Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 26, 2024, 00:43:16


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 ... 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 [13] 14 15 16 17 18 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Reinkarnacja ...  (Przeczytany 201370 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Thotal
Gość
« Odpowiedz #300 : Wrzesień 17, 2009, 13:41:50 »

Myślę że Jezus nie zapowiadał reinkarnacji, co rozumiem jako coś co przyjdzie w przyszłości.
Jezus jest "dowodem" na istnienie reinkarnacji, szczególnie Jego śmierć i "ZMARTWYCHWSTANIE".


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #301 : Wrzesień 17, 2009, 14:10:24 »

Thotal .. a w każdym razie wiara w owo zmartwychwstanie jest dowodem dla tych , którzy wierzą.
Problem leży w tym, że Jezus to Jezus, jedyny taki, sam Bóg ( chociaż jego ziemska postać była jak najbardziej ludzka ), więc jemu wolno wszystko. Nie dotyczy to innych. Mógłby paść argument, że Thotalowi , Koliberkowi czy Eastowi nie wolno się do Niego przyrównywać . Dlaczego więc On sam mówił, że człowiek i większych czynów dokona (niż Syn Człowieczy) , jeśli pozna Pełnię.

W tym miejscu należałoby się zastanowić nie nad dowodami reinkarnacji , tylko nad jej sensem. W moim przekonaniu człowiek jest w stanie urzeczywistniać dla siebie taki światopogląd jaki do niego przemawia. Dowodem na to jest różnorodność religii, ich zróżnicowanie. Gdyby prawda była jedna, to nie byłoby różnorodności.
Zatem .
Rzekł Jezus: "Niech ten, który szuka, nie ustaje w poszukiwaniu aż znajdzie. I gdy znajdzie, zadrży, a jeśli zadrży, będzie się dziwił i będzie panował nad Pełnią"
Dalej jednak w Ewangelii Tomasza czytamy , ze powiedział również.
 "Kto zna Pełnię będąc pozbawionym siebie, cierpi z braku Pełni".
To by mogło świadczyć o sensie reinkarnacji. Tutaj, na Ziemi poznajemy siebie, doświadczamy siebie. W absolucie bylibyśmy rozpuszczeni, a zatem pozbawieni indywidualności , a to nie byłaby wtedy Pełnia.

Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #302 : Wrzesień 17, 2009, 14:50:52 »

Zmartwychwstanie jest dla mnie sprawą umowną...
Wszyscy zmarytwychwstajemy, budzimy się do nowego życia, w nowym ciele.
Dlatego napisałem o Jezusowym "dowodzie" w sprawie reinkarnacji.

Pamiętam do dziś, jako dwu letnie dziecko patrząć w lustro prosto w swoje oczy, mówiłem do siebie, że jestem "NIEŚMIERTELNY",
Czy świadomość takiego wydarzenia może być przypadkowa?


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #303 : Wrzesień 17, 2009, 14:59:52 »

No właśnie Thotalu. CZEMU BUDZIMY SIĘ DO ŻYCIA W NOWYM CIELE ?
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #304 : Wrzesień 17, 2009, 15:18:28 »

Jesteśmy tu:
By doświadczać fizycznych "niedogodności"...
Będąc na "Ziemi" narzekamy na niedogodności, a one są właśnie największym wyzwaniem, do zrozumienia i przekształcenia je w TWÓRCZOŚĆ.

Jesteśmy tu z powodu możliwości tworzenia w świecie fizycznym, jesteśmy WYBRAŃCAMI...


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Dry007
Gość
« Odpowiedz #305 : Wrzesień 17, 2009, 16:10:41 »

Jesteśmy tu z powodu możliwości tworzenia w świecie fizycznym, jesteśmy WYBRAŃCAMI...

Wow jesteś pierwszą osobą jaka mnie WYBRAŁA i otwarcie o tym mówi Mrugnięcie

Dzięki Thotal
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #306 : Wrzesień 17, 2009, 16:23:52 »

Każdy wybiera sobie sam swoje własne życiowe doświadczenia, zanim się urodzi...


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #307 : Wrzesień 17, 2009, 16:25:28 »

Myślę że Jezus nie zapowiadał reinkarnacji, co rozumiem jako coś co przyjdzie w przyszłości.
Jezus jest "dowodem" na istnienie reinkarnacji, szczególnie Jego śmierć i "ZMARTWYCHWSTANIE".


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech


"Smierc i zmartwychwstanie " Jezusa nie sa dowodem na reinkarnacje, w zadnym wypadku nie.
Bylo by tak gdyby umarl i ponownie sie URODZIL z udowodnieniem iz to On.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 17, 2009, 16:25:56 wysłane przez Kiara » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #308 : Wrzesień 17, 2009, 16:41:27 »

Całe życie i nauki Jezusa sprowadzają się do jednego- reinkarnacja, powrót do życia fizycznego...


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Dry007
Gość
« Odpowiedz #309 : Wrzesień 17, 2009, 16:46:34 »

Kiaro, a skąd wiesz że Jezus się nie urodził jeszcze raz. Nie widzę żadnego powodu by Jezus biegał po świecie i mówił kim jest.

Zresztą pewnie znowu by go czekało coś nieciekawego ze strony ludzi.
Po za tym czy miałby znowu powtarzać to samo co mówił kilkatysięcy lat temu.

Podaj proszę informację jak rozumiesz dowód reinkarnacji .... czy chodzi Tobie o  pamięć swoich wcześniejszych wcieleń czy może coś innego.

pzd Maciej
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #310 : Wrzesień 17, 2009, 17:09:10 »

Myślę że Jezus nie zapowiadał reinkarnacji, co rozumiem jako coś co przyjdzie w przyszłości.
Jezus jest "dowodem" na istnienie reinkarnacji, szczególnie Jego śmierć i "ZMARTWYCHWSTANIE".


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech


"Smierc i zmartwychwstanie " Jezusa nie sa dowodem na reinkarnacje, w zadnym wypadku nie.
Bylo by tak gdyby umarl i ponownie sie URODZIL z udowodnieniem iz to On.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Nie chodzi o dowód na to,czy się urodził ponownie czy nie. Chodzi o to, że on to zapowiedział i że stało się to podstawą wiary ( wiary w zmartwychwstanie ) dla milionów ludzi. Tych samych , którzy żądają dowodów na istnienie reinkarnacji.  Czy to nie dziwne ?
Zapisane
Dry007
Gość
« Odpowiedz #311 : Wrzesień 17, 2009, 17:19:06 »

Być może dowodem na reinkarnację jest kolor skóry ?

źródło:
http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,title,Poznaj-Paula-czlowieka-o-niebieskim-kolorze-skory,wid,11498590,wiadomosc.html?ticaid=68c3a
Hm ... prawie jak Krysna Mrugnięcie

Moim skromnym zdaniem na temat reinkarnacji najlepiej wypowiada się tzw "sekta" HK
źródła:
http://forum.nama-hatta.pl/viewtopic.php?t=1424&highlight=reinkarnacja

pzd Maciej
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #312 : Wrzesień 17, 2009, 21:42:10 »

Bardzo ciekawe wypowiedzi.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #313 : Wrzesień 17, 2009, 22:13:04 »

Kiaro, a skąd wiesz że Jezus się nie urodził jeszcze raz. Nie widzę żadnego powodu by Jezus biegał po świecie i mówił kim jest.

Zresztą pewnie znowu by go czekało coś nieciekawego ze strony ludzi.
Po za tym czy miałby znowu powtarzać to samo co mówił kilkatysięcy lat temu.

Podaj proszę informację jak rozumiesz dowód reinkarnacji .... czy chodzi Tobie o  pamięć swoich wcześniejszych wcieleń czy może coś innego.

pzd Maciej

Juz tyle razy o tym pisalam .... , uf. skoro wierzymy ze dokonal transformacji swojego ciala w swietliste subatomowe, zlote , itp..... to nie umarl bo takie cialo nie podlega juz smierci fizycznej jak to ktore mamy teraz.
Caly ten proces rozwojowy , ktory przechodzimy MY LUDZIE , jest droga do osiagniecia tego co wpisal jako wzorzec Jezus dla nastepnych pokolen.
A skoro nie umarl to sie nie potrzebowal urodzic, to chyba jasne.
Gdy cialo umiera nastepuje przeciecie definitywnenici zycia , to wowczas juz nie ma powrotu do ciala duszy. Jest taka granica bezpowrotna, Jezus o tywiedzial doskonale. Nie chodzilo o zadna smierc fizyczna a o przemiane komorkowa ciala materialnego. On tego dokonal.
Jednak parametry fizyczne takiego ciala sa inne niz naszego, ma ono duzo wyzsza wibracje.
Zycie w naszej rzeczywistosci praktycznie musi spowodowac obnizenie wibracji Jego ciala do naszej czestotliwosci, bo w innym wypadku zwyczajie jest niewidoczny dla nas.
W swiecie w ktorym my zyjemy On juz nie ma potrzeby zyc , bo Jego proces rozwojowy zwiazany z nasza czestotliwoscia dawno temu sie zakonczyl. Zwyczajnie nie ma co poznawac i czego doswiadczac, On wie wszystko.
Jednak dal slowo ze wroci i wrocil , jest na ziemi ( wiem iz 2 lata obnizal swoja wibracje ) zeby mogl byc widoczny w naszej czestotliwosci. Takie Energie jak On zawsze dotrzymuja slowa.

Kiedy nadejdzie wlasciwy czas ujawni sie napewno, ale niech nikt nie mysli ze bedzie soba wspieral jaki kolwiek kosciol.

Dar wiedzy , ktora mial przekazac Jezus i MM 2000 lat temu zostaly przerwane, ludzie nie byli gotowi zeby go przyjac.
Zaistnialy zdarzenia ktore znamy ( no nie dokladnie takie), nie mniej jednak jest w nich ziarno prawdy. Ludziom zostal dany czas 2000 lat na rozwoj i wybor drogi , ktora chca wybrac dla wlasnej przyszlosci.
Byly dwie opcje rozwojowe;

1.Opcja rozwoju indywidualnego z wolna wola ( ta , ktora prezetuja Mysliciele)

2.Opcja istnienia jako swiadomosc zbiorowa , bez wolnej woli ( to pocja prezetowana przez Samuela)

Ludzie mieli rozwinac sie duchowo i dokonac wyboru drogi na nastepne 26000 lat.
Cala ta batalia , ktora sie toczy obecnie dotyczy  zablokowania swiadomosci ludziom , by pewne grupy przejely nad nimi wladze.

Grupy propagujace zycie z wolna wola staraja sie by czlowiek otworzyl swiadomosc i serce i podjol decyzje o sobie z pelna wiedza i swiadomoscia.
Trudnosc polega na odroznianiu , bo i jedni i drudzy uzywaja tych samych argumetow mowiac o dobrze i milosci.Jednak nie same slowa sa wazne ale efekty , ktore z nich wynikaja.

A jak mozna poznac wiedze o reinkarnacji, jak ja odroznic? Taka osoba wie kim byla i jest w stanie opowiedziec o szczegolach zycia swoich przeszlych wcielen, nawet takich o ktorych praktycznie wiedza tylko obecni najblizsi. Jest w stanie rozpoznac swoje dawne rzeczy, popimo pierwszy raz zobaczenia ich w tym zyciu.
Czesto zostawia sobie rozne informacje dla siebie z przyszlosci i czest odnajduje je.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 17, 2009, 22:15:20 wysłane przez Kiara » Zapisane
Dry007
Gość
« Odpowiedz #314 : Wrzesień 17, 2009, 22:23:14 »

Szanowna Kiaro

Rozumiem doskonale o czym pisałaś wcześniej i teraz. Być może się nie zrozumieliśmy dlatego zapytam się dokładnie :
Czy uważasz, że Jezus jako "czysta świadomość" itp. itd. nie może powtórnie przyjąć ciała ?

Czy może inaczej czy jest to niemożliwe żeby Jezus ponownie przyjął formę materialną ?

Osobiście uważam, że wszytko jest możliwe. Jedyne co jest potrzebne do tego to .....

PS.
Nie dopisuję dalej ... każdy sam dopisze co uważa za stosowne ponieważ są to jedynie "warunki" do spełnienia.

pzd Maciej
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #315 : Wrzesień 17, 2009, 22:31:16 »

Nie zrozumiales calej zasady wcielania sie Energii. Jezus jako Energia wcielona na ziemi jest rowniez tylko czastka przeogromnej Energii , ktora jest w Zaswiatach. Jezeli by umarl i urodzil sie ponownie nie byl by juz Jezusem a kims innym z cala wiedza , ktora posiadal Jezus na ziemi.

Poniewaz cialo swietliste posiada o wiele wiele dluzsza zywotnosc niz nasze On nie potrzebowal juz nowego ciala by moc przebywac na ziemi. Jest to nadal ten sam Jezus z przetransformowanym cialem fizycznym w subatomowe.

Czysta swiadomosc , Energia , to nie Jezus w ciele materialnym ( bo to jest ograniczenie dla Energii), to ktos o wiele wiekszy niz Jezus na ziemi ale calkowicie idetyczny z nim duchowo i osobowosciowo.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Dry007
Gość
« Odpowiedz #316 : Wrzesień 17, 2009, 22:45:26 »

Kiaro

Polecam wiersz Staffa "Kowal"
http://univ.gda.pl/~literat/staff/001.htm

Osobiście uważam jak napisałem wcześniej "wszystko jest możliwe".

Dziękuję za przekazane informacje.

pozdrawiam ciepło Maciej
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #317 : Wrzesień 17, 2009, 22:58:59 »

Kiaro

Polecam wiersz Staffa "Kowal"
http://univ.gda.pl/~literat/staff/001.htm

Osobiście uważam jak napisałem wcześniej "wszystko jest możliwe".

Dziękuję za przekazane informacje.

pozdrawiam ciepło Maciej

Tak dla Energii , ktora jest rowniez Jezusem naprawde wszystko jest mozliwe, to prawda.
Jednak we wszechswiecie obowiazuja tez pewne zasady, jezeli chcesz przyjsc do swiata materialnego i w nim zyc , a Twoje cialo fizyczne z poprzedniego wcielenia juz umarlo. Musisz sie urodzic, rodzice musza zechciec podarowac ci nowe cialo. Ta zasada obowiazuje wszystkie Energie chcace zyc na ziemi.
Jednak posiadajac cialo subatomowe i moc ktora dysponuje Jezus mozna to cialo ( jego wyglad transformowac w dowolny , ktory kiedys juz miales w jakim kolwiek swoim zyciu.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 17, 2009, 22:59:28 wysłane przez Kiara » Zapisane
Dry007
Gość
« Odpowiedz #318 : Wrzesień 17, 2009, 23:01:13 »

Kiaro

Wszytko jest możliwe dla każdego, nie ograniczam.

pzd jeszcze raz Maciej
Zapisane
zitto
Gość
« Odpowiedz #319 : Wrzesień 17, 2009, 23:35:32 »

Ja mam rację.. Nie, nieprawda, to ja mam rację.. Mylisz się, że ty masz rację.. Rację mam ja.. Mylisz się myśląc, że ja się mylę a ty masz rację.. Przecież rację mam ja, to oczywiste, czy tego nie widzisz? Widzę, że się mylisz, bo racja jest jedna i ja ją posiadam.
Dobranoc.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #320 : Wrzesień 18, 2009, 00:58:37 »

Ja mam rację.. Nie, nieprawda, to ja mam rację.. Mylisz się, że ty masz rację.. Rację mam ja.. Mylisz się myśląc, że ja się mylę a ty masz rację.. Przecież rację mam ja, to oczywiste, czy tego nie widzisz? Widzę, że się mylisz, bo racja jest jedna i ja ją posiadam.
Dobranoc.

Dobranoc, oczywiscie  ze masz racje, nikt Ci tego nie odbiera..... Język Uśmiech Uśmiech Uśmiech

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 18, 2009, 00:59:51 wysłane przez Kiara » Zapisane
Dry007
Gość
« Odpowiedz #321 : Październik 03, 2009, 01:15:07 »

Ja mam rację.. Nie, nieprawda, to ja mam rację.. Mylisz się, że ty masz rację.. Rację mam ja.. Mylisz się myśląc, że ja się mylę a ty masz rację.. Przecież rację mam ja, to oczywiste, czy tego nie widzisz? Widzę, że się mylisz, bo racja jest jedna i ja ją posiadam.
Dobranoc.

"Piotr obróciwszy się zobaczył idącego za sobą ucznia, którego miłował Jezus, a który to w czasie uczty spoczywał na Jego piersi i powiedział: Panie, kto jest ten, który Cię zdradzi? (21) Gdy więc go Piotr ujrzał, rzekł do Jezusa: Panie, a co z tym będzie? (22) Odpowiedział mu Jezus: Jeżeli chcę, aby pozostał, aż przyjdę, co tobie do tego? Ty pójdź za Mną. (23) Rozeszła się wśród braci wieść, że uczeń ów nie umrze. Ale Jezus nie powiedział mu, że nie umrze, lecz: Jeśli Ja chcę, aby pozostał aż przyjdę, co tobie do tego? (24) Ten właśnie uczeń daje świadectwo o tych sprawach i on je opisał. A wiemy, że świadectwo jego jest prawdziwe. (25) Jest ponadto wiele innych rzeczy, których Jezus dokonał, a które, gdyby je szczegółowo opisać, to sądzę, że cały świat nie pomieściłby ksiąg, które by trzeba napisać."

źródło:
(Ew. Jana 21:1-25, Biblia Tysiąclecia)
źródło:
http://www.eioba.pl/a76858/ewangelia_doskonalego_zycia_swietych_dwunastu
« Ostatnia zmiana: Październik 03, 2009, 01:20:54 wysłane przez Dry007 » Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #322 : Październik 03, 2009, 01:50:27 »


Jednak we wszechswiecie obowiazuja tez pewne zasady, jezeli chcesz przyjsc do swiata materialnego i w nim zyc , a Twoje cialo fizyczne z poprzedniego wcielenia juz umarlo. Musisz sie urodzic, rodzice musza zechciec podarowac ci nowe cialo. Ta zasada obowiazuje wszystkie Energie chcace zyc na ziemi.
Jednak posiadajac cialo subatomowe i moc ktora dysponuje Jezus mozna to cialo ( jego wyglad transformowac w dowolny , ktory kiedys juz miales w jakim kolwiek swoim zyciu.


A czy masz taka wiedzę, czy świadomość, że można się inkarnować nawet po niedługim czasie fizycznej śmierci.
Bo jakoś tak nie wiem skąd się utarło, że potrzeba na to wieki ?
Oglądałem kiedyś film na YT, w którym pewien gość dość rozsądnie tłumaczył te zagadnienia i zadał też takie pytanie ? A jak myślicie skąd tyle ''Dusz''. Bo mamy te 7 mld ludzi , no to 7mld '' Dusz''.A jakby tak się stało, że w przeciągu np.20 -30 lat liczba ludzi się podwoiła na 14 mld, to skąd nagle 14 mld ''Dusz''.
Żałuję, że tego filmu sobie nie ściagnąłem, bo facet zupełnie inaczej mówił o tzw.inkarnacji i stwierdził, że te potoczne, proste opisy które znajdujemy, nie są prawdziwe. Nie wiem, ale odniosłem takie wrażenie, że jest to wogóle jakiś  inny proces niż sobie o nim myślimy.
Czyli nie jest to tak, że  7 mld ludzi, to skądś ''przybywa'' 7 mld  ''dusz'', a gdy było 100 mld urodzeń, to nagle skądś by się wzieło 100mld ''Dusz''.

Ty KIARO w tych tematach lepiej siedzisz jak ja, to napisz co o tym myślisz, bo ja jakoś nie mogę tego załapać o co tu w tym wszystkim chodzi z tą ilością ciał i tą ilością ''dusz''.
« Ostatnia zmiana: Październik 03, 2009, 01:54:10 wysłane przez Silver » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #323 : Październik 04, 2009, 16:42:05 »

Czas inkarnacji zawsze jest po zakonczeniu  "snu posmiertnego" , nigdy wczesniej. U jednych moze to byc kilka miesiecy u innych kilkadziesiat , lub nawet kilkaset lat ( bo tak tez bywa), na osobista prosbe odbywa sie ponowne zejscie w cialo materialne, narodziny.

Nigdy , ale to nigdy nie inkarnuje ta sama "czastka duszy - Iskra Boza" , ktora odziela sie od olbrzymiej Energii , ktora jest jej Matka. Za kazdym razem wciela sie kolejna mala Iskierka , tworzac nastepna osobowosc czlowieka, ktory jest wypadkowa dotychczasowych wszystkich wcielen.

Przeolbrzymia ilosc dusz wcielonych , to nie wszystkie Iskry Boze, juz o tym pisalam.Istnieja technologje roznych cywilizacji , ktore potrafia tworzyc energetyczne kopie Iskry Bozej , ktore to wcielaja sie w ciala materialne i zyja jak ludzie.
One wcielone sa ludzmi i praktycznie nie mozna ich odroznic od orginalnych Iskier Bozych.
"Produkcja" takich dusz jest latwa , tak wiec zaludnianie nimi ziemi nie stanowi zadnego problemu. Zwyczajnie ludzie tworza im ciala materialne a one sie wcielaja i zyja na ziemi.

Ale z tego co mi wiadomo ,doszlo do ukladu zaswiatowego i w naszych czasach nie odbywa sie juz zwiekszanie ilosci tych sztucznie tworzonych dusz. Pojawiaja sie jednak te , ktore ewoluuja na wskutek naturalnego procesu wydzielania swojej indywidualnosci ze zwierzecej swiadomosci zbiorowej.
Sa to bardzo mlode Dusze , ktore przechodza naturalny proces rozwoju w tych dwoch pozostalych "dolnych Swiatach", czyli zamknietej dla Czlowieka I i II Epoce. Po zakonczeniu tych procesow wchodza w nasza III Epoke , sa to tzw. mlode Dusze.
Jednak to nie to samo co dusze , ktore ja nazywam "syntetyczne". Mozna uzyc analogji  energii swiatla slonecznego ze swiatlem elektrycznym , by przyblizyc zrozumienie roznic. Jedno i drugie swieci, jedno i drugie moze ogrzewac , jedni i drugie niesie wibracje i zapis informacji , a jednak sa calkowicie odmienne.

Mysle ze przyblizylam nieco temat, jezeli jest cos jeszcze co nie opisalam , lub nie jasno opisalam, pytaj.
Postaram sie odpowiedziec.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Bonifacy1
Gość
« Odpowiedz #324 : Październik 21, 2009, 15:33:25 »

Witam

 Nie wydaje Wam się, że możliwa by była inkarnacja w tej samej rodzinie? Np po śmierci moglibyśmy ponownie zostać dziećmi tej samej matki co teraz, albo nawet w bardziej hardcorowych sytuacjach odrodzić by się mogła cała rodzina. To może być możłiwe, jeśli po śmierci decydujemy o naszym dalszym losie, a jeśli nie to może wysadzą nas tam gdzie ciągnie naszą podświadomosć.
Zapisane
Strony: 1 ... 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 [13] 14 15 16 17 18 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.086 sekund z 17 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

ganghg zlotahodowla11 black-for funnybunny smallskill