Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 27, 2024, 01:37:27


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 ... 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 [21] 22 23 24 25 26 27 28 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Aborcja - tak/nie?  (Przeczytany 281464 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Thotal
Gość
« Odpowiedz #500 : Październik 23, 2009, 16:11:40 »

W bogatym materialnie społeczeństwie przyrost naturalny spada, w biednym rośnie.
Można powiedzieć, że biedny bo głupi, a głupi bo biedny, prawda jednak ukrywa się przed tymi którzy widzą jej zewnętrzną powłokę.
Czy rzeczywiście mamy stu procentowy wpływ na rzeczy dziejące się wokół nas?
Dlaczego bogaci mają mniej serca? Stawiają mury i podziały społeczne?
Dlaczego cierpienia wojenne powodują większą wrażliwość, a co za tym idzie, większy przyrost naturalny?
Dlaczego bogate społeczeństwa gnuśnieją, jeszcze bardziej dbają o swoje wygody i rzadko kiedy "stać" ich na dziecko?

Prostym przykładem może być duże miasto, ciągle zasilane "świeżą krwią" ze wsi, gdzie stare rody mieszczańskie znikają bezpowrotnie. Patrząc na taką rzeczywistość z perspektywy kilku pokoleń, bardzo łatwo wysnuć wniosek, że życie kieruje się swoimi prawami, a iluzja kontroli pozostaje iluzją.


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #501 : Październik 23, 2009, 16:32:05 »

Dlaczego Twoim zdaniem bogaci mają mniej serca?
Na czym opierasz te tezy?

Od kiedy to bogactwo to coś czego należy się wstydzić?
Czy to źle, że ktoś dzięki swoim umiejętnościom potrafił się dorobić?
Zapisane
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #502 : Październik 23, 2009, 16:43:10 »

Naprawdę jestem zażenowany tym co pisze Janneth,jeśli rozmówcom był by mężczyzna to jeszcze przełknąłbym ale kobieta???
Jeżeli dla Ciebie najważniejszy w życiu jest seks,to mogę Ci tylko współczuć,dla mnie słowo MIŁOŚĆ do czegoś zobowiązuje.

Dobrze, że jeszcze jesteś na etapie odczuwania zażenowania, bo mnie już dawno ręce opadły.
Gdzie, w którym miejscu w moich wypowiedziach napisałam, że seks jest najważniejszy w życiu dla mnie? Wskaż mi to dokładnie, bo trzeci raz nie będę Ci tego tłumaczyć. Jak grochem o ścianę!
Zacznij może czytać ze zrozumieniem, bo powtarzasz to samo w każdym kolejnym poście, jakby nie dostrzegając że dyskusja toczy się dalej całkiem osobnym torem. I dość już zbaczania z tematu!
Jak masz ochotę podyskutować o czymś tak mało istotnym (wg Ciebie) jak seks, to załóż sobie odpowiedni wątek, pomogę Ci w jego rozwoju.
Ja wiem, że pogodna jest niemrawa, jesienne dni są senne, a my nie pracujemy na pełnych obrotach, ale weź wytrzeźwiej zanim napiszesz następny komentarz powielający kilka swoich poprzednich i nie będący nawiązaniem do rozmowy.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #503 : Październik 23, 2009, 16:52:06 »

Mam takie dziwne wrażenie Thotal, że przeciwstawiasz się dla samego przeciwstawienia. I to jest właśnie wyrafinowana forma kontroli; bowiem ani Kamil, ani ja nie dotykamy, czy też nie przeciwstawiamy się kwestii, o których traktujesz.

Wręcz przeciwnie, mówimy też o rodzinach wielodzietnych i pełnej ich akceptacji, przy założeniu, że nikomu nie dzieje się krzywda. Chyba nie można już rozsądniej. I cóż Cię tu nie zadawala?  Mamy dokonywać świadomie wyborów na krzywdę naszych dzieci?

Mówimy o świadomych wyborach, a Ty zupełnie odwracasz temat i  mówisz o kontroli. Z tym zwróć się do bogatych i zapytaj czemu tak czynią i ich uświadamiaj, gdyż nie zdążamy zupełnie w tym kierunku. Jakoś nawet nam nie po drodze.

Ps. Chociaż, przeludnienie Ziemi i nierównowaga w materii urodzin w różnych jej miejscach, jest bezsprzecznie sygnałem do wzięcia tego faktu pod uwagę.

Ciepienia wojenne mają wpływ na przyrost? Bardzo często młodzi w czasie wojny wiedząc, że zginą, oddają się zbliżeniom w nadziei, że to może ostatni raz. Tutaj należałoby też wspomnieć o bardzo drażliwej kwestii, to jest o gwałtach dokonywanych na kobietach, bo taki jest "przywilej" dla zwycięzcy.

Pominąwszy jednak proceder gwałtów, trzeba wiedzieć, iż  ważną kwestią jest zachowanie równowagi. Myślę, że człowiek jest na tyle wówczas świadomy, że rodziny są zdziesiątkowane; jest to, inaczej mówiąc, wewnętrzny imperatyw do odbudowy zakłóconych proporcji w społeczeństwie.

A propos wojny: to fakt jej zaistnienia nie tylko rozwija wrażliwość, ale także ją zupełnie zabija, podobnie jak  nadmiar innego cierpienia. Zabita wrażliwość może przejawić się w ucieczce np. w wyuzdanie, a przynajmniej nie branie odpowiedzialności za kogo i cokolwiek. Należy jednak tę kategorię rozpatrzyć w poszczególnych przypadkach.

Gdyby koliberek miał o dwoje dzieci mniej, byłby bogatszy. Miałby zatem mniej serca dla dzieci, których by nie miał, i dla tych które ma, czy dla siebie ? A teraz ma więcej serca dla dzieci, a dla siebie mniej, czy dla nich też mniej, bo są biedniejsze, dlatego, że jest więcej gęb do wyżywienia etc...  Mrugnięcie A Ty Thotal ile masz dzieci i ile pieniędzy? Oczywiście, jest to pytanie retoryczne Duży uśmiech. Nie podważam Twojej opinii w tym względzie zupełnie, ale poddaję pod dodatkową jeszcze rozwagę.



z pozdrowieniem kurtuazyjnym tudzież:


koliberek33 Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Październik 23, 2009, 23:58:14 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
kamil771
Gość
« Odpowiedz #504 : Październik 23, 2009, 18:22:46 »



Gdzie, w którym miejscu w moich wypowiedziach napisałam, że seks jest najważniejszy w życiu dla mnie? Wskaż mi to dokładnie, bo trzeci raz nie będę Ci tego tłumaczyć. Jak grochem o ścianę!

Można to wywnioskować z Twoich wypowiedzi,




Zacznij może czytać ze zrozumieniem, bo powtarzasz to samo w każdym kolejnym poście, jakby nie dostrzegając że dyskusja toczy się dalej całkiem osobnym torem. I dość już zbaczania z tematu! .

Nikt Cię nie zapraszał do dyskusji,a po drugie dlaczego nie widzisz,że sama nic nowego nie wnosisz  do rozmowy i również się powtarzasz,wiec nie wiem jakie masz pretensję do mnie,
może zacznij od siebie,a później napominaj innych -ok?



Jak masz ochotę podyskutować o czymś tak mało istotnym (wg Ciebie) jak seks, to załóż sobie odpowiedni wątek, pomogę Ci w jego rozwoju.

Niestety ale to Ty zaczęłaś pisać o seksie,widocznie nawet udzielając się  na forum nie możesz przestać o tym myśleć-żałosne.....


Ja wiem, że pogodna jest niemrawa, jesienne dni są senne, a my nie pracujemy na pełnych obrotach, ale weź wytrzeźwiej zanim napiszesz następny komentarz powielający kilka swoich poprzednich i nie będący nawiązaniem do rozmowy.

I vice versa
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #505 : Październik 23, 2009, 20:33:28 »

Odpowiedź dla Koliberka:
Zadziorą nie jestem, mam dwoje dzieci, nie aprobuję aborcji.
Moje wypowiedzi, być może prowokacyjne, być może denerwujące, ale tylko moje... Chichot


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Październik 23, 2009, 20:39:39 wysłane przez Dariusz » Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #506 : Październik 23, 2009, 21:54:55 »

Denerwujące Thotalu, to nie. Bez przesady. A co, chciałbyś aż tak wiele dla koliberka znaczyć? Chichot Chichot Chichot Patrz, o dzieciach, to napisał, a o pieniądzach, nic a nic. I Ty chcesz ze mną tak połowicznie Thotalu? Mrugnięcie Choć, co do aborcji, to wyraziłeś się jasno i odważnie. Pogratulować tylko. Uśmiech

się pozdrawia niekurtuazyjnie Uśmiech

koliberek
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #507 : Październik 24, 2009, 11:16:55 »



Zabilibyście taką istotkę?
Zapisane
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #508 : Październik 24, 2009, 13:52:14 »

Gdzie, w którym miejscu w moich wypowiedziach napisałam, że seks jest najważniejszy w życiu dla mnie? Wskaż mi to dokładnie, bo trzeci raz nie będę Ci tego tłumaczyć. Jak grochem o ścianę!
Można to wywnioskować z Twoich wypowiedzi,

Prosiłam Cię o podparcie się konkretnym cytatem, gdzie napisałam, że seks jest najważniejszy w moim życiu bądź gdzie napisałam, że jestem od niego uzależniona. Oczywiście takowego nie znalazłeś.
A może jesteś ciekawy, co można wywnioskować z treści Twoich wiadomości? Chcesz wiedzieć, interesuje Cię to?
Jeżeli tak, napisz do mnie prywatną wiadomość, bo ani to co Ty tu napisałeś, ani to co ja bym mogła nie nadaje się do tego wątku ani w ogóle jakiegokolwiek publicznego. Nie zamierzam z Tobą dalej dyskutować, ponieważ jesteś za bardzo impulsywny, a ja nie pozwolę byś mi ubliżał z powodu własnych kompleksów.

Val Dee Chichot Zdjęcie prześliczne Uśmiech
Patrzę na nie i na podpis i się tak zastanawiam... Będąc w ciąży kobieta przechodzi przez burzę hormonów, one wpływają na to, że matka kocha swoje jeszcze nienarodzone dziecko. Kobieta kocha dziecko, które jeszcze jest w jej brzuchu, a więc jest to potwierdzeniem podpisu zdjęcia: Miłość od zawsze, na zawsze.
A jak to jest z facetem. Jego uczuciami w tym czasie nie kierują przecież siły wyższe. Ani burza hormonów, ani kopnięcia ani wiercenie się dzidziusia nie wpływa na to, że przyszły ojciec fizycznie czuje, że ojcem zostanie.
Myślicie, że podczas ciąży kobieta już kocha, a mężczyzna jeszcze nie? Czy może ci, którzy zostali już tatusiami, mogą się wypowiedzieć, co oni czuli, gdy patrzyli na rosnący brzuszek swojej ukochanej?
Czy i oni czuli miłość, potrzebę opieki, zapewnienia bezpieczeństwa i przywiązanie do tej małej istoty?
Wreszcie - czy ten napis po prostu odwołuje się do obojga partnerów?
I jak to jest, że czasem zdarza się tak, że kobieta mimo tych "sił wyższych" jednak decyduje się na aborcję? Natura to sprytnie skonstruowała przecież.

Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Torton
Gość
« Odpowiedz #509 : Październik 24, 2009, 14:04:42 »

Cytuj
A dla mnie są zwykłymi tchórzami,nieodpowiedzialnymi,egoistycznymi ludźmi którym tylko wydaje się,że są dorośli.

Kamil schowaj zęby dobrze Ci radzę. Czy tchórzostwem nazywasz miłość która jest między takimi ludźmi? Tchórzostwem wykazują się ludzie którzy krytykują tych ludzi co mają problemy ponieważ życie tak sprawiło iż nie mają tej pracy jaką by chcieli, niestety tak to już jest Kamilu że nie każdy został wychowany przez swoich rodziców dobrze, że nie każdy miał rodziców którzy powiedzieli to i to jest złe, że nie każdy żyje w bogatej rodzinie i nie każdy potrafi dać sobie radę z własnymi problemami.

W Polsce bezdomnych, rodziny wielodzietne i wiele, wiele innych ludzi traktują jak niższą kategorie a nawet przez chwilę nie zastanowią się dlaczego. Czemu tak a nie inaczej. Uprzedzenia do ludzkiej rasy.

Kamilu skieruje do Ciebie pewne słowa z takiej piosenki.

...nigdy więcej, ksenofobii i uprzedzeń...

Pomyśl.

Pozdro
Mora
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #510 : Październik 24, 2009, 14:42:43 »

Myślę, że nie należy mylić miłości z pożądaniem i oto Kamilowi chodzi. Tam, gdzie w zalążku tworzenia nowego życia pojawia się samo pożądanie, jest to głęboko smutne i w konsekwencji niebezpieczne. Niekontrolowana chuć, rozkosz może skazać ew. przyszłe dzieci na godny pożałowania los.

I tu Kamil stanowczo odwołuje sie  do sumień, rozsądku i godności człowieka. Jest w tym odosobniony, bo bezprecedensowy i bardzo prawdziwy.

Zapalczywość i odwaga, oraz bezpośredność Kamila dowodzi jego szlachetnego charakteru. Jest przymiotem młodości, niestety nie każdej. Kamil nie poddaje się uładzoności dorosłych, ma swoją prawdę i broni jej na swojej barykadzie do końca. To cecha prawdziwych wojowników. Najważniejsze w tym, jakie ma ON intencje. A są czyste w zanadrzu i całkiem słuszne. A ten z pozoru ostracyzm dowodzi głębokiego przekonania w to, co głosi. Jest rzeczywiście przejawem rzadkiej odwagi wśród młodych, którzy coraz bardziej zajęci są wyścigiem szczurów.

Ps. W tym miejscu przypomina mi się też przypowiesć: "Obyście nigdy nie byli letnimi". Uśmiech


koliberek33
« Ostatnia zmiana: Październik 24, 2009, 18:02:07 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #511 : Październik 24, 2009, 14:47:54 »

Koliberek, ale co to ma znaczyć? Mówimy o małżeństwach, które już mają po kilka dzieci. Nikt z nas, a szczególnie Kamil nie jest w stanie oceniać, czy ktoś się kocha, czy tylko pożąda. Wszyscy jesteśmy dorosłymi ludźmi i wiemy, że związek opiera się i na miłości i na pożądaniu. Jeżeli szanowny kolega znowu sobie ubzdura, że jestem seksoholiczką, to serdecznie współczuję mu płytkiego myślenia, ale uważam, że w związku musi być i miłość i pożądanie. Wtedy jest on piękny i prawdziwie bogaty. Jak żyć w związku, w którym się kocha partnera, ale go nie pożąda? To jest jeszcze w ogóle związek? Czy może już tylko przyjaźń bazująca na przyzwyczajeniu?
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #512 : Październik 24, 2009, 15:07:55 »

Janneth, to młodość, po prostu młodość! Ileż to wtedy wypowiada się słów...  Oczywiście nie odnosiłem się w ogóle do kwestii dotyczącej Waszego tu konfliktu, gdyż wiem, że doskonale poradzisz sobie sama.  Pisałem ogólnie o intencjach Kamila. Poza tym, oboje macie jednako wojowniczą i bezpośrednią naturę, stąd ten proces między Wami przebiega z iskrami i dzięki temu nie jest tu nudno, bo problem aborcji jest istotnie ważkim zagadnieniem.

Jednakże, gdyby co, to właśnie Kamil, jako jeden z pierwszych tutaj skoczyłby  w Twojej obronie i odwrotnie. Tyle, że nie w wirtualu. Tu wszystko się spłyca i usztywnia. Literki i literki. Nie widać twarzy, uśmiechu i wyrazu oczu....Stąd tyle nieporozumień wydmuchanych nierzadko.

Patrzę na to z dystansu i bardziej globalnie. Mój głos nie był głosem przeciw Twojej wypowiedzi. Z reguły odnoszę się do ostatniego postu i jeśli coś mi się wówczas nasuwa spontanicznie, to daję temu wyraz. W przeciwnym razie cytuję, jeśli to jest wypowiedź wcześniejsza. To mniej więcej tyle  w tej kwestii.

Pozdrowiam Uśmiech


koliberek33
« Ostatnia zmiana: Październik 24, 2009, 18:01:04 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
kamil771
Gość
« Odpowiedz #513 : Październik 24, 2009, 17:04:56 »



A może jesteś ciekawy, co można wywnioskować z treści Twoich wiadomości? Chcesz wiedzieć, interesuje Cię to?
Jeżeli tak, napisz do mnie prywatną wiadomość, bo ani to co Ty tu napisałeś, ani to co ja bym mogła nie nadaje się do tego wątku ani w ogóle jakiegokolwiek publicznego.

Co niniejszym czynię.
Jestem bardzo ciekawy co mi napiszesz.


 Czy tchórzostwem nazywasz miłość która jest między takimi ludźmi? Tchórzostwem wykazują się ludzie którzy krytykują tych ludzi co mają problemy ponieważ życie tak sprawiło iż nie mają tej pracy jaką by chcieli,
Kamilu skieruje do Ciebie pewne słowa z takiej piosenki.
...nigdy więcej, ksenofobii i uprzedzeń...
Pomyśl.

Miłość?
Czy rodzice którzy fundują własnym dzieciom głód i cierpienie nazywasz miłością?
Czy kobieta która wraz ze swoim mężem jest bez pracy i ma już dzieci,ledwo wiążą końcem z końcem a pomimo to "produkują" ósme,dziewiąte,dwunaste dziecko?
To jest miłość?


Kamil schowaj zęby dobrze Ci radzę.


I ja ci radzę to samo,jeśli nie skorzystasz z mojej porady to  może się to dla Ciebie źle skończyć.



 Nie zamierzam z Tobą dalej dyskutować, ponieważ jesteś za bardzo impulsywny, a ja nie pozwolę byś mi ubliżał z powodu własnych kompleksów.

Zachowanie "Czarnej Pantery" jest łudząco podobne do pewnego  wydarzenia które miało miejsce podczas wojny w Zatoce Perskiej.
Gdy Irackie wojska świadome klęski,wycofywały się z Kuwejtu,pokonane-aby zrobić na złość zwycięzcom podpalili setki szyb naftowych powodując silne skażenie na rozległym obszarze.

"Czarna Pantera" świadoma porażki,braku wiedzy jak merytorycznie prowadzić rozmowę,uciekając od dyskusji na koniec jeszcze chciała "dopiec" swojemu przeciwnikowi,który bezlitośnie obnażył jej słabości i niewiedzę.
Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Październik 24, 2009, 17:42:19 wysłane przez kamil771 » Zapisane
Torton
Gość
« Odpowiedz #514 : Październik 24, 2009, 17:24:40 »

Cytuj
Miłość?
Czy rodzice którzy fundują własnym dzieciom głód i cierpienie nazywasz miłością?
Czy kobieta która wraz ze swoim mężem jest bez pracy i ma już dzieci,ledwo wiążą końcem z końcem a pomimo to "produkują" ósme,dziewiąte,dwunaste dziecko?
To jest miłość?

Czy Ci rodzice fundują im głód? Czy może państwo które nie potrafi wesprzeć takiej rodziny?

Cytuj
I ja ci radzę to samo,jeśli nie skorzystasz z mojej porady to  może się to dla Ciebie źle skończyć.
Yhym...
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #515 : Październik 24, 2009, 18:23:13 »

Nie rozumiem, co znaczy zle skonczyc, tego jeszcze nie bylo.
Odgrazanie, straszenie itp, gdzie macie swoja klase i czy macie ja. Jesli chodzi o Janneth, to prosze o wiekszy szacunek.
To jest ostatnie, aby sie kto kolwiek musial tu na forum tlomaczyc jakie posiada sklonnosci. Ciagle sie dyskutuje na forum o
wspolnym szacunku czlowieka do czlowieka, a tu co prosze.  Aborcja jest sprawa osobista czlowieka, tak jak seks. Nie mysle
aby ktos tu mial ochote opowiedziec ciekawostki na tem ..... Pozdrawiam i prosze o uwazanie przy dyskusji aby nikogo
nie atakowac i nie ranic. Rafaela
Zapisane
Torton
Gość
« Odpowiedz #516 : Październik 24, 2009, 18:25:30 »

Rafaela w psychologi jest tak iż jeżeli ktoś już niema argumentów to uderzy prosto w Ciebie. Dokładnie tak Kamil się zachowuje w stosunku do Janneth.
Zapisane
kamil771
Gość
« Odpowiedz #517 : Październik 24, 2009, 18:26:07 »

Myślę, że nie należy mylić miłości z pożądaniem i oto Kamilowi chodzi. Tam, gdzie w zalążku tworzenia nowego życia pojawia się samo pożądanie, jest to głęboko smutne i w konsekwencji niebezpieczne. Niekontrolowana chuć, rozkosz może skazać ew. przyszłe dzieci na godny pożałowania los.


Lepiej bym tego nie wyraził.
Tak,dokładnie,o to mi chodzi,
Dziękuję Mrugnięcie

Rafaela w psychologi jest tak iż jeżeli ktoś już niema argumentów to uderzy prosto w Ciebie. Dokładnie tak Kamil się zachowuje w stosunku do Janneth.

Nie studiujesz Psychologii,wiec daruj sobie.....

. Jesli chodzi o Janneth, to prosze o wiekszy szacunek.

Na szacunek to trzeba sobie zasłużyć.
Wiesz,właśnie miałem odpowiedzieć na twojego priva,ale jednak nie warto,to nie ma sensu.
Nadal twierdzisz,że tak niesłusznie Cię oceniłem?
I po co na tym forum cały czas udajesz kogoś kim nie jesteś-
Po co?
« Ostatnia zmiana: Październik 24, 2009, 18:37:07 wysłane przez kamil771 » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #518 : Październik 24, 2009, 19:03:08 »

No coz Kamilu, przykro mi- po prostu nie mam slow. Wyglada na to, ze z toba nie ma co dyskutowac, ty masz swoje zdanie i
trzymasz sie tego, nie dajac sobie zadnych szans zastanowienia sie . Niech ci tak bedzie. Wiesz , ty potrzebujesz jeszcze pare lat pozyc, to moze pokapujesz co sie do ciebie mowi, i na jak daleko mozesz sobie pozwalac innych ludzi, (ktorych wogole nie znasz ) oceniac i czesto niestety obrazac. Zawsze znajdziesz sposob aby kogos zaskoczyc najlepiej od tylu. Dlatego napisalam ci na prywat. Myslalam ze moze zrozumiesz o co mi chodzi, jednak z tego wszystkiego niestety nic pozytywnego nie wyszlo, jeszcze sie odgrazasz. Rob tak dalej. Idz wlasna droga, zycze ci wszystkiego najlepszego. Rafaela
Zapisane
kamil771
Gość
« Odpowiedz #519 : Październik 25, 2009, 09:14:58 »

, ale uważam, że w związku musi być i miłość i pożądanie. Wtedy jest on piękny i prawdziwie bogaty. Jak żyć w związku, w którym się kocha partnera, ale go nie pożąda? To jest jeszcze w ogóle związek? Czy może już tylko przyjaźń bazująca na przyzwyczajeniu?

Czyli według Ciebie miłość trwa tylko kilka lat?
Miłość istnieje dla Ciebie jedynie w młodości?
Bo jak określisz uczucie które łączy  60 latków , którzy już od trzydziestu lat są szczęśliwym,kochającym małżeństwem, ,czy ich związek nie jest miłością tylko dlatego,że nie ma już pożądania?
Czy nie mają oni prawa być szczęśliwi?
W czym są gorsi od 20latków?
Tak łatwo przychodzi Tobie przekreślisz uczucia tych ludzi,ich wieloletnie doświadczenie,nie raz zapewne razem radzili sobie z wieloma problemami,wychowali dzieci,które same maja już  dzieci,są radosnymi,szczęśliwymi starszymi ludźmi,dobrymi dziadkami,i nie mają prawa mówić "kochamy się" tylko dlatego,ze nie współżyją ze sobą w łóżku?
Tylko z tego powodu nie ma tam prawa być miłości?

Jesteś bezmyślna i okrutna Janneth,nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz.
I ty zarzucasz mi ocenianie innych hipokrytko?
Zastanów się nad sobą.
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #520 : Październik 25, 2009, 10:46:18 »

Kamil, co ty wiesz o 60-sieciolatkach, co ty wogole wiesz. Czlowiek w kazdym wieku moze miec seks, nie tylko kiedy jest mlodym. Jesli tylko moze, to nic nie stoi na przeszkodzie. Czesto slyszy sie ze czlowiek "stary"i dzieci nie moga miec wspolzycia. Dzieci rozumiem, ale dlaczego czlowiek stary, jak stary.

Musze przyznac ze to bardzo pozytywne jest w twoim przypadku ze milosc w twoim zyciu ma tak piekne miejsce. Jezeli milosc
miedzy dwojgiem ludzi jest pielegnowana, to i w 60-tym roku zycia milosc istnieje. W dlugim zwiazku miedzyludzkim milosc
sie rozwija glebiej i szezej, z takiej pierwszej przepieknej milosci powstaje przez lata silny zwiazek ktory jest setki razy wystawiany na proby przetrzymania ,z czego rodza sie nastepne uczucia , uczucia bezpieczenstwa, ciepla, zaufania, pewnosci,
milosci zupelnie innej, bardzo zadkiej i bardzo cennej. Ciala tych dwojga ludzi starzeja sie w tym samy czasie, i oni dla siebie
sa zawsze piekni. W swoimy zyciu przezyli rozne milosci, poczynajac od pierwszej ktora byla poczatkiem tego wszystkiego, fundamentem do dalszej budowy  szczescia, ciepla domowego , przyjscia dzieci na swiat, ktore byly oczekiwane i bardzo kochane, wychowywane w szczesliwej rodzinie. Szczescie szczesliwych rodzicow przenosi sie na szczesliwe dzieci i te dzieci beda tez
szukac tej wspanialej milosci w swoim zyciu. To wszystko brzmi tak idealnie, ale to kosztuje duzo pracy z obojga stron. Wiem
o czym mowie. W 60-tym roku zycia , czlowiek ma inne potrzeby jak tylko seks, potrzebuje cieplego uscisku, pewnosci ze ten partner jest  w kazdej ciezkiej chwili. To jest wspaniale jesli na stare lata moga bac razem i moga sobie nawzajem pomagac. Samotna starosc jest bardzo, bardzo smutna. Mlodzi ludzie czesto nie zdaja sobie sprawy jak wazny jest zwiazek miedzyludzki, zyja dniem dzisiejszym czest nie myslac co bedzie po 40-stce. Jest takie powiedzenie- co osiagniesz do 40-tego roku zycia, to jest super, po czterdziestym roku zycia po malenku zycie ludzkie ucisza sie, zmniejszaja sie sily witalne, czlowiek powinien po malu myslec o spokojnym zyciu we dwoje.
Zapisane
kamil771
Gość
« Odpowiedz #521 : Październik 25, 2009, 12:44:12 »

Co to jest za matka która ma już np czwórkę dzieci,jest w pełni świadoma,że nie da rady finansowo jeśli przyjdzie na świat kolejne dziecko,a po mimo tego decyduje się na piąte,szóste,dziesiąte?!
Czy ma jakiekolwiek uczucia? Czy nosząc w brzuchu kolejne już  dziecko  przejmuje się,czy będzie miała mu co do jedzenia dać?
Nie! Ona myśli tylko osobie! Najważniejsze,że było jej dobrze w łóżku,to się dla niej liczy.
Po gdzie jest jej odpowiedzialność? Gdzie matczyna miłość i uczucia? Gdzie troska? Gdzie rozum?
Czy pomyślała o tym wszystkim wskakując na swojego pożal się bożę mężusia?
Gdzie jest odpowiedzialność ojca? Nie jest mu wstyd,ze jego dzieci będą chodzić głodne?
 
771-zawsze przeciwko złu

 
« Ostatnia zmiana: Październik 25, 2009, 12:45:27 wysłane przez kamil771 » Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #522 : Październik 25, 2009, 12:49:11 »

każdy sądzi według siebie.
I tyle w temacie.
Dajcie już spokój.

pozdrawiam
Zapisane
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #523 : Październik 25, 2009, 13:53:46 »

771-zawsze przeciwko złu

 Szok  Mrugnięcie  Uśmiech  Chichot  Duży uśmiech

Kamil, fajny chłopak jesteś. Wiesz, że trzeba walczyć o dobro i przeciw złu i robisz z siebie bohatera nawet tam, gdzie tego zła nie ma, gdzie nie masz z kim/czym walczyć. Wszystko przeinaczysz, żeby tylko wroga zdobyć.

Przykra jest ta sytuacja, bo zarzucając mi okrutność wobec starszych osób, jednocześnie sam obrażasz Rafaelę, która do nich należy. Na mnie możesz sobie folgować, ile zapragniesz, bo jestem kimś, kto nie pozostanie Ci dłużny, ale czy pyskówki z kimś, kto z góry mówi że nie będzie w nich uczestniczył przynoszą Ci jakieś honory? Jesteś niewyżytym tchórzem, którego ulubioną strategią obrony jest zwykłe chamstwo.

Czyli według Ciebie miłość trwa tylko kilka lat?
Miłość istnieje dla Ciebie jedynie w młodości?
Bo jak określisz uczucie które łączy  60 latków , którzy już od trzydziestu lat są szczęśliwym,kochającym małżeństwem, ,czy ich związek nie jest miłością tylko dlatego,że nie ma już pożądania?
Czy nie mają oni prawa być szczęśliwi?
W czym są gorsi od 20latków?

W powyższym cytacie zapewne całkowicie nieświadomie zawarłeś puentę. Nawet w związkach z większym stażem jest pożądanie. Nie są oni w tym gorsi od 20-latków. Mało tego - powiem Ci, że im starszy będziesz tym pożądanie będzie wzrastać, a w wieku 50 lat będziesz już pewnie myślał tylko o jednym. Może zmieni Cię to na lepszego człowieka, bardziej wyluzowanego, spokojnego, mniej zaczepnego i zgorzkniałego. Oboje jesteśmy teraz młodzi, tak przynajmniej wywnioskowałam z Twoich słów. Oboje żyjemy też prawdopodobnie w stałych związkach od długiego czasu. Różnica między nami jest taka, że ja nie hamuję swoich popędów, bo nie uważam ich za złe w przeciwieństwie do Ciebie. Korzystam całymi garściami z tego co mam, choć jestem też widocznie w wygodniejszej od Ciebie sytuacji. Jestem pewna, że dokonałam najlepszego z możliwych wyborów gdy poznałam mojego mężczyznę, a jeżeli konsekwencją naszych jakbyś to ujął "bezmyślnych zabaw" będzie ciąża, to będziemy jeszcze szczęśliwsi i jeszcze bardziej spełnieni.

Pewności właściwości dokonanego wyboru życzę i Tobie. Może wtedy w pełni zaakceptujesz wszystkie przymioty charakterystyczne dla miłości między kobietą i mężczyzną i przestaniesz patrzeć na seks przez pryzmat przestępstwa.



Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Torton
Gość
« Odpowiedz #524 : Październik 25, 2009, 19:34:03 »

Zrobiło się tu strasznie nie zdrowo. Powinniśmy wrócić do tematu aborcja.


Właśnie znalazłem na necie tą oto fotografię. I tak się zastanawiam, zastanawiam.



Wcześniej nie zbyt specjalnie przywiązywałem uwagę do Aborcji ponieważ to leży w woli kobiety. Teraz się z tym nie zgodzę. Aborcja to zabicie nienarodzonego. Trudny temat.

Dzięki z gwałtu = aborcja. Wpadka = aborcja. Tak ludzie podchodzą do tego tematu. A zapominają że tam w tym malutkim kanaliku tworzy się Życie. Człowiek już dość naoglądał się zdjęć gdzie ludzie się mordują, zabijają, biją, wyklinają, niszczą, palą, zabijają itd.

Jestem na Nie. I to nie dlatego że zobaczyłem jakieś zdjęcie które mnie wzruszyło tylko dlatego, że tyle jest zabijania w tym świecie i często o tym zapominamy. Szanujmy życie, szanujmy to co jest. Jak kobiety chcą robić aborcje niech robią ale niech się najpierw zastanowią co robią. Taka mała istota które kiedyś będzie człowiekiem ma uczucia, tworzy się.

Nigdy nie widziałem w realu jak ktoś się rodzi nawet jak zwierzę ale to na pewno coś fajnego. Zapamiętajcie to iż z miliona innych powodów ludzie umierają na Ziemi. Nie dodawajcie do tego miliona kolejnego powodu poprzez aborcje.

Jestem na Nie ale to i tak wola kobiet. Są różne sytuacje i każdy ma prawo decydować co z tym zrobić.
Zapisane
Strony: 1 ... 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 [21] 22 23 24 25 26 27 28 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.072 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

zoo-cassmitha forumwatachyzielonegoamuletu hejtforum pack-of-black-and-white informatyka