ptak
Gość
|
 |
« Odpowiedz #250 : Maj 15, 2010, 22:34:49 » |
|
To nie myÂśl siĂŞ sprĂŞÂżaĂŚ musi ChoĂŚ Thotala bardzo kusi O poranku biedak marzy Co mu w zboÂżu siĂŞ przydarzy 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
koliberek33
Gość
|
 |
« Odpowiedz #251 : Maj 16, 2010, 09:16:42 » |
|
zbo¿ne chêci i zamiary odwieczne jak œwiat stary  lecz z mo¿liwoœci¹ ró¿nie bywa i daleko ona w polu jeszcze jeœli s³owem siê odzywa 
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 16, 2010, 09:17:30 wysłane przez koliberek33 »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
 |
« Odpowiedz #252 : Maj 16, 2010, 12:12:19 » |
|
Tego pewna bym nie byÂła ÂŻe na chĂŞciach mu siĂŞ koĂączy Gdy myÂśl pÂłodna z gÂłowy spÂływa I gdy dzionek jest gorÂący... 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #253 : Maj 16, 2010, 19:06:43 » |
|
Facet o brzasku robi wiele wrzasku jednak gdy ciemnocs noca go okrywa w wielkich slowach czyn swoj zbywa bo jedynie w necie pisanych slowach odwage czynu zazwyczaj chowa....  Kiara 
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 16, 2010, 21:20:19 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
 |
« Odpowiedz #254 : Maj 16, 2010, 19:32:03 » |
|
Facet o brzasku robi wiele wrzasku  No to jest Âświetne, Kiaro! JuÂż widzĂŞ tych wrzeszczÂących facetĂłw o brzasku… aÂż koguty na pÂłotach milknÂą… oj, Âżeby nam siĂŞ tylko nie oberwaÂło… 
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 16, 2010, 19:33:11 wysłane przez ptak »
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
 |
« Odpowiedz #255 : Maj 16, 2010, 23:16:24 » |
|
Na uboczu, w chabrach oczu, w ¿ycie, ³¹ce, na gór szczycie, zawsze mogê chcê i lubiê, - ¿eby tylko nie po œlubie...  Pozdrawiam - Thotal 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #256 : Maj 16, 2010, 23:30:40 » |
|
Chabrowe psotki...Slubowali wielcy mali wiele slubow wszak skladali a po takim hucznym slubie to krzyczeli , robie zawsze , to jak lubie Szkoda wielka juz sie stala bo ich malosc pokazala niby duza wielkosc mieli ponoc tylko od niedzieli ale w czwarteki i w soboty czynic mogli male psoty.... Wiec psocili w chabrach w zycie psotom tym nie uwierzycie bo co warte jest gadanie kiedy tylko jezor stanie.. w wielkim barwnym wciaz bajaniu o psot damom zadawaniu... Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 16, 2010, 23:42:09 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
 |
« Odpowiedz #257 : Maj 16, 2010, 23:45:19 » |
|
Jako konik polny "bzykam", z biedroneczkÂą siĂŞ spotykam, a "stworzenia" duÂże w Âżycie, mam w niechĂŞci...ale skrycie  Pozdrawiam - Thotal 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
chanell
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 3453
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #258 : Maj 16, 2010, 23:50:07 » |
|
Na uboczu ,na polanie , na kolaach ,w ¿ycie ,w ³ace.... Ech Thotala mysli dr¿¹ce, zeby tylko nie po slubie 
|
|
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
KsiĂŞga Koheleta 3,1
|
|
|
koliberek33
Gość
|
 |
« Odpowiedz #259 : Maj 17, 2010, 00:26:35 » |
|
œlub znaczy: zawsze ty mnie lub! i ja ciebie tak¿e te¿ - wiêc ca³ego ty mnie bierz na nic ¿adne mi biedronki brane prosto z ³adnej ³¹ki na nic ¿adne inne lale - zaszelejê, to do koùca ¿ycia narzekania, ³zy i ¿ale a ja lubiê œwiêty spokój ciep³e kapcie i wygodê ¿em ci wierny wnet dowiodê ...................................... 
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 17, 2010, 00:27:20 wysłane przez koliberek33 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
 |
« Odpowiedz #260 : Maj 17, 2010, 22:15:37 » |
|
UwiÂązany caÂłusami, radosnymi marzeniami, sam zaniosĂŞ do twych stĂłp, swe poddaĂąstwo - czyli Âślub, Ale sprĂłbuj wspĂłlnym sznurem, dusiĂŚ, pĂŞtaĂŚ nad naturĂŞ, to ucieknĂŞ, bĂŞdĂŞ wolny, tak jak kaÂżdy konik polny... Pozdrawiam - Thotal 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
koliberek33
Gość
|
 |
« Odpowiedz #261 : Maj 17, 2010, 23:08:51 » |
|
konik polny dobrze prawi wiedzÂą o tym teÂż cykady  jarzmo nawet konia dusi Thotal nosiĂŚ go nie musi! 
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 17, 2010, 23:09:15 wysłane przez koliberek33 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
 |
« Odpowiedz #262 : Maj 18, 2010, 23:10:30 » |
|
Przecie¿ ka¿dy chce byÌ skuty, zapêtlony i zaszczuty, sam siê zwi¹¿e, legnie w szczêœciu, ona odda - po "zamêœciu"  Pozdrawiam - Thotal  ps. to s¹ tylko wariacje na wiosenne potrzeby s³owików
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #263 : Maj 19, 2010, 00:03:10 » |
|
Konskie nauki. Kon koniowi rady dawal zeby deba on nie stawal bo gdy bedzie deba stac to go wszyscy zechca brac i nie bedzie swawol w polu z chrzaszczem , mrowka i swierszczykiem bedzie praca , pot mozolu rozkaz twardy , swist bacikiem kon sie bardzo wiec zatrwozyl glowe miedzy nogi wlozyl bedzie lepszych czasow czekal z wyjsciem na swiat bedzie zwlekal.... 
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 19, 2010, 00:04:20 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
 |
« Odpowiedz #264 : Maj 19, 2010, 23:24:25 » |
|
Ale o co tutaj chodzi? mamy konia schowaÌ w £odzi? Czy te¿ "³ódŸ" za byle szkap¹, bêdzie sili³ siê z atrap¹? Pozdrawiam - Thotal 
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 19, 2010, 23:25:55 wysłane przez Thotal »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #265 : Maj 19, 2010, 23:36:09 » |
|
Lodz rybakom jest juz dana a koniowi szkapa z rana bo wieczorem jest to klacz bo wieczorem chciala dac rano kon u wozu stanie kiedy bierze swe ubranie pozniej szybko wszystko zbywa az mu frowa konska grztwa... Kiara 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
 |
« Odpowiedz #266 : Maj 21, 2010, 05:22:28 » |
|
Siwa grzywa mu siĂŞ kiwa, pÂłacze, skacze, rÂży, przeÂżywa, nie da rady czytaĂŚ bzdur, jeno ostaÂł mu siĂŞ sznur  Pozdrawiam - Thotal 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
koliberek33
Gość
|
 |
« Odpowiedz #267 : Maj 21, 2010, 21:46:21 » |
|
na placu zabaw
na placu zabaw nie dzieje siĂŞ nic umarÂły dzieci Âżyciem dorosÂłych
samotne ³awki ostem zaros³y a stary niedŸwiedŸ, jak spa³, wci¹¿ œpi
dzieĂą sÂłucha echa gonitwy w berka, gra w klasy z wiatrem, z huÂśtawki zerka przepadÂł gdzieÂś w cieniu pluszowy miÂś
na placu zabaw nie dzieje siĂŞ nic
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 25, 2010, 21:18:08 wysłane przez koliberek33 »
|
Zapisane
|
|
|
|
koliberek33
Gość
|
 |
« Odpowiedz #268 : Maj 25, 2010, 21:30:26 » |
|
jeszcze wczoraj
jeszcze wczoraj ramiona i dÂłonie peÂłne byÂły skowronkĂłw usta peÂłne hymnĂłw pochwalnych jeszcze wczoraj zachwytĂłw peÂłen dzban i najmniej spodziewany od Âżycia poczĂŞstunek
a dziÂś
nawet nie pusty trzos bo i tego pozbawiÂł kogoÂś ktoÂś
a dziœ uskok nadziei w czeluœÌ pokutn¹ i ten wyda³oby siê bez ¿adnej ju¿ mocy
lĂŞk
co szydzi wci¹¿ ze wszystkich laurów skrupulatnie zbieranych
taki smutek jest najbardziej smutny bo zapomnia³ uprzedziÌ radoœÌ ¿e wci¹¿ jest jej nieod³¹cznym
bratem i cieniem
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 25, 2010, 21:30:52 wysłane przez koliberek33 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
 |
« Odpowiedz #269 : Maj 25, 2010, 22:54:33 » |
|
Kiedy ÂświatÂło zwalczy cieĂą, kiedy noc zamieniĂŞ w dzieĂą, znowu wskoczĂŞ w Âżycia wir, bĂŞdĂŞ pisaÂł tak jak Âświr.  Pozdrawiam, mocno zaniepokojony mistrzowskÂą powagÂą forumowiczĂłw - Thotal 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
koliberek33
Gość
|
 |
« Odpowiedz #270 : Maj 26, 2010, 12:40:26 » |
|
Faktycznie, powinienem umieszczaÌ daty, umieszczam ju¿ tylko stare wierszyd³a, nowe s¹ tylko rymowanki-klepanki. gdy¿ byÌ mo¿e, moje stare dla niektórych teraz jest obecne, wiêc ku przemyœleniom umieszczam tutaj co nieco innego jeszcze.  niepokoje wszak s¹ twoje moja jasnoœÌ i beztroska s³oùce zewsz¹d, no i wiosna jeno wody pe³no wszêdzie co to bêdzie, co to bêdzie... ========================== konwulsje pies siê snuje gdzieœ po wrzosach pieœù rozbrzmiewa brzêcz¹ trzosy œwiat siê chyli na swych ³apach gwiazdy wszystkie ju¿ zagas³y dusi dzieci ma³e astma rak zajada po kolei jakoœ ¿ycie siê nie klei i powali³ wielu zawa³ wielki ma³ym znów siê stawa³ pies siê b³¹ka gdzieœ po wrzosach opuszczony pan w niebiosach cierpi mêki samotnoœci nawet diabe³ opuszczony liczy swoje stare koœci pustka pustka jest w kosmosie a tu jarki no i zosie nam siê rodz¹ niczym rankiem w trawie rosa i na przekór pszczo³om osa to wy¿yny s¹ inflacji przy zwiêkszonej ka¿dej akcji pies siê b³¹ka zdech³ ju¿ osio³ bo na œwiat siê on nie prosi³ by zrobili mu³a z niego i takiego pokutnego a co g³upie to na niego tyle osio³ ten ma z tego pies siê b³¹ka gdzieœ po wrzosach zabi³ jeden znów drugiego opuszczony bóg i diabe³ œwieci mocniej w rzymie diadem a orkiestra mocniej gra choÌ tytanik siê chybocze igrzysk wiele trochê chleba zapomnienia wiêcej trzeba a pies snuje siê... Scali³em posty Darek
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 09, 2010, 21:07:49 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
koliberek33
Gość
|
 |
« Odpowiedz #271 : Czerwiec 08, 2010, 15:50:43 » |
|
zaĂŚma Chorusa (kairskie impresje)
w kraju ametystĂłw, lapis lazuli, turkusĂłw i mumii w ktĂłre zmieniÂła siĂŞ piramidalna pycha i bogowÂładanie w zauÂłkach cienia i wstydliwego ubĂłstwa w wodnych fajkach czÂąstki Nilu na pocieszenie
cywilizacja uœpiona oparem oliwnych lampek i perfum tak t³umnie perfo i preferowana tonie w kakafonii poranka rozbudzonego po¿¹dliwym oczekiwaniem na otwarcie Wielkiego Muzeum
osio³ek poœród zgie³ku klaksonów ci¹gnie przesz³oœÌ z uporem do nik¹d. Tutenhamon wci¹¿ mu siê œni i jak ksiê¿yc boska Nefertiti.
zduszone sÂłoĂące, ktĂłrego promienie nachalnie tak sprzedaje siĂŞ turystom za jednego dolara odsÂłania przepych ubabrany brudem i zapomnianÂą nĂŞdzÂą
wysch³y marzenia o zmartwychwstaniu gdzie minarety. niebiosa k³uj¹ ma³omi³osierne. jazgot mod³ów i przeci¹g³ych œpiewów w rozlicznych meczetach g³uszy pokorê i ostatni sens. potomek Echnatona w koptyjskim oddaniu z Jezusem i Maryj¹ na ustach. za lad¹ lœni¹cych przepychem klejnotów i kamieni studzi w uk³onie natarczywoœÌ handlarsko-fenickiej braci
na rogu ulic powykrĂŞcanych gwarnym Âżarem i niemoÂżnoÂściÂą. Âżebrak oblepiony pyÂłem dawnej ÂświetnoÂści. z wyciÂągniĂŞtÂą rĂŞkÂą po obola przeczuwa
sytoœÌ tej ziemi przez potop, co jak wieszcz¹, wkrótce siê tam i ostatecznie dokona.
Ps.(stary tekst po poprawkach)
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 08, 2010, 15:57:36 wysłane przez koliberek33 »
|
Zapisane
|
|
|
|
sarah54
Gość
|
 |
« Odpowiedz #272 : Czerwiec 08, 2010, 20:24:03 » |
|
Wiersz R.Kiplinga, twĂłrcy "KsiĂŞgi dÂżungli"/ Mather Lodge.
I ByÂł tam teÂż Rundle, zawiadowca stacji i byÂł kolejarz, Beazely, kwatermistrz Akerman i wiĂŞzienny Donkin, i Blake dyrygent mistrzem naszym byÂł. ByÂł z nami stary Framjee Eduljee DoglÂądajÂący sklepu europejskich dĂłbr.
II Na zewnÂątrz gÂłosy i komendy ró¿ne: „SierÂżancie! Sir! Salut! Salam!” A wewnÂątrz „bracie” bez krzywd i ujm, WewnÂątrz na rĂłwni w prawoÂści i cnocie... A byÂłem mÂłodszym diakonem w mojej LoÂży-Matce!
III MieliÂśmy Bola Natha, ksiĂŞgowego I ÂŻyda Saula (pochodziÂł z Adenu), byÂł z nami teÂż Mohammed Din, kreÂślarzem w pewnym biurze byÂł, i Babu Chuckerbutty z nim, I sikh imieniem Amir Singh, Katolik Castro z nami byÂł.
IV ChoÌ lo¿a nasza stara by³a, insygnia marne, nagoœÌ œcian, stare landmarki wi¹za³y nas, skwapliwie pokonuj¹c czas. I patrz¹c wstecz dobiega myœl: niewierni nie istniej¹ byÌ mo¿e, ¿e z wyj¹tkiem nas... ChoÌ trzeba mieÌ nadziejê.
V Co miesiÂąc, po skoĂączonych pracach paliliÂśmy razem, lecz bez ucztowania nie ÂłamiÂąc przy tym braterskoÂści kasty Lecz rozmawiajÂąc, jak czÂłowiek z czÂłowiekiem, O Bogu oraz innych rzeczach i kaÂżdy mĂłwiÂł, jak to znaÂł najlepiej.
VI Cz³owiek z cz³owiekiem do wczesnego œwitu, nikt siê nie rusza³, ani brat zmieszany a¿ ranek zbudzi³ ha³aœliwoœÌ papug, i ptaka, który w myœlach czyni rany. I ka¿dy rankiem wracaj¹c do domu, do ³ó¿ek z Bogiem, Mahometem, Shiv¹ wiedzia³, ¿e si³a rozmów nieskoùczonych przemienia wszystkie klepki w naszych g³owach.
VII A Full pe³ni¹cy sw¹ rz¹dowa s³u¿bê, zb³¹dzi³ tu do nas i odcisn¹³ stopê, przynosz¹c przyjaŸù, pozdrawiaj¹c wszystkich wedle nakazu z Singapur do Kohat. Lecz móc ich ujrzeÌ tak pragnê i têskniê W mej Lo¿y-Matce raz jeszcze!
VIII MarzĂŞ, Âże bĂŞdĂŞ mĂłgÂł zobaczyĂŚ ich, Zakonnych braci czarnych i brÂązowych, W woni trichies jedynych i bÂłogich. gdy sÂłoĂą zapala krÂąg cygar wzniesionych; za ÂścianÂą stary kamerdyner chrapaniem spokĂłj wieszczy, UjrzeĂŚ teÂż mistrza, godnego czci w mej LoÂży-Matce raz jeszcze!
IX Na zewnÂątrz gÂłosy i komendy ró¿ne: „SierÂżancie! Sir! Salut! Salam!” A wewnÂątrz „bracie” bez krzywd i ujm, Jak sobie rĂłwni, odchodzÂąc z placu... A byÂłem tylko diakonem w mojej LoÂży-Matce.
(przekÂł. E. K. przy pomocy „mÂłodych, wyksztaÂłconych PolakĂłw”)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
 |
« Odpowiedz #273 : Czerwiec 08, 2010, 21:33:26 » |
|
SÂłowo lubi mieĂŚ podporĂŞ, czasem bluÂźni, czasem gore, ale sÂłowo w swej pamiĂŞci chce siĂŞ w sobie samo ÂświĂŞciĂŚ. Pozdrawiam - Thotal 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #274 : Czerwiec 08, 2010, 21:35:49 » |
|
Szata Duszy.
Szaty Duszy utkane sa niciami zycia bywaja kolorowe , piekne swietliste ale bywaja tez smutne , ciemne czern ich przetykana bywa bazaltem wspomnien Dusza zabiegana w codziennosi potyka sie o przeszloc myslac wylacznie o jutrze no coz? Mysli urocze traca jasnosc gdy zdarzenia rozczarowaniem draza niespelnienie Dusza placze miast smiac sie radosnie i marzy o pralni chemicznej dla swojej szaty.... a moze lepiej zwyczajnie popruc ta nieudana szate i poprosic mistrzynie kolowrotka by utkala nam nowa Nie latwo jest byc przasniczka nie latwo wymieniac bazalty na brylanty , nie , nie latwo.. Ale... delikatnoscia uczuc , subtelnoscia usmiechu mozna mozna zacerowac przetarta tkanine mozna przytuleniem cieplym wyprostowac zagniecione sciezki mozna pocalunkiem nadzieji rozplontac nitki przeszlosci
Zatem szata Duszy moze byc najpiekniejsza suknia lekka , zwiewna , unoszaca nas z marzeniami ku spelnieniu...
Niech sie stanie.
M.
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 08, 2010, 21:39:07 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
|