spotyka się z buntem tej kończyny . Miliardy komórek ciała każdego dnia umiera w procesie apoptozy , czyli zaprogramowanej śmierci komórki tylko po to, aby zrobić miejsce nowym komórkom dla dobra całości - takie naturalne zjawisko ,któremu JA przypisałoby etykietkę "poświęcenie" , ale to jest zbędne. Bo właśnie JA utrzymuje ten nienaturalny dla Całości stan rozdzielenia . W przełożeniu na analogie do organizmu - komórka wyposażona w JA będzie walczyć do końca o swoje istnienie , a nawet rozmnażać się i rozwijać siebie bez opamiętania i bez oglądania się na innych ,co medycyna nazywa wprost rakiem.

W kontekście Wzniesienia wszelkie podziały na tych lepszych, bo wzniesionych i gorszych to podziały rakowe, ponieważ oparte są na iluzji, na fałszywych podstawach.

Cytuj
3. czym jest dla Ciebie sumienie?
Arteq o sumieniu już jest temat na forum i tam było to wałkowane . Sumienie w kontekście Wzniesienia wywołuje tą całą pisaninę, bo gdzieś wewnątrz utrzymuje się przekonanie, że Wzniesienie dotyczy całości- idziemy razem, bo jesteśmy całością i dlatego też jest pisanie na forum. To wszystko przez sumienie Duży uśmiech ha ha ha .. no ale to też tylko wymyślony byt . Nie ma sensu go personifikować.

Cytuj
East, już wiem jaką "politykę" uprawiasz i wiem jaką linię przyjąłeś
No i widzisz Arteq jak tu dyskutować, kiedy TY już wiesz i sobie poszufladkowałeś. Easta nie ma , a to znaczy, że nie może przyjmować czegokolwiek ani czegoś uprawiać dla siebie Duży uśmiech  Musisz przyklejać ludziom etykietki  ?
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #195 : Sierpień 14, 2012, 20:57:49 »

East, dziękuję za odpowiedzi.
Widzę jednak, że w celu "obrony" zasadności swoich - co by nie mówić - karkołomnych tez uciekasz się (nie wiem na ile świadomie) w przedefiniowanie. Daremno, bo zmiana definicji nie powoduje zmiany rzeczywistości i jest to przejaw zadyszki, braku merytorycznego tchu. Wcześniej nie miałem 100% pewności, teraz i owszem - to tyle w kwestii szufladki.

Dlatego dalsza dyskusja w tym temacie będzie jedynie mieleniem wody, mam jednak nadzieję, że kiedyś być może uda się ruszyć nią dalej...
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #196 : Sierpień 14, 2012, 21:34:04 »

arteq
mocno stoisz na Siemlji (Gaja).
Ale niepewny jestes, bo ... inni wiedza "cos" czego Ty jeszcze nie wiesz.Uśmiech
Supi, nie spiesz sie, ani Tobie, ani nikomu innemu nie bedzie "to" zaoszczedzone. Automaty (straznicy) wiedza, jak materia rzadzic.
A my male mroweczki/termity/, mozemy sobie podyskutowac i tu w tym momencie -
i east i Ty macie racje.
Zapisane
komandos040
Gość
« Odpowiedz #197 : Sierpień 15, 2012, 08:29:16 »

Z wielu przekazów wynika, że bycie wśród żywych w tym czasie to wielki zaszczyt.
Istnieje  pogląd, że wszystkie dusze inkarnowane teraz zasłużyły na to wcześniej , zatem bez względu na to, jaką rolę zdecydowały się tutaj odegrać, to każda jest potrzebna, zatem to, że jest aż tylu ludzi też ma swoje znaczenie.
Wyglądałoby na to, że wg. "przekazów" życie aktualnie na Ziemi jest swoista nagrodą dla dusz już dobrze rozwiniętych - i tutaj znowu zgrzyt
Nie ma zgrzytu ,bo nigdzie nie zostało napisane, że życie tutaj to nagroda. To zaszczyt, ale niekoniecznie nagroda, bo role są wciąż różniste i nie zawsze słodkie, a wręcz przeciwnie. Nie - słodka rola również jest po coś. I też jest zaszczytem w tym czasie, bo przecież nietrudno sobie wyobrazić, że ktoś musi pełnić rolę niewdzięczną , rolę kata ,kiedy w poprzednim życiu (albo życiach) był wiecznie poszkodowany. Teraz może odpłacić, ale przez to również wchodzi w nieciekawe pole egzekutora Smutny
Cytuj
. Patrząc na masę tragedii i okrucieństwa panujących aktualnie na naszej planecie jaka to rozwinięta dusza zdecydowałaby się być katem, wszak to przeczyłoby jej rozwojowi...
A skąd się wzięło u Ciebie założenie, że to przeczyłoby rozwojowi ? Nie znasz biblijnej maksymy "oko za oko ząb z ząb "?
Rozwój to poznanie wszystkiego  - po to tu jesteśmy. Rozwój to nie tylko same ochy i achy. Upadniesz, ale wstaniesz z pełnymi rękoma  - jak mawiają Chińczycy.


Witajcie. Uśmiech
@Est trochę przesadziłeś.
To nie była "biblijna maksyma", lecz starożytny "kodeks Hammurabiego".
@Artek. Cyt. "Wyglądałoby na to, że wg. "przekazów" życie aktualnie na Ziemi jest swoista nagrodą dla dusz już dobrze rozwiniętych - i tutaj znowu zgrzyt. Patrząc na masę tragedii i okrucieństwa panujących aktualnie na naszej planecie jaka to rozwinięta dusza zdecydowałaby się być katem, wszak to przeczyłoby jej rozwojowi..."

@Artek znowu przesadziłeś. To są 'przymioty' 3W i wszelkie konsekwencje karmiczne tegoż człowieka w 3W,
biorac i wybierając dawniej i dotychczas złe programy "upadłych" za pewnik jak postępować... by dalej się bogacić i brnąć w grzechu.
Pozdrawiam. Uśmiech  Cool
« Ostatnia zmiana: Sierpień 15, 2012, 08:52:05 wysłane przez komandos040 » Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #198 : Sierpień 15, 2012, 16:10:27 »

Pozwolę sobie tylko dodać tylko do tego co zamieszczacie szacowni iż moim skromnym zdaniem najtrudniej jest wyjaśnić tzw wierzącemu że wiara jest kłodą w poznawaniu świata energii
Dlatego, że wszystkie jej teorie zapisane w podświadomości zawierają wiedzę jedynie o materii i tylko o jej podstawowych funkcjach, tzn podstawową (szkoła podstawowa i to jeszcze ta w której większą uwagę przywiązuje się do tego jak wygląda uczeń z jakiego domu pochodzi niż to co Wie)
Z całym szacunkiem i z za przeproszeniem, gdyż nie mam zamiaru urazić nikogo, gdyż dla każdego co innego...
Wiara, czyli czysto teoretyczny ,,rozwój człowieka" zawiera teorie, które nie dość, że nie są spójne, to często są ze sobą sprzeczne. (konflikty nawet zbrojne między wyznawcami różnych religii)
Wiedza intelektualna (bo tylko taka pozwala wierzyć) wyżej nie sięga. (Tzn nie sięga w świat energii i w winne wymiary,,,,)
Wierchuszka religijna w obawie o utratę swojego autorytetu, ograniczają informacje nt świata energii i człowiek tzw wierzący wiedzę o sobie opiera na różnych „dowodach”.
Jak to się mówi ? o takim -zakodowany. (oczywiście z całym szacunkiem ...)
Czym to skutkuje?
Większość jeżeli nie wszystkie pytania zadane przez taką osobę są tylko i wyłącznie prowokacją.
Dlaczego prowokacją?
Dlatego, że jak jestem przekonany (mamusia tatuś babunia dziadziunio nauczyciele i wszyscy przyjaciele) że jestem stworzony przez kogoś tam to jaka jest zasadność zadanego pytania dotycząca tzw świata energii i zjawisk lub procesów w tym świecie zachodzącym jeżeli już w momencie zadania pytania odpowiedź inna od tej negującej ten świat energii i procesy w nim zachodzące odrzucam.
Co z tego, że wokół nas i w nas zachodzi wiele zjawisk, dla których materialnych dowodów brak i tak niewiele trzeba tak bardzo mało (nawet taki leń jak ja to sprawdził) by ten świat dotknąć, by zwyczajnie po polsku mówiąc Wiedzieć zamiast Wierzyć
Ale nie z braku „żelaznych” dowodów wszelkie zjawiska i fakty zakodowany „ teoretyk materialista”  natychmiast odrzuca , albo uznaje za przypadkowe fantazje, „duchowe” manifestacje.
No bo przecie wszyscy mówią że to bzdura więc i ja myślę, że myślę, łatwiej oprzeć się na teoriach, dogmatach przekazywanych przez „autorytety” chociaż nigdy nie można osobiście potwierdzić treści, które uznamy za prawdę  Zły
Ręce opadają, uszy więdną i trzeba piwka się napić Duży uśmiech
Jestem cierpliwy więc cierpliwie powtórzę
Wierzysz Twoja rzecz tylko mniej odwagę zauważyć, sprawdzić fakt że Twój Intelekt (tak jak każdego wierzącego) jest zakodowany przez autorytet  „Wierzy”, jest przekonany
Jak każdy teoretyk jesteś z tego dumny i wierzysz, że to upoważnia  Cię do dyskusji i walki o swoje przekonania i wiarę.
Innych, w ten czy inny sposób (w zależności od tzw kultury osobistej i charakteru oraz predyspozycji czysto fizycznych) zwalczasz
Zwalczasz dla swojego ,,spokoju"
Kurcze najśmieszniejszy jest fakt, że wszystkie religie uznają tego samego boga, a siebie zwalczają.
Nie mam najmniejszego zamiaru bawić się w czyjegoś doradcę ale z własnego doświadczenia wiem że przed zadaniem pytania warto najpierw zapytać o zasadność i potrzebę.
Swoją droga wielce szacowny Dariusz mówił coś o 7% POPULACJI więc to chyba warto coś robic niz nie robić nic tylko wierzyć, że ktoś za nas coś zrobi.
to pa Duży uśmiech
« Ostatnia zmiana: Sierpień 15, 2012, 16:17:48 wysłane przez Przebiśnieg » Zapisane
blueray21

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 32
Offline

Wiadomości: 1696



Zobacz profil
« Odpowiedz #199 : Sierpień 25, 2012, 20:54:57 »

Wstawiam tu przekaz Saula prze Johna Sallmana, który dotyczy miedzy innymi Wzniesienia i przebudzenia.


Saul, 19 sierpnia 2012 r.


Przebudzenie ludzkości jest tuż, tuż.  Oczywiście, ciągle o tym słyszycie, ponieważ jest ono faktem.  Jednakże w iluzji czas często wydaje się ciągnąć powoli, nieubłaganie, jakby nie identyfikując się z  przeznaczeniem, skoro ból i cierpienie nadal są plagą waszego życia.  Czas jest iluzją i według waszej percepcji generalnie zwalnia, kiedy chcecie, aby upływał szybciej, a biegnie szybciej, kiedy chcecie, aby zwolnił.  Już to samo w sobie ukazuje wam jasno, że jest on tylko iluzją.

Rzeczywistość jest stała, bez niezgodności lub wszelkiego rodzaju braku precyzji.  Jest doskonała, jasna, przejrzysta i autentyczna, dokładnie tak, jak stworzył ją Bóg.  Rzeczywistość nie potrzebuje czasu i jest w niej tylko wieczne teraz, nieskończona chwila, w której Bóg i Jego stworzenie żyją wiecznie.  Dopóki pozostajecie w widoczny sposób wewnątrz iluzji ograniczonej czasem rzeczywistości, jest to pojęcie, które całkowicie jest wam obce: wszystko musi mieć początek i koniec; każde inne pojęcie wydaje się wam całkowicie niepoczytalne.

Od Wielkiego Wybuchu lub tego, w co zdecydowaliście się uwierzyć, wydaje się, że wszystko przemieszcza się od tego punktu ku końcowej dezintegracji, ponieważ nic nie istnieje na zawsze.  Jednak nawet współczesna fizyka wykazała, że wszystko to, co istnieje w waszej iluzorycznej rzeczywistości jest złożone z energii, która jest niezniszczalna. To przedstawia się wam jako kompletna zagadka.  Nic nie istnieje na zawsze i nic nie może być zniszczone.

Każdy z was jest czystą energią i zatem jest niezniszczalny.  Wasze ciała starzeją się, słabną i niszczeją. Wówczas je odkładacie, ale wy powracacie do świata duchowego.  Znaczna część was miała bardzo wiele wcieleń, podczas których ciągle rozwijaliście się, czasem bardzo powoli, podczas gdy innym razem mogło się także wydawać, że co rozwinęliście i czego nauczyliście się w jednym życiu, zostało utracone w późniejszym.  Jednakże każde przeżyte przez was życie było doświadczeniem niosącym naukę i chociaż zdobyta wiedza może pozostać w ukryciu przez długi czas, nie zginęło nic z tego, czego się nauczyliście.

Przez ostatnie siedem lub osiem dziesiątków lat duchowa ewolucja ludzkości przyspieszyła bardzo gwałtownie, wiodąc was do tego punktu, gdzie wielu z was wydaje się, że wszystko, co pozostaje, istnieje tylko dla militarno-przemysłowej korporacji niepoczytalnego konglomeratu służącego zakończeniu i zniszczeniu wszystkiego, co umożliwia istnienie życia na naszej planecie, skoro w dalszym ciągu rozwija się swobodnie i bez przeszkód.  Jednakże, jest jeszcze punkt, gdzie jesteście bliscy przebudzenia do świadomości, że jesteście wszyscy jednym z innymi i z boskim Źródłem całej świadomości, żywotności, wrażliwości, inteligencji – i do cudownego stanu euforii, że to uświadomienie osiągnęliście.

Dlatego jest wam bardzo trudno nie być ogromnie rozproszonymi przez skrajny kontrast pomiędzy wielkimi i pozornie nierozwiązywalnymi problemami stojącymi przed ludzkością i światem, które są stale dyskutowane w mediach głównego nurtu i o tym, co wiecie na temat przyszłych wydarzeń.

Tym niemniej, wy jesteście niosącymi Światło, tymi którzy zdecydowali, że przyjdą i pomogą ludzkości w przebiegu przebudzenia.  I z powodu tego zadania, które wzięliście na siebie, macie nieskończoną pomoc i wsparcie od wszystkich przebywających w świecie duchowym.  A wszystko to służy temu, by zapewnić sukces boskiemu planowi.

Wy tak naprawdę wiecie w głębi swej istoty, że jest to wasze zadanie, i że wasz sukces w przywiedzeniu ludzkości do stanu przebudzenia jest zagwarantowany przez Boga.  Boską wolą wobec was wszystkich jest, abyście się przebudzili, a zatem żaden inny skutek nawet nie jest możliwy.  Jednakże nie wszyscy z was obudzą się w tej samej chwili.  To nie jest żadna sprzeczność!  Pole miłości Bożej otaczającej  ludzkość przyniesie bardzo nagle, diametralne zmiany w sposobie w jaki ludzie odnoszą się do siebie.
Dla tych, którzy zdecydowali się obudzić, to będzie moment, na który czekali tak cierpliwie i w tak pełnym podekscytowania oczekiwaniu.

Dla tych, którzy na razie postanowili kontynuować życie w iluzorycznej rzeczywistości, a do której wszyscy tak bardzo się przyzwyczaili, świat się zmieni tak samo nagle, ponieważ korupcja, nieuczciwość, zdrada i konflikty pomiędzy egoistycznymi jednostkami, grupami i organizacjami (politycznymi, korporacyjnymi, religijnymi, itp.) zostaną błyskawicznie zakończone.  To nowe środowisko będzie takim, w którym cała karma, osąd, negatywne przeznaczenie, oczekiwane wynagrodzenia, czy po prostu pustynie – zostaną rozwiązane.

Narodzi się pokojowy świat, w którym połączenie współpracy i nowych technologii rozwiąże wszystkie problemy, które wcześniej podzieliły ludzi.  Wszyscy będą żyć w obfitości i szczęśliwie w twórczo stymulujących i inspirujących środowiskach intensywnego piękna w swojej dalszej wędrówce ku przebudzeniu. Jednakże zmiany te nie będą widoczne dla tych, którzy wybrali wolniejszą ścieżkę!  Po prostu będzie im się wydawać, że ten nowy system uczciwości i przejrzystości zawsze był takim sposobem w ich relacjach.

Z drugiej strony, dla tych, którzy obudzą się natychmiast, kontrast będzie zaskakujący, inspirujący i podnoszący na duchu.  To będzie to, czego zawsze usilnie pragnęli.  Będą mieli możliwość kontynuacji doświadczania iluzji – prawdziwie przyjemnego i kuszącego świata marzeń – lub kontynuowania procesu ich wznoszenia się do nowych i inspirujących wymiarów dalece przewyższających wszystko, co możecie sobie wyobrazić w swoim obecnym stanie.  Niezależnie od etapu waszej ewolucji, szybko zbliża się przyszłość, która przyniesie wam radość i niespotykane szczęście.

Z bardzo wielką miłością, Saul

czaneler: John Smallman

http://johnsmallman.wordpress.com/2012/08/19/not-all-of-you-will-awaken-in-the-same-moment/
Przetłumaczyła Anna Bogusz-Dobrowolska
link do tłumaczenia:
http://krystal28.wordpress.com/2012/08/25/nie-wszyscy-z-was-przebudza-sie-w-tej-samej-chwili/
Zapisane

Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.
Strony: 1 2 3 4 5 6 7 [8] 9 10 11 12 13 14 15 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.133 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

julandia forumhumorystyczne brygadaszarika the-world-is-magic panzerdivisiontiger