mani
Gość
|
 |
« Odpowiedz #800 : Lipiec 05, 2010, 17:57:33 » |
|
Nie by³em i nie jestem niczyim adwokatem i zawsze wypowiadam siê we w³asnym imieniu - to tyle w kwestii pewnych wyjaœnieù. Przy³apany na nierzetelnoœci, zaczynasz siê wiÌ, kluczyÌ - brniesz w to dalej i zaczynasz nawet zaprzeczaÌ wypowiedzianym wczeœniej swoim w³asnym s³owom, tezom. Dalej lecisz ju¿ standardowo - z braku argumentów, pomimo wczeœniejszej deklaracji o udzieleniu odpowiedzi, niby odpowiadasz ale bez odpowiedzi... Robisz tak aby broniÌ swój wizerunek lecz wszelkie zabiegi przynosz¹ odwrotny efekt, a to za spraw¹ tego, ¿e na si³ê chcesz dorobiÌ teoriê do zaistnia³ych faktów. Zamiast wczeœniej pomyœleÌ coœ chlapn¹³eœ i teraz zamiast wprost siê do tego przyznaÌ jak przyzwoita osoba, krêcisz. Swoje uwagi co do Twojej rzetelnoœci popar³em konkretnymi przyk³adami i cytatami.
Mogê równie¿ przychyliÌ siê do sugestii Janneth, ¿e za ma³o czasu spêdzi³eœ na forum aby uwa¿aÌ siê za starego wyjadacza, ba - nie przyswoi³eœ w miarê podstawowych zasad. WidaÌ to nawet po permanentnym pisaniu posta pod postem, pretensjach, ¿e przenosz¹ Ci posty/w¹tki do bardziej odpowiednich dzia³ów.
Zanim zacz¹³em siê wypowiadaÌ na tym forum np. w kwestii treœci sesji wpierw wszystkie dostêpne uwa¿nie przeczyta³em, równie¿ szereg wypowiedzi innych forumowiczów, ¿e o regulaminie nie wspomnê. Równie¿ za nim zamieœci³em pewne uwagi co do Twoich wypowiedzi - wczeœniej wszystkie je przeczyta³em.
Tyle ode mnie.
Drogi artqu. Widzisz, sam sie czujesz celowany, kiedy ja Ci tego osobiscie nie pisalem ze to Ty stajesz w obronie jednego czy drugiego z Twoich kolegow. A zanim zaczniesz pisac o mojej rzetelnosci powinienes wpierw przeczytac w slowniku co znaczy to slowo. Jest to bardzo proste znaczenie. rzetelnosc: "pozytywna cecha charakteru" Tylko moze dla Ciebie jest to za proste poniewaz uwazam ze czesto sam szukasz komplikacji tam gdzie jej nie ma. Jaki efekt przynosza moje posty i czy zostane przez to skarany czy wynagrodzony to juz Ci nie powiem. Czuje w sobie ze to co mam do powiedzenia nie jest negatywne, a skoro Ty tak myslisz masz prawo. Powiedz mi tylko jaka jest Twoja rzetelnosc skoro piszesz "Zanim zacz¹³em siê wypowiadaÌ na tym forum np. w kwestii treœci sesji wpierw wszystkie dostêpne uwa¿nie przeczyta³em, równie¿ szereg wypowiedzi innych forumowiczów, ¿e o regulaminie nie wspomnê. Równie¿ za nim zamieœci³em pewne uwagi co do Twoich wypowiedzi - wczeœniej wszystkie je przeczyta³em." Moim zdaniem to sie nazywa propaganda. Pozdrawiam serdecznie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #801 : Lipiec 05, 2010, 21:58:09 » |
|
Widzisz, sam sie czujesz celowany, kiedy ja Ci tego osobiscie nie pisalem ze to Ty stajesz w obronie jednego czy drugiego z Twoich kolegow. Ale¿ oczywiœcie, ¿e pisa³eœ, proszê: Pozatym mysle ze ona potrafi sie bronic sama, a nic mi na ten temat nie wspominala kiedy zesmy sie juz co nieco dogadali. Ponadto to nie jest kwestia stawania za kolegami, stajê w³aœnie za rzetelnoœci¹, i gdybyœ poczyta³ forum to przekonasz siê, ¿e tak samo potrafiê stan¹Ì za osobami które s¹ mi niechêtne... Moim zdaniem to sie nazywa propaganda.
¯adna propaganda - opisa³em sposób dzia³ania jakim staram siê kierowaÌ. To jest w³aœnie rzetelnoœÌ i zwyk³a przyzwoitoœÌ - najpierw rozpoznaÌ temat a dopiero potem siê wypowiadaÌ, postaraÌ siê wyrobiÌ sobie mo¿liwie obiektywne stanowisko. Jako cz³owiekowi zdarza mi siê pomyliÌ, lecz wtedy nie próbujê dorabiaÌ teorii do faktów tylko mówiê: "przepraszam, myli³em siê" b¹dŸ "przepraszam, Ÿle Ciê oceni³em w tym przypadku", mo¿na ewentualnie podaÌ jakieœ okolicznoœci ³agodz¹ce - dowody takiego, mojego zachowania mo¿esz znaleŸÌ na tym forum, wiêc zarzut o propagandê jest chybiony. Je¿eli mam jakieœ uwagi to wyra¿am je wprost, zawsze podaj¹c argumentacjê czy te¿ cytaty. Wezwany do tablicy nigdy nie kluczê i nie unikam odpowiedzi, nie wykrêcam siê. Nie mam nic przeciwko temu aby ktoœ wydawa³ os¹dy/opinie na mój temat, je¿eli siê z nimi nie zgadzam to mówiê dlaczego i podajê konkrety.
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipiec 05, 2010, 22:01:31 wysłane przez arteq »
|
Zapisane
|
|
|
|
mani
Gość
|
 |
« Odpowiedz #802 : Lipiec 06, 2010, 02:54:36 » |
|
Widzisz, sam sie czujesz celowany, kiedy ja Ci tego osobiscie nie pisalem ze to Ty stajesz w obronie jednego czy drugiego z Twoich kolegow. Ale¿ oczywiœcie, ¿e pisa³eœ, proszê: Pozatym mysle ze ona potrafi sie bronic sama, a nic mi na ten temat nie wspominala kiedy zesmy sie juz co nieco dogadali. Ponadto to nie jest kwestia stawania za kolegami, stajê w³aœnie za rzetelnoœci¹, i gdybyœ poczyta³ forum to przekonasz siê, ¿e tak samo potrafiê stan¹Ì za osobami które s¹ mi niechêtne... Moim zdaniem to sie nazywa propaganda.
¯adna propaganda - opisa³em sposób dzia³ania jakim staram siê kierowaÌ. To jest w³aœnie rzetelnoœÌ i zwyk³a przyzwoitoœÌ - najpierw rozpoznaÌ temat a dopiero potem siê wypowiadaÌ, postaraÌ siê wyrobiÌ sobie mo¿liwie obiektywne stanowisko. Jako cz³owiekowi zdarza mi siê pomyliÌ, lecz wtedy nie próbujê dorabiaÌ teorii do faktów tylko mówiê: "przepraszam, myli³em siê" b¹dŸ "przepraszam, Ÿle Ciê oceni³em w tym przypadku", mo¿na ewentualnie podaÌ jakieœ okolicznoœci ³agodz¹ce - dowody takiego, mojego zachowania mo¿esz znaleŸÌ na tym forum, wiêc zarzut o propagandê jest chybiony. Je¿eli mam jakieœ uwagi to wyra¿am je wprost, zawsze podaj¹c argumentacjê czy te¿ cytaty. Wezwany do tablicy nigdy nie kluczê i nie unikam odpowiedzi, nie wykrêcam siê. Nie mam nic przeciwko temu aby ktoœ wydawa³ os¹dy/opinie na mój temat, je¿eli siê z nimi nie zgadzam to mówiê dlaczego i podajê konkrety. Nie chce Cie urazac ale to co cytujesz nie ma nic wspolnego z tym co do Ciebie pisalem. Chodzilo mi o to ze czujesz sie jako ofiara kiedy cos do Ciebie napisze i zawsze wychodzisz z kontekstu rozmowy. Jak Ci to inaczej wytlumaczyc...? Cos takiego kiedy ja bym z Toba rozmawial o papierku a Ty o cukierku. Podczas Gierka moze tak bylo, ale czasy sie zmienily, tylko ze Bog dalej ten sam, w tamtych czy w tych czasach. Chyba ze myslisz ze On tez sie rozwija tak jak zwykly czlowiek. Mysle ze nie dojdziemy do porozumienia kiedy bedziemy ze soba walczyc poniewaz nie sadze ze na tym zycie polega. Nie zauwazyles jednego? Chodzi mi o prowokacje oczywiscie. Im wiecej czujesz sie prowokowany im wiecej mi zazucasz. Nie chcialem do tego dojsc na tym forum, czy z Toba czy z kim innym ale musialem Ci udowodnic ze potrafisz sie dac sprowokowac jak kazdy inny czlowiek ,i dlatego sie nie odrozniasz od innych ludzi. Moja w zawiasach prowokacja nie jest prowokacja poniewaz od serca do Ciebie pisze, tak jak do innych. Nie chcialem sie tutaj z nikim klucic poniewaz to nie moj cel. Chcialem tylko porozmawiac z ludzmi na tym forum, tak jakbym to zrobil obojetnie gdzie, tylko mam takie uczucie ze Ty mi do tego nigdy nie bedziesz chcial dac dojsc. Mam nadzieje ze sie myle. Moglbym Ci wyslac ta wiadomosc jako prywatna ale wybacz mi za moja szczerosc i za moja bezposrednosc. Naprawde wierze w to ze sie kiedys dogadamy. Kiedy to bedzie to juz nie wiem ale mam nadzieje ze nie bedzie za pozno. Pozatym wydaje mi sie ze to forum juz sie rozpada tak jak ten caly projekt. Ciesze sie tego ze ja do tego nie doprowadzilem i ze sa jeszcze madrzy ludzie na swiecie ktorzy wola ignorowac rozne rozmowy bez celu tak jak wiekszosc na tym forum, ktore kraza wokol siebie jak Uroboros i nie moga konca znalesc. Zadam Ci jedno pytanie, tak jak juz dwa razy zadawalem inne tylko ze nigdy nikt na nie nie odpowiedzial, moze dasz przyklad. Jezeli znasz historie naszego swiata czy mozesz mi powiedziec dlaczego od dwoch tysiecy lat zawsze tepiono tych ktorzy wierzyli w Boga? Jezeli bedziesz chcial odpowiedziec to odpowiesz, a jezeli zle odpowiesz mimo wszystko to sproboje Ci to wytlumaczyc. Uczyc z zycia mozna sie bardzo duzo i oto chodzi, tylko ze kiedy Twoja (nie jest to osobiste) wiara zaczyna bladzic i kiedy zaczynasz sie zastanawiac z kad pochodzisz, wtedy staje sie to niebezpiecne. Duzo mozesz sobie o mnie myslec i sie zastanawiac nad moim celem. Musze po raz nie wiem ktory Ci powtorzyc ze nie jestem tu w tym celu jakim Ci sie wydaje. Kazdy ma na kazdego i na wszystko swoje poglady. I to jest wlasnie powod naszego nieporozumienia sie, chodzi mi ogolnie o wszystkich. Nie bede tego tlumaczyl slowami Biblijnymi poniewaz ludzie jeszcze pomysla ze jestem katolikiem i beda mi wysylac jakies linki do kosciola, skoro mowie aby ludzie sie trzymali od niego z daleka. I wlasnie pada drugie pytanie wlasnie o tym kosciele o ktorym mowa w Biblii. Czy wiesz o jaki Kosciol chodzi? Dlugo tego szukalem, myslalem ze sie nie dowiem dopoki nie przeczytalem wlasnie tej Ksiegi Swietej, jeszcze nie do konca przyznam. Przepraszam z gory za ewentualne bledy ortograficzne w poscie poniewaz juz malo czasu abym sie tym zajmowal i na kazdym kroku sprawdzal. P.S: Przyznaje jedno, to ze jestem uparty i ze nie daje Ci spokoju, tylko ze moja upartosc jest rzetelna a nie odwrotnie, jak Ty to myslisz. Pozdrawiam serdecznie.
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipiec 06, 2010, 05:37:40 wysłane przez mani »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #803 : Lipiec 06, 2010, 10:11:41 » |
|
Nie odnosisz siê konkretnie do sedna spraw lecz rozmydlasz temat, ucieksza w inne. Nie ma nic z³ego w rozmowie, prezentowaniu w³asnych myœli lecz uwa¿am, ¿e w pierwszej kolejnoœci nale¿y za³atwiÌ sprawy/zakoùczyÌ dyskusjê któr¹ zaczêliœmy. Widzisz, je¿eli ma m uwagi to piszê konkretnie jakie i podbudowywujê to cytatami/argumentami, Ty zbaczasz z tematu - naprawdê nie dam siê na to nabraÌ, znam takie zachowanie bardzo dobrze i ³atwo je rozpoznajê. Najpierw dowodzê Ci, ¿e opierasz swoje os¹dy na informacjach któych nie masz, a sugerujesz coœ odwrotnego. Wypierasz siê tego - wykazujê, ¿e jednak mia³o to miejsce. Nastêpnie sugerujesz, ¿e wypowiadam siê w czyimœ imieniu, a ta osoba sama potrafi siê obroniÌ. T³umaczê, ¿e tak nie jest. Dalej próbujesz ratowaÌ twarz pisz¹Ì, ¿e s³owa te nie s¹ kierowane do mnie, ale wykazujê znowu coœ innego - piszesz posta zaraz pod moim, w którym to wyraŸnie odnosisz siê do treœci z mojego postu - na dowód kolejny cytat. Wiêc s³yszê o tym, ¿e nie pisa³eœ tego, nastêpnie, ¿e to nie do mnie i wreszcie o uprawianiu propagandy - dowodzê, ¿e to nie propaganda lecz zasady którymi staram siê kierowaÌ. W zamian kolejne uwagi - suche niczym nie poparte i rozmydlanie tematu, przeskakiwanie na inne. Nie rozumiem równie¿ dlaczego uwa¿asz, ¿e zabraniam Ci pisaÌ - pisz, ale musisz siê liczyÌ, ¿e TWoje s³owa/opinie bêd¹ komentowane bo to jest forum dyskusujne. Dlaczego równie¿ zarzucasz mi chêÌ przegonienia Ciebie z tego forum? Przecie¿ to Ty sam kilkukrotnie zapowiada³eœ, ¿e jesteœ na chwilê, ¿e odchodzisz...
NaprawdĂŞ w Âświetle tego wszystkiego Twoje zapewniania o rzetelnoÂści sÂą niepowaÂżne - sÂłowa, suche sÂłowa przeciwko faktom. SprowokowaĂŚ mnie rĂłwnieÂż nie tak Âłatwo - mam tutaj na myÂśli negatywne dziaÂłania, naprawdĂŞ w tym przypadku niesÂłusznie sobie schlebiasz.
Teraz odpowiedÂź na pytania (zobacz moÂżna jasno, prosto, bez kluczenia udzieliĂŚ odpowiedzi):
1. Czêsto walczono z ludŸmi z prawdziw¹, ¿yw¹ wiar¹ w Boga bo dla wielu wp³ywowych by³o to niewygodne. Nie chcieli zmieniaÌ status quo, poniewa¿ by³o im wygodnie. A s³owa prawdy zawsze bol¹ osoby dopuszczaj¹ce siêk³¹mstw czy te¿ tworz¹cych ob³udny wizerunek. Niektóych ludzi równie¿ nie rozumiano, ich mistycyzmu, prze¿yÌ...
2. Nie wiem do koĂąca o jakim koÂściele myÂślisz... i jak sobie interpretujesz treÂści Biblii...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
 |
« Odpowiedz #804 : Lipiec 06, 2010, 12:59:55 » |
|
A czy wiecie ilu zginê³o tzw. "heretyków", którzy mieli w sobie wiêcej wiary od swych oprawców g³osz¹cych prawdy w imiê Boga? Temat rzeka... Ka¿dy mistyk, mesjasz, odkupiciel by³ najwiêkszym wrogiem panuj¹cej religii, bo ³ama³ zasady, konwencje, burzy³ œwiatopogl¹dy. Ka¿dy z nich mia³ ciê¿kie ¿ycie, albo go wieszano, albo modlono siê do niego, poniewa¿ by³ "inny", bujano go w huœtawce nastrojów i emocji. Racjonalne, logicznie myœl¹ce umys³y, posegreguj¹ sobie wszystkie "za" i "przeciw", wydadz¹ opiniê, os¹dz¹, ska¿¹, lub wynagrodz¹ i odpoczn¹ zadowolone z samych siebie, ale tylko na chwilê, bo ju¿ idzie nastêpny...  Pozdrawiam - Thotal 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #805 : Lipiec 06, 2010, 14:47:58 » |
|
mani zada³ pytanie Jezeli znasz historie naszego swiata czy mozesz mi powiedziec dlaczego od dwoch tysiecy lat zawsze tepiono tych ktorzy wierzyli w Boga? Jezeli bedziesz chcial odpowiedziec to odpowiesz, a jezeli zle odpowiesz mimo wszystko to sproboje Ci to wytlumaczyc. Nie wiem, czy wed³ug Ciebie Ÿle odpowiem czy dobrze, ale mam tak¹ teoriê na to Twoje "têpienie wierz¹cych", ¿e wierz¹cy w Boga , poprzez w³aœnie wiarê w grzech pierworodny, sami siebie postawili w roli ofiary w poczuciu pierwotnej winy, któr¹ siebie obarczyli. I tak od tysiêcy lat, kolejne pokolenia wierz¹cych nie s³uchaj¹ siê Boga-Który-Jest, a wierz¹ w staro¿ytne Ksiêgi. Przyjêli oni to¿samoœÌ ofiary, a jak wiadomo - to otrzymujesz, o co prosisz. Tak dzia³a Bóg-Który-Jest. Daje Ci to, czego pragniesz. To ¿aden sekret. Taki obraz mi wynika z Radykalnego Wybaczania, które , gdyby sta³o siê powszechn¹ zasad¹, to problem przeœladowaù by ju¿ dawno nie istnia³. Oczywiœcie nie chcê Ci niczego narzucaÌ, to tylko moja , sprawdzona przeze mnie w praktyce i dzia³aj¹ca "cuda" , teoria. Natomiast czymœ bardzo charakterystycznym jest w³aœnie dla ludzi œwiêcie przekonanych co do swoich racji odgórne za³o¿enie, ¿e inni "Ÿle odpowiedz¹" , co z kolei z za³o¿enia wymaga naprostowania czy te¿ wyt³umaczenia. Mo¿e i po czêœci to jest w³aœnie powód , dla którego czujesz siê przeœladowany ? Nikt przecie¿ nie lubi, jak mu siê narzuca jedynie s³uszny pogl¹d na rzeczywistoœÌ. Takie postêpowanie budzi opór. To zreszt¹ niemo¿liwe, aby rzeczywistoœÌ i prawda by³y jedyne i raz na zawsze okreœlone, gdy¿ sama rzeczywistoœÌ ma naturê kwantow¹. Ona zak³ada wspó³dzielenie , wspó³istnienie , wspó³odczuwanie i wolnoœÌ ka¿dej opcji. Mam nadziejê , ¿e to rozumiesz. I wcale siê nie pogniewam jak odrzucisz mój punkt widzenia, ale choÌ nie próbuj go zwalczaÌ retoryk¹ podobn¹ do tej zawartej w Twoim zdaniu "jezeli zle odpowiesz mimo wszystko to sproboje Ci to wytlumaczyc."
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mani
Gość
|
 |
« Odpowiedz #806 : Lipiec 06, 2010, 18:27:07 » |
|
A czy wiecie ile ludzi wierzacych w ten projekt zginie kiedy przyjdzie wielki sad, jezeli sie wczesniej nie opamietaja? Ja nie wiem i wole nie wiedziec, mam tylko nadzieje ze bedzie to jak najmniej. Sam wam oczu nie otwoze bo doskonale wiem ze sila nic nie mozna zdolac, zreszta nie jestem jakims admin-moder-dyktatorem aby tak postepowac. Wiem ze znowu pioruny beda we mnie uderzac ale to nie szkodzi bo mam najlepszy piorunochron jaki moze byc ;-) Pozdrawiam serdecznie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #807 : Lipiec 06, 2010, 18:45:08 » |
|
Wiesz co, mani, nie wydaje mi siê, aby straszenie zag³ad¹ i "wielkim s¹dem" coœ tu pomog³o. To ju¿ nie te czasy kochany. Projekt PCh to iluzja, jakich wiele na tej Ziemi stworzy³ cz³owiek. Co do s¹du : S¹dziÌ siê bêdziesz sam przed sob¹ "po tamtej stronie". Opamiêtanie brzmi raczej doœÌ zabawnie w tej Twojej wypowiedzi. Ale nie mnie Ciebie "piorunowaÌ" mój drogi. Mo¿e tego teraz nie zrozumiesz,a mo¿e tak, ale uwa¿am Ciê za brata duchowego. 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #808 : Lipiec 06, 2010, 18:58:29 » |
|
W takim razie masz diametralnie z³y sposób na otwieranie innym oczu. Zacz¹³eœ od ba³aganienia, nastêpnie narzekania na osoby sprz¹taj¹ce pozostawiony przez Ciebie ba³agan, rzucaj¹c os¹dy oparte na wydumanych przypuszczeniach, w koùcu zaprzeczasz swoim w³asnym s³owom próbuj¹c ratowaÌ wizerunek.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mani
Gość
|
 |
« Odpowiedz #809 : Lipiec 06, 2010, 19:20:18 » |
|
W takim razie masz diametralnie z³y sposób na otwieranie innym oczu. Zacz¹³eœ od ba³aganienia, nastêpnie narzekania na osoby sprz¹taj¹ce pozostawiony przez Ciebie ba³agan, rzucaj¹c os¹dy oparte na wydumanych przypuszczeniach, w koùcu zaprzeczasz swoim w³asnym s³owom próbuj¹c ratowaÌ wizerunek.
W takim razie to Ty masz diametralnie dobry sposob aby ludziom je zamydlic. Balagan moim zdaniem tutaj juz byl zanim sie zapisalem. Nic nie zaprzeczam wlasnym slowom, a to ze nie potrafisz przeczytac i zrozumiec tekstu to na to nic nie poradze. Chyba ze tylko przelatujesz po postach i sprzatasz w nich co Ci na reke aby w biurze pracy nie wyladowac po zasilek.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wiki
Gość
|
 |
« Odpowiedz #810 : Lipiec 06, 2010, 19:25:24 » |
|
to otrzymujesz, o co prosisz. Tak dziaÂła BĂłg-KtĂłry-Jest. Daje Ci to, czego pragniesz. To Âżaden sekret. East nie wiem czy wiesz ale to wÂłaÂśnie jest kwintesencja sekretu. To wÂłaÂśnie jest sekret, a Ty go sam odkryÂłeÂś  Pozdrawiam 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mani
Gość
|
 |
« Odpowiedz #811 : Lipiec 06, 2010, 19:32:14 » |
|
Wiesz co, mani, nie wydaje mi siê, aby straszenie zag³ad¹ i "wielkim s¹dem" coœ tu pomog³o. To ju¿ nie te czasy kochany. Projekt PCh to iluzja, jakich wiele na tej Ziemi stworzy³ cz³owiek. Co do s¹du : S¹dziÌ siê bêdziesz sam przed sob¹ "po tamtej stronie". Opamiêtanie brzmi raczej doœÌ zabawnie w tej Twojej wypowiedzi. Ale nie mnie Ciebie "piorunowaÌ" mój drogi. Mo¿e tego teraz nie zrozumiesz,a mo¿e tak, ale uwa¿am Ciê za brata duchowego.  Bog napewno nie jest iluzja dla mnie. Nie wpadam wlasnie w te wszystkie iluzje dzieki Niemu. Przed soba nie bede sie sadzil poniewaz sie sam nie stworzylem. Duzo juz zrozumialem, nie obawiaj sie o to. Nie wiem o jakim bracie duchowym piszesz ale jezeli tak to nazywasz to Ci moge zwrocic komplement. Pozdrawiam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
 |
« Odpowiedz #812 : Lipiec 06, 2010, 19:34:24 » |
|
to otrzymujesz, o co prosisz. Tak dziaÂła BĂłg-KtĂłry-Jest. Daje Ci to, czego pragniesz. To Âżaden sekret. East nie wiem czy wiesz ale to wÂłaÂśnie jest kwintesencja sekretu. To wÂłaÂśnie jest sekret, a Ty go sam odkryÂłeÂś  Pozdrawiam  No to patrzÂąc na nasz Âświat, jakieÂś pokrĂŞcone sÂą te ludzkie pragnienia…  Pozdrawiam 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wiki
Gość
|
 |
« Odpowiedz #813 : Lipiec 06, 2010, 19:42:14 » |
|
haha masz racjĂŞ Ptaku  Pozdrawiam 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
 |
« Odpowiedz #814 : Lipiec 06, 2010, 19:45:31 » |
|
Mani, manipulujÂą TobÂą, a Ty dajesz siĂŞ podpuszczaĂŚ, nie traĂŚ energii na jaÂłowe dyskusje, "ONI" tu po to sÂą, Âżeby CiĂŞ drĂŞczyĂŚ, chyba Âże jesteÂś masochistÂą... Pozdrawiam - Thotal 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
 |
« Odpowiedz #815 : Lipiec 06, 2010, 19:54:12 » |
|
Thotal mĂłwisz powaÂżnie, czy Âżartujesz? Kim sÂą ci „ONI”? 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
 |
« Odpowiedz #816 : Lipiec 06, 2010, 19:57:50 » |
|
Wszyscy jego Âżyciowi przeciwnicy...  Pozdrawiam - Thotal 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #817 : Lipiec 06, 2010, 21:36:10 » |
|
W takim razie to Ty masz diametralnie dobry sposob aby ludziom je zamydlic. Balagan moim zdaniem tutaj juz byl zanim sie zapisalem. Nic nie zaprzeczam wlasnym slowom, a to ze nie potrafisz przeczytac i zrozumiec tekstu to na to nic nie poradze. To nie ja permanentnie piszê posta pod postem, to nie ja lamentujê, ¿e przenosz¹ mi posty/w¹tki które nie s¹ w odpowiednim dziale. To, ¿e zaprzeczasz wykaza³em odpowiednimi cytatami, Ty - suche s³owa. To ja a nie Ty pos³ugujê siê cytatami, argumentami, to ja a nie Ty udzielam wprost odpowiedzi zamiast kluczyÌ, ta ja a nie Ty potrafiê przyznaÌ siê do b³êdu... Có¿, wielokrotnie przekona³em siê, ¿e bardzo ciê¿ko rozmawiaÌ obustronnie merytorycznie z osobami które uwa¿aj¹, ¿e ich wspó³czynnik ZPZ wynosi 10/10...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mani
Gość
|
 |
« Odpowiedz #818 : Lipiec 06, 2010, 21:58:16 » |
|
Mani, manipulujÂą TobÂą, a Ty dajesz siĂŞ podpuszczaĂŚ, nie traĂŚ energii na jaÂłowe dyskusje, "ONI" tu po to sÂą, Âżeby CiĂŞ drĂŞczyĂŚ, chyba Âże jesteÂś masochistÂą... Pozdrawiam - Thotal  Witam Cie Thotal. Dziekuje Tobie ze mnie popierasz tylko nie martw sie, Oni mnie nie zmanipuluja poniewaz sami miedzy soba sie manipuluja. I widzisz, zawsze jak tylko cos napisze, czy bezposrednio do danej osoby czy nawet ogolnie do wszystkich, zawsze sie czegos czepiaja. Ze pisze post pod postem, ze jestem manipulatorem, ze strasze ludzi, wypominaja mi zeczy ktorych nawet nie pisalem, itd. Chyba juz sa tacy zaprogramowani ze juz chyba nikt im nie pomoze. Nie mam zadnego problemu z zadnym uzytkownikiem i jeszcz beda mi wciskac kit ze uzytkownicy mowia o mnie tak czy tak. No ale masz naprawde racje, dam se z nimi spokoj aby nie czerpac swojej energii nadaremnie. Pozdrawiam ;-)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #819 : Lipiec 06, 2010, 22:51:50 » |
|
Hehehe Mani, mo¿e nieco œwiat³a rzucê na przychylnoœÌ Thotala. Podejrzewam, ¿e nie tyle jest z Tob¹ co przeciwko mnie.
Mani i moÂże nico konkretĂłw: ktĂłre to niby rzeczy Âśmiem Ci [lub ktoÂś inny] wypominaĂŚ ktĂłrych niby to nie napisaÂłeÂś? ÂŻeby nie traciĂŚ czasu na czcze gadanie: konkretny zarzut i cytat, potrafisz wskazaĂŚ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
 |
« Odpowiedz #820 : Lipiec 06, 2010, 23:10:38 » |
|
arteq, nie jestem przeciwko Tobie, tylko przeciw wielokrotnie manifestowanej destrukcji jakÂą siĂŞ raczysz otaczaĂŚ. W wielu sprawach na prawdĂŞ CiĂŞ rozumiem, nie jestem i nie byÂłem Twoim wrogiem. Pozdrawiam - Thotal 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mani
Gość
|
 |
« Odpowiedz #821 : Lipiec 06, 2010, 23:25:35 » |
|
Hehehe Mani, mo¿e nieco œwiat³a rzucê na przychylnoœÌ Thotala. Podejrzewam, ¿e nie tyle jest z Tob¹ co przeciwko mnie.
Mani i moÂże nico konkretĂłw: ktĂłre to niby rzeczy Âśmiem Ci [lub ktoÂś inny] wypominaĂŚ ktĂłrych niby to nie napisaÂłeÂś? ÂŻeby nie traciĂŚ czasu na czcze gadanie: konkretny zarzut i cytat, potrafisz wskazaĂŚ?
Swiatlo ktorym rzucasz zachowaj prosze dla siebie bo ja mam swoje. Kim jest Thotal tego nie wiem, nie zatzrymuje sie na takich detalach poniewaz to nie jest wazne. To co jest wazne to jest to czy On zobaczy czy juz zobaczyl prawdziwe swiatlo. Ze sie z nim porozumieje do tej pory nie znaczy ze wszystko co on pisze jest prawda. On mnie nie obrazil ani mi nic nie wypominal jak na razie, odwrotnie od Ciebie. Nie bede teraz szukal to co pisales i co ja pisalem. Mozesz sobie przeczytac jezeli szukasz odpowiedzi, chyba ze juz wykasowales albo przeniosles ;-) Ja juz prawdy sie dowiedzialem bo jej szukalem, moze nie w tym samym miejscu co Ty ale mam pewnosc ze jest ona prawdziwa. Ten co nie szuka napewno nie znajdzie, albo sie zatrzyma na pierwszej lepszej i uwierzy. Niekiedy tez jej mozna szukac bez konca, i to jest moim zdaniem najgorsze ;-) No to chyba bedzie koniec na ten temat. Aha, jeszcze jedno...napisze Ci na zapas ze to jest moja ostatnia odpowiedz do Ciebie, aby mi nie wypominano ze jestem bez wychowania i ze ignoruje ludzi. Thotal ma tez racje w jednym, to ze niepotrzebnie daje sie przez Ciebie sprowokowac. Nie daje sie sprowokowac tylko rozmawiam z czlowiekiem, a to ze czlowiek caly czas sie kreci wokol tego samego, jak Uroboros ktory chce zlapac swojego ogona i nigdy mu sie nie udaje, to na to juz nic nie poradze, dlatego koncze z Toba. Pozdrawiam serdecznie i zegnam Cie ;-)
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipiec 06, 2010, 23:30:01 wysłane przez mani »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #822 : Lipiec 07, 2010, 08:05:31 » |
|
Nie bede teraz szukal to co pisales i co ja pisalem. Tak, jak myœla³em, dalej chlapiesz ale konkretów ju¿ nie jesteœ w stanie podaÌ - tak jak na pocz¹tku - Twoja "obrona" to wrêcz ksi¹¿kowy przyk³ad - co zreszt¹ opisywa³em ju¿ wczeœniej. Mozesz sobie przeczytac jezeli szukasz odpowiedzi, chyba ze juz wykasowales albo przeniosles ;-) Te sugestie s¹ zwyk³ymi pomówieniami - nigdy nie wypieram siê swoich s³ów, a co do przenoszenia - to nie mam takowych uprawnieù i mo¿liwoœci. Aha, jeszcze jedno...napisze Ci na zapas ze to jest moja ostatnia odpowiedz do Ciebie, aby mi nie wypominano ze jestem bez wychowania i ze ignoruje ludzi. Hmmm... równie¿ standard - zapêdzony w kozi róg [zreszt¹ sam sobie to zrobi³eœ] i pogr¹¿aj¹c siê coraz bardziej z ka¿d¹ wypowiedzi¹... milkniesz. Zauwa¿, ¿e na postawione mi przez Ciebie pytanie odpowiedzia³em szybko, jasno i bez kluczenia. Dlaczego nie jesteœ w stanie odwdziêczyÌ siê tym samym? - wszak zapewniasz o w³asnej rzetelnoœci... Thotal ma tez racje w jednym, to ze niepotrzebnie daje sie przez Ciebie sprowokowac. Nie daje sie sprowokowac tylko rozmawiam z czlowiekiem, [...] W jednym zdaniu piszesz, ¿e Ciê prowokujê by zaraz w drugim zaprzeczyÌ temu ¿e dajesz siê sprowokowaÌ... Gubiê siê w tym. Tym bardziej, ¿e klika postów wstecz stwierdzi³eœ, ¿e to ja da³em siê Tobie sprowokowaÌ? Wiêc jak to w koùcu jest?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #824 : Lipiec 29, 2010, 16:24:30 » |
|
Dziwna to moralnoœÌ kalego, arteq i janneth , w której z jednej strony samemu siê zasila instytucjê podaj¹c¹ ca³y czas tylko czêœciow¹ prawdê,bazuj¹c¹ na nieœwiadomoœci, a z drugiej strony piêtnuje siê cz³owieka - sarach54 - za jej sposób widzenia œwiata, tak, jakby to ona dopuszcza³a siê manipulacji, niedopowiedzeù i k³amstw.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|