Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 29, 2024, 00:03:28


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 [12] 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 ... 28 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Aborcja - tak/nie?  (Przeczytany 281615 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #275 : Wrzesień 03, 2009, 20:07:07 »

zrówno janeth jak i arteq mają jakieś problemy z "macaniem" ..widze:

Cytat: janeth
jakie Ty masz namacalne dowody na potwierdzenie istnienia reinkarnacji.
Cytat: arteq
Ciekawi mnie czy popisywanie o umowach ludzików z droidami, statkach, "prawdziwym" znaczeniu słów to namacalna rzeczywistość

Otóż to zależy w sporej mierze od zdolności macania. A dokładniej percepcji.
Namacalność to uzależnienie od  jednego ze perceptorów... dotykowego.


a wątek tu<




Cytat: janeth
Chyba już jakiemuś tu się oberwało jeszcze za mojej kadencji, za kasowanie części swoich wypowiedzi i zastępowanie ich czymś innym?
Otóż wbrew Twoim insytnuacjom ja rozbudowuję wypowiedź, dopowiadam nie zmieniając jej głównego sensu - a uzupełniam po prostu. Szkoda mi czasu na przerzucanie się pustymi postami ..wolę dopowiedzieć dobrze kilka istotniejszych mysli.
Zamiast zaśmiecać forum offtopami, powielającymi bezwartościowe oceny wypowiedzi innych uczestników, a nie wnoszące jednocześnie NIC, zadnych argumentów do dyskusji, poza dezaprobatą dla innych. To podpada pod "notoryczne obrazanie userów, z regulaminu".

 A potem się dziwisz, że komuś się nie chce zaznajomić z twoimi postami. Albo z wątkiem jakowymś.
edit:
Cytuj
Patrz... A mnie się dzisiaj wydawało, że zacytowałeś moją wypowiedź.
Znaczy, że ją przeczytałeś.
Mnie też się tak wydawało. Znaczy, że ulegliśmy temu samemu złudzeniu.

Okazało się że przeczytałem wypowiedź Lucyny. Był też Twoja tam doklejona nieudaczna proba ośmieszania i dezawułowania merytorycznej dyskusji o konkretach, przy jednoczesnycm tych konkretów pozorowaniu.


Cytuj
Nie musisz podkreślać, że mnie nie szanujesz... Dałeś już tego znak w pierwszym poście
Wówczas jeszcze nie miałem ukierunkowań zwiazanych z szacunkiem lub jego brakiem. Określiłem jedynie swoje odczucie charakteru Twoich opinii, co tak bardzo Cię uraziło. Nawet po swojej pierwszej interwencji miałaś u mnie Carte Blanche, pomimo bardzo niegrzecznych epitetów, których wówczas nawet niedostrzegłem. No ale potem już przesadziłaś.. no i doczytałem.

Pozatym bardzo nie szanuję osobników tak przepełnionych hipokryzją, że słabość swych wywodów ukryc usiłują posiłkując się frazami typu "biedaczyno ty moja",
bo ja od tego ani się nie stanę "twój", ani "biedaczyną". Ale Ty jedynie to o sobie zaświadczyłaś.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 04, 2009, 10:38:22 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #276 : Wrzesień 03, 2009, 20:09:14 »

Phirioori, problemami macania bym nie nazwała Uśmiech
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #277 : Wrzesień 04, 2009, 16:47:47 »

Wszystko co dotyczyło reinkarnacji przeniosłem tu:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=3470.0
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #278 : Wrzesień 15, 2009, 15:10:52 »

przeciwnik aborcji zamordowany za poglądy:

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,7038017,Morderstwo_przeciwnika_aborcji_w_USA.html
Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #279 : Wrzesień 16, 2009, 18:19:23 »

Co nie zmienia faktu, że najbardziej zainteresowana całym faktem czyli kobieta ma w tej sprawie najmniej do powiedzenia.

Kto wam dał prawo do zaglądania kobietom do brzuchów?

pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 16, 2009, 18:20:20 wysłane przez jeremiasz » Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #280 : Wrzesień 16, 2009, 18:21:33 »

a kto dał prawo dorosłym o decydowaniu o życiu już żyjących dzieci?
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #281 : Wrzesień 16, 2009, 18:55:52 »

Najprawdopodobniej kobieta nigdy nie zdecydowałaby się na aborcję, gdyby nie propaganda religijno - moralistyczna...
Prawdopodobnie, wszystkie dzieci były by nasze, ale "ktoś" nam wmawia alimenty...

Mam wielką nadzieję, że nastąpią czasy, kiedy wszystkie dzieci będą nasze, kiedy każdy z nas będzie się cieszył radością własnych (i nie tylko) dzieci.


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #282 : Wrzesień 16, 2009, 18:59:01 »

no tak... religia która najmocniej optuje przeciw aborcji staje się jej powodem

nie ma to jak odwracanie kota ogonem
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #283 : Wrzesień 16, 2009, 19:07:40 »

Ogon kota stał po stronie dominującej religii, a co, "ONA" z tym wszystkim zrobiła, to już nie moja wina..


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #284 : Wrzesień 17, 2009, 08:04:32 »

a kto dał prawo dorosłym o decydowaniu o życiu już żyjących dzieci?

Nikt nikomu nie dał prawa decydowania o życiu kogokolwiek.
To, że ktoś sobie takie prawo uzurpuje to inna sprawa.

Dziecko nienarodzone nie istnieje jeszcze z punktu widzenia społeczeństwa.
Czy tego chcesz czy nie, tego dziecka jeszcze nie ma wśród ludzi.

Więc twoje pytanie jest bez związku.

pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 17, 2009, 08:05:51 wysłane przez jeremiasz » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #285 : Wrzesień 17, 2009, 08:41:10 »

Okaleczanie się jest błędem, aborcja jest okaleczeniem fizycznym i psychicznym...


Kto doprowadził do sytuacji, w której kobieta rodząca nieślubne dziecko była wykluczona ze społeczeństwa?
Kto wprowadził zakłamaną moralność?
Kto nazwał zbliżenie seksualne grzechem?

Odpowiedzi na te pytania są proste, odpowiedzialność za uśmiercanie wstydu i dzieci ponoszą twórcy jedynie słusznej religii.


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #286 : Wrzesień 17, 2009, 09:44:17 »

To wszystko jest gleboko falszywe. Najpierw wielkie skomlenie  przyszlych rodzicow, dziadkow, ze benkart przyjdzie na swiat,
a kiedy sie urodzi - nacudowniejsze, najkochansze , najmadrzejsze dziecko i nikt wiecej nie wspomina o calej historii sprzed 9-ciu miesiecy. Kosciol tez stoi na calkiem innym stanowisku jesli chodzi o dziecko sprzed malzenskiego zwiazku, jesli przyjdzie na swiat to juz o niczym nie pamieta, jest gotowy do chrztu, komuni itp.  Pamietam moich rodzicow, duzo lat zyli bez slubu, urodzilo sie im dziecko z wada serca i po kilku dniach zmarlo. Mialam wtedy 5 lata moze 6. Zostalo pochowane na cmetarzu , po drugiej stronie cmetarza w kacie, pytalam dlaczego, nie dostalam odpowiedzi. Pozniej kiedy bylam starsza ojciec powiedzial mi dlaczego, ten zal ze to malenstwo bylo samo w kacie pochowane mam do dzisiaj w sercu. Rafaela


Thotal, podpisuje sie obiema rekami pod Twoja wypowiedzia w tym temacie.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 17, 2009, 09:46:37 wysłane przez Rafaela » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #287 : Wrzesień 17, 2009, 10:36:27 »


Malo tego nieslubnym dzieciom kiedys bylo przeznaczone tylko jedno imie.  Tak wiec wiadome bylo iz noszacy je chlopcy i dziewczynki bylli napietnowani przez KK ktory je chrzcil.

Okrucienstwo KK dzialalo na nich przez ich cale zycie.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #288 : Wrzesień 19, 2009, 17:24:54 »

pierwszy który chrzcił był Jan Chrzciciel... zresztą zjawisko chrztu, obmycia czy nadania nowego imienia jest znane w rożnych kulturach

p.s. Kiaro kiedy będzie ów upadek religii? ;P

Dziecko nienarodzone nie istnieje jeszcze z punktu widzenia społeczeństwa.
Czy tego chcesz czy nie, tego dziecka jeszcze nie ma wśród ludzi.

Więc twoje pytanie jest bez związku.

mylisz się - kobieta ciężarna ma swoje miejsce w społeczeństwie i nienarodzone dziecko również

dziecko jest badane np przez lekarzy (czyli chyba istnieje)
rodzina przygotowuje się na powrót (ubranka, pokoik, miejsce w żłobku itd)
kobieta w ciąży jet inaczej traktowana przez społeczeństwo - ogólnie wszyscy są dla niej milsi (ustępowanie miejsca w kolejkach czy w autobusach, wykonywanie przysług itd) - nie dlatego, że jest z brzuchem (czyli grubaskiem) ale dlatego, że ma w sobie dziecko
kobietom ciężarnym nie sprzedaje się np alkoholu w wielu klubach... dlaczego?
bo szkodzi dziecku...

gdyby Twoje zdanie było prawdziwe żadne z powyższych sytuacji by nie zachodziły
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 19, 2009, 17:29:16 wysłane przez Val Dee » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #289 : Wrzesień 19, 2009, 19:54:19 »

Cytat: Val Dee
kobieta w ciąży jet inaczej traktowana przez społeczeństwo - ogólnie wszyscy są dla niej milsi (ustępowanie miejsca w kolejkach czy w autobusach, wykonywanie przysług itd)

 Coś
Wybacz ale nie do końca zgodzę się z Tobą.
Nie mam pojęcia gdzie mieszkasz, ale w Łodzi i Warszawie, ostatnio często bywam w Płocku, zauważyłem zupełnie co innego.
Gdy do autobusu czy tramwaju wsiada kobieta ciężarna lub staruszek, albo kaleki, to jakoś dziwnie wszyscy nagle zaczynają podziwiać architekturę miejską lub przepływające obłoki po niebie.
Jak ustąpiłem miejsca takiej osobie, to patrzyli na mnie jak na wyrzutka, jak śmiałem obudzić w nich jakieś wyrzuty sumienia, zaburzyć ich znieczulicę.
Aa, szkoda gadać.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #290 : Wrzesień 19, 2009, 20:44:36 »

Val Dee- rozmawiam tu nie o dziecku oczekiwanym, rozmawiamy tu o dziecku z przypadku, o ciazy ktorej nikt nie chce tzn. ani przyszly ojciec ani przyszla matka. Ciaza nie pasuje do planow rodzinnych, zwiazek takich dwoje tez nie jest akceptowany przez najblizszych i obecnie czesto ale ci przysli rodzice sa czesto sami jeszcze dziecmi.
   Oczywiscie, ze lekarze przyjmuja, badaja przygotowuja do przyszlego macierzynstwa, - w tym przypadku nie ma nic do zazucenia. Sprawa z medycznej strony jest jasna i bez problemu. Jednak chodzi tu o dyskusje , jesli chodzi o dziecko nie chciane. Aborcja- tak/nie. Urodzenie dziecka w WC, albo innym miejscu i zamordowanie dziecka , wlozenie w worek foliowy i wrzucenie do smieci, w krzaki itp. To sa tragedie , ktore wciaz sie powtarzaja, obojetnie gdzie zyjemy  , w jakim kraju.

Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #291 : Wrzesień 19, 2009, 21:29:09 »

Cytat: Val Dee
kobieta w ciąży jet inaczej traktowana przez społeczeństwo - ogólnie wszyscy są dla niej milsi (ustępowanie miejsca w kolejkach czy w autobusach, wykonywanie przysług itd)

 Coś
Wybacz ale nie do końca zgodzę się z Tobą.
Nie mam pojęcia gdzie mieszkasz, ale w Łodzi i Warszawie, ostatnio często bywam w Płocku, zauważyłem zupełnie co innego.
Gdy do autobusu czy tramwaju wsiada kobieta ciężarna lub staruszek, albo kaleki, to jakoś dziwnie wszyscy nagle zaczynają podziwiać architekturę miejską lub przepływające obłoki po niebie.
Jak ustąpiłem miejsca takiej osobie, to patrzyli na mnie jak na wyrzutka, jak śmiałem obudzić w nich jakieś wyrzuty sumienia, zaburzyć ich znieczulicę.
Aa, szkoda gadać.

hmmm widać w moich stronach na kobiety w ciąży patrzy się inaczej... no ale cóż... mieszkam w zacofanym regionie gdzie kobieta w ciąży nie jest skazana na porażkę ;P

Rafaela - odniosłem się do słów jeremiasza jakoby dziecko nienarodzone nie istniało w społeczeństwie

moim zdaniem ono istnieje i ma dość mocno określoną pozycję
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #292 : Wrzesień 19, 2009, 21:43:15 »

Masz racje ze ono istnieje. Polska jest krajem bardzo religijnym, jednak ten temat jest wciasz bardzo smutnym tematem.
Duzo osob potrafi rozmawiac na ten temat, duzo osob jest totalnie przeciwko aborcji i to jest bardzo pozytywne, jednak
o niechcianej ciazy i o jej usunieciu- nie mowi sie glosno. Ja nie wiem jak dzisiaj wyglada opieka dla matki i dziecka niechcianego. Trzeba tez powiedziec ze czesto sa tez niechciane ciaze z powodu ciezkich warunkow socjalnych.
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #293 : Wrzesień 19, 2009, 22:59:01 »

Nie chciałbym zboczyć z tematu, ale coś mi tu nie styka. Polska ma być krajem bardzo religijnym, a wystarczy wejść do pierwszej lepszej szkoły, tramwaju, autobusu i posłuchać młodzieży.  "Większa  większość" klnie jak: i szewc, by się powstydził. A na ulicy? Na spacerze w parku , nad morzem... że samemu Panu Bogu uszy dawno już chyba zwiędły. I jak ta większość ma być dojrzałą do macierzyństwa, czy ojcowstwa.. czy aborcji nawet. Mój syn -licealista twierdzi, że ok. 90% procent w szkole chodzi na religię, czyli automatycznie deklarują się jako katolicy, ale tylko kilkoro z nich zachowuje się w miarę przyzwoicie. Już w gimnazjum zdecydowana ponad połowa pije, pali, klnie, że o narkotykach nie wspomnę...

koliberek33
Zapisane
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #294 : Wrzesień 19, 2009, 23:16:48 »

Urodzenie dziecka w WC, albo innym miejscu i zamordowanie dziecka , wlozenie w worek foliowy i wrzucenie do smieci, w krzaki itp. To sa tragedie , ktore wciaz sie powtarzaja, obojetnie gdzie zyjemy  , w jakim kraju.
Zgadza się, jednakże - kobieta, która jest w stanie dopuścić się czegoś tak okropnego, zrobi to bez względu na to, czy dokona aborcji czy najpierw dziecko urodzi. Widzimy czasem tylko te straszne rzeczy, gdy włączamy TV i pan Wiesiek mówi, że w śmietniku znalazł zawiniątko z martwym niemowlęciem, to do nas dociera, bo to widzimy, a boli nie dlatego, że się stało a dlatego, że matka nie zrobiła tego w "cywilizowany" sposób. Bo czym niby ma się różnić dokonanie aborcji od zabicia dziecka? Ile razy widzimy w TV to, co zostaje po usunięciu ciąży? Wcale? A pana Wieśka raz na miesiąc.
Co przez to chce powiedzieć to że aborcja nie jest "lepsza" od zabójstwa. Jest z nim równoznaczna.
Nam tylko wpojono, że jest to bardziej cywilizowany sposób popełnienia przestępstwa. Pan w białym fartuchu nie tylko wygląda przyjaźniej od upitej nastolatki, ale przede wszystkim nie wywołuje w nas obrzydzenia.
Myślę również, że takich kulturalnych morderstw dokonywanych jest znacznie więcej niż tych zwykłych, tyle że ze względu na to, że lekarze (pewna ich część) muszą mieć pracę i nie wypada ich gnoić, nie oglądamy ich zblurowanych twarzy w brukowcach typu Fucked.
Wypada też podać, że w Polsce aborcja jest legalna, ale uwarunkowana.
Prawo do aborcji na życzenie kobiety obowiązywało w Polsce od 1956 r. W roku 1993 zaakceptowana została ustawa, na mocy której aborcja mogła zostać dokonana w sytuacji jednego z trzech warunków:
-  gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej
-  gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu;
-  gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (np: gwałtu).
Trzy lata później do tych warunków dodano jeszcze złą sytuację społeczną.
Ze sprawozdania z roku 2002 wynika, że zanotowano wówczas 159 aborcji dokonanych legalnie, w porównaniu do tego szacunkowa liczba zabiegów dokonanych niezgodnie z prawem wynosi 200 tysięcy.
Wynika z tego chyba jasno, że tych zabiegów nie przeprowadzono więcej od czasu, gdy aborcja była na wyciągnięcie ręki legalna, kiedy wystarczyło udokumentować, że nie ma się pracy i pieniędzy ani warunków, by móc w świetle prawa zabić własne dziecko. I tak jest do dzisiaj.
Kobieta, której będzie wygodniej bez dziecka, po prostu nie pójdzie do szpitala położyć się z kilkoma innymi w sali i czekać w kolejce na zabieg. Jeśli nie chce ciąży, bo ma pracę (a teraz Polski się bardzo usamodzielniły), bo nie dorosła a rodzicom się w głowie nie mieści dziadkami zostać, bo się uczy, bo coś tam wybierze podziemie aborcyjne nawet, gdyby aborcja była na życzenie. Dzisiaj nie tylko te, co nie mają kasy dokonują aborcji. Dzisiaj to właśnie te drugie zaczęły korzystać z tej możliwości. Jeżeli Polska pójdzie krok do przodu i znowu będzie aborcja na życzenie, to niczego to nie zmieni. Dalej każdy będzie wolał zrobić to po cichu, prywatnie i indywidualnie. Zalegalizowanie aborcji nie zlikwiduje aborcyjnego podziemia, które i tak nigdy nie straci swojej popularności.

Gdy do autobusu czy tramwaju wsiada kobieta ciężarna lub staruszek, albo kaleki, to jakoś dziwnie wszyscy nagle zaczynają podziwiać architekturę miejską lub przepływające obłoki po niebie.
Tak, też to zauważyłam  Mój rocznik i pokrewne był z wyżu demograficznego, dlatego teraz widzimy więcej ciężarnych niż kiedyś. Wydaje mi się, że ludzie się już po prostu przyzwyczaili do tego widoku i duży brzuszek już nie jest dla nich alarmem.
Szkoda... Ja też ustępuję w kolejce przyszłym mamom. Ten wielki ciężar jaki noszą będzie procentował równie wielką miłością w ich dalszym życiu.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 19, 2009, 23:28:21 wysłane przez janneth » Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
east
Gość
« Odpowiedz #295 : Wrzesień 20, 2009, 10:43:54 »

(..)
Co przez to chce powiedzieć to że aborcja nie jest "lepsza" od zabójstwa. Jest z nim równoznaczna.
Nam tylko wpojono, że jest to bardziej cywilizowany sposób popełnienia przestępstwa. Pan w białym fartuchu nie tylko wygląda przyjaźniej od upitej nastolatki, ale przede wszystkim nie wywołuje w nas obrzydzenia.
Myślę również, że takich kulturalnych morderstw dokonywanych jest znacznie więcej niż tych zwykłych, tyle że ze względu na to, że lekarze (pewna ich część) muszą mieć pracę i nie wypada ich gnoić, nie oglądamy ich zblurowanych twarzy w brukowcach typu Fucked.
Zabijanie jest złe , jakby na to nie patrzeć. Nie zamierzam tu usprawiedliwiać kogokolwiek ,ale uznanie lekarza za mordercę to przesada , uważam. Musielibyśmy mordercami ponazywać wszystkich żołnierzy , a także kapelanów polowych ( a co za tym idzie - Kościół ) , którzy sankcjonują zabijanie w imię polityki ( patrz Polskie wojsko w Iraku). Nikt tak nie nazywa wojskowych , a Kościołowi też wybaczamy zbrodnie inkwizycji , czy kolaborowanie z hitlerowcami. Hipokryzja ?

Cytuj
(..) Dzisiaj nie tylko te, co nie mają kasy dokonują aborcji. Dzisiaj to właśnie te drugie zaczęły korzystać z tej możliwości. Jeżeli Polska pójdzie krok do przodu i znowu będzie aborcja na życzenie, to niczego to nie zmieni. Dalej każdy będzie wolał zrobić to po cichu, prywatnie i indywidualnie. Zalegalizowanie aborcji nie zlikwiduje aborcyjnego podziemia, które i tak nigdy nie straci swojej popularności.(..)
Sporo racji w tym co napisałaś Janneth. Paradoksalnie -te osoby, które nie mają kasy mogą nie dokonać aborcji w ukryty sposób, gdyż to zawsze coś kosztuje. Dzieją się wówczas takie patologie jak zamordowanie dziecka tuż po urodzeniu. Nie jest to regułą, ale w tych przypadkach, kiedy kobieta jest pewna tego, że nie chce mieć dziecka i nie chce tego nikomu ujawnić - może wybrać taki drastyczny sposób.
Osoby, które dokonują takich strasznych rzeczy myślą o sobie, o doraźnych korzyściach we własnym życiu w danej chwili. Aborcji nie zlikwiduje żadne prawo , lecz tylko i wyłącznie samoświadomość.
Mnie zawsze dziwi to dlaczego niektóre osoby decydują się na morderstwo dziecka zamiast je po prostu oddać do szpitala i zrzec się wszystkich do niego praw. Przecież nikt takiej "matki" nie ukarze. Co więcej - jest wiele par , które nie mogą mieć dzieci, ale czekają latami w kolejce po dziecko do adopcji. W takim wypadku dziecko może mieć tylko lepiej.
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #296 : Wrzesień 20, 2009, 13:42:09 »

Te dziewczyny, które zabijają są z reguły nieletnie, bądź bardzo przestraszone i ukrywają w ogóle ciążę. Może przyczyną jest  silnie nieakceptujący, czy karzący ojciec, lub matka, bądź oboje, opinia otoczenia itp. Zaś oddanie do adopcji wiązałoby się z dokonaniem odpowiednich formalności. Kilkudniowy pobyt w szpitalu  byłby zauważony przez rodzinę, czy też otoczenie. Poza tym nie każda z takich małolatów ma świadomość o możliwości pozostawieniu dziecka w szpitalu.

Oczywiście, pod uwagę należy wziąć także zwykłe wygodnictwo, a też je trzeba jakoś ukryć... Bo, "sumienie" zabić pozwala, ale przyznać się do ciąży i niechęci zajęcia się dzieckiem, to już nie. Taki paradoks. Pod uwagę należy też wziąć kondycję materialno-emocjonalną i zdrowotną rodziny. To, co piszę nie jest usprawiedliwieniem, świadczy jednak o dość niskiej świadomości w społeczeństwie. O oddzieleniu młodych od starszego pokolenia, od uzależnienia od warunków bytowych i opinii społecznej. Jasne, że powodem może być zwykłe egoistyczne wyrachowanie i brak uczuć wyższych. Bo to nierzadki przypadek, zwłaszcza, że duża ilość populacji, to bioroboty.

Zgadzam się także w wielu miejscach z opinią Janneth, szczególnie w tym miejscu gdzie mówi o "kulturalnym" i wyrafinowanm sposobie w dokonywaniu zabójstw.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 20, 2009, 20:38:48 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
zigrin
Gość
« Odpowiedz #297 : Wrzesień 20, 2009, 18:19:33 »

Witam wszystkich. Moje stanowisko w sprawie aborcji jest w zasadzie podobne jak do kary śmierci – jestem raczej na NIE. Jednak pomimo, iż mamy tu do czynienia z niezwykle delikatnym rodzajem „niewinnego nienarodzonego”, to wedle mojej opinii nie może on mieć jednak wyższego priorytetu w przypadku poważnego zagrożenia życia matki. Uważam, że lepiej zawrócić z początkowej drogi nienarodzone jeszcze życie, niż nawet o wiele bardziej „zawinione” życie matki. Jeśli płód jest wynikiem gwałtu, lub „zwykłej wpadki”, to dalej jest niewinnym - chociaż zdaję sobie sprawę, jak bardzo trudnym do zaakceptowania. W przypadkach szczególnie delikatnych i zagmatwanych, ostatnie zdanie i tak należy zawsze do matki, co i tak bywa dla niej niewspółmierną karą (wyrzuty sumienia).

Ostatnimi czasy daje się jednak zaobserwować coraz większy deficyt uczuć i przedmiotowe traktowanie wszelkiego życia – szczególnie w jego początkach. Jeśli ktoś nie upomina się o swoje prawo do życia, to nie wiedzieć dlaczego, coraz częściej jest to automatycznie traktowane na równi z przy-z-WOLENIEM (to taki rodzaj „wolności” która/rej się wyraźnie nie opiera… Buzia na kłódkę) – i działaj z-nie-CZULI-co…  Zły
Osobiście jestem szczególnie uczulony na takie traktowanie ludzi, jak również i brutalne traktowanie zwierząt, które przecież nigdy się nie poskarżą… 

Pozdrawiam   
Zapisane
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #298 : Wrzesień 20, 2009, 19:00:55 »

Nie zamierzam tu usprawiedliwiać kogokolwiek ,ale uznanie lekarza za mordercę to przesada , uważam. Musielibyśmy mordercami ponazywać wszystkich żołnierzy , a także kapelanów polowych ( a co za tym idzie - Kościół ) , którzy sankcjonują zabijanie w imię polityki ( patrz Polskie wojsko w Iraku). Nikt tak nie nazywa wojskowych , a Kościołowi też wybaczamy zbrodnie inkwizycji , czy kolaborowanie z hitlerowcami. Hipokryzja ?

Moim zdaniem morderstwo to morderstwo. Różnicami mogą być jedynie przyczyny jego dokonania. Są morderstwa w afekcie, z premedytacją, w obronie własnej, w obronie ojczyzny, w obronie suwerenności obczyzny, w celu zdobycia dóbr materialnych, w celu zapobiegnięcia wojny, w celu ochrony czyjegoś życia itd.
Dochodzi do sytuacji, gdy żołnierzy nazywa się bohaterami narodowymi - nie chciałabym tutaj zostać źle zrozumiana, więc pozwolę sobie to troszkę bardziej rozwinąć, choć nie jest na temat.
Co innego jest, gdy jesteśmy atakowani i (na szali waży się albo życie nasze i naszych rodzin albo życie agresora i jego rodziny), a co innego jest, gdy jedziemy do Iraku, by tam zaprowadzić porządek, a przy okazji może otrzymać jakieś wymierne korzyści materialne i móc pojeździć Humveem. W obu przypadkach dokonujemy morderstw, choć o dziwo - nazywani jesteśmy bohaterami narodowymi. Niestety życia nie da się przywrócić, jeśli je komuś odbierasz, robisz to bezpowrotnie. I nawet miano bohatera nie zagłuszy wyrzutów sumienia związanych z tym, co zrobiłeś.
Tak, oni też są mordercami, bo zabili. Jednak jeżeli wyższa idea, jaką się kierowali miała na celu ochronę życia własnego bądź bliskich, jest to morderstwo "usprawiedliwione" z ręki ludzkiej.
Lekarze dokonujący aborcji są narzędziami, bo to nie oni decydują o tym, że czyjeś życie ma zostać przerwane. O tym decydują kobiety, przyszłe matki i to one są prowodyrami morderstwa. Tutaj sprawa też inaczej wygląda. Jeżeli ciąża zagraża życiu kobiety, może ona legalnie i w świetle prawa ją przerwać. Jeżeli zaś pobudki nią kierujące są bardziej przyziemne, to czy nie należy jej nazwać morderczynią tak samo jak nazywamy matki, które zabijają swoje dzieci?
Dla mnie naprawdę nie ma różnicy czy babka zabija dziecko po czy przed porodem. Jeżeli nie robi tego z powodu ratowania własnego życia, to nie jest to wg mnie usprawiedliwione.
Brzydzę się małolatami, które chcą przedwcześnie wkroczyć w dorosłość, a potem płaczą nad rozlanym mlekiem. Trzeba być odpowiedzialnym i za swoje czyny i za swoje słowa. A jak już się wpadło i z jednorazowego numerka urósł spory brzuch, to dziecko należy urodzić nawet jeśli nie chce się go wychowywać.






Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
east
Gość
« Odpowiedz #299 : Wrzesień 20, 2009, 21:59:47 »

Tak , masz racje Janneth. Małolaty nie mają wyobraźni, a potem płacą za to wysoką cenę. Najlepsze , co można zrobić to edukować małolaty już w podstawówkach. Zamiast opowiadać o głupotach na godzinie wychowawczej ,etyce, czy religii, powinno się mówić nie tylko o konsekwencjach "szybkiego numerka" ,a przede wszystkim o tym, żeby nie zabijać dzieci, tylko donosić ciążę i później zadecydować o tym, czy chce się być mamą czy nie,a w ostateczności można podarować to niechciane dziecko komuś, kto ma warunki i bardzo  by chciał  się dzieckiem zająć.
Przy okazji . Prawo adopcyjne stosuje bardzo ostre kryteria co do przyszłych rodziców adopcyjnych. Z jednej strony to dobrze, ale z drugiej strony .... gdy słyszy się o wielodzietnych rodzinach alkoholików w których panuje przemoc to chciałoby się te maltretowane dzieci poprzenosić do spokojnych rodzin zastępczych. Niestety, nasze prawo w imię źle rozumianej troski o rodzinę stawia patologiczne więzi rodzinne  ponad dobro dziecka.
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 [12] 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 ... 28 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.341 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

kalinowatyper amigos telenovelasmundo pifpaf akademiajazdykonnej