Wyraź siebie!

[Szmer]

Kiaro, mam pytanie - czy mieszkasz/urodziłaś się w Polsce?

[ptak]

Zdaje się, intensywnie mówiłeś o nie tłumieniu uczuć, emocji, więc nie czyń tego i pozwól wyrazić mi moją opinię. A jeślibym naprawdę wpadł w emocje, to co uczyniłbyś mi bracie? Tyle tu obelżywości padało, a czemu to koliberkowi nie wolno, co?

Tak... oczywiście mówiłem o nietłumieniu uczuć i emocji, ale chyba zupełnie mylisz pojęcia...
Więc, aby stało się jasne...to co niejasne...

Cytat :

 ''Wyrażamy swoje uczucia i emocje, aby wszyscy wokół dowiedzieli się, dlaczego czujemy się źle, by pokazać innym, jacy to są niedobrzy (tym, którzy, wedle naszego mniemania, są odpowiedzialni za nasze uczucia). Takie postępowanie nazywa się "radzeniem sobie z sytuacją przez aktywną ekspresję". Jest to niewłaściwa ekspresja i nie ma nic wspólnego ze świadomością.

Jest to, w istocie, zachowanie ucieczkowe i uzależnione''

Na czym polega problem ? Polega on  na tym, że to wszystko co opisujesz
wywołało u Ciebie uczucia i emocje.A ponieważ te uczucia i emocje zaburzyły na chwilę Twoją psychiczną homeostazę, zakwalifikowałaś (łeś) je po prostu jako niekorzystne. A skoro ''niekorzystne'', niezbyt dobre, czy niewłaściwe zareagowałaś na nie - odrzuceniem..., czyli stłumieniem...
A ponieważ nie mogą one pozostać w zamknięciu na zawsze, więc ''wypływają'' na powierzchnię, aby z nimi coś zrobić !
Zrobić oznacza pozwolić im, aby były...takie jakie są, czyli fizycznie je puścić...niech sobie przelecą....
A one przelecą wtedy i tylko wtedy, jeżeli swoje własne emocje, poczucia krzywd i podobne temu rzeczy przestaniesz osądzać, ponieważ osądzasz sama siebie jako część swojej własnej osobowości....

Co dalej ? Dalej to, to, że Twój wewnętrzny ''gabinet ministrów'' (Ego)
mówi -NIE, bo przecież to lub tamto było krzywdzące, więc żąda odwetu...
chcąc swoje własne uczucia i emocje ''zamordować''.
 
Stąd Koliberkowi nie pozostało nic innego, tylko,
wylać je z siebie, to co sam uznał za negatywne i przelać je na papier.
Tylko, że jest to bierna ekspresja, która nie rozwiązuje niczego i jak napisał Colin Sisson, w przytoczonym cytacie jest zachowaniem ucieczkowym.
Czy tak ma wyglądać ta Twoja lekcja ? na dyskryminowaniu swoich własnych uczuć i emocji.....i obwinianie za tą dyskryminację innych ludzi... ?

Tak właśnie ona w tej chwili wygląda......
Pytanie końcowe brzmi : czy urodziliśmy po to, aby tak postępować ?

A skoro uwarzasz Koliberku, że tutaj nauczam, czyli Twoja wewnętrzna rada ministrów (Ego), mówi...Hej... zostaw mnie, bo ja chce żyć w centrum swoich problemów, bo one mi się strasznie podoboją to w takim razie zastosuję się do wytycznych Twojego ministerstwa i jest to mój ostatni głos w powyższym temacie...

Silver, napisałeś niezmiernie mądry post i pisz tak dalej, bo może to być bardzo pomocne tym, którzy nie radzą sobie z własnymi emocjami.

Tak to właśnie wygląda, osądzamy innych za własne niskie uczucia i emocje, a to my sami je produkujemy. I tylko my sami możemy je zneutralizować. Wymaga to jednak zastanowienia się nad sobą i zrozumienia, dlaczego i jaka część nas tak szaleje, raniąc przy okazji innych. Co w nas doprowadza do tego, że manipulujemy, oczerniamy i świadomie zadajemy ból? Tylko, że ten ból umiejscawia się przede wszystkim we własnym sercu, powoli je rozwalając.
Przejawia się to na planie fizycznym chorobami serca, zawałami, śmiercią.

Sami siebie zabijamy zwalając na innych. A to nie inni są winni Twoich chorób. To Twoje nieradzenie z sobą Cię zabija. Sam zaburzasz własną energetykę, destabilizując harmonię ze światem.
Bardzo proste w teorii, trochę trudniejsze w praktyce. Ale przecież po to są upadki, by powstać i iść dalej. Powstać, znaczy zrozumieć.

Kiaro, Twoja odpowiedź świadczy o głębokim niezrozumieniu tego, co napisał Silver. Twoje EGO wciąż domaga się gratyfikacji. Piszesz o prawie przyczyny i skutku. Zatem, dlaczego tak wiele zbierasz? Dlaczego wciąż jesteś atakowana?

No tak, to inni są winni, niedojrzali, niewiedzący, nieradzący sobie itd. Cóż…


Silver, nie zaprzestawaj w pisaniu. Twoje teksty są ciekawe, mądre i prawdziwe. Nie zrażaj się krytyką. To tylko cudze emocje. Z wielką przyjemnością Ciebie czytam.

[Silver]

 Pamiętasz Ptaku mój spór z Januszem. A nawet spór z Leszkiem, gdzie w końcu zostałem wyrzucony z www.swietageometria.pl
Ale dzisiaj sporu nie ma. NIE żyjemy już tym co było, bo to co było już było, a teraz jest TERAZ. TERAZ, czyli chwila obecna - to kolejny, niezwykły moment do przeżycia.....!
Sporu  NIE MA - ponieważ uświadomiłem sobie najzwyklejszy w świecie fakt, że za swoje emocje obwiniłem innych ludzi....
Tylko z jakiej racji ?...!
Uff..jaka ulga popatrzeć sobie prosto w oczy i przyznać się do swoich własnych iluzji i projekcji, zamiast obwiniać za nie innych ludzi. W istocie obwiniać i osądzać swoje własne emocje.Walczyć ze swoim własnym doświadczeniem...!

Jest to prosto z życia wzięty przykład integracji, gdzie ZROZUMIENIE dziejących się procesów powoduje od nich uwolnienie..................
Nie ma już żadnych zadr w sercu, nie ma już niczego - Janusz, Leszek i Ya jesteśmy wolni, jesteśmy przyjaciółmi i biegniemy dalej......

Mamy zbyt wiele do zrobienia, aby upajać się tym co było wynikiem własnych iluzji i projekcji, a na dodatek jeszcze wnosić jeszcze jakieś traumy z przeszłości w chwilę obecną.

Poszukiwanie gratyfikacji, wskazywanie, rozliczanie (bo to i tamto) etc. to nic innego...!,  tylko życie poza chwilą obecną i uruchamianie procesów Karmy, ponieważ  KARMA  istnieje TYLKO i Wyłącznie poza chwilą obecną !

TERAZ - to wolność, TERAZ, to szczęście, TERAZ, to radość, chyba, że komuś bardzo po drodze trzymać rozmaite ''zadry'' w sercu i żyć wspomnieniami z przeszłości to jego wybór.Ale raczej to NIE wybór, to - nieświadomość...
Bo czy świadomi ludzie, ranili by się w JAKIKOLWIEK SPOSÓB nawzajem ?
NIE !

Reszta w doskonałym wykładzie Eckharta Tholle ..! 

http://www.youtube.com/watch?v=4F7EGKFVqpk

 
 

[ptak]

  Pamiętasz Ptaku mój spór z Januszem. A nawet spór z Leszkiem, gdzie w końcu zostałem wyrzucony z www.swietageometria.pl

No jak mam nie pamiętać? Toż aż cała galaktyka drżała w posadach. 
Teraz, to tylko lokalne trzęsienia ziemi mamy na tym niezależnym forum i niezależnym polu jednostkowej świadomości a raczej nieświadomości.

Ale po to tu przecież jesteśmy, by odpadały stopniowo wszelkie niedoskonałości.
Radować się nam trzeba, że żyjemy, że świat tak cudnie skonstruowany. Że ptaki śpiewają, kwiaty pachną, ludzie uśmiechają się do siebie (poza żarciem się, oczywiście), a nawet kochają, poza wszelkimi uwarunkowaniami. 
Radość tak wiele daje… i ileż dróg otwiera… 

Pozdrawiam Cię braciszku serdecznie, wysoko się wzbiłeś! 

[PHIRIOORI]

Witam,

========

No dobra... Z innej beczki:

Kto to jest sook? bo wiem, ze niektozy go kojarzą (lub tak im sie wydaje)

[Kiara]

Kiaro, mam pytanie - czy mieszkasz/urodziłaś się w Polsce?

Tak urodzilam sie w Polsce , nie mieszkam w Polsce na stale , ale bywam bardzo czesto.

Kiara

[ptak]

No dobra... Z innej beczki:

Kto to jest sook? bo wiem, ze niektozy go kojarzą (lub tak im sie wydaje)

A co, został podmieniony?

Poznałam kiedyś soooka osobiście, ale czy to ten sam, to nie wiem.
Może powinnam zadać parę pytań kontrolnych?
Co Ty na to, soook? 

[purattu]

soook: krotko i na temat
jakis konkretny "ktos"
soook kim jestes??

[soook]

       A kto to jest , soook ?
   Ptaku pytania kontrolne . Czyżby inter vio ..
       Kto i komu , mówić ma , kim jest ? Konfesjonał ?
       Co z tego deklarowania , jak chwiejny charakter .Spowiedników .
       Jak wiedza sięga , czy ktoś wie o Pomocniku
       Moralnym ? Wiatry nastrojów szargają piszącymi .
       Kreacja .
       Czytelniku Drogi , czytaj i po-myśl o wszystkich zdaniach
       pisanych tutaj pod literami . soook . To co napisałem .
     
       Szczęścia 
       
       

[Kiara]

Alez wie  wie ... i to nie malo.

czasami wcale nie trzeba czytac.

pytania....

zdarzenia...

kreacja....

http://www.youtube.com/watch?v=6JYK2ptn3do

[ptak]

Soook, chyba nie dotknęłam Cię tym żartem?

Jeśli tak, to przepraszam.  Ptak

[Szmer]

Kiaro, mam pytanie - czy mieszkasz/urodziłaś się w Polsce?

Tak urodzilam sie w Polsce , nie mieszkam w Polsce na stale , ale bywam bardzo czesto.

Kiara

Pytam bo to co robisz z językiem polskim przechodzi ludzkie pojęcie. Tak wiem, odpisałaś mi już kiedyś że jeśli mam taką ochotę to mogę zgłosić to do administracji, wątpię jednak aby to był temat, którym administracja powinna się zajmować (chyba że się mylę). Wcześniej jeszcze dało się to przełknąć ale teraz... widzę że z wypowiedzi na wypowiedź jest co raz gorzej. Wykaż proszę odrobinę szacunku dla mojego języka ojczystego (bo widzę że Ty raczej się z nim nie utożsamiasz) i zacznij zwracać większą uwagę na swoją pisownię. Ja rozumiem że można popełniać błędy ale w tym przypadku śmiało mogę powiedzieć że niejeden przedszkolak potrafiłby posługiwać się poprawniej pisaną polszczyzną.

[Kiara]

Kiaro, mam pytanie - czy mieszkasz/urodziłaś się w Polsce?

Tak urodzilam sie w Polsce , nie mieszkam w Polsce na stale , ale bywam bardzo czesto.

Kiara

Pytam bo to co robisz z językiem polskim przechodzi ludzkie pojęcie. Tak wiem, odpisałaś mi już kiedyś że jeśli mam taką ochotę to mogę zgłosić to do administracji, wątpię jednak aby to był temat, którym administracja powinna się zajmować (chyba że się mylę). Wcześniej jeszcze dało się to przełknąć ale teraz... widzę że z wypowiedzi na wypowiedź jest co raz gorzej. Wykaż proszę odrobinę szacunku dla mojego języka ojczystego (bo widzę że Ty raczej się z nim nie utożsamiasz) i zacznij zwracać większą uwagę na swoją pisownię. Ja rozumiem że można popełniać błędy ale w tym przypadku śmiało mogę powiedzieć że niejeden przedszkolak potrafiłby posługiwać się poprawniej pisaną polszczyzną.

Przykro mi , ale albo bedziesz czytal mnie i tolerowal moja pisownie , albo zrezygnuj z czytania moich postow.

Jest jaka jest  na razie nie mam mozliwosci jej zmienic.

Jezeli admin uzna ze nie mam prawa z nia uczestniczyc w forum zabanuje mnie na stale.

To wszystko co moge Ci odpowiedziec.

Moze miast patrzec na zestaw liter , odczytuj moje mysli , bo one tak naprawde sa waniejsze od graficznych znakow umownie uznanych za wlasciwe lub nie.

Szczerze mowiac mnie nie przeszkadzaja bledy pisane innych ludzi.Osoby nie posiadajace kompleksow nie wyszukuja sposobow demonstrowania ich eksponujac niedoskonalosci innych.




Kiara

[purattu]

a ja myslalam ze to dysleksja dysgrafia....
"takom samom" no to raczej jest chyba taka sprawa jak wyzej
ale pewnosci nie mam

[greta]

dla mnie nie ma znaczenia jak tekst jest napisany,z bledami czy nie.Jak rozumiem co jest napisane,to nie ma znaczenia czy z bledami czy nie.
A tak mowiac miedzy nami ,chcesz zademonstrowac swoja doskonalosc?
Nie sadz innych,zebys sam nie byl sadzony!

[Szmer]

Moze miast patrzec na zestaw liter , odczytuj moje mysli , bo one tak naprawde sa waniejsze od graficznych znakow umownie uznanych za wlasciwe lub nie.

Jedno wynika z drugiego... jeśli chcesz wyrażać swoje myśli to musisz pisać. Umowne? Jest takie brzydkie powiedzenie... "gdyby było wszystko jedno to by pies d*** szczekał". Nie po to człowiek uczy się sztuki komunikacji abym ja musiał później 3 razy czytać jedno twoje zdanie aby zrozumieć o co Ci w ogóle chodzi.
Ja bardzo chętnie czytam twoje posty, choć nie zawsze się z Tobą zgadzam, więc tym bardziej torturujesz mnie na każdym kroku. Pamiętaj że wypowiadasz się na forum, piszesz tak na dobrą sprawę do wszystkich lub chociażby w obecności wszystkich... to też do czegoś zobowiązuje. Nie widzę też problemu aby wziąć w łapki słownik języka polskiego i przestudiować go dogłębnie... co dla Ciebie, jako osoby nastawionej na szeroko pojęty rozwój nie powinno stanowić większego problemu. Doskonalimy się, nie? Chyba że się mylę...

[Kiara]

a ja myslalam ze to dysleksja dysgrafia....
"takom samom" no to raczej jest chyba taka sprawa jak wyzej
ale pewnosci nie mam

Tak masz racje wlasnie tak , zamiescilam post z tym zagadnieniem zwiazany w tematach o mozgu. Czlowiek inteligetny wyciaga wnioski szybko.

Dzieki dziewczyny.

Kiara

[Rafaela]

purattu, to nazywa sie byc kreatywnym.

[Szmer]

a ja myslalam ze to dysleksja dysgrafia....
"takom samom" no to raczej jest chyba taka sprawa jak wyzej
ale pewnosci nie mam

Tak masz racje wlasnie tak , zamiescilam post z tym zagadnieniem zwiazany w tematach o mozgu. Czlowiek inteligetny wyciaga wnioski szybko.

Dzieki dziewczyny.

Kiara

Ani dysleksja ani dysgrafia nie jest w żaden sposób związana z popełnianiem masy byków. Widzę że jak nie macie nic do powiedzenia do rzucacie słowami, których znaczenia nawet nie znacie. Wiecie jak ja to nazywam? Lenistwo... a jeśli mamy być dokładni to twoim problemem w tym przypadku może być Dysortografia. Ehh... szkoda słów po prostu.

Czlowiek inteligetny wyciaga wnioski szybko.

Człowiek inteligentny wie o czym mówi/pisze...

[arteq]

Mam takie pytanie - czy mógłby mnie ktoś oświecić i wyjaśnić czy sugerowanie komuś barku inteligencji czy też stwierdzenie, że ma kompleksy bo raczy zwrócić jakąś uwagę jest ocenianiem osoby czy też nie?

Temat pisowni był już poruszany na tym forum. Nadal obstaję przy stanowisku, że popełnianie dużej ilości rażących błędów w postach przy aktualnych możliwościach technicznych jest lenistwem i niedbalstwem. Wklejenie napisanego tekstu do worda, który to podkreśli błędy i zaproponuje poprawną pisownię - trwa kilka sekund, poprawki w zależności od długości tekstu 1-2 minuty. Można skorzystać z funkcji niektórych przeglądarek które podkreślają wadliwy tekst na bieżąco. Dla mnie osobiście zarówno forma jak i treść użytych słów świadczy o piszącym je człowieku oraz tym czy szanuje odbiorców. Skoro nie forma jest ważna lecz główne przesłanie to dlaczego nie stosować np. wulgaryzmów, wszak nie zasłonią przesłania. 

[Dariusz]

Skoro nie forma jest ważna lecz główne przesłanie to dlaczego nie stosować np. wulgaryzmów, wszak nie zasłonią przesłania. 

Ba, jeszcze ten przekaz uwypuklą.

Niie żartuję z Ciebie >Kiaro<, ale faktem jest, ze można sobie pomóc. Poza wspomnianym przez >arteq'a< Wordem jest jeszcze łatwiejszy sposób, pisałem już o tym i wiem o czym mówię, bo sam tego używam.
Wystarczy zainstalować polską wersję tego programu:

http://www.google.pl/firefox?client=firefox-a&rls=org.mozilla:pl:official

O tyle lepsze to od Worda, że poprzez niego wchodzisz w ... np. nasze forum i jeśli chce się coś napisać to na ten tychmiast pokazuje co jest nie ten tego. Podkreśla czerwonym szlaczkiem. Naprawdę pomaga.

[Kiara]

Owszem moze i dobry sposob , ale malo skuteczny przy uzywaniu innej niz polska klawiatury, mam zainstalowany, podkresla mi wszystko prawie.

Dziekuje za rade.


Wyjscie mimo wszystko jest jedno , albo tolerancja , albo wyrzucenie mnie z forum z tego powodu.
Wybor nalezy do was.

Kiara

[Szmer]

Wyjscie mimo wszystko jest jedno , albo tolerancja , albo wyrzucenie mnie z forum z tego powodu.
Wybor nalezy do was.

No tak, oczywiście... najlepiej czarne/białe i uciekać od tematu. Wystarczy minimum wysiłku aby w większości pozbyć się problemu i sprawić aby twoje wypowiedzi były zrozumiałe dla innych użytkowników tego forum. Tu nie chodzi o polskie znaki tylko o brak znajomości podstaw pisowni słów. Jeżeli masz problem z dysortografią to wiesz dobrze że błędy popełniasz, możesz przeczytać swój post, który właśnie napisałaś i wyłapać te "babole". Jako ciekawostkę podam... mi też kiedyś mówili że mam dysortografię i dysgrafię... zamiast użalać się nad tym i zmuszać ludzi do tortur po prostu popracowałem troszeczkę nad tym i błędów praktycznie w ogóle nie popełniam i piszę wyraźnie. Jak piszę posta (na przykład tego, którego właśnie czytasz) to wiedz że po tym jak przeleję swoje myśli na te okienko do wpisywania treści to zanim wcisnę "Wyślij" czytam swojego posta w celu sprawdzenia czy wszystko co napisałem jest logiczne i poprawne. Więc nie wiem w czym tkwi problem. Dodatkowo zaznaczę że na co dzień korzystam z wielu aplikacji gdzie polskich znaków nie ma i mimo iż tych znaków nie korzystam to piszę poprawnie każde słowo. Przecież widzisz chyba co piszesz? Tolerancja? dla czego? dla lenistwa?

[purattu]

a-k-c-e-p-t-a-c-j-a
nie da sie zmienic innych
mozna zmienic siebie
lub jesli nie mozna siebie w calosci to mozna samo nastawienie


mozna poczytac cos np:
znacie to?
http://en.wikipedia.org/wiki/Michael_Talbot_%28author%29

[Szmer]

a-k-c-e-p-t-a-c-j-a
nie da sie zmienic innych
mozna zmienic siebie
lub jesli nie mozna siebie w calosci to mozna samo nastawienie Mrugnięcie

Można zmienić... a ja wiem to z pierwszej ręki. Tu nie chodzi o zmianę kogoś, każdy może zmienić siebie, poprawić siebie a inni mogą w tym pomóc. Natomiast jeśli ktoś gardzi pomocą i uważa się za najmądrzejszego to faktycznie... nic tutaj konstruktywnego nikt nie zdziała. Akceptacja? czyli co? na wszystko mam się godzić? dam sobie wejść na głowę całemu światu bo komuś jest tak wygodniej? A dla mnie język polski to kwestia bardzo ważna i szkoda że nie widzisz że ktoś kaleczy i mój język i mnie samego. Akceptacja... pff. Nie zamierzam niczego akceptować... tym bardziej nie w sytuacji gdy ktoś tym gardzi albo zmusza mnie abym się z tym pogodził. Skoro ktoś nie zna polskiego to niech idzie na forum, na którym użytkownicy wypowiadają się w innym języku. Znam też angielski, niemiecki i japoński... jak ktoś chce to chętnie z nim podyskutuje w tych językach jeżeli ma problem z językiem polskim.