Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 20, 2024, 07:16:33


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 [7] 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Reinkarnacja ...  (Przeczytany 201091 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Symeon
Gość
« Odpowiedz #150 : Wrzesień 09, 2009, 22:04:12 »

Thotal, to co napisałem obok w nawiasie czyli (lub z całkowitym brakiem mózgu) powinno wszystko wyjaśniać. Pisząc "bez działającego mózgu" miałem na myśli taki przypadek, w którym np. mózg znajduje się w czaszce, ale jest całkowicie odizolowany od reszty układu nerwowego.
[edit] Czyli de facto nie może sterować ciałem, wtedy jest z medycznego punktu widzenia bezużyteczny, można więc powiedzieć, że taki stan jest wtedy równoznaczy z całkowitym brakiem mózgu.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 09, 2009, 22:06:47 wysłane przez Symeon » Zapisane
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #151 : Wrzesień 09, 2009, 23:54:38 »

A w kwestii przekonania Jannneth ( ba - pewności ) co do kierowniczej roli mózgu u ludzi polecam zimny prysznic :
"Francuscy lekarze ze zdumieniem dowiedzieli się, że 44-letni normalnie funkcjonujący mężczyzna niemal nie ma... mózgu.

50-75% redukcja mózgu nie oznacza jego śmierci, pozostaje 25-50% aktywnej w pełni części mózgu. Redukcję widać w wyniku testu IQ, do średniej setki mu brakuje proporcjonalnie tyle samo co do pełnej aktywności mózgu.
Przypadek ten dowiódł, że mózg potrafi się przystosować do takiej sytuacji, gdy jego uszkodzenie odbywa się regularnie przez długi okres. Pytaniem zasadniczym dla mnie było by, ile lat życia zostało osobie, której mózg cały czas się kurczy. Aktywne części mózgu przejmują powoli rolę tych, które nie mają już możliwości funkcjonować.
Częściowa redukcja, obumarcie czy amputacja nie oznacza braku narządu czy jego śmierci. W tym zdaniu:

44-letni normalnie funkcjonujący mężczyzna niemal nie ma... mózgu.

słowo "niemal" robi ogromną różnicę, jeśli mówimy o 50-75% redukcji.

O jakimś zimnym prysznicu mówiłeś?
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 09, 2009, 23:56:26 wysłane przez janneth » Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #152 : Wrzesień 10, 2009, 08:15:47 »

Wiecie,
z mózgiem to jest ciekawa sprawa.

Bo albo zakładamy, że myślimy mózgiem (tak jak przedstawia to oficjalna nauka), i że całe moje "JA" mieści się w tych zwojach mózgowych - ale wtedy mamy problem co zrobić z takimi przypadkami jak:
- przeżycia osób, które doświadczyły "śmierci" klinicznej
- przeżycia osób, które doświadczyły stanów poza ciałem
- przeżycia osób, które śnią (czyli my wszyscy - fenomen niewyjaśniony wciąż)
- przykłady świadomości zbiorowych (ryby, ptaki, mrówki, termity, pszczoły)
- przykłady ludzi żyjących z mniej lub bardziej uszkodzonym mózgiem. (znam faceta z 2/3 mózgu i jakoś normalnie funkcjonuje - i nigdy nie miał uczucia, że mu wyparowało nagle 1/3 pamięci czy wspomnień)
- przypadki telepatii,
- przypadki jasnowidzenia, zdalnego widzenia,
-, itp, itp.

I trzeba wtedy wymyślać coraz bardziej pokrętne tłumaczenia, coraz bardziej naciągać teorie aby tylko nie naruszyć dogmatu pt: myślę mózgiem.

Albo można przyjąć inną koncepcję pt: nie myślę mózgiem, a mózg jest jedynie interfejsem łączącym moją świadomość ze światem fizycznym. I wtedy wszystkie te "dziwne" przypadki da się wyjaśnić.
Owszem, należy wtedy założyć "nieprawdopodobną" rzecz - że istnieje coś, co jest niewidoczne albo nienamacalne.

Uogólniając...
To zawsze odbywa się w ten sposób.
Jest sobie oficjalna nauka, która zawsze stoi na straży tego co osiągnęła.
Zapomniała przy tym, że stan w jakim się znajduje to efekt znajdowania błędów przez wszystkie poprzednie pokolenia.
I dziwnym trafem zakłada, że teraz już sie nie myli.
"Oni wszyscy, przez tysiące lat się mylili. Najpierw zakładali, że ziemia jest płaska, potem, że słońce krąży wokół ziemi, itp - ale MY TERAZ wiemy już wszystko"
Och, jakże naiwne to myślenie. Tak rozpowszechnione przez wszystkich utytułowanych profesorów grzejących swoje 4 litery na cieplutkich katedrach i prowadzących swoje wykłady z pożółkłych od starości notatek.
Śpijcie spokojnie.

ZAWSZE jest tak, że nowe teorie, nowe spojrzenie na stare sprawy najpierw jest odrzucone, wyśmiane.
Ale właśnie ci, którzy są w awangardzie, którzy nie boją się wyrzucić wszystkiego i zacząć od nowa, to oni stanowią o postępie nauki.
To im stawia się pomniki.

pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 10, 2009, 08:49:17 wysłane przez jeremiasz » Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #153 : Wrzesień 10, 2009, 10:52:37 »

Cytat: jeremiasz
Och, jakże naiwne to myślenie. Tak rozpowszechnione przez wszystkich utytułowanych profesorów grzejących swoje 4 litery na cieplutkich katedrach i prowadzących swoje wykłady z pożółkłych od starości notatek.
Śpijcie spokojnie.
Katedra:  Kat-et-RA.
tiaaaa... An Alpha Beci nie spostrzegli, gdzie sobie te pupska wygrzewają Mrugnięcie))
A to wszystko jest udokumentowane. Jednakże nie ma co generalizować

Cytat: jeremiasz
ZAWSZE jest tak, że nowe teorie, nowe spojrzenie na stare sprawy najpierw jest odrzucone, wyśmiane.
Ale właśnie ci, którzy są w awangardzie, którzy nie boją się wyrzucić wszystkiego i zacząć od nowa, to oni stanowią o postępie nauki. To im stawia się pomniki.
No własnie może powinno się im stawiać. Ale im właśnie sięnie stwia, a wręcz przeciwnie.



Cytat: koliberek33
Wszak rozbicie na części pierwsze, to nie zabicie istnienia. I nie pójdzie się na lekcje, których się nie poznało, tylko właśnie jeszcze raz od nowa, dlatego mówię i znowu: "troglodyci los" i aż tak do skutku, aż ustalimy się w Świadomości, że nie warto się opóźniać, jeśli dookoła same szanse. Przyroda sobie nawet na to nie pozwala. Ma swój rytm, chyba, że zakłóci go człowiek, ale to i tak on za to poniesie odpowiedzialność.

Dokładnie<. A apropos "troglodyciego losu", to podejmując dyskusję z co-poniektórymi tutaj na forum, miałem nie raz wrażenie, że właśnie zaczynam od początku. Radzę więc wziąć sobie do serca to, co powiedział tu< koliberek33.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 10, 2009, 11:47:51 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #154 : Wrzesień 10, 2009, 11:20:27 »

Dziękuję Ci Sza-Nowny PHIRIOORI za wcześniejszą wyczerpującą odpowiedzieć. Podobnie, acz nie tak precyzyjnie  i mądrze sobie konkludowałem. Wniosek prosty: na pytania zawsze znajdą się odpowiedzi. Pytajmy się wciąż zatem i z pokorą. Amen!


koliberek33 Uśmiech

Zapisane
Agawa
Gość
« Odpowiedz #155 : Wrzesień 10, 2009, 16:11:39 »

Moim zdaniem wszystkie ryby w łowicy naśladują te "ryby kierowniczki", które płyną z przodu. Nie należy się tu dopatrywać jakiegoś "mózgu zbiorowego", bo każda taka rybka ma swój mózg i myśli samodzielnie, ale wzoruje się na tych, które są z przodu ławicy, bo ma do nich zaufanie.
wracając do rybek i ławic, bardziej byłabym za tym, że rybki te które w'wyłamują sie z szeregu' ;] raczej intuicyjnie określaja sobie jak mają płynąć(oczywiście cały czas kierując sie tez kierunkiem obranym przez Matkekierowniczke:), ale przy tym wiedzą że maja upodobnić sie do dużej ryby - ochrona przed drapieżnikami, dziwnie by wyglądało, gdyby wszystkie rybki w ułamku sekundy wykonały zwrot, nienaturalnie troche
no i właściwie zgadzam sie z Symeonem Mrugnięcie
a i sorry, ze znowu o rybkach,
pzdr



« Ostatnia zmiana: Wrzesień 10, 2009, 16:32:41 wysłane przez Agawa » Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #156 : Wrzesień 10, 2009, 16:27:13 »

<a href="http://www.youtube.com/v/CgRXO0uicn8&amp;hl=pl&amp;fs=1&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/CgRXO0uicn8&amp;hl=pl&amp;fs=1&amp;</a>

a oto "ludzka ławica"

zwróćcie uwagę na koordynację ruchów i podążanie za "kierowniczką"

czy nimi też kieruje "mózg zbiorowy"?

;P
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #157 : Wrzesień 10, 2009, 20:49:29 »

Val Dee,
masz rację, że ludzie mają potrzebę życia w stadzie, własnie tą potrzebę wykorzystują ci. którzy nad stadem lubią mieć władzę. Aerobik jest wymysłem ludzi niezależnych, nowatorskich, ale czy gimnastyka, joga itp są dopuszczalne przez dominującą religię?


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #158 : Wrzesień 10, 2009, 20:51:06 »

czy gimnastyka, joga itp są dopuszczalne przez dominującą religię?

owszem Uśmiech
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #159 : Wrzesień 10, 2009, 20:55:40 »

A czytałeś, co Posadzki prezentował w postach Artqa i jemu podobnych?


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #160 : Wrzesień 10, 2009, 20:57:52 »

a ostatnio spotkałem się z medytacją chrześcijańską

a co do gimnastyki - w zdrowym ciele - zdrowy duch Chichot
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #161 : Wrzesień 10, 2009, 21:01:47 »

Wreszcie, po malutku zaczynamy się rozumieć... to dobrze Mrugnięcie


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #162 : Wrzesień 10, 2009, 21:06:03 »

Mógłbyś sprecyzować co miałeś na myśli pisząc "i jemu podobnych"?
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #163 : Wrzesień 10, 2009, 21:12:41 »

A w kwestii przekonania Jannneth ( ba - pewności ) co do kierowniczej roli mózgu u ludzi polecam zimny prysznic :
"Francuscy lekarze ze zdumieniem dowiedzieli się, że 44-letni normalnie funkcjonujący mężczyzna niemal nie ma... mózgu.
50-75% redukcja mózgu nie oznacza jego śmierci, pozostaje 25-50% aktywnej w pełni części mózgu. (..)
Częściowa redukcja, obumarcie czy amputacja nie oznacza braku narządu czy jego śmierci. W tym zdaniu:

44-letni normalnie funkcjonujący mężczyzna niemal nie ma... mózgu.
( ..) słowo "niemal" robi ogromną różnicę, jeśli mówimy o 50-75% redukcji.
O jakimś zimnym prysznicu mówiłeś?
[/quote]
Janneth , mówimy o MÓZGU , czyli nie przypadkowo takim tworze, który ma taką a nie inną budowę . Naukowcy rozpisali dokładnie która część mózgu odpowiada za co w organizmie ludzkim. Wszelkie operacje na mózgu odbywają się w możliwie jak najmniej inwazyjny sposób, aby nie uszkodzić ważnych funkcji tego organu, a zatem również podstawowych funkcji życiowych.
Ty jednak beztrosko uważasz, że nawet brak 75% mózgu to pikuś i w ogóle nie ma sprawy.
Zauważ, że jeśli odetniesz jedną połowę mózgu od drugiej to człowiek utraci możliwość koordynacji pisania /czytania/mowy/czucia i pojawia się wiele różnych dysfunkcji.
A MY MÓWIMY TU O NIEMAL ZUPEŁNYM BRAKU MÓZGU !!
Mogę sobie wyobrazić, ze w jakiś sposób człowiek może zrekompensować sobie utratę 1/3  mózgu, ale jakieś tam dysfunkcje pozostają. My mówimy o utracie powiedzmy 90% mózgu i normalnym funkcjonowaniu !!. Widziałaś zdjęcie RTG na tej stronie, którą podałem ?
Nie można twierdzić sobie ,że na przykład tracąc 75% ręki możemy dalej swobodnie pisać na klawiaturze.

Val Dee, proponuje nie czepiać się poziomu IQ 75 Mrugnięcie I tak całkiem nieźle jak na urzędnika Uśmiech

pozdr
East
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #164 : Wrzesień 10, 2009, 21:18:02 »

niezupełnie east jest tak jak piszesz

jest znany przypadek dziewczynki której lekarze musieli usunąć jedną półkulę mózgu
dziewczynka nie stała się warzywem - funkcję przejęła druga półkula

mózg ma niezwykłe możliwości adaptacji - człowiek jeszcze wszystkiego nie zbadał ale jest na dobrej drodze
Zapisane
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #165 : Wrzesień 10, 2009, 21:29:08 »

East - ja nie bagatelizuję rewelacyjności tej sytuacji, nie zrozum mnie źle. Na podstawie oryginalnego źródła dowiesz się, że dzięki przypadkowi tego faceta lekarze odkryli, że mózg potrafi sobie poradzić z częściowym uszkodzeniem bądź redukcją poprzez przejmowanie funkcji części już nie aktywnych przez te, które nadal są w pełni sprawne.
Jest też wyraźnie napisane, że ten człowiek choruje od kilkudziesięciu lat już i to właśnie podczas tego długiego okresu trwała adaptacja "utraconych" czynności przez zdrowe części mózgu, w dodatku cały ten czas trwało leczenie.
Jedyne, co mi na myśl przyszło po przeczytaniu tego newsa to to, że nasze mózgi są naprawdę niesamowite i powinniśmy dążyć do poznania ich możliwości. Aaaa... i że mózgu trzeba używać cały czas, w każdej sytuacji i nim rozpracowywać zagadnienia np. reinkarnacji (wspominam, by nie odchodzić już od tematu). Nieużywane organy zanikają Chichot
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Thotal
Gość
« Odpowiedz #166 : Wrzesień 10, 2009, 21:32:31 »

Człowiek jako badacz jest zawsze na dobrej drodze...
Dobrze gdy człowiek otwiera nowe możliwości dla siebie i wszystkich wokół...
Dobrze jest, jak człowiek roznosi wiedzę wszędzie gdzie może...


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Symeon
Gość
« Odpowiedz #167 : Wrzesień 10, 2009, 21:55:39 »

czy gimnastyka, joga itp są dopuszczalne przez dominującą religię?

owszem Uśmiech

Val Dee, dopóki to jest tylko gimnastyka, to Kościół tego nie zabrania, ale kiedy mamy do czynienia z powtarzaniem dziwnych mantr do róznych obcych chrześcijaństwu "bożków", to wtedy Kościół tego zabrania. Poczytaj troche na ten temat, gdzieś zamieszczałem linka. Tak z grubsza powiem, że niebezpieczeństwo wynikające z uprawiania tak zwanej jogi wynika z otwarcia się podczas jej uprawiania na niebezpieczną energię kundalini.
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #168 : Wrzesień 10, 2009, 21:58:58 »


Dobrze jest, jak człowiek roznosi wiedzę wszędzie gdzie może...


„Pójdź dziecię, ja Cię uczyć każę” - to słowa wyryte na pomniku Marii Konopnickiej …
Pomnik w mieście jej urodzenia, zapomniany i zdewastowany, gdzie jeno gołębie na głowie wieszczki wiedzę roznoszą …
Oczywiście, nie sugeruję podobnego losu Thotalowi …  Duży uśmiech

Pozdrawiam  Uśmiech
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #169 : Wrzesień 10, 2009, 22:22:38 »

Ależ Ptaku, ilość wiedzy wypływająca z Twojej postawy jest dużo bardziej godna pochwały niż moja skromna (choć ciągle egotyczna) i niedoskonała osobowość. Jakie pomniki, jakie gołębie, a co z "kupami"?...


Pozdrawiam humorystycznie - Thotal Uśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #170 : Wrzesień 10, 2009, 22:32:49 »

Kupy, Thotalu użyźniają ugory, zaś martwe pomniki i żywe gołębie dają do myślenia …  Duży uśmiech


Pozdrawiam optymistycznie, ptak  Uśmiech
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #171 : Wrzesień 11, 2009, 00:07:05 »

"Kupie" los" szansę "inkarnowania" dał
w cykadę, motyla, lubo jaki kwiat
gorzej z pomnikiem - ten jak nic
przechlapane  i p....ane  życie ma. Duży uśmiech


« Ostatnia zmiana: Wrzesień 11, 2009, 00:08:43 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #172 : Wrzesień 11, 2009, 09:09:56 »

Val Dee,
godne podziwu jest to, że z takim zapałem wyszukujesz filmy i informacje o tym jak to rybki sobie pływają.

Przypomina mi to sytuację kiedy dawniej ludzie uważali że Ziemia jest płaska.
Bo tak "naprawdę" jest płaska.

Czy któryś z nas widział kulistą Ziemię?.. Chyba na globusie albo na zdjęciu z orbity.
No, chyba że należymy do tej garstki ludzi, która była w kosmosie.

Wyobraźmy sobie, że żyjemy np. 1000 lat temu. Nie mamy globusów, nie ma żadnych rakiet, satelitów, itp
Żyjemy sobie spokojnie, pasiemy krowy na łące...
Czy przyszła by nam do głowy myśl o tym że Ziemia może być kulista?
To przecież bzdura. Dookoła widać, że Ziemia jest płaska jak stół.
Na dodatek wszyscy naokoło powtarzają - Ziemia jest płaska. Mama, tata, znajomy duchowny czy uczony.

Aż pewnego dnia pojechaliśmy nad morze.

Z portu wypływa statek. Jest już daleko, ledwie go widzisz.
Staje się coś dziwnego - statek znika w wodzie - najpierw kadłub, potem nadbudówka, przez jakis czas widzisz jeszcze wierzchołki masztów, aż znika całkiem.

To pewnie mgła, albo jakieś złudzenie - tak sobie tłumaczymy - przywidziało mi się.
Może jest tak daleko, że oko nie potrafi już go dostrzec, może fale go przesłaniają...
Itp.
Próbujemy tłumaczyć wszelkimi sposobami to co widzimy.

Podchodzi ktoś i mówi - To zjawisko wskazuje na to, że Ziemia jest kulista.

Jak to - pytamy?. Jak to możliwe, że kulista?
Przecież ludzie po drugiej stronie musieliby spaść a to przecież niemożliwe. Przecież WIDZĘ że jest płaska. To przecież niemożliwe, żeby wszyscy których znam byli w błędzie.
Przecież wszystko na to wskazuje - woda w jeziorze jest idealnie prosta a nie wypukła, przecież gdyby Ziemia była wypukła toby się przelała na jakąś stronę, itp..

Nie nie... przyjacielu, to są jakieś bzdury. Pomieszało ci się w głowie, odejdź bo opowiadasz idotyzmy.

Ktoś inny patrzy w tym czasie w niebo, gdzie wschodzi Księżyc.
Parę dni temu był nów, teraz z dnia na dzień Ksieżyca "przybywa".
 - Ot dziwne zjawisko, jak to się dzieje, że raz ten Ksieżyc jest jak koło a raz jak rożek, a czasami w ogóle go nie ma?... - pyta sam siebie.
Idzie podłożyć drwa do ogniska.
Kiedy przechodzi obok drzewa pomarańczy, w jednej sekundzie cała tajemnica Księżyca rozgrywa się na jego oczach. Światło ogniska oświetlając owoce podsuwa mu odpowiedź:
- czy to możliwe, że Księżyc jest kulą?.... - pyta sam siebie.
I jeżeli ma szczęście, jeżeli nie wierzy w oficjalną doktrynę, to być może zaryzykuje taką myśl.
I może także pomyśli, że jeżeli Księżyc jest kulą to być może Ziemia także.

I ta myśl, kiełkując to tu, to tam, przybierając na sile, stopniowo będzie wypierać oficjalną naukę o tym, że Ziemia jest płaska i wsparta na żółwiach.

Aż pewnego dnia Magellan opłynie Ziemię przedstawiając DOWÓD na kulistość naszego padołu.

Pora kończyć tę historyjkę.

Val Dee: z zapałem szukasz fimów pokazujących mi, że Ziemia jest płaska. I masz rację.
A ja pokazuje Ci przykłady pokazujące, że czasami, w niektórych przypadkach to co widzimy kłóci się z tym, że Ziemia jest płaska.

Ja nie wiem czy myślimy mózgiem czy myślimy czymś poza mózgiem.
NIE WIEM. Może pewnego dnia doświadczę jakiegoś dziwnego stanu i wtedy będę wiedział.
Ale nie boję się zaryzykować tezy - że to nie mózgiem myslimy.

Mam lepszy pomysł.
Hey, wy wszyscy zwolennicy, którzy uważacie że myślimy mózgiem.
Pokażcie mi DOWÓD na to, że mózg to siedlisko naszego "JA".
Bardzo chciałbym się mylić i przyznać Wam rację.  Żyłbym wtedy znacznie spokojniej.
Ale wy po prostu nie macie takiego dowodu.

Jedyne co macie to zapewnienia "naukowców", których skostniałe poglądy stały się ostatnio swoistą religią. Nie wolno mieć innych, bo nauka twierdzi inaczej.  A może to już nie jest nauka. Może to "naukoreligia"?

Do przemyślenia.

pozdrawiam

Edit1: Kiedy pytamy "Ja?" co najmniej zastanawiające jest to, że pokazujemy na środek klatki piersiowej a nie na głowę...
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 11, 2009, 09:19:11 wysłane przez jeremiasz » Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #173 : Wrzesień 11, 2009, 09:38:23 »

Jeremiasz Uśmiech Bardzo ciekawe ....bardzo .Myślę że masz dużo racji ,naukowcy trzymają się swoich poglądów ściśle naukowych,ale przecież jak juz wiadomo nauka ciągle się rozwija  i może nasi forumowi naukowcy zmienią zdanie Uśmiech
Może kiedys zaakceptują słowo reinkarnacja,może będzie kiedys to słowo jako kierunek studiów Coś
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #174 : Wrzesień 11, 2009, 10:15:05 »

no ja nie wiem co napisać

dyskusja z Tobą jeremiaszu wygląda tak:
jeremiasz: - reinkarnacja jest
sceptyk: - nie ma, nie ma na to żadnych dowodów
j: - jest reinkarnacja, popatrz na ławicę rybek
s: - [tu następuję wytłumaczenie zachowania rybek w ławicy] ale co to ma wspólnego z reinkarnacją?
j: - reinkarnacja jest, ludzie nie robią tak jak rybki
s: - [odniesienie do zachowania tłumu, pokazanie wyników badań, filmik z aerobiku]nadal nie wiem co to ma wspólnego z reinkarnacją
j: - Ziemia jest płaska! tu nie wiem nadal czy to ma jakiś związek z reinkarnacją

no co ja mogę teraz napisać?

hmmm... widzisz dawniej ludzie myśleli że Ziemia jest płaska - nauka pokazała że jest okragła

jak zaczniesz tworzyć teorię niepotwierdzoną przez naukę to to będzie tylko teoria
teoria o reinkarnacji jest teorią źle skonstruowaną i po prostu głupią

bo jak chcesz udowodnić jej słuszność?
opowiesz mi że Ci się śni że byłeś egipskim faraonem? a może mróweczką?

nie wiem gdzie może być Twoje JA - prawdopodobnie w jakimś innym świecie bo moje jest w mojej głowie w połączeniu neuronów

nic się nie kłóci - ja nie pokazuję filmików że ziemia jest płaska
raczej że jest okrągłą
znajduję dowody (akurat w postaci filmików lub artykułów popularnonaukowych) na potwierdzenie swoich słów

a jakie są argumenty na potwierdzenie reinkarnacji?
jest jeden

"bo TAK" i tyle...
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 6 [7] 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.066 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

babor sherwood archlike quiero aespada