Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 28, 2024, 01:48:29


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 ... 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 [41] 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 ... 78 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wyraź siebie!  (Przeczytany 788312 razy)
0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
m11
Gość
« Odpowiedz #1000 : Wrzesień 25, 2010, 10:26:21 »

Oczywiście Torton - masz pełne prawo aby, coś Ci się nie podobało.
Jednak w moich słowach nie było żadnej manipulacji - to tylko Ty tak uważasz, ponieważ odebrałeś moje słowa jako nieprzychylne w stosunku do lubianego przez siebie piosenkarza.

W moim przekonaniu nie ma różnicy pomiędzy gościem, który rzuca teksty z tej piosenki, a Palikotem wymachującym sztucznymi penisami i pistoletem przed kamerami. Dla mnie to ten sam typ ekspresji. I nie odnoszę się w żaden sposób do zawartości merytorycznej i celu wypowiedzi jednego i drugiego (Palikot walczył niby o prawa kobiet).

m11
Zapisane
Torton
Gość
« Odpowiedz #1001 : Wrzesień 25, 2010, 11:35:49 »

Błędnie myślisz ale zostań w tym swoim świecie. Natomiast nie podoba mi się to gdy próbujesz publicznie oczernić wykonawców piosenki a tym bardziej sam napisałeś, że nie lubisz tego typu piosenek więc domyślam się że nie wiele wiesz o tych wykonawcach.

Więc Twoje słowa biorą się uprzedzenia. Tekst piosenki bo to są tylko urywki umieściłem dla Kamila, ponieważ są one adresowane do niego za to jak się ostatnio zachowuje na tym forum.

Piosenkę pisało i śpiewa trzech wykonawców, taka forma protestu przeciw Peji, który nagrał płytę w której że tak powiem "jedzie" równo po Tede i nie tylko. Autorzy użyli dosadnych słów itd. ale to nie znaczy że zachowują się jak palikot. To Tylko Ty tak uważasz.

I myślę że na tym możemy zakończyć dyskusję. Nie wrzucaj różnych ludzi do tego samego wora.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 25, 2010, 11:36:46 wysłane przez Torton » Zapisane
m11
Gość
« Odpowiedz #1002 : Wrzesień 25, 2010, 21:16:07 »

Tortonie - Ty naprawdę nie kumasz o co mi chodzi.
Palikot jak wywijał penisami i pistoletami przed ekranem to też walczył o szczytny cel. Nie rozumiesz, że w mojej wypowiedzi nie miało to żadnego znaczenia. Podobnie nie ma znaczenia o co walczyli twoi piosenkarze. Chodzi o sposób wyrażania myśli.

Cytuj
Błędnie myślisz ale zostań w tym swoim świecie

Dziękuję bardzo. Skorzystam na pewno Uśmiech

m11
Zapisane
Torton
Gość
« Odpowiedz #1003 : Wrzesień 26, 2010, 16:39:07 »

Eldo nie wywijał penisem, wibratorem więc o co Ci chodzi?

m11 mylisz osoby Eldo to nie Peja...
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 27, 2010, 12:02:49 wysłane przez Torton » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #1004 : Wrzesień 26, 2010, 22:05:52 »

Czy zrobił z tego helikopter? wzniósł się na wyższy poziom?
Jeśli tak, to należy brać przykład, ja bym brał Duży uśmiech



Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
kamil771
Gość
« Odpowiedz #1005 : Wrzesień 27, 2010, 06:56:58 »

zapomniałem jeszcze coś odpisać Tortonkowi;

Tortonek
Weź się i pokaż że potrafisz pokazać argumenty, solidne. Jeśli uważasz że nie jesteś już w stanie walczyć w tej dyskusji na argumenty odpuść. I wkońcu odczep się od mojej osoby, nie podoba Ci się coś? To poskarż się mamie.

W temacie kara śmierci podałem odnośniki do trzech różnych wyników badań które potwierdzają,że kara śmierci odstrasza przestępców od popełnienia zbrodni i ratuje życie niewinnym ludziom.
Oprócz tego uzasadniałem,tłumaczyłem,wyjaśniałem,przekonywałem,i obaliłem każdy argument uduchowionych fanatyków ( co nie było trudne przecież)
Natomiast ty wyskoczyłeś z danymi AI które spisałeś z Wikipedii-dosłownie dwa zdania i ...... tyle było twoich solidnych argumentów,reszta to uduchowiona poezja i ciągłe powtarzania,ze kara śmierci jest zła bo tak Duży uśmiech Szok
To ty nie jesteś w stanie walczyć w dyskusji bo cały czas powtarzasz jedno i to samo, i nic nowego nie wnosisz do tematu,w przeciwieństwie do mnie.
Nie podważyłeś ani jednego z moich argumentów, i jeszcze masz czelność pisać,że to ja nie potrafię walczyć w dyskusji na argumenty  i sobie w niej nie radze Z politowaniem
jesteś hipokrytą i manipulantem.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 27, 2010, 06:59:33 wysłane przez kamil771 » Zapisane
m11
Gość
« Odpowiedz #1006 : Wrzesień 27, 2010, 07:07:04 »

Cytuj
Czy zrobił z tego helikopter? wzniósł się na wyższy poziom?
Jeśli tak, to należy brać przykład, ja bym brał

Dobre. He, he.

m11
Zapisane
kamil771
Gość
« Odpowiedz #1007 : Wrzesień 27, 2010, 17:15:05 »

To jest wczorajsza wypowiedź Tortonka;

data- Wrzesień 26, 2010, 19:32:08

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php#3

Stan obecnej sytuacji sprawia mi wiele przykrości, nie przyjemności i ogólnie rzecz mówiąc to tragicznie wygląda. I to nie dlatego, że różnimy się zdaniami bo każdy ma prawo do własnego ale dlatego w jaki sposób jest to przedstawiane.

Próby manipulacji, wmawianie itd. nie podoba mi się tego typu traktowanie tego co pisze, a tym bardziej zachowanie do mojej osoby. Osoby nie mające w ogóle pojęcia o pewnych sprawach starają się zdyskredytować mnie i także innych ludzi.

Chodzi także mi o wątek wyraź siebie i ostatnia dyskusja z m11 na temat słów piosenki. Porównywanie dwóch różnych osobowości bo niby wyrażają w ten sam sposób myśli? W życiu takiej brednie słyszałem. Co ma Eldo do Palikota.

Co ma piernik do wiatraka? No właśnie.

Cieszę się bardzo że Dariusz założył nowe działy i myślę że z czasem się to rozwinie Mrugnięcie To jest korzyść forum. Natomiast pewne osoby powoduje we mnie negatywne odczucia, dlatego też na jakiś czas odchodzę z forum ale wrócę jak już się coś zmieni na lepsze.

I tymi słowami chciałem wyrazić swoje zdanie, czy komuś się ono podoba czy nie, nie ma to dla mnie znaczenia.

Pozdrawiam
Do usłyszenia.



18:16 27 września.

Tortonek znowu na forum jest aktywny i zdążył po złożonej wczoraj deklaracji nadziobać kilka kolejnych postów.

zostawię to bez komentarza
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 27, 2010, 17:15:41 wysłane przez kamil771 » Zapisane
Torton
Gość
« Odpowiedz #1008 : Wrzesień 28, 2010, 10:58:05 »

Masz błędny link w poście, zamieściłem tylko ważne informacje a żeby mi nie wypadło z głowy. Dodatkowo udzielam się tylko w jednym wątku i teraz tutaj.

Są pewne granice których nie należy przekraczać, a Ty je przekroczyłeś. Może Ciebie ktoś nauczył, że możesz wszystko więc głowę masz spokojną, Może Ty ale ja wiem że czegoś mi nie wolno. Ja wole wiedzieć niż wierzyć. Co warto nie zależy od sumy lecz od jakości, nie które teorie uwodzą głupców, idą za czymś tłumy nie patrząc na konsekwencje. Pisze tutaj z każdą wadą, i zaletą gotów konsekwencje ponieść.

Cytuj
To tylko krok by pomyśleć i się cofnąć, zatrzymać w gardle słowo, które może kogoś dotknąć ,
czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku, bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój.

Nie będę decydował o tym co Ty myślisz, kłótnie zniszczyły wiele relacji ale cóż wiem nie na wszystko się zgodzę. Może duma nie pozwala Ci pewnych spraw naprawić. Tak wiele ocen wystawionych zbyt pochopnie, podjąłeś je zbyt gwałtownie. Czasami możemy nie znać czyjejś motywacji do czynu i oddalamy się od prawdy obierając zły kierunek.

Kompleksy biorą górę nad rozsądkiem, ale Twoje porażki z sobą to nie jest mój problem. Więc proszę Cię zajmij się sobą i zmień ton dla dobra wszystkich.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #1009 : Październik 19, 2010, 10:53:17 »

O odniesieniu do pytania Ptaka i sugestii Kiary winien jestem kilka swoich słów. Myslę, że tutaj jest bardziej odpowiednie miejsce niz w watku powitań.

Dobrze, że obeszło się bez groźniejszych skutków. Widocznie wszyscy uczestnicy wypadku musieli tego doświadczyć. Ciekawa jestem Twoich przemyśleń.

Dla mnie pewne rzeczy sa w tym wszystkim oczywiste i idealnie wkomponowują się w całość układanki. Więc może krótko ale od poczatku. Świadomy swoich mocnych jak i słabych stron, od dłuższego czasu staram się nad sobą pracować, z osiąganymi efektami różnie bywało lecz szło to powoli do przodu. Muszę powiedzieć, że w tej drodze od pewnego momentu dostrzegałem wiele wskazówek, że pewne zdarzenia są jakby celowe, pomocne i pożądane. Nie można było ich tłumaczyć przypadkiem czy zbiegem okoliczności - były jak drogowskazy czy potwierdzenia. Jakiś czas temu - tak uważam - poradziłem sobie z poważniejszymi wadami - tzn. takimi które szczególnie mogły dokuczać otoczeniu. Pozostały mniejsze lecz dokuczliwe dla mnie samego - coś na zasadzie komarów - krzywdy to to zbytniej nie zrobi ale upierdliwe byc potrafi. No właśnie, doszedłem do pewnego punktu tej swojej podróży i miałem poczucie dreptania w miejscu, przeszkadzało mi również to, że czasami sam przed sobą narzekałem na pewne rzeczy, a wielu dałoby bardzo wiele aby być na moim miejscu - miałem tego swiadomość i uważałem, że takim narzekaniem grzeszę. Chciałem równiez nieco przestawić pewne priorytety w swoim życiu. Aby móc jednak pójść do przodu, skończyć z pojawiajacą się czasami nutką marazmu, autentycznie każdego dnia cieszyć się z życiem powziąłem decyzję, że chcę z tym skończyć, w końcu wyrwać się z tego.
Dlatego poprosiłem Boga o pomoc w tym. Łaziłem nocą dookoła domu i myślałem, modliłem się, mówiłem do Boga, żeby pomógł mi w końcu i w tym kroku, pomógł stać się lepszym. Świadomie mówiłem: "Jezu, zdaję sobie sprawę z tego, że w pewnych przypadkach człowiek potrzebuje jakiegoś wstrząsu aby ruszył do przodu, aby sprowokować go do działania, aby mu pomóc". Powiedziałem, że jeżeli takie coś jest potrzebne w moim przypadku to godzę się na to, jednocześnie prosząc aby nie było to ponad moje siły ani tez przesadnie dotkliwe. Ale powiedziałem: "ufam Ci i godzę się na Twoje decyzje, prowadzenie". Nawet zastanawiałem się jakie to w moim przypadku miałoby być wydarzenie... Ta modlitwa-rozmowa odbyła się w nocy z soboty na niedzielę bądź z niedzieli na poniedziałek.
W poniedziałek około 9:30 był opisywany wypadek...

Co do drugiej strony - małżeństwa które jechało w drugim aucie... rozmawiałem na miejscu z ojcem kierowcy/męża poszkodowanej kobiety - na podstawie zasłyszanych od niego kilku informacji - mogę podejrzewać (pewności przecież nie mam), że zaszłe zdarzenie mogło być im nieco potzrebne do wyhamowania pewnych zachowań - nerwowości męża/ojca, oraz docenieniem przez niego rodziny, prawdziwym i autentycznym docenieniem - uswiadomieniem sobie co tak naprawdę dla niego znaczy.
Ale jak wspomniałem - o ile w swoim przypadku mogę mówić z całkowitą pewnością to o tyle w przypadku tej rodziny w sferze przypuszczeń które zdają się byc potwierdzane...
« Ostatnia zmiana: Październik 19, 2010, 10:58:49 wysłane przez arteq » Zapisane
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1010 : Październik 19, 2010, 12:25:59 »

Arteq, czyli co dokładnie dało ci to doświadczenie? Co takiego się w tobie zmieniło, że teraz możesz już "pójść dalej"?
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
arteq
Gość
« Odpowiedz #1011 : Październik 19, 2010, 13:51:05 »

Udało mi się zrobić kolejny krok - poradziłem sobie z tymi negatywnymi "komarami" w moim zachowaniu, usposobieniu, podejściu. Nie drepcę już w miejscu - idę naprzód w swoim samowychowaniu. Zdecydowanie bardziej cieszę się życiem, każdego dnia, jestem bardziej spokojny i nieco bardziej stonowany. Również moja zmiana pozytywnie wpłynęła na pewne zachowania w rodzinie. Niestety miałem róznież okazję się przekonać o sposobie postrzegania otoczenia przez jedną z bliskich osób, upewniło mnie to w tym, że dzieje się z nią coś niedobrego - wpędza się w jakąś ułudę, wymyśla historie...
Upewniło mnie to również w mojej wierze, jej prawdziwości i w dalszym podróżowaniu obraną scieżką. Czy jestem od wydarzenia innym człowiekiem? Raczej tym samym lecz kilka kroków bliżej celu do jakiego dążę, z nową porcją sił, zaparcia. Przekonałem się również, że Bóg daje nam bardzo wiele znaków które z łatwością możemy dostrzec - należy tylko nieco zwolnić i rozejrzeć się.
To tak w wielkim skrócie.
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #1012 : Październik 19, 2010, 13:54:01 »

Potrzeba rodzi skutek. Każdy sam osobiście prowadzi siebie.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #1013 : Październik 19, 2010, 14:00:40 »

Zgodziłem się więc nie będę narzekał. Wolałbym jedynie aby fizyczne skutki dotknęły wyłącznie mnie...
 
Zapisane
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1014 : Październik 19, 2010, 21:10:59 »

Arteq, podziwiam. Tak rzadko staramy się otaczającą nas rzeczywistość ugryźć od tej strony. Nieprzyjemne doświadczenia potraktować jak przestanek i drogowskaz zarazem. I razem z tobą cieszę się, że jest to kolejny przyczynek do, jak napisałeś:

Upewniło mnie to również w mojej wierze, jej prawdziwości i w dalszym podróżowaniu obraną scieżką.

Wiem, że to jeszcze nie koniec związanych z tym wypadkiem problemów, ale najgorsze jest już za tobą i z każdym dniem będzie lepiej.
Cieszę się, że z nami jesteś Uśmiech


Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Sventer
Gość
« Odpowiedz #1015 : Październik 26, 2010, 21:11:05 »

Witam.
Soook mógłbyś jaśniej pisać swoje wywody? Czy chciałeś w ten adekwatny, szyfrowany buddyjski monolog podsumować że autor tego tekstu nie ma pojęcia co pisze? Czy chciałeś powiedzieć coś innego? Nie jasne są Twoje monologi, które deprawują publiczność tworząc nutkę tajemnicy, która nie jest pożądana wśród prostych ludzi.

 Chichot
« Ostatnia zmiana: Październik 26, 2010, 21:14:19 wysłane przez Sventer » Zapisane
soook
Gość
« Odpowiedz #1016 : Październik 26, 2010, 21:54:47 »


  Deprawowanie mówisz . Hmmm... Nie , za szybko i za daleko sięgam myślą . Jest to tak .
  Posiadając osobisty kanał połączenia ze Źródłem , można wiedzieć bardzo dużo .Jestem
  tutaj , na Ziemi . Każdy dzień , otwiera mnie bardziej na Tu i Teraz . Uczenie się . Nie
  wiem wielu aspektów życia . Jak widzę coś , czego nie rozumie , nie wiem , pytam tam
  u Centrum Prawdy . Jest tam wiedza z wszystkich Wszechświatów . Oczywiście , nie
  wiedzy która jest - ponad aktualnym osobistym zrozumieniu . Nie znam się na fizyce
  kwantowej . W języku węgierskim . I nie wysyłam zapytania o tę kwestię . Aby pisać
  zdania w języku polskim , trza poznać ołówek i wyrazy . Gramatykę i składnię . Wibrację
  tego języka . Przekaz myśli, wiedzy jest utrudniony . A z prozaicznej przyczyny ,wiele
  tekstów niesie bałagan . W odczytaniu . Dawniej zwrot : Dzień Dobry oznaczał nie to
  co aktualnie . Teraz jest to pomruk warg.   Choć jest , też Dzień Dobry z wibracją i
  Uśmiechem duszy .

  Udręką i rozgwarem życie przytłacza teraz ludzi . Stad i nierozumienie spraw prostych
  Kto idzie , niech idzie . Kto stoi , niechaj zrobi pierwszy ruch . I potem pójdzie .
   
Zapisane
Sventer
Gość
« Odpowiedz #1017 : Październik 26, 2010, 22:13:42 »

Ależ ja w żaden sposób nie zamierzam ingerować w Twoje toki myślowe, ani też tolerować braków w fleksji. Odniosłem się z prostym pytaniem do Ciebie, natomiast otrzymałem "coś" czego nie rozumiem, i to nie dlatego że nie znam polskiego bo znam bardzo dobrze tylko dlatego że używam go inaczej. Mówię tak aby każdy mnie zrozumiał i nie szyfruj słów tak jak Ty, co jest swego rodzaju agitacją własnej osoby - wyróżnieniem, a stąd cienka granica do manipulacji.

Po za tym wypadałoby się odnieść do tematu, a nie pisać w sposób - ogólnie rzecz mówiąc skomplikowany. Język ma to do siebie że ewoluuje więc wypadałoby iść z nim, a nie zostawać na starym "dzień dobry".
Zapisane
soook
Gość
« Odpowiedz #1018 : Październik 26, 2010, 22:52:30 »



    Autor , choć to nie jest jeden . Pisze nie swoje myśli . Nie uznaje za wiarygodne
    tekstów , prowadzonych przez nauczycieli .
    Tylko osobista kwestia , jest wiarygodna .  Wszelkie "przekazy " , tkną  zajawką
    manipulacji .  Osobista znaczy , ja i źródło .
     
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #1019 : Październik 27, 2010, 06:34:14 »

Soook - gdybyśmy mieli negować i uznawać za niewiarygodne wszystkie słowa innych, to dalej bylibyśmy w epoce kamienia łupanego. Rozwój ludzkości w ogromnej mierze zawdzięczamy temu, że nasza wiedza ma charakter kumulacyjny - nową wiedzę budujemy na wiedzy już istniejącej. Ma to swoje zagrożenia, owszem. Ale ma też niepomiernie przewyższający te zagrożenia potencjał.

Dlatego odrzucanie wiedzy innych, szukanie jej TYLKO w sobie, do niczego nie prowadzi. Ponadto, nie zgadzam się z twierdzeniem, że człowiek sam jest swoim najlepszym nauczycielem. Owszem, wiele rzeczy można poznać za pomocą własnej intuicji. Ale nie podzielam flafikowatego poglądu, że intuicja jest najlepszym nauczycielem - intuicja tak samo mocno może nas zmylić i sprowadzić na manowce, jak i słuchanie innych.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1020 : Październik 29, 2010, 19:26:50 »

Posty o agenturalnym  Mrugnięcie zabarwieniu przeniosłem tu:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=5850.0
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
purattu
Gość
« Odpowiedz #1021 : Listopad 01, 2010, 22:55:09 »

nie liczy sie wiedza a poznanie.
poznanie zawsze bedzie osobiste Mrugnięcie
majac nawet duza wiedze czlowiek nadal nie rozumie Mrugnięcie
bo brakuje poznania czyli osob.wgladu
a do tego potrzebny jest jednak czlowiek-wchodzacy-do-siebie lol!!
« Ostatnia zmiana: Listopad 01, 2010, 22:57:46 wysłane przez purattu » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1022 : Listopad 02, 2010, 22:41:36 »

Post >koliberek'a< o intuicji przeniosłem tu:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=1057.25
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Silver
Gość
« Odpowiedz #1023 : Listopad 16, 2010, 12:23:22 »

Zdaje się, intensywnie mówiłeś o nie tłumieniu uczuć, emocji, więc nie czyń tego i pozwól wyrazić mi moją opinię. A jeślibym naprawdę wpadł w emocje, to co uczyniłbyś mi bracie? Tyle tu obelżywości padało, a czemu to koliberkowi nie wolno, co?


Tak... oczywiście mówiłem o nietłumieniu uczuć i emocji, ale chyba zupełnie mylisz pojęcia...
Więc, aby stało się jasne...to co niejasne...

Cytat :

 ''Wyrażamy swoje uczucia i emocje, aby wszyscy wokół dowiedzieli się, dlaczego czujemy się źle, by pokazać innym, jacy to są niedobrzy (tym, którzy, wedle naszego mniemania, są odpowiedzialni za nasze uczucia). Takie postępowanie nazywa się "radzeniem sobie z sytuacją przez aktywną ekspresję". Jest to niewłaściwa ekspresja i nie ma nic wspólnego ze świadomością.

Jest to, w istocie, zachowanie ucieczkowe i uzależnione''


Na czym polega problem ? Polega on  na tym, że to wszystko co opisujesz
wywołało u Ciebie uczucia i emocje.A ponieważ te uczucia i emocje zaburzyły na chwilę Twoją psychiczną homeostazę, zakwalifikowałaś (łeś) je po prostu jako niekorzystne. A skoro ''niekorzystne'', niezbyt dobre, czy niewłaściwe zareagowałaś na nie - odrzuceniem..., czyli stłumieniem...
A ponieważ nie mogą one pozostać w zamknięciu na zawsze, więc ''wypływają'' na powierzchnię, aby z nimi coś zrobić !
Zrobić oznacza pozwolić im, aby były...takie jakie są, czyli fizycznie je puścić...niech sobie przelecą....
A one przelecą wtedy i tylko wtedy, jeżeli swoje własne emocje, poczucia krzywd i podobne temu rzeczy przestaniesz osądzać, ponieważ osądzasz sama siebie jako część swojej własnej osobowości....

Co dalej ? Dalej to, to, że Twój wewnętrzny ''gabinet ministrów'' (Ego)
mówi -NIE, bo przecież to lub tamto było krzywdzące, więc żąda odwetu...
chcąc swoje własne uczucia i emocje ''zamordować''.
 
Stąd Koliberkowi nie pozostało nic innego, tylko,
wylać je z siebie, to co sam uznał za negatywne i przelać je na papier.
Tylko, że jest to bierna ekspresja, która nie rozwiązuje niczego i jak napisał Colin Sisson, w przytoczonym cytacie jest zachowaniem ucieczkowym.
Czy tak ma wyglądać ta Twoja lekcja ? na dyskryminowaniu swoich własnych uczuć i emocji.....i obwinianie za tą dyskryminację innych ludzi... ?

Tak właśnie ona w tej chwili wygląda......
Pytanie końcowe brzmi : czy urodziliśmy po to, aby tak postępować ?

A skoro uwarzasz Koliberku, że tutaj nauczam, czyli Twoja wewnętrzna rada ministrów (Ego), mówi...Hej... zostaw mnie, bo ja chce żyć w centrum swoich problemów, bo one mi się strasznie podoboją to w takim razie zastosuję się do wytycznych Twojego ministerstwa i jest to mój ostatni głos w powyższym temacie...

 



« Ostatnia zmiana: Listopad 16, 2010, 12:29:05 wysłane przez Silver » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #1024 : Listopad 16, 2010, 12:34:28 »

O jak ze piekny kolejny wywod obroncy...

Znowu odzywa sie slawetne EGO?

Ja tam powiem nie czujac sie pokrzywdzona , bo nikt nie ma mocy mnie skrzywdzic bym mogla zyc w takim uczuciu.

Prawo przyczyny i skutku zadzialalo , ktos nasial juz duzo , bardzo duzo na roznych polach i poletkach i tych publicznych i tych zwanych pw.... a zbior trzeba zebrac , bo tak to prawo dziala.

Ze teraz niezadowolenie powstalo , bo zbior nieco oficjalnie sie objawil?

No coz kazdy pracuje dla siebie i tylko dla siebie , chociaz wydawac by sie moglo ze swiat uzdrawia.

Gdy czystosc w osobistych polach jasnoscia swieci , nie ma brudnych ,zadajacych bol zbiorow.

Tak juz jest.


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Listopad 16, 2010, 12:35:43 wysłane przez Kiara » Zapisane
Strony: 1 ... 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 [41] 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 ... 78 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.13 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

sanguisregum norwegland kl7 stadniniakonna x22-team